Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 110 111 [112] 113 114 ... 116   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wolfi A. Mozart - muzyka uosobiająca Piękno  (Przeczytany 649486 razy)
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1665 : Maj 14, 2015, 21:29:52 »

[...]  Jej gra, pełna nieokiełznanego temperamentu i żywotności, a przy tym lirycznej głębi, szokującej w tak młodym wieku, powala słuchacza od pierwszych dźwięków, które Frang wydobywa z instrumentu z pewnością i namiętnością. [...]

O tak, jej płytę z koncertami i symfonią koncertującą Mozarta zdecydowanie należy zarekomendować  Mrugnięcie

Okazuje się, że na wątku nie prezentowaliśmy jednego z najpiękniejszych utworów wokalnych Wolfganga. O recytatywie i arii Bella mia fiamma… Resta, oh cara! KV 528 wspomniała raz Asia, pisząc o niej jako rezultacie pobytu Mozarta w Pradze w 1787 r. z okazji premiery Don Giovanniego i jego znajomości z Josephą i Franciszkiem Duszek. Kto wie, jakie relacje, oprócz tych artystycznych rzecz jasna, łączyły kompozytora i śpiewaczkę, która odnosiła wielkie sukcesy na scenach operowych Europy. Była podziwiana za wokalną ekspresję i nienaganną koloraturę, szczególnie portamento. Będąc w Pradze Mozart zawsze zatrzymywał się u przyjaciół w Willi Bertramka - istnieje anegdota, że Josepha zamknęła go w jednym z tamtejszych pokojów i obiecała, że wypuści dopiero wtedy, gdy pokaże partyturę arii, którą z nią wykona. Mozart na to przystał - Josepha miała jednak zaśpiewać arię a vista od razu po otrzymaniu nut.

Mozart nie szczędził trudności - chromatyczne pasaże przypadające na słowa Quest’ affano, questo passo è terribile per me należą do najbardziej wymagających, a zarazem niezwykłych w XVIII-wiecznej literaturze.  Recytatyw, z jego uporczywie powtarzającym się motywem, płynnie przechodzi w arię, która staje się jeszcze bardziej burzliwa w finałowym stretto. Wsłuchajmy się w genialny akompaniament orkiestry (pozbawionej efektownych trąbek czy kotłów), który od pierwszego do ostatniego taktu trzyma w dramatycznym napięciu. Mozart pogłębia ładunek emocjonalny wynikający z samego tekstu - to muzyka jedynie wspomagana librettem (wydaje się, dość standardowym), KREUJĄCA ekspresję. Słowo staje się zaledwie punktem wyjścia, inspiruje do sięgnięcia w przestrzeń zdecydowanie dalszą. Tym samym casusem są zresztą wszystkie dojrzałe opery Mozarta, w których muzyka nie tylko zrosła się z tekstem, ale wyraża również to, co między wersami - i co pozostaje uniwersalne dla każdej epoki.

O czym opowiada ów fragment z Cerere placata D. M. Sarcone? Bohater kroczy do Hadesu na śmierć i żegna się z ukochaną Prozerpiną. Wyczuwacie nastrój Don Giovanniego, który pochłaniał w tamtym czasie umysł Mozarta?

Bartoli i Harnoncourt (pozycja nieszczególnie polecana Bartusowcom  Mrugnięcie)
https://www.youtube.com/watch?v=wF3e6HFp59A

Price
https://www.youtube.com/watch?v=c08UfDEznBI

Kurzak
https://www.youtube.com/watch?v=xLFRPcrdUP8
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1666 : Maj 15, 2015, 01:45:08 »

Tak potężna siła ekspresji. I naprawdę niezwykły kunszt - tym bardziej, gdyby Wolfi faktycznie stworzył coś takiego od ręki, zamknięty na kilka godzin w pokoju:) Masz rację, słowa jakich zapewne pisano wówczas wiele, same w sobie nie stanowią jeszcze arcydzieła. Naturalnie, to muzyka sprawia, że docierają do nas z taką siłą, tworzą z nią jedną przejmującą całość. Na pewno tylko największe śpiewaczki potrafią unieść ciężar i techniczny i emocjonalny zawarty w takim utworze. Zaszczyt wykonywania Arii Mozarta jest przeznaczony dla wybranych:)

