Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miÂłoÂśnikĂłw muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 8   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: In memoriam - Ku pamiĂŞci: Wielcy nieobecni  (Przeczytany 48437 razy)
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #30 : Luty 02, 2012, 08:55:24 »

RzeczywiÂście opis taki
wÂłaÂśnie o Niej.
WÂłaÂśnie tak prezentowaÂła siĂŞ przed Âświatem
taka mÂłodzieĂącza (nastolatkowa)
i pewnie taka w duÂżej czĂŞÂści siebie
byÂła.
Zapisane

pozdrawiam          
               Marek
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #31 : Luty 02, 2012, 10:33:13 »

"Konsomolskie jasne slonce opromienia caly swiat/ pozdrowienia Âśle dziÂś Polsce/ cala mlodziez kraju Rad."

ok. ByÂło. MinĂŞÂło. A Âże, jak napisaÂła kiedys poetka: "Nic bardziej zwierzecego/ niz czyste sumienie" - oddajmy jej prawo do tak wÂłasnie przez niÂą wyznawanego sumienia... i pochowajmy je razem z jej sercem.
Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #32 : Luty 02, 2012, 20:25:47 »

Niestety, haùba zostaje na zawsze, dlatego nie mogê przy³¹czyÌ siê dominuj¹cego w mediach chórku chwalców.
Natkn¹³em siê te¿ na tak¹ informacjê:
Kiedy w 1953r. Krakowie toczyÂł siĂŞ sfingowany proces „grupy szpiegĂłw amerykaĂąskich” powiÂązanych z krakowskÂą KuriÂą MetropolitarnÂą WisÂława Szymborska poparÂła stalinowskich oprawcĂłw podpisujÂąc siĂŞ pod listem „RezolucjÂą ZwiÂązku LiteratĂłw Polskich”.
ZapadÂły trzy wyroki Âśmierci i jedno doÂżywocie....

A to juÂż gorsza sprawa...
Niestety, ale nie mo¿na powiedzieÌ, by kiedykolwiek zrehabilitowa³a siê za wczeœniejsz¹ twórczoœÌ. Moim zdaniem wrêcz przeciwnie...
Zapisane

O mĂłj BoÂżanowie, ten Chopin to byÂł naprawdĂŞ Wunder Geniuszas!
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #33 : Luty 02, 2012, 21:14:46 »

Nie jestem wcale zdziwiona, ¿e Niebieskooki do³¹czy³ do ludzi, którzy wczoraj i dzisiaj wypominaj¹ poetce
jej twórczoœÌ z lat b³êdów i wypaczeù. Chwali³a Stalina i na dodatek bêdzie mia³a œwiecki pogrzeb.
PamiĂŞtam, Âże tak samo byÂło po Âśmierci MiÂłosza.
Nie bĂŞdĂŞ tego komentowaÂła bo znowu coÂś chlapnĂŞ i Monika tym razem wywali mnie na pewno .
WiĂŞc tylko ÂŁukaszu poczytaj jej poezjĂŞ i ciesz siĂŞ, Âże nie ÂżyÂłeÂś w tamtych czasach.Tyle o sobie wiemy,
ile nas sprawdzono.
Zapisane

Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #34 : Luty 02, 2012, 22:18:37 »

Czy¿bym napisa³ nieprawdê? Jeœli nie, to có¿ nagannego jest w pisaniu prawdy?
Zapisane

O mĂłj BoÂżanowie, ten Chopin to byÂł naprawdĂŞ Wunder Geniuszas!
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #35 : Luty 02, 2012, 22:46:43 »

Napisa³eœ pó³prawde, to nie uczciwe .¯ycie rzadko jest czarno-bia³e.

http://wyborcza.pl/1,75475,11075284,Szymborska_i_stalinizm.html

Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #36 : Luty 02, 2012, 23:14:14 »

Nagannego, có¿, pewnie nic. Natomiast doszukiwanie siê na si³ê w ¿yciorysie osoby ¿yj¹cej bardzo, bardzo wiele lat, maj¹cej za sob¹ wiele prze¿yÌ i dokonaù, wy³¹cznie tego, co w tym ¿yciorysie by³o najmniej godnego chwa³y, szacowanie ca³ego ludzkiego ¿ycia wed³ug tego w³aœnie (zw³aszcza gdy to zdarzenie znaczy raczej pocz¹tek, nie koniec jego drogi), sprawia, ¿e owe ¿yciorysy wyjd¹ wykrzywione, nieprawdziwe, niczym obraz naszego œwiata w massmediach. To tak, jakby wpad³ nam do oka i serca ten skrawek lustra z baœni Andersena. Jakbyœmy nie dostrzegali tego, co najwa¿niejsze.

