Strona główna
Pomoc
Szukaj
Zaloguj się
Rejestracja
Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności
: Forum miÂłoÂśnikĂłw muzyki Fryderyka Chopina
Kurier Szafarski
>
DziaÂły forum
>
Muzyka
>
OgĂłlna dyskusja o muzyce
Strony: [
1
]
2
3
...
19
Do dołu
« poprzedni
następny »
Drukuj
Autor
Wątek: OgĂłlna dyskusja o muzyce (Przeczytany 116500 razy)
kozioÂł
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1293
OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
:
Styczeń 12, 2011, 03:01:01 »
Cytat: Aleksias Styczeń 11, 2011, 02:12:41
Chocia¿ nie mia³abym nic przeciwko temu, ¿eby Chopin zab³¹dzi³ "pod strzechy", ¿eby s³uchano go powszechnie w narodzie, który siê do niego oficjalnie przyznaje:) Czasem jestem wrêcz zdziwiona s³abym odbiorem klasyki nawet przez ludzi wykszta³conych i myœl¹cych, którzy wydaj¹ siê naprawdê zdolni do jej percepcji. Czy to kwestia braku edukacji w odpowiednim wieku, uwra¿liwienia na dŸwiêk?
Nie jest to a¿ takie oczywiste, moim zdaniem problem jest o wiele bardziej z³o¿ony..Prawda jest bowiem taka, i¿ muzyka klasyczna nie nale¿y do ³atwej w odbiorze dla przeciêtnego s³uchacza..jest raczej przeznaczona dla odbiorcy ambitniejszego. Chyba zawsze tak by³o, ze dla muzyki (wszechstronnie pojmowanej) najwa¿niejsz¹ rzecz¹ by³a i jest - melodia, a w tym konkretnym przypadku melodia prosta i ³atwo wpadaj¹ca w ucho. Nie dla ka¿dego wiêc, to co wykracza poza t¹ melodiê jest czytelne i akceptowalne..I tak dla kogoœ kto oczekuje jedynie ³atwo rozpoznawalnej melodii, zupe³nie niezrozumia³ym bêd¹: nag³e zmiany metrum, rozwijanie linii melodycznej poprzez snucie tematu, stosowanie niezliczonych rozleg³ych passage - na przemian wzrastaj¹cych i opadaj¹cych itd itd..A wiêc tego wszystkiego co w jego odczuciu komplikuje czytelnoœÌ odbioru - tej prostej i ³atwej do zanucenia melodii..
Przyczyn¹ takiego, a nie innego stanu rzeczy mo¿e byÌ równie¿ d³ugoœÌ trwania utworów klasycznych ( co na dobr¹ sprawê mo¿e wywo³ywaÌ efekt zniechêcenia..) Przyk³adowo - wœród wykonawców muzyki rockowej (i pochodnych) panuje pogl¹d, ¿e utwór trwaj¹cy powy¿ej 3-4 min ma stosunkowo niskie szanse powodzenia wœród szerszego grona odbiorców, poniewa¿ traci na swojej charakterystycznoœci. Inn¹ przyczyn¹, mo¿e byÌ chocia¿by brak ³atwo kojarzonego nazewnictwa odnosz¹cego siê do danej kompozycji..Bowiem s³owa: taki, a taki "opus", a-moll/C-dur, nokturn, kaprys 1..2..3..15 itd, czy symfonia o cyfrze kilkadziesi¹t - tak po prawdzie nie wiele mówi¹ przeciêtnemu zjadaczowi chleba, a dla niejednego mog¹ dzia³aÌ wrêcz odstraszaj¹co..
Odnoszê jednak wra¿enie, ¿e w czasach wspó³czesnych kompozytorom musia³o to wygl¹daÌ zupe³nie inaczej..Podejrzewam, ¿e muzykê t¹ traktowano w podobny sposób jak teraz siê traktuje - pop, rock i tym podobne..poniewa¿ nie istnia³a inna muzyka jak tylko taka (a je¿eli nawet istnia³a, to ma³o kto wówczas potrafi³ j¹ zapisaÌ..)