Przy okazji warto wspomnieć, że niezapomniana Olga Pasiecznik wydała przecież płytę o tym właśnie tytule (nie pamiętam, czy o niej wspominaliśmy) z ariami Mozarta.
w których według jej słów „w centrum uwagi jest wewnętrzny świat Bohatera, który kocha, cierpi, marzy, rozpacza, uwodzi, wątpi, nienawidzi, umiera i... żyje. Obcowanie z tą muzyką jest niczym podróż na cudowną wyspę statkiem <Orkiestra> prowadzonym przez najpiękniejszy z instrumentów – Ludzki Głos.”

Tutaj śpiewa Dove sono z tą samą Wrocławską Orkiestrą Barokową. Czyż nie piękny z niej słowik? Uśmiech

https://www.youtube.com/watch?v=MC8jy48Pfas
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1667 : Maj 15, 2015, 22:20:19 »

Przy okazji warto wspomnieć, że niezapomniana Olga Pasiecznik wydała przecież płytę o tym właśnie tytule (nie pamiętam, czy o niej wspominaliśmy) z ariami Mozarta.

O tak, Olga Pasiecznik to znakomita mozarcistka, która, jak widać, również dostrzegła piękno tej arii  Mrugnięcie

Żałuję, że bardzo mało znane są inne wokalne perły, skomponowane w 1783 r. - KV 431 i KV 432. Ta pierwsza to wielka scena z recytatywem, który poprzedza 2-częściową arię. Nie tylko zachwycająca, pełna subtelnych dopowiedzeń partia orkiestry jest wyznacznikiem dojrzałego stylu operowego Wolfganga - uwagę zwraca rozbudowana dramaturgia recytatywu, który pod piórem Mozarta ewoluuje z koncertowej, neutralnej introdukcji do pełnej ekspresji syntezy słowa i dźwięku (vide: Don Giovanni).

Jeszcze większy niepokój - wyrażony w ruchliwych, burzliwych figuracjach smyczków - słychać w kolejnym recytatywie i arii w f-moll, której dramatyzm można w umiejscowić gdzieś pomiędzy Idomeneo a Don Giovannim. Adresatem dedykacji był Ludwik Fischer, pierwszy odtwórca roli Osmina w Uprowadzeniu z Seraju. Mozart wziął na warsztat Temistoklesa, jedną ze sztuk najsłynniejszego librecisty XVIII wieku, Metastazja. KV 432 stanowi prawdopodobnie wstawkę do opery Johanna Christiana Bacha.

Misero! O sogno... Aura, che in torno spiri KV 431
https://www.youtube.com/watch?v=YMpxYrDgj04

Così dunque tradisci... Aspri rimorsi atroci KV 432
https://www.youtube.com/watch?v=oD8ztPvlSFg
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1668 : Maj 16, 2015, 10:49:52 »

Szkoda byłoby pominąć dwie bardzo ciekawe - i kontrastujące ze sobą - arie skomponowane również w 1783 r. Obie pomyślane były jako wstawki do opery Il curioso indiscreto Anfossiego i dedykowane...  Aloysii Weber. Stąd trudności jakie się w nich piętrzą - skoki interwałowe, karkołomne pasaże, z koniecznością osiągnięcia górnego D i E (!) w KV 418 - są nie do pokonania dla wielu współczesnych sopranistek.

Vorrei spiegarvi, oh Dio! KV 418 roztacza niezwykły, nokturnowy klimat dzięki smyczkom con sordino, pizzicatowemu akompaniamentowi i dialogującemu z głosem obojowi. Bardziej "standardowa" No che non sei capace KV 419 jest klasyczną brawurową arią napisaną dla heroiny o nieskazitelnym wokalu, przywodzącej na myśl Konstancję śpiewającą Matern aller Arten.

