Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 16 17 [18] 19   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ogólna dyskusja o muzyce  (Przeczytany 100606 razy)
tuco82
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 529



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #255 : Lipiec 13, 2012, 15:24:32 »

Dzięki Uśmiech Rzeczywiście istnieje taka praktyka, aby przypominać, że w poprzednim takcie był znak chromatyczny a w bieżącym takcie "powracamy do normy". Pierwszy raz spotkałem się z tym w etiudzie rewolucyjnej, gdzie na początku taktu był kasownik, który nic nie kasował. Znaki(nieprzykluczowe) obowiązują w obrębie danego taktu.

Odnośnie mojego obrazka, znalazłem też inny zapis nutowy, gdzie nie było bemola czyli należy grać normalnie "be".
http://www.youtube.com/watch?v=eWFoJlqCCps#t=277 (lewy górny róg)
Zapisane

"Problemem cytatów znalezionych w Internecie jest ich wątpliwa autentyczność." - Albert Einstein
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #256 : Lipiec 22, 2012, 20:59:27 »

Przeglądałam sobie przed chwilą ramówkę Dwójki na przyszły tydzień i zauważyłam,że od września br. ma wejść
w życie jakiś projekt Piano i jak się go nie wykupi za 20 zł/mc. to nie będzie można słuchać Dwójki
przez internet.Chyba źle zrozumiałam?Co???
Zapisane

bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #257 : Wrzesień 11, 2012, 12:19:37 »

Ubralem sobie sluchawki i wnikliwie przestudiowalem to wykonanie.
Musze powiedziec, ze czegos takiego jescze nie doznalem.
Absolutna perfekcja pod kazdym wzgledem.

-artykulacja (przejrzysta, klasyczna)
-czystosc (bezblednie)
- proporcje (miedzy prawa a lewa)
-zakonczenia fraz (po mistrzowsku wymierzone tempo i glosnosc)
-barwa dzwieku (szlachetna i klasyczna)
- akcenty (idealnie wpasowane we fraze z wlasciwa moca)
- narracja (odczucie energetyzujacego przeplywu czasu).
itd..

Posluchajcie.
http://www.youtube.com/watch?feature=fvwp&v=VuHFo_CYhHM&NR=1

Napiszcie, jakie sa wasz wrazenia.

P.S.
Zwroccie uwage na fenomenalna repetycje na delikatnym cresc. (od 2:58).
Nic dodac nic ujac.




Zapisane
kati
Zaawansowany użytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 386



Zobacz profil
« Odpowiedz #258 : Wrzesień 11, 2012, 22:29:21 »

Tak Bartku, Hamelin pod względem techniki pianistycznej jest niezrównany.
Rzeczywiście, perfekcja bije z tego utworu i ja, chociaż nie mogę nic powiedzieć o aspektach tego wykonania posługując się fachowymi terminami, to jednak słyszę doskonałą harmonię w tej haydnowskiej Sonacie by Marc Andre...Doskonała artykulacja i takie, jak ja to nazywam po swojemu, "punktowe" granie gdzie każdy dźwięk ma swoje ściśle określone miejsce w czasie i nic tam się nie gubi ani nie rozmywa..Coś takiego odczuwam również kiedy słucham gouldowskich interpretacji Bacha, a ostatnio nieoczekiwanie doznałam czegoś podobnego w Dusznikach podczas Suity Francuskiej nr 5 granej przez młodego, jeszcze niezbyt znanego pianistę Aleksandra Schimpfa, który niemalże idealnie pod względem technicznym, ale i interpretacyjnym oddał ten utwór.
Nie wiem czy znasz bliżej Hamelina i jego kunszt pianistyczny, jeśli nie -to bardzo polecam!
Ostatnio wgłębiam się w niezliczone jego interpretacje dostępne na youtube, a to za sprawą jednego z  miłośników talentu tego pianisty, który zarekomendował mi go ( sam zresztą gra utwory z jego repertuaru)...
Hamelin jest znany m.in. z interpretacji utworów Alkana, kompozytora współczesnego Chopinowi, który uważam jest naprawdę niedoceniony, bo ma w swoim dorobku mnóstwo ciekawych, różnorodnych utworów, nieraz wykraczających poza ramy epoki.
Ja zaczęłam od tego nieco hipnotycznego utworu:

http://www.youtube.com/watch?v=xpcsksh31ew
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #259 : Wrzesień 12, 2012, 08:25:01 »

Dzieki kati za odzew.

