Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 25   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Daniił Trifonow - młody, genialny pianista  (Przeczytany 126938 razy)
Ewa1
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 17


Zobacz profil
« Odpowiedz #60 : Listopad 06, 2011, 23:57:52 »

Na mnie w tej chwili chyba największe wrażenie robi Schumann i Widmung, choć Schuberta też uwielbiam.
Zapisane
p.Joanna
Użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 90


Zobacz profil
« Odpowiedz #61 : Listopad 08, 2011, 19:51:07 »

Daniil Trifonov jest młodym, genialnym pianistą. To pewne. Prowadzi również najbardziej szalone biuro podróży na świecie.
Doleciałam do Baku, wiedząc już, że jego koncert jest odwołany, ale przygotowana na zwiedzanie jednego z najciekawszych miejsc na świecie i poznanie przedstawicieli Polonii w Azerbejdżanie. Pani Olga Jurzanina – Makowielska, Prezes Wspólnoty Polskiej w Baku, która mnie tu przyjmuje i oprowadza razem z panem Aleksandrem Kostinem, dziennikarzem, potomkiem Powstańca Styczniowego zesłanego na Kaukaz, zapewniała mnie, że w Baku zawsze jest ciepło, no może będzie 13 stopni. Dotarłam do hotelu w nocy, w strugach deszczu. Rano za oknem zobaczyłam największą śnieżną zawieruchę w życiu. Baku leży na półwyspie i jest bardzo wietrznym miejscem.
Kiedy moi bakijscy gospodarze dotarli do mnie rano, przemarznięci i przemoczeni byli absolutnie zszokowani. Oboje są po sześćdziesiątce i nigdy, NIGDY W ŻYCIU, które przeżyli w Baku nie widzieli takiej pogody w listopadzie, a może dwa razy w życiu. Podjęliśmy próbę zwiedzania, ale nieudaną i skończyliśmy przy azerskich daniach, ja słuchając opowieści o historii i  regionie, oni opowiadając.
Na szczęście dziś było zimno, ale słonecznie i mogłam poznać miasto, prześledzić polskie ślady w Baku, odwiedzić polskie groby, które jeszcze pozostały. Główna ulica miasta, prawie w całości zaprojektowana przez polskich architektów wygląda jak Warszawa.
Wszystkich zainteresowanych odsyłam na stronę http://www.polonia-baku.org/ , zapewniam, że będzie to pasjonująca lektura. Strona jest dziełem Pani Olgi, wnuczki profesora Makowielskiego. Co więcej, okazało się że Pani Olga jest muzykiem - skrzypaczką, znanym w Baku pedagogiem. Zaprosiłam Ją oczywiście do naszego grona, a wcześniej przedyskutowałam Konkurs Wieniawskiego.
Mam nadzieję szczęśliwie wrócić w czwartek, jednak za późno aby wysłuchać Trifonova w Dwójce (SIC!!!)
Pozdrawiam Wszystkich z Baku
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #62 : Listopad 08, 2011, 20:01:12 »

Joanno, piekna relacja i osobiste przygody turystyczno-historyczne, które nam tak ciekawie zrelacjonowałaś czynią z Twego wpisu bardzo wartościową perełkę naszego Forum. Mam nadziję, ze za Twoją sprawą nie ostatnią Chichot

A a propos Baku: czy wiesz, że to z tego miasta pochodzi zwyciężczyni Konkursu Chopinowskiego?
Czy wiesz kto? Pewno wiesz. To pani maestro Bella Dawidowicz Chichot
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #63 : Listopad 08, 2011, 20:16:27 »

Wspaniałe przygody przeżywasz w swoich podróżach Joanno, bedzie może jakiś fotoreportarzyk?
A koncert Daniła w Dusznikach mamy już do ściągnięcia w mp3 (dzięki dwóm Ewom Uśmiech,
więc się nie martw.
Zapisane

p.Joanna
Użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 90


Zobacz profil
« Odpowiedz #64 : Listopad 08, 2011, 20:20:48 »

Już wiem Januszu, dzięki Tobie.
Zapisane
p.Joanna
Użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 90


Zobacz profil
« Odpowiedz #65 : Listopad 08, 2011, 20:26:26 »

Robię zdjęcia Agnieszko, oczywiście. Jeszcze tylko muszę ogarnąć wrzucanie ich do internetu, ale to po powrocie, z pomocą dzieci.
Masz rację co do przygód, nie zapomnę tej wyprawy do końca życia, z wielu powodów. Uśmiech
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #66 : Listopad 08, 2011, 22:00:56 »

