Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miÂłoÂśnikĂłw muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ksi¹¿ki o Chopinie, jego Âżyciu i twĂłrczoÂści  (Przeczytany 44322 razy)
Dorota
Nowy uÂżytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 14


Zobacz profil
« Odpowiedz #45 : Styczeń 08, 2013, 18:16:47 »

Nie przeczytaÂłam moÂże zbyt wiele ksi¹¿ek o Chopinie, ale o kilku juÂż mogĂŞ siĂŞ wypowiedzieĂŚ. MojÂą ulubionÂą (jak na razie) jest "Chopin" Iwaszkiewicza, szczegĂłlnie zapadÂł mi w pamiĂŞĂŚ ten fragment: Jednym z najintymniejszych zwierzeĂą muzycznych Chopina jest jego Walc cis-moll op. 64 nr 2. Po kaÂżdej jego czĂŞÂści, po przenikliwej w swym beznadziejnym smutku pierwszej i trzeciej, po pogodniejszej, szerszej melodii (Des-dur) czĂŞÂści Âśrodkowej – przychodzi szybki, padajÂący refren, ktĂłry powiada: "smutno, prawda? A mnie wszystko jedno, a mnie wszystko jedno, niech siĂŞ dzieje co chce…" – i to machniĂŞcie rĂŞki zamiera gdzieÂś w gĂłrze; i znowu refren, coraz szybszy, coraz bardziej mechaniczny w swoim pianissimo bez wyrazu: "wszystko jedno…." A wiadomo, Âże nie wszystko jedno, i prawdÂą jest przejmujÂący smutek walca, nie taneczne ritornello refrenu.

Co do "Kszta³tu mi³oœci" Broszkiewicza, to niestety zupe³nie mi ta ksi¹¿ka nie podesz³a, da³am radê przebrn¹Ì chyba tylko przez kilkanaœcie kartek. Mam j¹ nadal na pó³ce, mo¿e kiedyœ zrobiê podejœcie nr 2.

A teraz Was zaskoczê. Spodoba³a mi siê powieœÌ "Dagerotyp. Tajemnica Chopina". Coœ mi œwita, ¿e by³ jakiœ post na tym forum, w którym ksi¹¿ka zosta³a skrytykowana doœÌ mocno. Wiem, ¿e nie jest to arcydzie³o, ale bardzo mi³o wspominam jej czytanie i na pewno do ksi¹¿ki bêdê jeszcze wracaÌ. W niej te¿ mam ulubiony fragment: Po chwili jednak spowa¿nia³, spojrza³ na Marie i zacz¹³ graÌ Nokturn Es-dur, jeden ze swoich najbardziej romantycznych utworów. Dziewczyna przymknê³a oczy w rozmarzeniu, poddaj¹c siê sentymentalnemu nastrojowi. CzêœÌ koùcowa, koda z efektownym ozdobnikiem w wysokim rejestrze, zakonczona pasa¿em, zabrzmia³a dziwnie znajomo. Szklany dŸwiêk kojarzy³ jej siê z odg³osem rozsypanych na kamiennych schodach pere³ i zaraz, oczami wyobraŸni, zobaczy³a tê scenê. Kaskada spadajacych kuleczek, podskakuj¹cych na kolejnych stopniach, pocz¹tkowo gromadnie, na koniec ju¿ tylko pojedynczo, a¿ do stukniêcia ostatniej pere³ki o g³adki kamieù.
Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #46 : Styczeń 08, 2013, 23:01:44 »

