Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Najlepsze kwartety  (Przeczytany 32344 razy)
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« : Marzec 28, 2014, 00:35:06 »

Mówimy dużo o pojedynczych artystach. Może warto zwrócić osobną uwagę także na muzyków, którzy poświęcają część swojej muzycznej swobody i indywidualności dla wspólnego efektu. Tak wiele ich jest - fantastycznych zespołów tworzących wspaniałą muzykę. Jakie są nasze ulubione, polecane? Czym nas zachwycają - ostatnio, bądź w ogóle?
Tytuł jest zresztą dwuznaczny - może oznaczać również utwory. Jednak oczywiste jest, że jeśli mówimy o zespole, w naturalny sposób także pojawi się ten czy ów utwór:) Zatem korzyść z takiego przedstawienia będzie podwójna Uśmiech

Może na rozgrzewkę podam jako pierwszą propozycję Belcea Quartet - grupę powstałą podczas studiów w londyńskim Royal College of Music.  Muzycy wchodzący w jego skład to:
Corina Belcea-Fisher, I skrzypce
Axel Schacher, II skrzypce
Krzysztof Chorzelski, altówka
Antoine Lederlin, wiolonczela

W 2001 Belcea Quartet zdobył Gramophone Award za najlepsze debiutanckie nagranie. Nagrali kwartety smyczkowe Brittena (nagroda MIDEM w Cannes), Mozarta, Brahmsa;  Bartóka (nominacja do Gramophone Award w 2008). Płyta z późnymi kwartetami Schuberta i Kwintetem skrzypcowym z udziałem wiolonczelisty Valentina Erbena dla EMI także była nominowana do Gramophone Award.   
Poza tym bardzo ich lubi Piotr Matwiejczuk Uśmiech

W 2012 ukazała się pierwsza płyta z cyklu wszystkich kwartetów Beethovena. Wedlug Damiana Kułakowskiego, recenzenta "Beethoven Magazine", zespół "mistrzowsko pokazał rozwój kwartetowej drogi ostatniego z klasyków wiedeńskich. Tym większy podziw dla zespołu budzi fakt, że uwiecznione nagrania nie pochodzą ze studia, gdzie wszelkie niedociągnięcia można usunąć, lecz z sali koncertowej. Mimo, że warunki koncertowe często nie sprzyjają stworzeniu idealnego nagrania, to kwartet zdecydował się na ten krok. I bardzo słusznie. Trudno znaleźć jakiekolwiek uchybienie intonacyjne, co czasami towarzyszy tzw. live recordings. Zespół stworzył pulsującą życiem interpretację, pełną szczerych emocji, jakie towarzyszą wykonaniom przed publicznością. Dając się porwać muzyce nie zapomnieli jednak o precyzji, która towarzyszy im nawet w najtrudniejszych częściach kompozycji. Do tego cały zespół osiąga niezrównanie homogeniczne brzmienie, jakby stanowił jeden organizm. Jednolita, ale wyrazista artykulacja każdego z członków zespołu, wrażliwość na dźwięk oraz niewątpliwa świadomość własnej roli w tak „cesarskim” składzie, czynią to wykonanie kwartetów Beethovena bezsprzecznie jednym z najlepszych i najciekawszych."

Tutaj znajdziemy wywiad z członkiem zespołu, Krzysztofem Chorzelskim:

http://www.beethoven.org.pl/pl/aktualnosci/print/1288

A oto I część kwartetu op. 59 nr 1 "Razumowski"
https://www.youtube.com/watch?v=rCStf02X_Vs


« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2016, 01:21:24 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1 : Marzec 28, 2014, 22:36:38 »

Asiu, długo wyczekiwany wątek!  Mrugnięcie Dzięki wspomnianemu redaktorowi Matwiejczukowi jestem w posiadaniu krążka z op. 127 i op. 18/6 Beethovena w interpretacji kwartetu Belcea. Z tego co pamiętam, zespół miał ambitny plan nagrania kompletu arcydzieł Beethovena. 

