Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miÂłoÂśnikĂłw muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 32 33 [34] 35 36 ... 116   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiajÂąca PiĂŞkno  (Przeczytany 745412 razy)
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #495 : Lipiec 24, 2011, 00:16:17 »

Czy ktoÂś napisze piĂŞkniej aby mnie przekonaĂŚ o czymÂś wrĂŞcz przeciwnym.

Asiu,
opowiadasz piĂŞkniej niÂż BogusÂław KaczyĂąski.
Asiu,
jesteÂś jego kobiecym odpowiednikiem.

Marku! Chichot Zawsze byÂłeÂś niezmiernie uprzejmy i szarmancki, jednak muszĂŞ stwierdziĂŚ, Âże to porĂłwnanie to zaszczyt tyle wielki, co niezasÂłuÂżony Szok GdzieÂż mnie do takiej gwiazdy? CaÂłym sercem kocham muzykĂŞ, lecz potrafiĂŞ siĂŞ najwyÂżej niÂą zachwyciĂŚ, sprĂłbowaĂŚ przelaĂŚ swĂłj zachwyt na papier, ewentualnie napisaĂŚ wiersz... Pan KaczyĂąski prĂłcz miÂłoÂści do muzyki i daru Âładnego opowiadania posiada wielkie doÂświadczenie i olbrzymiÂą wiedzĂŞ. BliÂżej do niego naszym forumowym przyjacioÂłom, ktĂłrych tu czytamy, przy ktĂłrych moja skromna wiedza blednie niczym Âświeczka przy pochodniach:) ZresztÂą rozumiem, Âże chodzi o sam dar opowiadania, ale i to przecieÂż za wiele:) Jednak cieszĂŞ siĂŞ, Âże Ci siĂŞ podoba moje pisanie i ogromnie, choĂŚ z zawstydzeniem, dziĂŞkujĂŞ:)
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #496 : Lipiec 24, 2011, 13:44:56 »

Asiu, masz dar trafnego osÂądu, na dodatek potrafisz wypowiedzi ubraĂŚ w interesujÂącÂą a niemĂŞczÂącÂą formĂŞ. To nie komplement, to stwierdzenie faktu A Marek fajnie wyÂłapuje i podsumowuje cechy forumowiczĂłw.
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #497 : Lipiec 24, 2011, 19:13:40 »

Et tu, Brute... Chichot Rozpieszczacie mnie ponad miarĂŞ; dobrze, Âże posiadam pewnÂą dozĂŞ samokrytycyzmu, inaczej nadĂŞÂłabym siĂŞ Wam niczym dorodny balon i uniosÂła w gĂłrĂŞ porwana zachwytem Chichot Chichot

Ha, skoro dobrze siê mnie czyta, to oœmielê siê napomkn¹Ì s³ów parê o wspomnianej wczeœniej Symfonii koncertuj¹cej KV 364. Mam do niej sentyment, bowiem znalaz³a siê ona na jednej z moich pierwszych mozartowskich p³yt; zaraz po - oczywiœcie - Ma³ej Nocnej Muzyce i Divertimenti 136-8 w wykonaniu Concerto Avenna; do której zreszt¹ te¿ ogromnie jestem przywi¹zana:), oraz kilku najwiêkszych Mozartowych "przebojach", jak Symfonia g-moll czy Elwira Madigan. Jedna z pierwszych, zatem w istotnym stopniu przyczyni³a siê do mojego oczarowania Mozartem:)
Moja p³yta z Symfoni¹ (prócz niej jest tam jeszcze Symfonia 112 i Serenata Nocturna) zosta³a nagrana przez Strings of Zurich pod Howardem Griffithsem. Tutaj mo¿ecie jej nawet pos³uchaÌ (to ta sama, tylko w trochê póŸniejszym wydaniu):
http://www.we7.com/#/artist/Frank-Gassman-Semra-Griffiths-Strings-of-Zurich-and

(trzeba klikaĂŚ na strzaÂłki przy poszczegĂłlnych czĂŞÂściach, inaczej player zaczyna graĂŚ losowo coÂś innego:))  JeÂśli zechcecie posÂłuchaĂŚ, moÂżecie teÂż przy okazji oceniĂŚ i powiedzieĂŚ mi, czy poznaÂłam to genialne dzieÂło w dobrym wykonaniu Dla mnie, rzecz jasna, zawsze bĂŞdzie ono bliskie sercu, bo tak usÂłyszaÂłam je po raz pierwszy.

