Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: [1] 2 3 ... 8   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: muzyka zabawnie  (Przeczytany 22652 razy)
bwv211
Użytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 60


Zobacz profil
« : Październik 22, 2010, 20:42:37 »

Tak pod wpływem tego Gajosa pomyślałam sobie, że muzyka to nie tylko powaga i wielkie emocje ale zabawnie też jest czasami. I przypomniał mi się pewien pianista-komik. Niestety nie znalazłam z polskim tłumaczeniem, ale może Wam się spodoba.

http://www.youtube.com/watch?v=LWqFaGwNCMU

Zapisane
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Październik 22, 2010, 21:39:15 »

A propos, bardzo jestem ciekawa co sądzicie o p. Malickim i jego programach? Dodam, że moja opinia nie jest pochlebna.
Zapisane
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #2 : Październik 22, 2010, 22:32:02 »

filmik cudowny uśmiałam się serdecznie.
Co do programów, które Ewo wymieniłaś, mogę powiedzieć tak: nie oglądam. To przykład, jak można zepsuć klasykę, aby choć trochę przypodobać się  gustom "wybrednym inaczej"
Zapisane
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Październik 23, 2010, 18:08:05 »

Ha! Pocieszyłaś mnie Moniko niezmiernie! A już myślałam, że jestem strasznie zmanierowana, skoro dla mnie to szmira! Słuchajcie, może wystosowalibyśmy do TV jakiś list otwarty, z prośbą o przywrócenie niedzielnych przedpołudniowych koncertów w dwójce... bo o p. Bogusławie nawet nie śmiem marzyć!
Zapisane
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #4 : Październik 23, 2010, 18:14:26 »

Ewo, tak ten syndrom mam i ja. Strach się odezwać. Na forum TVP Kultura dzieje się coraz gorzej. Krytyka obejmuje już przytyki osobiste. O rozmowach na temat muzyki już nie ma mowy.
Ponieważ mimo tego staram się jednak mówić to co czuję, a co nikogo nie obraża ( mam nadzieję ), więc mówię. Ten program mi się nie podoba, choć widzę w tym zamysł i chęć "włożenia" muzyki klasycznej pod "strzechy". Może i dobry pomysł, lecz w realizacji nie wychodzi. Robi się tandetnie.
Myślę, że dużo lepszy był kiedyś program "Z batutą i humorem"
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Październik 23, 2010, 19:39:06 »

No niestety, próby zbliżania kultury wysokiej do mas są bardzo ryzykowne i najczęściej kończą się zatopieniem w masowości. Przykładów mamy wiele. Rzadko kiedy są one w stanie spowodować zainteresowanie oryginałami przerobionych na wersję popularną utworów. Stąd też pewnie pełne zachwytu pienia co niektórych nad radosną twórczością Tysona, aczkolwiek mam tutaj świadomość, że nie wszystkich jego zwolenników można wrzucić do jednego worka.
Zapisane

O mój Bożanowie, ten Chopin to był naprawdę Wunder Geniuszas!
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Październik 23, 2010, 20:44:27 »

Bo też założenie jest z gruntu nieprawidłowe! Nie kulturę należy zbliżać do mas, ale masy do kultury!!! Każdy przypadkowy widz czy słuchacz ma szanse coś usłyszeć i wtedy.... Nikt na ogół nie rodzi się z miłością do klasyki. Trzeba to młodym ludziom pokazać. Ilu z nich w ogóle nie ma pojęcia jakie piękno istnieje na świecie! Z góry zakładają, że to beeee. Zresztą, co ja tu... przecież my wszyscy to wiemy!
Zapisane
Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Październik 23, 2010, 21:12:06 »

Bo też założenie jest z gruntu nieprawidłowe! Nie kulturę należy zbliżać do mas, ale masy do kultury!!! Każdy przypadkowy widz czy słuchacz ma szanse coś usłyszeć i wtedy.... Nikt na ogół nie rodzi się z miłością do klasyki. Trzeba to młodym ludziom pokazać. Ilu z nich w ogóle nie ma pojęcia jakie piękno istnieje na świecie! Z góry zakładają, że to beeee. Zresztą, co ja tu... przecież my wszyscy to wiemy!

