Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 36   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Filmy, które warto przeżyć  (Przeczytany 121008 razy)
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #150 : Styczeń 06, 2011, 22:09:08 »

"Nasza klasa"
Estoński film z 2007

Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #151 : Styczeń 06, 2011, 22:52:36 »

W takim razie Ewo, Pawle, Januszu..obejrzę ten przepiękny komediowy film raz jeszcze.. Uśmiech
Pamiętam, że za pierwszym i tym samym ostatnim razem..początkowo wręcz zanosiłem się ze śmiechu, jednak w miarę trwania filmu..śmiech począł z wolna ustępować miejsca uśmiechowi, bądz w coś co można by nazwać uśmiechem - z lekka wykrzywiającym twarz w sposób jak gdyby wymuszony Uśmiech..aż w końcu niemal całkowicie zanikł. W jego miejsce natomiast pojawiło sie coś, co na dobrą sprawę trudno jest zdefiniować (szok, zdziwienie, zniesmaczenie - doprawdy sam nie wiem)..Prawdopodobnie musiałem go zle zrozumieć Uśmiech...Zobaczymy może tym razem zrozumiem do właściwie - wpierw śmiejąc się, a potem w milczeniu płacząc obficie.. Chichot Mrugnięcie

A co powiecie na polsko-rosyjska produkcję z lat 60/70 tych - "Zapamiętaj imię swoje"..ten film istotnie mnie wzruszył (choć dzisiaj pamiętam go już jedynie przez mgłę)..
Zapisane
gandarwa
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 247



Zobacz profil
« Odpowiedz #152 : Styczeń 06, 2011, 23:44:10 »

"Saturno contro" - a ja zrozumiałam, że poza Saturnem. Pamiętasz, jak Davide wyszedł w swojej posiadłości
 za ogrodzenie na stromy brzeg morza... stanął nad przepaścią, cofnął się i uchwycił tę barierkę stojąc przodem do morza
, mając ogrodzenie za plecami... I wtedy dopiero "puściło" mu całe napięcie, wyraził swój bezbrzeżny żal, tęsknotę, miłość...
Mnie się zdaje, że w tym filmie głównie chodziło o to, że nie wyrażamy swoich prawdziwych uczuć, rysujemy wokół siebie
ten pierścień Saturna, sami siebie ograniczamy... Sama to wiem po sobie... i pracuję nad tym, że łatwo nie jest.

A ja lubię filmy Bolly (no tysz!) i nikt mnie nie przekona, że to kicz.  Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech
Zapisane

Światełko ślę
Izabela
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #153 : Styczeń 06, 2011, 23:56:42 »

"Nasza klasa"
Estoński film z 2007

W pierwszej chwili myślałem że masz na myśli..Portal  Chichot Chichot

Filmu Begniniego nie oglądałam, bo ten aktor nigdy mnie nie śmieszył, ale wobec
tak odmiennych zdań obejrzę, nawet może dzisiaj.
Eluniu masz rację każdy z nas odbiera sztukę i nie tylko bardzo indywidualnie.
Ile ja się nasłuchałam na temat tej komedii, że chyba jestem nienormalna że mi się to podoba i
mnie śmieszy

http://www.youtube.com/watch?v=xp3TnBMw1TI&feature=related

są gusta i guściki

Już sam tylko skrawek "odcinka" od 0:15 - 0:53 powalił mnie z nóg.. Duży uśmiech
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #154 : Styczeń 07, 2011, 00:27:08 »

Fajnie koziołku, cieszę się Uśmiech Uśmiech
Zapisane

aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #155 : Styczeń 07, 2011, 10:58:11 »

