Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 9   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Oswajanie Wagnera  (Przeczytany 67072 razy)
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #45 : Lipiec 26, 2012, 07:31:08 »

Mnie też wczoraj bardzo podobała sie orkiestra i dyrygent.Choc gdy wyraziłam swoja opinie na fb(w grupie Wagnerzystów)
wiele osób mi odpisało jakoby były jakies błędy w 3 akcie.Ale na szczęście nic nie słyszałam Uśmiech
Inscenizacja musiała byc ciekawa.Obrazki, które można obejrzeć w internecie są dość okropne,sądząc jednak po reakcji publiczności całość jednak jakoś się obroniła.
Dziś mój ukochany "Tristan"!!!
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #46 : Lipiec 26, 2012, 23:04:21 »

Dzisiejsze wykonanie "Tristana i Izoldy" podziałało na mnie jak zwykle.Wzruszyłam sie jak stary siennik.
Irene Theorin była cudowna.Kto nie słuchał niech żałuje!
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #47 : Lipiec 26, 2012, 23:30:27 »

Chyba żadna orkiestra świata nie potrafi zagrać Wagnera tak jak ta w Bayreuth. Zdradzę, że Tristan i Izolda jest dla mnie kolejnym z nieśmiertelnych cudów muzyki  Mrugnięcie; bez tej 5-godzinnej partytury nie wyobrażam sobie muzycznego przełomu XIX i XX w.

Barwa głosu Theorin może nie zachwyca, ale Izoldę wykreowała perfekcyjnie. Robert Dean Smith (Tristan) też wypadł świetnie.

http://www.youtube.com/watch?v=n5uu0PYqAmM
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #48 : Lipiec 27, 2012, 21:38:49 »

Choc gdy wyraziłam swoja opinie na fb(w grupie Wagnerzystów)
wiele osób mi odpisało jakoby były jakies błędy w 3 akcie.

Nie przesadzajmy z tymi błędami  Chichot  Pierwsze pół godziny III aktu Holendra jest tyleż zjawiskowe, co trudne dla wykonawców. O ile pamiętam, w paru bardziej polichóralnych miejscach chór i orkiestra nieco się rozmijały. Tempo zaproponowane przez Thielemanna było jednak nieprzeciętne.   
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #49 : Lipiec 31, 2012, 23:43:38 »

Tristan i Izolda z Birgit Nielson, jedną z najlepszych Isold w dziejach. Niezorientowanych ostrzeżmy, że całość trwa ponad 5 godzin i wciąga.  Mrugnięcie

Fascynujący akord tristanowski, poprzedzony powtarzaną (później) wielokrotnie kilkudźwiękową kontrukcją - motywem niespełnionej miłości, tęsknoty i żalu - już na samym początku, już w preludium.

Karl Böhm szefuje orkiestrą.

http://www.youtube.com/watch?v=iwWySQm_8zk
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #50 : Sierpień 02, 2012, 03:35:37 »

Ten link to zaiste pułapka czasowa:) Ale warto w nią wpaść.
To chyba jedna z piękniejszych romantycznych historii. Stara celtycka opowieść, wpleciona w Arturiański cykl, starsza niż on, o miłości zakazanej, niemożliwej do spełnienia, a jednak tak silnej, że silniejszej nawet niż śmierć... Najwyraźniej uniwersalna, ponadczasowa, nie starzejąca się przez stulecia, będąca nieskończonym źródłem inspiracji dla pisarzy, poetów, kształtująca ideę romantycznego uczucia, opowiadana wciąż na nowo, w innych dekoracjach, lecz z tym samym motywem. Tu uzyskała imponującą muzyczną oprawę.

Jak można wyczytać w sieci, Vorspiel (czyli wagnerowska uwertura) do Tristana i Izoldy jest emocjonalnym streszczeniem całego muzycznego dramatu. Sam Wagner napisał objaśnienie do tego preludium. Uwerturę rozpoczynają trzy fragmenty muzyczne, a na każdą z nich składają się dwa splecione ze sobą motywy: pierwszy, intonowany przez wiolonczele, to motyw Tristana, drugi, grany przez obój, jest motywem pragnienia miłości. Nakładając się na siebie, tworzą ów słynny tristanowski akord.

http://en.wikipedia.org/wiki/Tristan_chord

Muszę przyznać, że ten akord zupełnie nie wywołuje we mnie wrażenia dysonansu:) Wydaje się naturalnie wypływać z tych smutnych początkowych dźwięków, niczym głębokie westchnienie żalu załamujące oddech, i pięknie się dalej rozwija.
Faktycznie, brzmi w nim tak głęboki smutek, i tęskne jakieś wołanie, i wydaje się idealnie pasować do oddania tych uczuć, które tkwią już w imieniu głównego bohatera ("że więc przybyłeś na ziemię przez smutek, imię twoje będzie Tristan")
Nasze uszy pewnie przywykły już nie do takich akordów Mrugnięcie i trudno nam usłyszeć to w taki sposób, jak mogło docierać do słuchaczy 150 lat temu.