Myslê, ¿e tak w³asnie mog³o to wygl¹daÌ..Pêdz¹ce "triole" 16-owe, 32-owe Vivaldiego (niczym dzisiejsza gitarowa "tarka"), weso³oœÌ Mozarta, potêga brzmienia Beethovena, melodyka tematów Chopina, ¿ywio³owoœÌ i ekspresja Liszta - wszystko to przypomina mi nieco czasy nam wspó³czesne, jednak koùcowe efekty zaczêto uzyskiwaÌ znacznie prostszymi œrodkami (niew¹tpliwie du¿e znaczenie mia³ tutaj wynalazek - elektrycznoœci)..Tak wiêc muzyka klasyczna, zosta³a w ten sposób zepchnieta nieco na margines, zaœ ³atwo dostêpna i przystepna muzyka rozrywkowa, zaczê³a zyskiwaÌ na popularnoœci i gromadziÌ coraz wiêksz¹ rzeszê odbiorców..Tajemnic¹ jej sukcesu by³a prostota.
Jednak podobna "prostota" mia³a najwyrazniej wp³yw równie¿ i na muzykê klasyczn¹..Gdyby nie ludowe mazury, nie by³oby pózniejszych mazurków, bez muzyki góralskiej o ile traci³yby dzie³a Szymanowskiego. Ba..gdyby nie muzyka wschodu (mo¿e skala chiùska, która ponoÌ wystêpuje w europ.muzyce ludowej) nigdy nie powsta³aby "Bogarodzica" - bo jeœli zagramy jej melodiê w nieco szybszym tempie i zmienimy kolejnoœÌ niektórych dzwiêków - wyraznie s³yszalne s¹ wp³ywy skali azjatyckiej..
Mo¿na pójœÌ jeszcze dalej..Otó¿ gdyby nie stworzony przez afro-amerykanów (gdzieœ w po³owie 19 wieku) - blues, nie powsta³aby pozniejsza "B³êkitna Rapsodia" Gershwina - wiêcej..nie powsta³by nawet rock&roll, rock i pozosta³e jego pochodne. Bez owej prostoty w zasadzie nie powsta³oby - nic..w³¹cznie ze s³ynnym "motywem losu" Sym. nr V Beethovena, czy choÌby "Eine kleine.." Mozarta.
Mozna te¿ zadaÌ sobie pytanie - dlaczego muzyka "K" nie rozwija siê w sposób dynamicznie dalej, tak jak mia³o to miejsce wczeœniej - to znaczy w takim rozumieniu, jak odbywa siê w przypadku innych gatunkach muzycznych.. a kultywowana jest jedynie przez ci¹g³e odtwarzanie jednych i tych samych utworów (przecie¿ nie by³o tak zawsze - nie brakuje równie¿ i wirtuozów czasów nam wspó³czesnych) Wprawdzie mamy obecnie nieprzerwanie rozwijaj¹c¹ siê muzykê wspó³czesn¹. Jednak jej atonalnoœÌ, a co za tym idzie - zanik melodii rozumianej w pojêciu tradycyjnym - sprawia, i¿ w zasadzie zaiteresowane jest ni¹ tylko w¹skie grono odbiorców..Przeciêtny zaœ s³uchacz, nie mog¹c odnalezc prostej melodii..i to takiej któr¹ bezproblemowo mo¿na zanuciÌ, a jeszcze lepiej przy której mo¿na by potaùcowaÌ - po prostu albo wy³¹cza odbiornik, albo przerzuca na inny kana³
Oby jednak nie doszÂło do tego, Âże to co wielkie bĂŞdzie stopniowo zanikaĂŚ - zaÂś powszechne zainteresowanie zacznie stale obniÂżaĂŚ swe loty dochodzÂąc do poziomu.."wlazÂł kotek na pÂłotek.." - a tak na marginesie..ja nawet i tutaj sÂłyszĂŞ jakby motyw "walczyka"
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