Przesluchalem Alkana i Hamelina i musze skwitowac to 3 slowami: "not my type".
I nic na to nie moge poradzic.
Oczywiscie poziom profesjonalny jest b. wysoki, ale to jak z dziewczyna - pieknie zbudowana, ladna twarz, zadbana, mila.
Podoba nam sie ale nie zakochujemy sie w niej.

Hamelin zadziwia sprawnoscia. Kojarzy mi sie on na ogol z kawalkada akordow i szybkich oktaw.
Ale tez ma ladna kantylene, dzwiek itd.
Dla mnie jest jakby to powiedziec - ...troche.. nudny.

Alkan to swietny kompozytor. Jednak po polowie tego utworku mnie zmeczyl.
I podobna sytuacja tutaj. Wszystko ok - technika kompozytorska nienaganna, prawidlowa,
Alkanowi czegos jednak brakuje.
Czegos, co ma Chopin na przyklad.

P.S.
Wydawaloby sie, ze moja opinia jest w sprzecznosci z tym, co pisalem wczesniej.
Mimo wszystko nadal uwazam, ze Haydn Hamelinowi bardzo "usiadl".
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #260 : Wrzesień 27, 2012, 08:27:53 »

Czy to jest sztuka?
Jakie sa kryteria ?
Gdzie sa granice?

32'31''
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=Abk44swuaro&feature=endscreen
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #261 : Wrzesień 27, 2012, 08:37:31 »


47'59''
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=Abk44swuaro&feature=endscreen
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #262 : Wrzesień 27, 2012, 08:43:17 »

55'34
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=Abk44swuaro&feature=endscreen
Zapisane
chingate
Gość
« Odpowiedz #263 : Wrzesień 27, 2012, 20:16:49 »

Tak Bartku, Hamelin pod względem techniki pianistycznej jest niezrównany.
Rzeczywiście, perfekcja bije z tego utworu i ja, chociaż nie mogę nic powiedzieć o aspektach tego wykonania posługując się fachowymi terminami, to jednak słyszę doskonałą harmonię w tej haydnowskiej Sonacie by Marc Andre...Doskonała artykulacja i takie, jak ja to nazywam po swojemu, "punktowe" granie gdzie każdy dźwięk ma swoje ściśle określone miejsce w czasie i nic tam się nie gubi ani nie rozmywa..Coś takiego odczuwam również kiedy słucham gouldowskich interpretacji Bacha, a ostatnio nieoczekiwanie doznałam czegoś podobnego w Dusznikach podczas Suity Francuskiej nr 5 granej przez młodego, jeszcze niezbyt znanego pianistę Aleksandra Schimpfa, który niemalże idealnie pod względem technicznym, ale i interpretacyjnym oddał ten utwór.
Nie wiem czy znasz bliżej Hamelina i jego kunszt pianistyczny, jeśli nie -to bardzo polecam!
Ostatnio wgłębiam się w niezliczone jego interpretacje dostępne na youtube, a to za sprawą jednego z  miłośników talentu tego pianisty, który zarekomendował mi go ( sam zresztą gra utwory z jego repertuaru)...
Hamelin jest znany m.in. z interpretacji utworów Alkana, kompozytora współczesnego Chopinowi, który uważam jest naprawdę niedoceniony, bo ma w swoim dorobku mnóstwo ciekawych, różnorodnych utworów, nieraz wykraczających poza ramy epoki.
Ja zaczęłam od tego nieco hipnotycznego utworu:

http://www.youtube.com/watch?v=xpcsksh31ew

Alkan niedoceniony? Oj, chyba nie, raczej naprzeciwpołożnie Uśmiech Polecam jego "Esquisses" i "Symfonię na fortepian solo", zresztą wszystko co pisał, jest znakomite.
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #264 : Wrzesień 28, 2012, 09:09:26 »

"Artur Rubinstein? Vladimir Horowitz? A kto to jest? (...)  „co ja będę słuchał innych?!? Ja jestem najlepszy! Ja! A jeśli komuś się to nie podoba to już jego problem”.

Ciekawy artykul traktujacy o filozofii ksztalcenia młodych polskich pianistów

http://szymonkowalski.natemat.pl/33141,artur-rubinstein-vladimir-horowitz-a-kto-to-jest

Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
chingate
Gość
« Odpowiedz #265 : Wrzesień 28, 2012, 09:52:29 »

"Artur Rubinstein? Vladimir Horowitz? A kto to jest? (...)  „co ja będę słuchał innych?!? Ja jestem najlepszy! Ja! A jeśli komuś się to nie podoba to już jego problem”.

