Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 16 17 [18] 19 20 ... 26   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: XV Konkurs Skrzypcowy im. Henryka Wieniawskiego. 8-23.10.2016  (Przeczytany 82489 razy)
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #255 : Październik 16, 2016, 21:06:22 »

Mamy to!
Zapisane

bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #256 : Październik 16, 2016, 21:29:35 »

Arsenis Selalmazidis
Orkiestra coraz lepsza. Wstep calkiem niezly.Oboiki teraz fajniutkie
Zbyt romantycznie. Brak mozartowskiej artykulacji.
Co to zanczy?
Otoz: troche krocej (troche!) Wiecej przerw miedzy motywami.
Wazne sa proporcje, zeby nieposzadkowac frazy.
Delikatne energetyczne akcenty tu i tam. Tego mi brakuje u Greka i Richarda.
Gatunek dzwieku lepszy niz u Richarda, ale gorszy niz u Amelki.

Wibracja toporna jak na Mozarta (podobnie Richard) i brakuje wdzieku (Richard tez).
Kadencja D.Ojstracha - najlepsza z kadencji dla tego koncertu.

Sinfonia concertante
Altowka stroi sie o pol tonu wyzej. Ale poszla na latwizne.
Kazdy 4 palec (z natury fizycznie najslabszy) teraz jest pusta nuta.
Zmieniam zdanie. Partia altowki jest teraz latwiejsza od skrzypcowej.
Ogolnie, obydwoje ciezkawo, mecza sie.
Arsenis gra teraz lepszym dzwiekiem.

Na razie Amelia gora!!

Bach
Dziwne kombinacje z dlugoscia dzwieku (Bron??), ale Bron sie broni tym razem.
Bach to Bach - doesn't matter
---------------------------
Celina Kotz
Wstep orkiestry byle jaki (motyw fisgfisg - co to bylo?)
Prosze zagrajcie dla Celinki dobrze. To sie bardzo udziela.
Z placzem mowie - na razie nie dobrze. Posc nerwy dziewczyno.
Rozluznij troche wibracje, ale nie za duzo. Mozart lubi dosyc gesta.
Co Ci zalezy. O teraz lepiej.
Po Mozarcie pozostala Celinie tylko uroda. Tez duzo!!

Sinfonia concertante
Za wolno. Jeszcze nie zaczeli a juz wszystko siedzi.
Nadal problemy z rytmem. Mozart kocha rytmicznosc, odpowiednie male akcenty, odpowiednią, dosyc szybką wibracje.
Teraz Celina gra lepiej.
Lepiej gra rowniez Kasia.
Koncowka slaba sorry.

Bach
Cos sie stalo z dzwiekiem (wata) i wibracja (usztywniona) - takie troche szkolne.
I za wysoko, ale Bach to Bach, nic nie szkodzi. Tekst?
-----------------------------
Dzisiaj, w Mozarcie zdecydowanie najlepsza byla Amelia Maszońska
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #257 : Październik 16, 2016, 21:41:34 »

Arsenis wyraził nadzieję, że nie zagrał Mozarta zbyt poważnie Uśmiech

Celina zaczęła radosnym Mozartem (on kojarzy się jej właśnie ze złocistym blaskiem i słońcem), i skończyła pięknym Bachem.
Mówi, że starała się, żeby występ był atrakcyjny dla publiczności, w związku z tym myślała o tym, żeby Bach miał charakter bisu;
stąd wybór Allegra assai, do którego zresztą ma duży sentyment.

Miała ten komfort, że większość członków orkiestry to jej znajomi, co trochę pomaga w rozluźnieniu się w stresowej sytuacji konkursu.

W tej chwili przyjmuje gratulacje i rozdaje autografy tłumowi fanów - zapewne łącznie z Mozartem (naszym Mozartem Chichot)
« Ostatnia zmiana: Październik 16, 2016, 21:50:11 wysłane przez Aleksias » Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #258 : Październik 16, 2016, 21:54:07 »

Asiu i Patryku. Zwykle cenie wasze opinie, ale w wypadku Mozarta (skrzypce) nadajemy na zupelnie innych czestotliwosciach.
Ja lubie Mozarta unerwionego emocjonalnie i finezyjnego. Lekkosc, pogoda ducha, nostalgia. Delikatny, lecz pelny dzwiek. Duza zwrotnosc smyczka.
Najtrudniejsza jest chyba mozartowska wibracja.
U Celiny byla za sztywna, co powoduje kozia wibracje lub jej brak (na przemian).
U Richarda wibracja nie byla wyczuwalna (byc moze zbyt szeroka, romantyczna)
Rytm u Mozarta lubi byc wyostrzony a zarazem lagodny. Wszystko punktualnie jak w zegareczku, ale tez elastyczne.
Wlasnie te male sprzecznosci czynia Mozarta sztuke tak trudna do wykonania.

Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #259 : Październik 16, 2016, 22:43:55 »

Muszę zaznaczyć, że w pierwszej połowie koncertu siedziałem kilka rzędów za jurorami, po przerwie - kilka rzędów przed. Dźwięk skrzypiec znakomicie rezonuje w Auli - sądzę nawet, że siedziałem w pewnym momencie za blisko sceny; odsłuch jest wówczas trochę porównywalny do stereo z nagrań.

Bart, wydaje mi się, że nasze gusta w dużej mierze się pokrywają Mrugnięcie Miałem dziś niedużą tolerancję dla fałszywych dźwięków i nawet ćwierćtony niżej czy wyżej wyjątkowo mnie drażniły. Tak się składa, że potężne wpadki intonacyjne zaliczyła dziś niestety Amelia. W pewnym miejscu dosłownie schowałem głowę w dłoniach, bo miałem wielkie oczekiwania wobec tej znakomicie rokującej skrzypaczki. Zaczęła bardzo ładnym, okrągłym, jak mawiają niektórzy, dźwiękiem. Frapowała mnie artykulacją. Ale potem coś się stało i fragment repryzy przed kadencją, chyba w Sinfonii, zagrała beznamiętnie, od niechcenia. Dziś zaliczyła zdecydowane najgorszy etap. Choć może znaleźć się w finale, w końcu Konkurs Wieniawskiego to nie tylko Mozart.

Z Grekiem mam poważny problem. Grał miejscami zbyt ciężko, topornie, kombinował z artykulacją - co wydawało mi się czasem dość ciekawe Mrugnięcie Kadencja, moim zdaniem, świetna, popisowa - choć stylistycznie mało mozartowska Mrugnięcie Zauważyłem, że ma pewną manierę, otóż "rozdziela" dźwięki idące w górę, akcentując je inną artykulacją. Zgranie się z orkiestrą i partnerką pozostawiało wiele do życzenia.  Bach był dość powierzchowny, grany niepotrzebnie wydłużonym dźwiękiem. Generalnie - typ estradowca, który lubi popisy przed publiką. Trzymam za niego kciuki, choć było sporo nieczystości (w tym niedograne frazy czy puste miejsca w pasażu), które mogą go zdyskwalifikować. 

Celina zagrała najczyściej (choć też nieidealnie), próbowała grać zmienną artykulacją i naturalnie frazować. A jednak - zaczęła doskwierać mi pewna bezbarwność,w pewnym momencie  przestał mi się podobać dźwięk skrzypiec - stał się nawet trochę nieprzyjemny, zbyt intensywny, smyczek - zbyt mocno dociśnięty. Współpraca z Kasią była niezła, choć dało się odczuć zmęczenie. Tak samo - wśród muzyków orkiestry, która nie zaliczyła dziś niestety dobrych występów (nie tylko rogi, oboje, ale i... skrzypce!  Niezdecydowany).

BTW, widziałem, że sporo osób z loży krytyków gratulowało Richardowi  Mrugnięcie
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #260 : Październik 16, 2016, 22:49:41 »

U Celiny byla za sztywna, co powoduje kozia wibracje lub jej brak (na przemian).

Wibracja nie podobała mi się u nikogo, może z wyjątkiem Richarda i Amelii, choć nie cały czas.  LEKKOŚCI smyczka w przebiegach szesnastkowych, tak przecież retorycznych, również dziś nie znalazłem. Całkiem sporo za to było piłowania i mocnego wduszania w struny.

Retoryczny usilnie starał się być Grek. Jego frazy miały czasem jakby operowy nerw. Chodzi oczywiście o opery Mozarta  Spoko

Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #261 : Październik 16, 2016, 22:51:09 »

W tej chwili przyjmuje gratulacje i rozdaje autografy tłumowi fanów - zapewne łącznie z Mozartem (naszym Mozartem Chichot)

Nie tym razem  Duży uśmiech
Zapisane

bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #262 : Październik 16, 2016, 23:53:49 »

Pat
Zadziwilo mnie Twoje zdanie:
Cytuj
Miałem dziś niedużą tolerancję dla fałszywych dźwięków i nawet ćwierćtony niżej czy wyżej wyjątkowo mnie drażniły

Jak nawet cwierc tony Ci przeszkadzaly, to miales raczej tolerancje bardzo duza. Moze pomylilo Ci sie z microtonami.
Czasami, krzywe polozenie palca we wlasciwym miejscu na szyjce daje spory zgrzyt intonacyjny, taki to francowaty instrument do grania.

