Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miÂłoÂśnikĂłw muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 21 22 [23] 24 25   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą  (Przeczytany 78089 razy)
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #330 : Listopad 10, 2011, 11:24:05 »

Ja osobiÂście raczej wolaÂłabym aby Iran broni atomowej nie miaÂł.Kraj rzadzony przez dyktatorĂłw, bez Âżadnej kontroli
swoich obywateli, demokratycznych instytucji jest nieprzewidywalny.

Przypominam nieskromnie, Âże byÂł taki kraj, ktĂłry przez dziesiĂŞciolecia "rzadzony byÂł przez dyktatorĂłw, bez Âżadnej kontroli
swoich obywateli, demokratycznych instytucji" i jakoÂś jego arsenaÂł nuklearny  nikomu krzywdy nie uczyniÂł. NazywaÂł siĂŞ ZwiÂązek Radziecki.
ByÂł takÂże inny kraj - cheÂłpiÂący siĂŞ demokracjÂą, ktĂłry tez miaÂł broĂą jadrowÂą, i ktĂłry zamordowaÂł niÂą tysiace niewinnych ludzi. NazywaÂł siĂŞ Ameryka.
Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #331 : Listopad 10, 2011, 11:38:51 »

Opinia publiczna istnia³a i istnieÌ bêdzie - i ta œwiatowa, i ta lokalna. Tylko jak nale¿y j¹ definiowaÌ? Bo ja mam wra¿enie, poparte zreszt¹ sposobem formu³owania medialnych komunikatów, ¿e opinia publiczna to tylko osoby, które podzielaj¹ okreœlony pogl¹d. W koùcu mówi siê o opinii publicznej jako o jakiejœ ca³oœci. I mówienie, ¿e opinia publiczna czegoœ chce czy nie, jest nieporozumieniem, bo zazwyczaj opinie s¹ ró¿ne. Chyba ¿e za opiniê publiczn¹ uznamy rz¹dy kilku reprezentuj¹cych wspólne interesy krajów (a ju¿ niekoniecznie ich obywateli) to ok. Tylko nazwijmy to jakoœ adekwatnie. Poza tym opinia publiczna nie mo¿e oznaczaÌ tego samego co jakaœ policja czy coœ w tym stylu. Co innego opinia, dzia³ania dyplomatyczne, a co innego si³owe naginanie karków.

A z krytykowaniem w³adzy to wszêdzie jest kiepsko. Mieliœmy nie pisaÌ o sprawach krajowych, wiêc nie bêdê pisa³ o pewnej porannej akcji... To by³by przyk³ad znany, ale niestety nie jednostkowy. ¯adna w³adza nie lubi krytyki i wykorzystuje wszystkie mo¿liwe do zastosowania œrodki, by j¹ po cichu eliminowaÌ takimi czy innymi sposobami. Ró¿nica tkwi tylko w sposobach. Ca³e nieszczêœcie polega na tym, ¿e my siê do pewnych metod i cenzurowania pewnych pogl¹dów tak przyzwyczailiœmy, ¿e traktujemy to jako coœ naturalnego.

A w kwestii Izraela. Mówi³aœ, ¿eby nie krytykowaÌ Izraela jako paùstwa ¿ydowskiego. I tu jest pewien problem, bo Polska to paùstwo polskie, Niemcy niemieckie itd. Nie da siê. Ja siê pytam, czyje w takim razie mia³oby byÌ paùstwo Izrael? Nie no, nie zaprzeczajmy oczywistoœciom. Na pewno jednak nie jest to paùstwo ¿ydowskie w sensie judaistycznego. Tu nam miesza siê po prostu nazewnictwo religijne z narodowoœciowym i st¹d ca³y ambaras. I tu pewna ciekawostka. Najbardziej ortodoksyjni ¿ydzi trzymaj¹ siê od Izraela z daleka, jako ¿e traktuj¹ ten kraj prawie jak twór szatana! Niekoniecznie musz¹ tê postawê manifestowaÌ na zewn¹trz, ale wielu tak w³aœnie myœli. To tylko pokazuje, ¿e sama nazwa paùstwo ¿ydowskie jest problematyczna. Wiêc jak mo¿na, maj¹c tego œwiadomoœÌ, krytykowaÌ Izrael jako paùstwo ¿ydowskie? By³oby to prostackie.
Zapisane

