Kurier Szafarski

http://www.jonaskaufmann.com/en/

Nazwałam tak ten wątek nie dla tego, że Kaufmann często jest fotografowany w kurtce i dżinsach.
Nie znam się tez na operze jak nasza kochana Ewa(pozdrowienia przez ocean :-*)

W przeszłosci uwielbiałam Franka Corelliego, Placido Domingo czy Lucciano Pavarottli'ego.
Kaufmanna kocham dlatego, że kreując wielkie operowe role: Lohengrina, Werthera, Fausta  ( to właśnie zapewnia mu pewnie kasę czy sławę)nigdy nie zapomina o pieśniach Schuberta, Schumanna, Mahlera czy Wagnera.
I dlatego mim zdaniem wart jest osobnego wątku.!!

Agnieszko.
Czyzby ci chlopcy  Corelli, Domingo, Pavarotti) juz Ci sie znudzili.
Kiedy przyjdze kolej na Kaufmana.

P.S.
Tytul watku?  hmm?? Co by tu rzec. Troche... no.....nieprawidlowy.

Na stronach K.Sz. pojawily sie okropne, namolne reklamy.
Ukryte przyciski przy najechaniu myszka natychmiast, nieproszenie otwieraja nowa strone.

Prosba do administratorow, zeby te reklamy zniknely, sa po prostu wkurzajace.
Szkoda, ze takie zacne forum musi sie meczyc ze zlosliwim, uciazliwym sposobem komercji.

Prosze o odpowiedz i wytlumaczenie Niebieskookiego.

Bohater, jak bohater, ale...
Trzeba przyznać, że utalentowany, niezwykle przystojny, z urokiem osobistym i klasą, trochę dandys. I ma tego wszystkiego świadomość, i potrafi swe atuty wykorzystać ;)

http://www.youtube.com/watch?v=awW_Rr9UCrU

Oczywiście, pozwolilam sobie na odrobinę subiektywizmu.
Skoro juz o bohaterach mowa :)to zawsze myslałam o Mario Cavaradossim jako o bohaterze typu "wojownik o wolność i demokrację" :D
Kaufmann kreuję tę postać trochę inaczej.To z pewnością najsłabszy z całek trójki bohaterów.
To przede wszystkim artysta i malarz, który w narodowo-wyzwoleńczą walkę zaplątał się przez przypadek
bo po prostu chciał pomóc przyjacielowi.Piekna jest ta aria: O przedziwna harmonio!!

http://www.youtube.com/watch?v=WfB5S8i6Vso

I oczywiście przytoczona przez Lawendynkę słynna aria z gwiazdami i zapachem ziemi w tle.
Co znaczy nasze życie i problemy wobec wielkiego i obojętnego kosmosu??
Czy coś nas ratuje?? Oczywiście tylko miłość:
http://www.youtube.com/watch?v=N8lD9ZmYHhE

Bedzie nowy Werther z Kaufmannem i Eliną Garanca.
Bardzo się cieszę bo od jakiegoś czasu uwielbiam tę śpiewaczkę.Jest piękna ma klasę(czego czasami nie można powiedziec
np. o Annie Netrebko)że o pięknym głosie nie wspomnę:

http://link.brightcove.com/services/player/bcpid1917830071001?bckey=AQ~~%2CAAAAjh5TC7k~%2CK2aUOQDXqSr77E-hNlCwfqApWmQgxUA6&bctid=2191111639001

Zawsze można dodać "mój" przed "bohater" ;)

Ciesze się, że nie tylko mój.
2 marca w kinach w całej Europie będzie wyświetlany "Parsifal"
Ja go obejrzę w Warszawie, Marjo w Helsinkach, Angeles w Madrycie, Allan w Kopenhadze' Karin w Berlinie.
Oczywiście jestem realistka i zdaję sobie sprawę, że nawet Kaufmann nie zapełni sal kinowych jak choćby kolejne debilne
przygody wampira Edwarda.
Dobrze jednak,że mamy jakąś alternatywę :o

http://www.youtube.com/watch?v=qhBGZlcjn84

Agnieszko.
Alternatywy nie mamy. Jest tylko Kaufmann.

I tak będzie:

http://www.youtube.com/watch?v=denJs-IEBDA

(http://img.liczniki.org/20130303/Kaufmann_Wagner_CD-1362325532.png)

Jakby ktoś miał ochote to ostatnia płyta Kaufmann do posłuchania lub pobrania na moim chomiku.

Zupełnie pozamuzycznie, ale to też świadczy o popularności medialnej Kaufmanna.
Kto pobije mój rekord 1 godzina 24 minuty ;D ;D ;D

http://www.jigidi.com/solve.php?id=8TYO60P2

Wczorajszy Parsifal!!!!

Jezeli to jest podobizna Kaufmana to i tak zajelo Ci to za dlugo  :)

Niezłe te puzzle ;)

Ale ja jeszcze pozostaje pod wrażeniem "Rigoletta", dlatego poszukałam sobie Kaufmanna w tej wersji ;)

http://www.youtube.com/watch?v=5mjgo7c3IW4

Pozwolę sobie jeszcze dołożyć mojego ulubieńca w tej samej arii :)

http://www.youtube.com/watch?v=K-I5-Dd0uS0

Bardzo lubię widzieć, słyszeć i czuć u muzyków, artystów, że to co robią, sprawia im radość, że potrafią się tym bawić.

Don Jose na luzie:

https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=jNJ_2LBFZiM#!

Niby na luzie, a posladki ma spiete. To slychac.

Słyszałam juz o śpiewie biustem ale pośladkami????

To u kobiet.

O signora, signorina... dla mnie??? ;D

https://www.youtube.com/watch?v=vJjxq5u86Vs

Poniewaz zostałam własnie dumną posiadaczka nagrania "Parsifala",
w wersji DVD która mogliśmy obejrzeć 2 marca w kinach w całej Europie chciałabym bardzo serdecznie zachecić go obejrzenia tej opery.
Ja oczywiście nie bardzo czuję metafizyczną warstwę tego dzieła, zresztą z metafizyka zawsze miałam kłopoty,
ale myślę,że dzisiaj nie ma to większego znaczenia.
Ja obejrzałam ten film/opere jako coś w rodzaju baśni/fantasy i było to bardzo piękne przeżycie.
Właściwie nie było tu słabych punktów, oczywiście Kaufmann ale także wspaniały Rene Pape jako Gurnemantz,Peter
Mattei jako Amfortas, Katarina Dalayman jako Kundry i wreszcie Jewgenij Nikitin(ten od swastyki) jako Klingsor.
Orkiestra, chóry, dyrygent Daniele Gatti(dyrygował bez partytury-najwyższa klasa!!!
Reżyserem całości był Francois Girard(twórca także "Czerwonych skrzypiec" i filmu o Glennie Gouldzie"32 shorts films about GG")
Naprawdę bardzo polecam, wiem,że to długie prawie 5 godzin, jak ktoś napisał dłuższej opery juz nie ma , chyba tylko chińskie,
ale na prawdę warto.Czas mija niepostrzeżenie.
Postaram się załadować całość jutro na chomika.Niestety chuchając na zimne(chomik mi dużo filmów usunął będe musiała całość ohasłowac ale jakby ktoś był zainteresowany to prosze o wiadomość.To po prostu taka dawka czystego piękna,że każdy powinien tego posłuchać i obejrzeć.

Pierwszy akt Parsifala już na YT!!Brawo!!

http://www.youtube.com/watch?v=l7f8O9om1oA

Próbowałam ogądać "Parsifala", ale się nie da... nie działa.

I akt drugi:

http://www.youtube.com/watch?v=CgvA6_hEUV0

Tak to bywa Lawendynko na Ciebie nie działa ja miałam mokre oczy..de gustibus..

Jeszcze coś zrozumiałam dzieki Jonasowi (tzn.dzieki jego interpretacji) jak bardzo musiał
być zły Nietzsche kiedy słuchał tej opery , bo to zupełne zaprzeczenie jego filozofii.Ale to już inna historia :)

Ale ja nie w tym sensie...
Nie działa filmik, I akt :(
Drugi już ok.

"Jakże daleki jestem od tego, by spokojnie przyglądać się, jak ten dekadent psuje nam zdrowie - a do tego muzykę! Czy Wagner jest w ogóle człowiekiem? Czyż nie jest on raczej chorobą? Czyni chorym wszystko, czego dotknie - muzykę uczynił chorą." To Nietzsche. Tereso, dałaś się uwieść w kłębach kadzidlanego dymu, otwórz okno i wpuść więcej powietrza! - pewnie tak Fryderyk N. zakrzyknąłby do Ciebie usłyszawszy Twój zachwyt ;)

Mnie się Parsifala dobrze słucha, odpalają oba linki. Działa i działa.

I dalej Fryderyk N.

"Piękno jest trudne: strzeżmy się przed pięknem!"
"Nic nie jest bardziej niebezpieczne aniżeli piękna melodia! Nic pewniej nie psuje smaku! Będziemy zgubieni, moi przyjaciele, jeśli znowu zacznie się kochać piękne melodie!...
   Naczelna zasada: melodia jest niemoralna.
   Dowód: Palestrina.
   Zastosowanie praktyczne: Parsifal. Sam brak melodii uświęca..."

