Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 11   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jonas Kaufmann- bohater naszych czasów  (Przeczytany 62636 razy)
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #105 : Styczeń 08, 2014, 23:05:53 »

Parę tygodni temu mojej znajomej udało sie dostać bilety na "Moc przeznaczenia" w BSO.Nawet był tak miła i zaproponowała mi
wspólny wyjazd. Niestety z wiadomych powodów pojechac nie mogłam.
Bardzo było mi przykro, gdy okazało sie,że miała pecha, 2 stycznia Jonas nie wystapił.
Ale ciesze sie,że tej recenzentce się udało:

http://opera.info.pl/index.php/monachium/1444-la-forza-del-destino-w-monachium-widziane-do-polowy-sceny
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #106 : Styczeń 21, 2014, 00:44:25 »

http://www.youtube.com/watch?v=OmKb5glKAOA
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #107 : Luty 04, 2014, 19:52:27 »

Agnieszko, pewnie już słuchałaś tego nagrania (bo widać niewiele) - Faust Ch. Gounoda, Zürich 2005; o inscenizacji lepiej nie wspominać. Z Zürichem Kaufmann musiał być związany dłuższy czas, bo, jak już kiedyś pisałem, mam DVD z Tytusem stamtąd, z JK w roli głównej. Szwajcarskiego Fausta można sobie porównać ze słynną wersją z MET sprzed 3 lat, którą widziałem niedawno w sporych fragmentach. A więc chodzi o te miażdżące diminuendaChichot  Prowadząca transmisję w TV była nimi urzeczona. Gounod, jak przypuszczam, również.

Rozumiem, Aga, że masz jakieś wtyki u JK - możesz więc przekazać, że Idomeneo jest absolutnie w jego zasięgu i powinien go zaśpiewać w Wawie, w Poznaniu, a najlepiej w obu miastach Mrugnięcie

2005
http://www.youtube.com/watch?v=MIaOx_GaEbw
« Ostatnia zmiana: Marzec 16, 2014, 13:30:21 wysłane przez Aleksias » Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #108 : Luty 05, 2014, 23:10:54 »

JK musiał sobie szczególnie upodobać tę partię, ciekawe, dlaczego  Duży uśmiech  La Damnation de Faust (Potępienie Fausta) Berlioza z Kaufmannem, z brukselskiego La Monnaie; znacie?

http://www.youtube.com/watch?v=yrJUyo_Xb7o
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #109 : Luty 06, 2014, 00:18:50 »

Wtyków niestety nie mam Mrugnięcie ale  Kaufmann już Mozarta nie śpiewa Płacz
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #110 : Luty 12, 2014, 01:19:52 »

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.10153834043000533.1073741833.20807115532&type=1

Przepraszam wszystkich, którzy nie maja konta na fb, ale nie mogłam sie powstrzymac.
W kinach 15 marca i moje pytanie: bilet w Warszawie 120 zł, bilet w Krakowie (do lepszego kina)57 zł.Co jest?Co?
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #111 : Luty 18, 2014, 21:56:08 »

http://www.youtube.com/watch?v=3-OczZ7pRGA


Słuchałam wczoraj całości na razie tylko w spotify.
Zachęcam bo interpretacja wyjatkowa.
Mam tyle wrażeń,że muszę je sobie poukładać.Niektóre pieśni Jonas śpiewa wręcz inaczej niż jestem do tego przyzwyczajona(np.Drogowskaz).

Kaufmann z Winterreise wystąpi w kwietniu w paru miastach w Europie m.in. w Pradze.Dlaczego nie w Warszawie???

Cóż my mamy za to nowe muzeum.
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #112 : Luty 18, 2014, 22:46:28 »

Kaufmann z Winterreise wystąpi w kwietniu w paru miastach w Europie m.in. w Pradze.Dlaczego nie w Warszawie???

Cóż my mamy za to nowe muzeum.

Jak rozumiem, płyta jest już w sprzedaży? Oczywiście, wielka szkoda, podobnie jak nieobecność JK choćby w Operze Narodowej... Które muzeum masz na myśli?
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #113 : Luty 19, 2014, 17:13:17 »

Wczoraj 18 lutego (a własciwie w Polsce dzisiaj bo o 2.00) odbyła sie premiera nowej inscenizacji "Werthera" Masseneta w MET  z Kaufmannem w roli
tutułowej i z Sylvie Koch w partii Charlotty.
Na szczęście wierni amerykańscy fani (a raczej fanki Chichot) nie zawiodły i nagrały całość radiowej transmisji tak że nie trzeba było zarywać nocy. Zdążyłam już nawet przesłuchac 2 akty i jestem zachwycona.Moja znajoma która właśnie słucha po raz 6 aktu trzeciego napisała mi "it's like a drug"

Jak opisuja recenzenci inscenizacja jest bardzo tradycyjna, stroje z epoki,żadnych udziwnień czy zaskoczeń do jakich
przyzwyczaiły nas sceny europejskie.
Autorzy skupili sie przede wszystkim na przedstawieniu społecznych, psychologicznych i religijnych konfliktów między bohaterami.
Bardzo się z tego ciesze bo już za miesiąc zasiądę w Teatrze Studio aby obejrzeć i wysłuchać tą piękną opere.

http://www.youtube.com/watch?v=2VFY2gb672o
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2014, 17:15:34 wysłane przez TeresaGrob » Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #114 : Luty 25, 2014, 00:10:37 »

Debiut niezmordowanego Jonasa w Carnegie miał miejsce 20 lutego.Koncert piękny własnie go przesłuchałam. Troche żałuję, oczywiście,że nie było
Schuberta, ale Jonas woli Liszta nic nie poradze.

