Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: [1] 2 3 ... 9   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Oswajanie Wagnera  (Przeczytany 67320 razy)
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« : Lipiec 26, 2011, 00:49:45 »

Tak sobie właśnie pomyślałam po cichu:) Że można by założyć wątek w rodzaju "oswajanie Wagnera"Uśmiech) I zamieszczać co bardziej zachęcające fragmenty. Może niektórym z nas pomogłoby to lepiej przyswoić czy polubić jego muzykę.
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2015, 14:45:50 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1 : Lipiec 26, 2011, 07:17:22 »

Tak, Joanno, to zdecydowanie dobry pomysł. Kiedyś fascynowałem się Wagnerem, Może lata fascynacji powrócą? Uśmiech
Zresztą, twórczość Wagnera pod każdym względem zasługuje naszego wspólnego zainteresowania: raz, że jest niezwykle melodyjna - łatwo wpadajaca w ucho, dwa, że w swej epoce była nowatorską i co do formy (dramaty muzyczne), i tkanki muzycznej (akord tristanowski), wreszcie: trzy - postać i poglądy Wagnera nazanczone były silnym piętnem historycznym przejawiajacym się na przykład w tym, że: reaktyywował i upowszechnił mitologię germańską, inspirował muzyczne pokolenia do utożsamiania się z dziedzictwem swojego narodu, ale takze, niestety - to właśnie Wagner był kultowym kompozytorem Adolfa Hitlera. I z tego względu w sumie też warto poznać tę muzykę aby lepiej zrozumieć mechanizmy towarzyszące narodziom strasznego fenomenu nazizmu.
Za to - w swojej młodości wielkrotnie dawał wyrazy sympatii dla dzielnego, walecznego, zniewolonego narodu polskiego...

A więc zacznijmy: Wielki, romantyczny wizjoner - Ryszard Wagner.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2011, 16:57:21 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #2 : Lipiec 26, 2011, 10:06:41 »

Wprawdzie tego utworu nie zalicza się do najwybitniejszych dzieł Wagnera, ale dla nas, Polaków, miało i ma wymowę szczególną. Symfonia "Polonia" - młodzieńcze dzieło mistrza, o którym mowa.
Symfonioę tę komponował będąc zauroczony polskimi pieśniami patriotycznymi, które miał okazje słuchać podczas przemarszu polskich rozbitkow Powstania Listopadowego. Po upadku insurekcji nasi nieszczęśni powstańcy maszerowali przez Niemcy (Lipsk) do Francji - doświadczając wielu wyrazów sympatii i wspólczucia od miejscowej ludnosci. Jednym z owacyjnie pozdrawiajacych Polaków był Ryszard Wagner.
W utworze łatwo dosłuchamy sie motywu z pieśni "Witaj majowa jutrzenko" (znana bardziej od pierwszych słow: "Witaj maj, trzeci maj..."), ale takze i mazurka Dąbrowskiego. Uśmiech

http://www.youtube.com/watch?v=ttfH1pNWuis
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2011, 11:47:41 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Lipiec 26, 2011, 12:35:24 »

Wagner był ulubionym kompozytorem Hitlera, ale Hitler lubił też Nietsche'ego czy Spitzwega.
Nie uważam, że powinniśmy się zajmować poglądami tego idioty.
Ale niestety sam Wagner był antysemitą, był też chyba mało ciekawym człowiekiem w ogóle.
Ciekawe jest to że np. taki Artur Rubinstein w młodości był entuzjastą Wagnera (nazywał to swoją
"wagneritis") i jakby antysemickość kompozytora zupełnie mu nie przeszkadzała.Jeszcze raz polecam
pamiętniki Rubinsteina, opowieści o jego pobycie w Bayreut są kapitalne.Może cezurą była tu II wojna światowa
bo obecnie np.dyrygenci izraelscy mają z Wagnerem spory kłopot.
I jeszcze Nietzsche o Wagnerze:
"Temu zapatrywaniu daję pierwszeństwo: sztuka Wagnera jest chora. Prob¬lemy, jakie wprowadza
na scenę – to problemy wyłącznie histeryka: konwulsyjne namiętności, nadpobudliwość, smak,
który łaknie coraz ostrzejszych przypraw, chwiejność, z której czyni zasadę, a zwłaszcza dobór
typów fizjologicznych bohaterów i bohaterek (galeria chorych!): wszystko to razem przedstawia
bez wątpienia obraz patologiczny. Wagner est une névrose."
No ale muzyka Wagnera to zupełnie co innego.