Według opisu T. Różalskiego: "Pomijając sam akord, motywy krzyżują się tu i oplatają: wiolonczela z obojem - w chęci połączenia, które jednak nie może nastąpić, akord rozwiązuje się nie po myśli kochanków. Jest to więc niezwykłe, bo obejmujące zaledwie cztery takty, streszczenie całej legendy!"
Autorowi przychodzi tu również na myśl paralela z symbolizującym Tristana krzewem bluszczu, i Izoldę – krzewem winnej latorośli, które miały wyrosnąć na grobach kochanków, by oplec się w wiecznym, miłosnym uścisku...
"Może więc cały dramat jest jedynie retrospekcją tego niemego gestu?.. Tak czy inaczej, cała uwertura jest rozwinięciem początkowej myśli. Motyw miłości, czy lepiej: motyw pragnienia miłości, staje się w kolejnych taktach coraz silniejszy i gorętszy uczuciowo, by w końcu opaść bezsilnie, uschnięty z tęsknoty, "nie osiągnąwszy celu, gdyż każde osiągnięcie rodzi jedynie nowe pragnienie". Ostanie słowa to cytat z wypowiedzi samego kompozytora (wspomniane objaśnienie do uwertury z 1859)".
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #51 : Sierpień 05, 2012, 21:07:47 »

[...] motyw miłości, czy lepiej: motyw pragnienia miłości, staje się w kolejnych taktach coraz silniejszy i gorętszy uczuciowo, by w końcu opaść bezsilnie, uschnięty z tęsknoty, "nie osiągnąwszy celu, gdyż każde osiągnięcie rodzi jedynie nowe pragnienie". [...]

Otóż to, znakomita interpretacja. Motyw miłosny ze słynnym akordem tristanowskim staje się symbolem niespełnienia, niemożności, porażki miłości i uczuć w ogóle. Jest to chyba najtragiczniejszy fragment partytury, który pojawia się (przetwarzany) w wielu jej fragmentach - co jednak najbardziej dramatyczne, słyszymy go już na początku - już w pierwszych sekundach dzieła wiemy, że historia Tristana i Izoldy zakończy się tragedią. Moim zdaniem jest to najbardziej pesymistyczne dzieło Wagnera (chyba nawet bardziej niż ogniwa Pierścienia), bo Wagner ukazuje klęskę ludzkich uczuć w ich bezpośrednim zderzeniu ze światem, jego zasadami i konwencjami stworzonymi przez ludzkość. Wiemy zresztą, że bodźcem do stworzenia dzieła o tak dramatycznym nasyceniu była dla Wagnera jego "niespełniona", romantyczna miłość do (mężatki) Mathilde Wesendonck (BTW, Wagner stworzył cykl pieśni do słów tej poetki - Wesendonck Lieder).

Wspomniany miłosny motyw bezradności i akord znajduje swoiste rozwiązanie w finale Tristana. Wsłuchajcie się w orkiestrowe postludium, po tzw. Miłosnej śmierci Izoldy. Ta monumentalna koda opery jest de facto obrazem zaświatów, dźwiękowym ukazaniem metafizyki. W finale dramatu kochankowie łączą się - na wieki. Zresztą łatwo zauważyć, że akcja dużej części Tristana umiejscowiona jest właśnie w sferze metafizycznej, duchowej. Niesprawiedliwym zarzutem jest stwierdzenie, że w II akcie (zawierającym najdłuższy w dziejach, trwający co najmniej 3 kwadranse duet miłosny) akcja zamiera. Wydarzenia odbywają się tam w innym wymiarze - ile namiętności, faz, etapów, stopni prowadzi do ekspolzji uczucia o charakterze ekstazy! Wagner był naprawdę dramaturgicznym geniuszem, skoro tak barwnie i przekonująco ukazał miłosną drogę i dojrzewanie ukochanych. Tworząc libretto, co ciekawe, "posługuje się" pesymistyczną filozofią Schopenhauera - słyszymy to zarówno w duecie-drugim akcie, jak i w gigantycznym monologu Tristana zajmującym większą część aktu III (w którym bohater podsumowuje swoje życie i majaczy śmiertlenie ranny).

