Dzis przypada 30 rocznica śmierci Goulda, ale na szczęście m.in dzięki mediom (które tak uwielbiał) jego sztuka jeat cały czas z nami.
Chciałabym przytoczyć za Stefanem Riegerem pewna anegdotke bo moim zdaniem jest urocza a może nie wszyscy ja znaja.
"Młody artysta zbulwersowany był odkryciem, którego dokonał w pauzie wolnej części IV Koncertu Beethovena:
ciemne spodnie jego najlepszego garnituru całe były pokryte długimi, białymi włosami.
A przestrzegał tato, żeby od Nicka trzymać sie z daleka!Na szczęście w finałowym rondzie, po kazdej ekspozycji tematu, jest długie orkiestrowe tutti.
Na nieszczęście każde solowe wejście zaczyna sie tak samo, lecz prowadzi do innego interludium.
Pochłonięty zbieraniem kłaków angielskiego setera, młody artysta stwierdził z przerażeniem-gdy spodnie były niemal czyste-
że nie wie, które tutti dobiega własnie końca czy prowadzi ono do dominanty, czy do tonacji molowej, a może do kadencji?
To była nauczka: albo trzeba uważać, albo trzymać krótkowłose psy."