Ostateczny SĂŞdzia spoglÂądajÂący na nas przez takie diabelskie lustro na wszystkich wÂłaÂściwie musiaÂłby patrzeĂŚ z niesmakiem. Wszak z zasady nie dopatrywaÂłby siĂŞ niczego dobrego czy piĂŞknego. W kaÂżdej osobie dostrzegaÂłby tylko jej najgorszy uczynek. Brrr....
WyobraŸ sobie, ¿e ktoœ tak w³aœnie na Ciebie patrzy. Nie widzi ¿adnych Twoich pozytywnych dokonaù, tego, jak dobrze pracowa³eœ, ile z siebie da³eœ innym, ile mi³oœci podarowa³eœ rodzinie, dzieciom, co zosta³o z Ciebie na Ziemi, z czego ludzie mog¹ czerpaÌ jakieœ dobro. To wszystko jest dla niego niewa¿ne. On skrzywi siê na Twój widok i podsumuje Ciê wy³¹cznie tak.
"Oto jest ten, ktĂłry ....." (dopowiedz sobie tutaj swĂłj najgorszy, najbardziej wstydliwy grzech, sam znasz go najlepiej:)) "To pozostanie w jego rachunku na zawsze, tylko to siĂŞ liczy". CzyÂż nie powiedziaÂł prawdy???
Nie; moim zdaniem - nie.  
TakÂą wÂłaÂśnie wizjĂŞ rodzaju ludzkiego majÂą zresztÂą bodajÂże luteranie - czÂłowiek jest w swoim grzechu tak odraÂżajÂący i maÂły, Âże Âżadne "dobre" uczynki nie sÂą w stanie go ocaliĂŚ - tylko nadzwyczajna Âłaska Boga sprawia, Âże moÂże dostÂąpiĂŚ zbawienia:)) MoÂżna i tak. Inni z kolei twierdzÂą, Âże starczy chwila Âżalu, by zadoœÌuczyniĂŚ temu, co siĂŞ w Âżyciu zrobiÂło nie tak. MoÂżna teÂż zaÂłoÂżyĂŚ, Âże decyduje jednak pewne podsumowanie i wywaÂżenie dobrego i zÂłego, bilans caÂłoÂści.  
 
OsobiÂście  przy ocenie kogokolwiek w chwili bie¿¹cej, nieraz bardzo impulsywnej, pospiesznej, czĂŞsto dyktowanej emocjami, chĂŞciÂą Âłatwego szufladkowania ludzi, zawsze (a przynajmniej jak najczĂŞÂściej) staram siĂŞ pamiĂŞtaĂŚ o skromnym pouczeniu, jakie podarowaÂł mi pewien mnich, i jakie niosĂŞ ze sobÂą w duszy jak pewne memento: "JeÂżeli bĂŞdziesz szukaĂŚ w ludziach zÂła, znajdziesz je".
Zatem nieodmiennie podejmujĂŞ postanowienie, by szukaĂŚ w ludziach dobra. Nie jest to sprawa Âłatwa, bo rzeczywiÂście istoty ludzkie sÂą denerwujÂąco niedoskonaÂłe, peÂłne wad i sÂłaboÂści.  Jednak sama widzĂŞ, jak czĂŞsto to, co widzĂŞ zaleÂży od tego, co chcĂŞ i potrafiĂŞ dostrzec. Dlatego warto jest zapominaĂŚ zÂłe, i pamiĂŞtaĂŚ dobre. Bo w kaÂżdym z nas jest i to i to. NiemoÂżliwe jest osiÂągniĂŞcie ideaÂłu. WaÂżne sÂą proporcje. I nauki, jakie wyciÂągamy z Âżycia, zdolnoœÌ dostrzegania i uczenia siĂŞ na swoich b³êdach. A jeÂśli ktoÂś twierdzi, Âże on w Âżadnych warunkach nie jest zdolny do grzechu, do pob³¹dzenia, zrobienia rzeczy gÂłupich, czy nawet szkodliwych, najczĂŞÂściej po prostu mĂłwi tak z niewiedzy bÂądÂź pychy.
Ja oceniam SzymborskÂą przez najlepsze, co zrobiÂła w Âżyciu. ChciaÂłabym, aby i mnie tak sÂądzono, i tak chciaÂłabym szacowaĂŚ wszystkich innych. Mnie i wielu innym ludziom ofiarowywaÂła przez wiele lat wiele mÂądroÂści i ÂświatÂła. To mi wystarcza.
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #37 : Luty 02, 2012, 23:35:37 »

