Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Porownanka  (Przeczytany 4647 razy)
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« : Luty 08, 2013, 19:51:18 »

Mam nadzieje, ze ten watek bedzie ciekawy.

Na pierwszy rzut:

Scarlatti - Trifonov v Kunz

Trifonov - http://www.youtube.com/watch?v=XxlVrYjPmT0
Kunz  - http://www.youtube.com/watch?v=cmrFtfxb9Rc


Moim zdaniem Kunz bije na glowe Trifonova.
Pomijam malutkie wpadki Kunza. Nieistotne w ostatecznym odbiorze.
Kunz gra bardziej zwrotnie w tempach i dynamice, dajac tym samym wiecej przestrzeni.
Trifonov gra pieknie, ale czasami jakby "topornie" i wybija dynamicznie dzwieki przy zmianach pozycji reki w pasazach.
Kiedys pisalem jak bardzo podoba mi sie Trifonov w tym Scarlattim.
Teraz mam innego mistrza.

Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Luty 09, 2013, 09:51:02 »

Liszt Mefisto
Buniatishvili v Trifonov

Buniatishvili - http://www.youtube.com/watch?v=OrIHCftz-DU
Trifonov - http://www.youtube.com/watch?v=P5FDtRiN6fY


Zdecydowanie wole Khatie, ktorej gra jest b.ekspresyjna bez kombinowania - prosta droga do celu.
Bardzo spontaniczny strzal w dziesiatke. Liryczne fragmenty sa nie z tej planety.

Trifonov rowniez zachwyca, ale troche mniej, byc moze byl juz zmeczony.

Czyzby Khatia to lwica, a Danill to.... Mrugnięcie Mrugnięcie
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Luty 09, 2013, 11:07:38 »

Kunz jest bardzo "eterycznym" człowiekiem, w Dusznikach nie było do niego tłumów (czego nie rozumiem i rozumiem zarazem), więc na spokojnie sobie do niego podeszłam i chwilę pobyłam sobie w jego aurze. Trochę jak duch, może dlatego, że był bardzo zmęczony długą trudną trasą koncertową, nawet skrócił koncert, jako jedyny z wykonawców. Chwilę z nim rozmawiałam, mówi tak jak wygląda i jak gra, spokojnie, delikatnie, można się nim zachwycić jako całością, to tak na kilka pierwszych wrażeń. Z pewnością jest w czołówce najbardziej cenionych pianistów, tych, których słyszałam na żywo.

Daniil jest eteryczny w grze, ale jako człowiek jest stanowczo z krwi i kości. A w muzyce jest wszystko z człowieka, jego wrażliwość, emocje, talent, praca, przeżycia, wspomnienia i jego fizyczność, taki kondensat, wywar z całokształtu.
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Luty 09, 2013, 23:13:29 »

Tak sobie słucham tego Kunza i nadziwić się nie mogę, jak znienacka zgina się w kąt prosty.

Obaj Rosjanie, ale Daniil ma 22 lata a Kunz 33, Daniil eksplodował nagle konkursowo, w pigułce, na przestrzeni kilku lat (od San Marino w 2008), Kunz od ponad 10 lat regularnie wygrywał konkursy, nie sprawdzałam, ale mógł sobie Scarlattiego wyćwiczyć tak jak Lucas etiudy Chopina.
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #4 : Luty 16, 2013, 00:50:33 »

Zacznę od... Fantazji d-moll KV 397 Mozarta. I tu nie zabraknie Trifiego  Mrugnięcie

Uchida
https://www.youtube.com/watch?v=OYiz_u0tDwM

Trifonov
http://www.youtube.com/watch?v=vMoNOVIjg7w

Gilels
http://www.youtube.com/watch?v=AvxYE8L8acg

Znacie Antka Raczkowskiego?
http://www.youtube.com/watch?v=8V7h6fJKem4
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Luty 16, 2013, 08:37:49 »