Zdaje siĂŞ, ze to chyba ja coÂś wspomniaÂłem w topicu "Ex libris" o 'Dagerotypie...". Przypominam sobie, Âże ksi¹¿kĂŞ czytaÂło mi sie fajnie, ale pamiĂŞtam teÂż, Âże autorka doœÌ swobodnie zaflirtowaÂła z biografiÂą Chopina (w uknutej przez niÂą intrydze pewnej pannie zostawiÂł potomka    ), co mnie troszkĂŞ rozÂśmieszyÂło i kazaÂło ksi¹¿eczkĂŞ tĂŞ bardzo lekko potraktowaĂŚ. Z drugiej strony pamiĂŞtam, Âże oprocz intrygi w powiesci znalazÂło sie mnĂłstwo autentycznych faktĂłw i opisĂłw szopenowskiego ParyÂża, co byÂło niewÂątpliwym "smaczkiem" ksi¹¿ki. JeÂśli wiĂŞc ktoÂś lubi lekkie pioro, potoczystÂą fabu³ê i niezbyt skomplikowanÂą narracjĂŞ - to na zimowe wieczory - polecam  . Jesli ktoÂś jednak szuka prawdy biograficznej - to juÂż niekoniecznie  Niezdecydowany
Co do zaÂś Broszkiewicza...
PiĂŞkna, wzruszajÂąca, beletrystyczna powieœÌ, oparta na biograficznych faktach... CzytaÂłem jÂą ze... 4o (!) lat temu, ale niektĂłre z niej obrazki sytuacyjne utkwiÂły w mym sercu i do dziÂś grajÂą mi w duszy... Polecam kaÂżdemu, kto szuka pieknego sÂłowa, mÂądrej fabuÂły i prawdy o miÂłoÂści do muzyki... i nie tylko muzyki 
Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Dorota
Nowy uÂżytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 14


Zobacz profil
« Odpowiedz #47 : Styczeń 09, 2013, 09:47:23 »

No tak, oczywiÂście, co do szukania prawdy biograficznej to siĂŞ zgadzam. Wydaje mi siĂŞ jednak, Âże  nie byÂła ona napisana po to, by ktoÂś miaÂł w niej jÂą odnaleŸÌ (choĂŚ, tak jak piszesz, sÂą tam wplecione ró¿ne fakty). PostaĂŚ tej kochanki, jej odnalezione listy - to wszystko jest zupeÂłnie fikcyjne. MyÂślĂŞ, Âże inteligentni ludzie (niekoniecznie znawcy tematu) od razu na to wpadnÂą. Ja sama, gdy zafascynowaÂłam siĂŞ postaciÂą Chopina i zaczĂŞÂłam szukaĂŚ w internecie tytu³ów ksi¹¿ek o nim, trafiÂłam teÂż na "Dagerotyp" i od razu wiedziaÂłam, Âże jest to fikcyjna historia. Po jakimÂś czasie jÂą zakupiÂłam i czytaÂło mi siĂŞ jÂą bardzo miÂło, szybko (przeczytaÂłam chyba w jeden czy dwa wieczory).

Co do Broszkiewicza zaœ, to ca³kiem mo¿liwe, i¿ wybra³am na czytanie z³y moment, mo¿e wtedy potrzebowa³am innego rodzaju lektury. I nie chodzi o to, ¿e nie potrafiê czy nie chcê czytaÌ literatury faktu i wolê coœ w stylu "Dagerotypu". Skoùczy³am historiê i tam czyta³am masê tego typu ksi¹¿ek, zreszt¹ jak tylko siê dawa³o, to wybiera³am w³aœnie biografie. Nawet po skoùczeniu studiów przez jakiœ czas zupe³nie porzuci³am czytanie powieœci na korzyœÌ w³aœnie publikacji historycznych. Dam jej drug¹ szansê.

A powiedzcie mi (bo ja nadal jestem daleko za Wami z wiedz¹ o Chopinie i jego muzyce). Jest taka ksi¹¿ka Zofii Je¿ewskiej o Chopinie. Nie taka gruba kilkuset stronicowa (bo tê te¿ niedawno zakupi³am i mam j¹ w planach), tylko taka cienka, ma³a. W tej napisanej w czasach PRL-u publikacji razi³y mnie rozdzia³y dotycz¹ce wieku XX (ksi¹¿ka nie koùczy siê w chwili œmierci kompozytora, ale przybli¿a te¿ dalsze lata, m.in. losy jego warszawskiego pomnika- zburzonego przez hitlerowców oraz konkursy chopinowskie). W³asnie o te konkursy mi tutaj chodzi, a konkretnie o wychwalanie radzieckich uczestników, krytykê uczestników polskich sprzed wojny i potem chwalenie uczestników PRL-owskich co to wziêli przyk³ad z radzieckich kolegów i dlatego mieli takie sukcesy. Nie znam siê a¿ tak bardzo na tym, ale nawet jeœli jest w tym trochê prawdy (w co w¹tpiê) to podane jest to w niestrawny dla mnie sposób. Jak to by³o z tymi koncertami?
Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #48 : Styczeń 09, 2013, 11:58:22 »

