Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miÂłoÂśnikĂłw muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: [1] 2 3 ... 10   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Historyczne sensacje i ciekawostki  (Przeczytany 35221 razy)
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« : Listopad 30, 2010, 11:07:02 »

... Bylem wkurzony , gdyz w Ufficio Turistico nie wiedziano, kto to Paganini. Genua jest przeciez miastem Kolumba a ja chce Paganiniego (mojego HERO).
...

ot, tak sobie dzisiejsza ciekawostka w sprawie "genueĂąskiego" Kolumba
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/sensacyjne-wyniki-badan-odkrywca-ameryki-krzysztof,1,4011926,wiadomosc.html
Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Listopad 30, 2010, 15:56:40 »

  To ci heca z tym pochodzeniem Kolumba. MoÂżemy wĂłwczas mĂłwiĂŚ, Âże to my odkryliÂśmy AmerykĂŞ? A jeszcze nie przyznano nam wiz amerykaĂąskich - bezczelni
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Listopad 30, 2010, 16:02:24 »


A moÂże to jednak nie Kolumb byÂł pierwszy, niezaleÂżnie od jego pochodzenia.
ZnalazÂłam to dziÂś, przypadkowo.
"Na dÂługo zanim Kolumb dotarÂł do Ameryki w 1492 roku, w Ameryce PoÂłudniowej i w Indiach znano dwie niemal identyczne gry. Chodzi o indyjskÂą paĂŚiÂśi (lub parĂŚiÂśi), ktĂłrej wiek okreÂśla siĂŞ na 1600 lat, oraz azteckÂą patoli, liczÂącÂą ponad 2200 lat. Historycy generalnie odrzucajÂą moÂżliwoœÌ kontaktu miĂŞdzy AzjÂą/EuropÂą a AmerykÂą PoÂłudniowÂą przed Kolumbem. Przypadek „paĂŚiÂśi/patolli” jest jednak jednym z wielu dowodĂłw, ktĂłre temu przeczÂą. Zgodnie z teoriÂą prawdopodobieĂąstwa, moÂżliwoœÌ niezaleÂżnego wymyÂślenia tak skomplikowanej gry jest praktycznie niemoÂżliwa. W obu grach czterech uczestnikĂłw przesuwa cztery pionki po kwadratowej planszy. W paĂŚiÂśi o ruchu decyduje rzut muszli, w patolli – fasoli. Kiedy jeden pionek wchodzi w pole drugiego uczestnika, pionek tego drugiego cofa siĂŞ do pozycji wyjÂściowej."
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #3 : Listopad 30, 2010, 16:27:04 »

... Historycy generalnie odrzucaj¹ mo¿liwoœÌ kontaktu miêdzy Azj¹/Europ¹ a Ameryk¹ Po³udniow¹ przed Kolumbem. ...
Beatko, przekazem historycznym sÂą takÂże wierzenia InkĂłw i AztekĂłw. One, np.,  zakÂładaÂły i oczekiwaÂły  na POWRÓT biaÂłego Boga (czÂłowieka) , ktĂłry kiedyÂś byÂł z nimi i obiecaÂł powrĂłciĂŚ. Na tej podstawie sÂą tacy, ktĂłrzy udowadniajÂą, Âże na dÂługo przed Krzysztofem Kolumbem oba Âświaty ³¹czone byÂły kulturowym przekazem. O spekulacjach Dannikena nie wspominam. Za to nasz ÂŁysiak udowadniaÂł, Âże Pan Kolumb tak Âświetnie wiedziaÂł dokÂąd i ktĂłrĂŞdy pÂłyn¹Ì, ze aÂż niemoÂżliwe, aby nie miaÂł dokumentĂłw i map poprzednika (poprzednikĂłw), ktĂłre tej oto eskapadzie gwarantowaÂły z gĂłry zaÂłoÂżony sukces.
Tak czy siak, pewno ktoÂś tam mĂłgÂł byc przed Kolumbem, ale prawda finalna jest taka, ze dopiero ten ostatni otworzyÂł Âświatu szeroko oczy na NowÂą ZiemiĂŞ. I chwaÂła mu za to! I akurat to, Âże mĂłgÂłby byĂŚ Polakiem mnie w najmniejszym stopniu nie dziwi. Powiedzmy sobie otwarcie, jesteÂśmy narodem, ktĂłry wydaÂł tak wielu wybitnych Obywateli ÂŚwiata - Âże jeden wiĂŞcej - jest tylko formalnym potwierdzeniem prawdy o Nas!
Vivat Polonia!
« Ostatnia zmiana: Listopad 30, 2010, 16:29:16 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
kozioÂł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Grudzień 01, 2010, 00:31:07 »

