Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 7 8 [9]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Miejsca związane z Chopinem, które warto odwiedzić  (Przeczytany 59985 razy)
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #120 : Marzec 05, 2013, 23:58:29 »

Zbliżają się wakacje, można zacząć planować podróż Uśmiech

http://www.youtube.com/watch?v=qrUtl9bKk9g
Zapisane

aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #121 : Marzec 11, 2013, 15:57:39 »

Opowiadaliśmy sobie o Mozarcie i jego ukochanej Pradze Uśmiech Ale warto także pamiętać, że i Chopin miał swoje przeżycia i wspomnienia związane z tym pięknym, magicznym miastem.

Pierwsze spotkanie Fryderyka z Pragą miało miejsce 21 sierpnia 1829 r. Chopin zatrzymał się tam w drodze powrotnej z trzytygodniowego pobytu w Wiedniu do Warszawy razem z przyjaciółmi – Ignacym Maciejowskim i Alfonsem Brandtem.  Pośpieszny dyliżans wywiózł ich z Wiednia 19 sierpnia o godzinie 10, a 21 sierpnia w południe przejechał przez praską bramę, zatrzymując się przed historycznym hotelem „Beim goldenen Engel" (Pod Złotym Aniołem) na ulicy Celetnej nr 588.
W tym to właśnie hotelu w roku 1787 przebywał Mozart. A w roku 1835 zatrzymali się tam rodzice Chopina, kiedy przejeżdżali przez Pragę udając się do Karlsbadu. Fryderyk Chopin i jego przyjaciele nie zamieszkali jednak w tym hotelu. Po obiedzie przenieśli się trochę dalej do znajdującego się przy  Alleen (obecnie ul. Na Přikopě) bardziej nowoczesnego, znanego praskiego hotelu „Zum schwarzen Ross" (Pod Czarnym Rumakiem), zbudowanego w 1818 roku naprzeciwko zabytkowej Prašnej Brány (Bramy Prochowej). Niedługo przed przyjazdem Chopina zatrzymał się tam Nicolo Paganini, a później Michaił Glinka, Stanisław Moniuszko, Richard Wagner i wiele innych osobistości ze świata muzycznego i artystycznego.

Pragę pokazywał Chopinowi Vaclav Hanka - profesor Uniwersytetu w Pradze, filolog, językoznawca, bibliotekarz, czołowa postać czeskiego odrodzenia narodowego. Hanka ugościł serdecznie Fryderyka i jego przyjaciół,  i oprowadził po najpiękniejszych zakątkach miasta. „Wodził […] po jakiś ślicznych widokach, […] w ogóle miasto wielkie, jak z zamkowej góry widać, stare i niegdyś zamożne”.
W dowód wdzięczności 23 sierpnia  Chopin wpisał do albumu Hanki okolicznościowego mazurka (Mazur G-dur) do słów Ignacego Maciejowskiego „Jakież kwiaty, jakie wianki splotę na cześć Hanki” Chichot
http://pl.chopin.nifc.pl/chopin/composition/detail/id/23
 Fakt ten opisuje w liście do rodziny z 26 sierpnia: „Musieliśmy się w jego książkę, poświęconą odwiedzającym Muzeum Praskie, a szczególne jego względy mającym, wpisać. […] Co tu muzykantowi zrobić? Na szczęście, Maciejowskiemu przyszła myśl zrobienia czterech strof mazurka; dorobiłem muzykę i wpisałem się wraz z moim poetą, jak tylko można najoryginalniej. Hanka się ucieszył, był to bowiem Mazur do niego, do jego zasług na polu Słowiańszczyzny wystosowany.”

Autograf ten jest dziś przechowywany w bibliotece praskiego Muzeum Narodowego. „Sporządzony na kremowym, pożółkłym obecnie papierze. Dwie pięciolinie na stronie. Nad taktem 1 zanotowany tytuł, pod kreskami taktowymi ostatniego taktu widnieje podpis kompozytora: F. Chopin. Zawiera melodię z podpisanym tekstem słownym”. Obecnie trochę uszkodzony, utwór zwany „Praskim mazurkiem G-dur” w całości znany jest z zachowanej fotografii.

Chopin odwiedza również dyrektora konserwatorium Friedricha Wilhelma Pixisa, i spotyka się z Augustem Alexandrem Klengiem, uczniem Clementiego, nadwornym pianistą drezdeńskim.
„Słyszałem go grającego swoje fugi ze dwie godziny. Ja nie grałem, bo mię nie proszono, ładnie gra, lecz ja bym pragnął coś lepszego (Cicho!)”. Chichot

Hotel „Zum schwarzen Ross" na początku XX w. został zburzony, a na jego miejscu postawiono budynek mieszczący bank. W 1961 roku na ścianie budynku została umieszczona poświęcona Chopinowi pamiątkowa tablica o następującej treści: Fryderyk Chopin tvůrce polské národní hudby bydlil v roce 1829 a 1830 v domĕ který stával v tĕchto místech (Fryderyk Chopin twórca polskiej muzyki narodowej mieszkał w roku 1829 i 1830 w domu który znajdował się na tym miejscu).
To chyba ten budynek? Jednak trudno tu dostrzec tabliczkę.
http://www.nelso.com/cz/place/139252/photo/284419



Uśmiech za pięknie opowiedzianą historię.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2013, 01:45:28 wysłane przez Aleksias » Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
Natelle
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 1


Zobacz profil
« Odpowiedz #122 : Marzec 14, 2013, 14:16:01 »

Dzień dobry!