... ale nawet jeÂśli jest w tym trochĂŞ prawdy (w co wÂątpiĂŞ) to podane jest to w niestrawny dla mnie sposĂłb. Jak to byÂło z tymi koncertami?
rozumiem, ze pytasz nie o koncerty a o powojenne konkursy?...
ByÂłbym ostroÂżny w jednoznacznym wplataniu w ich rozstrzygniĂŞcia politycznych przesÂłanek. Po pierwsze: jury zawsze byÂło miĂŞdzynarodowe i zÂłoÂżone z wybitnych pedagogĂłw-pianistow, i po drugie - fakty sÂą takie: laury zwyciĂŞzcĂłw odbierali niekwestionowani póŸniej przez nikogo na swiecie mistrzowie,  przypomnijmy choĂŚby lata 1960-70, czyli po kolei: Pollini, Argerich, Ohlsson (wszyscy przecieÂż zza Âżelaznej kurtyny!).
Ale, ok! Mo¿na by mieÌ (i chyba trzeba mieÌ) uzasadnione w¹tpliwoœci szczególnie w odniesieniu do rezultatów pierwszego powojennego konkursu, w którym wszystkie 12 nagród rozdzielono wy³¹cznie miêdzy pianistów polskich i radzieckich, a I nagrodê przyznano nawet ex aequo... Ale jesli chodzi o mnie - uwa¿am, ¿e to móg³ byÌ tak¿e dobry, racjonalny i sprawiedliwy wybór. Halina Czerny-Stefaùska absolutnie na nagrodê zas³uzy³a. Jej nagrania z Konkursu ale i póxniejsze - do dziœ fascynuj¹ i potwierdzaj¹ jej klasê. Bella Davidovich swoimi póŸniejszymi osiagniêciami (g³ownie pedagogicznymi) tak¿e potwierdzi³a ¿e zas³uzy³a na laur zwyciêzcy.. Nie wiem, jak by³o z Harasiewiczem (1955). PonoÌ by³ strasznym tremiarzem i panicznie ba³ sie koncertowej sali. Jak zatem upora³ sie ze szrankami Konkursu, jak uda³o mus ie go zwyciê¿yc?? Jego tajemnica. Ale przecie¿ i póŸniejsze dokonania Harasiewicza (g³ownie pedagogiczne ale i nagrani p³ytowe) wci¹¿ znakomicie o nim œwiadcz¹ wystawiaj¹c mu bardzo nobliwa laurê.
O Krystianie - cĂłz tu pisaĂŚ... Gwiazda gwiazd. WiĂŞc polityka, politykÂą - ale Konkurs, jak widaĂŚ, potrafiÂł w tych ciĂŞÂżkich czasach siĂŞ przed niÂą obroniĂŚ... Gdyby byÂło inaczej - Âświat muzyczny z pewnoÂściÂą by go zmarginalizoiwaÂł.
« Ostatnia zmiana: Marzec 23, 2014, 00:47:49 wysłane przez Aleksias » Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Dorota
Nowy uÂżytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 14


Zobacz profil
« Odpowiedz #49 : Styczeń 09, 2013, 12:13:54 »

DziĂŞkujĂŞ za wyczerpujÂącÂą odpowiedÂź. WÂłaÂśnie te wygrane w pierwszym powojennym konkursie wzbudziÂły moje wÂątpliwoÂści. Od razu piszĂŞ, Âże sÂą to wÂątpliwoÂści osoby, ktĂłra nie zna siĂŞ na muzyce. I nie kwestionujĂŞ tu talentu osĂłb wymienionych przez Ciebie (skoro i mnie, maÂło obeznanemu w temacie czÂłowiekowi, te nazwiska coÂś mĂłwiÂą, to coÂś to znaczy). Zastanawiam siĂŞ po prostu, czy nie byÂło wĂłwczas nawet nie lepszych, ale powiedzmy rĂłwnie dobrych uczestnikĂłw z innych krajĂłw, ktĂłrzy nie uzyskali nagrĂłd.