Przez d³ugi czas wystarcza³a mi wiedza, ¿e jest ona bardzo piêkna:) ¯e przepiêknie, zachwycaj¹co dialoguj¹ w niej skrzypce z altówk¹, a rozmowê obu instrumentów równie piêknie dope³nia orkiestra, tworz¹c razem magiczn¹ ca³oœÌ, brzmi¹c¹ to z pogodn¹ lekkoœci¹, to z niezwyk³¹ g³êbi¹ i rozmarzeniem. ¯e mo¿na by j¹ podaÌ jako jeden z przyk³ad, dyskutuj¹c o doskona³oœci dzie³ Mozarta i sile, z jak¹ porusza nasze serca...

Teraz dowiedzia³am siê te¿, ¿e ta symfonia zosta³a niemal odkryta na nowo w roku... 1924! - kiedy zacz¹³ j¹ graÌ Lionel Tertis, najpierw z Tritzem Kreisterem, potem z Williamem Primrose i stopniowo zainteresowali ni¹ innych muzyków, i s³uchaczy. Oraz, ¿e altówka specjalnie nastrojona zosta³a o pó³ tonu wy¿ej, a jej partia napisana jest w D-dur, po to, by brzmia³a zgodnie zreszt¹ instrumentów:) Nazywa siê to scordatura i w tajemniczy (dla mnie ) sposób zwiêksza piêkno i dŸwiêcznoœÌ tonu.

Niedoceniona?? Nie mogê poj¹Ì, dlaczego. W moich uszach i sercu Andante jest arcydzie³em uczucia. G³êbokim, przejmuj¹cym. Czy by³o zbyt g³êbokie na wiek XVIII? Czy zbyt spokojne dla wieku XIX?

Klasycy cenili rozum, umiar i Âład, wiĂŞc stawiali tamĂŞ uczuciom, ujmowali je w niezwykle sztywne, konwencjonalne ramy. Romantycy w odpowiedzi buntowali siĂŞ przeciw ramom w ogĂłle, dajÂąc siĂŞ prowadziĂŚ jedynie uczuciu. To juÂż wspominaÂł Pat – chcieli podanych wprost dramatycznych uderzeĂą, nie delikatnego szeptu,  niedopowiedzenia... a jednoczeÂśnie zachwycaÂła ich kryjÂąca siĂŞ w skomplikowaniu form tajemniczoœÌ, nie szlachetnoœÌ prostoty. Jednostronne rozwijanie pewnych aspektĂłw moÂże rodziĂŚ ograniczenia.
CzyÂżbyÂśmy dopiero my, w naszej epoce niemal caÂłkowitej duchowej i artystycznej wolnoÂści, mieli okazjĂŞ doceniĂŚ i prawidÂłowo wywaÂżyĂŚ jedno i drugie?
Tutaj wykonanie, o ktĂłrym wiem, Âże naprawdĂŞ jest mistrzowskie:
Allegro:
http://www.youtube.com/watch?v=xWxtMYLfuA4
http://www.youtube.com/watch?v=Q2QmmYVSu1I&feature=related
Andante: (!!)
http://www.youtube.com/watch?v=_wJTQSo-NDk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=EYm9ek1Ap5k&feature=related
Presto:
http://www.youtube.com/watch?v=DO3a_nPtOr0&NR=1

Co wiĂŞcej zaÂś da siĂŞ powiedzieĂŚ o tym wielkim dziele, to pewnie Pat, gdy "wrĂłci, to resztĂŞ dopowie"



Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #498 : Lipiec 24, 2011, 19:34:16 »