Wiem, ale nigdy nie mog³em oprzeÌ siê wra¿eniu, ¿e uprawia³a pewien œrodowiskowy koniunkturalizm, co by³o te¿ widaÌ w wielu jej wierszach. Poniewa¿ jednak prezentujemy dwa niemal skrajnie ró¿ne spojrzenie na politykê i sprawy z ni¹ zwi¹zane, nie ma sensu kontynuowaÌ tej dyskusji, bo i tak nikt nikogo nie przekona. Mój os¹d o niej pozostanie negatywny, tak¿e ze wzglêdu na "dokonania" z dalszego okresu ¿ycia. Wy mo¿ecie to oceniaÌ inaczej, ale fakt, ¿e jest Was wiêcej, nie znaczy, ¿e Wasz os¹d jest s³uszny. Nie bêdê udawa³, ¿e myœlê inaczej ni¿ myœlê. Nie lubiê relatywizowania. Jeœli ktoœ robi³ Ÿle, oceniam go Ÿle. A jak inni mnie oceni¹? Powiem tak: oceniam innych surowo, siebie samego te¿ oceniam kiepsko. Owszem, móg³bym zmieniÌ punkt odniesienia, wtedy wzros³aby moja ocena innych, a i ja sam poczu³bym siê lepszy. Tylko czy naprawdê mia³oby to sens? Chyba nie, bo pobudki takiej wolty by³yby doœÌ egoistyczne...
Nie da siĂŞ ukryĂŚ, Âże talent miaÂła, i to niemaÂły, co widaĂŚ byÂło szczegĂłlnie w jej krĂłtszych wierszach. Niestety, czĂŞsto teÂż zdarzaÂło jej siĂŞ przegadaĂŚ wiersz. Mniejsza z tym.
Nie przesadzaÂłbym teÂż z czczeniem jej jako noblistki. Akurat w dziedzinie literatury przyznawanie jakichkolwiek miĂŞdzynarodowych nagrĂłd jest jakimÂś nieporozumieniem.
Zapisane

O mĂłj BoÂżanowie, ten Chopin to byÂł naprawdĂŞ Wunder Geniuszas!
chingate
Gość
« Odpowiedz #38 : Luty 03, 2012, 20:22:46 »

Wed³ug starego, pogaùskiego porzekad³a: "o umar³ych dobrze, albo wcale". Poniewa¿ jednak sam nie potrafiê powiedzieÌ nic dobrego o Noblistce, zacytujê Michalkiewicza, który jak ma³o kto potrafi elegancko uj¹Ì prawdê zgodnie z wymogami zwanej "asertywnoœci" :

"Warto zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ na pewien fenomen, polegajÂącym na tym, Âże Âżyciorysy bardzo wielu starszych ludzi zaczynajÂą siĂŞ najwczeÂśniej w 1989, albo nawet - w 1990 roku. WczeÂśniejszy okres skrywa zasÂłona, ktĂłra niekiedy na moment siĂŞ odchyla, odsÂłaniajÂąc tak zwane wstydliwe zakÂątki, by za chwilĂŞ ponownie wszystko zakryĂŚ. Jest to najlepszy dowĂłd, Âże orwellowskie Ministerstwo Prawdy rzeczywiÂście w naszym nieszczĂŞÂśliwym kraju istnieje i dziaÂła, korygujÂąc historiĂŞ wstecz. Dotyczy to rĂłwnieÂż, a moÂże nawet zwÂłaszcza osĂłb twĂłrczo zaangaÂżowanych - a takÂą wÂłaÂśnie byÂła zmarÂła noblistka WisÂława Szymborska. AngaÂżowaÂła siĂŞ zawsze zgodnie z wymaganiami mÂądroÂści etapu, na co moÂżna znaleŸÌ mnĂłstwo znakomitych przykÂładĂłw, wÂśrĂłd ktĂłrych niczym perÂła w koronie Âświeci wydrukowany w 1992 roku na pierwszej stronie „Gazety Wyborczej” wiersz „NienawiœÌ”, przy pomocy ktĂłrego ÂścisÂłe kierownictwo redakcji postanowiÂło napiĂŞtnowaĂŚ prĂłbĂŞ ujawnienia komunistycznej agentury w strukturach naszego demokratycznego paĂąstwa prawnego. Nic zatem dziwnego, Âże kiedy kilka lat póŸniej prĂłbowano odpowiedzieĂŚ na pytanie, ktĂłry z poetĂłw jest godny Nagrody Nobla - wybĂłr padÂł jednomyÂślnie wÂłaÂśnie na WisÂławĂŞ SzymborskÂą. I sÂłusznie - bo có¿ nagradzaĂŚ w tych zepsutych i bezmyÂślnych czasach, jeÂśli nie zaangaÂżowanie, zwÂłaszcza zawsze zgodne z wymaganiami mÂądroÂści etapu? OczywiÂście zawsze siĂŞ znajdÂą malkontenci, ktĂłrzy takie zaangaÂżowanie bĂŞdÂą prĂłbowali zohydziĂŚ wiÂązaniem ze sÂłuÂżbÂą propagandzie - ale czyÂż jednomyÂślne poparcie i Nagroda Nobla nie dajÂą wystarczajÂącego odporu takim insynuacjom? Ta jednomyÂślnoœÌ wystawia teÂż piĂŞkne Âświadectwo jednomyÂślÂącym - Âże mianowicie nie jest im obce uczucie wdziĂŞcznoÂści. Czegó¿ trzeba wiĂŞcej? "
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #39 : Luty 03, 2012, 22:16:13 »