Moim ulubionym fragmentem jest "Miłosna śmierc Izoldy", której wprawdzie tylko w wersji
koncertowej miałam okazję posłuchać całkiem niedawno w towarzystwie pewnego "duszka":

http://www.youtube.com/watch?v=3SA2KsY0ZRI
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2011, 12:37:13 wysłane przez TeresaGrob » Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #4 : Lipiec 26, 2011, 13:17:35 »

Terenia zaczęła z wysokiego C Uśmiech, ja - od hitu, który towarzyszy prawie każdemu człowiekowi przynajmniej raz w życiu: marsz weselny!
Oczywiście, wszyscy kojarzymy taki marsz najbardziej z maestro Mendelssohnem, ale podczas uroczystości prawie zawsze grywany jest i marsz weselny Wagnera.
Pochodzi on z Dramatu muzycznego Lohengrin, w nagraniu jak niżej: rozbrzmiewa od momentu 3:25 a właściwie pełną krasę zyskuje pod chóralnym wykonaniem od 3:45 i następnie 6:31...
Oczywiscie zachęcam do opdsłuchania całości Uśmiech

Lohengrin - Bridal chorus "Treulich geführt" : http://www.youtube.com/watch?v=fh8MrtRvAPI&feature=fvst

Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Lipiec 26, 2011, 13:57:33 »

Duszek, Tereniu, nieustająco wdzięczny za wyciągnięcie, na dodatek darmowe, na jeden z koncertów Festiwalu LvB Uśmiech

Trzeci raz wrzucam tego linka, ale oczarowana jestem niezmiernie, Im Treibhaus, wagnerowska pieśń, z tegoż koncertu
http://www.youtube.com/watch?v=RbPuEMqbIA8
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Lipiec 26, 2011, 16:14:02 »

Masz rację Januszu strzeliłam z grubej rury a ten wątek to przecież "oswajanie.."
więc bardzo znana uwertura ze "Śpiewaków"

http://www.youtube.com/watch?v=jYHehDaXCUs

i transkrypcja Goulda, który uwielbiał Wagnera:

http://www.youtube.com/watch?v=BjIX9mwcyPE
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2011, 16:18:09 wysłane przez TeresaGrob » Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #7 : Lipiec 26, 2011, 16:40:54 »

...strzeliłam z grubej rury a ten wątek to przecież "oswajanie.."
więc bardzo znana uwertura ze "Śpiewaków"

Tereniu, nie pisz tak, bo to nieprawda. Uznałaś, ze dla Ciebie jest to ważna wagnerowska kompozycja - i koniec dyskusji. Tutaj nikt nie narzuca nikomu (na szczęście!) swoich preferencji i zasad.
Tak tylko dla formalności: pełen funkcjonujący w polskich przekładach tytuł, to rzecz jasna "Śpiewacy norymberscy"


Uwertury w dramatach muzycznych Wagnera to wg mnie dzieła same w sobie. Tę, która zapodałaś zawsze lubiłem i często słuchałem, ale najbardziej ukochana moja uwertura Wagnera to ta - z Dramatu "Tannhäuser". Jak w żadnej innej - muzyka, z czasem, jak podziemna lawa wypływa i lśni tysiącem blasków i ogromem wielkiego wulkanu. Monumentalna, wzniosła, wspaniała...

http://www.youtube.com/watch?v=GwhP-wY1ROY&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=qSARntvmVAM&feature=related
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2011, 16:55:19 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Lipiec 26, 2011, 21:50:29 »

Nie słuchałam Wagnera nigdy. Jego muzyka wydawała mi się mroczna, hałaśliwa, niezrozumiała... Wczoraj, po powrocie do domu, włączyłam radio i usłyszalam zapowiedź II aktu Tanhausera. Usiadłam i zaczęłam słuchać. Boże, jakie to piękne!!! Niestety, po kilku minutach nawiedzili mnie goście, ale przy najbliższej okazji (trwa wszak festiwal!) MUSZĘ posłuchać!
Dziękuję Wam wszystkim za popychanie mnie, w kierunkach dotąd niechętnie przeze mnie obieranych. Uśmiech
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Lipiec 26, 2011, 22:09:19 »