"Saturno contro" - a ja zrozumiałam, że poza Saturnem. Pamiętasz, jak Davide wyszedł w swojej posiadłości
 za ogrodzenie na stromy brzeg morza... stanął nad przepaścią, cofnął się i uchwycił tę barierkę stojąc przodem do morza
, mając ogrodzenie za plecami... I wtedy dopiero "puściło" mu całe napięcie, wyraził swój bezbrzeżny żal, tęsknotę, miłość...
Mnie się zdaje, że w tym filmie głównie chodziło o to, że nie wyrażamy swoich prawdziwych uczuć, rysujemy wokół siebie
ten pierścień Saturna, sami siebie ograniczamy... Sama to wiem po sobie... i pracuję nad tym, że łatwo nie jest.(...)

gandarwo!
„Saturno contro”. W tym filmie problemy z wyrażaniem uczuć ma ta najmłodsza i boi się też popatrzeć na śmierć.
Ale to normalne dla wieku młodości.
Ta scena nad morzem przedstawia to, że człowiek jest w stanie "przeżyć" cierpienie tylko w samotności.

Natomiast „Nasza klasa” pokazuje jakie napięcia są w dzisiejszej szkole i gdy nauczyciele nie potrafią ich rozpoznać
lub je bagatelizują to doprowadza to do tragedii zresztą coraz częstszej nawet już w krajach Europy.


Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #156 : Styczeń 09, 2011, 01:03:19 »

Wczoraj odszedł wybitny aktor i reżyser, ambasador ludzi chorych - Krzysztof Kolberger..niezapomniany z wielu ról filmowych i teatralnych. Niestety przegrał walkę z długoletnią chorobą..Jego odejście, to z pewnością ogromna strata dla polskiej kultury. Za wcześnie, zdecydowanie za wcześnie..
Zapisane
gandarwa
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 247



Zobacz profil
« Odpowiedz #157 : Styczeń 09, 2011, 02:53:20 »

Krzysztof Kolberger --To był piękny, mądry i dobry człowiek, wielkiego hartu ducha, świetny aktor na światowym poziomie... Możemy uczyc sie od niego godzenia sie z nieuchronnością, trwania do końca i ilu jeszcze życiowych postaw...! Duża strata, duża... (*)
Zapisane

Światełko ślę
Izabela
gandarwa
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 247



Zobacz profil
« Odpowiedz #158 : Styczeń 09, 2011, 16:19:23 »

A może francuski film "Les Choristes" z piękna bardzo muzyką Bruno Coulais? Niezwykła historia przyszłego uznanego
kompozytora, który wspomina swego "Pana od muzyki" (pol. tytuł). Wzruszający film; na YT widziałam odcinki z polskim lektorem.
A chóry i pieśni przepiękne.
http://www.youtube.com/watch?v=gQkLe2PR_eM
Pozdrawiam ciepło.
Zapisane

Światełko ślę
Izabela
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #159 : Styczeń 09, 2011, 23:14:37 »

Dziękuję gandawo!
Świetny film na niedzielę wieczór mi poleciłaś!
"Pan od muzyki" stosował motywację, czyli wzbudzanie w uczniach poczucia, że już są blisko mety, przez to oni cieczą się z każdego małego zwycięstwa – reagują zachwytem.
Taka zachęta jest niezbędna, ponieważ dodaje sił.
Dzieci idą naprzód i nabierają coraz większej pewności i wiary w swoje umiejętności dążenia naprzód.
Nauczyciel tworzy dla każdego jasny zestaw celów, które są w zasięgu.
Kiedy osiągają małe, widoczne (nie odległe) cele, nabierają przekonania, że może im się udać. Przełamują nawyk przegrywania i wyrabiają w sobie nawyk zwyciężania.
Popychając uczniów w kierunku osiągania szeregu małych, widocznych celów, daje im siłę rozpędu na zasadzie, że małe zwycięstwo zmniejsza powagę sprawy, zmniejsza oczekiwania i poprawia zdanie na temat własnych umiejętności.
Ta zasada działa tak, że planowaną zmianę w człowieku celowo się zmniejsza, by sprawić, by umożliwiała pewne zwycięstwo, a to dopinguje do dalszej pracy nad sobą, która owocuje zdobywaniem szczytów.
A z dyrektorem i innymi dorosłymi radzi sobie jak dorosły z dorosłymi, czyli na równym poziomie – argumentami. Każdy dorosły zrozumie przecież argumenty.
A sprawy sercowe? Niestety nie z każdym w którym się kocha człowiek się żeni. O tym decyduje jeszcze wiele innych czynników…

