Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 2 [3] 4 5 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Vademecum EURO 2012  (Przeczytany 13506 razy)
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #30 : Czerwiec 16, 2012, 17:31:25 »

Irlandzcy kibice śpiewają pieśń "The Fields of Athenry"
podczas meczu Hiszpania - Irlandia na EURO2012

http://youtu.be/mmCosY56lRI

A tu w oryginalnym wykonaniu

http://youtu.be/NLZRWNdGCUc
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #31 : Czerwiec 16, 2012, 20:39:52 »

"Miło szaleć, kiedy czas po temu". Teraz jest ten czas Uśmiech
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #32 : Czerwiec 16, 2012, 23:05:23 »

Ciekaw jestem, czy nasi pilkarscy bohaterowie narodowi przestana byc juz bohaterami.
Mysle, ze przestana.
Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #33 : Czerwiec 17, 2012, 12:37:20 »

Piłkarze Polscy słabo grają w piłkę.
To pokazuje ich miejsce w rankingu UEFA,
to pokazuje przede wszystkim celność strzałów na bramkę i
to wykazali Czescy piłkarze w meczu o wszystko,
(w którym trzeba być profesjonalistą i do tego gryźć trawę,)
którzy po usłyszeniu o wyniku dla nich niekorzystnym z równoległego meczu,
zamknęli naszych pod naszą bramką.
Pokazuje też i to, że
po wyjściu Polaków do ataku pozycyjnego i błędnym podaniu Murawskiego
po którym Czesi przejęli piłkę i w trzech pobiegli na bramkę przeciwko dwóm naszym obrońcom,
to polscy piłkarze nie wrócili na pełnej szybkości  za czeskimi oprócz Murawskiego,
a sobie odpuścili i biegli truchcikiem za akcją.  Uśmiech
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #34 : Czerwiec 17, 2012, 15:50:20 »

Kukuryku, kukuryku i po krzyku!!
Zapisane
chingate
Gość
« Odpowiedz #35 : Czerwiec 17, 2012, 20:52:36 »

Taaa, już po koko spoko, zostały jeno miliardowe długi, bezużyteczne stadiony, rozkopane "autostrady" i nieopłaceni podwykonawcy. Ale i tak Donek, Bronek i Bufetowa odtrąbią sukces w odnośnych merdiach: "chciałbym teraz widzieć miny malkontentów powiązanych z PiSem i telewizją "Trwam", którzy twierdzili że NASZE Euro się nie uda etc etc."
Zapisane
sułek
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 647


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #36 : Czerwiec 18, 2012, 23:45:41 »

Byłem ostatnio kilka dni na Litwie. Tam też oglądałem mecze. Muszę powiedzieć, że oni również oglądają w knajpach, klubach nasze Euro i kiedy słyszą, że jesteśmy Polakami to z uznaniem patrzą na nas, ze względu na organizację tej imprezy. Myślę, że pomimo wszystkich krytycznych uwag (które w większości podzielam) - jednak w świecie (tym większym i tym mniejszym) sporo zyskaliśmy.  A to, że odpadliśmy? no trudno, choć przykro. Chyba nie mamy w genach piłki nożnej albo Tomaszewski miał sporo racji.
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #37 : Czerwiec 19, 2012, 18:47:12 »

Sławku M., rozumiem Twoją argumentację, w jakiś sposób EURO uderzyło np. w tak zwaną KULTURĘ, czego najlepszym przykładem jest WOK w Warszawie, likwidacja koncertów na poznańskiej Malcie (w wyniku braku pieniędzy w samorządowej kasie), a o wielu tego typu przypadkach "głośno" pewnie nawet się nie mówi. Ale zauważyłem, że w czasie EURO w Polakach coś drgnęło. W tramwaju ludzie są bardziej życzliwi, chętnie pomagają cudzoziemcom, gdy ci pytają się o drogę na stadion czy Stare Miasto. Nie marudzimy, ba - uśmiechamy się! - gdy widzimy tłumy bawiących się Irlandczyków, którzy wręcz rozsadzają poznańskie tramwaje i funkcjonują w granicach górnej granicy słyszalności. Poznań ich wręcz pokochał, razem świetnie się bawimy. Natomiast tzw. "oprawa" mistrzostw i cała ta medialna euforia, związana z organizacją, infrastrukturą itd. świadczy o naszych kompleksach - jakbyśmy się bali, że "znowu" będzie blamaż (a rząd się skompromituje).
Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #38 : Czerwiec 19, 2012, 19:19:16 »