Beatko, przekazem historycznym sÂą takÂże wierzenia InkĂłw i AztekĂłw. One, np.,  zakÂładaÂły i oczekiwaÂły  na POWRÓT biaÂłego Boga (czÂłowieka) , ktĂłry kiedyÂś byÂł z nimi i obiecaÂł powrĂłciĂŚ. Na tej podstawie sÂą tacy, ktĂłrzy udowadniajÂą, Âże na dÂługo przed Krzysztofem Kolumbem oba Âświaty ³¹czone byÂły kulturowym przekazem. O spekulacjach Dannikena nie wspominam. Za to nasz ÂŁysiak udowadniaÂł, Âże Pan Kolumb tak Âświetnie wiedziaÂł dokÂąd i ktĂłrĂŞdy pÂłyn¹Ì, ze aÂż niemoÂżliwe, aby nie miaÂł dokumentĂłw i map poprzednika (poprzednikĂłw), ktĂłre tej oto eskapadzie gwarantowaÂły z gĂłry zaÂłoÂżony sukces.
Tak czy siak, pewno ktoÂś tam mĂłgÂł byc przed Kolumbem, ale prawda finalna jest taka, ze dopiero ten ostatni otworzyÂł Âświatu szeroko oczy na NowÂą ZiemiĂŞ. I chwaÂła mu za to! I akurat to, Âże mĂłgÂłby byĂŚ Polakiem mnie w najmniejszym stopniu nie dziwi. Powiedzmy sobie otwarcie, jesteÂśmy narodem, ktĂłry wydaÂł tak wielu wybitnych Obywateli ÂŚwiata - Âże jeden wiĂŞcej - jest tylko formalnym potwierdzeniem prawdy o Nas!
Vivat Polonia!

Tak Januszu..jesteœmy narodem który wyda³ wielu wybitnych obywateli œwiata, lecz w tym konkretnym przypadku prêdzej Litwinem ni¿ Polakiem (chocia¿ by³ królem Polski i nie tylko), bo przecie¿ by³ synem Litwina Jagie³³y i Zofii (Sonki) równie¿ pochodz¹cej z litewskiego rodu..Mniejsza jednak z tym, zaœ co do samej "sensacyjnej" wiadomoœci - to jestem wobec niej sceptyczny..Podobnie zreszt¹ jak wobec g³oœnego swego czasu twierdzenia, ¿e Warneùczyk by³ "gejem" i to tylko na podstawie niejasnych i bigoteryjnych sugestii kronikarza D³ugosza - typu "swoim sromotnym czynem œci¹gn¹³ na siebie gniew boski", albo "kala³ siê obrzydliwym bezecnym wystêpkiem",to zdecydowanie za ma³o aby wysuwaÌ tak daleko id¹ce wnioski..
Ca³a sprawa z tym (rzekomym) pochodzeniem wziê³a siê zapewne z portugalskiej legendy (mówi¹cej o tym, ¿e tam mia³ do¿yÌ póznej staroœci), plotka ta by³a w XV stuleciu niezwykle rozpowszechniona (coœ na wzór opowieœci o niezliczonych œwiêtych relikwiach wywodz¹cych siê z Ziemi Œwiêtej), bowiem ca³a Europa nie mog³a siê pogodziÌ z tym, ¿e król zgin¹³ w bitwie i to z r¹k tzw."niewiernych"..
Natomiast je¿eli okaza³oby siê to prawd¹, to w oczach wspó³czesnych nie by³by to powód do dumy, lecz wrêcz przeciwnie - gdy¿ œwiadczy³oby to o tym, ¿e Naczelny Wódz i jednoczeœnie Król w haniebny sposób uciek³ z pola bitwy, pozostawiaj¹c resztki armii na pastwê losu..co by³o niedopuszczalne i niezwykle rzadkim przypadkiem w historii - bo wezmy chocia¿by takiego Henryka Pobo¿nego (nawet nie króla, bo tylko ksiêcia krakowskiego) który w s³ynnej bitwie z Tatarami (Mongo³ami) Batu-chana, nie maj¹c ¿adnych szans wobec przemyœlnej ich taktyki i na wskutek ucieczki niektórych swoich oddzia³ów - wola³ raczej zgin¹Ì, ni¿ siê poddaÌ, a co dopiero uciekaÌ..

