Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 24 25 [26]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: XV Konkurs Skrzypcowy im. Henryka Wieniawskiego. 8-23.10.2016  (Przeczytany 81429 razy)
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #375 : Październik 23, 2016, 20:19:59 »

Nic dodać, nic ująć, Asiu Mrugnięcie

Jakie są nagrody pozaregulaminowe? 

Warto zauważyć, że duża część tych nagród także przypadła Veriko Uśmiech
Ona naprawdę wywarła silne wrażenie na wielu ludziach, także z grona krytyków.

Veriko otrzymała nagrodę Polskiego Radia za najlepsze wykonanie Kaprysu Wieniawskiego (pierwszy etap, pamiętam, że ją
 wtedy zauważyłam, jak również komentatorzy z Dwójki Uśmiech)

W imieniu Kapituły Krytyków pan Adam Rozlach wręczył dwie nagrody dla najbardziej wyróżniających się muzyczną osobowością uczestników - dla Veriko i Bomsori Uśmiech

Może najlepszym wyjściem byłoby uczynienie tego samego w przypadku konkursowego jury - ale tu regulamin jest nieubłagany: w przeciwieństwie do Chopinowskiego, tu może być tylko jedna pierwsza nagroda.

Kilku uczestników dostało także w roczny depozyt cenne skrzypce.

Nasz Robert został zaproszony na lekcje u Vengerova - bardzo cenna nagroda!! Można się spodziewać, że odniesie z nich wiele korzyści. Dobrze, że został zauważony ten wielki młodziutki talent, tak pechowo od początku obciążony kontuzją utrudniającą mu prezentację.
« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2016, 00:02:37 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #376 : Październik 23, 2016, 20:38:48 »

Przy okazji konkursu nasunęło mi się jeszcze wiele refleksji - takie wydarzenie zawsze pobudza wiele emocji, zawiera w sobie tyle zdarzeń i działań nie tylko muzycznych. I rodzi wiele przemyśleń, dotyczących nie tylko muzyki, ale i nas samych - tego, jak reagujemy i na muzykę, i na muzyków, co w nas te przeżycia wyzwalają, co mogą nam o nas powiedzieć. Jaką wiedzę wynosimy z takich chwil intensywnych spotkań grupowego przeżywania?
To jeszcze wszystko do przemyślenia i poukładania.

Póki co, miejmy nadzieję na poniesienie w sobie tego skondensowanego ładunku muzyki do codziennego dnia, z nadzieją, że to przeżycie jakoś nas wzbogaciło.
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2016, 23:13:24 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #377 : Październik 24, 2016, 23:51:38 »

Jedną z pierwszych myśli teraz, kiedy już powoli opada konkursowa gorączka i kurz szalonego tempa prezentowanych wciąż nowych postaci i wykonań,
jest postanowienie, że trzeba tego sobie będzie teraz na spokojnie posłuchać.

Wreszcie bez obciążenia oceny, klasyfikacji, konieczności wyboru już, w tej chwili, kto przeszedł, kto nie dociągnął, kto w czym był lepszy, bez czasu na przemyślenie, zaobserwowanie własnych reakcji, czasem rozsmakowanie się w danej interpretacji, a może czasem też i na zmianę zdania.

Są przecież wykonania, które uderzają nas od razu w serce i zostają tam na zawsze, przy czym nie musza być to rzeczy obiektywnie genialne - po prostu takie które najlepiej współbrzmią z naszym muzycznym upodobaniem. Są i takie, które otworzą się przed nami po dłuższym powolnym smakowaniu, niczym wyborowy koniak, a i takie, których urok uleci po jednorazowym przesłuchaniu jak bąbelki szampana Uśmiech

Od początku były niewielkie szanse, aby poznać wszystkich, niewątpliwie ciekawych i dobrze zapowiadających się, uczestników - było ich tak wielu, i tak bardzo rozbudowany był program. Trzeba by było wyłączyć się z innych aktywności na kilka dni, jak jury i krytycy. Zatem zdałam się na ich opinię i wybór, od początku siłą rzeczy rezygnując z poznania wielu z nich. Włączyłam się w pełni dopiero w kontemplację Mozarta i Bacha, zatem część uczestników trzeciego etapu przesłuchiwałam w pośpiechu od końca do początku Uśmiech Tymi sonatami, i perełkami z I etapu, można się będzie jeszcze trochę na spokojnie podelektować. I ciekawe, jak przetrwają próbę czasu, większej uwagi, mniejszych emocji.
« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2016, 00:12:21 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #378 : Październik 25, 2016, 00:19:45 »

Przy okazji - co słychać u naszych poprzednich laureatów?