Teraz jestem zawalona egzemplarzami recenzenckimi, ale jak uporam siĂŞ z czĂŞÂściÂą recenzji, postaram siĂŞ zabraĂŚ za tĂŞ kilkusetstronicowÂą biografiĂŞ autorstwa JeÂżewskiej.

A jakie macie zdanie o ksi¹¿ce "Lukrecja Floriani" George Sand? Ju¿ od roku zastanawiam siê nad jej kupnem, bo w bibliotekach jej na razie nie znalaz³am.
Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #50 : Styczeń 10, 2013, 08:55:36 »


A jakie macie zdanie o ksi¹¿ce "Lukrecja Floriani" George Sand? Ju¿ od roku zastanawiam siê nad jej kupnem, bo w bibliotekach jej na razie nie znalaz³am.
Nie czytaÂłem Lukrecji Floriani, nie czytaÂłem w ogole Âżadnej pozycji George Sand. Troche mi wstyd, ale cĂłz... Zastanawiam sie dlaczego tak siĂŞ staÂło? I chyba jedyna racjonalna odpowiedÂź: przekonano mnie, ze niewarto. CzytajÂąc "dziesiÂąt" roznych biografii Chopina w kazdej z nich mniej czy bardziej spotykaÂłem sie z recenzowaniem jej literatury jako tej, ktora nie przetrwaÂła prĂłby czasu, ktora dla wspolczesnego czytelnika jest nu¿¹ca i pozbawiona ponadczasowych spostrzezeĂą i prawd. I chyba przekonano mnie skuteczniey    Jednak dzisiaj - czasem sobie myslĂŞ, moÂże watrto zrobiĂŚ wyjÂątek dla Lukrecji? W koĂącu to pozycja szczegĂłlna, w ktorej, jak to czasem sie mawia: nieÂłatwe relacje miedzy epokowymi "kochankami" wystawione zostaÂły pod niecaÂłkiem obiektywny, acz publiczny osÂąd. Problem tylko w tym, ze "lukrecji" nigdy nie widziaÂłem w Âżadnej ksiĂŞgarni ani antykwariacie. WÂłasciwie nie tylko niej, ale i Âżadnej innej ksi¹¿ki GG. Czyzby od Niebios spotkaÂła ja kara za chelpliwe stwierdzenie: "nadejdÂą czasy, gdy moje ksi¹¿ki trafiÂą pod strzechy, a twoja muzyka zostanie przez wszystkich zapomniana..."?     Z politowaniem
Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #51 : Styczeń 13, 2013, 19:23:19 »

Witaj Doroto, kolejna ksi¹¿kolubna osoba na forum, hura
Zapisane
Dorota
Nowy uÂżytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 14


Zobacz profil
« Odpowiedz #52 : Styczeń 14, 2013, 14:20:34 »

@Janusz
O samym pisarstwie pani Sand czyta³am podobne opinie do tych wspomnianych wy¿ej. Jest tyle innych ciekawych ksi¹¿ek, ¿e na pewno nie zamierzam katowaÌ siê wszystkimi jej dzie³ami. Ale w³aœnie z t¹ Lukrecj¹ sprawa wygl¹da trochê inaczej. Ciekawi mnie, w jaki sposób przedstawi³a swoje relacje z Chopinem. Wiem, ¿e wiele tam mo¿e byÌ (i pewnie jest) wyolbrzymione czy nawet wymyœlone, ale chcia³abym to przeczytaÌ i wyrobiÌ sobie swoje zdanie na ten temat (a przy okazji na temat samego warsztatu p. Sand). Te¿ nie widzialam w ksiêgarniach ¿adnej ksi¹¿ki Sand, ale od czasu do czasu pojawiaj¹ siê na popularnym portalu aukcyjnym.