PokochaÂłam tĂŞ symfoniĂŞ, gdy po zauroczeniu filmem "Amadeusz" nabyÂłam sobie
kasetĂŞ magnetofonowÂą(1985 rok) z soundtrackiem z tego filmu.
No i wtedy teÂż pokochaÂłam altĂłwkĂŞ.
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #499 : Lipiec 25, 2011, 00:05:21 »

Có¿ za napomknienie, Joanno…  Chichot  MuszĂŞ siĂŞ przyznaĂŚ, Âże jeszcze przed 'dyskusjÂą' o wielkoÂści Mozarta, chciaÂłem ten utwĂłr zaprezentowaĂŚ. UbiegÂłaÂś mnie i dziĂŞki za to.   

Wiele zosta³o ju¿ powiedziane, co mam dodaÌ? Z pewnoœci¹ najwiêksze osi¹gniecie Wolfganga w gatunku koncertu skrzypcowego. To, co jedynie zarysowuje siê w koncertach roku 1775 staje siê wyraŸne w tej Sinfonii concertante. Jest jednym z tych arcydzie³, które spod pióra Mistrza wyjœÌ mog³y tylko raz, jedyny raz. A Mozart artystycznie wci¹¿ DOJRZEWA£. Czaruje od samego pocz¹tku, od pierwszego ogniwa, Allegro MAESTOSO, majestatycznego, zachwycaj¹cego potêg¹ i pe³ni¹ brzmienia. Temat drugi - kontrastuj¹cy, urzekaj¹cy œpiewnoœci¹ i barwnoœci¹ (mrok - jasnoœÌ). Wspania³e s¹ te os³awione, wielkie, mannheimskie crescenda, partie instrumentów dêtych na tle smyczkowego pizzicato.

Co do Andante - tak piĂŞknie zostaÂło juÂż opisane. C-moll modulujÂące szczegĂłlnie do Es-dur wyraÂża uczucia intymne, wrĂŞcz 'Âżarliwe'. FinaÂł zachwyca pogodÂą ducha, inwencjÂą, zaskakuje.

Wielkim osiÂągniĂŞciem Mozarta jest potraktowanie instrumentĂłw solowych, skrzypiec i altĂłwek. Pisze on Âświetne kadencje do I i II czĂŞÂści; wydajÂą siĂŞ trudne (Kuba Jakowicz), tak naprawdĂŞ jednak ich partytura nie jest skomplikowana. Po raz kolejny dochodzimy do NATURALNOÂŚCI muzyki Mozarta, czasem, jak siĂŞ wydaje, nieÂłatwej dla wykonawcĂłw, jednoczeÂśnie jednak - jak najbardziej logicznej, siĂŞgajÂącej , jak okreÂśla ÂŁukasz Borowicz, do rdzenia muzyki. Tak, Mozart siĂŞga do rdzenia muzyki. ZwróÌcie teÂż proszĂŞ uwagĂŞ -  skrzypce i altĂłwka rzadko mĂłwiÂą jednoczeÂśnie, mamy wspaniaÂłe, partnerskie dialogowanie (altĂłwka nie jest traktowana drugoplanowo, Asia wspomniaÂła o jej D-durze i scordaturze). Dialogi wtopione sÂą w partiĂŞ orkiestrowÂą (peÂłnÂą rozmachu, a to przecieÂż JEDYNIE 2 oboje, 2 rogi i smyczki, z podwojonÂą sekcjÂą altĂłwek!), osiÂągamy niezwyk³¹, MOZARTOWSKÂĄ, jednoœÌ.

Co skÂłoniÂło Mozarta do napisania Sinfonii? UkoĂączona w okolicach wizyty w ParyÂżu (1778, ale w jakimÂś zamieszaniu nie posÂłano jÂą tam kopiÂście!), nieco wczeÂśniej Mozart przebywaÂł w Mannheimie. To miasto moÂże byĂŚ dla jej powstania kluczowe - genialna orkiestra (stÂąd te crescenda), ktĂłra fascynowaÂła Mistrza, z drugiej strony - namiĂŞtna miÂłoœÌ, Aloysia Weber…

Bartusie, jeÂśli zerkn¹³eÂś do partytury Sinfonii, to moÂże napiszesz coÂś o tej scordaturze, jej orkiestrowym blasku od Âśrodka itd... 

