67 Międzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach Zdroju 3-11 sierpnia 2012

[xbw]

W domu wygodniej niż na "madejowych" dusznickich krzesełkach, jednakowoż, wolałabym być w Dworku i słuchać koncertów na żywo. Cmokam Dwójkę w oba policzki za możliwość posłuchania, Chopin cudny nawet na odległość.

[kati]

Beatko, jaka jakość transmisji? Bo u mnie z internetowego radia- nienajlepsza ( trzaski, szumy, jakieś sprzężenia, nawet krótkie przerwy)...Nie mówiąc już o jakości dźwięku - jest po prostu "płaski".
Oj, rozbestwiłam się przez to Sydney...Radio ABC  idealnie transmitowało.
Wiem, marudzę...To, że 'jestem' teraz w Dusznikach - tobie Dwójko zawdzięczam!

Ciekawe czy w niedzielę Kola będzie nieco lepiej przekazany?

[xbw]

Jakość transmisji IDEALNA, dźwięk piękny, jestem zachwycona i usatysfakcjonowana. Szkoda, że nas tak mało, może w niedzielę o 16.00 Kola przyciągnie tłumy

[xbw]

Zapaliłam świeczkę dla Mihaeli. Jestem od rana wstrząśnięta jej odejściem...

[xbw]

Czy mi się wydaje, czy maestro fałszuje?

[kati]

Też byłam zszokowana tą wiadomością...Zmarła w tym samym wieku jak jej krajan Dinu Lipatti.. Dlaczego tak zdolni ludzie tak szybko odchodzą?

[kati]

A jak wrażenia?

Albo jestem zdekoncentrowana albo nie wiem co, bo jak na razie nie "weszłam" w koncert..I jakoś brakuje mi płynności i śpiewności w graniu Joachino...Barkarola przyciężkawa, bez "wodnego" dźwięku i kołysania..

[xbw]

Może nie każdy dostosowuje swój tryb życia do możliwości własnego organizmu. Każdy chce funkcjonować na najwyższych obrotach, a tak się nie da długo, w każdym razie nie wszystkim takie dokręcanie śruby służy. Czytałam dziś na jej stronie program koncertów, dość szczelnie zapełniony, 29 sierpnia miała występować na ChiJE, do tego miała małe dziecko. Może chciała ogarnąć więcej niż mógł znieść jej organizm.

[xbw]

Jak dla mnie za dużo wpadek i pomyłek, jak na kogoś, kto "otwiera" i na dodatek ma poprowadzić kursy mistrzowskie. Ale jeśli przymknę ucho, to jest pięknie.

[kati]

Też mi się tak wydaje...Może za duża presja? Tak, jak rok temu Ingolf "otwierał" i zdaje się niektórych nadzieje zawiódł..

[xbw]

Cieszę się, że udało nam się taką zgrabną ekipą poeksplorować ubiegłoroczny festiwal, który był na wskroś NASZ, jedyny, niepowtarzalny, i na wysokim poziomie!

[TeresaGrob]

Przepraszam dla mnie irytujące!!!Barkarola, polonez nie nie!!!

[kati]

Widzę, że mamy te same odczucia Teresko...Mam wrażenie, że maestro nie wyrabiał technicznie, stąd te dziwne zwolnienia, zawieszenia...Pamiętam niedawny koncert Indjica w naszej filharmonii, Chopin też był...
Ależ to był CHOPIN!
Cudo! Barwa dźwięku, interpretacja...Rozkosz dla uszu i duszy! 

[xbw]

Tak to jest kiedy Hiszpan gra Chopina. Jesteśmy tu trochę "rozpuszczeni", chcemy Chopina idealnego, mamy wyśrubowane wymagania

[Aleksias]

Spóźniłam się trochę, ale zdążyłam na część koncertu. Ach, trochę smutno... niby fakt, że w domu wygodniejszy fotel, herbatka, itp... A jednak też wolałabym to niewygodne krzesełko, i Pana z Kamerą, i przeciągi z klimatyzacji... i tą nieporównywalną atmosferę...
Mam mieszane uczucia - z jednej strony rozczulam się już samym faktem, że słyszę piękne utwory Chopina, i chopinowski dworek staje mi przed oczami, i odżywają wszystkie wspomnienia. A jednak przez radio to nie to samo... My chyba jesteśmy już też mocno rozbestwieni Nasłuchaliśmy się zeszłym razem, na żywo, i przez ten rok w nagraniach, ścisłej elity - wyśrubował nam się poziom wymagań i teraz zawsze będziemy mieć jakieś "ale"  
Generalnie jednak przyjemnie mi się go słuchało. No ale z pewnością słyszeliśmy lepsze wykonania. Polonez jakoś mnie speszył:)