Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 39   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Relacje z koncertów, (info o koncertach)...  (Przeczytany 176918 razy)
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #210 : Kwiecień 05, 2011, 20:49:48 »

Wrr, nie było wejściówek!!!  Płacz

W kasie zostało jeszcze około 100 biletów w cenie 140 i 150 zł, w związku z tym grupa około 20 osób pocałowała klamkę filharmonii. Nie rozumiem logiki, która kierowała osobą (osobami?) podejmującą decyzję. Nie sprzedaliśmy biletów, więc straciliśmy, w związku z tym straćmy jeszcze więcej i nie sprzedawajmy wejściówek. Skoro bilety najtańsze kosztowały 80 zł, to wejściówki mogły kosztować na przykład połowę... Jesteśmy naczelnym (no, jednym z naczelnych) przybytkiem kulturalnym stolicy, nosimy dumnie w nazwie słowo "NARODOWA", by nieść kaganek kultury. W związku z tym "sieknijmy" ludziom zaporową cenę, tak by mało kto mógł sobie pozwolić na wejście. Miejmy głęboko w d... młodzież, studentów, osoby starsze, bezrobotne lub mało zarabiające, lub też zarabiające normalnie, ale tak często chodzące zaczerpnąć z muzycznego źródełka, że ich nie stać na kupowanie najdroższych biletów.
Czytam właśnie Paradoksy Pana Ponda Chestertona, ale postępowanie Filharmonii Narodowej chyba nie podpada, nawet Pan Pond nie podołałby logicznemu wytłumaczeniu tej historii.
Tyle szczęścia, że można było posłuchać początku koncertu z holu wejściowego, dźwięki muzyki dochodziły całkiem wyraźnie aż do "zamkniętych wrót".
Ale że słuchanie Bella z pozycji stojącej, w kurtkach, po "policzku" wymierzonym przez panią w kasie i "u wrót Twoich stoję, Panie" nie działa zbyt korzystnie na całokształt psychofizyczny, więc zatrąbiłyśmy odwrót wysłuchując trzecich oklasków.

Przykro.
Zapisane
Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #211 : Kwiecień 05, 2011, 21:45:17 »

Szkoda Beatko. Szkoda, że kultura nie jest powszechnie dostępna a już wyższa kultura jest towarem ekskluzywnym. Ulgi które przewidziane są dla uczniów, studentów czy emerytów to zaledwie kilka do kilkunastu procent wartości bardzo drogiego biletu. To zdecydowanie za mało. Jeżeli melomanka taka jak Ty, nie wgłębiając się w szczegóły dotyczące finansów, rezygnuje z biletu na interesujące ją wydarzenie to co dopiero powiedzieć ma ktoś, kto chce rozpocząć przygodę z kulturą. Taki człowiek znajdzie milion lepszych sposobów na wydanie pieniędzy, których zarobienie pochłonęło mu dzień, dwa lub nawet trzy. Cena to oczywiście wypadkowa popytu i podaży co w przypadku imprez wyjątkowych, jedynych w swoim rodzaju czy to na skalę kraju czy miasta, wpływa na jej automatyczny wzrost. Organizator ma do tego pełne prawo, jednak jeżeli na sali zostają puste miejsca a ów organizator nie chce obniżyć ceny na kilka minut przed koncertem to coś jest tu nie tak.

Pamiętam, że swego czasu system sprzedaży biletów przed samym spektaklem miała Opera Wrocławska - 10 lub 20 złotych za wstęp w zależności od rodzaju miejsca. Z tego co wiem to taka sprzedaż już nie funkcjonuje a szkoda, bo to sprawia, że nie będę mógł zaglądać tam tak często jakbym chciał.
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #212 : Kwiecień 05, 2011, 23:01:42 »