Offline
Wiadomości: 2767
OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #1 :
Styczeń 12, 2011, 09:17:47 »
KozioÂłku
Bardzo siê cieszê, ¿e napisa³es tu o swoich przemysleniach i spostrzezeniach dot. percepcji muzyki klasycznej. W³asciwie nie pozostawa³oby mi tu nic, jak podpisaÌ sie pod Twoim postem, bo wyrazi³es w nim wiele moich w³asnych refleksji, chocia¿ nie z kazd¹ zgodzi³ bym siê jednakowo, albo inaczej: nie z ka¿d¹ teza w pe³nej rozciag³oœci. I tak - pisz¹c, na przykald, o d³ugoœci trwania utworów klasycznych przyj¹³eœ niewerbalnie za³o¿enie, ze s¹ znacznie d³u¿sze od rockowych... To niezupe³nie tak! prawdopodobnie nie jesteœ tego swiadom, ale przeciêtna d³ugoœc na przyk³ad, szopenowskiego utworu to... niespe³na 4 i pó³ minuty! Z brakiem ³atwo przyswajalnego nazewnictwa te¿ mo¿na by polemizowaÌ, bo takie neony, jak Etiuda Rewolucyjna, Preludium deszczowe, czy choÌby "Dla Elizy" s¹ znakomicie kojarzone w powszechnym odbiorze. Ale... przyznam Ci racjê, tylko dlatego, ¿e ktoœ te nazwy pododawa³ (bynajmniej - nie kompozytorzy). Katalogowe nazewnictwo jest tak bezduszne i odstrêczajace, jak mroki bibliotecznych piwnic.
Najmniej mogê siê jednak zgodziÌ z twierdzeniem o zastoju rozwojowym muzyki klasycznej. (Tak a propos: zawsze mam dylemat u¿ywaj¹c takiej nomenklatury - bo co znaczy kalsyczna? Najchêtniej pisa³bym: szlachetna. Ale, zdajê sobie sprawê, ¿e regu³y kulturowe wystawi³yby moj¹ przydawkê poza nawias). Muzyka ta bowiem nieprzerwanie zyje i rozwija siê w porównywalnym tempie, jak od zawsze, tyle tylko, ze ma dziœ znacznie wiêksz¹ konkurencjê i trudniej jest jej przebiÌ siê do tuzinkowych odbiorców. I nie wini³bym tu atonalnoœÌ. Wspó³czesne utwory coraz chêtniej powracaj¹ do utartych kanonów, wedle których muzyka, to coœ takiego, co powinno dac siê zanuciÌ przy goleniu. Kilar, Górecki - to dobre przyk³ady dla podparcia mojej tezy. A nawet wspólczesny Penderecjki - to jui¿ zupe³nie kto inny od twórcy Trenu Pamieci ofiar Hiroszimy. Pamiêtajmy o cenzorskim sicie, którym dla kazdej Sztuki jest czas. To, co nie podoba siê nam dzisiaj, jutro mo¿e swiêciÌ niebotyczne tryumfy (przypomnijmy sobie choÌby takie dzie³a, jak Carmen, albo... twórczoœc Szuberta). I na odwrót: Za czasów Chopina pe³no by³op roznych bo¿yszcze, typu: Hiler, Kalkbrenner, Girowetz itd... kto dzisiaj o nich pamiêta? alboo kto dzis pamiêta przeboje Niebiesko-czarnych? Heleny Majdaniec i innych? Oczywiœcie, fani pamiêtaj¹. Ale jaki procent ich jest w wielkiej populacji wspólczesnych melomanów?
Reasumuj¹c: Rodzeùstwo muzyki klasycznej bardzo siê rozros³o. Dziœ posiada ona róznycvgh barczystych i silnych braci i ró¿ne, piêkne siostrzyce.