Co do przekazu historycznego w postaci wierzeù Tolteków (po czêœci przodków Majów i Azteków) to jest w tym trochê racji..Ale i nie tylko samych wierzeù, wezmy Januszu nawet piramidy schodkowe wystepuj¹ce w Ameryce Œrodkowej i piramidy (schodkowe i ostros³upowe) egipskie - oba wywodz¹ce siê jakby z tego samego archetypu pra-pagórka, podobne zainteresowania astronomi¹ i jej zjawiskami (zaÌmienie s³oùca, ksiê¿yca itd) W ogóle istnieje pogl¹d, i¿ pierwszymi odkrywcami Ameryki na d³ugo przed Kolumbem - byli w³aœnie Egipcjanie (niektórzy s¹dz¹, ¿e nawet nie odkrywcami, bo oba kontynenty w zamierzch³ych czasach by³y w jakimœ stopniu ze sob¹ po³¹czone, co mia³oby œwiadczyÌ i¿ cywilizacja ta by³a o wiele,wiele starsza - jest to jednak czysta spekulacja..
A z sam± wiar± w POWRÓT bia³ego boga-cz³owieka, to ciekawa rzecz..W kulturze Majów mia³ nim byæ Kukulkan (odpowiednik azteckiego - Quetcalcotla i inkaskiego - Wirakoczy) i mia³o sie to zdarzyæ przy koñcu ¶wiata ( w ich pojêciu), ale warto te¿ dodaæ, ¿e u Egipcjan bóg Ozyrys równie¿ mia³ zmartwychwstaæ i powróciæ i co wa¿ne mia³ posiadac - zielona twarz..Podobne zielone maski zak³adano u Indian z Ameryki..celowo te¿ w nienaturalny sposób wyd³u¿ano czaszki, co mia³o swoim wygl±dem przypominaæ bogów, a przecie¿ egipski Ozyrys i nie tylko on, mia³ na swojej g³owie wyd³u¿on± koronê w kszta³cie "butelki"..

Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
zzz
« Odpowiedz #5 : Grudzień 01, 2010, 08:01:12 »

KozioÂłku, dziĂŞkujĂŞ za ciekawy wykÂład. Jestem pod wraÂżeniem Twojego "poruszania siĂŞ" w tematyce. CyÂżbyÂś i Ty, podobnie jak Tereska, z wyksztaÂłcenia byÂł historykiem?
Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
kozioÂł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
zzz
« Odpowiedz #6 : Grudzień 01, 2010, 21:58:05 »

KozioÂłku, dziĂŞkujĂŞ za ciekawy wykÂład. Jestem pod wraÂżeniem Twojego "poruszania siĂŞ" w tematyce. CyÂżbyÂś i Ty, podobnie jak Tereska, z wyksztaÂłcenia byÂł historykiem?

Jakbym powiedziaÂł, Âże "nie" Januszu..to bym skÂłamaÂł
Zapisane
kozioÂł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Grudzień 13, 2010, 02:48:54 »