Postanowiłem włączyć się w dyskusję. Otóż ma Pani całkowitą rację. Do wszystkiego trzeba dojrzeć, choć nie oznacza to, że każdy ową dojrzałość osiągnie, bo po rozpiętości wiekowej użytkowników forum można śmiało sformułować wniosek, że ta dojrzałość z wiekiem nie ma nic wspólnego. Ja - słuchając Lady Gagi - wiem, że tą - za przeproszeniem - muzykę można przyrównać do czegoś śmierdzącego na literę G - inni cieszą się, chodzą na jej koncerty a nawet zakładają fankluby. To jest popkultura. Właśnie zostałem zmuszony, przy kolacji, oglądać galę z okazji 40 lecia programu drugiego - cóż, nawet programy o charakterze "misyjnym" schodzą z poziomu spadając  pionowo w dół. Pytam więc dlaczego? Bo wskaźnikiem jakości nie jest już poziom ale oglądalność.

Ale wracając do wątku muzyki klasycznej - żeby ktokolwiek taka polubił, trzeba ją rozpowszechniać. Nie chcemy przecież, żeby nasze dzieci, wnuki itd. nie wiedziały kto to Bach, Mozart czy Chopin. Malicki obniża poziom, ale nie przekracza granic (nie znaczy, że podoba mi się formuła programu) - jest popularyzatorem muzyki klasycznej poprzez danie widzom do zrozumienia, że jest to muzyka tak samo "rozrywkowa" jak Gaga, Doda i Feel. Bo przecież dla nas - forumowiczów - słuchanie Chopina jest formą rozrywki. Jeżeli widz dojdzie do takich wniosków, to jest o krok bliżej od fascynacji prawdziwymi arcydziełami.
Zapisane
Ray-man
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 16


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Październik 23, 2010, 22:26:22 »

Dowcip, żart muzyczny aby był zrozumiany musi mieć podstawy, czyli znów edukacja muzyczna.

Program p.Malickiego trzeba traktować z przymrużeniem oka i dla mnie jest to specyficzna forma edukacji. Jak mam nastrój rozrywkowy to oglądam, a jak nie oglądam, choć niektóre dowcipy -> patrz niżej ....  Duży uśmiech

Naprawdę dobre żarty muzyczne nie są zrozumiałe dla osób bez przygotowania (niekoniecznie wykształcenia muzycznego) i sprowadzone do wiedzy dość ograniczonej, mogą wydawać się mało śmieszne a nawet wręcz prymitywne.

Dziś TV czy nawet radio operują programami coraz krótszymi dostosowanymi do ograniczonej percepcji widzów, którzy "rządzą" pilotem i dlatego symfonia czy koncert jest formatem zdecydowanie niewłaściwym (dla decydentów programowych).
Zapisane
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #9 : Październik 24, 2010, 10:48:35 »

Żart muzyczny . Zrozumienie go zależy nie tylko od edukacji, choć i ta zaważa tu najwięcej. Potrzebna jest tu także swoista wrażliwość  no i poczucie humoru. Odnoszę wrażenie i jest to tylko mój prywatny pogląd, że Malicki nie liczy w swoich żartach na inteligencję i wysoką wrażliwość odbiorców.
Przeciwstawiam temu dawny program Macieja Niesiołowskiego. Żarty muzyczne były subtelne, inteligentne, a przede wszystkim z ogromnym wdziękiem.
W tym roku miałam pojemność spotkać Sinfoniettę Bydgoską podczas Gali Sylwestrowej i ubawiłam się doskonale.
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #10 : Październik 24, 2010, 12:25:56 »