Wiem, ale nigdy nie mog³em oprzeÌ siê wra¿eniu, ¿e uprawia³a pewien œrodowiskowy koniunkturalizm, co by³o te¿ widaÌ w wielu jej wierszach. Poniewa¿ jednak prezentujemy dwa niemal skrajnie ró¿ne spojrzenie na politykê i sprawy z ni¹ zwi¹zane, nie ma sensu kontynuowaÌ tej dyskusji, bo i tak nikt nikogo nie przekona. Mój os¹d o niej pozostanie negatywny, tak¿e ze wzglêdu na "dokonania" z dalszego okresu ¿ycia. Wy mo¿ecie to oceniaÌ inaczej, ale fakt, ¿e jest Was wiêcej, nie znaczy, ¿e Wasz os¹d jest s³uszny. Nie bêdê udawa³, ¿e myœlê inaczej ni¿ myœlê. Nie lubiê relatywizowania. Jeœli ktoœ robi³ Ÿle, oceniam go Ÿle. A jak inni mnie oceni¹? Powiem tak: oceniam innych surowo, siebie samego te¿ oceniam kiepsko. Owszem, móg³bym zmieniÌ punkt odniesienia, wtedy wzros³aby moja ocena innych, a i ja sam poczu³bym siê lepszy. Tylko czy naprawdê mia³oby to sens? Chyba nie, bo pobudki takiej wolty by³yby doœÌ egoistyczne...
Nie da siĂŞ ukryĂŚ, Âże talent miaÂła, i to niemaÂły, co widaĂŚ byÂło szczegĂłlnie w jej krĂłtszych wierszach. Niestety, czĂŞsto teÂż zdarzaÂło jej siĂŞ przegadaĂŚ wiersz. Mniejsza z tym.
Nie przesadzaÂłbym teÂż z czczeniem jej jako noblistki. Akurat w dziedzinie literatury przyznawanie jakichkolwiek miĂŞdzynarodowych nagrĂłd jest jakimÂś nieporozumieniem.
£ukaszu, wiem, ¿e ró¿nimy siê w wielu sprawach, ale uwa¿am, ¿e to nie znaczy, ¿e musimy ca³kowicie przestaÌ ze sob¹ rozmawiaÌ na wszelkie tematy, w których siê nie zgadzamy. Zgoda, ¿e nie ma sensu uparcie usi³owaÌ przekonywaÌ siê wzajem do skrajnie ró¿nych opinii. Jednak ju¿ samo przedstawienie swoich racji, czy "protoko³u niezgodnoœci" wyjaœnienie, dlaczego akurat myœli siê inaczej, jest ju¿ coœ warte. Dla mnie przynajmniej ma du¿¹ wartoœÌ, by zachowuj¹c swoje zdanie mieÌ œwiadomoœÌ, dlaczego ktoœ, kto s¹dzi inaczej, tak w³aœnie s¹dzi. Uwa¿am zreszt¹, ¿e zawsze potrafiliœmy rozmawiaÌ ze sob¹ sensownie i najczêœciej potrafiê zrozumieÌ pozycjê, z jakiej wychodzisz, nawet jeœli zajmujê inne stanowisko.

