Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kawały, dowcipy, wice (o muzykach, muzyce...)  (Przeczytany 8800 razy)
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« : Listopad 18, 2010, 11:53:03 »

Dzisiaj jest taki smętny
deszczowy dzień.

Może coś dla uśmiechu?


 
Na piętnaste urodziny ojciec kupił synowi gitarę basową i zapisał go na lekcje basu.
Gdy syn wraca ze swej pierwszej lekcji, ojciec pyta:
- Czego się dziś nauczyłeś?
- Poznałem pięć pierwszych dźwięków na strunie E.
Tydzień później, syn wraca z kolejnej lekcji a ojciec znów pyta o postępy:
- Tym razem poznałem pięć pierwszych dźwięków na strunie A.
Tydzień później, syn wraca do domu późno, czuć od niego papierosami i piwem. Ojciec pyta:
- Co było na dzisiejszej lekcji??
- Przepraszam, tato. Nie mogłem dziś pójść na lekcje. Grałem koncert!
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1 : Listopad 18, 2010, 13:23:11 »

(autentyczne)
Amerykani w Paryżu to kompozycja, którą Gershwin skomponował jako pokłosie swojej wizyty w mieście "Nędzników". Szukał tam nauczyciela, ktory uzupełniłby jego amatorską wiedze w dziedzinie kompozycji.

Przychodzi do Strawińskiego z prośbą, aby to własnie on udzielał mu lekcji z kopmpozycji
- Panie Gerswin, a ile pan zarabia na tych swoich kawałkach
- tyle i tyle...
- Panie Gersswin, to raczej ja powinienem u pana brać korepetycje.
***
Niezrażony odmową puka do drzwi Ravela, z prośbą identyczną...
- Panie Gershwin, po co Panu zostać drugim Ravelem, skloro może być pierwszym Gershwinem!
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Listopad 18, 2010, 15:44:11 »

Para wybrała się do psychologa małżeńskiego.
Ich małżeństwo legło w gruzach, ponieważ już ze sobą nie rozmawiali.
Psycholog próbuje sprowokować ich do wspólnej rozmowy,
jednak małżonkowie siedzą z ramionami skrzyżowanymi na piersiach i milczą.
Kolejne próby nie dają efektu.
W końcu psycholog wyciąga gitarę basową i zaczyna grać solo.
Małżonkowie natychmiast odwracają się ku sobie i zaczynają prowadzić konwersacje, pierwszy raz od wielu miesięcy.

- Jak u licha udało ci się to zrobić?! - pytają później koledzy z poradni.

- To proste - odpowiada psycholog - wszyscy rozmawiają podczas solówek na basie.
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
sułek
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 647


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #3 : Listopad 18, 2010, 19:42:06 »

Posłali rodzice swego synka Jasia na naukę gry na skrzypcach. Ale Jaś kompletnie nie jest tym zainteresowany. Wygłupia się na lekcjach muzyki, przeszkadza, dokucza pani, no istne utrapienie. Pani nauczycielka zdenerwowała się w końcu i mówi do Jasia: "jak będziesz niegrzeczny to powiem twojej matce, że masz talent"
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Listopad 18, 2010, 20:23:53 »

W operze jakiś pan w krzesłach nuci melodię, którą śpiewa tenor.
Sąsiad nie może wytrzymać.
-Co za nudziarz- mruczy.
-Czy to proszę pana do mnie?
-Oczywiście nie, ten idiota tenor przeszkadza mi słuchać pana.
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Listopad 18, 2010, 20:28:53 »

Drugi akt "Fausta" Gounoda dobiega końca.
Jakiś jegomość zwraca się do sąsiada i pyta szeptem:
-Proszę pana, a kiedy będzie ten łabędź?
-Jaki łabędź, panu coś się pomyliło. Łabędź jest w "Lohengrinie" Wagnera a to jest "Faust"
-To po co ja tu siedzę? Przecież każdą nutę "Fausta" znam na pamięć
Zapisane

aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Listopad 19, 2010, 14:49:31 »

Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego:
- wiesz wydałem płytę!
- świetnie, a ile sprzedałeś?
- eee, niewiele - dom, samochód...
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Listopad 19, 2010, 15:04:09 »

Próba orkiestry. Dyrygent ma wątpliwości:

- Panie Janku, co Pan tam grasz na tym kontrafagocie?
- "C" subkontra Panie dyrygencie.
- Zagraj Pan.
- Prrrrr
- A zagraj Pan "D".
- Prrrrr.
- To może "E"?
- Prrrrr.
- A zagraj Pan gamę?
- Prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr

- A to graj już Pan to "C"...
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Listopad 19, 2010, 15:06:41 »

Na koncercie jest grany wspaniały utwór, w którym od nastrojowego piana orkiestra powoli przechodzi do coraz głośniejszej muzyki, crescendo, forte, fortissimo dochodzi do punktu kulminacyjnego, w którym następuje raptowne urwanie - ogromnie ekspresyjna pauza. Na sali na moment zapada idealna cisza, w której daje się słyszeć wyraźny szept:
- ...a ja to robię z cebulką...
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Listopad 19, 2010, 18:33:24 »

Widzę Aro, że sypiesz dowcipami jak z rękawa..To może ja tym razem

Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego:
- Wiesz..wczoraj kupiłem twoją płytę !
- Ach, to ty kupiłeś...- smutno odpowiada zagadnięty

(spisane z internetu..hehe)
Zapisane
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Listopad 19, 2010, 18:49:36 »

(może coś z własnej twórczości..)

Janosikowi w przebraniu "dworskich", ucztują razem z hrabiowymi na zamku.
Dworska orkiestra przygrywa przy tym menuety i tym podobne..
Wtem Pyzdra rzecze do Kwiczoła:
- Patrzaj no..nawet piszczołki ze srebra robią..
Zniesmaczony Kwiczoł, zerwał się i zrazu ruszył w stronę flecisty
- Eeee, ty panicku..na takiej błyscącej jak świecidełko piscołce, to i jo bym zagroł..Jakbym ją wpierw nie przerobił na talary..
Zapisane
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Listopad 19, 2010, 19:15:00 »

Podczas wizyty Mozarta u Salieriego..Wolfgang dostrzegł obficie zastawiony stół wszelkiego rodzaju "łakociami"
Łasy na "łakocie" Salieri, chcąc się przypodobać zagadnął:
- Może ciasteczko z kremem..??
- Nie dziękuję..
- To może nadziewanego cukiereczka..nalegam
- Nie, nie naprawdę dziekuję..Zazwyczaj po czymś takim, zbyt często spod klawesynu dochodzą do mnie nieartykułowane dzwięki..
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #12 : Marzec 14, 2011, 08:11:53 »

Coś fajnego na dobry początek dnia  Chichot

http://www.youtube.com/watch?v=2bIn4cEGbOY
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Marzec 14, 2011, 13:07:43 »

Januszu, to akurat raczej mało śmieszne. Żart zbyt daleko posunięty, moim zdaniem.
Zapisane
Goguś
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 835



Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Marzec 14, 2011, 17:34:35 »

Januszu, to akurat raczej mało śmieszne. Żart zbyt daleko posunięty, moim zdaniem.

Dlaczego Beatko? Teraz ukryte kamery polegają na odsłanianiu piesi albo uchylonych drzwiach od przebieralni. Akurat ten motyw uważam za bardzo udany. Pomysłodawcy uzyskali genialny efekt, przyznam szczerze - rozbroiło mnie to.
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wrzeciono doggieslife aldara cloudwind foside