Cytuj
Tak się składa, że potężne wpadki intonacyjne zaliczyła dziś niestety Amelia
Owszem byly okazjonalne wpadki, raczej zeslizgnietego palca, czy obcej nuty. Amelia ogolnie grala czysto.

Cytuj
Celina zagrała najczyściej (choć też nieidealnie)
Chyba zartujesz. Generalnie calosc byla za wysoko. Do tego dodamy jeszcze bardzo wyrazne bledy intonacyjne (to tak jakby blad w bledzie)



Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #263 : Październik 17, 2016, 00:32:05 »

Bart, Celina była być może ciut źle nastrojona; nie słyszę tego tak jak Ty (nie mam wrodzonego słuchu absolutnego), choć chwilami miewałem takie wrażenie. Dla mnie grała jednak stosunkowo czysto (ale: vide poprzednie zdanie i moje poprzednie posty), zresztą słyszałem to od wielu osób na sali. Ciekawe, czy nie byłbym bardziej krytyczny siedząc z tyłu (byłem wówczas w 7. rzędzie) i słysząc dalszy rezonans instrumentu.

Tolerancji nie mam niestety żadnej dla intonacyjnie słabych miejsc i obcych nut u Amelii. Tych wpadek byłem całkowicie świadomy i pewny, Amelia ponoć też (z rozmów wynikało, że cały 20. rząd słyszał je tak samo) Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2016, 00:51:52 wysłane przez Aleksias » Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #264 : Październik 17, 2016, 00:46:00 »

Wy sobie marudźcie, ja ogólnie jestem zadowolona  Chichot

Bartusie, jeżeli Ty faktycznie wysłuchujesz mikrotonowe różnice dźwięków, to właściwie nie ma Ci czego zazdrościć. Takie przeczulenie może być męczące.
Coraz bardziej dochodzę do przekonania, że profesjonalizm potrafi zaszkodzić przyjemności, jaką amator odnosi z aktywności podejmowanej jako hobbystyczne upodobanie. W moim odczuciu to rozkładanie na czynniki pierwsze każdej frazy w poszukiwaniu usterek w dużej mierze odbiera Ci czystą przyjemność cieszenia się muzyką jako całością.
Ja szczęśliwie słuch mam przeciętny i fascynację muzyką całkowicie amatorską, co szczęśliwie pozwoliło mi  podobnie jak większości zgromadzonej publiki po prostu niewinnie cieszyć się dzisiejszymi wykonaniami Uśmiech W każdym razie na pewno Richarda i Celiny.Uśmiech

A jako że to forum miłośników jeno, a niekoniecznie zawodowców, panowie profesjonaliści lepiej by się przysłużyli nam profanom mniej marudząc, a raczej wyszukując jasne strony i zalety interpretacji - byłoby nam o wiele przyjemniej Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2016, 01:40:36 wysłane przez Aleksias » Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #265 : Październik 17, 2016, 01:42:00 »

Wy sobie marudźcie, ja ogólnie jestem zadowolona  Chichot

Bartusie, jeżeli Ty faktycznie wysłuchujesz mikrotonowe różnice dźwięków, to właściwie nie ma Ci czego zazdrościć. Takie przeczulenie może być męczące.
Coraz bardziej dochodzę do przekonania, że profesjonalizm potrafi zaszkodzić przyjemności, jaką amator odnosi z aktywności podejmowanej jako hobbystyczne upodobanie. W moim odczuciu to rozkładanie na czynniki pierwsze każdej frazy w poszukiwaniu usterek w dużej mierze odbiera Ci czystą przyjemność cieszenia się muzyką jako całością.
Ja szczęśliwie słuch mam przeciętny i fascynację muzyką całkowicie amatorską, co szczęśliwie pozwoliło mi  podobnie jak większości zgromadzonej publiki po prostu niewinnie cieszyć się dzisiejszymi wykonaniami Uśmiech W każdym razie na pewno Richarda i Celiny.Uśmiech

A jako że to forum miłośników jeno, a niekoniecznie zawodowców, panowie profesjonaliści lepiej by się przysłużyli nam profanom mniej marudząc, a raczej wyszukując głównie jasne strony i zalety interpretacji - byłoby nam o wiele przyjemniej Mrugnięcie



Asiu,
Zapewniam Cie, ze muzyka sprawia mi duza radosc. W swojej wypowiedzi jestes niesprawiedliwa. Nigdy na sile nie szukam bledow. Zawsze znajduje, to co najlepsze i tym sie ciesze. Myslalem, ze jezeli komentujemy konkurs, to chyba mamy prawo do oceny. Tej negatywnej rowniez. Wszyscy muzycy na konkursie (bez wyjatku) sa bardzo utalentowani i u kazdego znalazlem cos niezwyklego, cos co mi sprawilo przyjemnosc. Wyszukiwanie bledow jest raczej zabawa. A tak w ogole konkursy trzeba traktowac z przymrozeniem oka. Oczywiscie slaba intonacja lub drapiacy, brzydki dzwiek, zawsze bedzie draznilo moje ucho. Nie mam zamiaru sie oszukiwac, ze jest cudownie.
Widze, ze męczę Was juz swoimi komentarzami, dlatego na tym konczę. Chociaz w finale moze cos jeszcze napiszę (krotko).

