Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 27 28 [29] 30 31 ... 36   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Filmy, które warto przeżyć  (Przeczytany 122141 razy)
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #420 : Grudzień 10, 2011, 11:19:22 »

Oba filmy pokazują pogardę,
która była wtedy i
która dalej rządzi światem
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #421 : Grudzień 29, 2011, 16:28:11 »

Ponieważ w święta jak co roku w tv filmowa posucha, udałam się do pirata i
obejrzałam bardzo ciekawy film."When Nietzsche Wept" czyli "Kiedy Nietzsche płakał" to film oparty na
powieście Irwina Yaloma wydanej także u nas.
Nikomu nie znany filozof Fryderyk Nietzsche i słynny psychiatra Józef Breuer spotykają się za sprawą
przyjaciółki Nietzsche'go Lou Salome.
Breuer ma leczyć Nietzschego z depresji, ale wkrótce sytuacja ulega zmianie i to Nietzsche pomaga lekarzowi m.in
przedstawiają mu swą teorię "wiecznego powrotu".Nietzsche uważał, że ponieważ wszechświat jest nieskończony
a liczba atomów tym wszechświecie jest skończona to jego dzieje będą się ciągle powtarzały.
Dotyczy to także każdego pojedyńczego życia.Z jednej strony jest to teoria bardzo pesymistyczna. Jeśli raz przeżyte nasze życie będzie się powtarzać w nieskończoność to nie  mamy wpływu na nic. Z drugiej natomiast strony powinniśmy wobec tego starać sie aby nasze życie było warte aby je przeżywać w nieskończoność, abyśmy w każdej chwili mogli powiedzieć to jest życie jakie wybrałem i wybrałem dobrze.Zrozumienie tej teorii będzie miało wpływ na losy doktora.
W tle pojawia się także postać Zygmunta Freuda i pytanie czy filozofia Nietzschego miała wpływ na teorię psychoanalizy.
Choć Freud zawsze zastrzegał się, że nigdy Nietzschego nie czytał to podobieństwa są uderzające.
Oczywiście mogło się zdarzyć, że dwa wielkie umysły swojej epoki doszły oddzielnie do takich samych wniosków.
Podobno książka Yaloma jest znacznie lepsza od filmu, ale niestety dla mnie chwilowo poza zasięgiem.
Mały fragmencik z filmu Nietzsche, Breuer i Czajkowski:

http://www.youtube.com/watch?v=hikODa1HuPo
Zapisane

xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #422 : Styczeń 02, 2012, 21:45:24 »

Film niezwykle niezwykły, piękny, rozległy.
Słony i wilgotny, o zapachu morskich wodorostów.
Pojawił się obok mnie stałą drogą, polecony przez syna.

-Obejrzyj.
-Krótki?
-Krótki.
-OK.

Łódź rybacka, stara, poobdrapywana i PIĘKNA.
Młoda dziewczyna, prosta, przepełniona azjatyckim urokiem.
Stary.
Wróżby.
Cisza i szepty.
Głośny był jedynie śmiech
i świst strzał z ŁUKU.
Budda i huśtawka.
Młody.

I wszystko jest coraz bardziej niezwykłe.
Muzyka - lekka jak otaczające łódź fale, przesycona wielkim kręgiem słońca.
Film polecam bez zastrzeżeń każdemu kto lubi KINO NIEZWYKŁE.

