Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 2 [3] 4 5 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kultyszew w Polsce  (Przeczytany 25916 razy)
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #30 : Luty 07, 2011, 00:16:46 »

Na pewno łatwiej jest wejść w atmosferę w bezpośrednim zderzeniu z muzyką:) Zza ekranu mogę powiedzieć tak: był to Chopin elegancki, nostalgiczny, spokojny, zamyślony. Może troszkę mało mi było emocji, które by mi przemówiły wprost do serca. Wydawało mi się, że on gra jakby, nie wiem jak to ująć, jakby "do wewnątrz". Tak jakbym stukała do niego i nie chciał mnie wpuścić:) Myślisz, że naprawdę mamy "odchył czarodziejski"?Uśmiech) Ale były momenty, kiedy mi się udawało włamać;)) No czekaj, czy ten piąty bis to nie był przypadkiem  nokturn cis moll?Uśmiech))
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #31 : Luty 07, 2011, 00:19:25 »

Tenże, cis-moll, przed jego wykonaniem na chwilę schował twarz w dłoniach i - trach, prosto w serce, w duszę, w psychikę i nie wiem w co tam jeszcze.
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #32 : Luty 07, 2011, 00:39:41 »

No patrz - to nie przypadek - znaczy ślimaczek otworzył się:))
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #33 : Luty 07, 2011, 09:17:19 »

Koncert i „wieczór z Mirosławem” zaskoczył mnie podwójnie. Po pierwsze: jak oto, w miarę kolejnych utworów, z bardzo zamkniętego w sobie, skupionego „analizujacego naukowca” artysta przeobraża się we wrażliwego poetę, ariela fortepianu, jak zmienia paletę blasków i kolorów, jak szlachetnie dobiera ich barwę do fraz utworu i… fluidów z publiczności. I po drugie: jakimż różnym człowiekiem był ten, który siedział przed fortepianem, a który po koncercie bardzo sympatycznie i wesoło rozmawiał ze swoimi fanami.

Słuchając na sali Mirosława odniosłem wrażenie, ze wszystkie grane przez niego utwory były natchnione prawdziwą rosyjską melancholią i słowiańską duszą. Zero pozerstwa, nic z wyrachowania. Może tylko pierwsza, barkarola Fis-Dur, zagrana jakby z pośpiechem i zadyszką (pierwsze dźwięki rozbrzmiały zanim Artysta całkiem usadowił się na fotelu) - odbijała się od wieczorowej aury swoim nazbyt suchym dźwiękiem, ale z drugiej strony, wprowadziła piękny kontrast dla elegancko wysubtelnionych mazurków op. 24 i dalszej części Koncertu.
Oczywiście, wszystkie utwory tego wieczoru zasługiwały na wieniec laurowy, ale szczególnie przypadły mi do gustu te, które zabrzmiały po przerwie. Oto poeta Mirosław zaprzestaje recytacji swych wierszy i na oczach publiczności kreuje je na nowo. Mazurki opus 30, sonata h-moll – to już nie dzieła, w jego wykonaniu, to traktaty filozoficzne przepełnione duszą i sercem artysty. Słuchając cz. III sonaty po raz pierwszy na „ośnieżonych szczytach Alp” (largo sostenuto) dostrzegłem staczające się lawiny i pomruk nocnych burz.
Po zakończonym burzliwymi oklaskami Koncercie - bisy artysty (w ilości sztuk 6) same w sobie mogłyby służyć za oddzielny Koncert wieczoru. To był jeszcze inny Mirosław, niż ten słuchany sprzed chwil. To był czarodziej, który umiejętnie dozował wzruszenie, przeplatając je słowiańską wylewnością i fantazją. Wreszcie miałem możliwości posłuchać, jak z czystym, prawdziwym rozrzewnieniem miniatury Czajkowskiego gra zwycięzca Konkursu Czajkowskiego, jak szopenowskie Lento con gran expresione rozpływa się w mistycznych frazach i uniesieniach duszy, jak… mazurek D-dur grany jest z takim polotem, że aż chciałoby się wskoczyć na scenę i w takt mazura zatańczyć!
Po koncercie spojrzałem na nasza Beatkę: miała łzy w oczach (sic!). Poszliśmy pogratulować Artyście. Podziękowałem mu w imieniu Przyjaciół z Forum i poprosiłem, aby częściej odwiedzał Polskę. „To zależy od Tadeusza…” z uśmiechem skonkludował.