@xbw
DziĂŞkujĂŞ za tak entuzjastyczne powitanie!
Zapisane

Grzegorz
Nowy uÂżytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2


Zobacz profil
« Odpowiedz #53 : Kwiecień 18, 2013, 12:21:50 »

Witam
Mam proÂśbĂŞ do szanownych forumowiczĂłw o poradĂŞ.
Szukam ksi¹¿ek dotycz¹cych etiud Chopina, zarówno od strony analizy teoretycznej czy muzycznej jak i praktycznych porad do nauki ich gry.
Nie jestem muzykiem z wyksztaÂłcenia ale potrafiĂŞ zagraĂŚ prostsze utwory na pianinie. UczĂŞ siĂŞ graĂŚ etiudy Chopina i szukam ÂźrĂłdeÂł na ich temat.
Z gĂłry dziĂŞkujĂŞ za wszelkie sugestie.
Grzegorz
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #54 : Kwiecień 18, 2013, 14:56:09 »

Witaj Grzegorzu!
KarkoÂłomne postawiÂłes sobie zadanie. Jako amator zastanow siĂŞ, czy aby nie porywasz siĂŞ na CzumulugmĂŞ, wczeÂśniej odwiedziwszy ledwie Guba³ówkĂŞ ?   
Przepraszam za niemÂądry Âżart. Etiudy Chopina to przecieÂż wielka nĂŞcÂąca kraina poezji, bitewe i bajek. Wiem coÂś na ten temat. - ale jednoczeÂśnie to najwyÂższa pĂłlka pianistycznego wtajemniczenia. JeÂśli szukasz opracowaĂą ÂźrĂłdÂłowych, to bĂŞdÂą to opracowania z definicji skierowane do profesjonalistĂłw. MogÂą byĂŚ zatem niezjadliwe...
Ja teÂż jestem amatorem. KiedyÂś nawet graÂłem kilka etiud (w tym: caÂły opus "Trzech nowych etiud" + rewolucyjnÂą). Ale juz dawno nie gram, bo nazbyt w nich kustykaÂłem. DziÂś wolĂŞ preludia i nokturny. I teÂż tylko niektĂłre. Bo Chopin chyba nie chciaÂł belfrowaĂŚ nam - amatorom. Zdecydowanie preferowaÂł profesjonalistĂłw  Z politowaniem
Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Grzegorz
Nowy uÂżytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 2


Zobacz profil
« Odpowiedz #55 : Kwiecień 18, 2013, 22:30:42 »

Trochê te¿ tak siê czujê jak w tym ¿arcie, mo¿e przynajmniej jak nie wejdê na Czomolungmê to chocia¿ popatrzê sobie z do³u na jej piêkno. Faktycznie preludia i nokturny s¹ ³atwiejsze do zagrania, mniej wirtuozerskie a bardziej poetyckie, szczególnie nokturny. Czytam w³aœnie ksi¹¿kê prof. Tomaszewskiego - Chopin - cz³owiek, dzie³o, rezonans - cenne Ÿród³o wielu informacji o Chopinie z du¿¹ bibliografi¹, mo¿e uda mi siê tam znaleŸÌ jakieœ pozycje, które mi pomog¹.
DziĂŞkujĂŞ w kaÂżdym razie za odzew i bĂŞdĂŞ jeszcze pisaÂł na forum
Pozdrawiam
Grzegorz
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #56 : Kwiecień 18, 2013, 23:42:32 »

moÂże przynajmniej jak nie wejdĂŞ na CzomolungmĂŞ to chociaÂż popatrzĂŞ sobie z doÂłu na jej piĂŞkno.

Tak trzymaj
PrĂłbuj a my bĂŞdziemy ÂściskaĂŚ kciuki za powodzenie.

Witaj na forum.
Zapisane
fabura
UÂżytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 94


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #57 : Kwiecień 19, 2013, 14:50:14 »

Cytuj
Faktycznie preludia i nokturny sÂą Âłatwiejsze do zagrania, mniej wirtuozerskie a bardziej poetyckie, szczegĂłlnie nokturny
No tak, ale czĂŞsto teÂż sÂą tak wykonywane niestety - mechanicznie i dla popisu - co jest bÂłedem. Tylko, Âże samo wykonanie jest juÂż popisem.  Chichot
Zapisane

clavia
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 130



Zobacz profil
« Odpowiedz #58 : Marzec 22, 2014, 23:44:26 »