Do najbardziej cenionych wykonów ubóstwianych przeze mnie ostatnich kwartetów mistrza z Bonn z pewnością należą te zarejestrowane przez legendarnych muzyków Kwartetu Budapesztańskiego, który działał w l. 1917 - 1967. Niektóre opus nagrywane były kilka razy. Skład zespołu ulegał wielokrotnym modyfikacjom, kwartet cis-moll op. 131 w grudniu 1951 r. uwiecznili: Joseph Roisman, Jac Gorodetzky, Boris Kroyt i Mischa Schneider. Było to drugie podejście budapesztańczyków do tego 7-ogniwowego poematu. 

http://www.youtube.com/watch?v=z968kfR-E5k
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #2 : Marzec 28, 2014, 22:56:17 »

Muszę też zalinkować niezwykły Ludwikowy kwartet a-moll op. 132  Mrugnięcie To ten z rozbudowaną na niespotykaną skalę częścią powolną "w skali lidyjskiej" (F-dur), którą Beethoven określił jako Heiliger Dankgesang eines Genesenen an die Gottheit - "Śpiew dziękczynny uzdrowionego do bóstwa". Mam nadzieję, że stworzymy tu mały przegląd najciekawszych interpretacji.

Rok 1952 r., skład jak wyżej.
http://www.youtube.com/watch?v=muBDFoQabwc
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #3 : Marzec 28, 2014, 23:11:27 »

Oto wzmiankowane Molto adagio. Andante obok którego słuchacz ze szczyptą wrażliwości po prostu nie może przejść obojętnie, fragment monumentalnego kwartetu op. 132. Gra Kwartet Tokijski (Tokyo String Quartet, Peter Oundjian, Kikuei Ikeda, Kazuhide Isomura, Sadao Harada), Asia na pewno napisze coś więcej o tych świetnych muzykach  Spoko  Niedawno słuchałem ich fantastycznej interpretacji kwartetu cis-moll Beethovena z koncertu live.

http://www.youtube.com/watch?v=PiZRq6sJKeg
« Ostatnia zmiana: Maj 20, 2015, 19:38:02 wysłane przez Aleksias » Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Marzec 29, 2014, 14:20:17 »

Pat, widzę że dobrze trafiłam z tematem, bo wystartowałeś naprawdę imponująco:)

Cóż, jak to puentuje jeden z recenzentów: "There comes a time in the life of most string quartets when, for better or worse, Beethoven must be confronted"  Chichot
Jak widzę, BQ zdążył już nagrać cały komplet kwartetów (na 8 płytach) w nieznanej mi bliżej wytwórni Zig-Zag. Zdecydowanie "for better" Uśmiech

Kwartet Budapesztański jest olśniewający!! Co ciekawe, potem już niewiele miał wspólnego z Budapesztem:) Natomiast o wiele bardziej z Odessą:)
Jascha Heifetz: "One Russian is an anarchist. Two Russians are a chess game. Three Russians are a revolution. Four Russians are the Budapest String Quartet" Uśmiech Niezła wyliczanka:)

Przepiękne, natchnione wykonanie obu kwartetów. A jest tu tak ogromne pole do interpretacji. Beethoven uważał 131 za swój najdoskonalszy kwartet - trudno się dziwić, dlaczego:) Chociaż trudno też decydować,który jest ciekawszy, bardziej intrygujący.

Oczywiście z wielką ochotą napiszę coś więcej o tokijczykach. Są tego warci:) I oni i ich instrumenty;)
« Ostatnia zmiana: Marzec 29, 2014, 15:52:29 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #5 : Marzec 29, 2014, 19:29:51 »

Beethoven uważał 131 za swój najdoskonalszy kwartet - trudno się dziwić, dlaczego:)

Zacytuję tu bardzo trafne zdanie z wątku mozartowskiego: "Trudno się zgodzić z tym stwierdzeniem, ale nie jest łatwo się z nim również nie zgodzić"  Mrugnięcie

Spośród zespołów, które nagrały komplet kwartetów Beethovena z pewnością wspomnieć należy Kwartet Hagenów, założony w 1981 r. przez Lukasa, Angelikę, Veronikę i Clemensa Hagen w Salzburgu. Obecnie Veronikę (drugie skrzypce) zastępuje Rainer Schmidt. W 2013 r. krytycy New York Times wyróżnili ich beethovenowski album z 3 kwartetami ("[...] one of the New York Times Critics' Favorite Classical Recordings"). Na płycie HQ zarejestrował m.in. ostatni szesnasty kwartet smyczkowy F-dur op. 135.