Dalsze rozważania Nietzschego.

"Co Goethe pomyślałby o Wagnerze? Goethe zadał sobie raz pytanie, jakie jest niebezpieczeństwo wiszące nad wszystkimi romantykami: owo fatum romantyka. Jego odpowiedź: „udławienie się w trakcie przeżuwania moralnych i religijnych absurdów". Krócej: Parsifal."

Przepraszam Lawendynko, że Cię źle zrozumiałam.
Troche było zamieszania z linkami na YT, osoba je zamieszczająca chyba trochę miała z tym kłopotów.
Nadal jednak namawiam do szybkiego ściągania na swój dysk bo MET jest dość czuła na tym punkcie i szybko usuwa różne nielegalne linki.

Zgadzam się xbw i z Tobą i przede wszystkim z Nietzsche'm.
Ten koktajl który przyrządził Wagner mieszając elementy mitologii germańskiej, anglosaskiej, chrześcijaństwa z własną filozofią
jest na pewno dość niestrawny.
Dlaczego mnie tak uwiódł?
Bo powstało bardzo piękne przedstawienie, bo Jonas(i oczywiście inni wykonawcy) byli bardzo sugestywni,świetni nie tylko wokalnie ale i aktorsko.Wspaniała jest
także scenografia taka trochę apokaliptyczna ;)
Jak ktoś nie ma ochoty na całą operę, to namawiam choć do posłuchania chyba najważniejszej arii Parsifala "Amfortas.Die Wunde"
http://www.youtube.com/watch?v=qhBGZlcjn84
A może to ta zima za oknem, która sprawia,że chce się uciec choć na chwilę w krainie wyobraźni??

Obejrzałam i wysłuchałam pierwszą część "Parsifala" z MET.
Przyznam, że inscenizacja - scenografia, kostiumy, ilość osób na scenie, kolorystyka, światła - to wszystko robi niezwykłe wrażenie. Podoba mi się ogromnie, jako obraz.
Trudniej mi połapać się w treści, niestety... Jakby nadmiar wątków, powiązań, symboli. Muszę się dokładniej przygotować.

Nie wiem czy to częsty przypadek (?), ale Wagner oprócz skomponowania muzyki napisał także libretto do Parsifala, więc nic dziwnego, że trudno się przekopać ;)

"Temat zainteresował kompozytora w 1845 roku, kiedy poznał epos dworski Wolframa z Eschenbach opiewający życie i czyny króla rycerstwa na Monsalvacie. Dopiero w kwietniu 1877 roku Wagner skompletował libretto, a przez pięć lat następnych komponował muzykę. Parsifal ostatecznie ukończony w styczniu 1882 roku."

Przesłuchałam zadowolona pierwszą część, raz, ale drugiej nie dałam rady. Na razie.

Z Wikipedii, ale nie można było umieścić skutecznie linka.

Akcja
Zakon Graala ma regułę: "Ten, co potrafi oprzeć się miłości zmysłowej, może posiąść cudowną siłę Graala". Wokół tego motta przebiega akcja opery R. Wagnera "Parsifal". Występują w niej postacie o imionach znanych z opowieści o rycerzach Okrągłego Stołu, choć treść została przez Ryszarda Wagnera zdecydowanie zmieniona, podobnie zresztą jak w innych operach, gdzie świat legend miesza się w dowolny sposób z pomysłami kompozytora.

Czas akcji
Średniowiecze

Miejsce akcji
Zamek Graala "Monsalvat" oraz zamek Klingsora.

Osoby
Mimo, że mamy do czynienia z opowieścią pełną mitów i pozornie nierealnych, baśniowych postaci, to należy pamiętać fragment wypowiedzi Gurnemanza: „(...) to człowiek, tak jak my wszyscy”. Bohaterami przedstawienia są więc prawdziwi ludzie, choć często ulegający czarodziejskim wpływom.
- Titurel, rycerz, który dawno temu został odwiedzony przez aniołów i otrzymał od nich w darze (do opiekowania się) kielich Graal oraz włócznię, którą przebito bok Jezusa. Wybudował więc sanktuarium (zamek) i został strażnikiem Graala. Zbierał czystych moralnie wybrańców i utworzył grupę rycerzy Graala. Na starość oddał władzę (prawo do odsłaniania Graala) swojemu synowi Amfortasowi.
- Amfortas, syn Titurela, aktualnie sprawujący opiekę nad Graalem. Niestety, nie spełnia pokładanych w nim nadziei jako strażnika, gdyż jest skupiony na swoim cierpieniu. Amfortas mając dobre chęci wyruszył kiedyś na bój z Klingsorem i wpadł w pułapkę, ulegając pokusie zmysłów. Zgrzeszył a na dodatek utracił świętą włócznię, którą został ugodzony w bok. Zdołał uciec (wspierany przez Gurnemanza), ale bardzo cierpi od rany zadanej mu przez Klingsora. Chce umrzeć i z tego powodu odmawia odsłonięcia Graala.
- Gurnemanz, rycerz Graala; z powodu niedyspozycji Amfortasa przejął nieformalną opiekę nad rycerzami Graala.
- Parzifal, początkowo nieznany nikomu wędrowiec, który wraz z przebiegiem akcji opery przeżywa przemianę duchową.
- Klingsor, rycerz, synonim diabła. Dawno temu, chcąc odkupić grzech ulegnięcia zmysłom (prawdopodobnie z Kundry) zdecydował się zostać rycerzem Graala. Będąc bardzo zdeterminowanym, zdecydował się na samookaleczenie (kastrację), by nie ulegać zmysłom. Został jednak odrzucony przez rycerzy Graala. Z zemsty zbudował zamek z zaczarowanymi polami. Tam zastawiał zmysłowe pułapki na rycerzy Graala, by ich niszczyć grzechem.
- Kundry, pradiablica (jak o niej powiedział Klingsor), mająca w sobie tęsknotę za zbawieniem. Kobieta, która żyje od wielu tysięcy lat. Za wyśmiewanie Jezusa na jego drodze krzyżowej, została skazana na wieczną tułaczkę. Jest w czarodziejskim władaniu przez Klingsora i na jego polecenie uwodzi rycerzy Graala, doprowadzając ich do grzechu. To ona uwiodła Amfortasa i sprawiła, że bractwo popada w bezradność. Można zaryzykować twierdzenie, że wokół losów Kundry toczą się losy bohaterów przedstawienia, gdyż, jak się okazuje, większość z nich jest w jakiś sposób z nią związana.
- Zaczarowane dziewczęta Klingsora, czyli kobiety-kwiaty. Mają one za zadanie kusić przybyszów, by ulegali zmysłom poprzez grzech.
- Dwaj rycerze Graala.
- Czterech Giermków.
- Głos z Wysokości.
- Bractwo rycerzy Graala.
- Młodzieńcy i mali chłopcy.
- Graal, kielich z którego pił Jezus i do którego zebrano Jego krew spływającą z krzyża. Graal ma cudowną moc: ten, kto go zobaczy doświadcza cudownego kontaktu z ożywczym światłem, powstrzymującym śmierć.

Akt I
Zakon Graala kieruje się regułą: "Ten, co potrafi oprzeć się miłości zmysłowej, może posiąść cudowną siłę Graala". Klingsor, czując, że nie dorasta do spełnienia tej reguły, dokonuje samokastracji. Pomimo tego czynu wspólnota nie przyjmuje go do siebie. Chęć zemsty staje się przyczynkiem do zbudowania zamku rozkoszy z cudownym ogrodem i mnóstwem oszałamiających pięknością dziewcząt. Zamek Klingsora znajduje się nieopodal zamku Graala – Monsalvat. Pierwsza scena rozpoczyna się w półmroku świtania, kiedy to Kundry, która została skazana na wieczną tułaczkę i pozbawiona możności płaczu za wyśmiewanie Jezusa na jego drodze krzyżowej, by dostąpić zbawienia, musi służyć pokornie rycerzom Graala i przynosić Amfortasowi najlepsze maści, które mają wyleczyć jego ranę, jednakże na próżno. Guornemanz poucza giermków, dlaczego rana Amfortasa nie może się zagoić. Następnie wyprawia ich w drogę, przypominając o przepowiedni o pojawieniu się prostaczka - wybawcy. Tymczasem nieznajomy młodzieniec wdziera się do zamku i zabija łabędzia. Guornemanz tłumaczy, że to nie była zabawa łowiecka, lecz mord na żywej istocie. Chłopiec łamie narzędzie zbrodni. Guornemanz zabiera go na zamek. W odsłonie drugiej akcja rozgrywa się w wielkiej sali zamku Graala. Za każdym razem, gdy Graal jest odsłaniany, rana Amfortasa się powiększa. Rycerze jednak wymagają odprawienia przezeń obrzędów i ten czyni swe obowiązki. Młodzieniec widzi to wszystko, ale tego nie pojmuje i nie potrafi mu współczuć. Gurnemanz jest tym zawiedziony. W rezultacie przepędza młodzieńca.