Polecam nagranie z Ojstrachem ojcem i synem!
Zapisane

bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #500 : Lipiec 25, 2011, 00:40:40 »

Patryku.

Dlaczego scordatura?
Otoz powszechnie sie uwaza, ze strojac altowke o pol tonu wyzej, tonacja Es -dur staje sie jak tonacja D-dur (pod palcami).
Pozwala to na czeste uzywanie strun pustych a zatem poprawia rezonans (brzmienie instrumentu).
Ja jednak jestem troche innego zdania. Tonacja Es -dur (pod palcami) jest dosyc trudna dla zaawansowanej partii duzego instrumentu pod broda jakim jest altowka.
W szybkich przebiegach (a jest ich duzo w Sinfonii) notoryczne uzywanie 4 palca (wszelkie asy, esy) moze byc dla naciagnietej reki altowiolisty po prostu niewygodne.
Altowka sama w sobie rezonuje bardzo dobrze (lepiej od skrzypiec), a wiec poprawianie rezonansu jest nie konieczne.
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #501 : Lipiec 25, 2011, 01:19:53 »

Có¿ za napomknienie, Joanno…  Chichot  MuszĂŞ siĂŞ przyznaĂŚ, Âże jeszcze przed 'dyskusjÂą' o wielkoÂści Mozarta, chciaÂłem ten utwĂłr zaprezentowaĂŚ. UbiegÂłaÂś mnie i dziĂŞki za to.  
Ach, Pat, gdybym wiedziaÂła, Âże szykowaÂłeÂś siĂŞ do prezentacji, pewnie siedziaÂłabym cicho:) OsobiÂście wolĂŞ czytaĂŚ Twoje opisy, z ktĂłrych, prĂłcz tego, Âże sÂą piĂŞkne, mogĂŞ siĂŞ jeszcze tak wiele dowiedzieĂŚ. Ale wÂłaÂśnie miaÂłam nadziejĂŞ na cenne uzupeÂłnienie 
Wiele zostaÂło juÂż powiedziane, co mam dodaĂŚ?
Ha, moÂżna by rzec, Âże powiedziany zostaÂł efektowny wstĂŞp, a Ty dodaÂłeÂś konkrety Chichot  Teraz dopiero ta prezentacja jest peÂłna, kiedy po³¹czyÂły siĂŞ Twoja rzetelna wiedza o utworze i okolicznoÂściach jego powstania i moje dyletanckie acz szczere zachwyty:) Mannheimskie crescenda... jak to dumnie brzmi...

ÂŻeby dÂługo nie szukaĂŚ, oto Sinfonia concertante i Ojstrachowie. O rany... 
http://www.youtube.com/watch?v=HAPa08UKivQ&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=tjhU85zt0AI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=-hq5Nezv7dw&feature=related

 

Zapisane
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #502 : Lipiec 25, 2011, 13:14:26 »

Geniusz Mozarta nie by³ oczywisty dla wielu jemu wspó³czesnych, np. przepyszna Sinfonia concertante Es-dur KV 364 zosta³a bardzo szybko wycofana z programu Concerts Spirituels w Pary¿u.


No to piêknie! Pope³ni³am hiperpomy³kê i wszystkich wprowadzi³am w b³¹d, za co bardzo przepraszam... mam nadziejê, ¿e wybaczycie... Francuzi nie poznali siê nie na Symfonii koncertuj¹cej Es-dur KV 364, która powsta³a w Salzburgu w 1779, ale na Sinfonii concertante te¿ Es-dur KV 297b z marca/kwietnia 1778, kiedy Wolfgang Amadeusz przebywa³ w Pary¿u. W Symfonii koncertuj¹cej KV 297b dialog ze sob¹ prowadz¹ nie skrzypce i altówka, ale instrumenty dête: flet, obój, róg i fagot. (Academy of St. Martin in the Fields & Neville Marriner):