O mĂłj BoÂżanowie, ten Chopin to byÂł naprawdĂŞ Wunder Geniuszas!
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #332 : Listopad 10, 2011, 11:43:10 »

ÂŚwiĂŞta prawda Januszu. UÂściÂślajÂąc - obydwa kraje szalaÂły tam, gdzie mogÂły. Ale tylko tam, gdzie mogÂły to robiĂŚ nie naraÂżajÂąc siĂŞ drugiemu. Ale Âżadnemu do gÂłowy nie przyszÂło, Âżeby powaÂżnie myÂśleĂŚ o zaatakowaniu drugiego, bo wiedzieli wszyscy, jak to siĂŞ skoĂączy. Tak zadziaÂłaÂła rĂłwnowaga. Podobnie Rosja i Japonia mogÂą sobie gadaĂŚ o Wyspach Kurylskich - ze ÂświadomoÂściÂą, Âże na gadaniu siĂŞ skoĂączy.
Zapisane

O mĂłj BoÂżanowie, ten Chopin to byÂł naprawdĂŞ Wunder Geniuszas!
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #333 : Listopad 10, 2011, 13:34:53 »

Drogi Januszu, jak zwykle diabe³ siedzi w szczegó³ach.Bardzo ogólnikowo napisa³es o be USA i
dobrym ZwiÂązku Radzieckiem.
A byÂło troche inaczej. Przypomnij sobie okres tuÂż powojenny (historycznie rzecz jasna).
Zrujnowana wojnÂą Europa, bez zadnej militarystycznej siÂły i z drugiej strony Stalin i jego armia.
Jedyna w ówczesnej Europie . Zaprawiona w bojach, œwietnie wyposa¿ona , g³ównie
zresztÂą przez aliantĂłw.Dzis po otwarciu rosyjskich archiwĂłw wiadomo, Âże Stalin przygotowywaÂł
siĂŞ bardzo powaÂżnie do inwazji. PlanowaÂł zajĂŞcie caÂłej Europy, stojacej przed nim otworem aÂż do oceanu.
I nagle co siĂŞ dzieje. Amerykanie zrzucajÂą dwie bomby atomowe na HiroshimĂŞ i Nagasaki.
OczywiÂście wielka tragedia, tysiace ofiar.
I rezultat tej bomby. Nie tylko bezwarunkowe zÂłoÂżenie broni przez JaponiĂŞ.
Ale takÂże to, Âże nagle caÂła siÂła Stalina i caÂła siÂła jego armii rozsypaÂła siĂŞ jak domek z kart.
ZwiÂązek Sowiecki nie posiadaÂł wtedy jeszcze broni jÂądrowej, Sacharow jeszcze siĂŞ nie narodziÂł.
Gdyby nie te dwie bomby, pewnie nie tylko Europa Wschodnia ale i Zachodnia znalazÂłaby siĂŞ w
rĂŞkach Stalina.
Historia nie jest taka czarno-biaÂła jak moÂże to sie wydawac na pierwszy rzut oka..
I drugi raz gdy po zainstalowaniu przez ZwiÂązek Radziecki armat na Kubie, nad Âświatem
realnie zawisÂła groÂźba trzeciej wojny Âświatowej. Gdyby nie atomowy szantaÂż Kennedy'ego
kto wie, czy by do niej nie doszÂło. ZwiÂązek Radziecki nie uÂżyÂł nigdy broni atomowej tylko dlatego,
Âże zdawaÂł sobie sprawĂŞ Âże technologicznie i militarnie jest od USA sÂłabszy i tyle.
Bynajmniej nie ze szlachetnych i wznosÂłych pobudek.
Zapisane

Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #334 : Listopad 10, 2011, 13:44:10 »

Co tylko potwierdza mojÂą teoriĂŞ rĂłwnowagi jÂądrowej. Gdyby nie ona, pewnie by sobie zrobili kuku.