Dziękuję Wam wszystkim za popychanie mnie, w kierunkach dotąd niechętnie przeze mnie obieranych. Uśmiech

Ewo, ja się czuję tu jak Neo (z Matrixa) któremu "ładują" kolejne programy  Mrugnięcie
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Lipiec 26, 2011, 22:35:52 »

Oooo... weszłam na forum i zauważyłam, że założyłam wątek Chichot Chichot Jak to się stało, że to, o czym wspomniałam po cichu Patowi (który faktycznie pierwszy podał tę myśl na forum) rozeszło się takim głośnym echem? Ano tak, widzę, że maczała w tym palce dobra wróżka o imieniu Janusz Chichot
Wagner chyba wielu ludziom kojarzy się tak, jak pisze Ewa, do tego dochodzą nam wiadome skojarzenia:)  Plus wypowiedzi takie, jak np. Woody'ego Allena ("Po takiej dawce Wagnera mam ochotę napaść na Polskę" Uśmiech), czy reminiscencje z Czasu Apokalipsy - ten "zapach napalmu o poranku" jeszcze mocniej nadaje Wagnerowi piętno muzyki zachęcającej do agresji. Tymczasem muzyka nie jest winna temu, w jakim celu wykorzystają ją tyrani i szaleńcy.  
Ludzie mają nieszczęsną umiejętność wykorzystywania nawet najpiękniejszych idei w celu krzywdzenia swych bliźnich.
Tego, że Wagner wykorzystywał mitologię germańską, w żadnym wypadku nie uważam ża minus, bo jest ona ogromnie ciekawa i inspirująca. Tolkien także czerpał z mitów nordyckich, z których biorą początek również legendy ludów skandynawskich. To fascynujący, magiczny świat i warto dać się do niego zaprosić.
Piotr też się skarżył, że Wagner mało do niego przemawia - chciałam przemycić jeden czy drugi utwór na wątku operowym (niewykluczone, że te utwory już tutaj są:)), ale pewnie jako zjawisko muzyczne zasługuje on na osobny wątek.
 A w ogóle właśnie się (chyba) kończą Śpiewacy norymberscy, których słucham pierwszy raz w życiu i nie żałuję:)
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2015, 14:52:08 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Lipiec 26, 2011, 23:11:10 »

Piotr też się skarżył, że Wagner mało do niego przemawia - chciałam przemycić jeden czy drugi utwór na wątku operowym (niewykluczone, że te utwory już tutaj są Uśmiech)
Beata trafiła mi w dziesiątkę Mrugnięcie To może wkleję ten drugi utwór;) Tego samego słowika Uśmiech

http://www.youtube.com/watch?v=46VxWqLDDCU&feature=related

Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #12 : Lipiec 26, 2011, 23:51:45 »

Tak sobie właśnie pomyślałam po cichu:) Że można by założyć wątek w rodzaju "oswajanie Wagnera"Uśmiech) I zamieszczać co bardziej zachęcające fragmenty. Może niektórym z nas pomogłoby to lepiej przyswoić czy nawet polubić jego muzykę.

Hah, po części czuje się nawet 'inspratorem' tego wątku.  Mrugnięcie Dzięki, Asiu, za wprowadzenie słowa w czyn. Bregy napisał: "Twórczość Ryszarda Wagnera stanowi jedno z najświetniejszych osiągnięć ludzkiego geniuszu. [...] Zjawisko nie mające odpowiednika, niezastąpione i niepowtarzalne".


Zresztą, twórczość Wagnera pod każdym względem zasługuje naszego wspólnego zainteresowania: raz, że jest niezwykle melodyjna - łatwo wpadajaca w ucho, dwa, że w swej epoce była nowatorską i co do formy (dramaty muzyczne), i tkanki muzycznej (akord tristanowski), wreszcie: trzy - postać i poglądy Wagnera nazanczone były silnym piętnem historycznym...

