Muzyka popularna (co nie znaczy, że nie ambitna :))

[bartus]

Agnieszko.
Filmik bardzo mocny. Bestialstwo polskiego wsiactwa jest nieograniczone.
Przyznam, ze mnie w gardle cosik podusilo (muzyka tez pomogla).

Ja mam kotke "noczka" (znaleziona przez ukrainskich robotnikow). Mam z nia porozumienie jak czlowiek z czlowiekiem.
Jest poldzika, ale lubi domowe ciepelko, zwlaszcza w zimie.

[aro 59]

Stara gwardia znów na topie:

http://www.youtube.com/watch?v=0zXrhtmumZs

[kozioł]

Czyżby ten opis miłości był prawdziwy i naprawdę dawał szczęście?

Według mnie miłość bez sporu nie rozwija się a przez to w konsekwencji jest chora.

Zgoda buduje?

Najlepiej - dobrze przeprowadzony konflikt buduje!

Zauważenie konfliktu, podjęcie rozwiązania go, wyłuszczenie problemów,
ustalenie celów do których wspólnie dążymy i sposobów dążenia do nich,
przestrzeganie tego przez wszystkich,
i tak, aż do zauważenia następnego konfliktu.

Tylko to (według mnie) zapewnia
rozwój pary, grupy,
zapewnia mocną miłość i w konsekwencji szczęście.

Rozpoznanie konfliktu:
Coś jest nie tak – złe samopoczucie choćby jednej osoby.
(Objawy:
1.Unikanie bezpośredniego kontaktu z osobą.
2. Nasycenie kontaktów formalizmem.
3. Nieprzestrzeganie utrwalonych rytuałów i zasad regulujących współżycie.
4. Prowokowanie impulsywnych zachowań osoby, czyhanie na potknięcia.
5. Blokowanie informacji niezbędnych osobie do działania.
6. Podkreślenie różnic we wzajemnych interakcjach.
7. Atakowanie przewidywanych działań.
8. Nie zgadzanie się na żadne plany i propozycje.
9. Ironiczne traktowanie, lekceważenie poglądów.
10. Uparte trzymanie się własnego zdania.
11. Zarzucanie osobie braku dobrej woli.
12. Przejawy nieufności.
13 Ograniczenie swobody działań osoby.
14. Zawłaszczenie kontaktów osoby, izolowanie jej w otoczeniu społecznym.)

Rozwiązania konfliktu:
1. Przygotowanie się do sporu – analiza i ocena sytuacji, która go wywołała.
2. Zainicjowanie interakcji – określamy czas i miejsce gdzie konflikt będzie się rozwiązywał.
3. Spór – akceptacja reguł wszystkich stron, przechodzimy z osoby na problemy, nie stosowanie manipulacji,
konfrontacja stanowisk, przyznanie racji jednej i drugiej stronie, ustępstwa. Można wziąć neutralne osoby, które pomogą.
4. Wyjście ze sporu – ustalenie celów i sposobów ich realizacji, podanie ręki, przestrzeganie ustaleń.

Marku..nie wiem jak dla pozostałych, ale jak dla mnie..to raczej skomplikowane trochę jest..

[kozioł]

Koziołku, nieszczęście ty moje, bo Cie namierzę i wyrzucę za kark na śnieg, zrób mi tę przyjemność i obejrzyj ten filmik

http://www.youtube.com/watch?v=mM6N26H4JEI&feature=related

Wstrząsający, wręcz potworny materiał Teresko..tego nie idzie oglądać. Nie wiem jak można być aż tak nieludzkim..Ludzie niekiedy, chociaz wcale znów nie tak - niekiedy (wojny od zarania dziejów, okrucieństwa z tym związane, ludobójstwo etc, etc..) w zasadzie niczym nie różnią się od najbardziej drapieżnych gatunków jakich wydała Ziemia..mają w swoim genomie, coś z dwunożnego "tyranozaurusa". Poszlaka ??..Ano zarodek płodowy we wczesnej fazie rozwoju (zielonkawy z dł. zakręconym ogonem)

Po śmierci swojego ukochanego psa, również miałem zamiar zaopiekować się jakimś małym kociątkiem..jednak obawiałem się, że zacznie mi potem, niczym małpiatka skakać po stole i żyrandolach. Zrezygnowałem więc z tego pomysłu, chociaż może kiedyś, kto wie..
Obecnie dokarmiam nawet jednego takiego..co stale przychodzi na ogródek. Mizerne to to..zaniedbane, płochliwe - ale go polubiłem, zresztą bardzo dobry łowczy - potrafi się świetnie wspinać po drzewach i ganiać za ptactwem, dlatego nazwałem go "Myszyng"..

[TeresaGrob]

Zgadzam się z Tobą a może nawet człowiek  jest gorszy,taki drapieżnik przecież nie jest okrutny dla samego
okrucieństwa. Co ma z tego jakiś chłop że pokaleczy zwierzę??
Przeważnie zdarza się to pod wpływem alkoholu, ale to nie tłumaczy wszystkiego.
Aha szukam dla Ciebie ebooka Bojarskiej, bo chcę Cię przekonać, że pan R. nie był taki zly
za jakiego go uważasz.Pozdrowionka.