A jeÂśli chodzi o HiroszimĂŞ, to gdyby nie atomĂłwka, wojna trwaÂłaby jeszcze dÂługo i pochÂłonĂŞÂła nieporĂłwnanie wiĂŞcej ofiar. Wtedy byÂła mniejszym zÂłem, chociaÂż sami jej twĂłrcy nie wiedzieli dokÂładnie, czego moÂżna siĂŞ po niej spodziewaĂŚ. Teraz - byÂłaby poczÂątkiem wiĂŞkszego zÂła.
Zapisane

O mĂłj BoÂżanowie, ten Chopin to byÂł naprawdĂŞ Wunder Geniuszas!
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #335 : Listopad 10, 2011, 14:01:49 »

Droga Tereniu,
Ja przytoczyÂłem tylko fakty. Obiektywne i bezsporne.
OczywiÂście, ma racjĂŞ ÂŁukasz zauwaÂżajac, Âże byc moÂże bez Hiroszimy i Nagasaki nieszczĂŞÂścia ludzkiego byÂłoby duÂżo wiĂŞcej. Ale fakty sa jednak faktami.
Poprzez mój poprzedni post chcia³em ci tak¿e uzmys³owiÌ, ze ci, którzy obieraj¹ za kryterium bezpieczeùstwa: dyktat-demokracja - zapominaj¹, ze najwa¿niejszym gwarantem bezpieczeùstwa by³a i jest równowaga arsena³ów zbrojeù (przykra prawda, ale prawda).
Ameryka dokonaÂła mordu tysiecy niewinnych ludzi wÂłasnie dlatego, bo takiej rĂłwnowagi wowczas nie byÂło. Zwiazek Radziecki byĂŚ moze postÂąpiÂłby podobnie (a moÂże nawet duÂżo brutalniej), ale na szczĂŞascie gdy wszedÂł w posiadanie tej broni - rownowaga staÂła siĂŞ faktem.
Przenieœ wiêc to rozumowanie do uk³adu Iran-Izrael - i sama wyci¹gniesz dalsze wnioski. Bynajmniej nie oznacza to, ze oto jestem zwolennikiem aby kazdy kraj dozbraja³ siê i budowa³ atomowe twierdze. Jednak bêde ostatnim, który bêdzie im czegoœ takiego zabrania³ w imiê w³asnego widzimisiê i rzekomego bezpieczeùstwa na œwiecie (a pod sto³em ostrzy³ nó¿ upatruj¹c dla siebie intratne k¹ski).
Poza wszystkim martwi mnie, ¿e raz kolejny œwiat przygotowuje siê do inwazji na kolejny naród, w imiê "obrony pokoju na œwiecie przed arsena³em szatana". Nie doœÌ ju¿ nauczki, któr¹ wyniesiono z Iraku?
« Ostatnia zmiana: Listopad 10, 2011, 16:36:29 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #336 : Listopad 11, 2011, 01:26:30 »

Trzeba piĂŞtnowaĂŚ zÂło niezaleÂżnie od tego, skÂąd pochodzi.

Zgadza siĂŞ - zatem chyba oboje krytykujemy Iran za prace nad najbezpieczniejszÂą broniÂą, jaka moÂże byĂŚ zastosowana.

Gdyby Iran zbudowa³ broù j¹drow¹, spowodowa³oby to powstanie pewnej równowagi, a ta sytuacja by³aby nie do zaakceptowania dla tych, którzy chc¹ dalszej ekspansji, militarnej czy politycznej, na roponoœne tereny. Jeœli dwa kraje maj¹ broù atomow¹, to pokój miêdzy nimi jest raczej rzecz¹ pewn¹, gdy¿ ka¿da strona ma œwiadomoœÌ, ¿e ka¿dy atak na przeciwnika by³by atakiem samobójczym. I o to w tym wszystkim chodzi. Paradoksalne?