Nieco wczeœniej w w¹tku "Muzyka filmowa" zamieœci³em link z fragmentem filmu "Mongo³", ukazuj¹cy sposób prowadzenia przez nich walki (z niez³¹ muzyk¹ w tle) mo¿e wiêc przy okazji warto by cokolwiek wspomnieÌ o tym dzielnym ludzie, o którym tak po prawdzie niewiele nasza europejska kultura wie. Sam temat jest niestety bardzo obszerny.Poniek¹d jest te¿ w pewnym sensie zwi¹zany z tematem muzycznym..chodzi mianowicie o "taùce po³owieckie" z opery Knia¿ Igor - Borodina, a œciœlej z nieszczêsnym ludem Po³owców..
Mongo³owie lub te¿ Tatarzy (Thartari - "z piek³a rodem") jak ich nazywano w Europie, byli twórcami najbardziej rozleg³ego imperium w historii œwiata, staczaj¹c przy tym dziesi¹tki wielkich i setki mniejszych i ma³ych bitew i potyczek - w przewa¿aj¹cej wiêkszoœci zwyciêskich ( przy czy nasza Legnica jest jedynie czymœ pomiêdzy œredni¹, a ma³¹ bitwo-potyczk¹) Po œmierci Czyngis-chana to ogromne paùstwo zosta³o podzielone na równie wielkie "usu³y" i "ordy", zaœ jeszcze pózniej na wiêksze i mniejsze "chanaty", z jednego takiego wyodrêbni³ siê po latach w miarê nam znany i bliski "Chanat krymski"..Stolic¹ tego ogromnego tworu by³o Karakorum do którego œci¹gano z ca³ego imperium niezliczon¹ iloœÌ rzemieœlników i artystów. Tam te¿ stworzono ogromn¹ kancelariê paùstwow¹ w której biura obs³ugiwane by³y przez ludzi w³adaj¹cymi najwa¿niejszymi wówczas jêzykami i pismami (w tym bogatym zbiorem map) Ka¿dy z w³adców posiada³ przy tym dziesi¹tki doradców wyspecjalizowanych w przeró¿nych dziedzinach. Ich zas³ug¹ by³o te¿ stworzenie systemu kuriersko-pocztowego na wszystkich szlakach komunikacyjnych ogromnego imperium, oraz bardzo rozbudowany system pomocy dla ubogich..
W Europie (a tym samym i u nas) Mongo³owie kojarzeni byli (i w du¿ej mierze s¹ nadal) z "hordami", czy "ordami" niezliczonych t³umów, bezw³adnych mas ludzkich (wprost byd³a) atakuj¹cych bez ³adu i sk³adu - Otó¿ nic dalszego od prawdy..Taki pogl¹d wynika³ z tego, ¿e Zachodowi trudno by³o uwierzyÌ i¿ ulegli stosunkowo niewielkim liczebnie si³om wroga. By³o to te¿ jakby samousprawiedliwieniem i wi¹za³o sie z kompletn¹ nieznajomoœci¹ znakomitego systemu mongolskiej organizacji wojskowej.
Prawda jest taka, ze o sukcesie Mongo³ów przes¹dzi³a nie liczebnoœÌ, ale jakoœÌ wojska i jego struktura. W sk³ad korpusu wchodzi³y 3 tumeny (ka¿dy po 10 tys), te zaœ dzieli³y siê na pu³ki, szwadrony, dru¿yny (mingan, d¿uan, harban) Ciekawostk¹ jest to, ¿e przed ka¿d¹ bitw¹ pod lekki pancerz (skóra lub kolczuga) mieli obowi¹zek zak³adaÌ koszulê z "surowego" jedwabiu - poniewa¿ strza³a nie przebija takiego jedwabiu, lecz wci¹ga go ze sob¹ wg³¹b rany, tote¿ chirurdzy armijni z ³atwoœci¹ mogli usuwaÌ z cia³a groty strza³, zdejmuj¹c po prostu jedwabn¹ tkaninê ochronn¹..
Wojownik mongolski by³ wszechstronnie wyszkolony,znakomicie pos³ugiwa³ siê broni¹, od wczesnego dzieciùstwa nawyk³y do siod³a, odporny na wszelkiego rodzaju trudnoœci..Ich przemyœlna taktyka, to w zasadzie majstersztyk sztuki wojennej. To oni jako pierwsi zdali sobie sprawê z koniecznoœci utrzymania inicjatywy w walce z koniecznoœci ataku, nawet gdy celem jest obrona (najlepsz¹ obron¹ jest atak) W kampaniach parli z regu³y w niespotykanym tempie jak najszerszym frontem, utrzymuj¹c ³¹cznoœÌ dziêki s³u¿bie kurierskiej. Szczegó³owe dane dotycz¹ce po³o¿enia, liczebnoœci, kierunku marszu wroga, by³y natychmiast przekazywane do sztabu, a stamt¹d do wszystkich oddzia³ów polowych. Je¿eli si³y przeciwnika by³y s³abe i nieliczne zadanie ich likwidacji spoczywa³o na dowódcach ni¿szego szczebla (tak jak mia³o to miejsce w Polsce) W bitwie stosowali przerózne warianty taktyczne, w³¹cznie z tzw. manewrem pozorowanym (np ucieczka wprowadzaj¹ca œcigaj¹cych w pu³apkê), zaœ szybkoœÌ manewrów i koordynacja dzia³aù, by³a dopracowana do perfekcji.
K³adli szczególny nacisk na manewry i dzia³ania pozorowane w ka¿dym szczeblu taktycznym i we wszystkich fazach starcia. W trakcie wielkich (rzadziej ma³ych) bitew potrafili odwróciÌ uwagê przeciwnika pozorowanym niby-g³ównym atakiem frontalnym, a gdy przeciwnik da³ siê wci¹gn¹Ì w pu³apkê niewidoczne si³y z flanek przypuszcza³y decyduj¹cy manewr okr¹¿aj¹cy uderzaj¹c na ty³y i skrzyd³a - wybijajac przy tym wszystkich niemal co do nogi..
Nic wiêc dziwnego, ¿e wiêkszoœÌ ich bitew z regu³y koùczy³a siê druzgoc¹cym zwyciêstwem, zaœ sama armia stanowi³a w owych czasach bodaj najlepsz¹ armiê œwiata ( o czym ma³o kto nawet dzisiaj..raczy wspominaÌ)
MiaÂłem coÂś napisaĂŚ o PoÂłowcach (z taĂącĂłw poÂłowieckich) no i trochĂŞ o ziemiach polskich..ale to moÂże innym razem. O ile w tym juÂż zbytnio nie przynudziÂłem..no i przesadziÂłem  Chichot
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #8 : Grudzień 13, 2010, 08:15:23 »