To wszystko o czym piszesz Gogusiu, to racja ale miałyśmy do czynienia jeszcze z czymś innym.
Dla mnie niepojętym. Otóż zamknięto drzwi w momencie gdy na sali były wolne miejsca.Jakby
nam powiedziano: nie chcecie słuchać za 150 zł a no to nie posłuchacie w ogóle. Gdy stałam dziś w kolejce
podsłuchałam jak jedna pani opowiada o koncercie Pogorelica na którym były tłumy właśnie po
wejściówki i jak wyszedł maestro Kord i powiedział : wszyscy Państwo wejdziecie i rzeczywiście
wszyscy jakoś się ścieśnili i weszli. Nie wiem, czy to nie był np. warunek sponsorów, żeby taniej ludzi nie
wpuszczać. Napisałam mejla do FN do Pani od kontaktów ze słuchaczami, zobaczymy czy ktoś mi
odpowie Duży uśmiech Złość
Zapisane

Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #213 : Kwiecień 05, 2011, 23:45:50 »

Zbierać na 10 minut przed koncertem bilet po symboliczne 10 złotych to chyba uczciwa propozycja. Zwłaszcza, że miejsca zostały.

Z drugiej jednak strony na sali znaleźliby się ludzie którzy mieliby pretensje, że oni wydali 150 a obok nich siedzi pan czy pani który bilet kupił za 1/10 tej sumy. Wyjaśnienie jest proste - wydali więcej, mają pewność tego, że miejsce się znajdzie - ale czy wystarczające? Trudno mi powiedzieć.

Zastanawiam się jak czułbym się w takiej sytuacji. Owszem, wiedziałbym że zaryzykowałem ale wiedząc że pomimo wolnych miejsc nie zostałem wpuszczony ...
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #214 : Kwiecień 06, 2011, 09:43:18 »

Brawo, Nieszko, ze piszesz maile nie godząc się na bezduszność Filharmonii a dodałbym także niegospodarność. Każda niewykorzystana złotówka przez organizatorów, to sabotaż na naszej narodowej Kulturze.

Piotrze, sam już odpowiedziałeś sobie na dylemat "siedzących obok siebie słuchaczy". Taki mechanizm zróżnicowania cen w zależności od terminu funkcjonuje przecież w całym cywilizowanym świecie (vide: las minute)
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #215 : Kwiecień 06, 2011, 10:04:21 »

Jestem rozżalona jak Ślązak po przeczytaniu "raportu". Chciałabym poznać motywację osoby decydującej. Czy to przejaw gospodarności i zarządzania Made in Poland czy tylko Made in FN. A FN wszak posiada swojego szefa odpowiadającego swoją osobą, za wszystko co się dzieje w filharmonii, także w kasach.
Czy ktoś w ogóle pomyślał, jak artysta odebrał puste miejsca na sali, bo sto wolnych foteli chyba nie może pozostać niezauważone?

Przypomniała mi się historia rozdawania przez artystę bodaj herbaty czy kawy (?) ludziom stojącym w kilkugodzinnych kolejkach do kas po bilety (na jego koncert, film?). Gdzieś mi dzwoni, ale nie pamiętam w którym kościele, zupełnie nie pamiętam, kogo historia dotyczyła, muzyka, reżysera filmowego?
Zapisane
Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #216 : Kwiecień 06, 2011, 12:20:20 »

Piotrze, sam już odpowiedziałeś sobie na dylemat "siedzących obok siebie słuchaczy". Taki mechanizm zróżnicowania cen w zależności od terminu funkcjonuje przecież w całym cywilizowanym świecie (vide: las minute)

Bardzo trafiony przykład. Dlaczego na to nie wpadłem? Do tego mający pełne ekonomiczne uzasadnienie.

PS: Sprawdziłem to o czym pisałem apropos opery, system wejściówek nadal funkcjonuje, zmieniły się tylko ceny - 30 złotych za najlepsze sektory 20 za pozostałe. Uważam, że to uczciwa cena.
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #217 : Kwiecień 18, 2011, 12:30:43 »

Wzrasta ilość zapowiadanych na 2011 rok koncertów Daniila Trifonova w Polsce Uśmiech
Doszły aż trzy:
SEPTEMBER, 15, 2011 – Antonin (POLAND) -Concert with Poznan Philharmonic Orchestra
SEPTEMBER, 16, 2011 – Konin (POLAND) -Concert with Poznan Philharmonic Orchestra
OCTOBER, 21, 2011 – Gdansk (POLAND) – Concert with Gdansk Philharmonic Orchestra; Sir Neville Marriner, conductor
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #218 : Kwiecień 21, 2011, 17:01:16 »