Oczywiœcie, ¿e tak. Twoja teoria, £ukaszu, w œwietle wspó³czesnych realiów jest czysto teoretyczna. I wdro¿ona w ¿ycie doprowadzi³aby do anarchii, jeszcze powa¿niejszych konfliktów itd. Uwa¿am, ¿e obecnie zachowana jest pewna równowaga - atom posiada przecie¿ nieodleg³y Pakistan. Powinniœmy bardziej zanalizowaÌ tego, kto ma posi¹œÌ ow¹ bombê atomow¹... Prezydent Iranu to dyktator, jeden z najbardziej kontrowersyjnych i niebezpiecznych polityków na œwiecie. Bezwzglêdny krytyk œwiata zachodniego, chrzeœcijaùstwa; antysemita. Wszystko to co izraelskie, ¿ydowskie nazywa wstrêtnym syjonizmem. Nie ukrywa, ¿e pragnie zniszczenia Izraela. Stwierdzi³ kilka lat temu, ¿e "synowie Libanu i Palestyny nacisnêli guzik, który rozpoczyna ostatnie odliczanie przed zniszczeniem Izraela". A w 2005 prawdopodobnie wezwa³ do "wymazania Izraela z mapy œwiata". Ponadto stoi na czele 70-milionowego paùstwa wyznaniowego, gdzie obowi¹zuje szariat, o którego ujemnym oddzia³ywaniu na spo³eczeùstwo ju¿ pisaliœmy - a religie inne ni¿ islam s¹ szykanowane. To kraj islamskiego radykalizmu i fundamentalizmu. Co wtedy, gdy 'w imiê Allaha' dyktator i 'antysyjonistyczny' fanatyk - duchowy przywódca Iranu ajatollach Chamenei - zapragn¹ zaatakowaÌ inne paùstwo? Taka opcja - w radykalnej Republice Islamskiej, która jest jednym z centrów œwiatowego ekstremizmu religijnego - jest ca³kiem mo¿liwa.

Czy zatem nasze przeciwstawienie siĂŞ atomowi w Iranie jest niezrozumiaÂłe?

Poza tym - jak wiecie - œwiat odchodzi od bomby atomowej. USA, Anglia czy Francja redukuj¹ liczbê g³owic nuklearnych (inaczej w Rosji...), choÌ wiadomo, ¿e Ameryka, by utrzymaÌ "I miejsce" wœród najlepiej zmilitaryzowanych krajów konstruuje nowe typy broni (które miejmy nadziejê nigdy nie bêd¹ zu¿yte, a s¹ tylko po to, by zachowaÌ ów status i ukazaÌ potêgê technologiczn¹). Tworzenie arsena³u nuklearnego dziœ to domena paùstw totalitarnych i stwarzaj¹cych coraz wiêksze zagro¿enie (np. Korea Pó³nocna).

UwaÂżam, Âże zachowanie paĂąstw zachodnich (Europa + Ameryka) wobec sytuacji w Iranie bĂŞdzie racjonalne. Nowa wojna nie przyniosÂłaby im Âżadnych korzyÂści. Ameryka jest mÂądrzejsza o doÂświadczenie irackie. Poza tym ZachĂłd musiaÂłby siĂŞ liczyĂŚ z ogromnÂą krytykÂą opinii publicznej. Francja przecieÂż przyznaje, Âże jedynie stanie po stronie Izraela, gdyby to Iran zaatakowaÂł  pierwszy, co (niewÂątpliwie) 'doprowadziÂłoby do destabilizacji regionu'.

KaÂżdy kraj powinien byĂŚ wolny, stanowiĂŚ swĂłj wÂłasny ustrĂłj i nikomu nic do tego.

Moje myÂśli sÂą podobne do Agnieszkowych... Niemcy, Hitler, ZSRR, Stalin... PowtĂłrka z historii? O nie, never.
Zapisane

Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #337 : Listopad 11, 2011, 13:23:00 »