Akt II
Czarodziejski zamek i ogród Klingsora. Kundry służy rycerzom Graala, ale jest też wysłanniczką Klingsora. Ten każe jej uwieść młodzieńca. Zaczarowane dziewczęta prawią młodzieńcowi komplementy. Sama Kundry wita go pocałunkiem i wprowadza do zamku, nazywając Parzifalem. Rozbudza w nim tym samym chęć poznania swego pochodzenia. W Parzifalu budzi się współczucie do wszystkiego, co żyje. Teraz pojmuje przyczynę cierpień Amfortasa, ale nie ulega Kundry. Klingsor rzuca świętą włócznię za nim, ale ona zawisa nad nim. Wówczas Parzifal rysuje świętą włócznią znak krzyża i czarodziejski ogród znika.

Akt III
Okolica Monsalvat. Wiosna. Amfortas od miesięcy nie odsłaniał Graala. Rycerze z braku duchowego wsparcia świętego kielicha nie wyruszają już w świat nieść pieśni pokoju i miłości. Prowadzą skromne życie eremitów gdzieś w lesie. Parzifal po długich wędrówkach po świecie zdołał poznać w końcu sam siebie. Teraz powraca na zamek jako Czarny Rycerz. Chce wszystkich zbawić mocą włóczni Amfortasa (Cud Wielkiego Piątku). Gurnemanz prowadzi go na zamek, najpierw jednak namaszcza zbawiciela na króla Graala. Pierwszym jego czynem jest chrzest Kundry. W odsłonie drugiej ojciec Amfortasa, Titurel, umiera, a rycerze gromadzą się, żądając odsłonięcia Graala, Amfortas nie chce jednak poprowadzić świętego obrzędu. Wówczas Parzifal przejmuje urząd królewski i świętą włócznią zbawia Amfortasa. Uwolniona od grzechu Kundry pada na kolana.

O! Kurka! wiedziałam, że to nie będzie proste ;)

To libretto to jeszcze pikuś, ja się przekopuję przez trzy teksty Nietzschego o Wagnerze. W dwóch różnych tłumaczeniach  :-\

Postanowilem zrobic eksperyment na sobie i wysluchac Parsifala Wagnera (z linkow Agnieszki)

Przygotowalem sie psychicznie. Chcialem byc pozytywnie nastawiony do dziela, do wykonania.
Pierwsze wejscie frazy od "des" bylo obiecujace, ladne, spiewne.
Progresja (powtarzanie motywu na roznych stopniach skali) doprowadzila mnie do Es
Tak Es dur - z f moll do Es-dur? - ni w piec ni w dziewiec). Calym soba odzczulem jakis blad harmoniczny.
Przyzwyczajony do logiki i konstrukcji muzyki Bacha pomyslalem "co on robi".



Zniewiescialy "shake" Kaufmana (4-5 sek) dodaje animuszu glownemu bohaterowi
Postaci na scenie ubrane w jednakowe biurowe garniturki rowniez daja ciekawy efekt wizualny.
Ogromna ilosc wykonawcow,juz na samym poczatku dziela nakazuje myslec,
ze bedzie tu mowa o czyms b.waznym dla ludzkosci, ze tu nie ma zartow.

No tak, pomylilem sie oczywiscie. To co uslyszalem i zobaczylem przed chwila, to byla reklama, taki maly skrot.

A wiec jeszcze raz.
Uwertura. Dlugie, stojace dzwieki zapowiadaja dramat.
Fraza sie rozwija. Jest b. ladnie(szkoda, ze solo trabki - 6'32'' nie stroi, jest za wysoko).
Wydawaloby sie, ze zmierzamy do celu, ze emocja, ktora zapoczatkowal Wagner dojdzie do przynajmniej malego rozwiazania.
Wagner swoim starym zwyczajem jednak polewa wszystko jednym sosem.
I znowu mamy dlugie dzwieki, bezladnie poruszajace sie po roznych akordach.
Na scenie jest ciemno.
Od 7'44'' wchodzi temat, zywcem wziety z amerykanskich filmow o wojnie i bohaterstwie (Szeregowy Rayann)
Temat grany(o dziwo), na trabce.
Na scenie odbywa sie mala gimnastyka. Niektorzy wstaja, niektorzy siedza. Wstaja, siadaja...wstaja, siadaja i tak bez konca.
Po calkowitym ugruntwaniu tonacji Es-dur (niekonczace sie zwroty dominanta, tonika), kompozytor w sposob niezwykle "orginalny"
powtarza ten sam przebieg o caly ton wyzej, by pozniej podzielic sie z nami tonacja o 4 zwk wyzej od piewrszej frazy.
Zabieg powiedzialbym niezbyt godny wielkiego mistrza.
Od 8'58'' jestesmy swiadkami zbiorowego striptisu. Biurowe uniformy zastaja zdjete. Ponownie widzimy maly aerobik (bardzo przydatny
dla goscia w drugim rzedzie - 10'6'')
Tym razem wszyscy idziemy w kucki. Czyzby striptisu ciag dalszy? To tylko podwijane sa mankiety koszul.
Podczas, kiedy chlopcy cwicza, glowny bohater (Kufamann), ze zdziwieniem odwraca sie tylem, szukajac odpowiedzi na pytanie "co oni wyrabiaja".........
Male tremola zapowiadaja, ze jednak cos sie zdarzy, czyzby jakis maly dramacik?
Spoko, jeszcze nie, jeszcze dlugo nie.
Tym czasem na scenie odbywa sie nowa zabawa; graniaste kolko polaczone z synchronicznym plywaniem.
Nagle, jeden z uczastnikow zabawy podejmuje desperacka decyzje.  Wstaje i zaczyna akcje. Pieknie spiewa, niezbyt piekna muzyke.
Do akcji przylacza sie dwoch chlopcow o duzych biodrach, ktorzy wykonuja synchroniczne, niezbyt zrozumiale ruchy.
Ale klecza na kolanach, chyba to cos oznacza (albo nie oznacza)? Jeszcze nie wiem.
Tym czasem nasz odwazny spiewak wyczul cos w splywajacej wodzie. To mi pchnie na bimbrem. Zamiast wypic, to myje w tym rece.
Mala profanacja poteguje napiecie (byc moze to ten obiecany dramat).
Muzyka zmienia charakter na weselszy. Pojawia sie usmiech na twarzy, ale na bardzo krotko.Kilka sekund i juz po wszystkim.
.... Chyba cos sie ze mna dzieje. Nie slysze tonacji spiewajacego, nie slysze muzyki.......Do spiewajacego dolacza drugi. Jego glos
jest potezniejszy, glosniejszy (czyzby nowa zabawa, kto glosniej?). .... itd.....

Po dlugim czasie snucia sie nareszcie wychodzi Parsifal (jakby ktos nie wiedzial w tej roli Kaufman).
Ladny glos, juz nie taki potezny jak poprzednikow. Niezbyt stabilna intonacja troche mi przeszkadza.
Muzyka nadal bladzi, bez jakiegos okreslonego celu. Nadal na scenie cos sie dzieje. Nie wiem co.
Ciemne tlo, ciemne kolory, mimika twarzy, ruchy rak, wszystko przypomina mi typowy serial brazylijski z Kaufmanem w roli glownej (1:01:30).
Duzo emocji, duzo ekspresji malo tresci (muzycznej tez).
I ponownie mamy myzyczne umpa, umpa (tradycyjnie na krotka chwile), by powrocic do smutku.
Wagner jest mistrzem tej konwencji naglych, schizofremicznych zmian.
 Przypomina mi to troche taniec towarzyski, kiedy to para zmienia kroczki na drobne wbrew charakterowi muzyki, tak jakby bez sensu....
Kaufman spiewa, ale w porownaniu z innymi (Pape) na scenie, to jego glosik jest piskliwy. Brakuje dolnych alikwotow..

Chcialem bardzo posluchac i zrozumiec, na czym polega wielkosc tej muzyki, tej formy.
Musialem jednak przestac. Po prostu bardzo sie znudzilem....nic nie zrozumialem.
Powroce jednak do innych Bachow i Mozartow....

Może lepiej się w libretto Wagnera zbytnio nie zgłębiać, bo dobrym literatem jednak nie był.
Czytałam kiedyś w bardzo ładnej książce Henryka Czyża "Jak z nut" że gdy wystawiono bodaj w latach 70-tych
"Parsifala" bez muzyki tylko z dialogami czytanymi przez aktorów to wszyscy umierali ze śmiechu.