Np. nasza Miki od wstrząsającego Szostakowicza w 2013 r. nagrała płytę z koncertem Brucha i Sonatą Richarda Straussa z Orkiestrą Symfoniczną z Tokio:

https://www.amazon.com/Bruch-Violinconcertono-1-Kobayashi-Miki/dp/B00B3Y2HH6/ref=sr_1_3?s=music&ie=UTF8&qid=1477347231&sr=1-3

A całkiem niedawno ukazało się jej nowe nagranie: Saint-Saens:

http://www.cdjapan.co.jp/product/OVCL-579

Stefan Tarara wraz z żoną Lorą Vakovą-Tarara wypuścił romantycznie zatytulowany krążek "The Sound of the 20s" (Hybrid SACD)

"The three fine, substantial 20th c. works, and the brief 21st c. piece reflective of the program's mission, all composed for violin and piano duo, offers an instrument-specific look into the musical world of the 1920s. With the exception of Jacques-Alphonse De Zeegant (b. 1955), all the composers represented here - Bloch, Ravel and Enescu - were born during the final third of the 19th c. The idea behind the selections on this new Ars Produktion recording presented by Stefan Tarara and Lora Vakova-Tarara is to make audible a cross-section of the many tone colors, contrasts and emotions of the era." (recenzja z Amazon)

https://www.amazon.com/Sound-20s-Lora-Vakova-Tarara/dp/B00XWVIYHA/ref=tmm_acd_swatch_0?_encoding=UTF8&qid=1477347662&sr=1-3

Oraz zdobył IV miejsce w Shanghai Isaac Stern International Violin Competition (gratulujemy:)):

https://www.youtube.com/watch?v=oz-LJMlE-14

Jak widać, nieźle sobie radzą Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2016, 01:22:52 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #379 : Październik 25, 2016, 00:35:03 »

Przy okazji polecam wejście na stronę laureatów tego konkursu Uśmiech Jakieś znajome twarze? Mrugnięcie

http://www.shcompetition.com/en/Winners.html

Ha... Zaczęłam się zastanawiać nad pewną racjonalną przesłanką decyzji dotyczącej miejsca Richarda Lina w klasyfikacji Konkursu Wieniawskiego  Spoko

Przy okazji można też stwierdzić, że choć może konkurs w Szanghaju jest mniej rozpoznawalny, za to na pewno dobrze tam płacą:)
100 tys. dolarów za pierwsze miejsce, czyli prawie 400 tys. złotych, 200 tys. złotych za drugie i 100 tys. za trzecie robi wrażenie
(w porównaniu z naszymi 30 tys. euro, czyli niecałymi 130 za pierwsze). Pozostaje cieszyć się, że jednak tak wielu wspaniałych młodych skrzypków wybiera większy prestiż nawet przy mniejszej kasie (tym bardziej o ten prestiż trzeba dbać  Duży uśmiech)
« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2016, 00:59:34 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #380 : Październik 25, 2016, 01:10:38 »

Postaram się też przenieść tu w celu dokumentacji kilka refleksji krytyków o konkursie - te opinie najczęściej znajdują się w "zakłódkowanej" prasie, a i tak dość szybko znikną z sieci.

Pan Hawryluk (jeden z moich ulubionych, władca Trybunału  Spoko) mówi nam tak o swoich wrażeniach:

"I nagroda dla Veriko Tchumbiridze to dość zaskakująca decyzja. Jurorzy postawili na indywidualność i charyzmę.
20-letnia artystka wygrała Konkurs Wieniawskiego dramatycznie i wręcz „barbarzyńsko” wykonanym I Koncertem a-moll op. 77 Dymitra Szostakowicza. Po jego wykonaniu poznańska publiczność wiwatowała bez końca. Ale cała konkursowa prezentacja Tchumburidze budziła kontrowersje i dyskusje.
Dla mnie jej interpretacje z I i II etapu były na granicy akceptowalności: ciężki dźwięk, chropowatości, niedoskonałości, huragan nieokiełznanych myśli, żywioł ponad precyzję. Przełom nadszedł w III etapie, w którym po raz pierwszy, zwłaszcza w Koncercie A-dur Mozarta, odnalazłem u niej pomysł i prawdziwie osobiste granie. W finale Koncert Wieniawskiego d-moll potwierdzał bałagan, a Koncert Szostakowicza - klasę. Pierwsze miejsce, i 30 tys. euro, to znak że jurorzy – pomimo „pęknięć” i niepewności – postanowili dać jej olbrzymi kredyt zaufania.
Logika i wulkany namiętności
Na drugim miejscu, ex-aequo, Koreanka Bomsori Kim i Japończyk Seiji Okamoto. Kim najlepiej ze wszystkich zagrała w finale Koncert d-moll Wieniawskiego, zaś swoim Szostakowiczem udowodniła (w przeciwieństwie do Tchumburidze!), że muzyka tego kompozytora nie musi być wyłącznie wulkanem namiętności. Zagrała go piekielnie logicznie i, po prostu, ładnie. Okamoto, z etapu na etap, grał coraz gorzej. W finale okazał się cieniem artysty sprzed kilku dni.
W tym kontekście zbyt nisko sklasyfikowano Amerykanów (nie przyznano bowiem trzeciej nagrody): Luke’a Hsu (IV miejsce) i Richarda Lina (V miejsce). Zwłaszcza Lin w kontekście przebiegu całego Konkursu zasługiwał na więcej, zważywszy, że jego Koncert D-dur Beethovena pokazał go jako liryka grającego pięknym dźwiękiem. Szósta nagroda dla jedynej Polki w finale - Marii Włoszczowskiej - w pełni zasłużona, oddająca jej możliwości i ogromny postęp od czasu jej udziału w Konkursie w 2011 roku. Siódmy w finale Japończyk Ryosuke Suho był dla pozostałych tłem.
Konkurs na trzy z plusem
XV Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. Wieniawskiego przechodzi do historii. Jego poziom określiłbym jako średni. Na trójkę z plusem. Nie wszystkie nowości wprowadzone przez szefa jurorów Maxima Vengerova zdały egzamin. Pierwszy etap był zbyt długi – blisko 50-minutowe prezentacje 40 uczestników okazały się morderczym wyzwaniem. Już w połowie recitalu wiadomo było, kogo chcemy słuchać dalej. W trzecim - „chwila” z Bachem (do 4 minut) i aż dwie części z dzieł Mozarta (wybranego koncertu i Symfonii Koncertującej) wyraźnie zachwiały proporcjami między różnymi tradycjami muzycznymi.
Jedynie drugi etap - z sonatą, utworem Kreislera i kompozycją dowolną - nie nudził i zaciekawiał, jednocześnie stawiając uczestnikom konkretne zadania techniczne i formalne. Finał z dwoma koncertami jest dyskusyjny. Choć obowiązek grania jednego z dwóch koncertów patrona konkursu powinien być zachowany. Zwłaszcza, że młodzi skrzypkowie, co sami przyznają, Wieniawskiego uczą się specjalnie z myślą o przyjeździe do Poznania.
[...]
Polscy skrzypkowie, w przeciwieństwie do pianistów na Konkursie Chopinowskim, stanowili tu silną grupę. Włoszczowska, a zaraz potem Celina Kotz, Amelina Maszońska, Robert Łaguniak, Maja Syrnicka, Anna Malesza. Te nazwiska warto zapamiętać i pokazać światu. Jeszcze wiele dobrego o nich usłyszmy. Tego jestem pewien."

Zauważmy, że w wielu punktach refleksje pana Hawryluka pokrywają się z naszymi Uśmiech Choć na pewno, co normalne, nie we wszystkim. Mnie osobiście na przykład podoba się formuła dwóch finałowych koncertów Uśmiech I ogólnie konkurs uważam jednak za udany:)
« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2016, 01:15:09 wysłane przez Aleksias » Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #381 : Październik 25, 2016, 20:59:36 »

Tak, dzień Finału to był Dzień Światłości Veriko Tchumbiridze.
Na pewno wagowo, na ocenę uczestników, Finał miał dla jury największą wartość i dlatego, 20-letnia artystka (!),
„… wygrała Konkurs Wieniawskiego dramatycznie i wręcz „barbarzyńsko” wykonanym I Koncertem a-moll op. 77 Dymitra Szostakowicza.”
Z tych samych powodów miało takie wykonanie koncertu wpływ na masowo zwiększoną publiczność w dniu Finału.
Tak, to był Dzień Światłości dziewczyny Veriko Tchumbiridze!
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #382 : Październik 25, 2016, 22:27:32 »

Jakaż w tym dniu pewność siebie dziewczyny Veriko Tchumburidze

https://youtu.be/njoom1V4ZTs?list=RDnjoom1V4ZTs

i ta pewność wszystkich uwiodła,

może oprócz pani Patrycji Piekutowskiej.
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #383 : Październik 30, 2016, 16:42:26 »

Pozdrawiam z Katowic! Dziś we wspaniałej siedzibie NOSPR - kolejny koncert laureatów. Richard Lin zaprezentuje się m.in. w sonacie e-moll Mozarta, Seiji Okamoto natomiast - w sonacie Poulenca. Będzie się działo!
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #384 : Listopad 02, 2016, 23:56:45 »

Tak głosowali jurorzy. Jaka szkoda, że decydującego głosu, tak jak kiedyś, nie miał K. A. Kulka  Mrugnięcie

http://www.wieniawski-competition.com/konkurs-skrzypcowy/aktualnosci/wyniki-konkursu-2016/
Zapisane

Strony: 1 ... 24 25 [26]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gonerpg ndl airpol pegasus articz