Tak, tak, znam tê retorykê. Pod tym samym pretekstem zaatakowano Irak itd. Zawsze znajdzie przyczynê, kto zdobyczy pragnie. Nazywajcie wojnê zaprowadzaniem pokoju itd. Ja tej papki nie ³ykam. Si vis pacem para bellum - mawiali antyczni. Iran wie, co jest grane, wiêc siê zbroi, a tzw. opinia miêdzynarodowa, bêd¹ca w istocie g³osem kilku nadaj¹cych jej ton paùstw i ich popleczników, chce po³o¿yÌ ³apê na tym kraju i jego zasobach, nim bêdzie za póŸno. Iran macha szabelk¹, ale nie zacznie wojny, gdy¿ wie, jakie by³yby tego konsekwencje. Uto¿samiacie dyktatorów z szaleùcami, a to b³¹d. Hitler wcale nie mia³ szaleùczych planów, jeœli mówimy o mo¿liwoœciach ich urzeczywistnienia. By³y one ca³kiem realistyczne, nie przewidzia³ jednak kilku rzeczy. Stalin? Te¿ nie by³ g³upi i dobrze wiedzia³, kiedy trzeba daÌ sobie z czymœ spokój. To byli zbrodniarze, mo¿e te¿ i szaleùcy, ale nie w tym sensie, ¿eby mieli podejmowaÌ dzia³ania, które mog³yby przy realistycznej kalkulacji zaszkodziÌ im samym.
Zapisane

O mĂłj BoÂżanowie, ten Chopin to byÂł naprawdĂŞ Wunder Geniuszas!
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #338 : Listopad 11, 2011, 15:15:27 »

Ojoj nie moge, mamy poplecznika Stalina i Hitlera. Czy tak mĂłwi wielki Janusz , pewnie tak.Nawet
mi sie nie chce sprawdzaĂŚ.


Autor tego postu otrzymuje ostrzeÂżenie:
 TreœÌ tego postu narusza regulamin forum, a w szczegĂłlnoÂści RozdziaÂł II,punkt 1,2.
Niezaprzestanie tego typu praktyk bĂŞdzie skutkowaÂło zawieszeniem konta.
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2011, 21:02:54 wysłane przez Monika_Aleksandra » Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #339 : Listopad 11, 2011, 21:29:13 »

Ja osobiÂście raczej wolaÂłabym aby Iran broni atomowej nie miaÂł.Kraj rzadzony przez dyktatorĂłw, bez Âżadnej kontroli
swoich obywateli, demokratycznych instytucji jest nieprzewidywalny.
Przypominam nieskromnie, Âże byÂł taki kraj, ktĂłry przez dziesiĂŞciolecia "rzadzony byÂł przez dyktatorĂłw, bez Âżadnej kontroli
swoich obywateli, demokratycznych instytucji" i jakoÂś jego arsenaÂł nuklearny  nikomu krzywdy nie uczyniÂł. NazywaÂł siĂŞ ZwiÂązek Radziecki.
ByÂł takÂże inny kraj - cheÂłpiÂący siĂŞ demokracjÂą, ktĂłry tez miaÂł broĂą jadrowÂą, i ktĂłry zamordowaÂł niÂą tysiace niewinnych ludzi. NazywaÂł siĂŞ Ameryka.
ÂŚwiĂŞta prawda Januszu. UÂściÂślajÂąc - obydwa kraje szalaÂły tam, gdzie mogÂły. Ale tylko tam, gdzie mogÂły to robiĂŚ nie naraÂżajÂąc siĂŞ drugiemu. Ale Âżadnemu do gÂłowy nie przyszÂło, Âżeby powaÂżnie myÂśleĂŚ o zaatakowaniu drugiego, bo wiedzieli wszyscy, jak to siĂŞ skoĂączy. Tak zadziaÂłaÂła rĂłwnowaga. Podobnie Rosja i Japonia mogÂą sobie gadaĂŚ o Wyspach Kurylskich - ze ÂświadomoÂściÂą, Âże na gadaniu siĂŞ skoĂączy.
...uto¿samiacie dyktatorów z szaleùcami, a to b³¹d.

