Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: [1] 2 3 ... 116   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno  (Przeczytany 647085 razy)
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« : Styczeń 16, 2011, 16:35:02 »

A zatem - MOZART. Uważam, podobnie jak niektórzy forumowicze, że powinien On mieć swój stały wątek w Kurierze Szafarskim. Chichot

Mozart był moim pierwszym kompozytorem, którego pokochałem. Potem oczywiście nadszedł okres fascynacji Beethovenem, Chopinem, Berliozem, Wagnerem... Ale Mozart był i będzie zawsze bliski.

Mozart - tak jak Bach - to punkt wyjścia. Mozarta - cudowną Harmonię, Filozofię, Tajemnicę muzyki kwartetów, kwintetów, koncertów, sonat, oper, symfonii, mszy - trzeba też zrozumieć. To nie jest łatwe, wielu słyszy tu muzykę pustą, lekką, przyjemną. Nie wszystkie z grubo ponad 600 dzieł Salzburczyka to arcydzieła. Ale ogromna większość dzieł Mozarta kryje w sobie najczystsze, najbardziej naturalne Piękno.

Na poczatek muzyka sakralna Mozarta. Nie wszystkim chyba znane Requiem czy Wielka Msza c-moll. Łacińska mszalna sekwencja: "Panie zmiłuj się nad nami" w muzycznym opracowaniu Wolfiego. Uśmiech

http://www.youtube.com/watch?v=dxRnLwugN_s - KYRIE D-MOLL KV 341

I cudeńko - mało znana sakralna miniatura Mozarta. KYRIE ES-DUR KV 322. Muzyka uduchowiona. Niestety, chyba niedostępne na youtube. Zerknijcie więc tu: www.mozart-archiv.de Zachęcam, to strona z dużym zasobem dzieł Mozarta, łatwych do odsłuchania w formacie mp3.

Zapisane

ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Styczeń 16, 2011, 18:22:57 »

Hmm... 1969 rok, Teatr Telewizji, wspaniały, niezapomniany Kobiela w inscenizacji Molierowego Mieszczanina szlachcicem i Marsz Turecki jako podkład muzyczny. To był początek mojej świadomej miłości do muzyki klasycznej. Potem nastąpiły poszukiwania i słuchanie innych utworów Mistrza i dalej poszło jak z płatka! A wszystko dzięki radiowej dwójce, wtedy jedynemu źródłu gdzie można było słuchać, słuchać, słuchać..
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Styczeń 16, 2011, 18:43:47 »

Niektórzy forumowicze wdzięcznie dziękują Duży uśmiech Buziak  Tak, Wolfi, którego kochał Fryderyk, którego my kochamy, powinien tu być:)
Moja miłość do Wolfiego nie pomnę, czy pierwsza była (wszak były w dzieciństwie jeszcze te "bachy", które tak miło się grało), lecz bardzo wielka i nieprzemijająca, nie znika jak łzy w deszczu -  choć jego muzyka jest jak ożywczy deszcz, obmywający duszę i wyciskający łzy:) Jak słońce, z którego czerpie się światło, ciepło, radość życia.
Przy tym znajomość tak potężnego dzieła jest u mnie fragmentaryczna, nieuporządkowana. Liczę na to, że będziesz nam przewodnikiem po tym wspaniałym dźwiękowym ogrodzie, pokażesz co piękniej rozkwitnięte kwiaty. Ze swej strony mogę wrzucać to, co najbardziej kocham - zapewne będą to rzeczy aż nazbyt oczywiste:))
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #3 : Styczeń 16, 2011, 19:02:34 »

Asiu, wrzucaj tu wszystko, co Ci dusza podpowiada, słuchanie także tych najlepiej znanych nam dzieł Wolfiego to wciąż odkrywanie - szczegółów instrumentacji, ciekawostek harmonicznych... Dzięki za pomysł. :* 

Msza "Koronacyjna" KV 337. Dzieło 23-letniego geniusza. Zgodnie z tradycją skomponowana z okazji koronacji cudownego obrazu Matki Boskiej w kościele Maria-Plain koło Salzburga, zgodnie z nowszą wersją - po prostu, na uroczystą mszę św. w katedrze salzburskiej.