Och Pat, ależ to mocne uderzenie Uśmiech Dusza może się niemal rozpłynąć w nirwanie już po jednorazowym wystawieniu na działanie tej perełki... A jeszcze mówić o niej... jakby chwytać w dłonie słoneczne promienie... Spróbuję.
Na pierwszy ogień zatem pójdzie Antek Raczkowski, potraktowany jako wizualizacja (ha, może raczej audializacja;)) punktu, z jakiego musi wyjść świetny pianista, aby dojść tam, gdzie doszli pozostali:) Oryginalną zaletą wykonania jest fakt, że bardzo dokładnie usłyszymy od początku wszystkie nuty;) i w spokoju przeanalizować strukturę utworu. Tak trzymać, Antoś:))

Fantazja Uchidy to jest to, co można określić mianem "klasyczna". Spokojna, jakby przemyślana i wycyzelowana. Ma "oddech", ma perełkowy wdzięk, dźwięk który chciałoby się nazwać "brilliant". Ten nieuchwytny smutek wewnątrz lekkiego tematu. Miód na serce.
Mozart Trifiego bardzo romantyczny:) Tęskny, jakby z rzewną słowiańską nutą. Mocnym, nasyconym brzmieniem. A potem odnajduje to krystaliczne brzmienie, niczym dźwięk dzwonków, które tak kojarzyło mi się z pozytywkowym tonem Campanelli:)

Gilels. Cóż, uwielbiam jego dźwięk:) Bardziej jeszcze subtelny niż Uchida, jakby bardziej zapatrzony do wewnątrz. Więcej kontrastów, więcej emocjonalnej narracji. Ściska serce. Nie chce się przestać tego słuchać. Nie sposób by mi było mówić, czy któreś wykonanie lepsze jest od innych. Ale moje serce chyba wybrałoby właśnie to.

 
Zapisane
Lawendynka
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 161


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Luty 16, 2013, 13:52:31 »

Wiem, że to być może nie do końca takie porównanie, o jakie chodziło, że potraktowałam temat trochę nie do końca poważnie, ale... Mrugnięcie

http://www.youtube.com/watch?v=Nnuq9PXbywA

http://www.youtube.com/watch?v=XKRj-T4l-e8&feature=player_embedded
Zapisane
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Luty 16, 2013, 17:33:40 »

Zacznę od... Fantazji d-moll KV 397 Mozarta. I tu nie zabraknie Trifiego  Mrugnięcie

Uchida
https://www.youtube.com/watch?v=OYiz_u0tDwM

Trifonov
http://www.youtube.com/watch?v=vMoNOVIjg7w

Gilels
http://www.youtube.com/watch?v=AvxYE8L8acg

Znacie Antka Raczkowskiego?
http://www.youtube.com/watch?v=8V7h6fJKem4

Zdecydowanie Emil.
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #8 : Luty 17, 2013, 01:10:50 »

Trifonov przesiąknął pierwiastkiem romantycznym - nawet w Mozarcie (choć swoją drogą w KV 397 trudno nie dostrzeć jakiejś tajemniczej romantycznej nokturnowości) modeluje frazę czy buduje napięcie tak jakby stawiał go obok Chopina. Wydaje mi się, że jest to jednocześnie intepretacja analityczna, jakby w przeciągłej kantylenie Danił badał aktualne emocje twórcy, nuta po nucie, takt po takcie pragnął GO poznać, w końcu odtworzyć jego stan ducha. Taka wędrówka w głąb duszy Mozarta.

Wedlug mnie (a jak widzę zgadzacie się ze mną  Mrugnięcie) klucz do intepretacji znalazł Gilels. Falujace ósemki tego Andante przypominają nam o legendarnej gilelowskiej Księżycowej, która stanowi jakby duchową kontynuację wstępu Fantazji. Drga ta sama struna. Gilels oscyluje między romantycznością - ale raczej tą beethovenowską, pozbawioną krzyku emocjonalnością a mozartowską gracją i klasyczną witalnością. Unika kontrastu, co w części finałowej - granej z wielką rozwagą, trochę sostenuto - daje znakomity efekt. Uwaga, sama końcówka nie pochodzi od Mozarta, fantazja pozostała "urwana", a taka koda w konsekwencji staje wymuszona.