Edita Gruberova
https://www.youtube.com/watch?v=TNn7f4tMaOU

Natalie Dessay - co sądzicie o tej Pani? Ona potrafi zaśpiewać WSZYSTKO Mrugnięcie
https://www.youtube.com/watch?v=8ru1SevN-Hw

Sceną bardzo burzliwą - choć zupełnie innego rodzaju - jest rondo Per pieta, non ricercate KV 420 przeznaczone dla tenora Valentina Adambergera. Gwałtowne kontrasty dynamiczne i artykulacyjne, zwłaszcza w drugiej części - od śpiewnego legato klarnetu do smyczkowego tremolo - rozpięte są tu na przestrzeni zaledwie kilku - kilkunastu taktów. "Gdyby ta aria znajdowała się w Weselu Figara lub w Don Juanie, cieszyłaby się światową sławą", twierdzi Einstein. Z całą pewnością arcydzieło.

https://www.youtube.com/watch?v=0_ffeuVu8FA
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2015, 02:05:55 wysłane przez Aleksias » Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1669 : Maj 19, 2015, 02:20:18 »

Wszystkie wspaniałe, każda w swoim rodzaju. Urzeka mnie zwłaszcza właśnie "nokturnowa" 418:)
Ponieważ zaczęliśmy przywoływać te przepiękne mozartowskie arie zaczynając od KV 528, to chociaż najwyraźniej Pat zabrał się za nie po kolei, pozwolę sobie zrobić z cyferkami niewielkie "going backwards"Mrugnięcie i dzięki temu przypomnieć z kolei fantastyczne KV 582:)

Kiri Te Kanawa i Chi sa, chi sa qual sia (1789)

https://www.youtube.com/watch?v=eGkR6aounIE
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2015, 02:45:48 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1670 : Maj 23, 2015, 16:55:37 »

Te Kanawa zawsze w formie  Mrugnięcie  KV 582 jest kolejnym przykładem, że partia orkiestry nie tylko w bezpośredni sposób dopełnia sytuację liryczną, ale jest autonomiczna i wykracza poza literę tekstu.

Warto posłuchać dwóch arii skomponowanych przez 25-letniego Wolfganga w Monachium, które odwiedził wówczas z okazji premiery swojego Idomeneusza. Karkołomne Ma che vi fece, o stelle - Sperai vicino il lido KV 368, napisane dla pierwszej odtwórczyni partii Elektry w Idomeneo, to jedno z największych wyzwań dla śpiewaczki liryczno-koloraturowej. Wspomniany Einstein zachwyca się tym, w jak sugestywny sposób Mozart oddaje ekspresję libretta: dusza dyktuje formę. Kiedy tekst mówi: "Chcąc ominąć zdradliwą rafę, uderzam o inną, o wiele gorszą niż pierwsza", Mozart rzeczywiście ciska modulacją jakby od rafy do rafy: w ciągu 13 taktów przerzuca nas z Es-dur do A-dur.

Simone Kermes, live
https://www.youtube.com/watch?v=KunlqUlzWjs

Misera, dove son!... Ah! non son io che parlo KV 369 powstało z myślą o faworycie Karla Teodora. Daleko mu do brawurowych dzieł dedykowanych choćby Aloysii Weber czy Elisabeth Wendling; to subtelność i dramatyczna namiętność są największymi atutami tej partytury.

https://www.youtube.com/watch?v=7QV8SAOl5NE

Pozostając w klimacie Monachium Mrugnięcie - jutro na mezzo telewizyjna premiera Idomeneo z Theater An der Wien, z końca 2013 r.

http://kurier.at/kultur/buehne/idomeneo-wenn-der-krieg-uns-alle-angeht/35.633.004
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2015, 16:59:04 wysłane przez Mozart » Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1671 : Maj 23, 2015, 22:26:39 »

Pozostając w klimacie Monachium Mrugnięcie - jutro na mezzo telewizyjna premiera Idomeneo z Theater An der Wien, z końca 2013 r.
http://kurier.at/kultur/buehne/idomeneo-wenn-der-krieg-uns-alle-angeht/35.633.004
Nowa aranżacja zawsze jest warta uwagi. Zdjęcia zapowiadają znów mocno ekscentryczną i wymyślną wersję choreografii Uśmiech Ja mam szczególny sentyment do klasycznej wersji wg Ponnelle'a z Metropolitan, z Pavarottim, von Stade i Levinem.
 