Oto najbardziej niezwykłe ogniwo dzieła. Finałowe Agnus Dei - http://www.youtube.com/watch?v=0gjTHRHoqfg
Po raz kolejny, lecz nie ostatni, w twórczości Mozarta pojawia się czterodźwiękowy motyw (początek partii sopranu - w tonacji C-dur: C D F E). Jest to swoista dźwiękowa dywiza Wolfiego. Po raz pierwszy występuje w Andante jego pierwszej symfonii Es-dur KV 16 (!!), potem jeszcze w cudnym Dove sono - arii Hrabiny z "Wesela Figara", po raz ostatni zaś - w ostatniej jego symfonii C-dur, wielkiej "Jowiszowej" KV 551  (część finałowa, mistrzostwo kontrapunktu).

Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #4 : Styczeń 16, 2011, 21:16:34 »

Mozarcie - ładny tytuł wątku... Choć wiem, że nie dla wszystkich Twój idol - Wielki Salzburgczyk uosabiał piękno. Są i tacy, dla których jego muzyka - to monstrualna zbiornica gam, pasaży i niewiele więcej. W Mozarcie, przede wszystkim gamy i pasaże widział na przykład Maksymiuk, ale oddając sprawiedliwość trzeba dodać, ze tenże Maksymiuk nadmieniał: "...ale nie można ich grać tak jak ćwiczenia. Nie powinny być sztywne, lecz płynnie falować. Wszystkie muszą być niezwykle precyzyjne...".
Nie wdając się dalej w polemikę i spory przyznam uczciwie, że nie jest to mój najukochańszy kompozytor. Nawet ten z grona po prostu ukochanych - też nie. Dlaczego? ano własnie dlatego, że za  dużo jest dla mnie w jego twórczości "gam i pasaży", które kompletnie nie potrafią mnie zauroczyć. Ale uczciwie od razu dodam, że są i takie jego dzieła i dziełka, których za żadne skarby się nie wyrzeknę. Bo są absolutnie genialne. I już.
Nie bedę teraz wymieniał, które. Jest ich całkiem sporo. Ale te całkiem sporo to przecież kropla w w mozartowej biblii z sześciuset rozdziałami.

Moje pierwsze mozartowe fascynacje, podobnie, jak u Ewy - przyszły wraz z marszem tureckim, w dość wczesnym dzieciństwie. Ale dopiero po kilku latach poznałem całą sonatę A-dur i pokochałem pozostałe jej częsci, równie gorąco, jak "rondo a la turca". Z wielka frajdą poświęciłem sporo czasu, aby sie jej całej nauczyć na pamięć i przy każdej okazji - popisywać przed znajomymi.

Ale pierwszym "moim' utworeczkiem Mozarta były sławetne "kurki trzy" (Variationen für Klavier in C KV 265 nursery tune Ah vous dirai-je Maman Twinkle, twinkle little KV 300e), które, w wersji uproszczonej - jako 3-4 latek grywałem z upodobaniem na pianinie.
Później nauczyłem się grać i bardzo polubiłem sonatę 'Facile" (K 545). I to juz wszystko, co grywałem Mozarta. Miłość do tej ostatniej sonaty widocznie drzemie gdzieś stale w zakamarkach serca, bo wciąż miarkuję, aby ponownie sięgnąć do jej nut...
Póki co, chętnie odsłuchują ją na YT. Posłuchajcie więc ze mną, proszę  Uśmiech

http://www.youtube.com/watch?v=R54SMFnLC9M&feature=fvst
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2011, 21:18:39 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #5 : Styczeń 16, 2011, 21:19:37 »

41. Symfonia C-dur, "Jupiter-Sinfonie" KV 551 - Finale: Allegro molto
http://www.youtube.com/watch?v=rETZaTRFHe8

"Wesele Figara", aria Dove sono - po Recitativo od 2:00
http://www.youtube.com/watch?v=LLM5CFACTtA

1. Symfonia Es-dur KV 16 - część II: Andante (motyw słyszalny od ok. 0:35 w partii instrumentów dętych)
http://www.youtube.com/watch?v=zPCPc6fDlaI

A zatem Mozartowska dewiza czterech tonów rozpoczyna i wieńczy jego twórczość symfoniczną, pierwszą i ostatnią symfonię dzielą aż... 24 lata.
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #6 : Styczeń 16, 2011, 21:30:31 »