Pomyślałam, że Forum, a szczególnie ten temat, jest dobrym miejscem na przedłożenie mojej prośby o wypełnienie krótkiej ankiety do pracy magisterskiej dotyczącej atrakcyjności turystycznej miejsc związanych z Fryderykiem Chopinem.

Ankieta skierowana jest do osób, które widziały warszawskie miejsca związane z Fryderykiem Chopinem i były w Muzeum F. Chopina.

Oto link do niej: http://moje-ankiety.pl/respond-39948.html


Będę Państwu bardzo wdzięczna za pomoc!
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #123 : Kwiecień 13, 2013, 00:32:08 »

Uśmiech za pięknie opowiedzianą historię.
Historia sama się właściwie ładnie napisała, a właściwie napisał ją swoim wojażem Fryderyk:) Był kilka razy w Czechach - w Pradze, w Karlsbadzie. Jednak to chyba nie był jego najbardziej pamiętny, najdłużej wspominany pobyt w tym kraju - z pewnością była nim podróż do Marienbadu, czyli Mariańskich Łaźni. Uśmiech

9 lipca 1836 roku przyjechała tam rodzina Wodzińskich, którą Chopin poznał wcześniej w Dreźnie, i zamieszkała w domu "Zum weissen Schwan" (Pod Białym Łabędziem, obecnie Hlavní třida 47 - Dům Chopin). Fryderyk dowiedziawszy się o tym opuścił Paryż i 28 lipca przybył do Marienbadu, gdzie zamieszkał w tym samym domu. Cztery tygodnie spędził na długich spacerach z Marią Wodzińską, i kameralnym koncertowaniu dla przybyłych z Polski przyjaciół i znajomych, o co go stale proszono.
Nie ma wiele relacji z pobytu Fryderyka w Marienbadzie, bo nie pisał stamtąd żadnych listów, jednak pozostał ślad w postaci akwarelowych portretów kompozytora wykonanych przez Marię Wodzińską, znajdujących się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie i Muzeum Historycznego we Lwowie oraz wykonanej na ich podstawie litografii.

24 sierpnia Fryderyk wraz z rodziną Wodzińskich wyjechał z Marienbadu, zatrzymując się przez trzy dni w Teplitz i przyjeżdżając 29 sierpnia do Drezna, gdzie nastąpiło rozstanie. Fryderyk długo wspominał szczęśliwe dni przeżyte w Marienbadzie, a Marienbad zachował do dziś pamięć o jego wizycie:)
Prócz tablic na domu, w którym zatrzymał się on i Maria, a w którym mieści się obecnie muzeum jego imienia, w parku zdrojowym stoi jego pomnik, co roku w sierpniu odbywają się chopinowskie festiwale, organizowane przez Towarzystwo Fryderyka Chopina mające tam swoją siedzibę. Wszystko to, muszę przyznać, bardzo mi przypomina nasze Duszniki:)


Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #124 : Kwiecień 13, 2013, 08:41:36 »

W uzupełnieniu relacji Asi - krótkie wtrącenie: Karlsbad - to dzisiejsze Karlowe Wary - największe czeskie uzdrowisko  Uśmiech
Uwaga: nie mylić z niemiecka gminą Karlsbad położoną w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia, w rejencji Karlsruhe.
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Emilka
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 11



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #125 : Kwiecień 16, 2013, 21:28:25 »

Niedługo rozpoczęcie sezonu koncertowego (maj- wrzesień) w Żelazowej Woli!
http://pl.chopin.nifc.pl/institute/concerts/zelazowa_wola/id/3023 - kalendarz recitali

Nie wiem jak wam, ale mi najlepiej słucha się Chopina właśnie w Żelazowej Woli na letnich recitalach. Atmosfera jest jakaś odświętna i sympatyczna, według mnie nawet bardziej niż w Filharmonii. I oczywiście można słuchając popatrzeć sobie na dworek i na ogród.