Finał dzieła rozpatruje się w kontekście autobiograficznym. Rozpoczyna się błagalnym Grave w f-moll. W partyturze, pod charakterystycznym trójdźwiękowym motywem Beethoven umieścił słynne Muss es sein?  Odpowiada mu następujące chwilę później Es muß sein! w postaci motywów A-C-G i G-B-F w Allegro (F-dur). Beethoven do śmierci pozostał optymistą-humanistą przekonanym o wielkości i sile człowieka.

Tak kompozytor zakończył swoją twórczość.
http://www.youtube.com/watch?v=Ys5qLGewNCU
Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Marzec 29, 2014, 21:34:57 »

Zacytuję tu bardzo trafne zdanie z wątku mozartowskiego: "Trudno się zgodzić z tym stwierdzeniem, ale nie jest łatwo się z nim również nie zgodzić"  Mrugnięcie

คุณใจดีจังค่ะ  Uśmiech Mrugnięcie

Na pewno ich znacie:

www.apollon-musagete.com/

http://www.youtube.com/watch?v=9bu_7vb-YWg
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #7 : Marzec 30, 2014, 01:19:01 »

Na pewno ich znacie

Tak, do tego bardzo cenimy!  Mrugnięcie

http://www.youtube.com/watch?v=BLHBKOX8uWk

Jak wiadomo, pierwszym finałem kwartetu B-dur op. 130 była fuga, którą jednak z racji kolosalnych rozmiarów i trudności 'wyrozumiały' Beethoven zopusował niezależnie. Które wykonanie pozwala Wam przebrnąć przez to niezwykle skomplikowane dzieło?

Große Fuge op. 133; Végh Quartet, 1952
http://www.youtube.com/watch?v=h3Mwb3EV5pI
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Kwiecień 01, 2014, 01:07:14 »

Ja chciałam jeszcze zgodnie z obietnicą wrócić do Tokyo Quartet, a właściwie przede wszystkim do historii ich niezwykłych instrumentów:)

Cztery wspaniałe Stradivariusy stanowiły jedne z najcenniejszych nabytków Paganiniego. Każdy z nich ma imię i osobną historię. A także wspólną, jeszcze zanim wszystkie spotkały się w rękach muzyków z Tokyo Quartet.

Pierwsze skrzypce nazywają się "Comte Cozio di Salabue," i zostały wykonane przez Stradivariego w  1727 r. Grał na nich sam Paganini, po tym, jak kupił je w 1817 – oczywiście – od hrabiego Cozio de Salabue  Uśmiech

Drugie skrzypce, o nazwie "Desaint", powstały wcześniej, w roku 1680. Stanowią przykład wczesnego stylu Stradivariego w stylu Amati.

Altówka o wdzięcznym imieniu "Mendelssohn" przyszła na świat w 1731 r., kiedy Stradivari miał 86 lat. Jest jedną z niecałego tuzina altówek Stradivariusów, które przetrwały do naszych czasów, i była tym właśnie instrumentem, który zainspirował Paganiniego, aby zamówić u Hectora Berlioza skomponowanie poematu symfonicznego “Harold w Italii”. Spotkali się po raz pierwszy po koncercie utworów Berlioza 22 grudnia 1833 r., trzy lata po premierze Symfonii fantastycznej. Paganini dopiero co nabył tę właśnie wspaniałą altówkę. "Ale nie mam odpowiedniej muzyki. Czy chciałby pan napisać mi solo na altówkę? Jest pan jedyną osobą, której mogę z ufnością powierzyć takie zadanie" – stwierdził wirtuoz. Berlioz faktycznie zaczął od napisania solówki na altówkę, jednak ostatecznie połączyło się to z orkiestrą w sposób, który nie redukował wkładu orkiestry. Kiedy Paganini ujrzał szkic pierwszego allegro, był zawiedziony Uśmiech Jednak za powstałą symfonię (1834) przesłał Berliozowi podarunek w postaci 20 000 franków Uśmiech Czyli, można pomyśleć, jednak nie było tak źle Mrugnięcie

Wiolonczela “Ladenburg” pochodzi z roku 1736. Zanim weszła w posiadanie Paganiniego, była własnością rodziny Mendelssohnów (ciekawe zatem, dlaczego to nie ją ochrzczono ich imieniem Uśmiech).

