Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Franciszek Liszt  (Przeczytany 47895 razy)
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #45 : Październik 22, 2011, 19:35:16 »

Lisztowi w hołdzie, cz. I.

Franciszek Liszt - symfonik, mistrz orkiestracji, twórca poematu symfonicznego.

Czyż życie nie jest szeregiem preludiów do owej nieznanej pieśni, której pierwszą wzniosłą nutę intonuje śmierć? Miłość jest świetlistą jest świetlaną jutrzenką każdego serca. Lecz komuż dane było uniknąć zniszczenia pierwszych rozkoszy szczęścia przez huczącą burzę, która zimnym oddechem rozpędza jego piękne iluzje i śmiertelnym gromem niszczy jego ołtarz nadziei a któraż najgłębiej zraniona dusza nie chciałaby po takich wstrząsach pieścić swych wspomnień w miłym zaciszu wiejskiego życia? Ale mąż nie zniesie długo przyjemnego spokoju wśród kojących nastrojów przyrody i gdy zabrzmi bojowy sygnał surm, pospieszy na niebezpieczny posterunek, by w zgiełku zyskać pełną świadomość siebie samego i swojej siły.

Trzeci poemat symfoniczny 'Preludia' z l. 50 XIX w.
http://www.youtube.com/watch?v=C7AyS5I6ZNU
Zapisane

xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #46 : Październik 23, 2011, 11:45:42 »

Dziś w radiowej Dwójce sonata h-moll, o 15.00  Duży uśmiech
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #47 : Październik 23, 2011, 12:41:38 »

Lisztowi w hołdzie, cz. II.

Franciszek Liszt - mistyk muzyki, oddany wierze i filozofii; swym Opus pragnący przenieść cywilizację na wyższy poziom duchowości.

Muzyka, Objawienie, gnostikos.

Alles Vergängliche
ist nur ein Gleichnis;
das Unzulängliche,
hier wird's Ereignis;
das Unbeschreibliche,
hier ist es getan;
das Ewigweibliche
zieht uns hinan.


Wszystko, co mija,
jest li przyrównaniem;
To, czego brak nam jest.
Tu nam się stanie;
Co niewysłowne jest,
Byt ziści ten;
Wieczna kobiecość
nas pociąga hen.



Emfatyczny Chorus mysticus - finał Symfonii Faustowskiej na tenor, chór, organy i wielką orkiestrę symfoniczną.
To jeden z najsilniej oddziałujących utworów XIX wieku.

http://www.youtube.com/watch?v=1Pm2mjI5E-Y
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #48 : Październik 23, 2011, 13:00:42 »

Mistycyzm ostatnich lat życia Franciszka - niezwykle chromatyczna, multitonalna kompozycja bliska Schonbergowi - de facto demonstracja atonalności.

Bagatelle sans tonalité/Bagatelle ohne Tonart - ok. 1885 r.

http://www.youtube.com/watch?v=n3Y00sRJ4bI
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #49 : Październik 23, 2011, 14:41:42 »

Lisztowi w hołdzie, cz. III.

Franciszek Liszt - autor genialnych fortepianowych parafraz, transkrypcji motywów z oper Mozarta czy Verdiego, pieśni Schuberta, symfonii Beethovena...

Là ci darem la mano,
 Là mi dirai di sì.
 Vedi, non è lontano;
 Partiam, ben mio, da qui.


http://www.youtube.com/watch?v=cs-CflSHuzY&feature=related

Liszt: Finał VII Symfonii Beethovena
http://www.youtube.com/watch?v=_HBYgX39NTA

Liszt: Erlkonig Schuberta (!!)
http://www.youtube.com/watch?v=hHE0Ibz19YI


Dla naszego bohatera niezwykle inspirującym twórcą był Nicolo Paganini. Efektem tej fascynacji są wirtuozowskie Études d'exécution transcendante d'après Paganini (1838/51), czyli Lisztowska Paganiniana

6. Etiuda z S. 141 na podst. 24. Kaprysu Paganiniego; Quasi presto, a capriccio:
http://www.youtube.com/watch?v=BA3CMc6_f3U&feature=results_video&playnext=1&list=PL86E01F4617020833
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #50 : Październik 23, 2011, 15:18:04 »

Dzięki Patryku za Bagatelę, słyszałam o tych późnych utworach Liszta,
zdaje się że przez jakiś czas uważano je za dziwactwo starzejącego się mistrza ale
teraz to rzeczywiście przepowiednia muzyki atonalnej.Bardzo to ciekawe.
Zapisane

xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #51 : Październik 23, 2011, 19:57:32 »

