Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 40 41 [42] 43 44 ... 52   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Warte wysłuchania  (Przeczytany 207656 razy)
xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #615 : Listopad 11, 2011, 13:07:59 »

Znam chyba od dziecka, tyle, że do dziś nie wiedziałam co i czyje. Rewelacja.

Ignacy Jan Paderewski - Fantazja Polska

http://www.youtube.com/watch?v=-W1E0pu4FK0
http://www.youtube.com/watch?v=7p4s-ETsZnE&feature=related
Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #616 : Listopad 13, 2011, 22:52:12 »

Dobre do wysłuchania wieczorem i
rano zaraz po obudzeniu:

Koncerty Brandenburskie Jana Sebastiana Bacha (BWV 1046/51)
 
są  powszechnie uważane za jedną z najlepszych kompozycji muzycznych z epoki baroku.

Koncert Brandenburski nr 5 D-dur, BWV 1050

http://www.youtube.com/watch?v=vMSwVf_69Hc
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
tuco82
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 529



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #617 : Listopad 17, 2011, 00:56:38 »

Taki sobie/jak dla mnie elementarz/ blues('a): http://www.youtube.com/watch?v=oCbEoOt3JAY
Zapisane

"Problemem cytatów znalezionych w Internecie jest ich wątpliwa autentyczność." - Albert Einstein
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #618 : Listopad 18, 2011, 20:04:59 »

A co więcej trzeba do bluesa?  Uśmiech
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #619 : Listopad 29, 2011, 17:21:23 »

Dwójka przypomniała dziś koncert fortepianowy F. X. Scharwenki, kompozytora, który urodził się w 1850 r. w SZAMOTUŁACH w Wielkopolsce. Szkoda, że to twórca zapomniany. Jego I Koncert d-moll op. 32 to dzieło bardzo ciekawe - wpisujące się w ekspresyjną, dramatyczną, późnoromantyczną stylistykę; monumentalne, pełne rozmachu (wiele mówiące oznaczenie pierwszej części: Allegro patetico), niezwykle wirtuozowskie w partii solisty.

A. patetico - Scherzo - Allegro non tanto
http://www.youtube.com/watch?v=zr00aJ-AxXw
http://www.youtube.com/watch?v=QwUAZ0Jfg4M&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=Pb1NGvhSuX8
http://www.youtube.com/watch?v=_k6V_aSXGQk&feature=results_video&playnext=1&list=PL6036F4FC24C525D7
http://www.youtube.com/watch?v=FGTtNNq1KLM&feature=related
Zapisane

tuco82
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 529



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #620 : Grudzień 16, 2011, 11:45:18 »

D-Deck to taki instrument, cyfrowe organy z manuałem nożnym, co widać na załączonym linku. Możliwości instrumentu bardzo duże - począwszy od muzyki klasycznej po elektroniczną typu techno.
Tutaj jeden z utworków, który planuję się kiedyś naumieć: http://www.youtube.com/watch?v=h13ar1tVZwc

Polecam kanał tego usera: http://www.youtube.com/user/electoneel90
Zapisane

"Problemem cytatów znalezionych w Internecie jest ich wątpliwa autentyczność." - Albert Einstein
tuco82
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 529



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #621 : Grudzień 16, 2011, 16:03:53 »

Jason Becker, utalentowany gitarzysta(zapowiadający się talent na miano gitarzysty wszechczasów), który od 21 roku życia jest sparaliżowany, cierpi na chorobę zaniku/paraliżu mięśni. Zdążył skomponować oto takie dzieło (wykonanie jego przyjaciel Marty Friedman)
http://www.youtube.com/watch?v=J7MEDrzcPbM

Jak słychać, jest to prawie symfonia. Album "Perspective".

(to samo, ale w skróconej wersji/teledysk: http://www.youtube.com/watch?v=-4aIkF7G0ok)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2011, 16:05:27 wysłane przez tuco82 » Zapisane

"Problemem cytatów znalezionych w Internecie jest ich wątpliwa autentyczność." - Albert Einstein
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #622 : Styczeń 22, 2012, 16:26:19 »

Piękno poznawane zmysłami prowadzi nas do rzeczywistości innej,
przekraczającej czas i przestrzeń,
zwyciężającej nawet śmierć samą
(granicę wpisaną w życie nas wszystkich).