Kozio³ku, bardzo to ciekawe co piszesz i, przynajmniej dla mnie, ca³kiem do tej pory nieznane. Cieszê siê, ze na naszym formum jest sposobnmoœÌ dzielenia sie tak¿e i tak¹ wiedza, bo nic lepiej nie s³u¿y rozumieniu muzyki jak szerokie rozumienie obszarów kultury i historii, Z chêci¹ zapisujê siê na subskrypcjêTwoich dalszych "opowieœci"
Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Grudzień 13, 2010, 08:22:29 »

KozioÂł!
Nie przynudzasz.
Zapisane

pozdrawiam          
               Marek
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #10 : Grudzień 13, 2010, 12:05:56 »

KozioÂłku- skaczesz tak szybko z kontynentu na kontynent, i wieku na wiek, Âże mĂłj "skromny procesor" zawiesza siĂŞ. MuszĂŞ CiĂŞ dwa razy przeczytaĂŚ zanim zakonotujĂŞ i ufiksujĂŞ wydarzenie w historycznej przestrzeni. A nie ukrywam doœÌ gÂładko idzie Ci przeskakiwanie z WarneĂączyka na  boga AztekĂłw. Jestem pod wraÂżeniem..
Zapisane
kozioÂł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Grudzień 14, 2010, 02:36:31 »

Dziêkujê Wam - Moi Drodzy za pochlebne opinie ..W takim razie na dniach (o ile czas pozwoli) postaram siê poci¹gn¹Ì dalej t¹ ma³o znan¹ (ze wzgl.na mizernoœÌ zróde³ w naszej historiografii..), ale i tragiczn¹ opowieœÌ..a jak siê siê uda, to byÌ mo¿e zahaczê te¿ nieco o s³ynn¹ (z naszego punktu widzenia) bataliê ko³o wsi "Wahlstat" (Dobre Pole)..pod Legnic¹
Zapisane
kozioÂł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Grudzień 20, 2010, 03:17:34 »