I na zakończenie kilka słów około-koncertowych. Poznaliśmy się z Beatką, która w Realu jest dokładnie taką samą miła, sympatyczną duszą, jak na naszych szpaltach. Poznaliśmy się osobiście i porozmawialiśmy trochę z Tadeuszem, który opowiedział nam o ciekawych i bardzo atrakcyjnych zapowiedziach współpracy jego Agencji z japońską zwyciężczynią Konkursu Czajkowskiego. To własnie Tadeusz wykonał nam kilka fotek podczas wizyty w garderobie Mirosława, które możecie obejrzeć na Facebooku  http://www.facebook.com/?ref=home#!/photo.php?fbid=1644240864186&set=a.1644240784184.2083401.1181805822 .
Poznaliśmy także przemiłe małżeństwo melomanów, którym zarekomendowałem nasz Kurier i z którymi mam nadzieję spotkamy się wszyscy w Dusznikach albo na kolejnych koncertach w Warszawie. 

« Ostatnia zmiana: Luty 07, 2011, 09:30:21 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #34 : Luty 07, 2011, 09:52:33 »

Januszu, cudownie opowiedziałeś ten koncert. Jesteś prawdziwym poetą i malarzem. Poczułam się, jakbym tam była, słyszała i przeżyła. Bardzo dziękuję za relacje i cieszę się, że tak pięknie nas reprezentujesz. Lepiej niż mogłabym sobie to wymarzyć Uśmiech
Zapisane
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #35 : Luty 07, 2011, 09:55:03 »

Och kochani, jakże Wam zazdroszczę!!! I koncertu na żywo i spotkania, i spotkania z Mirosławem!
Mnie również oczarowały bisy, a zwłaszcza sonata i nokturn. Wzleciałam.....
Powiedzcie na jakim instrumencie grał MK, momentami miałam wrażenie że to yamaha?

Meliso, u mnie zawsze tak dzwoni przez internet, więc to chyba nie przypadek... Uśmiech
Zapisane
Allegra
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 110



Zobacz profil
« Odpowiedz #36 : Luty 07, 2011, 10:50:53 »

Słuchałam koncertu w Dwójce. Miałam podobne wrażenie coraz wiekszego uskrzydlenia Artysty w miarę trwania koncertu. Porwał mnie finał sonaty, a bisy rzeczywiście przecudne! Uwielbiam ten moment oczekiwania przy bisach: co zagra? Cieszę się z entuzjastycznego przyjęcia Kultyszewa bez patrzenia przez pryzmat jego wyniku w Konkursie: lauteat/nie laureat, wygrany/przegrany. Liczy sie muzyka!

Ewo, śmieszny mamy odruch Pawłowa po Konkursie: dzwonienie/dudnienie = Yamaha Mrugnięcie Ale to może byc mylące, przekaz radiowy jednak trochę zniekształca.
Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #37 : Luty 07, 2011, 12:00:49 »

w Wadowickim Centrum Kultury jest sala ze sceną (teatralno kinowa) na 300 miejsc siedzących.

http://www.wadowice24.pl/kultura/57-wystawy/1135-wsparli-kulture-dostali-laury

Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
tadesz
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 14


Zobacz profil
« Odpowiedz #38 : Luty 07, 2011, 12:38:49 »

w Wadowickim Centrum Kultury jest sala ze sceną (teatralno kinowa) na 300 miejsc siedzących.

http://www.wadowice24.pl/kultura/57-wystawy/1135-wsparli-kulture-dostali-laury



Teoretycznie taki koncert byłby możliwy w tym tygodniu, ale trudno w tak krótkim czasie zorganizować 300 osób publiczności i honorarium Artysty. Od jutra Kultyshev jest w Zakopanem i ma tam recital 13 lutego. Wadowice niedaleko...
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #39 : Luty 07, 2011, 13:09:01 »

Tak Januszu, przyłapałeś mnie, miałam łzy w oczach, szósty bis był zbyt krótki i jeszcze nie zdążyłam całkiem wrócić z, no właśnie nie wiem skąd. Koncert w ogóle był szczególny, w sąsiedztwie po lewej siedziała wszak Rodzinka Szafarska Uśmiech, po prawej sympatyczna, zupełnie obca wcześniej pani, z którą wymieniałyśmy spojrzenia zachwytu i króciutkie komentarze pomiędzy bisami, a z przodu małżeństwo melomanów wspomniane przez Janusza, które, mam nadzieję, dołączy o naszego grona, wcześniej czy później.