„Stygnie kawa. Laguna pluszcze śląc ku brzegom
setki błysków i oczom dokucza niezmiernie
za chęć zapamiętania pejzażu, skłonnego
obejść się beze mnie.”
                        Josif Brodski „Strofy weneckie”

Gustaw Aschenbach, bohater opowiadana Manna „Śmierć w Wenecji”, snuje rozmyślania:
„(…) piękno, tylko ono jest godne miłości i widziane zarazem;
jedyna forma ducha, którą zmysłowo pojąć, zmysłowo znieść możemy.”

Film Viscontiego, oparty na tej noweli Tomasza Manna zawiera
Adagietto z piątej symfonii Gustava Mahlera, które jest,
według słów Bohdana Pocieja,
czystą ekspresją piękna przenikniętego miłością.

http://youtu.be/ra9SNUkP_Pw

Bohdan Pociej pisze: „Piękno w istocie jest tajemnicą.
I takie też pozostanie:   
 niepoznawalne, apojęciowe, dane nam do przeżywania w objawieniu.”

Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #623 : Styczeń 22, 2012, 18:20:05 »

Co prawda nie znam filmu, ale na miejscu tego chłopaczka wskazałbym w całkiem innym kierunku...bo prócz "zachodów słońca" (o ile na nie wskazuje) istnieją niemniej ciekawe zjawiska..
wg mnie Marku, z całym szacunkiem..ale Bohdan Pociej niezwykle się myli - piękno nie jest żadną tajemnicą i jako taka też pozostanie..niepoznawalne, apojęciowe i w dodatku aby je przeżywać konieczne jest jakieś "objawienie" - piękno albo jest nim, i to zarówno to namacalne zewnętrzne jak i to wewnętrzne (cokolwiek by pod tym rozumieć)..albo po prostu nim nie jest - i aby to oszacować wcale nie potrzebne jest żadne objawienie..Mrugnięcie
Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #624 : Styczeń 23, 2012, 11:46:03 »

Władysław Tatarkiewicz pisał:
„Dłużej niż przez dwa tysiące lat przeważało w kulturze europejskiej przekonanie, że piękno,
czyli harmonia, miara, ład, doskonała proporcja jest właściwością świata i jedną z wielkich idei ludzkości.
W naszych czasach pojęcie piękna zostało zarzucone
zarówno przez teoretyków, jako zbyt nieokreślone, subiektywne,
jak i przez artystów, którzy
programowo zwracają się ku brzydocie,
epatując wręcz wszystkim tym, co odrażające, szkaradne.”
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #625 : Styczeń 23, 2012, 13:28:39 »

W opowiadaniu Thomasa Manna, główny bohater, pisarz Gustav Aschenbach zachwycający się pięknem,
jest oczarowany urodą spotkanego w Wenecji chłopca
(pewnie dlatego, że Mann był biseksualistą, ale to w tych rozważaniach nie jest ważne).
Nie zamienia z pięknym młodzieńcem ani jednego słowa.
Jego uczucie, fascynacja, uwielbienie dla piękna
chłopca są platoniczne.
Także i w tym sensie, że patrząc na piękno,
w swych myślach prowadzi  dialog filozoficzny i
mityczne porównania chłopca do Feaka, Apolla.
Brodzący w morzu chłopiec jest ostatnim obrazem, jaki dane mu było widzieć.
 
Reżyser Luchino Visconti wiernie przeniósł na ekran fabułę noweli Manna.
Był jednak przekonany, że pierwowzorem postaci Aschenbacha był kompozytor Gustaw Mahler,
dlatego bohatera swego filmu uczynił kompozytorem.
Rozbudował postać głównego bohatera, dopisując mu biografię,
przy której konstruowaniu wykorzystał fakty z życia Mahlera.
Wykorzystał również, utwory Mahlera - III i V Symfonię - jako tło muzyczne filmu.
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #626 : Styczeń 23, 2012, 23:58:10 »

"Piękno w istocie jest tajemnicą. I takie też pozostanie: niepoznawalne, apojęciowe, dane nam do przeżywania w objawieniu."
Pociej reprezentuje tym stwierdzeniem najpopularniejszy dla filozofii klasycznej pogląd platoński. Otóż Idea Piękna, piękno najdoskonalsze, najczystsze - szczyt piramidy-gradacji piękna - jest po prostu nieosiągalne, jest nietykalnym punktem odniesienia (i punktem wyjścia dla filozofii Boga, tłumaczącej istnienie bytu doskonałego - wspaniale rozwinął platonizm w tym duchu św. Augustyn).
Zapisane

kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #627 : Styczeń 24, 2012, 21:51:15 »