A zatem poci¹gnê dalej t¹ wstrz¹saj¹c¹ opowieœÌ Po³owców, których tak piêknie ukaza³ Borodin w "taùcach po³owieckich" opery Kniaz Igor - nazywano równie¿ Kipczakami, Komanami lub Kumanami..ta ostatnia nazwa wywodzi siê od pnia "kug", "ku", "kub" - co z turkmeùskiego znaczy tyle co blady, bia³awo-¿ó³ty. Odnosi³o siê to g³ównie do ich cery. Dopiero potem "niebieskookich" (chyba skoœnych) o ciemnoblond w³osach Kumanów zaczêto na Rusi nazywaÌ Po³owcami od s³owa "po³owoj", "p³owy" (matowo-¿ó³ty). Po ca³kowitym opanowaniu przez Mongo³ów stepów nadczarnomorskich Po³owcy (jeszcze przed pomieszaniem z innymi ludami) byli zazwyczaj sprzedawani jako niewolnicy. I tak przyk³adowo, Po³owcami byli cz³onkowie przysz³ej 1-szej dynastii mameluckiej w Egipcie np urodzony na Krymie - su³tan Al-Malik, który potem zosta³ sprzedany jako niewolnik Egipcjanom. I to w³aœnie z przedstawicielami wprawdzie ju¿ innej, ale te¿ mameluckiej dynastii, walczy³ stulecia pozniej w trakcie kampanii egipskiej - Napoleon.
Ich potomkowie istniejÂą do dzisiaj np na terenie pĂłlnocnych WĂŞgier, ale ich kultura jest juÂż w zaniku..
Natomiast jeœli chodzi o "Taùce po³owieckie", to rzecz dotyczy chyba faktu z 1185 r, kiedy to Kniaz Igor przy³¹czaj¹c siê do wyprawy wraz z innymi ksi¹¿êtami ruskimi, odnieœli zwyciêstwo nad jakimœ ma³ym oddzia³em Po³owców. Wkrótce jednak po³¹czone si³y ruskie ponios³y straszn¹ klêskê w bitwie z chanem Konczakiem (ledwie 15 wojów wydosta³o siê z okr¹¿enia), wtedy to Igor znalaz³ siê w ich niewoli, z której uda³o mu siê jednak zbiec..
Tak wiêc Po³owcy najpierw naje¿d¿ali Ruœ, potem stawali po stronie jednych ksi¹¿¹t ruskich - przeciw drugim, zawieraj¹c nawet zwi¹zki ma³¿eùskie z niektórymi dynastiami..Sytuacja jednak siê zmieni³a, kiedy to w 1222 Czyngis-chan wys³aw przeciw nim ekspedycjê w sile 2 tumenów ( 20 tys). Po³owcy poprosili wówczas o pomoc ksi¹¿at ruskich..i mimo, ¿e by³a to jedynie wyprawa zwiadowcza, to Mongo³owie dokonuj¹c wpierw pochodu przez Kaukaz i gromi¹c przy okazji wojska gruziùskie, pokonali równie¿ w œwietnej bitwie pod Ka³k¹ po³¹czone si³y po³owiecko-ruskie. Dosz³o przy tym do ma³ego incydentu Otó¿ przed bitw¹ Rusini dokonali zabójstwa pos³ów mongolskich..za co (przy zastos. podstêpu) po wynegocjowanym zawieszeniu broni zostali wprost wymordowani wraz z Po³owcami (wziêtych do niewoli ksi¹¿¹t i pozosta³ych zwi¹zano, u³o¿ono na nich deski i bale drewniane, na których urz¹dzono ucztê dla zwyciêzców - zginêli w okropnych mêczarniach), zaœ kilka tys ocala³ych Po³owców uzyska³o potem azyl na Wêgrzech..Jednak sam incydent z pos³ami dla pamiêtliwych Mongo³ów sta³ siê pózniej pretekstem do pozniejszej wyprawy na Ruœ..
Ale prawdê mówi¹c tego rodzaju praktyki nie by³y niczym nadzwyczajnym w tamtych czasach - wystarczy przeczytaÌ w kronice Czechów "Kosmasa", jak to nasz Mieszko (lub Dagobert) post¹pi³ z Krakowem, bêd¹cym na pocz¹t. naszej paùstwowoœci pod panowaniem czeskim i prawdopodobnie nie tylko nim (co odbija siê uchem w dziwnych legendach: smok któremu trzeba sk³adaÌ daniny, Wanda, krakanie czarnych kruków, czy nawet stada atakuj¹cych myszy) Oto cytat.."Albowiem lacki ksi¹¿e Mieszko, nad którego nie by³o podstêpniejszego cz³owieka, wnet zabra³ miasto Kraków, zabiwszy mieczem wszystkich Czechów, których tam znalaz³"