Nie chciaÂłabym abyÂś miaÂł wraÂżenie, Âże jesteÂś przeze mnie i AgnieszkĂŞ zakrzyczany Nie ma teÂż sensu, abyÂś nie miaÂł myÂśleĂŚ jak myÂślisz Chichot Có¿, Twoja postawa wydaje mi siĂŞ taka .. nieco inkwizytorska ) TrochĂŞ moÂże byĂŚ momentami taka niezÂłomnoœÌ zbyt surowa (gdybyÂś byÂł wÂładcÂą, poddani nie mieliby lekko:)). MiÂłosierdzie powinno byĂŚ wiĂŞksze niÂż sprawiedliwoœÌ:) Ale rozumiem, Âże taki wÂłaÂśnie jesteÂś. PrzyjmujĂŞ TwĂłj argument, Âże nie potrafisz Âłatwo oddzieliĂŚ twĂłrczoÂści artysty od jego Âżycia i jeÂśli ten Âżyciorys CiĂŞ uwiera, rzutuje to na TwĂłj odbiĂłr. ChoĂŚ gdybyÂśmy tak mieli postĂŞpowaĂŚ z kaÂżdym artystÂą... oj, wielu by siĂŞ nie ostaÂło takiej prĂłbie. ÂŻyciorysy artystĂłw bywajÂą bardzo maÂło budujÂące i rzadko nadajÂą siĂŞ na wzĂłr do naÂśladowania. A jednak pozostawiajÂą nam coÂś po sobie, co czĂŞsto wiĂŞksze jest od nich samych. I nie ma sensu pytaĂŚ, niczym Salieri zgorszony stylem bycia Mozarta, czemu akurat oni, czemu nie w bardziej imponujÂącej, posÂągowej  postaci  
Z kolei miÂło mi, Âże przyznajesz, Âże jednak ten talent byÂł;) Czyli rozumiem, Âże osÂąd negatywny jest o osobie, ze wzglĂŞdu na ten "Âśrodowiskowy koniunkturalizm", natomiast osÂąd o twĂłrczoÂści juÂż niekoniecznie, tylko niechĂŞtnie to przyznajesz:)

Jednak wygÂłoszĂŞ sÂłowo w obronie nagrĂłd literackich, co juÂż wydaje mi siĂŞ doœÌ neutralne ÂświatopoglÂądowo;)) Jakby nie byÂły w sumie nie do koĂąca obiektywne, czasem doœÌ losowe, bo przecieÂż zawsze jest wiĂŞcej dzieÂł wartych nagrody, niÂż nagrĂłd, to jednak sÂą szansÂą, by dobry kawaÂłek prozy czy poezji zyskaÂł wiĂŞcej czytelnikĂłw, choĂŚby za granicÂą. To tak, jak z konkursami pianistycznymi – niby wiemy, ile majÂą wad, wielu pianistĂłw ich nie lubi, a jednak biorÂą w nich udziaÂł, bo liczÂą na kontrakty, na przebicie siĂŞ do szerszej publicznoÂści. Czasem trudno jest doszukaĂŚ siĂŞ bardzo ciekawych nawet dzieÂł, ktĂłre pozostaÂły nieodkryte, bo nie przekroczyÂły granic, bo nikt nie chciaÂł daĂŚ pieniĂŞdzy na ich przetÂłumaczenie, reklamĂŞ, dystrybucjĂŞ. Z drugiej strony kupuje siĂŞ nieraz produkcje bardzo wÂątpliwej jakoÂści, liczÂąc na masowy zysk. Nagroda jest wabikiem dla wydawcĂłw:)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 26, 2016, 20:31:13 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #40 : Luty 03, 2012, 22:39:11 »

Talent to nie wszystko. Wa¿ne jeszcze, w jakim celu siê go wykorzystuje. A wspomniany wiersz "NienawiœÌ" wskazuje jasno, i¿ Szymborska przez lata siê nie zmieni³a.
Wiem, Âże niewielu by siĂŞ ostaÂło przy tak ostrych kryteriach, ale trudno. Dlatego mogĂŞ siĂŞ zgadzaĂŚ ideowo z Herbertem, ale wiele faktĂłw z jego Âżycia potĂŞpiam (akurat niemajÂących zwiÂązku z politykÂą).