Niebieskooki napisał w 2010 r., że dworek w środku sprawia "smutne wrażenie", bo jest właściwie pusty w środku. Ale on nie może być taki jak dawniej- zapełniony meblami i sprzętami, które nigdy nie miały nic wspólnego z rodziną Chopina i nawet nie odzwierciedlają warunków, w jakich oni żyli. Nie jest najważniejsze, żeby zobaczyć "jakieś" meble i rzekomą kołyskę Chopina, ale żeby poczuć atmosferę tego domu ze świadomością, co się w tych ścianach wydarzyło. Wnętrze ma być w założeniu tylko symboliczne. Czytałam, że po prostu nie chciano dłużej oszukiwać zwiedzających tym urządzeniem wnętrza.
Strasznie podoba mi się też połączenie nowoczesności pawilonów z dworkiem i ogrodem, bo ta nowoczesność jest bardzo prosta i naturalna- szkło, kamień i drewno.
Zapisane

laureatka I miejsca Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy o Fryderyku Chopinie organizowanego przez NIFC w 2011 r.
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #126 : Kwiecień 17, 2013, 09:51:20 »

Witaj Emilko Uśmiech

W koncertach w Żelazowej Woli nie podoba mi się niewidzenie artysty ukrytego gdzieś w środku dworku, przy otwartych drzwiach. Mózg głupieje, przyzwyczajony, że w czasie koncertów na żywo pianista siedzi "in front of", widać jego sylwetkę, jego ruchy, jeśli siedzimy bliżej można popatrzeć na twarz, dłonie, widać emocje, pełna synchronizacja obrazu i dźwięku. Nie lubię nie widzieć, to dezorientujące.

Zapisane
Lawendynka
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 161


Zobacz profil
« Odpowiedz #127 : Kwiecień 17, 2013, 12:58:50 »

Ja nigdy nie byłam na koncercie w Żelazowej Woli i to raczej moja wyobraźnia, niż jakiekolwiek doświadczenie, ale... lubię myśleć o tym miejscu właśnie tak - ciepły letni dzień, zapach kwiatów w ogrodzie i unosząca się wszędzie Jego muzyka...
Zapisane
Emilka
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 11



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #128 : Kwiecień 17, 2013, 16:40:19 »

To prawda, mi też
Cytuj
nie podoba mi się niewidzenie artysty
Bo czasami wytaczają ten fortepian do otwartych drzwi (jak się w złym miejscu siedzi, nie na wprost, to i tak go nie widać),
ale zauważyłam, że i tak nie zawsze to robią. Wtedy go widać tylko jak się przychodzi kłaniać.
Zapisane

laureatka I miejsca Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy o Fryderyku Chopinie organizowanego przez NIFC w 2011 r.
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #129 : Styczeń 22, 2014, 19:10:28 »

30 stycznia Towarzystwo Przyjaciól Warszawy organizuje prelekcję: Bal z Chopinem w Honoratce.O tradycjach karnawałowych w XIX Warszawie.
Odbędzie sie własnie w Honoratce  miejscu bardzo związanym z Chopinem również np.z Mochnackim i innymi bohaterami Powstania Listopadowego.
Byłam niedawno na wycieczce zorganizowanej przez to Towarzystwo profesjonalnie zorganizowanej i interesującej.
Chetnie bym poszła zwłaszcza,że w Honoratce nigdy nie byłam, ale samej mi sie nie chce ;)może ktos z Warszay albo okolic ma ochote troche sie
ukulturalnić??


https://www.facebook.com/events/714303318587464/
« Ostatnia zmiana: Styczeń 22, 2014, 19:12:01 wysłane przez TeresaGrob » Zapisane

xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #130 : Lipiec 01, 2014, 12:50:10 »

O Dusznikach, o Chopinie, o Muzeum Papiernictwa.

http://www.youtube.com/watch?v=5kfCzCQmJHU

"Tymczasem przenoś moję duszę utęsknioną" Mrugnięcie

Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #131 : Grudzień 01, 2014, 22:25:19 »

A w Muzeum Fryderyka Chopina (Warszawa, Okólnik 1) - cykl koncertów prezentujący młodych, utalentowanych pianistów rekomendowanych przez wybitne osobowości świata muzycznego, a także będących laureatami  konkursów pianistycznych. Podczas godzinnych recitali , które odbywać sie będą w czwartki (4,11, 18 grudnia br.)  od godz.18:00 w sali koncertowej Muzeum, wykonają programy złożone z dzieł  m.in. Fryderyka.
WSTĘP Wolny!
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
clavia
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 130



Zobacz profil
« Odpowiedz #132 : Kwiecień 22, 2015, 01:21:33 »

Zalecam odwiedzić Obory koło Rypina. Tam młody, nastoletni Fryderyk grał na organach. Lubię tam bywać. Miejsce ma swój klimacik. Byłam parę tygodni temu na odsłonięciu odrestaurowanej piety i odczuwałam przyjemne doznania słuchając organ i wyobrażając sobie, iż Fryderyk gra. Był tylko jeden minus, iż nie zawsze grał organista i było słychać muzykę jakby z keyboardu, ale sam fakt, iż był tam Fryderyk wybaczał grę na keyboardzie czy podkład z radia.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 22, 2015, 01:25:01 wysłane przez clavia » Zapisane
Strony: 1 ... 7 8 [9]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

loups wataha-wilkow-nocy wolfsparadise watahacemnejstrony skarpetkacrraft