KV 368 - Mozart naprawdę poszedł na całość! "Ciska modulacją", to bardzo dobre określenie Chichot Ale Kermes daje radę, jest wspaniała!:))
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1672 : Maj 29, 2015, 23:21:56 »

Skoro worek z ariami został już otwarty, proponuję dwie kolejne, tym razem skomponowane w Mannheimie w 1778 r.

Recytatyw i aria Basta, vincesti... Ah, non lasciarmi KV 295a (486a) to moim zdaniem jeden z najpiękniejszych mannheimskich utworów Mozarta. Wyjątkowy charakter podkreśla nie tylko tonacja (Es-dur), ale również oznaczenie tempa arii: andantino esspresivo, zamiast zwyczajowego andantino grazioso czy sostenuto. Kogo uhonorował Mozart skomponowaniem sceny o tak lirycznej prostocie? Dorotę Wendling, szwagierkę wspomnianej Elżbiety - jedną z najwybitniejszych śpiewaczek niemieckich tamtych czasów i faworytę elektora.

https://www.youtube.com/watch?v=BmzI5mUpIRg

O arii Se al labbro mio non credi KV 295 pisze Wolfgang w liście do ojca z 28 lutego 1778 r.

[...] Gestern war ich beym Raff, und bracht ihm eine Aria die ich diese Täge für ihn geschrieben habe. Die Wörter sind: "se al labro mio non credi, bella nemica mia etce": ich glaub nicht das der Text vom Metastasio ist. Die Aria hat ihm überaus gefallen. mit so einem Mann mus man ganz besonders umgehen. Ich habe mit fleis diesen text gewählet, weil ich gewust habe, daß er schon eine Aria auf diese Wörter hat; mithin wird er sie leichter und lieber singen. Ich habe ihm gesagt, er soll mir aufrichtig sagen, wenn sie ihm nicht taugt, oder nicht gefällt; ich will ihm die Aria ändern wie er will, oder auch eine andere machen. Behüte Gott, hat er gesagt, die Aria muß bleiben, denn sie ist sehr schön, nur ein wenig bitte ich sie, kürzen sie sie mirs ab, denn [170] ich bin izt nimmer so im Stande zu souteniren. Von Herzen gern, so viell sie wollen, habe ich geantwortet; ich habe sie mit Fleis etwas länger gemacht, denn wegschneiden kann man allzeit, aber dazusezen nicht so leicht. Nachdemm er den andern Teil gesungen hat, so that er seine Brülle herab, sah mich gross an, und sagte – – schön, schön! das ist eine schöne seconda parte; und sange es 3 mahl. Als ich weggieng, so bedanckte er sich sehr höflich bey mir; und ich versicherte ihn im gegentheil, daß ich ihm die aria so arangiren werde, daß er sie gewis gerne singen wird; denn ich liebe daß die Aria einem sänger so accurat angemessen sey, wie ein gutgemächts Kleid. [...]