JeÂśli chodzi o konkursy, to muzyczne, plastyczne, filmowe itp. majÂą sens. Ale nie literackie. Literatura, a szczegĂłlnie poezja, po przekÂładzie jest czymÂś zupeÂłnie innym. Nie da siĂŞ dobrze przeÂłoÂżyĂŚ wierszy BiaÂłoszewskiego na inne jĂŞzyki, bo stanÂą siĂŞ beÂłkotem albo zatraca wiele wynikajÂących z gier jĂŞzykowych sensĂłw. A facet talentem przewyÂższaÂł SzymborskÂą, MiÂłosza i Herberta razem wziĂŞtych! Rozumiesz teraz - jak sÂądzĂŞ - co mam na myÂśli. Co siĂŞ wiĂŞc ocenia w Sztokholmie?

A co do zakrzyczania, to jest ono domenÂą mediĂłw. WidaĂŚ, Âże o pewnych osobach moÂżna mĂłwiĂŚ dobrze, albo wcale, a o innych trzeba mĂłwiĂŚ Âźle. Mussamman to zresztÂą wyjaÂśniÂł.
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2012, 22:40:49 wysłane przez Niebieskooki » Zapisane

O mĂłj BoÂżanowie, ten Chopin to byÂł naprawdĂŞ Wunder Geniuszas!
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #41 : Luty 12, 2012, 09:09:55 »

Whitney Elizabeth Houston
(ur. 9 sierpnia 1963 w Newark - zm. 11 lutego 2012 w hotelu w Beverly Hills w Kalifornii)

http://youtu.be/H9nPf7w7pDI

Zapisane

pozdrawiam          
               Marek
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #42 : Luty 12, 2012, 10:02:50 »

WÂłaÂśnie tak bardzo siĂŞ zdziwiÂłam. Wczoraj miaÂłam muzyczny wieczĂłr. Moja wĂŞdrĂłwka zatrzymaÂła siĂŞ na jej piosenkach i starych i nowych i najtrudniejszej z nich, kakoÂłomnej  http://www.youtube.com/watch?v=14ivtcelIo0 .

Jej cale Âżycie, piĂŞkne z poczÂątku, peÂłne zachwytĂłw, wspaniaÂłej kariery. Potem fatalny mariaÂż i narkotykowa maligna. Czego jej w Âżyciu brakowaÂło? Za czym tĂŞskniÂła, czy byÂła sama...?
Co pocznie jej cĂłrka? Jest przecieÂż w wieku mojej ...http://www.youtube.com/watch?v=IYzlVDlE72w

Szkoda mi Ciebie dziewczyno...
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #43 : Luty 12, 2012, 11:59:11 »

Jej cĂłrka juÂż teÂż ma problemy z narkotykami.  Smutny
Bozia obdarza talentami, ale jak te dary wykorzystaĂŚ czÂłowiek musi sam zdecydowaĂŚ. I zbyt czĂŞsto je marnuje.
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #44 : Luty 12, 2012, 16:53:40 »

Ja siê dziwiê, ¿e dopiero teraz umar³a, poniewa¿ ju¿ dawno temu wieszczono, ¿e d³ugo nie poci¹gnie. Naprawdê ciê¿ko dojœÌ, co powoduje ludŸmi, którym uda³o siê zrobiÌ karierê i zdobyÌ s³awê, ¿e ma³o który z nich potrafi odnaleŸÌ siê w tej rzeczywistoœci, do której d¹¿y... Mo¿e dlatego, ¿e zyskuje siê pieni¹dze, s³awê, a faktycznie traci ¿ycie. Bo nie oszukujmy siê, ¿ycie bez prywatnoœci, to nie jest ¿ycie. A mo¿e jest coœ takiego, ¿e pewne cechy predestynuj¹ cz³owieka do bycia artyst¹ itd., a sprzêgaj¹ siê z nimi cechy o charakterze autodestrukcyjnym? Nie wiadomo. Faktem pozostaje, ¿e trudno tych ludzi zrozumieÌ, bo po kiego np. potrzeba jej by³o w pokoju hotelowym 100 rêczników? Z drugiej strony, zdarzaj¹ siê wœród artystów tak¿e ludzie normalni albo tacy, którzy nie przestaj¹ byÌ sob¹, nawet bêd¹c s³awnymi.
Zapisane

O mĂłj BoÂżanowie, ten Chopin to byÂł naprawdĂŞ Wunder Geniuszas!
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 8   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kalinowatyper thepunisher countrylife twistedgamers paktprzyjazni