Agnieszka wyciągnęła mnie wczoraj niespodziewanie na festiwal beethovenowski Uśmiech Byłyśmy w Operze Narodowej na ekstra koncerciku, miło było odwiedzić ten przybytek po tylu latach... Wagner, pierwszy raz w życiu, na dodatek na żywo, całkiem przyjaźnie brzmiał, na początek pięć pieśni w wykonaniu Petry Lang. Najbardziej podobała mi się Im Treibhaus:

http://www.youtube.com/watch?v=RbPuEMqbIA8

Wykonanie wczorajsze dla mojego niewyrobionego ucha nie było zbyt "harmonijne". Co prawda Rundfunk Sinfonieorchester Berlin pod dyrekcją Marka Janowskiego grała cudnie, Wagner brzmiał mi trochę jak ... Mahler, jednym słowem polubiłam, mimo że wokal częściej mi nie odpowiadał niż odpowiadał. No i nie zmieniłam zdania, pieśni pozostają nieco w tyle w moim rankingu ulubionych utworów. Potem Tristan i Izolda (Preludium i Miłosna śmierć Izoldy) - zachwycona byłam aż do momentu, w którym na scenę zakradła się Petra Lang, przepraszam, nie znam się, ale mi jej obecność przeszkodziła, zakłóciła doskonały kontakt z muzyką w wykonaniu orkiestry.

Przerwa. I już niczym niezakłócona wielka przyjemność poobcowania z nieznaną mi wcześniej III symfonią Beethovena, o której czytałam nie dalej niż wczoraj, przez zupełny przypadek w książce poleconej mi przez Asię Uśmiech Niczym niezakłócona... Nie wiedzieć czemu po pierwszej i nawet po drugiej części rozległy się brawa. No i jeszcze ktoś POTĘŻNIE kichnął rozśmieszając mimowolnie część słuchaczy  Duży uśmiech Oklaski po wykonaniu całości były rzęsiste, długie i szczere, należały się bezapelacyjnie. Był też bis, ale nie odszyfrowałam, podobno to Schubert był, muzyka sama w sobie przepiękna i przepięknie wykonana.

Agnieszka, DZIĘKI !!! (I polecam się na przyszłość Uśmiech )
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #219 : Kwiecień 21, 2011, 17:39:05 »

Moje wrażenia są podobne do beatkowych. Jakoś Wagner mnie tym razem nie porwał,
chyba to trochę "wina" śpiewaczki do której orkiestra musiała się dopasować dla mnie za cicho za
mało dramatycznie.
Ale już "Eroica" wspaniała. Jaka to jest wielka magia sztuki, Beethovena że nagle gdzieś się chowają
wszystkie smutki i problemy i jest się pewnym "ja sobie poradzę".

http://www.youtube.com/watch?v=nMP69MCDxnU

Niestety mój dobry nastrój trochę zakłócił fakt, że czekałam ciemną nocką 40 minut na autobus.
Tak nas czasem biednych ludzi , rzeczywistość ze snu budzi.
Zapisane

kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #220 : Kwiecień 21, 2011, 23:35:49 »

Taak Tereniu, piękna jest ta III symfonia..Beethoven był niewątpliwie wielkim entuzjastą Rewolucji Francuskiej, do tego stopnia że zaprzyjaźnił się wtedy z późniejszym marszałkiem napoleońskim Bernadottem - tym samym, który popadł w niełaskę w trakcie bitwy pod Wagram w 1809 r, a potem będąc już następcą szwedzkiego tronu - zdradził cesarza, stając po stronie koalicji antynapoleońskiej (dynastia wywodząca się od niego, zdaje się panuje w Szwecji do dnia dzisiejszego.. Uśmiech)
W tamtym jednak czasie Bernadotte nie marzył jeszcze, ani o buławie marszałkowskiej, ani tym bardziej o koronie, był jedynie ambasadorem franc. w Wiedniu..I to właśnie pod jego wpływem, entuzjastycznie nastawiony Beethoven napisał swoja symfonię na cześć Bonapartego..Dwa lata później zawiedziony tym, ze Napolione zdradził rewolucyjne ideały i ogłosił się cesarzem - zmienił jej tytuł na "symfonię heroiczną"..