I dzieki temu caÂła Rodzina ma siĂŞ dobrze i nie warto jednych wstawiaĂŚ do kÂąta a innych na obrazki. W muzyce - jak u ludzi: jedni sa sympatyczni, drudzy - kostropaci, jedni grubi, drudzy Âłysi - kaÂżdy inny - i kazdy na swĂłj sposĂłb niepowtarzalny. I niechaj tak juÂż zostanie
«
Ostatnia zmiana: Styczeń 12, 2011, 09:26:02 wysłane przez Janusz1228
»
Zapisane
Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1049
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #2 :
Styczeń 12, 2011, 09:26:38 »
TrochĂŞ z problemami, ale zostaÂł przeniesiony jak naleÂży. Ty Januszu teÂż masz takie moÂżliwoÂści.
MiÂło siĂŞ Was czyta.
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
Offline
Wiadomości: 2621
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #3 :
Styczeń 12, 2011, 13:10:27 »
To bardzo ciekawe co piszecie, pozwĂłlcie wtrÂąciĂŚ swoje uwagi.
OtĂłrz wydaje mi siĂŞ, Âże trochĂŞ siĂŞ mylisz KozioÂłku co do tego Âże kiedyÂś nie istniaÂła inna
muzyka niÂż ta ktĂłrÂą teraz nazywamy klasycznÂą. Muzyka klasyczna to byÂła muzyka dla
arystokracji, szlachty, mieszczaĂąstwa a oni jednak stanowili w kaÂżdym spoÂłeczeĂąstwie
mniejszoœÌ.Dla wiêkszoœci: ch³opów by³a muzyka ludowa i j¹ bym postawi³a w jednym szeregu
z dzisiejszÂą muzykÂą pop.
Mozart, Beethoven, Schubert, Chopin, List nie grali w karczmach, na wiejskich weselach.
Grali w salonach, w salach koncertowych dla ludzi mniej lub bardziej wyksztaÂłconych
czyli teÂż dla uwczesnej elity.
I nie wydaje mi siĂŞ Januszu, Âże muzyka klasyczna nadal siĂŞ rozwija, oczywiÂście probierzem
jest zawsze czas, ale to prawie zupe³ne zerwanie wspó³czesnych kompozytorów z
odbiorcÂą,przyniosÂło tej muzyce wiele szkody.
A swojÂą drogÂą myÂślĂŞ Âże gdyby zaproponowano takiemu Beethovenowi napisanie utworu
nie dla publicznoÂści ale dla idei, formy czy czegoÂś takiego to chyba by umarÂł ze Âśmiechu.
niezrozumianeg
«
Ostatnia zmiana: Styczeń 12, 2011, 13:13:45 wysłane przez TeresaGrob
»
Zapisane
http://www.franzschubert.pl/
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3011
Asia
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #4 :
Styczeń 12, 2011, 15:00:39 »
Te¿ mam pewne problemy z nazewnictwem. Ju¿ powiedzia³am, co myœlê o s³owie "powa¿na", ale "klasyczna" równie¿ brzmi niejednoznacznie, sugeruj¹c jak¹œ opozycjê do "romantycznej", a przecie¿ romantycy w muzyce jak najbardziej nale¿¹ do klasyków!