Żeby częściowo prześledzić ich historię, trzeba cofnąć się do zespołu, który właśnie od nich wziął swoją nazwę, czyli Paganini Quartet. Ten wirtuozowski kwartet smyczkowy został założony w roku 1946 przez skrzypka o nazwisku Henri Temianka.  W 1945 Temianka spotkał znanego wiolonczelistę Roberta Maasa, który przedtem grał w Pro Arte Quartet. Maas właśnie zdobył sponsorkę w osobie pani William Andrews Clark, która była zainteresowana utworzeniem nowego kwartetu. Zdobyto także poparcie słynnej patronki muzyki kameralnej, Elizabeth Sprague Coolidge. Kiedy Maas natknął się w nowojorskim sklepie na cztery Stradivariusy Paganiniego, Mrs Clark kupiła słynne instrumenty na użytek kwartetu. Potem zostali jeszcze dokooptowani skrzypek Gustave Rosseels i altowiolista Robert Courte. Wkrótce ogłoszono ich “wielkim kwartetem zrodzonym na amerykańskiej ziemi.”

Kiedy w latach 1946 - 47 grali wszystkie kwartety smyczkowe Beethovena w Bibliotece Kongresu, ludzie zaczynali ustawiać się w kolejce o 5 rano, aby kupić bilety na cykl kwartetów, które sprzedawano w ciągu godziny. Uśmiech Nagranie dla RCA Victor trzech kwartetów “Razumowski” op. 59 zdobyło nagrodę za najlepsze nagranie 1947 r.

Tak grają kwartet Faurego i kwintet Schumanna z Rubinsteinem:
http://www.youtube.com/watch?v=CCYNcRhnKJk

Kiedy w 1966 r. Paganini Quartet został rozwiązany, cztery Stradivariusy powróciły do Corcoran Gallery of Art w Waszyngtonie. Zgodnie z wolą pani Clark miały nigdy nie zostać rozdzielone. W 1992 roku wypożyczono je zespołowi Cleveland String Quartet... (ale o nich może następnym razem...Uśmiech)
Natomiast od 1994 pozostają własnością Nippon Music Foundation i czarują dźwiękiem w rękach Tokyo String Quartet.

Kwartet nr 12 op. 127 i sympatyczne zdjęcie wszystkich czterech panów i ich wspaniałych instrumentów.
http://www.youtube.com/watch?v=j8JeCxw94n4
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2015, 02:22:49 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 01, 2014, 01:53:22 »

Muszę też zalinkować niezwykły Ludwikowy kwartet a-moll op. 132  Mrugnięcie To ten z rozbudowaną na niespotykaną skalę częścią powolną "w skali lidyjskiej" (F-dur), którą Beethoven określił jako Heiliger Dankgesang eines Genesenen an die Gottheit - "Śpiew dziękczynny uzdrowionego do bóstwa". Mam nadzieję, że stworzymy tu mały przegląd najciekawszych interpretacji.

Rok 1952 r., skład jak wyżej.
http://www.youtube.com/watch?v=muBDFoQabwc

Jeśli mowa o Heiliger Dankgesang, to skojarzyła mi się z tym kwartetem krótka beethovenowska opowiastka medyczna Mrugnięcie

W ostatnich latach życia Bethovena zaczęły trapić różne dolegliwości. A był przy tym naprawdę bardzo niewdzięcznym pacjentem. Nie słuchał lekarzy, odmawiał stosowania się do ich wskazań, zapominał o braniu leków, lub np. kiedy zapisywano mu zażywanie 1 łyżki co 4 godziny, wypijał 4 łyżki w godzinę Chichot.