[kozioł]

 Mam nadzieję, że do wiosny odświeżysz sobie rify "Stairway to heaven" - ja przygotuję wersję klawiszową lub klarnetową i pogramy jak za tych dobrych czasów...

Zrobię to z wielką przyjemnością i to specjalnie dla Ciebie Bodku (kiedyś znałem ten "numer' w całości, jednak trochę lat minęło, a i trendy się potem zmieniały bardziej na korzyść "zamerykanizowanej" stylistyki), można by również namówić Leszka-Tuco, wówczas mogłoby wyjść z tego "trio" Prawda, jest w tej "pieśni" motyw na flet, czy klarnet - zaś na klawiszach spokojnie można jechać przez cały utwór..Fajnie byłoby pograć całą trójką i przy tym trochę poimprowizować, a przy okazji polecieć również i "Smoke in the Water"..Purple'ów

W jednym z linków zamieszczonych z "rockowcami" wkradł się mały błąd, może więc teraz będzie poprawnie - oczywiście "Perfekt Strangers"..

http://www.youtube.com/watch?v=gZ_kez7WVUU

Na dobrą sprawę można by też wspomnieć o nieco bardziej "hard" australijskich kangurach, grających nieprzerwanie od niemal 40-stu lat w zasadzie jedno i to samo..Na swój sposób jednak, każda kolejna ich płyta brzmi jakby trochę inaczej i dlatego chyba ludzie do dnia dzisiejszego to "kupują" ..W swoim czasie fascynował mnie nawet ten "skaczący diabełek", w sumie jest to jednak gitarzysta bardzo powtarzalny (zwł. solo)..ale za to "showman" z niego, trzeba przyznać - nie do podrobienia.. (Polecam zwłaszcza 1 i 2 link - naprawdę warto)

http://www.youtube.com/watch?v=iDLzX0aizl4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=81iA408UkZE

albo taka oto prostota wykonawcza - szorstkie, krótkie "funkcje", grane dodatkowo w wersji uproszczonej na czystym (chyba) przesterze wzmacniacza..
http://www.youtube.com/watch?v=j7N1Nf9UuQY&feature=related

[Bodek1]

AC/DC - to przede wszystkim niesamowity chrypiący wokal. Na pewno taki zespół lepiej się odbiera na koncercie - potrafią zrobić show. Byłem kiedyś (wczesne lata 80te) przypadkowo na koncercie w "Olivii" brytyjskiego trio Budgie. Skład zespołu: perkusja, gitara prowadząca i śpiewający basista - nie mogłem się nadziwić, że 3 muzyków może grać tak wspaniałego rocka i wytworzyć taki wspaniały spektakl (musi być w takim zespole fantastyczny gitarzysta - bo on tworzy cały podkład). Są ciągle popularni http://www.youtube.com/watch?v=l_dvYy27krE&feature=related
Moje fascynacje z tamtych lat to jednak większe składy, a jeszcze najlepiej wykorzystujące instrumenty "klasyczne" np. ELO
http://www.youtube.com/watch?v=xaGQIyhH6e0&feature=related
Moja ulubiona niegdyś linia telefoniczna http://www.youtube.com/watch?v=_NOVpZGE8xg&feature=related
Przy takich utworkach kiedyś się szalało na zabawach  (a nie techno ) http://www.youtube.com/watch?v=OQs73olDEmo&feature=related
Nagrali też utwór poświęcony Beethovenowi?  http://www.youtube.com/watch?v=PLNR4xfh1Qc&feature=related

[TeresaGrob]

ELO uwielbiałam kiedyś.
Ale jestem ciekawa co sądzicie o tym Alvin Lee był kiedyś reklamowany jako
najszybszy gitarzysta świata, czy to nagranie się zestarzało, moim zdaniem tak,ale
co sadzicie

http://www.youtube.com/watch?v=LFpfureaCVs&feature=related

[Janusz1228]

To nie jest najbardziej ulubiony mój gatunek muzykowania, ale ten klip wyjątkowo mnie zaciekawił i ujął oryginalnością
Na Warszawiaka nie ma cwaniaka... z Fibakiem w tle(!), niby remake Jaremy Stępowskiego, jednak totalnie inny 

http://www.youtube.com/watch?v=Pd0ScofLTGw&feature=player_embedded

[aro 59]

To nie jest najbardziej ulubiony mój gatunek muzykowania, ale ten klip wyjątkowo mnie zaciekawił i ujął oryginalnością
Na Warszawiaka nie ma cwaniaka... z Fibakiem w tle(!), niby remake Jaremy Stępowskiego, jednak totalnie inny 

http://www.youtube.com/watch?v=Pd0ScofLTGw&feature=player_embedded

Janusz,
ten teledysk miał mnie przestraszyć
jako prowincjusza
tymi Cabanami z WLA? 

