Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 2 [3]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Z teologią na TY  (Przeczytany 7957 razy)
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #30 : Luty 29, 2012, 19:32:51 »

Dorzucę tylko mały kamyk do Waszych ciekawych myśli:

Dzielmy ludzi na złych i dobrych, głupich i mądrych, grubych i chudych itp itd. Ale nawet dokonujących takich podziałów postrzegajmy bardziej grubych, nie całkiem chudych itp. itd. Za nic jednak nie gódźmy się, aby dzielić nas wedle zasad: ten wierzy, a tamten nie. Ten wobec tego jest lepszy, a tamten - (biedaczyna) ubogi duchem.
Niestety, życie mnie nauczyło, że takie podziały zwykle dokonują ludzie mieniący się być tymi lepszymi...
Wprawdzie przestałem czytać ten temat, gdy pojawiło się słowo "sekta", ale post Janusza jakoś wpadł mi w oko.
Niestety, jest całkiem odwrotnie. To ateiści na każdym kroku usiłują wykazywać swoją wyższość i traktują wierzących jak głupków, używają określeń, wśród których "ciemnota" brzmi bardzo łagodnie. Więc to, co piszesz, przedstawia raczej ich punkt widzenia, bo to oni w ten sposób wartościują ludzi. Owszem, fajnie byłoby żyć w takiej rzeczywistości, w której i wierzący i niewierzący czuliby się dobrze, ale takiej nigdy nie było, nie ma i nie będzie. Zawsze jedni albo drudzy uznają, że to nie ich świat. Takie życie.
Zapisane

O mój Bożanowie, ten Chopin to był naprawdę Wunder Geniuszas!
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #31 : Luty 29, 2012, 19:57:45 »

Skoro tak właśnie Łukaszu uważasz - widocznie tak to odbierasz i nonsensem byłoby ci wmawiać, że jednak jest inaczej. Ja, powtórzę, mam swoje wieloletnie obserwacje, które jak stwierdziliśmy, sa przeciwne do Twoich.
Myśle, ze chyba się zgodzimy iż Twoje i moje oceny i doświadczenia są dobrym potwierdzeniem oczywistości, że w sprawach wiary i niewiary, niezrozumienia i tolerancji - nie ma jedynej, absolutnej prawdy. Albo inaczej: te obie subiektywne doświadczania naszych prawd idą ze sobą w parze, jak lewy i prawy przymiot, o którym w  nieco metaforyczny sposób napisałem w poprzednim poście.
« Ostatnia zmiana: Luty 29, 2012, 20:06:46 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #32 : Luty 29, 2012, 20:24:14 »

Masz rację, że nie ma mi co wmawiać, że jest inaczej, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że i po drugiej stronie można znaleźć wiele negatywnych przykładów. Rzecz jednak w tym, że większość mediów i innych czynników opiniotwórczych lansuje pogląd o niższości ludzi wierzących.
Poza tym: możesz poskakać po różnych forach internetowych, by przekonać się, jaki jest odsetek agresywnych postów z jednej i drugiej strony, a przynajmniej takich, które reprezentują omawiany tutaj sposób wartościowania.
Zapisane

O mój Bożanowie, ten Chopin to był naprawdę Wunder Geniuszas!
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #33 : Luty 29, 2012, 20:36:49 »

Łukaszu, w przeciwieństwie do mnie, ty jednak taką próbę wmawiania jak widzę, konsekwentnie lansujesz. To jakby potwierdza moją tezę, że ludzie  od drugiego trzewika, są jacy są i tym samym utwierdzasz mnie jeszcze bardziej w tezie, którą postawiłem na początku
Chciałbym jednak abyś miał na baczeniu prawdę, ze są różne media i rożne portale. I rózne fora internetowe. Nie będę przytaczał tych, po których Ty widocznie sobie "nie skaczesz", bo nie chcę uczestniczyć w sporze, który, jak dowodzą doświadczenia nigdy do żadnej dobrej rzeczy nie prowadzi.
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #34 : Maj 11, 2012, 10:30:38 »

Ksiądz dowiedział się, że jest żydem...
http://www.tvn24.pl/-1,1743958,0,1,jak-polski-ksiadz-zostal-zydem,wiadomosc.html
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #35 : Maj 11, 2012, 11:50:27 »

Ksiądz dowiedział się, że jest Żydem nie żydem.
Problem trochę sztuczny. Edyta Stein była Żydówką i jednocześnie świętą Kościoła katolickiego.
Skoro ksiądz jest księdzem to musiał być ochrzczony a znaczy to że należy do kk.Chyba,że czegoś nie rozumiem.
Zapisane

tuco82
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 529



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #36 : Maj 11, 2012, 18:57:27 »

Nie jestem pewien, ale jeśli człowiek został ochrzczony to od tego czasu staje się chrześcijaninem. Może oczywiście zmieniać wyznania, może odchodzić od tych wiar, formalnie za pomocą apostazji lub nieformalnie, co się nazywa chyba utratą wiary albo niepraktykowaniem. Z perspektywy chrześcijanina zawsze będzie to odejście od wiary a nie unieważnienie.

Dziwne to zresztą...
Jeśli się nie myliłem, to znaczy że jako agnostyk całkiem sporo wiem o religiach Uśmiech
Zapisane

"Problemem cytatów znalezionych w Internecie jest ich wątpliwa autentyczność." - Albert Einstein
chingate
Gość
« Odpowiedz #37 : Maj 12, 2012, 21:33:01 »

Nie można przestać być katolikiem, bo chrzest to sakrament. Wierzymy, że  Święty Kościół Rzymski jest jedyną drogą do zbawienia, a chrzest jest furtką. Wchodzisz przez otwartą furtkę na drogę zbawienia, a cokolwiek potem zrobisz, nawet jeśli z tej drogi zboczysz, jest twoim wyborem. Wszelako, szansę na zbawienie otrzymałeś (chrzest) i będziesz ją miał do końca życia, a więc i do końca życia pozostaniesz chrześcijaninem (katolikiem).
Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #38 : Maj 20, 2012, 22:39:58 »

„Każdy człowiek jest pełen zła i brudu, a z przodu i z tyłu ma wypisane czystość  jest najważniejsza.”
Ten cytat ze sztuki „Śmieszny staruszek” Tadeusza Różewicza w skrócie
opisuje jej treść i jest też moim głosem w tej dyskusji która toczyła się w wątku „Oswajanie Wagnera”.

Świat ciągnie za sobą na przestrzeni czasu, historii ludzkiej, bagaż okrucieństwa, ale
głęboko człowiecze jest też szukanie kontaktu. Z nim wiążą się też namiętności, rozpacze i zdrady.
Jednak codzienne małe dobro, mały gest, uśmiechnięcie się do kogoś, zrobienie komuś herbaty,
codzienne „dzień dobry”, „do widzenia” są warte dmuchania i chuchania.
Jesteśmy w sieci zależności, które nas więżą, ale i unoszą budują.
Dobro zakorzenia się dłużej i trudniej niż zło i trzeba się starać, być cierpliwym, a
zło wycina dobro w jednej chwili.
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
Strony: 1 2 [3]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

etforum ndl rrp307 black-flag gonerpg