Podzielam Sławku Twe litewskie spostrzeżenia. W moim przypadku podobnie odczuwam i obserwuję przebywając od początku Euro w rożnych krajach europejskich. Wszędzie jako Polak podświadomie czuję dla siebie sympatię i życzliwość.
Zaskakuje mnie, jak bardzo Euro jest w każdym odwiedzanym przeze mnie kraju (Węgry, Austria, Czachy, Słowacja, Niemcy) spopularyzowane. Wszędzie jego reklamy (z polskimi motywami) i strefy kibica. Największą strefę kibica widziałem w Berlinie Zachodnim (w rejonie Bramy Brandenburskiej). Co najmniej na kilkaset tysięcy ludzi. W metrze berlińskim reklamy nowego polskiego piłkarskiego snajpera o nazwisku LewaDolski (zbitka Lewandowskiego z Podolskim). Sporo samochodów oflagowanych a także wywieszone niemieckie flagi na balkonach niektórych mieszkań. Ale strefy kibica widziałem też w Bratysławie i Pradze, szczególnie ta praska tętniła życiem i nieustannie odwiedzana była przez tysiące fanów. Ciekawostką jest za to to, że czeska państwowa TV nie relacjonuje Euro. Czesi zdani są na Eurosport i inne prywatne stacje. Naszych kibiców w praskiej strefie kibica  podczas meczu Polska Czechy było całkiem niemało. Wiekszośc z nich była wymalowana w narodowe barwy. Ale podobnie jak ja, widząc co się z naszymi chłopakami zadziaiło w II części spotkania - większość się jeszcze przed końcem meczu rozpłynęła...

I jeszcze ciekawostka: nie wiem jak wyglądały relacje Euro w polskiej tv z ostatnich spotkań grupowych. Pamiętam z poprzednich mistrzostw, ze nie podawane były na bieżąco info z równoległych meczów. Tymczasem w  niemieckiej TV podczas relacji pokazywana jest na bieżąco uaktualniana tabelka grupy po każdej strzelonej bramce w którymś z obu spotkań. I gdy pada bramka - transmisja się na kilkanaście sekund przenosi do 'sąsiedniego meczu' i pokazuje replay.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 22, 2012, 19:56:29 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #39 : Czerwiec 22, 2012, 22:47:25 »

Meine Vorhersage: Niemcy mistrzami Europy.  Mrugnięcie
Zapisane

chingate
Gość
« Odpowiedz #40 : Czerwiec 22, 2012, 23:31:59 »

Jacy tam Niemcy- trzech Polaków, dwóch Arabów, dwóch Turków....
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #41 : Czerwiec 22, 2012, 23:37:46 »

Słowem wspólczesny naród, bez uprzedzeń!!!!
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #42 : Czerwiec 23, 2012, 03:50:20 »