Panie Tadeuszu, dziękuję za ten koncert, to był naprawdę dobry pomysł Uśmiech Teraz czekamy na duet z Mayuko Kamio.
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #40 : Luty 07, 2011, 13:16:20 »

A tak a propos naszej Beatki - pozdrów ją proszę dyskretnie ode mnie.. Chichot i przy okazji wspomnij, że koziołek uwielbia czytać jej komentarze.. Uśmiech Mrugnięcie

Koziołku, podejrzałam przez przypadek to co tu napisałeś, miło mi niezmiernie  Mrugnięcie
Zapisane
tadesz
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 14


Zobacz profil
« Odpowiedz #41 : Luty 07, 2011, 13:25:06 »

Jestem pod wrażeniem "szafarskiej rodzinki". Dziekuję Wam bardzo. Zapraszam do fb gdzie jest trochę fotek i filmik
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #42 : Luty 07, 2011, 13:37:28 »

No czekaj, czy ten piąty bis to nie był przypadkiem  nokturn cis moll?Uśmiech))
Asiu, przepraszam za belferską poprawnośc, ale to nie był nokturn, a zgodnie z terminologią NIFC - "Lento con gran espressione cis-moll op. posth". Po prawdzie masz i Ty trochę racji nazywając go nokturnem, bo w przedwojennym wydaniu Paderewskiego utwór ten figurował jako Nokturn. Be zwględu na nazewnictwo - wczoraj pod palacami Mirosława był po prostu zjawiskową nocną muzyką...
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #43 : Luty 07, 2011, 13:38:24 »

http://www.wck.wadowice.pl/KONTAKT.31.0.html

http://www.wck.wadowice.pl/O+nas.494.0.html

Teoretycznie taki koncert byłby możliwy w tym tygodniu, ale trudno w tak krótkim czasie zorganizować 300 osób publiczności i honorarium Artysty. Od jutra Kultyshev jest w Zakopanem i ma tam recital 13 lutego. Wadowice niedaleko...

Ja podaję te telefony i adres na przyszłość,

bo zdaję sobie sprawę,
że najpierw trzeba uzgodnić:

honorarium Artysty (i ile na tym chce zarobić WCK) bo bilety po 20 zł (nie więcej)
według mnie są zachęcającą propozycją w 20 tysięcznym powiatowym miasteczku
i przy dobrej informacji z odpowiednim wyprzedzeniem
w powiecie znalazłoby się 300 osób chętnych posłuchania
muzyki klasycznej
a tym bardziej w wykonaniu laureata XVI Konkursu Chopinowskiego.
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #44 : Luty 07, 2011, 20:56:43 »

Tadku,
Jest jeszcze inna możliwość koncertu w Wadowicach.
Co roku, w święta Wadowic:
w maju (18 V Urodziny Karola Wojtyły),
w czerwcu (Dni Wadowic),
w październiku (16 X Wojtyła wybrany papieżem)
miasto, gmina, powiat Wadowice
http://www.wadowicki.iap.pl/?id=6288&location=f&msg=1
burmistrz Ewa Filipiak http://www.wadowice.pl/aktualnosci.php
organizują i finansują z pomocą sponsorów bezpłatne koncerty dla mieszkańców i przyjezdnych.
Zaczęło się od wielkiego koncertu, zorganizowanego na rynku w 2000 roku, kiedy to na zaproszenie TVP
wystąpiło na scenie kilkadziesiąt gwiazd polskiej muzyki.
Do Wadowic chciał też przyjechać Piotr Rubik ze swoim oratorium Cantobiografia. Już wiadomo, że nie przyjedzie. 
- Nie ukrywam, że zagranie koncertu w Wadowicach byłoby dla nas dużym wydarzeniem - mówił Piotr Rubik.
Przyjęcie jego oferty to jednak wydatek znacznie przekraczający możliwości finansowe miasta.
W zeszłym roku na rynku wystąpili: w październiku STACHURSKY , w czerwcu PERFECT, w maju Monika Brodka, Ewelina Flinta,
a wcześniejsze lata, CARPE DIEM i Szymon Wydra, RAZ DWA TRZY, KAYAH, VARIUS MANX, MYSLOVITZ, KULT itd.
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
Strony: 1 2 [3] 4 5 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wild-heart sparta nii-chan ogrodowe polski-serwer-rpg