P.S.
Mikrotony wyslyszy kazdy przecietny skrzypek. Nic w tym nadzwyczajnego. Mikrotony nie przeszkadzaja w intonacji, To juz jest kwestia preferencji, czy np dzwieki prowadzace beda troche wyzej niz nakazuje poprawnosc akustyczna. Cwierctony sa juz niedopuszczalne, chociaz czasami mozna je zaakceptowac (w zaleznosci od kontekstu). Dobra. Nie wymadrzam sie juz.
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #266 : Październik 17, 2016, 02:13:40 »

Bartku, oczywiście, że mamy wszyscy prawo do tego, żeby oceniać, co nam się podoba, a co nie. I chyba tej oceny Ci nie odmówiłam. Tylko już mi trochę opadły ręce przy tych mikrotonach Uśmiech Poważnie coś takiego skrzypkowie standardowo słyszą? Ok, jeśli tak mówisz, to wierzę, choć brzmi to straszliwie, jak jakaś naprawdę nieprawdopodobna częstotliwość. Nie uczono mnie o niczym mniejszym od ćwierćtonów  Szok  Myślałam, że może już trochę ściemniasz Spoko albo masz przeczulony słuch. Czyli widzisz, jaka ze mnie ignorantka. I przecież nie rzucałam jakichś gromów, wydało mi się tylko, że już za bardzo wybrzydzacie nad występami, które wydały mi się całkiem udane. Odniosłam wrażenie, że nie cieszycie się z Patem tym, coście usłyszeli, a tak jakbyście starali to sobie, i reszcie przy okazji obrzydzić Uśmiech Dlatego też ze swojej strony napisałam, że mi się podobało, żeby z kolei inni, którzy także mieli bardziej dobre niż złe wrażenia, nie czuli się przytłoczeni Uśmiech

To dobrze, że jednak takie drobiazgowe analizy nie przeszkadzają Ci w cieszeniu się słuchaniem. Może nie do końca faktycznie odczytałam, że doceniasz duży talent tych ludzi, którzy tyle pracy i nerwów włożyli w te występy. I że to szukanie błędów nie było ich potępieniem, tylko rodzajem rozrywki. Nie męczysz mnie, najwyżej nie wszystko rozumiem. A już na pewno wszystko rozumie Patryk czy Bodek, i oni też w związku z tym nie marudzą, że jest za smutno Uśmiech Ale ja jednak naprawdę nie miałabym nic przeciwko temu, żebyście po prostu mogli trochę więcej uwagi poświęcać temu, co artystom wyszło. Wydaje mi się, że to dałoby mi więcej wiedzy, że więcej zyskam wiedząc i zwracając uwagę na to, co było dobrze. I tyle. Nie obrażaj się już:)
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2016, 02:31:35 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #267 : Październik 17, 2016, 19:01:43 »

Witam- zacząłem słuchać od koncertu Gruzinki...od razu zrobiło się cieplej i weselej widząc jak "bawi" się grą  Mrugnięcie Były słyszalne tu i ówdzie jakieś obce dżwięki (jak zwykle waltornie Złość) ale ogólny odbiór pozytywny. Gruzinka dała czadu w kadencji Mrugnięcie i ten piękny dźwięk jej skrzypiec...
Zapisane
Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #268 : Październik 17, 2016, 19:09:08 »

O jojoj!!!  Trochę rozjechały się obie panie w kadencji Symfonii Koncertującej... męczące jest to słuchanie ciągle tego samego koncertu- a co dopiero granie i ocenianie Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2016, 19:18:22 wysłane przez Bodek1 » Zapisane
Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #269 : Październik 17, 2016, 19:13:58 »

W Adagio pokazała swoją natchnioną -liryczną twarz - wszyscy się zasłuchali i dali zahipnotyzować -ja też Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2016, 19:16:09 wysłane przez Bodek1 » Zapisane
Strony: 1 ... 16 17 [18] 19 20 ... 26   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wilczezycie alchemistsproject wild-heart sonsofhodor legowiskadlakota