Bardzo dziękuję Bartku, że mimo że nie lubisz opery jednak wysłuchałeś część "Parsifala".
Szkoda tylko,że poprzestałeś na 1 akcie.
Zdecydowanie najciekawszy jest drugi, to tam Parsifal przechodzi przemianę duchową.
Ale oczywiście rozumiem jeśli to jest nuda nie ma się co katować ;)
Nie rozumiem natomiast takiego zdania"Nagle wchodzi temat żywcem wzięty z amerykańskich filmów wojennych"
Czy to nie powinno być na odwrót?
Wagner chyba takich filmów nie oglądał, chyba,że czegoś nie wiem ;)

Chronologia nie ma tutaj znaczenia.
To tylko takie porownanie. Wagner nie wzial (sila rzeczy), ale ja wzialem (stad zywcem wziete)

Tu:

http://ximo.wordpress.com/2013/03/16/jonas-kaufmann-canta-el-dichterliebe-de-schumann/


można posłuchać jak Kaufmann śpiewa cykl "Dichterliebe" Schumanna.

Kaufmann i Gergiev:


https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=2rXIAgaCBSE

Tu sam:

https://www.youtube.com/watch?v=NiquCFGZWH0

a tu z Dmitrijem Hworostowskim:

https://www.youtube.com/watch?v=2LvfGbNVnFs

Na fb powstała grupa pod uroczą nazwą "Kaufmanitis wictims". Jej członkinie czasem trochą się
sprzeczają:

(http://img.liczniki.org/20130327/164257_10200766271030261_2601323_n-1364393151.jpg)


 ;D ;D ;D ;D ;D

Zmęczona jestem tą zimą i śniegiem :'(

http://www.youtube.com/watch?v=xmKUZeJB_Nw

Wielkim sukcesem okazał się wczorajszy debiut Kaufmana w partii Parsifala w Operze Wiedeńskiej.
Właściwie miał wystąpić już w sobotę ale niestety zmogła go grypa.
Było to wielkie rozczarowanie dla fanów szczególnie tych ,którzy się tam wybrali z innych krajów.
Bilety były po 150 euro do tego koszty podróży i jakiegoś hotelu a niestety w wypadku choroby jednego spiewaka
opera nie zwraca kosztów biletu.
Także ja tego ryzyka nie podjęłam i wczoraj mnie w Wiedniu nie było, choć nasza kochana Jula gdzieś mnie tam na zdjęciu wypatrzyła  ;) ;) ;)

http://kurier.at/kultur/buehne/staatsoper-endlich-sang-kaufmann-den-parsifal/7.667.767

Wczoraj w Mannheim Jonas wystąpił w partii Werthera w operze Masseneta.
Podobno było cudownie, wzruszająco i nie z tej ziemii ;)
a może za kulisami było tak:

http://www.youtube.com/watch?v=e7NoMxHtvg4

Jonas wczoraj w Mannheim, ten całus przeznaczony jest dla jego żony, syna i córki którzy byli obecni na przedstawieniu:


(http://img.liczniki.org/20130414/werther-1365946609.jpg)

"Werther" w Mannheim:

http://www.youtube.com/watch?v=wNx0HN4Dmq8&feature=youtu.be

chuligan :)

Jonas Kaufmann nazwany "nowym królem tenorów" został zwycięzcą The International Opera Awards za rok 2013.
Gratulacje!!

http://www.classicfm.com/concerts-events/opera-awards/news/international-opera-awards-2013-winners/

Oklaski dla wczorajszego przedstawienia w Royal Opera House.
Kaufmanna słyszałam w tej roli ale ciekawe jak wypadł Kwiecień jako markiz Posa.
 

http://www.youtube.com/watch?v=9Xrbac5IkkE&feature=youtu.be

Wczorajszy "Don Carlos" w Londynie.Jonas, Anja Harteros i Mariusz Kwiecień, który otrzymał bardzo dobre recenzje

(http://img.liczniki.org/20130505/197781_514679535234317_374357841_n-1367785856.jpg)

Ślędzę wszystkie informacje zamieszczone w tym wątku na bieżąco :)
Bardzo dziękuję TeresoGrob ;)

Mariusza Kwietnia słyszałam w "Don Giovannim", poradził sobie bardzo dobrze, chociaż dla mnie w tamtym przedstawieniu (MET 2011/2012) wspaniały był Luca Pisaroni :)

To ja dziękuję Lawendynko, to bardzo miłe,że choć jedna osoba na naszym forum lubi operę. ;)
Mnie bardzo ucieszyły wczorajsze dobre rezenzje występu Mariusza Kwietnia.
I w ogóle to wspaniałe,że nasi śpiewacy występują w największych salach operowych świata i są ich
wielkimi gwiazdami.
Bardzo ciekawie zapowiada się następny sezon w MET.
Beczała, Kwiecień i Netrebko w "Eugeniuszu Onieginie", Beczała i Renée Fleming w "Rusałce" a i Luca Pisaroni (też go lubię)
w "Kopciuszku"

no i Jonas i Elina Garanca!!!

http://www.youtube.com/watch?v=YXyr2Vs2niw

Bardzo żałuję, że tak rzadko mam okazje pojechać na transmisje przedstawień z MET, ale staram się chociaż jedną lub dwie opery w sezonie obejrzeć :)
A Juan Diego Florez może też się tam pojawi na przyszłym sezonie? Ogromnie go lubię!

Na szczęście jeździć nie trzeba, produkcje MET są zwykle po premierze dostepne na DVD i w kinach :)
A Juan Diego Florez zapowiedziany tu w "Kopciuszku".
Moja ukochana "Tosca":

http://www.youtube.com/watch?v=-yx1Tvh2oOo

Korzystając z okazji przypadającej dzisiaj rocznicy urodzin Julesa Masseneta chciałabym przypomnieć
świetnego "Fausta" z Kaufmannem:

http://www.youtube.com/watch?v=dwty6UKimgs

Choc powiem szczerze,że niezbyt lubię takie "nowoczesne" inscenizacje.
"Regietheater" niestety jest teraz wszechobecny i czasami autorzy takich inscenizacji zdecydowanie
przesadzają.
Nie wiem, czy ktoś oglądał wczoraj "Makbeta" z Monachium??
Moim zdaniem inscenizacja była koszmarna, zupełny brak szacunku dla wykonawców.
Dlaczego Lady Makbet musiała śpiewać kołysząc się na żyrandolu?? Biedna śpiewaczka o mało nie złamała sobie nogi.
I co miało znaczyć to sikanie na scenie?? Co to ma wspólnego z Makbetem i z Verdim??
Eh, gdzie jest współczesny Franco Zeffirelli??

Polska recenzja londyńskiego "Don Carla":

http://opera.info.pl/index.php/felietony/887-don-carlos-w-royal-opera-house

s14d

http://www.youtube.com/watch?v=AfWkTxeaQ_w&feature=youtu.be

15 maja zostały rozdane nienieckie nagrody Golden Deutschland i z tej okazji zaspiewali razem Jonas Kaufmann i Jose Carreras.
Core N'grato:

http://www.youtube.com/watch?v=Zy1pRm_30iA&feature=youtu.be

Dziś wieczorem w Dreźnie odbędzie się uroczysty koncert z okazji jutrzejszej dwusetnej rocznicy
urodzin Wagnera. Wystąpią maestro Christian Thielemann i Jonas Kaufmann.
Nie jestem pewna czy pod tym linkiem będzie można ten koncert zobaczyć, bo z telewizją arte
cos jest w Polsce nie tak ;) ale może??

http://liveweb.arte.tv/de/video/Wagner_Geburtstagskonzert_Dresdner_Semperoper/

Jednak można było obejrzeć i posłuchac wczorajszego koncertu. Co więcej będzie on dostępny on-line przez 90 dni.
Bardzo polecam bo koncert był świetny.Znakomita orkiestra pod kierunkiem Christiana Thielemann( nagrał niedawno płyte z utworami Wagnera, której ostatnio słucham
przynajmniej raz dzienne) no i oczywiście Kaufmann.
Myślę,że jego wzruszenie było szczere bo sam wydawał się trochę zakłopotany tą łzą w oku.Naprawdę warto posłuchać.