Podobny w wymowie jest amerykański film „Trener” z 2005 roku z Samuel L. Jacksonem w roli głównej.

Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
gandarwa
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 247



Zobacz profil
« Odpowiedz #160 : Styczeń 10, 2011, 02:54:50 »

Wspaniale, Aro, cieszę się, że Ci się podobał ten film. Mnie urzekła rola muzyki, znakomita postać nauczyciela, który
nie mówił dzieciakom, że są wyrzutkami i nic nie potrafią, tylko wzbudzał w nich poczucie własnej wartości, co Ty
także zauważyłeś...
... Wspaniałe melodie, świetny chór, i przepiękny film, uwielbiam go:) Francuska odpowiedź na "Stowarzyszenie umarłych poetów" - przynajmniej do pewnego stopnia, bo tam - szkoła dla elity, tu - wręcz przeciwnie. Ale postać pana Mathieu fantastyczna:)

Aleksias ciekawe porównanie dała z tym "Stowarzyszeniem umarłych poetów"... A Tobie skojarzył sie "Trener" - nie widziałam tego filmu... Interesujace jest, jak każdy po swojemu patrzy.  Chichot Mrugnięcie
Zapisane

Światełko ślę
Izabela
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #161 : Styczeń 10, 2011, 14:22:50 »

Cytaty z fragmentu filmu "Trener":

Jason: My jesteśmy drużyną, a tylko pana widziałem w TV. Jak się pan staje sławny, i ma z tego wielką przyjemność.

 Trener: Tylko tyle widzicie?

Drużyna: Dokładnie tak.

 Trener: Powiem wam, co ja widzę.
Widzę system, który jest tak zrobiony, abyście zawiedli.
Wszyscy uwielbiacie statystyki, podam wam parę liczb. Tylko 50% uczniów Richmond kończy szkołę. A z tych, którzy skończą szkołę, 60% idzie na studia.
To znaczy, że jak idę korytarzem i zaglądam do jakiejś klasy, możliwe, że tylko jedna osoba z tej klasy pójdzie na studia.

Damien: Trenerze Carter, jak nie pójdę na studia, to co do cholery będę robił?

 Trener: To jest bardzo dobre pytanie. Odpowiedź, dla młodych afro-amerykańskich mężczyzn brzmi... przypuszczalnie pójdziecie do więzienia.
W tym regionie 33% czarnoskórych mężczyzn w wieku od 18 do 24 lat ląduje w więzieniu. Proszę spojrzeć na kolegę z lewej.
A teraz na kolegę z prawej. Jeden z was wyląduje w więzieniu.
Prawdopodobieństwo pójścia do więzienia w Richmond jest 80% wyższe, niż pójścia na studia. To są prawdziwe liczby. To było parę statystyk dla was.
Chciałbym, abyście poszli do domu i przemyśleli swoje życie. I życie swoich rodziców. A potem zadajcie sobie pytanie „czy chcę mieć lepsze życie?”
Jeśli odpowiedź brzmi „tak”,
to jutro się tu spotykamy. I obiecuję wam...
I obiecuję wam, że zrobię wszystko co leży w mojej mocy, abyście poszli na studia. I żebyście mieli lepsze życie.
I panowie, kto zwycięży tu w środku, zwycięży również na zewnątrz.

 
 fragment wiersza Marianne Williamson:
"Naszym największym strachem nie jest to, że jesteśmy słabi.
Nasz największy strach stanowi siła,
której nie można przyjść z odsieczą - To nasze światło,
a nie nasza mroczność nas przeraża.
Uważając się za nic nie wartego
nie działasz na korzyść świata."