W literaturze klasyka oznacza pewien kanon, to co cz³owiek pretenduj¹cy do miana wykszta³conego powinien przeczytaÌ, najwybitniejsze dzie³a najlepszych autorów. Mo¿e tu nale¿y szukaÌ analogii - na zasadzie, ¿e to co osta³o siê dzia³aniu czasu, jest najwybitniejsze, wrzuca siê do worka z etykietk¹ "klasyka" wszystko, co powsta³o przed XX wiekiem, dochowa³o siê do naszych czasów i nadal jest warte s³uchania. Oczywiœcie nie licz¹c muzyki ludowej, masz racjê Tereso, ¿e owa "klasyka" generalnie by³a przeznaczona dla uszu warstw nieco bardziej wyrobionych, mo¿e st¹d te dzisiejsze opory, kiedy tak du¿o jest muzyki nie wymagaj¹cej ¿adnego wyrobienia:). Jednak prócz twórczoœci faktycznie "powa¿nej", sakralnej, wiêksza czêœÌ tej muzyki by³a pisana dla zabawy, rozrywki. Wystarczy spojrzeÌ na nazwy - te wszystkie walce, polonezy, polki - a przedtem menuety, bourree, gawoty - wszystko to siê taùczy³o. Potem siê to po³¹czy³o w sonaty i zyska³o bardziej oficjaln¹ postaÌ:) Ale te¿ nikt siê specjalnie nie mêczy³ s³uchaj¹c. A to, ¿e byli to ludzie bogatsi, niekoniecznie znaczy, ¿e wszyscy mieli bardziej wyrafinowany s³uch:) Z muzyki ludowej te¿ czerpano natchnienie. Pewnie przep³yw by³ do pewnego stopnia dwustronny. Tak wiêc to czêsto jest opór nieuzasadniony. Po prostu najbardziej lubimy te piosenki, które znamy;))
Mam wra¿enie, ¿e wiek dwudziesty by³ okresem intensywnych eksperymentów - nie tylko w muzyce. Sztuka zapewne chcia³a dorównaÌ galopuj¹cym zmianom w innych dziedzinach ¿ycia. Chyba niektórzy twórcy zapragnêli sprawdziÌ, jak daleko mo¿na siê posun¹Ì w rozdzieleniu dwóch wydawa³oby siê nierozerwalnych czêœci muzyki - melodii i rytmu:) Jedni wyrwali liniê melodyczn¹ z re¿imu formy - od impresjonistów, poprzez jazz, a¿ do ca³kiem abstrakcyjnych wspó³czesnych kompozycji. Momentami powstaje pytanie, czy to jeszcze jest melodia:) Inni - tu raczej mam na myœli wspó³czesn¹ muzykê "ludow¹" - powoli zostawili ju¿ niemal tylko rytm:( (techno - rap itd.)Tu mam w¹tpliwoœci, czy nadal mo¿na w czystym sumieniem nazwaÌ to muzyk¹.
Gdyby tak zostaÂło, odbiorca zostaÂłby postawiony w maÂło konfortowej sytuacji - jak Janusz wspomniaÂł, nie miaÂłby czego zanuciĂŚ przy goleniu:) Na szczĂŞÂście jest jeszcze "muzyka Âśrodka" i ma siĂŞ dobrze:)
Chyba jednak eksperymenty nie mog¹ trwaÌ w nieskoùczonoœÌ. Po utworze pana Cage'a z jednej strony, a monotonnych melorecytacjach z drugiej, jak s¹dzê, doszliœmy do œciany:) Te¿ myœlê, ¿e przysz³oœÌ nale¿y do "muzyki w³aœciwej", takiej której s³uchacz mo¿e dotrzymaÌ kroku, któr¹ odbiera z przyjemnoœci¹, która dostarcza mu emocji. W której jest jednak jakiœ rytm i jakaœ melodia:) A jakaœ, pewnie ma³a, czêœÌ tego, czego dzisiaj s³uchamy, stanie siê kiedyœ klasyk¹
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
Offline
Wiadomości: 2767
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #5 :
Styczeń 12, 2011, 15:38:10 »
Cytat: TeresaGrob Styczeń 12, 2011, 13:10:27
...I nie wydaje mi siĂŞ Januszu, Âże muzyka klasyczna nadal siĂŞ rozwija...