WracajÂąc jednak do tematu.. I tak w 1235 na walnym zjezdzie wÂładcĂłw mongolskich (tzw kuruÂłtaju) postanowiono poprowadziĂŚ wielkÂą kampaniĂŞ na ZachĂłd (ktora miaÂła obejmowaĂŚ rĂłwnieÂż PolskĂŞ)..
Paùstwo ruskie prze¿ywa³o w tym czasie, podobnie jak Polska okres rozbicia dzielnicowego co powodowa³o os³abienie si³y obronnej. Tote¿ tumeny mongolskie posuwa³y siê wg³¹b w b.szybkim tempie, nawet zim¹. Mówiono, ¿e tam gdzie przejdzie "horda mongolska nie poroœnie nawet trawa"..
Grody i wsie w podbitych ksiĂŞstwach ruskich, dosÂłownie zostaÂły zmiecione min RiazaĂą, Moskwa, WÂłodzimierz, nawet wielki KijĂłw (z ktĂłrego ostaÂło siĂŞ tylko 200 domĂłw), czy chociaÂżby Kozielsk - gdzie z zemsty za karĂŞ (7 tygodni oporu) wybito niemal wszystkich mieszkaĂącĂłw, a sam grĂłd sprowadzono do nicoÂści - dosÂłownie starto go z powierzchni ziemi..Opornych mordowano, wiele tys uprowadzono w niewolĂŞ (gÂłownie rzemieÂślnikĂłw i oczywiÂście kobiety ) Kiedy zaÂś Imperium Mongolskie podzieliÂło siĂŞ na "usuÂły", wtedy wyodrĂŞbniÂł siĂŞ organizm zwany "ZÂłotÂą OrdÂą" (obszar od Uralu do Kaukazu i od Irtyszu do Dunaju) To chyba od tego momentu zaczĂŞto w Europie nazywaĂŚ ich Tatarami..
Ju¿ po stosunkowo ³atwej pozniejszej kampanii wêgiersko-polskiej, Batu-chan udzieli³ zezwolenia jednemu z ksi¹¿at ruskich na u¿ywanie tytu³u wielkiego ksiêcia i sprawowanie w³adzy (marionetkowej) w kilku ksiêstwach, wprowadzaj¹c potem obyczaj ka¿dorazowego uzyskiwania odpowiedniego przywileju przez w³adców Rusi tj. tzw jar³yku..Ci ksi¹¿eta ruscy którzy chcieli otrzymaÌ jar³yk, musieli stan¹Ì przed obliczem chana. Nigdy nie wiedz¹c, czy czeka ich wspania³e przyjêcie, czy poni¿aj¹cy ho³d (w stylu ho³du z obrazu Matejki), czy te¿..œmierÌ, bo takie przepadki te¿ siê zdarza³y..Natomiast w miastach osadzano namiestników tatarskich (baskaków), którzy czuwali nad przestrzeganiem terminu sk³adania danin. Co ciekawe, w stosunku do kleru panowa³a tolerancja - nawet bezgraniczna (doprawdy dziwne Chichot) cerkwie i klasztory nie p³aci³y danin, co wiêcej Mongo³owie potwierdzali stan posiadania i przywileje dostoj.duchownych, a za bluznierstwo przeciw wierze karali nawet œmierci¹..Niekiedy zdarza³y siê próby zrzucenia jarzma, ale z regu³y koùczyly siê niepowodzeniem..np za jedn¹ z takich prob na ¿¹danie mongolskich w³adz rozebrano mury obronne we Lwowie, £ucku i Che³mie..
Ogolnie okres utraty przez ksiĂŞstwa ruskie suwerennoÂści traÂł niekrĂłtko, bo 240 lat - a zatem niemal dwa razy dÂłuÂżej niÂż okres naszej niewoli czasĂłw zaborĂłw..Owa "niewola tatarska" miaÂła dla Rusi b.ujemne nastĂŞpstwa, zwÂłaszcza, Âże od XIV wieku zapanuje w "ZÂłotej Ordzie" - islam
WracajÂąc jednak do sedna opowiadania..W 1241 przyszÂła kolej na PolskĂŞ, a raczej na WĂŞgry - gdyÂż Batu-chan rozpoczynaÂł kampaniĂŞ w ktĂłrej ziemie polskie, miaÂły byĂŚ jedynie teatrem drugoplanowym..
Zatem cd..byĂŚ moÂże jeszcze nastÂąpi
Zapisane
suÂłek
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 647