W 1825 roku zaczął uskarżać się na dokuczliwe bóle żołądka. Tym razem trafiła kosa na kamień - posłał po sławnego w Wiedniu doktora Antona Braunhofera, z którym, jak pisze Marek, nie było żartów Uśmiech „Był stanowczy i żądał – ba, rozkazywał – aby Beethoven zastosował się do zaleconej diety. Beethoven, nieco spotulniały, posłuchał go z dobroczynnym skutkiem”Uśmiech

Braunhofer pisał m.in. w Zeszycie Konwersacyjnym Ludwiga:„Choroba nie znika w jeden dzień. Nie będę Pana więcej męczył lekami, ale musi się Pan stosować do diety”. A poza tym: „Musi Pan pracować w dzień, żeby Pan mógł spać w nocy ( Mrugnięcie). Jeśli Pan chce zupełnie wyzdrowieć i żyć długo, musi Pan żyć zgodnie z naturą”
Na koniec skorzystał z okazji leczenia geniusza i poprosił o drobną pamiątkę. Mrugnięcie
„Niech Pan nie zapomni o tych paru nutkach, czymś zupełnie bez znaczenia, chodzi o to, żeby to było pisane Pana ręką”.

Kiedy stan Beethovena poprawił się na tyle, że mógł w maju pojechać do ukochanego Baden, przysłał doktorowi karteczkę, w której m.in. pisał „To ostatnie lekarstwo, które mi Pan zapisał, wziąłem tylko raz, a potem zgubiłem. Z najwyższym poważaniem i wdzięcznością,
Pański przyjaciel Beethoven”  Chichot

Jednak razem z listem wysłał krótki kanon do słów „Doktorze, zamknij śmierci drzwi" - Doktor, spert das Tor dem Tod. Według Marka, wykazano, że kanon ten jest “mefistofelesowską trawestacją” (cokolwiek to znaczy  Chichot) Pieśni dziękczynienia, Heiliger Dankgesang, z Kwartetu op. 132
« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2016, 01:14:54 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #10 : Kwiecień 01, 2014, 20:06:38 »

Poznaniacy też kochają kameralistykę, a przed nadchodzącym festiwalem powinni podczytywac ten wątek  Mrugnięcie

5. edycja festiwalu Q’arto Mondi, 6-13.04.2014
http://qartomondi.com/site/pl/pz/qatro_ca289yhe82/pl/index.html
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 01, 2014, 20:08:51 »

Kuijken Quartet, Requiem Mozarta w wersji na kwartet:

http://www.youtube.com/watch?v=eR5vU_zR9Fg
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 03, 2014, 16:16:12 »

Krótkie info na temat Kuijkena.
http://www.lapetitebande.be/sigiswald.php

Naprawdę interesująca postać! Jak i cała muzykująca rodzina Kuijkenów. No i "La Petite Bande" Chichot Bardzo mnie śmieszyła ta nazwa, ale to oryginalna nazwa orkiestry Lully'ego występującej na dworze Ludwika XIV.Uśmiech Niezła banda... Chichot Bardzo skupieni na Bachu... Akurat w tym miejscu można wspomnieć, że badając autentyczne wykonywanie mszy, kantat i pasji Bacha Sigiswald Kuijken wprowadził ważne innowacje do wykonań utworów wokalnych, ograniczając partie głosowe do kwartetu (który sam Bach czasem powiększał do ośmiu śpiewaków) na miejsce chóru. 

A Kuijken Quartet wystąpi w poniedziałek... Zresztą wszystkie zespoły na Q'arto Mondi warte posłuchania, pochodziłoby się... Ach, żeby z tego miasta dało się jakoś potem normalnie dojechać do domu... Smutny  Raptem dwie godziny drogi, dwa duże miasta i pustynia komunikacyjna  Złość  Przynajmniej można posłuchać sobie Requiem, choć nie na żywo.

A w zamian za kwartet D-dur Haydna posłuchajmy jeszcze tego - KV 298, uwielbiam ten kwartecik - może bardziej niż sam autor  Chichot
https://www.youtube.com/watch?v=eOFABc_sRaA


« Ostatnia zmiana: Kwiecień 03, 2014, 16:30:11 wysłane przez Aleksias » Zapisane
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 03, 2014, 16:34:40 »

Pozostając we francuskojęzycznych klimatach zalinkuję jeszcze:

www.quatuorebene.com/
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 03, 2014, 17:05:02 »

13.04.

สงกรานต์กำลังจะมาถึงแล้ว ปีนี้คุณจะไปเที่ยวงานสงกรานต์ไหมคะ  Uśmiech Mrugnięcie
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahacemnejstrony cloudwind playyourstories evelon wolfsparadise