Przepraszam bardzo, ale to niestety trochę naciągane Amade...bo w którym to miejscu powyższego cytatu B.Pociej wzmiankuje o pięknie najdoskonalszym, najczystszym - szczycie piramidy..?? O niczym takim szanowny pan Pociej nie wspomina...a co za tym idzie, najwyraźniej ma na myśli w ogóle "piękno" jako takie, a nie rozumiane w sensie jako "najdoskonalsze", przy którym mozna postawić znak równości w odniesieniu do bytu doskonałego...Poza tym miedzy słowem "niepoznawalne", a "nieosiągalne" jest jednak pewna różnica..
Trzymajmy sie więc wierności tekstu, a nie nadinterpretujmy jego rzeczywiste znaczenie..formułując przy tym nazbyt daleko idące sformułowania - bo w przeciwnym razie będzie to wyglądało chociażby tak, jak ma to miejsce w przypadku rozlicznych przekładów Pisma Św. - gdzie przy kolejnych jego wydaniach im bliżej czasów nam współczesnych, tym komentarze umieszczane pod tekstem zasadniczym, zawierają coraz to dalej idące sformułowania w dużej mierze mające się nijak w odniesieniu do oryginalnego, pierwotnego tekstu zawartego w perykopach..
Albo więc rozpatrujemy dany tekst takim jest w istocie, albo też sami sobie dopisujemy to co chcemy dopisać..tak aby pasowało to do z góry przyjętego przez "nas" poglądu..Należy się więc zdecydować, albo mówimy o tekście "faktycznym", albo od niego abstrahujemy, co nieco sobie wg uznania dodając..Mrugnięcie
Co do św Augustyna...to wcale, a tym bardziej jeszcze "wspaniale" nie rozwinął on platonizmu, lecz po prostu zapożyczył celem stworzenia swojej własnej doktryny Boga - a właściwie w zasadzie połączył poglądy stoików i Platona i włączył je oba do swojej "nowej" koncepcji chrześcijańskiego systemu etyki, pogląd ten zdaje się do dzisiaj obowiązuje w oficjalnej doktrynie kościoła..(dodajmy że św Augustyn, uznawany za Ojca i doktora Koscioła - nawrócił się na chrzescij.i przyjął chrzest stosunkowo późno, bo dopiero w 32/33 roku życia..)
Więcej, zapożyczył nawet nie bezpośrednio od Platona, lecz bardziej od neoplatonizmu...zaś sam Platon, jak i później bazujący na jego poglądach system neoplatoński, wcale tak jednoznacznie nie twierdził o pięknie "doskonałym" (choć piekno też stanowilo u Platona jedno z czołowych idei) - lecz głównie o bytach...wyłaniających się z absolutu bytu doskonałego, niepoznawalnego rozumowo - w którym świat ducha, duszy i materii są wzajemnie ze sobą powiązane i stanowią czystą jedność..(zresztą idea nieśmiertelnej duszy, również poniekąd została przez chrześcijaństwo zapożyczona od niego - on zas sam w swym ogólnym poglądzie na kosmologię, jego pojęciu Boga (Deminug - siła twórcza), zaczerpnął z niczego innego jak judaizmu tj konkretnie Księgi Rodzaju)...Zatem jak widać w nie ma tu mowy o jakimś "pięknie najdoskonalszym", lecz jeno o takimże bycie - stanowiącym absolut (tak więc te dwie rzeczy zdają się nie być ze sobą tożsame)..