I Allegro

http://www.youtube.com/watch?v=k4a-IukyK9I

II Adagio

http://www.youtube.com/watch?v=yJmCZG_K8SQ

III Andantino con variazioni cz. 1

http://www.youtube.com/watch?v=DEntm9Jag-8

III Andantino con variazioni cz. 2

http://www.youtube.com/watch?v=6PKMaGtQDDQ
« Ostatnia zmiana: Lipiec 25, 2011, 13:16:55 wysłane przez fille007 » Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #503 : Lipiec 25, 2011, 14:38:18 »

Ja podobnie, Kasiu, ale dziĂŞki za sprostowanie (i mnie).  ZupeÂłnie zapomniaÂłem o tej Symfonii koncertujÂącej na zestaw instrumentĂłw dĂŞtych i orkiestrĂŞ KV 297b, rzeczywiÂście - to utwĂłr paryski, to z nim wystÂąpiÂły kÂłopoty, to na nim paryÂżanie siĂŞ nie poznali. ZresztÂą, po dziÂś dzieĂą niezbyt znany utwĂłr. PrzeglÂądaÂłem dziÂś A. Kolb i rzuciÂło mi siĂŞ w oczy: W Salzburgu Mozart "pisze 32. i 34. SymfoniĂŞ, Symphonie concertante na skrzypce i altĂłwkĂŞ, Koncert Es-dur na dwa fortepiany...". TuÂż po powrocie (17.01.1779) z monachijsko-mannheimsko-paryskiego tournee, bardzo nieudanego, dodajmy. Stanowczo zbyt wczeÂśnie umiejscowiliÂśmy czas powstania tego dzieÂła. Niemniej - inspiracje mannheimskie (z Mannheimem Mozart miaÂł, ogĂłlnie, wyjÂątkowo dobre wspomnienia - Weberowie (!), paĂąstwo Cannabich z piĂŞknÂą Ró¿¹, Âśpiewak Raff...) sÂą wyraÂźne. 
« Ostatnia zmiana: Lipiec 25, 2011, 14:43:11 wysłane przez Mozart » Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #504 : Lipiec 25, 2011, 15:10:42 »

TuÂż po powrocie (17.01.1779) z monachijsko-mannheimsko-paryskiego tournee, bardzo nieudanego, dodajmy.  

Tak, to byÂł dla Mozarta bardzo ciĂŞzki czas. 3 lipca 1778 roku w ParyÂżu zmarÂła jego mama, a publicznoœÌ paryska, ktĂłra kiedyÂś zachwycaÂła siĂŞ maÂłym Wolfim, w 1778 zgotowaÂła mu chÂłodne przyjĂŞcie. GÂłowy FrancuzĂłw zajmowaÂła juÂż niedaleka Rewolucja, ale my nie napiszemy im z tego powodu usprawiedliwienia  Protektor Wolfiego Friedrich Melchior Grimm chciaÂł siĂŞ go jak najszybciej pozbyĂŚ i opÂłaciÂł Mozartowi dyliÂżans aÂż do samego Salzburga... Jakby tego byÂło maÂło w Monachium Alojza zÂłamaÂła mu serce 
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #505 : Lipiec 25, 2011, 21:07:40 »

Bartusie, jesteÂś nieoceniony 

AltĂłwka byÂła ulubionym instrumentem smyczkowym Wolfganga Amadeusza. Dla zaprzyjaÂźnionej rodziny JacquinĂłw, ktĂłra mieszkaÂła w domu poÂłoÂżonym w Ogrodzie Botanicznym na przedmieÂściach Wiednia (ojciec rodziny byÂł sÂłynnym botanikiem i ogĂłlnie ÂświatÂłym umysÂłem) napisaÂł na poczÂątku sierpnia 1786 Kegelstatt Trio - Trio krĂŞgli Es-dur KV 498 na fortepian, klarnet i altĂłwkĂŞ. Ta pereÂłka muzyki kameralnej wziĂŞÂła swÂą nazwĂŞ stÂąd, Âże muzykalna rodzina JacquinĂłw rĂłwnie chĂŞtnie muzykowaÂła, co graÂła w krĂŞgle z Mozartem  PartiĂŞ altĂłwki graÂł oczywiÂście sam Wolfgang Amadeusz. (Michel Portal - klarnet & Les Musiciens):