Z Wikipedii:
"Mutual Assured Destruction (MAD) (ang. Wzajemne Zagwarantowane Zniszczenie; ale takÂże mad - szalony) – doktryna strategii wojskowej, wedÂług ktĂłrej naleÂży zmierzaĂŚ do stanu, gdzie w przypadku wywiÂązania siĂŞ konfliktu nuklearnego miĂŞdzy dwiema stronami, doszÂłoby do efektywnej zagÂłady obu przeciwnikĂłw. Opiera siĂŞ ona na teorii odstraszania, ktĂłra przewidywaÂła, Âże warunkiem koniecznym unikniĂŞcia ataku jest budowa arsenaÂłu potĂŞÂżniejszego od pozostaÂłych potencjalnych stron konfliktu. Strategia ta jest de facto zastosowaniem koncepcji rĂłwnowagi Nasha z teorii gier do Âświata konfliktĂłw zbrojnych: obie strony d¹¿¹ do zapobiegniĂŞcia najgorszemu moÂżliwemu wynikowi, czyli globalnej zagÂładzie termonuklearnej.
Strategia tego typu byÂła postulowana przede wszystkim w czasach zimnej wojny przez krĂŞgi zwiÂązane z RAND Corporation. ZakÂładaÂła ona, Âże przy wystarczajÂących metodach wczesnego wykrycia ataku i odpowiednio szybkiej odpowiedzi, zastosowanie doktryny MAD zagwarantowaÂłoby stabilny pokĂłj, niepozbawiony jednak napiĂŞĂŚ.
W praktyce, doktryna ta prowadzi³a do niekontrolowanej eskalacji wyœcigu zbrojeù, a tak¿e ignorowa³a mo¿liwoœÌ potencjalnie katastrofalnych skutków b³êdów technicznych oraz podejmowania przez jedn¹ ze stron dzia³aù nie podlegaj¹cych ¿elaznym prawom logiki."

W czasie trwania zimnej wojny pomiêdzy dwiema potêgami, z których jedna przynajmniej by³a, jak tu sobie powiedzieliœmy, przynajmniej deklaratywnie demokratyczna i nie d¹¿¹ca do globalnego konfliktu, a i druga pomimo rz¹dów dyktatury nie by³a nierealistyczna i nieracjonalna, dwa razy dosz³o do incydentów, które omal nie zakoùczy³y siê totaln¹ zag³ad¹. Tylko jeden z nich jest w doœÌ powszechnie znany.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kryzys_kuba%C5%84ski
ZwróÌcie uwagê na przypadek dowódcy okrêtu, który zachowa³ siê irracjonalnie i da³ ponieœÌ emocjom, choÌ teoretycznie nie powinien. I pad³y s³owa "umrzemy, ale zatopimy ich wszystkich". Irracjonalne... Do czego mog³y doprowadziÌ? A Kennedy blefowa³, ale gdyby siê myli³? Obie strony igra³y z ¿yciem ca³ego œwiata. Œwiat wstrzyma³ oddech...

Potem Sting nagraÂł swĂłj sÂłynny przebĂłj:
http://www.youtube.com/watch?v=8vpOMGXFY0s&feature=related
I hope that Russians love their children too... Z pewnoÂściÂą tak byÂło. Ale czy zwykli ludzie mieli cokolwiek do powiedzenia, poza modlitwÂą?... i nadziejÂą, Âże faktycznie biologia, chĂŞĂŚ Âżycia, instynkt samozachowawczy, zwyciĂŞÂży ideologiĂŞ?
BTW - to porĂłwnanie siÂły raÂżenia pod koniec klipu - wstrzÂąsajÂące...

W drugim przypadku  - rzecz miaÂła miejsce nie tak dawno – jesieniÂą, 26 wrzeÂśnia roku 1983. Nieciekawy okres w dziejach, takÂże naszego kraju. NiespeÂłna dwa lata po tym, kiedy to pewnej niedzieli nie byÂło teleranka... Tego dnia stanĂŞliÂśmy na krawĂŞdzi zagÂłady, i nie wiedzieliÂśmy o tym, Âże mogÂło juÂż nie byĂŚ niczego... I tym razem Âświat ocaliÂł Rosjanin... Jeden czÂłowiek, StanisÂław Pietrow.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Pietrow