Odwa¿na kontestacja, Nieszko. Jak zatem wyt³umaczysz œwietn¹ kondycjê setek imprez na ca³ym œwiecie, typu: Warszawska Jesieù, London Sacrum Profanum, Cortona Contemporary Music (có¿ to jest innego, jak nie kontynuowanie klasycystycznych Ÿróde³ wspó³czesnymi narzêdziami i tkank¹ brzmieniow¹), jak rozliczysz fenomen symfonii Góreckiego, której popularnoœÌ przebi³a na œwiecie voluminy wydawnicze wszelkich królów Popu? jak obalisz fakty, ¿e co roku tylko w Polsce odbywa siê niema³o renomowanych konkursów kompozytorskich (Tarnów, Warszawa, Poznaù) dla uczniów szkó³ œrednich, których osi¹gniêcia i renoma daleko wykraczaj¹ poza regionalne op³otki... Przypuszczam, ze Twoja "sceptyczna" opinia wynik³a z braku styku, podwórkowych porzekade³ albo ze zwyk³ego niedoinformowania. Dlatego z ca³a sympati¹ ju¿ teraz proszê Ciê o zarezerwowanie czasu na po³owê lutego - a bêdziesz mog³a w Warszawie naocznie siê przekonaÌ i uczestniczyÌ (jako s³uchacz) w kultowym Forum i Konkursie kompozytorskim dla m³odzie¿y, która, a¿ siê zdziwisz, jak wspaniale potrafi pisaÌ ciekawe i wartoœciowe kompozycje na orkiestrê (Nota bene, w jednym z w¹tków prezentowa³em "Rapsodiê Tatrzaùsk¹" mojego syna - laureata takiego Konkursu)
«
Ostatnia zmiana: Styczeń 12, 2011, 15:48:45 wysłane przez Janusz1228
»
Zapisane
Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
xbw
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3110
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #6 :
Styczeń 12, 2011, 17:25:15 »
SÂłuchanie muzyki "K" (
) czasem przypomina przedzieranie siê z maczet¹ przez d¿unglê i to w górzystym terenie, a œcie¿ka wyr¹bana niemal natychmiast zarasta i chc¹c przejœÌ ponownie, znów musisz r¹baÌ. Znaczy siê, nie ma lekko. Nie ka¿dy lubi wysi³ek, tym bardziej, ¿e wokó³ mnóstwo muzyki p³yn¹cej szerokimi alejami, której s³uchanie jest ca³kowicie bezwysi³kowe. Przede wszystkim trzeba chcieÌ pos³uchaÌ, nastêpnie trzeba poœwiêciÌ czas na s³uchanie aktywne, takie czytanie tekstu ze zrozumieniem. Jeœli ktoœ nie posiada wrodzonego nawyku s³uchania muzyki i nie wyrobi go sobie za m³odu, to w doros³ym ¿yciu jest ciê¿ko znaleŸÌ CZAS, choÌ to zale¿y ju¿ od priorytetów. Mo¿e nale¿a³oby ZAKAZAà s³uchania klasyki? Wszak ludzie maj¹ zazwyczaj przekorne natury...
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3011
Asia
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #7 :
Styczeń 12, 2011, 19:37:00 »
A ja myœlê, ¿e zwykli ludzie s³uchaj¹ czêsto muzyki jak najbardziej klasycznej, nawet nie wiedz¹c o tym:) I idzie im bardzo dobrze. Nie narzekaj¹ na trudnoœci w odbiorze, na d³ugoœÌ utworów. S¹ zachwyceni:) Wzruszaj¹ siê. Tylko jedno im pomaga - muzyka jest ilustrowana œcie¿k¹ filmow¹
Ci, którym ciê¿ko wytrzymaÌ 10 minut utworu podanego w wersji "czystej", z widokiem na instrumenty i muzyków, bez skargi ods³uchuj¹ o wiele d³u¿sze soundtracki, pod warunkiem, ¿e s¹ ³¹czone z jak¹œ konkretn¹ treœci¹. A nawet kupuj¹ ca³e p³yty z muzyk¹, któr¹ nazywaj¹ "filmow¹", przez co przestaje ona byÌ "powa¿na"
.