WÂłaÂśnie czytam "MĂłwiÂący dÂąb - opowieÂści babuni" pani Sand. Bardzo ciekawa pozycja. Fajnie siĂŞ czyta i bardzo oddziaÂłuje na wyobraÂźniĂŞ. Co prawda dla dzieci, ale tylko taka byÂła w bibliotece u mnie w mieÂście.
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #59 : Marzec 23, 2014, 00:52:16 »

Clavio, ja tê ksi¹¿kê dosta³am w dzieciùstwie, kiedy to nazwisko jeszcze nic mi nie mówi³o - zupe³nie jej nie kojarzy³am z Chopinem:) I te¿ bardzo mi siê podoba³a:)

ZapoznajÂąc siĂŞ z materiaÂłami o Âżyciu i pisaniu George Sand nabraÂłam poczucia, Âże pod wieloma wzglĂŞdami przypomina mi naszÂą pisarkĂŞ MariĂŞ RodziewiczĂłwnĂŞ.
Maria publikowa³a pocz¹tkowo pod pseudonimem "Mario" Po œmierci ojca "obciê³a krótko w³osy (za zezwoleniem matki) i w krótkiej spódnicy i mêskim ¿akiecie zajê³a siê zarz¹dzaniem" maj¹tkiem (trochê to nam przypomina emancypacjê George ) Prowadzi³a dzia³alnoœÌ spo³eczn¹, zak³ada³a ró¿ne kobiece stowarzyszenia.
Jej utwory niby nie sÂą uznawane za arcydzieÂła, ale jednak przez wiele lat byÂły bardzo cenione i kochane przez caÂłe pokolenia czytelniczek:) I zasÂłuÂżyÂły na Wawrzyn Akademicki Polskiej Akademii Literatury.

George ubieraÂła siĂŞ po mĂŞsku, jednak w jej wypadku takÂże "mĂŞski ubiĂłr nie byÂł pierwotnie wyrazem kontestacji Ăłwczesnej spoÂłecznej roli kobiety – zaÂłoÂżyÂła go po raz pierwszy z ostroÂżnoÂści, wybierajÂąc siĂŞ na premierĂŞ jednej ze sztuk Aleksandra Dumas i chcÂąc unikn¹Ì problemĂłw w razie spodziewanego zamieszania. OdtÂąd czĂŞsto zakÂładaÂła mĂŞskie ubrania, czujÂąc siĂŞ w nich wygodnie; ten strĂłj umoÂżliwiaÂł jej takÂże aktywnoœÌ niedostĂŞpnÂą innym kobietom jej stanu".
Napisane od koĂąca lat 50. powieÂści stojÂą na dobrym poziomie pod wzglĂŞdem psychologii postaci. We wczeÂśniejszych czĂŞsto poruszaÂła kwestie spoÂłeczne i los ludu.
Na naszym osÂądzie Sand ci¹¿y cieĂą dramatycznego zerwania zwiÂązku z Chopinem. Jednak jej powieÂści byÂły bardzo popularne i ceniÂło jÂą wielu ludzi piĂłra. Walt Whitman cytowaÂł jej powieœÌ "Consuelo" jako szczegĂłlnie ulubionÂą i twierdziÂł, Âże jej lektura wywarÂła na niego wpÂływ.  Angielska poetka Elizabeth Barrett Browning poÂświĂŞciÂła jej dwa utwory. CzytywaÂł jÂą Dostojewski i Virginia Woolf:)
Nie cierpia³ jej Baudelaire:) Natomiast podobno uwielbia³ j¹ Flaubert, a Balzac stwierdzi³, ¿e jeœli ktoœ uwa¿a, ¿e George Sand pisze Ÿle, to dlatego, ¿e jego w³asne standardy krytycyzmu s¹ nieadekwatne:). Doda³ tak¿e, ¿e dziêki obrazowemu stylowi jej pisarstwo posiada wyj¹tkow¹ subtelnoœÌ, wykazuj¹c zdolnoœÌ dos³ownego przekazywania obrazów s³owami. Tak wiêc tak¿e zdoby³a sobie wiele przyjaznych serc.




« Ostatnia zmiana: Marzec 23, 2014, 03:00:38 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

twistedgamers animilkowo neder-live paktprzyjazni mini-land