Niestety koncert z Drezna mogą oglądać z archiwum tylko Niemcy i Francuzi :(
Ale jest już fragment na YT.

https://www.youtube.com/watch?v=Zmpgi4__7D8

no, włąsnie, wczoraj próbowałam dostac się tam, nie znam niemieckiego, więc niewiele mogłam zrozumieć z informacji tam zawartych...
ale może na YT pojawią się większe fragmenty ;)

Jeszcze dwa fragmenty z Drezna:

https://www.youtube.com/watch?v=j-szRE4PLKo

http://www.youtube.com/watch?v=OCOMkvYGsHc

DZIŚ!  DWÓJKA! 19.00! DON CARLOS! KAUFMANN! KWIECIEŃ! HARTEROS! PAPPANO!!!
Słuchałam już tego nagrania perę dni temu w innej stacji radiowej i jest zupełnie fantastyczne!!!

http://www.polskieradio.pl/8/391/Artykul/860988,Don-Carlos-w-Operze-Krolewskiej-w-Londynie

Jutro na żywo z Budapesztu Marton-Gala z Kaufmannem o godz 20.00
Będą ją transmitowały trzy kanały węgierskiej telewizji, w tym i ten.
Wyświetla się tam prośba by zainstalować odpowiednia wtyczkę, ale podobno nie będzie to konieczne.
Zobaczymy jutro!!Na razie wszystko widać.

http://www.dunaworld.hu/televizio.html

(http://img.liczniki.org/20130616/1006139_10151492378248181_1408938800_n-1371394645.jpg)

Program dzisiejszego koncertu:

G. Rossini: William Tell
Ouverture

P. I. Tchaikovsky: Onegin
Lensky's Aria, Act II / Kuda, kuda
- Dániel P. Pataky

P. Anka/ C. Francois/ J. Revaux/ G. Thibault
My Way
- Grace Bumbry
guitar: Sándor Szilvágyi; piano: Géza Köteles

R. Wagner: Tannhäuser
Wolfram's Aria, Act III / O, du mein holder Abendstern
- Levente Molnár

Erkel F.: Bánk bán
Melinda's Aria, Act III / Álmodj szelíden, édesdeden
- Rita Rácz

J. Rodrigo: Concerto d'Aranjuez
Aranjuez, Mon Amour
- Grace Bumbry
guitar: Sándor Szilvágyi; piano: Géza Köteles

R. Wagner: Tristan und Isolde
Isolde's Love Death, Act III / Mild und leise - Pas de deux
- Lili Felméry, Bence Apáti

G. Verdi: Don Carlos
Eboli's Aria, Act III / O don fatale, o don crudel
- Szilvia Vörös

U. Giordano: André Chénier
Chénier's Aria, Act I / Un di all' azzurro spazio
- Jonas Kaufmann

R. Strauss: Ariadne auf Naxos
Zerbinetta's Aria / Großmächtige Prinzessin
- Rita Rácz
piano: Géza Köteles

G. Verdi: Don Carlos
Don Carlos - Posa Duet, Act II / Dio che nell' alma infondere
- Dániel P. Pataky, Levente Molnár

R. Wagner: Lohengrin
Lohengrin's Grail Narration, Act III / In fernem Land, unnahbar euren Schritten
- Jonas Kaufmann

Lehar F.: Das Land des Lächelns
Su Chong's Aria, Act II / Dein ist mein ganzes Herz
- Jonas Kaufmann

(http://img.liczniki.org/20130616/992986_462351727189557_1294141183_n-1371415973.jpg)
Piekne zakończenie dzisiejszego koncertu.
Kaufmann dla Evy Marton  : Dein ist mein ganzes Hertz.

Wczorajszy koncert już można (niestety w kawałkach) obejrzeć na YT.
Eva Morton i Vissi d'arte oraz Kaufmann z różą i Leharem:

https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=-bSM9AH3jcM

Dziś premiera "Trubadura" Verdiego w Bayerische Staatsoper z Kaufmannem i Anją Harteros.Całość bedziemy mogli obejrzec
online 5 lipca.
Dziś transmisja radiowa:

http://www.br.de/radio/br-klassik/programmkalender/sendung571186.html

Galeria zdjęć do dzisiejszej transmisji:

http://www.br.de/radio/br-klassik/sendungen/allegro/il-trovatore-bayerische-staatsoper-100.html

coś mi się ta inscenizacja pana Oliviera Py nie za bardzo podoba, prosze spojrzeć na zdjęcie nr 6.Co to ma być??
Cóż, zobaczymy 5 lipca.

"Di quella pira" z wczorajszego przedstawienia:

http://www.youtube.com/watch?v=O7g1acyPKts

Wielki sukces odniosła wczoraj Anja Harteros, była po prostu cudowną Leonorą. Ale i panowie w tym Kaufmann bardzo sie podobali.
Olivier Py został wygwizdany, ale podobno przyjął to spokojnie i na luzie.
Niecierpliwie czekam na livestream 5 lipca.Może ktoś wie jak można nagrać transmisję internetową na twardy dysk??

Dziś o 19.00 będzie można obejrzeć transmisję "Trubadura" z Bayerische Staatsoper.
Bardzo zachęcam bo muzyka i wykonanie wspaniałe (o czym już pisałam)
a inscenizacja bardzo kontrowersyjna.

http://www.bayerische.staatsoper.de//tv

Trailer dla zachęty:

http://www.youtube.com/watch?v=AdCMDswyQgE

Jonas-Manrico i Anja Harteros-Leonora w "Trubadurze"
Cieszę sie,że ta idiotyczna inscenizacja nie zaszkodziła wielkiej muzyce.

https://www.youtube.com/watch?v=JFrepBGWXdA

I jeszcze jedna nagroda dla Kaufmanna przyznana tym razem przez Bayerische Staatsoper i ogłoszona dzisiaj
tj w dniu jego urodzin.
Wszystkiego najlepszego :-* :-* :-*

https://www.youtube.com/watch?v=lE-_npFIxQs

Wczorajsza gala w Baden-Baden.Jonas i Elina, wspaniali oboje!!

http://www.youtube.com/watch?v=Z0FDEd7lHTQ

Człowiek dobrej roboty!!!

(http://img.liczniki.org/20130715/1069344_303170089820371_1748946623_n-1373924331.jpg)

Agnieszko, czy nie masz wrażenia, ze ten rok jest zdecydowanie kaufmannowski? Śpiewak przechodzi płynnie od nagrody do nagrody, od sukcesu do sukcesu. a my mamy okazję podziwiać jego rozmaite kreacje artystyczne :) :) :)!

Mam nadzieję, że będzie nam dostarczał wiele piękna jeszcze przez długie lata.
Witaj na forum Beatko :) :) :-*

http://www.jkaufmann.info/clips_deu/2013deccarequiem.htm

Żyd dyryguje katolicka mszą, przydało by się udostępnienie tego piękna w naszych mediach!!

http://www.youtube.com/watch?v=B8_F0e0E_EE

Wkrótce będzie nowa płyta :The Verdi album.
Krótki zwiastun :

http://www.mediafire.com/watch/nlt456z645kn6y0/Jonas_Kaufmann_-_The_Making_of_The_Verdi_Album_(1).mp4

16 sierpnia o 17.30 transmisja z Salzburga i Don Carlo Verdiego na medici:

http://www.medici.tv/#!/don-carlo-verdi-salzburg-festival

Pojawiły sie już pierwsze recenzje z wczorajszej premiery Don Carlo Verdiego na festiwalu w Salzburgu.
Wszystkie entuzjastyczne.
Bardzo namawiam do spędzenia piątkowego wieczoru słuchając i ogladając tę inscenizacje.
Początek transmisji na medici o 17.30 a w telewizji arte o 20.15 (retransmisja chyba?).

Trailer dla zachety:

http://www.youtube.com/watch?v=OL1rgqu2XDY

I jeszcze wczorajszy wywiad z Jonasem o tym wydarzeniu:

http://www.youtube.com/watch?v=pXnQYxK_NUE

Ciekawe dlaczego nie zdążył sie przebrać ;D

Udało mi sie zanaleźć link pod którym można oglądać w Polsce telewizje arte.
Na stronie radzą instalację jakiegoś kodeka ale i bez tego można oglądać:

http://www.epctv.com/channels/Arte-Online-Watch-1290.htm

Dziś "Don Carlo"!!!!!  Jonas Kaufmann, Anja Harteros, Thomas Hampton i maestro Pappano!!

Miłego wieczoru :-*

Nie bardzo podobał mi sie wczoraj Thomas Hampson jako Rodrigo (miejscami zwłaszcza w duetach miałam wrażenie ,że w ogóle go
nie słychac) chciałam przypomnieć Mariusza Kwietnia w tej roli:

http://www.youtube.com/watch?v=ahh5ntoi-FM

Don Carlo do obejrzenie na medici.tv jeszcze przez 90 dni.

Szkoda,że u nas nikt nie zaprosi Beczałę albo Kwietnia do zaśpiewania "Jeszcze Polska" przed jakimś meczem :'(

https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=W74-HYQjGfs

Ogłoszono właśnie listę zwycięzców tegorocznej edycji Gramophone Award.
W kategorii "Vocal" zwyciężył Jonas Kaufmann i jego płyta "Wagner Arias"!!!
Gratulacje!!!!!

http://www.gramophone.co.uk/awards/2013/vocal

Bardzo ciekawy artykuł o Kaufmanie we wrześniowym wydaniu magazynu "Diapason".

http://pvsamplersla5.immanens.com/fr/pvPage2.asp?skin=pvw&puc=3150&pa=1&nu=last

W 2014 roku odbedzie sie premiera nowego filmu Michaela Strumingera pt "The Giacomo Variations"
W roli hrabiego Branickiego wystąpi Jonas Kaufmann.
Swojego czasu pojedynek Casanovy z Branickim był bardzo głosny w Warszawie.Mam nadzieje,że flm będzie dobry!!

http://www.imdb.com/title/tt2614400/

Kto jedzie ze mną do Moskwy??  :D
Wyczytałam w Wiki, że ta Barviha (nie wiem jak to jest po polsku) to bardzo ekskluzywne miejsce
dla prominentów.No no!!

http://www.barvikhaconcerthall.ru/eng/event/233/

Dziś w radiowej Dwójce o 20.00 "Dziewczyna z Dzikiego Zachodu" Pucciniego.
Jonas Kaufmann, Nina Stemme i Tomasz Konieczny jako nasz szeryf ;)
Bezpośrednią transmisję z Wiener Staadsoper przeprowadzi austriacka telewizja ORF.