Zdarza siê te¿, ¿e kó³ko siê zamyka, i muzyka wykonana przez orkiestrê i przyswojona przez masow¹ publicznoœÌ prz okazji filmu nie doœÌ ¿e zaczyna ¿yÌ w³asnym ¿yciem, ale wraca do swych Ÿróde³, do filharmonii. I mo¿emy sobie pos³uchaÌ takich wspania³ych utworów
(kto ich nie zna?
) w takim wspaniaÂłym wykonaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=ayJmfwkeDas
http://www.youtube.com/watch?v=4wvpdBnfiZo&feature=related
ToÂż to prawie Beethoven;))
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
Offline
Wiadomości: 2621
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #8 :
Styczeń 12, 2011, 21:41:04 »
OczywiÂście Januszu, Âże jestem niedoinformowana.
Ale na Warszawskiej Jesieni nic nie rozumiem a Sacrum Profanum nudzi mnie Âśmiertelnie.
Tak jak nie umiemy juÂż budowaĂŚ katedr (ale przecieÂż budujemy inne rzeczy) tak
po prostu myÂślĂŞ, Âże takiej muzyki jaka byÂła teÂż nie umiemy komponowaĂŚ(co nie znaczy Âże
wspó³czesnej muzyki wartoœciowej nie ma) i to tylko mia³am na myœl. To se u¿ ne vrati
pane Havranek.
Zapisane
http://www.franzschubert.pl/
kozioÂł
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1293
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #9 :
Styczeń 12, 2011, 23:04:51 »
Cytat: Aleksias Styczeń 12, 2011, 19:37:00
A ja myœlê, ¿e zwykli ludzie s³uchaj¹ czêsto muzyki jak najbardziej klasycznej, nawet nie wiedz¹c o tym:) I idzie im bardzo dobrze. Nie narzekaj¹ na trudnoœci w odbiorze, na d³ugoœÌ utworów. S¹ zachwyceni:) Wzruszaj¹ siê. Tylko jedno im pomaga - muzyka jest ilustrowana œcie¿k¹ filmow¹
Ci, którym ciê¿ko wytrzymaÌ 10 minut utworu podanego w wersji "czystej", z widokiem na instrumenty i muzyków, bez skargi ods³uchuj¹ o wiele d³u¿sze soundtracki, pod warunkiem, ¿e s¹ ³¹czone z jak¹œ konkretn¹ treœci¹. A nawet kupuj¹ ca³e p³yty z muzyk¹, któr¹ nazywaj¹ "filmow¹", przez co przestaje ona byÌ "powa¿na"
.
Chyba strzaÂł w samÂą "dyszkĂŞ' Asiu..teÂż o tym wczeÂśniej myÂślaÂłem. Nic jednak na ten temat nie wspominaÂłem w obawie, Âżeby siĂŞ czasem przed Wami nie skompromitowaĂŚ
( po prostu nie by³em na 100% pewny co do tego gatunku - a nó¿ ktoœ, coœ o tym wspomnie..
) SÂądzĂŞ tak po cichu..Âże wÂłaÂśnie muzyka filmowa jest jednÂą z tych, ktĂłra powstaÂła (i nieprzerwanie ulega rozwojowi) w konsekwencji dalszego ewoluowania muzyki "K"..
Zapisane
xbw
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3110
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #10 :
Styczeń 12, 2011, 23:12:00 »
Mam takie wraÂżenie, Âże muzyka filmowa "czerpie", czĂŞsto gĂŞsto, peÂłnymi garÂściami z klasycznych utworĂłw, Âżeby nie powiedzieĂŚ, Âże zapoÂżycza sobie co bardziej chwytajÂące za serce wÂątki muzyczne, z lekka je modyfikujÂąc, co by nie byÂło, Âże plagiat.