Z ciekawością obserwowałam własne reakcje... zasadniczo nie pasjonuję się futbolem. Euro postrzegałam bardziej jako szansę na nasze pozytywne zaistnienie w świadomości przybyszów z wielu krajów, także tych niewiele o nas wiedzących. No i zauważyłam jednak duże zmiany w infrastrukturze, wymuszone przez perspektywę goszczenia i przemieszczania się takiego tłumu ludzi (już nieważne, na ile dokończone - w końcu to, co zaczęte i tak trzeba będzie dokończyć:)) Warto jednak było męczyć się przez ostatnie lata w tym chaosie na dworcu w Poznaniu, żeby doczekać się takiego gmachu:) Nawet u nas w B. trochę się przy tej okazji zrobiło, choć nie byliśmy w centrum wydarzeń - jednak gościliśmy także kibiców dojeżdżających na mecze do Poznania czy Gdańska. Miasteczko nam jeszcze bardziej wyładniało:)
A samo Euro? Tak mało miałam czasu - a jednak poszłam na kompromis, postanawiając pogodzić słuchanie meczów naszej reprezentacji z klikaniem w klawiaturę. Jednak nadszedł mecz otwarcia i okazało się, że tak się nie da...Uśmiech I porwały mnie emocje jak wszystkich tych ludzi na stadionie... i wzruszenie przy hymnie, i duma z organizacji wspaniałej zabawy dla całej Europy... A przecież to tylko "kilku facetów uganiających się za jedną piłką"...cóż za powód do emocji...Mrugnięcie Cóż, ta irracjonalna część nas przecież odpowiada za tyle wspaniałych wrażeń i nie ma podstaw, aby się jej wypierać. A sport generuje (ale i rozładowuje!) emocje i nie różnimy się wiele od dawnych Greków ściągających z całej Hellady na kolejne igrzyska. I mimo że szlachetne ideały kalokagatii nieco się przez tysiąclecia nadwerężyły, to wciąż sportowa rywalizacja ma moc, by nas porwać i w tej rywalizacji zjednoczyć. A przy okazji, patrząc na wiwatujące tłumy powiewające swoimi barwami, na kolorowo ubranych ludzi radośnie dopingujących swoje drużyny, pomyślałam, że jednak jesteśmy od Hellenów szczęśliwsi. Tak jak od wszystkich ludów Europy przez wiele stuleci. Przy wszystkich nawet nadal istniejących resentymentach, ambicjach, zadrażnieniach. Jak dobrze, że to tylko tak wygląda teraz udowadnianie, że mężczyźni jednego kraju są silniejsi od innych.Mrugnięcie Jak dobrze, że tłumy ciągną przez Europę na takie walki i przywiozą do domu takie trofea:) Jak dobrze, że słowo "strzelił" może sprawiać nam czystą radość, że przeciwnicy schodzą żywi z pola walki, ściskając sobie dłonie...Moim marzeniem byłoby, aby w przyszłości tylko tak, lub podobnie wyglądała rywalizacja w jakimkolwiek zakątku świata.
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #43 : Czerwiec 23, 2012, 20:35:21 »

Słowem wspólczesny naród, bez uprzedzeń!!!!
Jaki naród? Wręcz przeciwnie - jakaś zbieranina...
Zapisane

O mój Bożanowie, ten Chopin to był naprawdę Wunder Geniuszas!
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #44 : Czerwiec 23, 2012, 22:16:26 »

A to zależy, co się rozumie przez pojęcie naród. Bo jeśli kwestie czysto etniczne, to naród amerykański na ten przykład składa się wyłącznie ze zbieraniny. Jednak nie przeszkadza mu to być chyba najbardziej patriotycznym ze znanych mi narodów Uśmiech
Jednak w dzisiejszych czasach wolności przemieszczania się i osiedlania, masowych ludzkich wędrówek, myślę że odchodzimy także w Europie od takiego "genetycznego" pojmowania narodu (które również bywa iluzoryczne) – raczej postrzegamy go bardziej w kategoriach obywatelskich. Niekoniecznie nawet potrzeba tu kogoś z rodziców. Może być to kwestia urodzenia i wychowania się w danym kraju, osobistego poczucia przynależności, nawet wyboru.
Jeśli np. Lukas Podolski posiada niemieckie obywatelstwo, wybrał grę w reprezentacji niemieckiej, i śpiewa niemiecki hymn, jest piłkarzem niemieckim, mimo że urodził się w Gliwicach i zna język polski. Nie sądzę, aby zasługiwał na nazywanie go "zbieraniną". Zresztą on ma akurat dwa obywatelstwa, można się więc zgodzić, że jest także Polakiem. Ale takich przypadków jest i będzie teraz coraz więcej. I nie widzę w tym nic złego - przynależność do danej społeczności powinna być powodem do osobistej radości, dobrych relacji, poczucia wspólnoty - a nie jakichś wzajemnych opozycji i konfliktów. Janek Lisiecki jest wybitnym kanadyjskim pianistą - a jednocześnie uważamy go też za pianistę polskiego:) I raczej nie będziemy kłócić się z Kanadą, ani też twierdzić, że mają u siebie "zbieraninę"Uśmiech)
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

storylife rootsunderground wiedzmy endercraft blackspider