Dyktatura postalinowska byÂła bardziej racjonalna niÂż radykalne siÂły w Âświecie arabskim. Nie deklarowano tam, zwÂłaszcza w póŸniejszym okresie, nienawiÂści do Âświata kapitalistycznego i chĂŞci starcia go z powierzchni ziemi za wszelkÂą cenĂŞ. Tak jak zauwaÂżyÂł ÂŁukasz, pozwalano sobie tam, gdzie moÂżna byÂło sobie pozwoliĂŚ, generalnie trzymajÂąc siĂŞ status quo. Dyktatura ta miaÂła jeszcze jednÂą niepodwaÂżalnÂą wyÂższoœÌ nad fanatyzmem islamskim – z perspektywy potencjalnego zagroÂżenia irracjonalnoÂściÂą reakcji i wyborĂłw. RzÂądzÂący, przynajmniej deklaratywnie, odrzucali religiĂŞ, nie wierzyli w Âżycie po Âśmierci. Dla nich istniaÂło tylko to, doczesne Âżycie. Zatem nie mogli nawet zachĂŞcaĂŚ i mobilizowaĂŚ ochotnikĂłw wizjÂą nagrody w raju w zamian za oddanie Âżycia, nie mĂłwiÂąc o wÂłasnej chĂŞci poÂświĂŞcania Âżycia tylko po to, aby zgin¹³ takÂże przeciwnik. ZachĂŞta do czynienia tego w imiĂŞ wy³¹cznie partyjnego przywĂłdcy nie dziaÂłaÂłaby chyba aÂż tak bezb³êdnie:) To byli w duÂżej mierze ludzie bardzo przywiÂązani do swojej egzystencji i profitĂłw:)  Czy bardzo trudno wyobraziĂŚ sobie, choĂŚby teoretycznie, Âże w kraju, w ktĂłrym panuje g³êbokie przekonanie, Âże ÂśmierĂŚ podczas zabicia wroga daje pewnoœÌ zbawienia po³¹czonÂą z licznymi rozkoszami, gdzie tak Âłatwo zwerbowaĂŚ ochotnikĂłw do samobĂłjczych zamachĂłw, fanatyczny dyktator moÂże porwaĂŚ za sobÂą wiĂŞkszÂą grupĂŞ wojskowych retorykÂą, Âże warto by nawet caÂły narĂłd zgin¹³, jeÂśli przy okazji zabierze ze sobÂą tÂłumy niewiernych? A jaka szansa, Âże w kraju mniej rozwiniĂŞtym technologicznie nie dojdzie do awarii?

Ewolucja rodzaju ludzkiego nie nad¹¿a za rozwojem techniki. Niestety, w takich przypadkach, kiedy siÂła broni przekracza nasze zdolnoÂści panowania nad niÂą – zarĂłwno jeÂśli chodzi o moÂżliwe b³êdy i awarie techniczne, jak i po prostu nasza ludzkÂą specyfikĂŞ, fakt, Âże nie chcemy siĂŞ poddaĂŚ prawom logiki i jesteÂśmy czĂŞsto irracjonalni w swoich poczynaniach – jeÂśli ta broĂą stwarza zagroÂżenie caÂłkowitego zniszczenia cywilizacji, naleÂży wszelkimi sposobami nie dopuszczaĂŚ do jej rozpowszechniania. Bowiem tym razem z pewnoÂściÂą jako gatunek nie doroÂśliÂśmy do stworzonych przez siebie narzĂŞdzi.
To ju¿ nie jest kwestia napadu, najazdu barbarzyùców, nawet wyniszczaj¹cej wojny, po której ludzkoœÌ w trudzie dŸwiga siê i odbudowuje. Tu ju¿ nog³oby nie byc komu i czego odbudowywaÌ.
http://www.youtube.com/watch?v=K1blRT2hi10&NR=1
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #340 : Listopad 11, 2011, 22:58:27 »

Pod tym samym pretekstem zaatakowano Irak itd. Zawsze znajdzie przyczynĂŞ, kto zdobyczy pragnie. Nazywajcie wojnĂŞ zaprowadzaniem pokoju itd.