Czy ktoś słuchał dzisiejszej radiowej zabawy z sonatą h-moll? Polegała ona na wysłuchaniu sześciu różnych wykonań, nie wiadomo czyich, oczywiście we fragmentach i po każdym odsłuchaniu eliminacji najsłabszych odtworzeń. Trójka dziennikarzy muzycznych pod wodzą redaktora Hawryluka jako pierwsze odrzuciła wykonanie Marthy Argerich z 1970 roku  Duży uśmiech Potem odrzucili Horowitza  Szok Wygrał Krystian Zimerman! (też jego wykonanie "obstawiałam" od drugiego wysłuchania). Zabawa była przednia!
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2011, 20:05:28 wysłane przez xbw » Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #52 : Październik 23, 2011, 20:13:01 »

Też się świetnie bawiłam, zaskoczyło mnie nagranie Horowitza, chyba nie najlepsze.
Zapisane

Oktawia
Nowy użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 43


Zobacz profil
« Odpowiedz #53 : Październik 23, 2011, 21:04:07 »

Horowitza wyeliminowano nie dlatego, że się nie podobał tylko w celu zaspokojenia ciekawości (jak również po to żeby porównać nowsze nagrania, bo te starsze to klasa sama dla siebie, jednej osobie się drugi fragment mniej podobał).
Mniej albo wręcz mało znane nagranie którym się posłużono (z 21 marca 1949 na żywo z Carnegie – jakość techniczna nagrania niedobra) zawiera pewne cięcie, którego bodajże nie ma w dwóch studyjnych nagraniach (1932, 1977). [Tak na marginesie to pierwsze jest ważne, ponieważ przyczyniło się do renesansu muzyki Liszta i przede wszystkim tej Sonaty]. W ogóle Horowitz grał Liszta wtedy, gdy ten kompozytor był poniewierany.
O ile po pierwszym wysłuchaniu zgodnie okrzyknięto, że to Horowitz (co zresztą nikomu nie mogło nastręczać trudności), o tyle przy kolejnym fragmencie ku mojemu zdziwieniu zaczęto prawić, że to nagranie przedwojenne jakiegoś innego wielkiego mistrza (jak mówiłam mało znane to nagranie).
Ta rejestracja z 1949 jest niezła, ale moim zdaniem lepsze jest nagranie z 1977 roku. Uważam, że to w ogóle najlepsze nagranie tego utworu i nie dziwię się, że nie brało udziału w konkurencji. Zimerman świetnie rozplanowuje, wyciosuje, jego gra nie jest, nieładnie mówiąc, zupełnie "bez jaj", ale demona w sobie nie ma (a ta Sonata powinna być demoniczna). Co do Horowitza zaś: nie radzę tego słuchać bez porządnego zbiornika z wodą święconą w pobliżu sprzętu odtwarzającego (i nigdy nie przynudza w lirycznych fragmentach). Właściwie to znajomość tego nagrania psuje mi przyjemność z zapoznawania się z innymi wykonaniami, bo mi jakoś blado wypadają.
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2011, 21:12:40 wysłane przez Oktawia » Zapisane
gandarwa
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 247



Zobacz profil
« Odpowiedz #54 : Październik 23, 2011, 21:20:05 »

Słuchał, słuchał... to są świetne audycje!

Przeczytałam cały wątek i przesłuchałam (prawie) wszystko... Zachwyt wielki  dla Wszystkich - dzięki za świetliste
skojarzenia, wykłady, pre-lekcje, pocieszenia, wzloty aż po nieba kres...
Liszta wielbię od dziecięcia, gdyz był-ci u nas patefon na korbkę ze psem i tubą, co - jak Szanowni zgadują,
wyobrażał firme His Master Voice, a wyglądał mniej więcej tak http://www.sathyasai.org.pl/publikacje.php?tekst=t4.3
Na onym patefonie słuchało się zarówno Czerwonych maków na Monte Cassino, 
piosenek z przedwojennych kabaretów, uwertur operowych i ... Liszta "Drugiej rapsodii węgierskiej" - na orkiestrę!
 5 minut po jednej stronie - 5 minut po drugiej. Jakież było moije zdumienie po paru latach,
jak okazało sie ponad wszelką wątpliwość, że dana rapsodia oryginalnie jest "dlja fortepiano", a tych rapsodii jest więcej...
Tu - wersja orkiestrowa jak z mojego dzieciństwa http://www.youtube.com/watch?v=goeOUTRy2es
Potem porwały mnie "Preludia" - bo to i balet tańczył!, a potem całe "odkrywane" dla niewprawnego ucha wspaniałe
morze różnymi barwami się mieniące Jego twórczości...  Etiudy transcendentalne... koncerty fortepianowe... poematy symfoniczne...wielkie oratoria, jakże rzadko wykonywane - w tym polonicum "Legenda o św. Stanisławie"
http://www.youtube.com/watch?v=_LsENnc1vFE
... L'annes pelerinage...Lata pielgrzymstwa... - odkrywam znowu i te dzieła, trzy cykle suit fortepianowych
odbijających niejako przebywania tu i ówdzie Wielkiego Ferenca, Franza, Franciszka...
Inni potrafią lepiej mówić ode mnie, więc proszę posłuchać
http://www.youtube.com/watch?v=Zt5n7H2AgnY

Mozarcie - jakże4 bliskie mi jest Twoje określenie:
"Franciszek Liszt - mistyk muzyki, oddany wierze i filozofii; swym Opus pragnący przenieść cywilizację na wyższy poziom duchowości."