Będzie ją można ogladać tutaj:

http://tvthek.orf.at/

Jest to jedna z niewielu oper z happy endem.
Sądząc po zdjęciach zakochana para odlatuje ku swemu szczęściu balonem ;)

Dziś o 22.00 niemiecka telewizja ZDF nada transmisję z rozdania nagród muzycznych
Echo Klassik.
Wystąpią m.in. Jonas Kaufmann (wokalista roku) Elina Garanca, Rolando Villazon, Sol Gabetta i Julia Leżnieva.

Całość można będzie obejrzec pod tym bezcennym linkiem:

http://schoener-fernsehen.com/live/stream/de/ORF2/

Wczorajsza "Dziewczyna z Dzikiego Zachodu":


http://www.youtube.com/watch?v=lqQ5-Pgw4jo

No no, Jonas jest u szczytu swojej kariery. Początek XXI w. należy do niego  ;)

Jeden z bisów z przedwczorajszego recitali w mediolańskiej La Scalli:

https://www.youtube.com/watch?v=v_-cHFXo9FU#t=32

Witam.
To chyba jest jakaś pomyłka z tym  linkiem - w La Scali 21.10.13 nie było ani orkiestry ani "Core n'grato"... (??)

Polecam do posłuchania cały Jonasowy recital z La Scali - od wczoraj na katalońskim blogu In fernem Land.


http://ximo.wordpress.com/2013/10/29/jonas-kaufmann-a-la-scala-21102013/

Oczywiscie to Nicea w zeszłym roku.Mea culpa ;)

Zdarza się (nawet w najlepszych rodzinach, jak to mawiają  :)) Ale też warto było posłuchać tego "Core n'grato"!

A propos Jonasa i Franciszka (Schuberta naturalnie) - bo to moje, póki co, ulubione wątki w tym miejscu:
pojawiają się pierwsze zapowiedzi schubertowskiej płyty Jonasa dla Sony - "Winterreise" ma się ukazać pod koniec lutego przyszłego roku! Kto słuchał nagrania z Wiednia b.r. na Yt ten wie, że jest się na co cieszyć!
Pozdrawiam.

I jeszcze dwa linki dla zainteresowanych do verdiowskich bisów z La Scali:
Ingemisco      http://www.youtube.com/watch?v=nv6f3Yk-J1s
aria Alvara z Mocy przeznaczenia      http://www.youtube.com/watch?v=y5sXav7NnFU

Wczorajszy koncert Jonasa w Moskwie:

http://www.youtube.com/watch?v=-GVRoRILVD4

Album Jonasa "Wagner" nominowany do nagród Grammy:

http://www.grammy.com/nominees?genre=5

Dziś o 19.30 film dokumentalny o Jonasie Kaufmannie nada austriacka telewizja ORF.

http://www.free-tivi.com/europe/play/155/ORF-3

aby obejrzeć trzeba wstrzymać blokadę reklam.

Jutro o 18.00 live-video-stream z BSO. 'Moc przeznaczenia" Verdiego i Jonas Kaufmann jako don Alvaro
i Anja Harteros jako donna Leonora.
Słuchałam tej opery pare dni temu w radio i było moim zdaniem wspaniale, ale oczywiscie
warto również obejrzeć.
Zwłaszcza,że inscenizacji dokonał bardzo kontrowersyjny rezyser Martin Kusej.
Jak to ktos w internecie skomentował :"zobaczymy jaką operę chłopcy skomponowali do muzyki Verdiego"

Dla zachety trailer:

https://www.youtube.com/watch?list=UUyEHxsGGcR0P5AFXxUzjYhg&v=WkZ3L-qmKWg#t=30

Miłośnicy Kaufmana mają ostatnio możliwość regularnego podziwiania go w partii Lohengrina ze spektaklu w Monachium na kanale mezzo. Scenografia pozostawia wiele do życzenia - wydanie CD z wybranymi fragmentami kupiłbym natomiast bez zastanowienia  ;)

Parę tygodni temu mojej znajomej udało sie dostać bilety na "Moc przeznaczenia" w BSO.Nawet był tak miła i zaproponowała mi
wspólny wyjazd. Niestety z wiadomych powodów pojechac nie mogłam.
Bardzo było mi przykro, gdy okazało sie,że miała pecha, 2 stycznia Jonas nie wystapił.
Ale ciesze sie,że tej recenzentce się udało:

http://opera.info.pl/index.php/monachium/1444-la-forza-del-destino-w-monachium-widziane-do-polowy-sceny

http://www.youtube.com/watch?v=OmKb5glKAOA

Agnieszko, pewnie już słuchałaś tego nagrania (bo widać niewiele) - Faust Ch. Gounoda, Zürich 2005; o inscenizacji lepiej nie wspominać. Z Zürichem Kaufmann musiał być związany dłuższy czas, bo, jak już kiedyś pisałem, mam DVD z Tytusem stamtąd, z JK w roli głównej. Szwajcarskiego Fausta można sobie porównać ze słynną wersją z MET sprzed 3 lat, którą widziałem niedawno w sporych fragmentach. A więc chodzi o te miażdżące diminuenda?  :D  Prowadząca transmisję w TV była nimi urzeczona. Gounod, jak przypuszczam, również.

Rozumiem, Aga, że masz jakieś wtyki u JK - możesz więc przekazać, że Idomeneo jest absolutnie w jego zasięgu i powinien go zaśpiewać w Wawie, w Poznaniu, a najlepiej w obu miastach ;)

2005
http://www.youtube.com/watch?v=MIaOx_GaEbw

JK musiał sobie szczególnie upodobać tę partię, ciekawe, dlaczego  ;D  La Damnation de Faust (Potępienie Fausta) Berlioza z Kaufmannem, z brukselskiego La Monnaie; znacie?

http://www.youtube.com/watch?v=yrJUyo_Xb7o

Wtyków niestety nie mam ;) ale  Kaufmann już Mozarta nie śpiewa :'(

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.10153834043000533.1073741833.20807115532&type=1

Przepraszam wszystkich, którzy nie maja konta na fb, ale nie mogłam sie powstrzymac.
W kinach 15 marca i moje pytanie: bilet w Warszawie 120 zł, bilet w Krakowie (do lepszego kina)57 zł.Co jest????

http://www.youtube.com/watch?v=3-OczZ7pRGA


Słuchałam wczoraj całości na razie tylko w spotify.
Zachęcam bo interpretacja wyjatkowa.
Mam tyle wrażeń,że muszę je sobie poukładać.Niektóre pieśni Jonas śpiewa wręcz inaczej niż jestem do tego przyzwyczajona(np.Drogowskaz).

Kaufmann z Winterreise wystąpi w kwietniu w paru miastach w Europie m.in. w Pradze.Dlaczego nie w Warszawie???

Cóż my mamy za to nowe muzeum.

Jak rozumiem, płyta jest już w sprzedaży? Oczywiście, wielka szkoda, podobnie jak nieobecność JK choćby w Operze Narodowej... Które muzeum masz na myśli?

Wczoraj 18 lutego (a własciwie w Polsce dzisiaj bo o 2.00) odbyła sie premiera nowej inscenizacji "Werthera" Masseneta w MET  z Kaufmannem w roli
tutułowej i z Sylvie Koch w partii Charlotty.
Na szczęście wierni amerykańscy fani (a raczej fanki :D) nie zawiodły i nagrały całość radiowej transmisji tak że nie trzeba było zarywać nocy. Zdążyłam już nawet przesłuchac 2 akty i jestem zachwycona.Moja znajoma która właśnie słucha po raz 6 aktu trzeciego napisała mi "it's like a drug"

Jak opisuja recenzenci inscenizacja jest bardzo tradycyjna, stroje z epoki,żadnych udziwnień czy zaskoczeń do jakich
przyzwyczaiły nas sceny europejskie.
Autorzy skupili sie przede wszystkim na przedstawieniu społecznych, psychologicznych i religijnych konfliktów między bohaterami.
Bardzo się z tego ciesze bo już za miesiąc zasiądę w Teatrze Studio aby obejrzeć i wysłuchać tą piękną opere.

http://www.youtube.com/watch?v=2VFY2gb672o

Debiut niezmordowanego Jonasa w Carnegie miał miejsce 20 lutego.Koncert piękny własnie go przesłuchałam. Troche żałuję, oczywiście,że nie było
Schuberta, ale Jonas woli Liszta nic nie poradze.