Do tego dodajmy jeszcze: blask i koloryt orkiestry, genialne (!) operowanie ogromnym aparatem instrumentalno-wokalnym, ogrom pomysłów instrumentacyjnych. Osobny rozdział to wagnerowska wokalistyka, wielkie, natchnione, zawieszone frazy - i dramaturgia. Wagner to jeden z największych umysłów dramaturgicznych wszech czasów. To zresztą nie tylko kompozytor - jak wiecie to twórca GESAMTKUNSTWERKu, połaczenia muzyki, teatru, sztuk plastycznych, filozofii, historii... Wagner zjednoczył wiele rodzajów sztuki, stworzył muzyczny dramat. Muzyczny patriota, nadzwyczaj zasłużony dla niemieckiej kultury. Wykreował nowy świat opery, prawdziwą przeciwwagę dla opery włoskiej i francuskiej (niewątpliwie go inspirującej).

Wagner to fascynujący artysta. Festiwal w Bayreuth to święto dla miłośników sztuki.  Chichot
 
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Lipiec 27, 2011, 00:02:23 »

Hah, po części czuje się nawet 'inspratorem' tego wątku.  Mrugnięcie Dzięki, Asiu, za wprowadzenie słowa w czyn. Bregy napisał: "Twórczość Ryszarda Wagnera stanowi jedno z najświetniejszych osiągnięć ludzkiego geniuszu. [...] Zjawisko nie mające odpowiednika, niezastąpione i niepowtarzalne".
Byłeś inspiratorem, mon ami Uśmiech
Mój post oryginalnie był odpowiedzią na Twoje pytanie:

I znów... Bayreuther Festspiele 2011, tym razem - po raz 100.!  Wielkie święto muzyki Wagnera.

Dziś, na otwarcie iście romantyczny Tannhäuser. Słuchałem fragmentów, świetni w większości wykonawcy.
http://www.polskieradio.pl/8/391/Artykul/407258,Tannhäuser-grzech-i-odkupienie-wedlug-Wagnera

W następnych dniach "Śpiewacy..." (obowiązek wysłuchać choć w części!), "Lohengrin", "Parsifal". Muzyczna komedia, opera bohaterska, religijne misterium.  Chichot

Jeśli uważacie, że to niewłaściwy wątek - może utworzyć nowy, specjalny, dla Wagnera?


http://www.bayreuther-festspiele.de/deutsch/deutsch_2.html
Zresztą spełniłam obowiązek, słuchając ŚpiewakówUśmiech

« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2015, 15:21:28 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #14 : Lipiec 27, 2011, 00:17:34 »

Janusz antycypował tu Lohengrina, wielkie dzieło wystawione w sierpniu 1850 r. w Weimarze. To opera w pełni dojrzała, realizująca postulaty wagnerowskiego dramatu muzycznego.  Legenda o świętym Graalu, na której Wagner (jak wiemy – także librecista swoich oper) się oparł, to temat uwielbiany przez artystów. Podobno na samym początku skomponował on ostatni trzeci akt, poprzedzony pełnym blasku, pysznym orkiestrowym  (symfonicznym) wstępem, napisanym z wielkim wyczuciem orkiestrowych barw, stanowiącym możliwość popisu dla orkiestry. Zaraz po nim następuje słynny Marsz weselny, już tu cytowany. Duet Das süsse Lied verhallt Elzy i Lohengrina, czarująco romantyczny, z wielkim wachlarzem emocji - jak się podkreśla - stanowi zapowiedź Tristana i Izoldy z 1859 r., zwłaszcza aktu II (o którym będzie jeszcze mowa!). Zachwycają Leitmotivy, motywy przewodnie, wytwory wspaniałej inwencji, które Wagner kojarzy z poszczególnymi osobami, zjawiskami, wydarzeniami itd. To na nich w dużej mierze opierają się jego dramaty; wątek ten można rozwinąć szczególnie przy okazji (niewątpliwie trudnego w odbiorze) Pierścienia Nibelunga.

Dość z pisaniną; jutro, w miarę możliwości, słuchamy !  Mrugnięcie
Zapisane

Strony: [1] 2 3 ... 9   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ik polskiserwertrans miraculous-school trzywahaty wataha-dahabiga-indaha