Na marginesie dodam, ze przedstawicielką owego "nowszego" nurtu może być chociażby słynna Hypatia z Aleksandrii (matematyczka i m.in wynalazczyni astrolabium z którego korzystał później i nasz Kopernik) i która to została zamordowana, gdyż jako poganka stała się niewygodna - bo poglądy platońskie i neoplatońskie zostały w tym czasie zaadoptowane również przez myśl chrześcijańską..
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hypatia_z_Aleksandrii

Reasumując...raz jeszcze powtórzę to co pisałem wcześniej, w moim odczuciu szanowny pan Bohdan Pociej po prostu się myli...i nie jest tu istotne jakim to autorytetem i kim jest B.Pociej, tylko czy mówi prawdę czy też nie - być może chcąc w dobrej wierze wynieść pojęcie "Piękna" na piedestał, najzwyczajniej przesłodził formułując nazbyt daleko idące stwierdzenia...Ale nawet jeśli przyjmiemy iż reprezentuje pogląd platoński, to i tak nie ma to większego znaczenia...bo zarówno poglądy Platona, czy Augustyna tyczące sie tej materii należy poważnie rozważyć - są to bowiem jedynie tylko i wyłącznie "teorie" filozoficzne (choć przez wielu uznawane za pewnik), a jak wiadomo z teoriami bywa różnie...Krótko mówiąc nie ma ludzi nieomylnych, nawet jeśli co niektórych z nich na długo po śmierci obiera się świętymi..Mrugnięcie
Zapisane
chingate
Gość
« Odpowiedz #628 : Styczeń 24, 2012, 23:43:54 »

A trotuar prawdy i wice wersa- Szanowny Panie Koźle! Nie jest prawdą, jakoby wzmiankowana Hypatia była "wynalazczynią astrolabium", choć tak twierdzi legenda, którą przywołuje notka w wikipedii, z której raczył Pan zaczerpnąć informacje. Jako historyk powinien Pan wiedzieć, że legendy nie mogą być źródłami historycznymi, jeśli nie mają poparcia w innych dowodach- natury archeologicznej, ikonograficznej etc. Legendy co prawda przypisują wynalezienie astrolabium Hypatii i Hipparchowi, ale nie ma na to żadnych dowodów. Są natomiast dowody na to, że jako pierwsi używali tego instrumentu Arabowie (dowody- naukowe traktaty średniowiecznych uczonych arabskich i spora liczba zachowanych arabskich astrolabiów). Co do szczegółów nie będę się wymądrzał, bowiem moją trzytomową, znakomitą "Historię nauki arabskiej" zostawiłem w Polszcze, a na wikipedię nie zamierzam się powoływać, by "nie przesłodzić i nie formułować nazbyt daleko idących twierdzeń", co właśnie się Szanownemu Panu przytrafiło. Z uszanowaniem- Sławek.
Zapisane
kozioł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #629 : Styczeń 25, 2012, 01:19:13 »

Panie Musamman wyciągnąłeś Pan z kontekstu jedno jedyne moje słowo "wynalazczyni" i się pan czepiasz, przeanalizuj Pan dokładnie całość mego obszernego postu..a nie skupiaj sie Pan jedynie na jednym słowie - jak mówię nie ma ludzi nieomylnych, wszak i mnie mogła sie przytrafić mała pomyłka (choć wcale nie wielce rażąca) bo i prawdą jest że legenda nie jest faktem opartym na wiarygodnym źródle historycznym, lecz tylko legendą..taką samą jak ta mówiąca o zwycięstwie św Jerzego nad smokiem i chuście niejakiej Weroniki (którą to scenę przedstawia się bez wyjątku w każdej corocznej drodze krzyżowej, włącznie z tą odprawianą w rzymskim Coloseum..mimo, że wzmiankuje o tym fakcie/nie fakcie jedynie wątpliwego pochodzenia apokryf, który z wiadomych względów nie znalazł sie pośród ksiąg kanonicznych)..Ale nawet domyślam się czemuż to pan zwróciłeś uwagę akurat na ten szczegół (prócz nadmienianych źródeł, które i mi są znane - posiadam również świetną, niemałych rozmiarów książeczkę Hittiego "Arabowie"..ze swej strony dodam jedynie, że używać czegoś, wcale nie musi oznaczać to coś wynaleźć..choć istnieje dużo prawdopodobieństwo, że ten kto pierwszy czegoś używa, jest zazwyczaj jego wynalazcą..) ale wracając...gdyż najpewniej zraziło Pana to, iż owa mądra kobieta została najprawdopodobniej w okrutny sposób zamordowana przez chrześcijan - jednak cały ten epizod, jest tu akurat najmniej istotny...bowiem treść mego postu zupełnie czego innego dotyczy. Z uszanowaniem - Konrad.
Zapisane
Strony: 1 ... 40 41 [42] 43 44 ... 52   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahablackheart rootsunderground blackspider radiomms swiatmuzyki