W tej recenzji krytyk amerykański krytykuje włoski akcent śpiewaka co spotkało sie z wieloma kąśliwymi uwagami włoskich fanów.
Ale pewnie krytyk musi do czegos sie przyczepić.

http://newyorkclassicalreview.com/2014/02/jonas-kaufmanns-carnegie-recital-displays-the-true-artistry-beneath-the-celebrity/

Całość wiadomo gdzie i bardzo ładny bis  "Gern hab ich die Fraul'n geküsst". Pewnie,że tak!!! :D :D :D

Wróciłam własnie z kina-opery czy z opery w kinie i chciałabym podzielić sie wrazeniami.
Bilet kupiłam ponad pół roku temu, ponaglana opiniami,że trudno bedzie sie dostac co okazało sie
nieprawdą bo były wolne miejsca.
Historię miłości Wertera i Lotty nie ma co opisywać bo wszyscy ją znają.W operze Masseneta właściwie nie
ma akcji sensu stricto.To po prostu historia uczucia dwojga ludzi, którzy dla jakiś (dziś już zupełnie niezrozumiałych powodów)
nie mogli być razem.
Inscenizacja jest bardzo tradycyjna ; z epoki, choć z epoki raczej Masseneta niż Goethe'go ładna choc na szczęście zbytnio się nie narzucająca.
Można więc sie skupić na psychologicznych niuansach interpretacji wokalnej i aktorskiej obojga bohaterów.
Załowałam,że Charlottą nie była zapowiadana wcześniej Elina Garanca, ale Francuzka Sopchie Koch wypadła bardzo dobrze.Jej początkowy chłód
i rezerwa były przeciwwagą dla od poczatku szalonej miłości Wertera.
Kulminacją całości jest oczywiście III akt, czyste piękno zapierające dech w piersi od poczatku do końca.

O Kaufmannie nie będę się wypowiadac bo oczywiscie nie potrafie być obiektywna, ale przyjemnie było słuchać opinie melomanów z widowni:
jaki wspaniały śpiewak, jaki świetny aktor, jaki inteligentny i dowcipny człowiek, eh!!!

Dodając do tego fakt,że wreszcie Teatr Studio dorobił sie naprawde super wygodnych foteli oraz to,że był pięknie przyozdobiony białymi kwiatami bufet z kanapkami i napojami po bardzo niewygórowanych cenach, wieczór był bardzo udany.
Jesli miałabym sie do czegoś przyczepic do do pana "trzymającego" słowo wstępne.Albo sie nazwisko Massenet odmienia albo nie,ja uważam ,że odmieniac sie powinno,ale najwazniejsza jest tu chyba konsekwencja.Takze inne określenia wymawiane były bardzo dziwnie,ale oczywiscie Metropolitan Opera z bardzo pieknym amerykańskim akcentem.

Kiedy Albert mąż Charlotty pożycza Wertherowi (na jego prosbę) swoje pistolety, Charlotte biegnie do
ukochanego aby go ocalić.Przybywa jednak za późno.
Wspaniała finałowa scena:

http://www.metoperafamily.org/video/watch/werther-live-in-hd-final-scene/3345177377001#play

Jestem jeszcze na 7 chmurce  ;)

no i poryczałam się..... :D jakby się nie twierdziło na co dzień , że ten Werther to całkiem nieasertywny gość i nie robi się takich rzeczy, jednak siedzi w nas głęboko ten romantyzm... Ja oglądałam Werthera w 2010 w Bydgoszczy - przyjechał gościnnie z Poznania. No wiadomo, że nie byli to Koch i Kaufmann  ;D Ale było to wykonanie, na mój gust i uczucia, naprawdę bardzo przyzwoite, wzruszające, i z przepiękną, niezmiernie romantyczną scenerią. No i był ten kontakt naprawdę "live" :) Jednak wspaniałe wykonanie działa niezależnie od formy przekazu. I trzeba powiedzieć, że Kaufmannowi należą się brawa nie tylko za kunszt wokalny ale i grę aktorską, i

Załamała mnie jedna z recenzji w naszej prasie po spektaklu, w której dziennikarz określił Werthera jako musical :o :D Jest to opera faktycznie nietypowa, ale jak najbardziej opera! Nie wiem, jak to się może kojarzyć musicalowo:))

Jutro w samo południe - Jonas w TVP Kultura! :)
Aga, nie możesz tego przegapić!

http://www.tvp.pl/kultura/propozycje/klasyczny-wtorek-jonas-kaufmann-arie-niemieckie/14419635

Dziękuję!!!!!!!!!!!Jesteś aniołem!!!!!!!

Wczoraj Kaufmann wystąpił razem z Renee Fleming na scenie Lyric Opera w Chicago.
Recenzja z Chicago Tribune:

http://www.chicagotribune.com/entertainment/columnists/rhein/ct-fleming-kaufmann-concert-review-20140321,0,1182641.column

Usta wprawdzie milczą, ale dusza wyśpiewuje wiosenne pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów
ode mnie Jonasa i Renee ;D

http://www.youtube.com/watch?v=tfX9AqaeqLo

Cykl Franciszka "Winterreise" zabrzmiał wczoraj na deskach Gran Teatre del Lyceu w Barcelonie.

Zdjęcia i video:

http://operaminora.blogspot.com.es/2014/03/jonas-kaufmann-canta-winterreise-al.html

Dzis Jonas Kaufmann i jego żona Margarete Joswig ogłosili,że sa w separacji.
A więc jak zwykle nie było tak idealnie miedzy nimi jak to głosiły media.Smutne.Nasze czasy, ironicznie dzis brzmi dla mnie nazwa tego wątku.

Jonas Kaufmann i Helmut Deutsch wystapili wczoraj w Pradze wykonując "Podróż zimowa" Schuberta.

http://www.blesk.cz/clanek/live-kultura/245315/s-kaufmannem-proslo-prazske-publikum-schubertovu-zimni-cestu.html

Moja znajoma, która była na tym koncercie zachwycona interpretacja obojga artystów była jednocześnie rozczarowana
praska publicznościa.
Koncert rozpoczął sie  z 20 minutowym opóżnieniem gdyż publiczności nie było na widowni; bardzo to lekceważące potraktowanie artystów.
Nikt tak naprawdę nie słuchał i nie był zainteresowany muzyka.Był kaszel, rozmowy, głośne wycieranie nosa itp.
Oklaski po pierwszej pieśni(niebywałe!), nie było nawet kilku sekund ciszy po "Lirniku" od razu beztroskie oklaski.Publicznośc na poziomie cyt."buraków z Koziej Wólki"
Jonas  był zdenerwowany i smutny.
Chyba jest już taka gwiazda na która przychodzi przypadkowa publiczność, chcąc obejrzeć przystojnego tenora śpiewajacego popularne arie z oper i operetek.

U bramy studnia stoi,
Przy niej się lipa pnie;
W jej cieniu śniąc na jawie
Marzyłem całe dnie.

Wyciąłem na jej korze
Tyle miłosnych słów;
W radości i w rozpaczy
Szedłem tam znów i znów.

Dziś też wędrować muszę,
Poprzez najgłebszy mrok.
W ciemności ją minąłem,
Lecz odwróciłem wzrok

Słyszałem,  jakby do mnie
Mówił gałęzi szum:
"Przyjdź do mnie, przyjacielu
Spokój odnajdziesz tu".

Wiatr zaciął lodowaty,
Okrutnie w twarz mi wiał,
Kapelusz zdarł mi z głowy
I pospieszyłem w dal...

Dziś wiele mil mnie dzieli
Od drzewa, od tych bram,
A ja ten szept wciąż słyszę:
"Odnajdziesz spokój tam"



Joanna Skórska (Aleksias)

Jonas w Moskwie i nareszcie przygotowana publiczność Moskiewskiego Konserwatorium

https://www.youtube.com/watch?v=TgDD6g0bdjM&feature=youtu.be

Chciałabym jednak skromnie zaznaczyć, że to powyżej to właściwie nie ja, a Muller ;)

Co do występu w Pradze, pechowo się jakoś widocznie złożyło, bo przecież ogólnie prażanie są uważani za wielkich amatorów muzyki.
Może była to rzeczywiście bardzo przypadkowa jakaś publiczność, wytrawni melomani umieliby pewnie lepiej się zachować.
Chociaż z tym spóźnianiem się na koncert to może jakieś częstsze zjawisko, kojarzy mi się, że było coś chyba takiego w Warszawie,
ktoś przerwał koncert, bo weszli spóźnialscy - chyba Nowojorczycy?? U nas w filharmonii jest odgórne zarządzenie, że wszyscy mają być
na miejscach 10 minut przed koncertem, bo potem już nie mogą być pewni, że będą mieli gdzie usiąść ;D A punktualnie o godzinie
zamyka się drzwi i nie ma przebacz 8)
Trzeba im jednak oddać, że po wszystkim przynajmniej obsypali go kwiatami i "wyfotili":))

Otrzymałam własnie nagranie z wczorajszego koncertu w Złotej Sali Wiedeńskiego Towarzystwa Muzycznego(co znaczy wspólnota fanów!!!!)
Kaufmann wykonał mało znaną pieśń Schuberta "Die Burgschaft" do tekstu Schillera(wspaniale!!!)
Następnym punktem tego wieczoru pieśni były Wesedonk-Lieder Wagnera.
I tu zdarzyła sie rzecz niesłychana, Jonas druga pieśń zaczynał trzy razy zapominając tekstu.
A przecież zna te utwory od dzieciństwa jak sam niedawno mówił.Zawód artysty potrafi być bardzo stresujący.Potem był jeszcze Liszt
i Britten a na bis "Dein ist mein ganzes Herz".
Na razie na YT nic jeszcze nie ma więc zapraszam do mojego gryzonia.

