Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mało znana historia śmierci Chopina  (Przeczytany 44895 razy)
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #60 : Styczeń 29, 2011, 14:18:00 »

Być może. Ale czy poza tym chciał, by serce trafiło do Polski, czy to pomysł kogoś innego?
Zapisane

O mój Bożanowie, ten Chopin to był naprawdę Wunder Geniuszas!
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #61 : Czerwiec 18, 2011, 14:43:39 »

Na początku tego roku dwóch hiszpańskich neurologów opublikowało, że
po dokładnym przeanalizowaniu wszystkich dostępnych informacji
na temat problemów zdrowotnych Fryderyka Chopina
- relacji, listów, biografii, wspomnień George Sand -
postawili diagnozę, że
Chopin mógł cierpieć na padaczkę skroniową.

Oto niektóre z wychwyconych symptomów:
"Spomiędzy klawiszy wyszły malutkie stworki. Widział je kilka razy, również w trakcie koncertów
- przez pojawiające się ni stąd, ni zowąd dziwne stworzenia musiał nawet przerwać jeden występ.
Dopiero gdy się opanował - wrócił do instrumentu i dokończył koncert.
Innym razem, pewnej deszczowej nocy, gdy siedział w domu przy fortepianie,
doznał tak silnego odrealnienia, że był przekonany o swojej śmierci.
Wydawało mu się, że jego martwe ciało opada na dno spokojnego jeziora,
a on sam słyszy krople deszczu rozbijające się o taflę wody."
W dorosłym życiu doświadczał on właśnie takich niesamowitych halucynacji.
Omamy trwały od kilkunastu sekund do kilku minut,
zwykle występowały wieczorami i towarzyszyły im silne doznania emocjonalne:
niepokój, lęk, a czasami również poczucie jamais vu.

Osoba cierpiąca na tego typu padaczkę doświadcza niezwykłych wrażeń.
W padaczce skroniowej pojawiają się iluzje i halucynacje
przed właściwym atakiem, tworząc tak zwaną aurę.
Iluzje, czyli zniekształcenia obiektów występujących w rzeczywistości,
dotyczą nie tylko zmian kształtu, ale i wielkości przedmiotów lub części ciała:
chorym wydaje się, że wszystko wokół nich jest mikroskopijne lub monstrualnie wielkie.
Halucynacje zaś "dodają" do rzeczywistości coś zupełnie nowego,
często nierealnego, a nawet przerażającego.
Sam napad może spowodować u chorego zmiany w czuciu trzewnym,
wzbudzić niepokój, skrajny strach albo ekstazę.
TLE przybiera postać, w której pobudzenie rozprzestrzenia się na całą korę,
więc uogólnione drgawki i utrata świadomości są rzadkie.

Po każdym napadzie nawet sześciokrotnie zwiększa się ilość kwasu glutaminowego
w przestrzeni międzykomórkowej sieci nerwowej.
Ten neuroprzekaźnik pobudzający jest niezbędny dla naszego funkcjonowania i życia.

Jednak nadmiar kwasu glutaminowego sprawia, że
neurony umierają
(rozpadają się) z przepracowania, nadmiernej ekscytacji.

Zmiany te następują bardzo wolno, ale
- jeśli częstotliwość napadów nie zostanie ograniczona -
są nieuchronne.

Nieleczone napady w celu zmniejszenia ich ilości, zasięgu i czasu trwania
mogą doprowadzić nawet do śmierci.




Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #62 : Czerwiec 18, 2011, 14:59:00 »

A własnie wczoraj Aro, zastanawiałam sie czy nie wyjechałes na wakacje Uśmiech
Zapisane
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #63 : Czerwiec 18, 2011, 15:10:30 »

Brrrrr.... Okropna wizja, mam nadzieję, że to hipoteza zupełnie nietrafiona!
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #64 : Czerwiec 19, 2011, 10:41:09 »

Ewo, teraz to już bez znaczenia, bo takie czy inne ustalenia nie pomogą już niestety naszemu Fryderykowi.
Na pewno jest o hipoteza warta zastanowienia. I chyba musimy się pogodzić z sytuacją, że podobnie jak w wielu innych przypadkach historycznych zmuszeni jesteśmy uznać istnienie kilku równoprawnych wersji.
Być może uczeni mają rację, ale... w takim razie musimy przyjąć, iż Chopin cierpiał na kilka groźnych chorób, a w takiej sytuacji trudno bez przeprowadzenia sekcji ustalić, która z nich bezpośrednio doprowadziła do śmierci, zwłaszcza gdy objawy wszystkich zaczynają się nasilać.
Zapisane

O mój Bożanowie, ten Chopin to był naprawdę Wunder Geniuszas!
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #65 : Czerwiec 29, 2011, 08:55:01 »

Mistyfikacja? czy oto odnaleziono trzecią fotografię Chopina? (tu: na łożu śmierci)

Artykuł wprawdzie po angielsku, ale może naprawdę zachecić do lektury.
Niejaki Pan Żuchowski z Gadańska obstaje, iż nabył niedawno od prywatnego własciciela w Szkocji nieznany nikomu wcześniej dagerotyp Chopina. Twierdzi, że mógl być on elementem kolekcji panny Stirlingh (przypomnę: szkockiej wielbicielki i niedoszłej żony Fryderyka).
Polscy eksperci nie ukrywają sceptycyzmu.