i moze taka mała ciekawostka odnośnie obrazu, który jest widoczny na linku z beethovenowską symfonią - "Bonaparte przekraczajacy Alpy" (a właściwie przełęcz św.Bernarda). Otóż istnieją 2 obrazy ukazujące to wydarzenie. Jeden, słynniejszy, namalowany z polecenia Nap. dla celów propagandowych przez samego Davida - ktory to przedstawił Pierwszego Konsula na dziarskim rumaku..zaś na skałach umieścił inskrypcje z nazwiskami tych, którzy podobnego czynu dokonali (tj Hannibal, Karol Wielki i oczyw. Bonaparte)
W rzeczywistości wyglądało to jednak zupełnie inaczej, bo ze względu na trudny teren Bonaparte dosiadał wtenczas nie dziarskiego rumaka, lecz zwykłego muła.. Chichot, a i tak w pobliżu pewnego górskiego schroniska, zwierzę poślizgnęło sie na oblodzonych kamieniach..i gdyby nie przewodnik, pierwszy konsul stoczyłby się w przepaść i zginął - nie byłoby zatem przyszłego cesarza i zdobywcy Europy.. Uśmiech Mrugnięcie (zresztą zginęło wówczas sporo ludzi, zwł.w trakcie transportu armat, których lufy przeciągano linami w wyżłobionych pniach drzew..)
Tak więc ten drugi z obrazów, pędzla Paula Delaroche - zdecydowanie bardziej odpowiada prawdzie..

"Bonaparte przekraczający Alpy" - Davida..i Delaroche.. Uśmiech Mrugnięcie
http://i434.photobucket.com/albums/qq69/smilezoal/NapoleonStart20copy-704617.jpg
http://library.thinkquest.org/C0110901/imagesAll/crossalp2.jpg
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #221 : Kwiecień 22, 2011, 22:19:33 »

Kochani, w niedzielę w Dwójce o 16:00 świetny koncert:
Martha Argerich i Mischa Maisky:
Debussy - Sonata d-moll na wiolonczelę i fortepian
Schumann - Adagio i Allegro op.70, Fantasiestucke op.73
Chopin - Sonata g-moll na fortepian i wiolonczelę, Introdukcja i Polonez C-dur op. 3 na fortepian i wiolonczelę.
Warto włączyć radio po świątecznym obiedzie Uśmiech
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #222 : Kwiecień 24, 2011, 18:30:50 »

Koncert wspaniały, i trzy bisy: Andante z Sonaty op.36 Griega, Allegro z Sonaty op. 40 Szostakowicza i fragment Kwartetu na koniec czasu Messiaena (w małych dawkach już przyswajam w miarę dobrze nowoczesną kompozycję, co znaczy, że trochę się tu przy Was muzycznie rozwijam:)) Przy okazji dowiedziałam się, że był on z zamiłowania ornitologiem i część utworów pisał inspirowany przez śpiew ptaków (stworzył nawet cały cykl zatytułowany Katalog ptaków), co bardzo mnie zachęca do ich posłuchania Uśmiech Może to wcale nie będzie takie straszne Chichot

A jutro o 16:00 - Nelson Freire i Sinfonia Varsovia. Też warto posłuchać. Zagrają IV koncert Beethovena, i Schumanna Etiudy symfoniczne op.13 oraz koncert a-moll op. 54.
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #223 : Kwiecień 26, 2011, 20:04:53 »

A teraz właśnie w Dwójce "Eroika" Beethovena, zaczyna się Uśmiech
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #224 : Kwiecień 27, 2011, 14:32:44 »

Kiedy tu zajrzałam, było już po Eroice:) Za to teraz leci Siódemka Uśmiech
A rano był koncert organowy Haendla, a potem coś bardzo ładnego, czym zaraz się podzielę Uśmiech

Wieczorem zapowiada się ładny koncert - włoska muzyka barokowa w wydaniu na flet prosty: będzie koncert fletowy g-moll i sonata La Follia Vivaldiego, Corelli, Uccellini... niestety nie będę mogła posłuchać, ale na pewno warto.
Zapisane
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 39   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

stworz duesicilie wilkolwisci lolwfpolska skandynawistyka