[Janusz1228]

e tam... Marku od razu straszyć Od kiedyż Twój przyjaciel Janusz  chciałby tu kogokolwiek czymkolwiek zastraszać?
Teledysk jest dla mnie fajny i tyle, a gdy znajduję cosik fajnego, to od razu chcę się tym dzielić. Mam nadzieje, ze się po prostu spodobał 

[kozioł]

AC/DC - to przede wszystkim niesamowity chrypiący wokal. Na pewno taki zespół lepiej się odbiera na koncercie - potrafią zrobić show. Byłem kiedyś (wczesne lata 80te) przypadkowo na koncercie w "Olivii" brytyjskiego trio Budgie. Skład zespołu: perkusja, gitara prowadząca i śpiewający basista - nie mogłem się nadziwić, że 3 muzyków może grać tak wspaniałego rocka i wytworzyć taki wspaniały spektakl (musi być w takim zespole fantastyczny gitarzysta - bo on tworzy cały podkład). Są ciągle popularni http://www.youtube.com/watch?v=l_dvYy27krE&feature=related

Bodku..ja z kolei byłem na AC/DC (coś na pocz. lat 90-tych) nieprawdopodobne "show". Stosunkowo niedawno podobno znowuż  koncertowali w Polsce..niestety nie pojechałem. Wysłuchałem jednak opowieści - "diabełek" Angus, stary już, łysy, z twarzą na której czas wycisnął swoje piętno, ale mimo tego - jak skakał, tak skacze dalej..

Bodku, widzę i słyszę, że chłopaki z Budgie również zaczęli wykorzystywać nowinki techniczne (gitarowe efekty brzmieniowe) i to w dodatku takie, jakimi posługują się kapele grający najcięższy z gatunków muzycznych..Włącznie z wykorzystaniem tzw tłumionej nadgarstkiem "tarki" (ósemkowej, szesnastkowej itd - wiesz chyba o co chodzi)..Nigdy nie byłem zwolennikiem tego rodzaju gry
Ogólnie jednak zespół jak najbardziej..Przede wszystkim świetny wokal, solo też w porzadku - dobre technicznie (zwlaszcza te charakterystyczne przycięcia tj tzw "świnki") Pozdrawiam..  

[kozioł]

Aha szukam dla Ciebie ebooka Bojarskiej, bo chcę Cię przekonać, że pan R. nie był taki zly
za jakiego go uważasz.Pozdrowionka.

Zrób to proszę, będę Ci niezmiernie za to wdzięczny..Teresko wcale nie uważam, że pan R. był na wskroś złym człowiekiem, lecz jedynie takim, który w pewnym momencie zbłądził..Moim zdaniem o wiele większa wina spoczywa na tym drugim - "szarlatanie z anielską twarzą" panie S-J..

[kozioł]

Ale jestem ciekawa co sądzicie o tym Alvin Lee był kiedyś reklamowany jako
najszybszy gitarzysta świata, czy to nagranie się zestarzało, moim zdaniem tak,ale
co sadzicie

http://www.youtube.com/watch?v=LFpfureaCVs&feature=related

Sądzę, że niezły "guitarman" Teresko - świetne wstawki (np na samym początku)..mieszczący się w stylistyce rock&roll i bluesowej, improwizujący wokalnie i improwizujący "solo". Chociaż przy solo pracuje najczęściej jeno 3-ma palcami ( podobnie zresztą jak Angus Young, czy chociażby nieżyjący już nasz T.Nalepa.. ) Jednakże przy skali bluesowej jest to w pełni wystarczające..ale i bywa niekiedy kwestią odruchu, czy nabytych przyzwyczajeń, bo z reguły - tam gdzie powinien użyć 4-tego ( lub pierwszego w zależności od ułożenia) po prostu przesuwa całą pozycję (na trzech) o pół tonu, albo dalej..W sumie jednak jest to nieistotny szczegół, choć w obecnej epoce gitarowych "ścigaczy" - ma to wcale niemałe znaczenie..
A czy się zestarzało ?? Moze i tak..ale jak na tamte czasy - "bomba"..w każdym razie (wg mnie) momentami nawet wyżej od samego "króla" Hendrixa..

To może tak dla porównania - leworęczny, efekciarski i wiecznie na wpółprzytomny Jimmi..(najlepszy jest chyba ten trick z grą za plecami..)

http://www.youtube.com/watch?v=y_n_P40sEaM&feature=related

 

[Aleksias]

Aaaa... o tej porze wypada tu chyba wrzucić tylko jedną piosenkę - żeby nie naruszyć ciszy nocnej.

http://www.youtube.com/watch?v=mFJJvH1ozX0&feature=fvsr

Druga z ich ulubionych piosenek jest przy okazji (zastanawiam się, czy ja mam jakieś ich nieulubione piosenki:)))
I film też dobry. Kolejny z moich ulubionych aktorów. A teraz - silence:) Dobranoc:)