Morendo Z "Aidy" I Jonas w studiu włoskiego radia:

https://www.youtube.com/watch?v=rgbl_9p_XcU

 :)

https://www.youtube.com/watch?v=-vatFtT_BRY&feature=youtu.be


Cała Manon Lescaut z Londynu sprzed paru dni.
Tak ROH reklamuje swoja produkcję:

32 countries
1052 cinemas
Wherewer you are in the world.

1 kino w Polsce transmitowało te operę.
To już chyba nawet nie trzeci świat, ale czwarty albo piąty.

Dzisiaj Dmitri Hvorostovski nominował Jonasa (i Rene Pape) do Ice Bucket Challenge.Czekamy   :D

Już w listopadzie wejdzie na ekrany kin film "Casanova Variations".
W rolach głównych John Malkovich jako Casanowa i Jonas Kaufmann jako Franciszek Ksawery Branicki(w angielskojęzycznych rezencjach nazywany Count Branick ;)
muzyka Wolfgang Amadeusz Mozart

https://www.youtube.com/watch?v=SoFCPCzpUIg#t=80

Żebym tylko zawału nie dostała:

http://www.telegraph.co.uk/news/bbc/11561781/Last-Night-of-the-Proms-Jonas-Kaufmann-to-sing-Rule-Britannia.html

Nową wersję "Carmen" Bizeta z Jonasem Kaufmannem z Festiwalu Choregies d'Orange  będziemy mogli obejrzeć jutro:
na kanałach:

medici.tv 9.45 pm
Culturebox 10.20 pm
France 3 10,20 pm

W zeszłym tygodniu medici.tv dała lekką plamę przy transmisji, więc na wszelki wypadek kanał FR.3 można
oglądać na schoener fersehen albo tu:

http://www.filmon.com/tv/france-3

dla zachety amatorskie nagranie z próby:

https://youtu.be/2MBEwUtg8DM

Dziś Jonas Kaufmann zaśpiewa podczas ostatniej nocy na promsach "Rule Britannia".Oczywiście nie tylko, cały koncert jak zwykle będzie  pewnie wspaniały.
Bezpośrednia transmisja 0 21.45 na kanale NRDfernshen (oprócz licznych transmisji radiowych oczywiście)

Jakby ktoś chciał zaspiewać z Jonasem:

http://www.songandpraise.org/rule-brittania-lyrics.htm

Wiesz, Ago, gdzie będzie można obejrzeć Last Night? TVP Kultura nada wtedy Deep Purple  8)

http://www.ndr.de/fernsehen/livestream/index.html

Sorry, nie doczytałem  ;)  SUPER, dzięki!

Jonas świetny, natomiast nie podoba mi się ideologizacja koncertu obecna w postaci pewnych flag na scenie (sic!)...

niemieckich?

Mnie trochę rozczarowała ta transmisja : jazz , musical mało klasyki.

https://youtu.be/e4Y-fK19u3c

Jonas w gustownym :o wdzianku od Dolce Gabbana:

https://youtu.be/WgcZtzUAP0c

Dziś o 15.55 Jonas w TVP Kultura. Bardzo polecam bo koncert doskonały a wbrew pozorom arie operetkowe też
trzeba umieć śpiewać i nie jest to łatwe ;)

http://tvpkultura.tvp.pl/22825276/jonas-kaufmann-przeboje-lat-20-i-30

Znasz, Agnieszko, najnowsze nagranie Aidy z Rzymu, z Jonasem w roli Radamesa (płyta dla Warner Classics)? Niedawno w Dwójce na jego (Jonasa ;)) temat dość krytycznie wypowiadała się red. Kozińska (IMO wcale niesłusznie)  8)

Celeste Aida z wcześniejszej płyty Kaufmanna
https://www.youtube.com/watch?v=66KXKEY2cVc

Płytę już spiraciłam  :-) posłucham zaniebawem.
Dorota Kozińska po prostu uważa ,że Jonas mógłby zaśpiewać lepiej, dobrze,że reszta ekspertów była innego zdania.
Dyskusja była bardzo pouczająca, chyba jeszcze można odsłuchać. Polecam.

https://www.grammy.com/nominees?genre=5


Gratulacje dla Jonasa!! ale także dla Marka Padmore, Joyce DiDonato , Cecylii Bartoli i innych. Na razie
słuchłam tylko "Nessum Dorma" i recital Joyce&Antonio (obie polecam).

Całość już w święta na mezzo.tv

https://youtu.be/o2elli6sbcQ

taki link znalazłam jak ktoś nie ma w kablówce, czasem działa

http://music-tv.in/?tab=russia%20tv&live=Mezzo%20tv%20live

Jeśli ktoś miał okazję słuchać dzisiejszej Toski z Wiednia, ten mógł się przekonać o słuszności tytułu tego wątku ;)

Po arii Cavaradossiego w III akcie publiczność nagrodzila Kaufmanna owacją, która trwała co najmniej 10 minut... Oczywiście był bis. Historyczny spektakl.

Ja mam trochę mięszane   ;) uczucia po wczorajszym spektaklu. Czy ten bis to było zagranie fair wobec pozostałych kolegów wykonawców?
Tosca to przecież przede wszystkim rozgrywka między tytułową bohaterką a Scarpią. Cavaradossi oczywiście znacząca postać (dwie piękne arie) ale jednak.

Oczywiście była długa owacja ale przecież artysta (aktor czy śpiewak) potrafi widownię uciszyć, są na to sposoby.
Ucierpiała na tym sztuka, troska o integralność dzieła, wyobraźmy sobie  np. Hamleta bisującego być albo nie byc, Jonas zachował sie nie jak artysta ale jak gwiazdor.
Miał prawo, jest nim, pewnie się czepiam.
Angela wydawała sie trochę chyba tym urażona , stąd jej długie wejście po arii Cavaradossiego, chyba,że te schodki rzeczywiście sie zacieły  :-)
Swoją drogą jeszcze tak niedawno gwiazda Gheorghiu w MET wspierała debiutującego Jonasa w Tosce. Życie!!! :D

Ale spektakl bardzo piękny, choć niektórzy wybrali Kwietnia i Garancę w "Robercie Devereux" (też wczoraj).

W Trawiacie oczywiście.

Mnie też wydawało się, że Jonas po prostu chciał się nacieszyć tą owacją - ze szkodą dla narracji dzieła, które zostało gwałtownie przerwane (Puccini zapewne wyszedłby z sali - uważał podobno, że słynna aria Toski w II akcie hamuje bieg akcji i cierpi na tym dramaturgia opery  8)). Gheorghiu zapewne też miała nietęgą minę. Z drugiej strony - dawno nie było tak szeroko komentowanego spektaklu...

http://kurier.at/kultur/buehne/eklat-in-der-staatsoper-wenn-tosca-ohne-tosca-weiterlaufen-muss/193.636.137

Całość:

bis, owacja, bis, nieobecnosc Angeli ("Dov’è il soprano?")

https://youtu.be/Oca-tt5_qyk

https://youtu.be/0Mo-TyG5nzI

czy ja wiem? film i muzyka super!

Co jest w tym śpiewaku takiego, że się nim tak zachwycacie i tyle rozpisujecie? Drugi Caruso?

Na pewno w tej chwili największa gwiazda sceny operowej i chyba tylko w tym przypomina Caruso. Niestety Mozarta już nie śpiewa.
Najlepiej po prostu posłuchać.

https://www.youtube.com/channel/UCMqixZxXSFFqO-JNjGZJUHQ

Ja tam wolę Philippe`a Jaroussky1ego i Andreas Scholl a  no i kobitki, zwłaszcza od baroku i koloratury.

Chyba już wspominałem, że JK zainteresował mnie jeszcze przed kulminacją jego popularności - chyba w pamiętnym Roku Mozartowskim 2006 nabyłem DVD z La clemenza di Tito z Zurychu, z Kaufmannem w roli tytułowej. To prawda, partie mozartowskie nie do końca odpowiadają jego typowi głosu - mimo to wyróżnia się spośród wielu innych współczesnych odtwórców Tytusa.

https://www.youtube.com/watch?v=BVdLPVm1SNc

Bis z Sao Paulo

Azulão Jaime Ovalle

https://youtu.be/CCAhRLZRmdg

być może Gerard Souzay śpiewał to piękniej ale to nowy utwór w repertuarze Jonasa i nagranie koncertowe.

Nie pamiętam jaki to był koncert w którym Kaufmann jako jedyny (wśród wielkich śpiewaków operowych)
 nie markował wykonania włoskiego hymnu narodowego. Znał słowa więc jego uczucie jest szczere. Piękny film   !!Obejrzyjcie Polecam!!!

https://www.youtube.com/watch?v=bCt-6cTOp1Y