I Andante

http://www.youtube.com/watch?v=CYxhQvm2DK8

II Menuetto

http://www.youtube.com/watch?v=4cUJqZgZmCU

III Rondeaux: Allegretto

http://www.youtube.com/watch?v=Rw7x-dIhgaE
« Ostatnia zmiana: Lipiec 25, 2011, 21:11:27 wysłane przez fille007 » Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #506 : Lipiec 25, 2011, 23:25:39 »

Tak, podczas podró¿y 1777-1779 Mozartem owÂładneÂły po raz pierwszy tak wielkie namiĂŞtnoÂści – kuzyneczka Bäsle, Aloysia Weber, CannabichĂłwna… Wolfgang prawdziwie dojrzewaÂł i to z dala od ojca.

Niesamowicie ciekawÂą lekturÂą (a i dobrym przykÂładem XVIII-wiecznej epistolografii) jest prowadzona wtedy mniej-bardziej intensywnie korespondencja miĂŞdzy Wolfgangiem (czasem teÂż matkÂą) a Leopoldem, ktĂłry pozostaÂł w Salzburgu. Na ich podstawie moÂżna dokonaĂŚ trafnej psychoanalizy Wolfganga. ZdarzaÂły siĂŞ miĂŞdzy nimi spiĂŞcia, Leopold widziaÂł wszystkie te sÂłaboÂści syna, ktĂłre nieraz uniemoÂżliwiaÂły mu odnalezienie siĂŞ w Âświecie, zdobycie staÂłej posady i szacunku u szerokiej publicznoÂści. JednoczeÂśnie, nie moÂżemy zaprzeczyĂŚ, Âże ojciec  byÂł dla Amade niezwykle istotny, syn go kochaÂł i szanowaÂł. 

Tak... staÂło siĂŞ najgorsze. Smutny  W obliczu finansowego fiaska caÂłej podró¿y, w tak znienawidzonym przez Wolfganga ParyÂżu (Grimm! Legros – z concerts spirituels - poraÂżka chĂłrĂłw do Miserere, S. koncertujÂącej, wysztychowane sonaty otrzymuje dawno po upuszczeniu ParyÂża...), umiera najukochaĂąsza matka. ByÂła dla niego wielkim oparciem, jakby powierniczkÂą, choĂŚ zapewne jej autorytet – w odró¿nieniu od ojcowskiego – byÂł zerowy. Dla 22-letniego Mozarta byÂł to szok, moment przeÂłomu. W nocy pisze listy – do ojca (peÂłen kontrastĂłw, zmian nastrojĂłw!) i Bullingera, przyjaciela rodziny w Salzburgu. Nie wyjawia straszliwego faktu Leopoldowi. Prosi Bullingera, by ten duchowo przygotowaÂł ojca.

WypeÂłniony smutkiem, wstrzÂąsajÂący list do Bullingera Âświadczy zarazem o wielkiej wewnĂŞtrznej sile Mozarta. MĂłwi siĂŞ czasem, Âże paryska ÂżaÂłoba nie trwaÂła dÂługo, Âże Mozart szybko pogodziÂł siĂŞ z utratÂą matki. ByĂŚ moÂże pomogÂła mu w tym g³êboka wiara. W Bogu – zupeÂłnie niezaradny, niedoÂświadczony, Âłatwowierny i odtÂąd w podró¿y zupeÂłnie SAM – szuka oparcia.