Zapisane
kozioÂł
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1293
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #11 :
Styczeń 12, 2011, 23:29:26 »
A i tak moÂże byĂŚ Beatko... Janusz mĂłgÂłby w tym miejscu zabraĂŚ gÂłos
Zapisane
xbw
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3110
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #12 :
Styczeń 12, 2011, 23:38:38 »
OglÂądam sobie kilka dni temu Przygody Pana MichaÂła, wÂłaÂśnie ÂścigajÂą AzjĂŞ za prĂłbĂŞ uprowadzenia BaÂśki i sÂłyszĂŞ Prokofiewa. Ale przecieÂż do filmu muzykĂŞ skomponowaÂł Wojciech Kilar.
ZresztÂą, sami kompozytorzy "poÂżyczali" jedni od drugich motywy i robiÂą to do dziÂś, w kaÂżdym gatunku. Ba, kompozytorzy "zapoÂżyczajÂą" sami od siebie
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
Offline
Wiadomości: 2767
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #13 :
Styczeń 13, 2011, 00:22:50 »
Cytat: xbw Styczeń 12, 2011, 23:12:00
Mam takie wraÂżenie, Âże muzyka filmowa "czerpie", czĂŞsto gĂŞsto, peÂłnymi garÂściami z klasycznych utworĂłw, Âżeby nie powiedzieĂŚ, Âże zapoÂżycza sobie co bardziej chwytajÂące za serce wÂątki muzyczne, z lekka je modyfikujÂąc, co by nie byÂło, Âże plagiat.
MyÂślĂŞ, ze najlepszym potwierdzeniem Twego wraÂżenia, sÂą ÂścieÂżki dÂźwiĂŞkowe do SmerfĂłw. KiedyÂś zrobiÂłem wyliczankĂŞ i tylko w jednym odcinku namierzyÂłem 6 fragmentĂłw klasycznej skarbnicy.
Zgadzam siê z Wami ze muzyka coraz chêtniej oplata swoje pn¹cza wokó³ filmowych po¿ywek. ByÌ mo¿e wynika to ze wspó³czesnej tendencji do zacierania granic miedzy wszelakimi obszarami sztuki, której dotychczasowe hermetyczne klitki dusza siê ju¿ w swych zasiedzia³ych rewirach. Szukaj¹c nowych odbiorców ka¿da dziedzina kultury coraz chêtniej rozgl¹da sie po s¹siadach by wspólni chodziÌ z nimi na potaùcówki. Film - jako najm³odsza muza - jest nie tylko wdziêcznym, a mo¿e nawet i wdziêcz¹cym siê kompanem.
Zapisane
Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
TeresaGrob
Ekspert
Offline
Wiadomości: 2621
Odp: OgĂłlna dyskusja o muzyce
«
Odpowiedz #14 :
Styczeń 14, 2011, 10:25:28 »
Czy ktoÂś ma dzisiaj wolny wieczĂłr i bĂŞdzie sÂłuchaÂł Pendereckiego?
Ostatnio Janusz mnie objecha³ (ca³kiem s³usznie) ¿e nie mam pojêcia o muzyce wspó³czesnej
i chcĂŞ siĂŞ poprawiĂŚ.
Ale potrzebujĂŞ wskazĂłwek i pomocy.No i ciekawe moÂże byĂŚ co ma mistrz P. do powiedzenia
o Chopinie.
Zapisane
http://www.franzschubert.pl/
Strony: [
1
]
2
3
...
19
Do góry
Drukuj
« poprzedni
następny »
Skocz do:
Wybierz cel:
-----------------------------
DziaÂły forum
-----------------------------
=> Regulamin forum i ogÂłoszenia
=> Chopin
=> Muzyka
===> PÂłyty
===> ArtyÂści i ich muzyka
=> Wydarzenia
=> O wszystkim i o niczym
Ładowanie...
Polityka cookies
Darmowe Fora
|
Darmowe Forum
animilkowo
twistedgamers
paktprzyjazni
silverstar
thepunisher