Ciekawy artykul traktujacy o filozofii ksztalcenia młodych polskich pianistów

http://szymonkowalski.natemat.pl/33141,artur-rubinstein-vladimir-horowitz-a-kto-to-jest


Ci studenci to wzorcowi przedstawiciele "młodych, wykształconych, z wielkich miast", jak nazwała Gazeta Wybiórcza elektorat PO, stawiając go w opozycji do "moherów" i "smoleńskich wariatów". Uczą się gry DLA KASY. Powtórzę: DLA KASY! Nie odróżniają Bacha od Czajkowskiego, nie słuchają starych ramoli w rodzaju Rubinsteina- bo to przecież "moher". A oni chcą być "fajni", chcą być "fajnopolakami", takimi zdefiniowanymi przez Lisa Tomasza i reprezentowanymi przez Jakóba "Kupę" Wojewódzkiego. Cała nadzieja cywilizowanego świata lokuje się na szczęście nie na "młodych, wykształconych, z wielkich miast", lecz na "młodych, słabiej wykształconych, z mniejszych ośrodków"- przypomnę że Blechacz pochodzi z "ciemnogrodu" Nakła i studiował w prowincjonalnej Bydgoszczy.
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #266 : Wrzesień 28, 2012, 11:57:02 »

Bardzo ciekawy artykuł i dający dużo do myślenia.Dzieki Janusz.
Wydaje mi sie, że taka postawa jaka opisuje autor jest właściwa i bardzo powszechna u ludzi
młodych. Jest to okres w którym wydaje sie nam że jesteśmy tacy "inni", że mamy tak dużo do
powiedzenia ,  tak bardzo wierzymy w nasz "geniusz', że na pewno rzucimy ten świat na kolana.
Refleksja przychodzi później,  świat nie tak łatwo pada na kolana a i słyszał juz wiele ;)Ale wydaje mi się,że u bardziej myślących jednostek ta refleksja  jednak przychodzi.
Rozbawiła mnie także ta opinia "nie podoba Wam się? to wasz problem?" No chyba jednak nie nasz(tzn.słuchaczy) tylko właśnie
artysty bo to przecież chodz o jego życie i jego karierę.
Ale poniewaz każdy kij ma dwa końce, to musze przyznać,że rozumiem czasem młodych pianistów , mających "za plecami"
wielkie indywidualności z przeszłości.Taka sytuacja na pewno nie jest komfortowa.
Trudno jest także przełamać konserwatyzm słuchaczy.
Spotykam sie często np. w muzycznych grupach na fejsie z niecierpliwymi i rozdrażnionym uwagami młodych
wykonawców"po co ciągle udostępniacie te same linki? po co ciągle Richter czy Rubinstein?słuchajcie nas młodych bo jak nie będziecie tego robili będzie z nami źle!
Trudno się nie zgodzić.
Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #267 : Wrzesień 28, 2012, 12:31:37 »

...Spotykam sie często (...) z niecierpliwymi i rozdrażnionym uwagami młodych
wykonawców"po co ciągle udostępniacie te same linki? po co ciągle Richter czy Rubinstein?słuchajcie nas młodych bo jak nie będziecie tego robili będzie z nami źle!
Trudno się nie zgodzić.
Ot, co. Tę drugą stronę kija też dobrze mieć na uwadze. Nie będę więc tak radykalny w ocenach, jak Waszmość, kolego Sławku. Skłaniam sie raczej do optyki Tereni. Bo i ja rozumiem w jakies mierze tych gniewnych-młodych. Chcą iśc z duchem czasu i szukać własnych kanonów, by, jak pouczał poeta: "z żwywymi naprzod iść, po zycie sięgać nowe, a nie zwiędłych laurow liść z uporem stroić głowę" (Asnyk). Oczywiscie, "nie deptać przeszłości ołtarzy" - to także przestroga poety. Ddlatego nie depczą, a omijają łukiem. Od przestróg mają pedagogów. To oni jak czułe busole na okręcie powinni im być sterem i wyprowadzać z mielizn, gdy zagubią się i pobłądzą. To oni ten łuk powinni naginać albo popuszczać. A czyż chcąc oddać silny strzał, nie nagina się łuku do krańca?
Innymi słowy: Na tyle warto, by młodzi poznali literaturę poprzedników, na ile to konieczne, by nie odkrywali tych samych wysp i lądów na nowo. Poza wszystkim... świat biegnie z szybkością swiatła do przodu. Ilość nagrań wartych odsłuchania jest z roku na rok po wielokroć dłuzsza od życia człowieka. Nie bedę wiec winił młodego studenta-pianisty, że nie zna na pamięć Horowitza, Rubinsteina a nawet Zimermana. Za to pochwale, gdy stwierdzę, ze żarliwie dyskutuje o sposobie interpretacji swojego kolegi z roku.
Mam też swoje spostzreżenia jako inżynier. Kiedy powstają najciekawsze rozwiazania? Wtedy, gdy młodemu adeptowi nikt nie podpowie, ze rozwiazać probelmu się nie da. On nie wiedząc o tym siada, i rozwiazuje... Czyż taki mechanizm nie funkcjonuje takze w sztuce? Czy nowe prądy i estetyki nie powstają jako obrazoburcze, zarozumiałe przeciwstawianie sie tradycji?  Mrugnięcie Nie winiłbym młodych za zarozumiałość. Winiłbym, gdyby się od niej zbyt pokornie odżegnywali.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2012, 13:29:06 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
chingate
Gość
« Odpowiedz #268 : Wrzesień 28, 2012, 14:57:17 »