 Trener: Nie ma w sobie nic światłego, wspaniałomyślnego postawa pomniejszania siebie, po to tylko, aby inni nie czuli się zagrożeni w twojej obecności.
Urodziliśmy się po to, by przejawić chwałę Boga, który jest w nas. Jest ona we wszystkich!
Kiedy pozwolimy własnemu światłu zabłysnąć, mimowolnie pozwalamy innym ludziom na zrobienie tego samego.
Kiedy uwalniamy się od swojego strachu, nasza obecność automatycznie wyzwala innych!



Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #162 : Styczeń 10, 2011, 16:07:10 »

Podoba mi się, bardzo to nietzscheańskie Marku Uśmiech
Zapisane

aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #163 : Styczeń 11, 2011, 20:46:40 »

"Ecce bombo" reż. Nanni Moretti
Komediodramat (Ecce bombo), Włochy, 1978,
22:55 Noc z filmem, TVP Kultura wtorek, 11 stycznia 2011
wyk. Nanni Moretti, Luisa Rossi, Lina Sastri

Dziesięć lat po rewolcie studenckiej z 1968 roku grupa rzymian, studentów i absolwentów różnych uczelni żyje już tylko wspomnieniami tamtego wydarzenia dając wyraz własnej frustracji i zagubieniu. Wśród nich jest Michele (Nanni Moretti), niegdyś działacz studencki. Chłopak staje się teraz świadkiem próby okupacji szkoły zorganizowanej przez jego młodszą siostrę i jej kolegów na znak protestu przeciwko drobnomieszczańskiej moralności włoskiej inteligencji. Strajk jednak kończy się równie szybko jak się zaczął, bo akurat nadeszły wakacje. Michaele organizuje klub dyskusyjny dla młodzieży, gdzie oprócz polityki omawiane są także sprawy prywatne. Okazuje się, że osobiste związki stanowią dla Michale'a jak i większości innych powód do rozczarowań na równi z problemami społecznymi. Remedium na całe zło ma być dla członków klubu życie w hipisowskiej komunie, ale na dłuższą metę i ten sposób na życie im nie odpowiada.

Film zyskał miano filmu kultowego, pokoleniowego manifestu. Nanni Moretti to jeden z najoryginalniejszych twórców włoskiego kina.
Film ukazuje z niemal z dokumentalną wnikliwością problemy współczesnego społeczeństwa włoskiego.


Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #164 : Styczeń 13, 2011, 02:51:59 »

"Ja, Klaudiusz" z Derkiem Jacobi - właściwie serial, a jeszcze właściwiej serial przypominający spektakl teatralny Mrugnięcie..Zrealizowany na podstawie dwuczęściowej powieści Gravesa. Książka wydaje się jednak o niebo lepszą ( czyta się to dosłownie jednym tchem)..Jest w zasadzie fikcyjną autobiografią - cesara Klaudio..ukazującą władcę Imperium jako człowieka niezwykle łagodnego, dobrodusznego - co w żadnej mierze nie pokrywa się z prawdą. Bowiem nawet szalony Kaligula panujący zaledwie przez 3,5 roku (i ginący w wieku bodaj 28 lat) miał na swoim koncie wielokrotnie mniej ofiar, niż długo panujący cesar Klaudiusz..

najlepsze jest to od 2:00 - 6:12..i od 8:15 - 10:17  Chichot

http://www.youtube.com/watch?v=2pHsFJgIxwc&feature=related

zaś ta scena przebija chyba wszystkie pozostałe..(od 3:50 - 5:20)

http://www.youtube.com/watch?v=qZDY1b3OPlE&feature=related

Zapisane
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 36   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ndl airpol gonerpg articz black-flag