Tristan to chyba najbardziej rewolucyjne dzieło Wagnera.
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #52 : Sierpień 21, 2012, 16:04:50 »

Znalazłam to video na YT i jest tak piękne,że muszę sie podzielić!!!!!!

http://www.youtube.com/watch?v=jC-pA81QxGs
Zapisane

chingate
Gość
« Odpowiedz #53 : Sierpień 21, 2012, 20:06:45 »

Nie, nie uwierzycie w to co tu przeczytacie! Też nie mogłem uwierzyć, ale ostatecznie, przeczytawszy oświadczenie Pana Premiera, że Syn Pana Premiera jest absolutnie uczciwy, uwierzyłem również w to, że Festiwal Wagnerowski odbywa się w.... uwaga!!!!.... BEJRUCIE!!!!

"Tomasz Konieczny gra jedną z głównych ról: szlachetnego Stolziusa zakochanego w Marie (fantastyczna wokalnie Laura Aikin), która pada ofiarą żołnierzy. Stolzius mści się skutecznie, ale sam popełnia samobójstwo. Nagrodzony owacjami po spektaklu przyznał, że to piekielnie trudna rola.

- Przeżyłem fascynującą odskocznię od tego, co stale robię. Nie żałuję - przyznaje. - Co prawda już po podpisaniu umowy z Salzburgiem dostałem propozycję z Bejrutu zaśpiewania tytułowej roli w „Latającym Holendrze", ale trudno.

Wagnerowski festiwal w Bejrucie od siedmiu lat kusi Tomasza Koniecznego, ale pierwsze propozycje były mało interesujące, potem zaś kolidowały terminy. On postanowił spokojnie czekać. Najbliższy sezon i tak upłynie mu pod znakiem ambitnych wyzwań w dramatach Wagnera. W wiedeńskiej Staatsoper zaśpiewa Wotana, a w Monachium - Albericha w dwóch wielkich produkcjach „Pierścienia Nibelunga".

http://www.rp.pl/artykul/515407,926512-Festiwal-w-Salzburgu--Tomasz-Konieczny-wsrod-gwiazd.html
Zapisane
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #54 : Sierpień 22, 2012, 04:35:42 »

A ja się przestałam dziwić i nie wierzyć. Niedouctwo  wokół jest wszechobecne i porażające, więc raczej jeśli coś jest normalnie i na poziomie wywołuje zdziwienie, że jeszcze tak można! Szok Z politowaniem Co?
Zapisane
chingate
Gość
« Odpowiedz #55 : Sierpień 22, 2012, 23:34:12 »

Po mojej interwencji tekst poprawiono, ale mojego komentarza nie zamieszczono, zresztą słusznie, bo użyłem dość ostrych sformułowań pod adresem autora artykułu Uśmiech

http://www.rp.pl/artykul/9145,926512-Festiwal-w-Salzburgu--Tomasz-Konieczny-wsrod-gwiazd.html
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #56 : Sierpień 23, 2012, 07:12:22 »

Po mojej interwencji tekst poprawiono, ale mojego komentarza nie zamieszczono, zresztą słusznie, bo użyłem dość ostrych sformułowań pod adresem autora artykułu Uśmiech

http://www.rp.pl/artykul/9145,926512-Festiwal-w-Salzburgu--Tomasz-Konieczny-wsrod-gwiazd.html
Ja uważam, ze niesłusznie. Współczesne konwenanse tolerują ostrość komentarzy (szczegolnie na wirtualnych forach) i nikt się nimi nie bulwersuje. Twoja reakcja zapewnwe była szczera i autentyczna. I usuwanie takich autentyków niepotrzebnie z elektronicznego, żywego tabloidu czyni bezpłciowego kastrata.
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #57 : Sierpień 23, 2012, 10:40:12 »

Dla niecierpliwych i zapracowanych "Pierścień' w 2.5 minuty Mrugnięcie:

http://www.youtube.com/watch?v=Zyq0Je-FRsw&feature=share
Zapisane

ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #58 : Sierpień 23, 2012, 18:23:59 »

 Chichot Chichot Chichot
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #59 : Październik 12, 2012, 23:02:02 »

We wrześniu odbyła się w Londynie premiera nowej produkcji PIERŚCIENIA NIBELUNGÓW; poszczególne ogniwa tetralogii będą transmitowane lub retransmitowane przez Dwójkę. Jeśli ktoś będzie miał czas i chęć wysłuchania, miło widziane podzielenie się wrażeniami.

O cyklu w reż. K. Warnera w The Independent:
http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/music/reviews/der-ring-des-nibelungen-royal-opera-house-london-396863.html
Zapisane

Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 9   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gonerpg black-flag stadoterra etforum articz