Reżyseria: Kim Ki-duk
Produkcja: Japonia, Korea Południowa 2005
Dziś o 21.00 na FilmBox
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #423 : Styczeń 07, 2012, 18:54:01 »

Zrobiłam wczoraj pierwsze podejscie do filmu o którym dużo słyszałam, na naszym forum także.
Zaczełam ogladać "Pinę" Wima Wendersa.
Niestety poniosłam wielką klęską Złość
Przede wszystkim muzyka. Wspólczesna, która nie tylko mnie nie poruszyła ale po jakimś czasie doprowadziła mnie do
potwornego bólu głowy. Przeszło mi dopiero po 2 paracetamolach i pięknym koncercie Phillipe'a na TVP Kultura.
Na balecie w ogóle a szczególnie na tym współczesnym niewiele się znam. Może i choreografia Piny Bauch, to znaczy
na pewno jest genialna, ale ja tego chyba nie pojmuję. Bardzo jestem na siebie wściekła i za jakiś czas na pewno
spróbuję jeszcze raz, zwłaszcza, że nie doogladałam do końca.
Żeby tak zupełnie się nie dołowac, myślę, że może nie byłam wczoraj w nastroju Smutny
Zapisane

ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #424 : Styczeń 07, 2012, 23:44:26 »

Na uspokojenie i powrót uśmiechu polecam lekki łatwy i przyjemny (choć nie bez przesłania), nowy film Woody Allena "O północy w Paryżu". Naprawdę warto. Paryż jest przepiękny, niezależnie od epoki i pory dnia. Duży uśmiech
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #425 : Styczeń 08, 2012, 10:20:21 »

Nie taki nowy, Ewuniu. Obejrzałem go w kinie chyba z rok temu. Na uwagę zasługuje mała rólka, jaką ma w nim małżonka prezydenta Francji. A tak poza tym - faktycznie: lekki, łatwy i przyjemny, że aż trąci banałkiem  Uśmiech
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #426 : Styczeń 08, 2012, 11:19:34 »

Jesli chodzi o Allena, na razie nic nowszego nie ma. Dlatego napisałam, że nowy. Poza tym, od końca sierpnia nie minęło aż tak dużo czasu! Chichot Chichot Chichot
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #427 : Styczeń 08, 2012, 15:40:04 »

O północy w Paryżu - polska premiera 26 sierpnia 2011, światowa premiera 11 maja 2011. Słowo "nowe" jest bardzo względne. Jeśli ktoś coś ogląda po raz pierwszy, nawet jeśli ma kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat, to jest to coś nowego, dla tej osoby. Nie sposób we współczesnym świecie być na absolutnym topie, nawet w dziedzinie nowości kinowych, chyba że jest się krytykiem filmowym albo moim synem  Duży uśmiech

Nero Fiddled - to BĘDZIE najnowszy film Allena, dla odmiany o Rzymie Uśmiech Może następna w kolejce będzie W-wa?  Mrugnięcie

Tak czy inaczej, filmy W. Allena zawsze warto zobaczyć, są w zasadzie ponadczasowe.
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #428 : Styczeń 08, 2012, 19:51:24 »

W przeciwieństwie do standardowych i zwykle pozytywnych ocen kina proponowanego przez Allena - ja bywam rzadko jego produkcjami usatysfakcjonowany. O pólnocy w Paryżu, reklamowany jako najlepszy ze wszystkich jego dzieł (swoją drogą, który to raz z rzędu marketingowcy Allena używają tego fortelu?) nic w mej opinii nie zamieszał. Ot, taka komedyjka jakby rodem z taśmy produkcyjnej sprawnego rzemieślnika. Za to bardzo sympatycznie wspominam 'Krystynę w Barcelonie". Ciekawe dialogi, pomysł, wartka akcja, piękne dziewczyny...
A przed chwilą wróciłem z 'W ciemności" - Agnieszki Holland. Flm zaiste mroczny i nomen omen przez praktycznie całą akcję rozgrywający sie w ciemności... lwowskich kanałów (podczas niemieckiej okupacji miasta). Jak to u mistrzyni Holland - film z jednej strony naturalistycznie okrutnie-prawdziwy i nie stroniący od brutalno-obskurnych scen - z drugiej, chwytajacy za serce. W jakimś sensie jest to bliźniak "Pianisty" (ave mistrzu Polański!), ale bynajmniej nie jednojajowy. Po skończonej projekcji z chęcią wyczłapałem szybko na świeże powietrze, bo mroki i duchota tego filmu - były aż nadto dla mnie cięzkawe...
I jeszcze jedno. W całym filmie 2 razy pojawiła sie muzyka klasyczna: raz - jakaś żydowska orkiestra grała Nad pięknym modrym dunajem i dwa... ni stąd ni zowąd przez 20 sek. pobrzemiewała w środku filmu etiuda f-moll Chopina op. 25 bez jakiegokolwiek kontekstu.
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #429 : Styczeń 08, 2012, 20:42:15 »