Mi, osobiście, jako żywo, przychodzą porównania do objawionych ongiś przez Paulinę Czernicką nieznanych listów Choppina...
Ta, dopuścuiła się mistyfikacji z... miłosci do dzieła Chopina, a tutaj? Zdaje się, że motywem mogą być przede wszystkim grube piniądze (chęc sprzedaży dagerotypu na aukcjach)

http://today.msnbc.msn.com/id/42011902/ns/today-entertainment
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #66 : Czerwiec 29, 2011, 10:00:57 »

Ta, jasne. Pani Stirling miała tę fotografię i nikomu nic nie powiedziała. No dobra, możliwe, ale nie wierzę. Poza tym chyba jednak ktoś by wspomniał, że fotografia była robiona. W tamtych czasach zrobienie zdjęcia nie było takim hop-siup i zajmowało trochę czasu.
Zapisane

O mój Bożanowie, ten Chopin to był naprawdę Wunder Geniuszas!
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #67 : Październik 17, 2013, 20:54:41 »

Zapomnieliśmy o rocznicy?

Requiem w hołdzie Chopinowi. Philippe Herreweghe

http://www.youtube.com/watch?v=s-yLvzw6HWE

Mazurek f-moll op. 68/4, A. Rubinstein

http://www.youtube.com/watch?v=FbrCi1TX_XI
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #68 : Październik 17, 2013, 21:00:13 »

Polecam wsłuchać się w wypowiedź prof. Wojciecha Cichego z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

http://www.polskieradio.pl/8/2383/Artykul/955710,Sledztwo-w-sprawie-smierci-Chopina

Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #69 : Październik 17, 2013, 21:07:39 »

Zapomnieliśmy o rocznicy?
Pat... większość z nas - tych, którzy jeszcze pisują, nie zapomniała. Przenieśliśmy się, tym razem(?), z naszymi rocznicowymi refleksjami w gościnę saloniku Facebooka...
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #70 : Październik 17, 2013, 22:45:27 »

Racja Januszu!! Troche mi dziś było wstyd, gdy moja znajoma z fb Rosjanka, udostepniła z okazji dzisiejszej rocznicy cykl
obrazów Jerzego Dudy Gracza poświeconych Chopinowi a ja nic o nich nie wiedziałam:

http://www.wychmuz.pl/artykul_ar_33.html
Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #71 : Październik 18, 2013, 07:10:40 »

Ciekawa publikacja, Aga. Dziękuję!
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
fabura
Użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 94


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #72 : Listopad 01, 2013, 18:52:06 »

Pat... większość z nas - tych, którzy jeszcze pisują, nie zapomniała. Przenieśliśmy się, tym razem(?), z naszymi rocznicowymi refleksjami w gościnę saloniku Facebooka...
To może zdecydujcie się gdzie chcecie pisać... Domyślam się , że bartus właśnie z tego powodu już tu się nie udziela.
Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #73 : Listopad 01, 2013, 19:43:40 »

tu, akurat, Arturze domyślasz się niedobrze, jakoż bartus zawsze(?) stronił od FB.
Poza wszystkim FB nie musi wykluczać KSz; i na odwrót, choć przyznam- trochę racji jednak masz: są wśród nas tacy, którzy wolą pisywać, gdzie więcej neonow.  Z politowaniem ale czy to naprawdę coś złego?
pozostaje tylko żywić się nadzieją, gdy Wielki Wydarzenia powrócą - my razem z nimi  Uśmiech
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #74 : Listopad 01, 2013, 20:43:08 »

pozostaje tylko żywić się nadzieją, gdy Wielki Wydarzenia powrócą - my razem z nimi  Uśmiech

Drogi Januszu, to co piszesz jest troche przykre, brzmi prawie jak pozegnanie. Owszem, na fejsie mozemy dyskutowac o muzyce - ale i tez na setki innych tematow. Forum natomiast jest szczegolnym e-kącikiem dla wszystkich milosnikow muzyki, ktorych gromadzi w jednej przestrzeni; jego erozja bylaby duza szkoda dla muzycznej czesci polskiego internetu, nie przykladajmy sie do tego. Koniec offtopicu.
Zapisane

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wilczerp daxrel jamaiworld swietageometria city-of-war