W tej recenzji krytyk amerykański krytykuje włoski akcent śpiewaka co spotkało sie z wieloma kąśliwymi uwagami włoskich fanów.
Ale pewnie krytyk musi do czegos sie przyczepić.

http://newyorkclassicalreview.com/2014/02/jonas-kaufmanns-carnegie-recital-displays-the-true-artistry-beneath-the-celebrity/

Całość wiadomo gdzie i bardzo ładny bis  "Gern hab ich die Fraul'n geküsst". Pewnie,że tak!!! Chichot Chichot Chichot
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #115 : Marzec 16, 2014, 00:23:50 »

Wróciłam własnie z kina-opery czy z opery w kinie i chciałabym podzielić sie wrazeniami.
Bilet kupiłam ponad pół roku temu, ponaglana opiniami,że trudno bedzie sie dostac co okazało sie
nieprawdą bo były wolne miejsca.
Historię miłości Wertera i Lotty nie ma co opisywać bo wszyscy ją znają.W operze Masseneta właściwie nie
ma akcji sensu stricto.To po prostu historia uczucia dwojga ludzi, którzy dla jakiś (dziś już zupełnie niezrozumiałych powodów)
nie mogli być razem.
Inscenizacja jest bardzo tradycyjna ; z epoki, choć z epoki raczej Masseneta niż Goethe'go ładna choc na szczęście zbytnio się nie narzucająca.
Można więc sie skupić na psychologicznych niuansach interpretacji wokalnej i aktorskiej obojga bohaterów.
Załowałam,że Charlottą nie była zapowiadana wcześniej Elina Garanca, ale Francuzka Sopchie Koch wypadła bardzo dobrze.Jej początkowy chłód
i rezerwa były przeciwwagą dla od poczatku szalonej miłości Wertera.
Kulminacją całości jest oczywiście III akt, czyste piękno zapierające dech w piersi od poczatku do końca.

O Kaufmannie nie będę się wypowiadac bo oczywiscie nie potrafie być obiektywna, ale przyjemnie było słuchać opinie melomanów z widowni:
jaki wspaniały śpiewak, jaki świetny aktor, jaki inteligentny i dowcipny człowiek, eh!!!

Dodając do tego fakt,że wreszcie Teatr Studio dorobił sie naprawde super wygodnych foteli oraz to,że był pięknie przyozdobiony białymi kwiatami bufet z kanapkami i napojami po bardzo niewygórowanych cenach, wieczór był bardzo udany.
Jesli miałabym sie do czegoś przyczepic do do pana "trzymającego" słowo wstępne.Albo sie nazwisko Massenet odmienia albo nie,ja uważam ,że odmieniac sie powinno,ale najwazniejsza jest tu chyba konsekwencja.Takze inne określenia wymawiane były bardzo dziwnie,ale oczywiscie Metropolitan Opera z bardzo pieknym amerykańskim akcentem.
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #116 : Marzec 16, 2014, 13:45:39 »

Kiedy Albert mąż Charlotty pożycza Wertherowi (na jego prosbę) swoje pistolety, Charlotte biegnie do
ukochanego aby go ocalić.Przybywa jednak za późno.
Wspaniała finałowa scena:

http://www.metoperafamily.org/video/watch/werther-live-in-hd-final-scene/3345177377001#play

Jestem jeszcze na 7 chmurce  Mrugnięcie
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #117 : Marzec 16, 2014, 15:25:46 »

no i poryczałam się..... Chichot jakby się nie twierdziło na co dzień , że ten Werther to całkiem nieasertywny gość i nie robi się takich rzeczy, jednak siedzi w nas głęboko ten romantyzm... Ja oglądałam Werthera w 2010 w Bydgoszczy - przyjechał gościnnie z Poznania. No wiadomo, że nie byli to Koch i Kaufmann  Duży uśmiech Ale było to wykonanie, na mój gust i uczucia, naprawdę bardzo przyzwoite, wzruszające, i z przepiękną, niezmiernie romantyczną scenerią. No i był ten kontakt naprawdę "live" Uśmiech Jednak wspaniałe wykonanie działa niezależnie od formy przekazu. I trzeba powiedzieć, że Kaufmannowi należą się brawa nie tylko za kunszt wokalny ale i grę aktorską, i

Załamała mnie jedna z recenzji w naszej prasie po spektaklu, w której dziennikarz określił Werthera jako musical Szok Chichot Jest to opera faktycznie nietypowa, ale jak najbardziej opera! Nie wiem, jak to się może kojarzyć musicalowo:))
Zapisane
kati
Zaawansowany użytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 386



Zobacz profil
« Odpowiedz #118 : Marzec 18, 2014, 00:32:08 »

Jutro w samo południe - Jonas w TVP Kultura! Uśmiech
Aga, nie możesz tego przegapić!

http://www.tvp.pl/kultura/propozycje/klasyczny-wtorek-jonas-kaufmann-arie-niemieckie/14419635

Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #119 : Marzec 18, 2014, 01:33:00 »

Dziękuję!!!!!!!!!!!Jesteś aniołem!!!!!!!
Zapisane

Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 11   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

daxrel hejtforum jamaiworld th jaguarlife