Allen to kino intelektualne, co niesie zagrożenie niezrozumienia wszystkich intencji autora, ale za to nawet najsłabszy film tego reżysera jest dobry i o wiele bardziej wartościowy niż inne nawet uznane produkcje, zwłaszcza, jeśli sztukę filmową potrafimy odbierać wielopłaszczyznowo.

Film Agnieszki Holland też jest reklamowany jako jej najlepszy  Mrugnięcie

A ja sobie odczekam, zatrą się w pamięci nachalne reklamy filmów, egzaltowane o nich opinie sławnych, i obejrzę sobie na spokojnie, bez dobrodziejstwa inwentarza obrazy filmowe we w miarę czystej postaci. Choćby już wtedy nie były nowościami.
Zapisane
chingate
Gość
« Odpowiedz #430 : Styczeń 08, 2012, 22:18:36 »

Holland i "kino intelektualne"?? Proszę bez żartów, żadna propaganda michnikowsko-czekowska nie nic wspólnego z intelektem!!!
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #431 : Styczeń 09, 2012, 10:04:33 »

Allen to kino intelektualne...

Ciekawe, co Beatka rozumie pod hasłem kina intelektualnego?
W moim przekonaniu, aby kino miało etykietę intelektualnego - powinno odwoływać się do subtelnych "smaczków". Powinno raczej stronić od dynamiki, szybkości i wartkości akcji, błyskotliwych dialogów i ciętych ripost. Za to powinno być kinem pogłebionych treści, kinem sytuacyjnym, kinem dialogu intelektu w sferze wartości i kontropwersyjnych tez.
Tymczasem Woody Allen, tak naprawdę i de facto - to produkt dla mas. Nie stroni od populizmów, "chwytnych" tematów. Bywa rubaszny i przewidywalny.
Jego kino - to dla mnie weekendowa papka (przyznam: znakomicie serwowana na wykwintnych platerach), którą chętnie niekiedy spozywam, bo nie wymaga elganckiego posługiwania się sztućcami.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2012, 10:08:20 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #432 : Styczeń 09, 2012, 10:36:01 »

Lubię bardzo filmy niebanalne.
I tu już nie gra roli czy jest to film irański, czeski, włoski, szwedzki, fiński…
czy amerykański.
Jednym z filmów, który połechtał mój intelekt jest „Senność”
polski film dramatyczny z 2008 roku
według scenariusza Wojciecha Kuczoka,
w reżyserii Magdaleny Piekorz.
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #433 : Styczeń 09, 2012, 17:05:25 »

Kino intelektualne - kino tworzone przez intelektualistę  Uśmiech

powinno odwoływać się do subtelnych "smaczków" - no i przecież się odwołuje!

Powinno raczej stronić od dynamiki, szybkości i wartkości akcji, błyskotliwych dialogów i ciętych ripost ... - ależ jedno drugiego nie wyklucza.
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #434 : Styczeń 09, 2012, 17:10:00 »

Aro, oglądałam Senność, film ciekawy, ale nie wytrzymałam napięcia i przed końcem wyłączyłam (zatłuc kolesia, bo jest gejem). No i nie wiem, jak się skończył...
Zapisane
Strony: 1 ... 27 28 [29] 30 31 ... 36   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

regteam zagroda-slonca pomocniczy dehashed fullsets