http://www.youtube.com/watch?v=CuKdFJYPx2U
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #9 : Luty 21, 2013, 02:01:07 »

Kontynuując wątek Sonaty Hammerklavier op. 106 Beethovena (--> topic o Beethovenie), proponuję pochylić się nad FINAŁEM (cz. IV, Largo, Un poco piu vivace, Allegro, Prestissimo, Allegro risoluto). Sądzę, że nie jest to łatwa lektura - ba, absorbuje naszą koncentrację przez kilkanaście minut - jednak bez niej nie jest możliwe wejście w świat ostatnich, wizjonerskich sonat Ludwika, które wstrząsnęły historią sztuki dźwięku.

Ogniwo rozpoczyna się swobodną introdukcją-improwizacją (Beethoven zachowuje eteryczny nastrój cz. III, trwającego ponad kwadrans Adagia), bogato modulowanej, ze zmianami enharmonicznymi. Następnie tryle ogłaszają rozpoczynającą się fantastyczną, ekspresyjną fugę (a tre voci), jeden z największych beethovenowskich majstersztyków kontrapunktycznych - do tego bardzo wymagający dla pianisty. Niedawno usłyszałem nieznaną mi wcześniej interpretację (znajduje się wśród propozycji poniżej); a zatem: czy któryś z niżej wymienionych Wielkich odnalazł klucz do tej zagadkowej dla wielu części Sonaty?

Serkin, od 32:15 (live!)
http://www.youtube.com/watch?v=pwdVVCN6qW4

Pollini
http://www.youtube.com/watch?v=v7e5RPeZmJ8
http://www.youtube.com/watch?v=HHaKijqK8Ko

Gilels
http://www.youtube.com/watch?v=JmwEsVCncAM
http://www.youtube.com/watch?v=bIiPe2-iRH0

Brendel (od 32:30)
http://www.youtube.com/watch?v=5SAzINMPtzs

Kempff
http://www.youtube.com/watch?v=BoEPysJmTrg

Annie Fischer (od 33:50)
http://www.youtube.com/watch?v=f95qN7ejMDw
« Ostatnia zmiana: Luty 21, 2013, 02:03:25 wysłane przez Mozart » Zapisane

xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Luty 21, 2013, 12:20:37 »

Mój ulubiony wątek na forum, nie wiedzieć czemu. Dziękuję Wam za jego powstanie i prowadzenie.
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Luty 21, 2013, 23:37:02 »

Mnie też bardzo się podoba, choć stanowi duże wyzwanie, wymaga większej uwagi niż tylko beztroskie oddanie się muzyce i jej czarowi:) Jednak kiedy mamy tak dużą różnorodność wykonań, tylu artystów proponujących swoje pomysły na odczytanie dzieła, (z większym lub mniejszym udziałem własnej osobowości:)) często trzeba wybierać. Ja tu nie czuję się na siłach na tyle, jak na przykład Pat, stwierdzić, kto lepiej zdał egzamin, kto najprawdziwiej oddał ducha twórcy i utworu, bardziej odważę się mówić, kto najbardziej dotarł do mnie, najmocniej poruszył, jaki byłby ten mój najprawdziwszy wariant.
 
Beethoven nie dość że wymagający, to mamy tu tyle wersji, że naprawdę trzeba się na trochę wyłączyć i skoncentrować. Może uda mi się trochę później w nocy:) A najpewniej jutro. Nazwiska tego formatu, że z pewnością każda warta wysłuchania. Kiedy widzę Kempffa, od razu mam poczucie, że to na pewno będzie genialny, klasyczny Beethoven:) Ale i Brendel kojarzy mi się bardzo pozytywnie Beethovenowsko. Gilelsa zaś uwielbiam ogólnie Uśmiech (btw - Arrau też nagrał wszystkie sonaty;)). Reszta, do przesłuchania.
« Ostatnia zmiana: Luty 22, 2013, 04:14:29 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

miraculous-school wataha-dahabiga-indaha polskiserwertrans ik blackspider