Asiu, Teresko, XBW, Koziołku - piękne utwory i posty, dzięki.

Januszu - forumowy arielu, dzięki za wizytę u Mistrza w Łazienkach; szepnąłeś mu cos od nas zapewne...





 
 
 
Zapisane

Światełko ślę
Izabela
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #55 : Październik 23, 2011, 21:44:13 »

Januszu - forumowy arielu, dzięki za wizytę u Mistrza w Łazienkach; szepnąłeś mu cos od nas zapewne...
 
ano, szepnąłem Uśmiech Powiedziałem, ze kochamy go nie tylko za jego mądre i piękne kompozycje, ale i za to, ze do dziś pozostał wiernym kompanem Fryderyka i że tu w Łazienkach - wciąż z szacunkiem wsłuchuje się w jego mazurki, polonezy i walce, ale i wspólnie z nim obgaduje i słucha śpiew ptaków, gwar spacerowiczów, melodie warszawskich uliczek  Uśmiech
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #56 : Październik 23, 2011, 23:18:10 »

Przez cały rok Lisztowski poznawałam Liszta bardzo intensywnie i coraz bardziej fascynowała mnie jego muzyka, w miarę jak dostrzegałam, ile kryje w sobie mądrości i magii. W Dusznikach nastąpiła wręcz eksplozja oczarowania nim, właśnie od strony mistycznej, filozoficznej wymowy jego muzyki. Odkryłam tam wiele perełek, którymi mam ochotę się dzielić:) Wszystkie zamieszczone tu utwory są genialne. Jednak te, w których w moim odczuciu wznosi się nie tylko na wyżyny muzycznego geniuszu ale i najpiękniejszych, najwyższych poziomów poszukiwań ludzkiej duszy, są mi najbliższe.
Pat, kolejne muzyczne opowieści jak zawsze zachwycające. Z radością witam zwłaszcza finał Wielkiej Symfonii Faustowskiej, apogeum jego twórczości, cudu instrumentacji, ale i wymowy, potęgi oddziaływania. Ach, mieliśmy jej słuchać jakiegoś wiosennego wieczoru:) I porównać impresje. Zatem pozostaje wykonać mi to zadanie w wieczór jesienny:) I powrócić jeszcze tutaj do tego arcydzieła.
Nie mogłam niestety słuchać dziś audycji o sonacie h-moll. Ale udało mi się przed południem złapać w Dwójce nieco Lisztowskiej muzyki - i między innymi właśnie Reminiscences de Don Juan:)
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #57 : Październik 24, 2011, 01:20:05 »

Zatem jeszcze dwie perły z tego tak bogatego skarbca:
Dwie niesamowicie piękne etiudy transcendentalne:

11 - Harmonies de soir, cudna muzyczna medytacja
http://www.youtube.com/watch?v=dR4qwCay5J8

i 12 - Chasse-Neige, która tak zachwyciła mnie w Dusznikach, w wykonaniu Lugańskiego:)
http://www.youtube.com/watch?v=0q_DD8XzBZE&feature=related
Zapisane
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #58 : Marzec 23, 2012, 12:04:29 »

Powiedziałem, ze kochamy go nie tylko za jego mądre i piękne kompozycje, ale i za to, ze do dziś pozostał wiernym kompanem Fryderyka


[...]
Magyar ott a lengyelt szívesen látja
Új ismerőse, régi jó barátja
[...]


Arany János* Az egri leány


[...]
Węgier Polaka rad gości i słucha
W nowym znajomym znajdzie zawsze druha
[...]

János Arany Dziewczyna z Egeru


23 marca świętujemy Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej (A Magyar-Lengyel Barátság Napja)  Uśmiech Co prawda miałam zamiar napisać ten post w innym wątku, ale wypowiedź Janusza zainspirowała mnie do zamieszczenia go tutaj  Uśmiech
 

* Po węgiersku przedstawiamy się najpierw nazwiskiem, a później imieniem  Mrugnięcie
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #59 : Kwiecień 26, 2012, 11:03:53 »

http://www.medici.tv/#!/denis-kozhukhin-franz-liszt-transcendantal-etudes

Denis Kozhukhin gra Etiudy transcendentalne.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

moloromme ndl black-flag articz airpol