Janku, Twój optymizm co do stanu ducha i umysłu młodych "artystów" doprawdy mi imponuje. Chciałbym byś miał rację, by w istocie  młodzi ludzie poszukiwali "nowych kanonów",, by chcieli tworzyć własne, oryginalne wzorce interpretacji. Obawiam się jednak, że tak nie jest. Ci młodzieńcy są puści jak murzyński bęben, chcą robić karierę i "kosić hajs", a o tradycji nie mają bladego pojęcia, przy czem mam tu na myśli nie tylko tradycję wykonawczą i ogólnie muzyczną, ale również i wszelkie inne rodzaje tradycji, na przykład literacką- oni NIE CZYTAJĄ KSIĄŻEK!!!! Proszę mi wybaczyć tę konkluzję, ale uważam, że z typka, który nie otarł się o książki, nigdy nie będzie dobrego artysty.   
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #269 : Wrzesień 28, 2012, 15:38:40 »

Sławku, na pozór może wyglądać, że obstawiamy dwa odrębne bieguny. Ale tak nie jest. W mojej wypowiedzi chciałem tylko zwrócić uwagę, ze nie zawsze młody adept - by zostać genialnym pianistą musi mieć korpus i wnętrze bogatsze od przysłowiowego "murzyńskiego bębna". Ok! Oczytanie, osobista kultura, erudycja i wiedza - pomaga! ale nie gwarantuje. Wespół z forumowiczami moglibyśmy tu przytoczyć pewno wiele przykładów po myśli tej tezy, ale chyba starczy, gdy ograniczę się do dwóch: Richtera i Gershwina. Światosław Richter był absolutnie genialnym pianistą, ale jego intelekt, ogólna erudycja, umiejętność prowadzenia rozmowy, już niekoniecznie. Gershwin, bezsprzecznie najjaśniejsza gwiazda muzycznej Ameryki początku XX wieku - zanim rozbłysnął na firmamencie - niewiele co tam słyszał o Bachu, Mozarcie i Beethovenie. Nie kończył szkół, nie czytał książek, nie studiował - a mimo to został kim został.
Losem wielkich indywidualności nie sterują utarte procedury. Nie ma żadnych ogólnych reguł i wzorów, które gwarantowałyby, wiązały wielkość artysty z posiadaną przezeń wiedzą, erudycją, oczytaniem, osłuchaniem - czyli szeroko rozumianą kulturą. Zgodzę sie jednak z Tobą, ze to co nie ma zastosowania wobec największych indywidualności - nieźle wpisuje sie w prawidłowość odnosząca do ogółu. Jako melomani w tym sensie powinniśmy się niepokoić o stan umysłu naszych statystycznych młodych adeptów. Bo ich szeregi definiują Kulturę narodu. Ale nie ogół objawia geniuszy. A to właśnie ci ostatni tworzą historię i wydeptują ścieżki dla potomnych. I wpisują włąsne nazwiska do encyklopedii. Nie wrzucajmy więc wszystkich zarozumiałych żaków-pianistów do wspólnego moździerza. Bo i dla nich, i dla nas, i dla całej Sztuki nic gorszego, jak ubite, zmiksowane farfocle i papka.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2012, 17:43:08 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Strony: 1 ... 16 17 [18] 19   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

lyl sith wilkolwisci lolwfpolska stworz