Wiem, Januszu, że Mozart nie dla wszystkich melomanów jest primus inter pares. Mnie jednak urzekł niegdyś i tak już pozostanie. Uśmiech Ja również gram Sonatę C-dur KV 545 (zwaną Facile, "dla początkujących"). De facto jest to przykład dziełka pełnego "gam i pasaży", zwłaszcza w I części. Tej sonaty najwyżej nie cenię, choć jest urocza. Jednak i tu - w drobnej 3-częściowej formie, sonacie w łatwej tonacji, stosowanej przez kompozytora w nauczaniu "początkowym" - Mozart potrafi czarować. W rozmarzonej części wolnej, no i w finale - króciuchnym Rondzie, zaczynającym się od zabawnej imitacji, "kanonu w dolnej kwincie".

Mozart/Grieg, III część Sonaty: http://www.youtube.com/watch?v=2_EwOoY0QpA&playnext=1&list=PLA1B8456EBB5D5B44&index=23
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2011, 21:33:26 wysłane przez Mozart » Zapisane

Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Styczeń 16, 2011, 22:23:22 »

Moja siostra zamówiła sobie na ślubie chór, który zaśpiewał m.in. Ave Verum Corpus
http://www.youtube.com/watch?v=t486sKLNgtQ&feature=related
Wszystkich urzekła ta niebiańska muzyka i do dziś - po 15 latach głównie to pamiętam z tej uroczystości Uśmiech
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Styczeń 16, 2011, 22:41:18 »

Cieszę się tęgo wątku.
Ale myślę ze nie potrafię ubrać w słowa , czegos tak pięknego jak muzyka
Mozarta.W pewnym momencie słowa nie wystarciaja.
Co można powiedzieć o symfonii g-moll a koncesrcie d-moll
Co w ogóle mozna powiedziec o pieknie
Ja nie potrafię.Mozarcie proszę mów
« Ostatnia zmiana: Marzec 27, 2014, 19:42:36 wysłane przez Aleksias » Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Styczeń 16, 2011, 23:21:31 »

Ja również gram Sonatę C-dur KV 545 (zwaną Facile, "dla początkujących"). De facto jest to przykład dziełka pełnego "gam i pasaży", zwłaszcza w I części. Tej sonaty najwyżej nie cenię, choć jest urocza. Jednak i tu - w drobnej 3-częściowej formie, sonacie w łatwej tonacji, stosowanej przez kompozytora w nauczaniu "początkowym" - Mozart potrafi czarować. 
A Arrau jak to ładnie gra. Tak... marzycielsko, romantycznie:)
http://www.youtube.com/watch?v=JiCld3wZGPA&feature=related

No to może zacznę od wklejenia tutaj tego mojego ukochanego Divertimenti K138, które dałam przedtem na tvp, a które zostało określone przez Mozarta (naszego Mozarta;)) jako "młody Mozartowski romantyzm". Niech będzie na honorowym miejscu:) I w całości. Orkiestra The English Concert, dyryguje Andrew Manze.
http://www.youtube.com/watch?v=G3EbbkLOsRQ&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=mkgyT1RWt8w&feature=related
Zapisane
Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Styczeń 17, 2011, 00:24:24 »

A co sądzicie o takim wyborze z dzieł Mozarta?
http://www.youtube.com/watch?v=kRvZwjptBIw
Na pewno z jego bogatej twórczości trudno jest dokonać wyboru 10 najpiękniejszych... Uśmiech
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #11 : Styczeń 17, 2011, 01:13:17 »

Rzeczywiście, Bodku, to właściwie niemożliwe. Trudne jest nawet nagranie 70-minutowej płyty CD "The best of Mozart". Chichot  Mam nadzieję, że ten wątek będzie okazją, abyśmy poznali nieznane dotąd Mozartowskie arcydzieła, perełki (a jest z czego wybierać!), interpretacje, a może - byśmy odkryli Mozarta na nowo.

Trudne jest i dla mnie opisywanie Piękna Mozartowskich dzieł (znów - czy to jest w ogóle możliwe? przecież muzyka ma brzmieć i przemawiać swym własnym językiem, muzyka to jedyne, niepowtarzalne, "niepodrabialne" medium!).