Pozdrów, droga Joanno, dom Cezarego Baryki.  Mrugnięcie
Zapisane

xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #67 : Listopad 09, 2011, 18:44:26 »

Chciałabym się załapać trochę do tego biura podróży, póki co wywędrowałam za nim jedynie na festiwal w Dusznikach. Joanno, trochę szkoda, że Baku bez gwoździa programu...
Zapisane
p.Joanna
Użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 90


Zobacz profil
« Odpowiedz #68 : Listopad 09, 2011, 18:50:25 »

Też było mi bardzo żal, tym bardziej, że codziennie przechodziłam kilka razy obok filharmonii (mieszkam obok w hotelu). Ale potem zobaczyłam ginące na moich oczach światy (również ten stworzony w Baku przez Polaków) i zmieniła mi się perspektywa.
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #69 : Listopad 09, 2011, 18:54:27 »

ginące na moich oczach światy

?
Zapisane
p.Joanna
Użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 90


Zobacz profil
« Odpowiedz #70 : Listopad 09, 2011, 19:08:21 »

Byłam dziś w domu, w którym mieszkał przed śmiercią Józef Gosławski, architekt, współtwórca urbanistycznych założeń Baku, autor wielu najpiękniejszych budynków. Do dziś mieszkają tam jego krewne, prowadzą w mieszkaniu muzeum sławnego Polaka, opiekują się pamiątkami po nim (pozwoliły mi sfotografować prawie wszystkie), siedziałam przy ogromnym stole, na którym pracował i piłam herbatę. Od kilku lat walczą o przetrwanie budynku, w którym mieszkają i o zachowanie muzeum. Pomimo oficjalnych dokumentów i pism z polskiego ministerstwa dziedzictwa nikt z Polski ich w tej walce nie wspiera. Kiedy się patrzy na to co dzieje się w okolicy, na prace budowlane obok i na nowy kształt miasta nie ma się wątpliwości, że to umierający świat...
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #71 : Listopad 09, 2011, 20:00:28 »

Joanno,
może to dziwne skojarzenie... ale  powiedz, czy to nie jest trochę tak, z tym odchodzącym światem (umierającym), jak z wychowywaniem dzieci? - Przez całe ich pacholęctwo przyglądamy się, jak rosną, jak kształtują swoja osobowość, jak przejmują po nas podstawowe prawdy, wrażliwość, światopogląd, a potem nadchodzi dzień, gdy nagle usamodzielniają się, odchodzą, ustalają własne wartości... Ale my - rodzice - zawsze nosimy w sercu ten ich obraz, który towarzyszył nam gdy byli z nami. A tymczasem oni, gdy już odejdą stają sie często kimś zupełnie rożnym od naszych oczekiwań, wyobrażeń, czasem kimś lepszym, czasem nie... I tak trudno nam pogodzić się, ze w swym życiu chcą układać puzle po swojemu...
Jest oczywiście róznica: nasze wspomnienia nigdy nie umierają. Ale czy i to wspomnienie o polskich osadnikach w Baku tak naprawdę umiera? - czy ustępuje tylko miejsca kolejnym pokoleniom i nowym dziejom miasta? W jego historii, czy to się komuś podoba, czy nie, polskość pozostanie dopóty, dopóki będą tacy jak Ty, jak my, jak pewno wielu, wielu innych, którym zależy by zachowała się w jego annałach na zawsze.
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #72 : Listopad 10, 2011, 08:01:35 »

Dzięki Joannie zrobił się
piękny, nostalgiczny wątek o Baku  Uśmiech
miło
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #73 : Listopad 10, 2011, 15:35:09 »

Fortepian to żywa istota - rozmowa Doroty Relidzyńskiej z Daniilem Trifonowem - BEETHOVEN MAGAZINE Nr 13, 2011 (str. 17)

http://www.beethoven.org.pl/docs/BM13.pdf
Zapisane
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #74 : Listopad 10, 2011, 16:05:27 »

Ależ ten chłopak gra!!! Znów słucham z gęsią skórką. Muszę przyznać, że nigdy w życiu nie słyszałam TAK zagranej Campanelli. Delikatne muskanie klawiszy wywołuje takie emocje, że dusza ulatuje w obłoki wśród tych dzwoneczków.
I absolutnie niesamowity Mefisto! A przy tym diaboliczna mina Daniila! To niezapomniane przeżycie, jedno z najsilniejszych w życiu.
Nigdy w życiu nie zdołam wywdzięczyć się Asi i Beatce za umożliwienie mi obecności na tym koncercie! Duży uśmiech
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 25   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

loups cloudwind skarpetkacrraft evelon wolfsparadise