"Kiedy zrobiÂło siĂŞ tak niebezpiecznie,
prosiÂłem Boga tylko o 2 rzeczy,
    a mianowice o szczĂŞsnÂą godzinĂŞ Âśmierci dla mojej matki
    i dla mnie, o si³ê i rozwagĂŞ
 
– dobry BĂłg wysÂłuchaÂł mnie i udzieliÂł tych Âłask w wielkiej obfitoÂści…"


Richter. http://www.youtube.com/watch?v=Lrz_8mMMOpc


...
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #507 : Lipiec 25, 2011, 23:50:18 »

Bartusie, jesteÂś nieoceniony 

Oui. Chichot Opowiedz nam, proszĂŞ, przy okazji, jakie symfonie (lub inne utwory WAMoz) graÂłeÂś, ktĂłra jest ta, Twoim zdaniem, najdoskonalsza itd...  Chichot


PartiĂŞ altĂłwki graÂł oczywiÂście sam Wolfgang Amadeusz.

Na skrzypcach graĂŚ nie lubiÂł (zastrzegÂł siĂŞ po powrocie do S. w 1779: Colloredo, graĂŚ na organach, JA, EBEN, ale na skrzypcach - co to, to nie!  ), dÂźwiĂŞk altĂłwki - rzeczywiÂście ceniÂł. KochaÂł - z i. dĂŞtych - klarnet, fortepian - jak wiadomo, zatem zestaw instrumentĂłw - perfekcyjny. Urocza Francisza J. gra na fortepianie, a wielki klarnecista A. Stadler dzierÂży w rĂŞce klarnet. I tak oto mamy arcydzieÂło.

Ein Terzett fĂźr Klavier, Clarinett und Viola (zamiast klarnetu - mogÂą byĂŚ skrzypce, czego ja sobie nie wyobraÂżam!), od kontemplacyjnego Andante (!) do Allegretto z piĂŞknym minore. PowtĂłrzĂŞ siĂŞ - ile pomys³ów! Jakie piĂŞkne barwy, ciemne c-moll i znĂłw Âśpiewne Es-dur, muzyka uczuĂŚ... Kontrapunkty, ale nierzucajÂące siĂŞ, jakby - niezauwaÂżalne, forma SÂŁUÂŻY treÂści -- uczony, dojrzaÂły Mozart!   

Najczystsza kamerlistyka.


Nawet w Symfonii koncertuj¹cej K. 297b, napisanej DLA..., NA zamowienie - zw³aszcza w II czêœci s³ychaÌ (wci¹¿ przecie¿ m³odego i do tego w owym czasie - rozczarowanego) geniusza.
Zapisane

kozioÂł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #508 : Lipiec 25, 2011, 23:59:41 »

[...]w 1778 zgotowaÂła mu chÂłodne przyjĂŞcie. GÂłowy FrancuzĂłw zajmowaÂła juÂż niedaleka Rewolucja, ale my nie napiszemy im z tego powodu usprawiedliwienia 

Kasiu na samÂą Rewolucje, to chyba jeszcze trochĂŞ za wczeÂśnie (11 lat to jednak sporo), wtedy to mogli co najwyÂżej zaczytywaĂŚ siĂŞ w Jakubie Rousseau - "Nowa Heloiza" (1761); "Umowa spoÂłeczna" (1762)..i oczywiscie poruszajÂący kwestie wiary "Emil", ktory w okresie Rewolucji Francuskiej staÂł sie swoistÂą, naturalnÂą ewangeliÂą wychowania i inspiracjÂą dla idei szkolnictwa rewolucyjnego.. Ale zapewne juÂż powoli rodziÂła sie w nich ÂświadomoœÌ, choĂŚ grunt do dziaÂłania byl jeszcze wtedy bardzo sÂłabiutki...a na dzieÂło jednego z pierwszych inspiratorĂłw rewolucji Pierre Beaumarchais'a, przyjdzie im czekaĂŚ jeszcze dobrych kilka lat tj do 1784 ("Wesele Figara" - ktĂłre mÂłody podporucznik Buonaparte nazwaÂł "rewolucjÂą w czynie", zaÂś sama tuba rewolucji Grzegorz Danton woÂłaÂł z trybuny: "Figaro, ten ktĂłry zabiÂł szlachtĂŞ" - czy jakoÂś tak.. )  
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #509 : Lipiec 26, 2011, 04:34:27 »