Ale kto tu mĂłwi o chĂŞci ataku na Iran? PotĂŞpiÂłbym to tak samo, jak potĂŞpiam wojnĂŞ z Irakiem. Ameryka (zdaje siĂŞ) zd¹¿yÂła siĂŞ wyspowiadaĂŚ z tego grzechu. Ja sÂłyszĂŞ o moÂżliwej interwencji zbrojnej tylko w przypadku, gdy to Iran pomacha swÂą nuklearnÂą szabelkÂą. A to coÂś innego. Zaprowadzajmy pokĂłj poprzez prewencjĂŞ, szantaÂże dyplomatyczne, mediacje - ale nie mieczem. Antyk min¹³. 
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #341 : Listopad 11, 2011, 23:32:01 »

W³aœnie - interwencja zbrojna to ostatecznoœÌ w wypadku zagro¿enia. Jednak ja te¿ uwa¿am, ¿e nale¿a³oby zastosowaÌ wszelkie mo¿liwe sposoby perswazji, ¿eby Iran skutecznie zniechêciÌ do rozwijania potencja³u nuklearnego. W imiê bezpieczeùstwa i komfortu psychicznego ca³ego œwiata, równie¿ naszego.
 
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #342 : Listopad 12, 2011, 00:30:50 »

Ojoj nie moge, mamy poplecznika Stalina i Hitlera.
Obrzydliwe kÂłamstwo i manipulacja.
Przepraszam, w którym momencie ja ich pochwalam? Proszê wskazaÌ taki fragment, a jeœli nie to ¿¹dam przeprosin, bo niestety, ale granice przyzwoitoœci w tym momencie zosta³y przekroczone. Nie tylko przyzwoitoœci, ale tak¿e prawa, gdy¿ w tym momencie zosta³y naruszone moje dobra osobiste.
Nie kwestionujĂŞ zbrodni Hitlera i Stalina, nie usprawiedliwiam, ani nie zaprzeczam im. Obydwu uwaÂżam za zbrodniarzy i nigdzie nie napisaÂłem inaczej. NapisaÂłem tylko, Âże nie byli szaleĂącami w tym sensie, Âże ich zamierzenia wbrew pozorom byÂły realistyczne i gdyby nie pewne okolicznoÂści, nie do koĂąca zaleÂżne od nich, ich plany miaÂłyby szanse powodzenia... Na szczĂŞÂście staÂło siĂŞ inaczej. Nie bĂŞdĂŞ siĂŞ tu wdawaÂł w historyczne gdybania. Chodzi mi tylko o to, Âże nie byli straceĂącami. To jest odpowiedÂź na analogiĂŞ miĂŞdzy Hitlerem, Stalinem i Iranem. Ani Hitler, ani Stalin nie zaryzykowaliby konfrontacji, bĂŞdÂąc na miejscu Iranu. Gdyby zbrodniarze istotnie byli takimi szaleĂącami, za jakich ich siĂŞ uwaÂża, nie byliby tacy niebezpieczni.
Widzê jednak, ¿e skoro nie da siê inaczej, to próbuje siê oddaliÌ moje argumenty takimi pod³ymi insynuacjami. Jeœli tak ma wygl¹daÌ dyskusja, to chyba czas mi siê zacz¹Ì z Wami ¿egnaÌ.
Zapisane

O mĂłj BoÂżanowie, ten Chopin to byÂł naprawdĂŞ Wunder Geniuszas!
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #343 : Listopad 12, 2011, 10:12:51 »

Ojoj nie moge, mamy poplecznika Stalina i Hitlera. Czy tak mĂłwi wielki Janusz , pewnie tak.Nawet
mi sie nie chce sprawdzaĂŚ.
Tereseo,
wyjatkowo nieprzemyÂślana, nieroztropna wypowiedÂź... chyba najmniej racjonalna ze wszystkich artykuÂłowanych na naszym Forum. Takimi insynuacjami krzywdzisz ludzi. CaÂłkowicie rozumiem irytacjĂŞ i zdegustowanie ÂŁukasza.

A propos: na jakiego Janusza, postaÌ jak mniemam - jak¹œ historyczn¹, powo³ujesz siê?
« Ostatnia zmiana: Listopad 12, 2011, 17:36:25 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #344 : Listopad 13, 2011, 13:29:34 »

Asiu, chylĂŞ czoÂła przed Twoim kompleksowym podejÂściem do kaÂżdego tematu i przed tym jakÂą Ty masz rozleg³¹ wiedzĂŞ 
Zapisane

pozdrawiam          
               Marek
Strony: 1 ... 21 22 [23] 24 25   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

neder-live kalinowatyper countrylife silverstar thepunisher