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #13 : Marzec 09, 2011, 14:55:52 »

SÂłyszaÂłem teÂż, Âże MongoÂłowie zamierzali podbiĂŚ wyspy japoĂąskie. Bardzo siĂŞ szykowali do wojny z JapoĂączykami. Zbudowali potĂŞÂżnÂą flotĂŞ. I z nieznanych i tajemniczych powodĂłw flota nie dopÂłynĂŞÂła lecz zostaÂła caÂłkowicie zatopiona na Morzu JapoĂąskim. Czy znasz moÂże kozioÂłku tĂŞ historiĂŞ? Opowiedz proszĂŞ.
Zapisane

kozioÂł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Marzec 10, 2011, 00:43:10 »

SuÂłku, fajnie Âże o tym wspomniaÂłeÂś..bo to w zasadzie maÂło znana, a jednoczeÂśnie niezwykle ciekawa historia. Z tego co wiem nie tylko siĂŞ szykowali, ale w istocie takie wojny z JapoĂącami prowadzili (floty dopÂływaÂły, lecz problem byÂł nieco innej natury - chyba, Âże chodzi o jeszcze jakieÂś mniej znane wyprawy, musiaÂłbym trochĂŞ pogrzebaĂŚ w ÂźrĂłdÂłach..)
Ale mo¿e od pocz¹tku. Jak wiadomo Mongo³owie w ci¹gu niespe³na kilkudziesiêciu lat stworzyli najwiêksze Imperium w dziejach œwiata (nie ma tu sensu wymieniaÌ ich wszystkich podbojów) nadmieùmy jedynie, ¿e ju¿ Czyngis-chan (w 1215) dokona³ podboju pó³n.Chin - a¿ po rzekê Jangcy, potem jego potomkowie zajêli Koreê i poszli dalej, zajmuj¹c równie¿ po³ud.Chiny. Jeœli zaœ chodzi o Japoniê, to mia³y miejsce dwie inwazje - obydwie w latach 70-80 tych XIII stulecia za panowania wnuka Czyngis-chana - Kubi³aja..(pisa³ o tym Marco Polo i Kroniki Jap.). Chodzi³o g³ównie o uznanie zwierzchnictwa mongolskiego przez Japoniê..
KubiÂłaj-chan wysÂłaÂł w tym celu kilka poselstw, jednak wszystkie wezwania do zÂłoÂżenia hoÂłdu wasalnego zostaÂły odrzucone..(jedno z nich, nawet bez przeÂłamania pieczĂŞci i zapoznaniu siĂŞ z treÂściÂą)..
Rozwœcieczy³o to Kubi³aja, tego rodzaju zachowanie potraktowa³ jako jawn¹ zniewagê i przejaw bezczelnoœci..Wszcz¹³ wiêc odpowiednie dzia³ania operacyjno-ofensywne. Armia inwazyjna liczy³a sobie blisko 3 tumeny tj 30 tys ludzi (Mongo³ów, Mand¿urów, Chiùczyków, Koreaùczyków) oraz jakieœ 700 okrêtów..W toku podjêtych dzia³aù b³yskawicznie zajêli kilka mniejszych wysp japoùskich, po czym z g³.si³ami dokonali desantu na Kiusiu. Tu nad brzegiem dosz³o do wielkiej batalii - w jej 1 i 2 fazie Mongo³owie odnieœli zwyciêstwo (jak zwykle dziêki swojej doskonale przemyœlanej taktyce)..I tu nagle niemi³a "niespodzianka" - bowiem nieoczekiwanie uderzy³ boski wiatr "kamikaze" - czyli tajfun..Mongo³ów wprawdzie nie ogarne³a panika (chocia¿ pojawiaj¹ sie te¿ g³osy, twierdz¹ce co innego), ale za to Koreaùczyków taaak..W obawie przed utrat¹ stoj¹cej na brzegu floty, za¿¹dali natychmiastowego odwrotu i wyp³yniêcia na otwarte morze. Manewr ten okaza³ siê jednak katastrofalny w skutkach. WiêkszoœÌ okrêtów roztrzaska³a siê na ska³ach, zginê³o wówczas wiele tys "wspania³ych wojowników".. Chichot Resztki cofnê³y siê w stronê Korei - w taki oto sposób zakoùczy³a siê I inwazja na Japoniê..
Do drugiej dosz³o nied³ugo potem (1281) Kubi³aj nie poprzesta³ i dalej d¹¿y³, aby zmusiÌ Japoùców do z³o¿enia ho³du..Pretekstem sta³ siê incydent (przypominaj¹cy akcjê na Rusi) z którymœ z kolei wys³anym poselstwem - po s³owach pos³ów, ¿e cesarz Japonii ma siê osobiœcie stawiÌ przed oblicze chana, wszyscy zostali œciêci.. Dochodzi wiêc do II inwazji, tym razem si³y mongolskie s¹ nieporównywalnie wiêksze. Licz¹ jakieœ 150 tys ch³opa i gigantyczna flotê 4,5 tys okrêtów - to bodaj najwiêksze si³y inwazyjne jakie zna historia, jedynie desant wykonany 700 lat pó¿niej tj w 1944 w Normandii móg³by siê z nimi równaÌ..
Ca³oœci¹ dowodzi s³ynny "genera³" Agataj. Si³y pierwszego rzutu zajmuj¹ pobliskie wyspy i ponownie l¹duj¹ na Kiusiu..Tym razem Japoùczycy zd¹¿yli siê jednak przygotowaÌ, zbudowali 20-sto km pas fortyfikacji - o czym Mongo³owie nie mieli pojêcia (s³abo dzia³aj¹cy wywiad na tych terenach). Dochodzi do wielkiej bitwy, któr¹ Mongo³owie (minimalnie) przegrywaj¹, a to tylko na wskutek niemo¿noœci zastosowania typowej dla ich taktyki - uderzeù konnic¹ (i zasypania wroga ze wszystkich stron - chmur¹ strza³). Wycofuj¹ siê zatem na okrêty i pe³ne morze, gdzie ³¹cza siê z si³ami drugiego rzutu, przyby³ymi ze znacznym opóŸnieniem. Wspólnie zajmuj¹ jedn¹ z wysepek..i gotuj¹ siê do ponownej inwazji na Kiusiu. I znów niespodzianka - bo w tym samym czasie po raz drugi uderza 'boski wiatr" - tajfun. WiêkszoœÌ z ponad 4 tys okrêtów idzie na dno, a wraz z nimi blisko 100 tys wojowników. Wyprawa zakoùczy³a siê wiêc kolejn¹ klêsk¹..
Wprawdzie kilka lat potem KubiÂłaj miaÂł zamiar i 3-ci raz uderzyĂŚ na JaponiĂŞ, lecz w koĂącu z tego planu zrezygnowaÂł. W zamian za to MongoÂłowie uderzyli na Wietnam i IndonezjĂŞ, docierajÂąc aÂż na JawĂŞ i SumatrĂŞ..

A niech to..znĂłw siĂŞ za bardzo podekscytowaÂłem tematem, moÂże zatem spĂłjrzmy raz jeszcze na fenomenalnÂą scenkĂŞ - nie bitwy przecieÂż, lecz tylko maÂłej potyczki..z udziaÂłem elitarnych mongolskich jednostek "specjalnych".. Chichot

http://www.youtube.com/watch?v=wHno62B6c7w&feature=related

KiedyÂś moÂże wystukam teÂż cosik o sÂłynnej kampanii polsko-wĂŞgierskiej (1241) Hmm..a raczej wĂŞgiersko-polskiej..
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 10   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

silverstar black-for mini-land thepunisher twistedgamers