Tak... staÂło siĂŞ najgorsze. Smutny  W obliczu finansowego fiaska caÂłej podró¿y, w tak znienawidzonym przez Wolfganga ParyÂżu (Grimm! Legros – z concerts spirituels - poraÂżka chĂłrĂłw do Miserere, S. koncertujÂącej, wysztychowane sonaty otrzymuje dawno po upuszczeniu ParyÂża...), umiera najukochaĂąsza matka. ByÂła dla niego wielkim oparciem, jakby powierniczkÂą, choĂŚ zapewne jej autorytet – w odró¿nieniu od ojcowskiego – byÂł zerowy. Dla 22-letniego Mozarta byÂł to szok, moment przeÂłomu. W nocy pisze listy – do ojca (peÂłen kontrastĂłw, zmian nastrojĂłw!) i Bullingera, przyjaciela rodziny w Salzburgu. Nie wyjawia straszliwego faktu Leopoldowi. Prosi Bullingera, by ten duchowo przygotowaÂł ojca.

WypeÂłniony smutkiem, wstrzÂąsajÂący list do Bullingera Âświadczy zarazem o wielkiej wewnĂŞtrznej sile Mozarta. MĂłwi siĂŞ czasem, Âże paryska ÂżaÂłoba nie trwaÂła dÂługo, Âże Mozart szybko pogodziÂł siĂŞ z utratÂą matki. ByĂŚ moÂże pomogÂła mu w tym g³êboka wiara. W Bogu – zupeÂłnie niezaradny, niedoÂświadczony, Âłatwowierny i odtÂąd w podró¿y zupeÂłnie SAM – szuka oparcia.

"Kiedy zrobiÂło siĂŞ tak niebezpiecznie,
prosiÂłem Boga tylko o 2 rzeczy,
    a mianowice o szczĂŞsnÂą godzinĂŞ Âśmierci dla mojej matki
    i dla mnie, o si³ê i rozwagĂŞ
 
– dobry BĂłg wysÂłuchaÂł mnie i udzieliÂł tych Âłask w wielkiej obfitoÂści…"


Richter. http://www.youtube.com/watch?v=Lrz_8mMMOpc

...
Tak, przychodzi taki moment... kiedy ju¿ nie modlimy siê, ¿eby to siê nie sta³o. Kiedy b³agamy wszystkie moce nieba i ziemi, ju¿ nie o to, aby najdro¿sza osoba zosta³a z nami, a ¿eby odchodz¹c nie cierpia³a... i o to, ¿eby mieÌ doœÌ si³y... bo przecie¿ nie umiemy sobie tego nawet wyobraziÌ...
i do koùca wydaje siê, ¿e tak naprawdê to jest niemo¿liwe, a jednak zostajemy sami, zupe³nie sami pod nieprzyjaznym niebem, bezradni jak liœÌ miotany mroŸnym wiatrem...
b³¹dzimy we mgle… wokó³ ciemnoœÌ i nie widaĂŚ drogi...
Tak, wtedy to napisa³... ca³a g³êbia dramatu, ca³a prawda miotaj¹cych nim uczuÌ. Tak wczeœnie...
Im bardziej poznajĂŞ Wolfiego, tym jest mi bliÂższy...
Mo¿e te¿ pomog³a mu mi³oœÌ... a mo¿e w³aœnie wrodzona wewnêtrzna si³a, to s³oùce, które zamkniête w jego muzyce grzeje nas do dziœ, które czêsto przebija siê przez nawet gêste chmury.
W kaÂżdym razie w tamtym roku w ParyÂżu, jeszcze chyba przed tragediÂą, tworzy genialne arcydzieÂło - koncert na flet, harfĂŞ i orkiestrĂŞ, ktĂłrym juÂż siĂŞ tu zachwycaliÂśmy.
No i Symfonia Paryska - oni mogli siê na niej nie poznaÌ - my nie pope³nimy tego b³êdu:)
http://www.youtube.com/watch?v=iBKmvCANasY&feature=related
Zapisane
Strony: 1 ... 32 33 [34] 35 36 ... 116   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

black-for thepunisher silverstar twistedgamers countrylife