Asiu, moje, nasze ukochane Divertimento KV 138... Pisząc trzy kwartety na smyczki, a właściwie sinfonie KV 136, 137, 138 (nazywane zaś divertimentami - nimi jednak nie są!) - Mozart ma 16 lat (!). Są to dzieła niezwykłe. To swoiste poszukiwanie drogi artystycznej, niektóre części mają charakter buffo, jedne są concertante, inne kameralne, jeszcze inne symfoniczne, z jednej strony czułe, wdzięczne - inne prawie agresywne. Może myśli Mozarta krążą też wokół muzycznego Sturm und Drang, który eksploduje z wielka mocą w Symfonii g-moll KV 183 (do niej i innych symfonii wierzę, że jeszcze powrócimy Mrugnięcie )

Wróćmy do KV 138, linki podała Asia. Mrugnięcie Część pierwsza - rozmarzenie 16-latka, dla mnie - powiew nuty romantycznej Mrugnięcie. Prosty temat - ale wzruszający. Części druga i trzecia za to są pełne finezji, a finał - jest jakby arogancki, buntowniczy - wszystko jednak trochę "ukryte" w bardzo klasycznej formie.

By dopełnić - fragmenty Divertimenta D-dur KV 136.
Część I: http://www.youtube.com/watch?v=dPBL-kPQzkc&feature=related (całkiem wirtuozowska)
Część III: http://www.youtube.com/watch?v=y447ddkRNM4&feature=related
Muzyka może o nie najwyższym ciężarze gatunkowym, mimo to - świeża i ożywcza. Po prostu młodzieńcza.


Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #12 : Styczeń 17, 2011, 01:38:01 »

I jeszcze, aby uzupełnić wątek muzyki sakralnej - zestawienie znów odległe w czasie.

Bardzo wczesna msza Mozarta - dzieło 12-latka! WAISENHAUS-MESSE c-moll KV 139/47a, pierwsza wielka msza uroczysta, trwająca w sumie ponad 3 kwadranse. Interesujące Credo, zwłaszcza w sekwencji Crucifixus z puzonami i kotłami. Oto w jak zdumiewający sposób teksty o głębokim wymiarze teologicznym rozumie w 1768 r. Wunderkind z Salzburga:
http://www.youtube.com/watch?v=HY-4Ms0HSY0&feature=related
W finale Credo: zwróćcie proszę uwagę na fugę przy słowach Et vitam venturi saeculi.

No i największa z mszy Mozarta, obok jego Requiem, Missy sollemnis Beethovena, Wielkiej Mszy h-moll Bacha i Requiem Verdiego najdoskonalsze dzieło religijne w dziejach sztuki dźwięku.
Wielka Msza c-moll - ogromny aparat wykonawczy (chóry, instrumenty dęte), monumentalne rozmiary, rozmach poszczególnych ogniw.

KYRIE - ktoś stwierdził, że to sama Matka Boża przemawia w pięknie metafizycznego sopranu...
http://www.youtube.com/watch?v=zuFA3DmglwI

GLORIA: potężne Qui tollis
http://www.youtube.com/watch?v=rckaOnjE-KI

GLORIA: Jesu Christe i finałowa fuga: Cum Sancto Spiritu, szczytowe osiągnięcie Mozarta w formie fugi w dziele sakralnym. Porównajmy z fugą z Creda Mszy KV 139.
http://www.youtube.com/watch?v=xBrjE1FMczw

CREDO: Et incarnatus est. Piękna kantylena sopranu stopiona z partią instrumentów dętych. W efekcie - dialog doskonały.
http://www.youtube.com/watch?v=E2LGb9HWSUU

SANCTUS
http://www.youtube.com/watch?v=Hl-mVFKaYQ0


Wielka Msza c-moll - dzieło niedokończone...

« Ostatnia zmiana: Styczeń 17, 2011, 01:39:49 wysłane przez Mozart » Zapisane

Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #13 : Styczeń 17, 2011, 09:41:54 »

Cudowne....
Jakąż to tęgą głowę należy mieć, żeby wy myśleć taką muzykę, a jakie serce...
Zapisane
Ola83
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 182


Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Styczeń 17, 2011, 12:40:35 »

Fajny wątek i uwielbiam Mszę c-moll, ale niestety nie mam za bardzo czasu żeby sprawdzać wszystkie linki, a co gorsze Internet mi ostatnio muli.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 116   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

cloudwind wataha-wilkow-nocy skarpetkacrraft watahacemnejstrony evelon