A propos, bardzo jestem ciekawa co sądzicie o p. Malickim i jego programach? Dodam, że moja opinia nie jest pochlebna.
Zanim Ewo odpowiem, pozwól na krótką dygresję.
Z Waldkiem poznaliśmy się jeszcze w okresie studiów, poprzez wspólną  Mrugnięcie koleżankę (sympatię). Waldek był dobrze zapowiadającym się pianistą a ja niedoszłym bo tylko studenckim dziennikarzem. Już wtedy podziwiałem jego kunszt pianistyczny. Wspierałem go odwzajemnianą przez Waldka przyjaźnią na krajowym konkursie chopinowskim (skutecznie) a potem z mniejszym skutkiem na eliminacjach do 11 MKPimFCH. Już wtedy też Waldek zauroczył mnie swoją umiejętnością improwizowania na każdy zadany temat. Pamiętam, jak w jednym z klubów studenckich prawie go zagiąłem prosząc o improwizację nt. "wlazł kotek na płotek". Coś tam zagrał, ale stwierdził, ze to trudny temat, bo prostota rozbraja. A potem nasza przyjaźń rozwinęła się do tego stopnia, że Waldek (być może żartem) zaproponował mi abym został jego impresariem. Nie skorzystałem z oferty, bo na głowie miałem moj politechnicki dyplom. Potem nasze drogi się rozeszły. Odnalzałem Waldka po latach jako showmana.
Początkowo jego audycje wprawiały mnie w zachwyt: oto na naszym podwórku jest ktoś wreszcie, kto potrafi interesująco popularyzować dzieła wielkich mistrzów i muzykę atrakcyjnie przeplatać pogadanką i wesołym słowem. Był to okres, w którym oprocz tej formy estradowej Waldek wciąż koncerował grajac na prestiżowych scenach utwory największych mistrzów (do dziś wspominam znakomite interpretacje Gershwina).
Ale z czasem komercja u Waldka zaczęła brac górę. Jego Filharmonia na wesoło nie przypomina już w niczym Waldka ambitnego klasyka i koncertujacego pianisty.
Czy jednak srtało się źle Co? Myślę, ze nie. Koncertujących pianistów z roku na rok jest coraz wiecej, ale takich, którzy przemycają klasyczne okruchy do obiegu popkultury wciąż brakuje. Ta forma muzykowania może byc kontrowersyjna, ale dla tych, których wołami nie zaciągniesz do przybytków prawdziwej sztuki - jest dla nich alternatywą i może nawet namiastką  sztuki, której odblasków w żaden inny sposób by nawet nie dojrzeli. Dlatego jesli pytasz Ewo, odpowiadam uczciwie: to co robi - robi dobrze. Jest kompetentny i ma niewątpliwe znakomite poczucie humoru i charyzmę estradową. Skoro ludzie walą na jego koncerty oknami - znaczy trafia do ludzi i wypełnia pożyteczną lukę. A że nie każdy w myzyce zadowala się luką, to już zupełnie inna kwestia. Dzis Waldek jest dla mnie tylko miłym moim wspomnieniem z czasów studenckich. Dzis w mojej duszy nosze kogo innego: Zimermana, Blechacza, Adwiejewą i wielu, wielu tych, którzy nie wybierają rodzynek z ciasta, a kładą je w okazałości na złotych platerach
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Październik 24, 2010, 12:52:21 »

Witaj Januszu, dziękuję za bezpośrednie wspomnienie mojej osoby. Przeczytałam Twoje wyjaśnienie bardzo uważnie i muszę stwierdzić, że jeśli "solowe" programy p. Malickiego uważałam za pożyteczne, to jednak obecną formę uważam za zbyt jarmarczną.
To tak na szybko. Muszę się się streszczać ale wieczorem napiszę więcej.
P.S. Jestem zachwycona Twoją opowieścią rodzinną. Może jednak troszkę minąłeś się z powołaniem dziennikarskim?  Uśmiech
Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Październik 24, 2010, 13:05:13 »

Mnie też ten program Malickiego nie bawi, ale rozumiem po wyjaśnieniu Janusza, że jest on dla ludzi, którzy słuchają muzyki "lżejszej" a pociąga ich muzyka poważna, klasyczna, która jednak przez swoje rozbudowanie w czasie (koncerty trwają długo i trzeba mieć czas, a krótkie kilkuminutowe utwory na pewno im się podobają) nie jest dla nich do zniesienia.
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Październik 24, 2010, 13:10:33 »

Dla mnie TVP Kultura jest tym programem, który szeroko rozumianą kulturę dostarcza pod strzechy. I chciałbym aby było więcej takich programów nawet różnych.
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
skrzypczatka
Gość
« Odpowiedz #14 : Październik 24, 2010, 13:16:05 »

Kiedyś dostałam ten link od nauczyciela fortepianu mojego przyjaciela:
http://www.youtube.com/watch?v=ifKKlhYF53w
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 8   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 msn krwawawataha darmowefora teenagedrama