"[...] Wczoraj byłem u Raaffa i przyniosłem mu arię, którą w tych dniach dla niego napisałem. Słowa są: se al labro mio non credi, bella nemica mia, etc.; nie sądzę, żeby to był tekst Metastazja. Aria ogromnie mu się spodobała. Z takim człowiekiem trzeba postępować w szczególny sposób. Umyślnie wybrałem ten tekst, bo wiedziałem, że on już ma w repertuarze arię do tych słów, więc łatwiej mu będzie śpiewać moją arię i chętniej to zrobi. Prosiłem go, żeby mi szczerze powiedział, jeśli mu się nie nadaje albo nie podoba; zmienię arię, jak zechce, albo też zrobię inną. Niech Bóg broni, powiedział, aria musi zostać, bo jest bardzo piękna, tylko proszę troszkę ją skrócić, bo już nie jestem w takiej formie, by temu podołać. Z największą chęcią, ile pan tylko zechce, odpowiedziałem; umyślnie zrobiłem ją trochę dłuższą, bo odciąć coś można zawsze, ale dodać nie tak łatwo. Kiedy potem prześpiewał drugą część, zdjął okulary, spojrzał na mnie ze zdumieniem i powiedział - piękne, piękne! To piękna seconda parte: i prześpiewał ją trzy razy. Kiedy odchodziłem, dziękował mi bardzo uprzejmie; ja ze swej strony zapewniłem go, że tak mu tę arię zaaranżuję, że z pewnością chętnie ją będzie śpiewał; bo lubię, żeby aria była tak dokładnie dopasowana do śpiewaka jak dobrze uszyte ubranie [...]" (tłum. Adam Rieger)

Mozart pisze DLA konkretnych artystów, ściśle uwzględniając ich możliwości wokalne; powiedzielibyśmy wręcz: komponuje na konkretne zamówienie. Czy to jednak przeszkadza mu w tworzeniu arcydzieł?

https://www.youtube.com/watch?v=TuziG6MKGBU
Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1673 : Maj 30, 2015, 23:04:13 »

Powiedziałabym, że to nawet wręcz mu pomaga - znając mocne (i słabsze) strony danych wykonawców, a z kolei dysponując niewyczerpaną inwencją w budowaniu dowolnych  muzycznych konstrukcji, może wykroić dzieło, którego wymowy nie osłabi niedoskonałość wykonania, a rozjaśnią je tym większym blaskiem wszystkie jego atuty. To przepiękne perły, a idealny wykonawca wydobywa i podkreśla ich piękno, jak właściwie wybrana oprawa.

Pozwolę sobie uczynić drobną instrumentalną przerwę w prezentacji wokalnych perełek, bo zauroczyło mnie wykonanie koncertu na flet i harfę napisanego w tym samym roku dla Adriena Louisa de Bonnieres, księcia de Guines, i jego córki, Marie Louise Philippine - tak właśnie dokładnie dopasowane i skrojone pod możliwości wykonawców:)

Przypomnijmy, że gdy Mozart zgłosił się po wynagrodzenie za kompozycję i  24 lekcje gry na harfie dla księżniczki, książę okazał się nieosiągalny, przekazując przez gospodarza domu jedynie połowę należności. "To ma być szlachetne traktowanie" - skarżył się Mozart w liście do Leopolda.

W ramach zemsty za nieszlachetne potraktowanie Wolfiego mamy pełne prawo trochę się z Adriena Louisa pośmiać, wspominając jego słabe strony;) De Bonnieres miał ogromną tuszę, w związku z tym miał dwa rodzaje spodni, do siedzenia i do stania (znacznie węższe od poprzednich). Służący zwykł pytać: "Czy Monsieur postanowił dziś siedzieć?" Uśmiech

Sandra Miller, barokowy flet, Victoria Drake, harfa, oraz Orchestra of the Old Fairfield Academy (obecnie American Classical Orchestra), dyryguje Thomas Crawford. Chyba nigdy nam tu jeszcze nie grali:) I KV 299. Brzmi delikatnie i autentycznie:)

https://www.youtube.com/watch?v=lJvJxWHwA7k

« Ostatnia zmiana: Maj 30, 2015, 23:28:46 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1674 : Maj 30, 2015, 23:36:44 »

Skoro jesteśmy już w tych okolicach Katalogu Koechla, warto przypomnieć genialną wielką scenę Andromedy KV 272. Asiu, myślę, że pamiętasz w roli Josephy Duszek naszą Olgę Pasiecznik  Mrugnięcie

https://www.youtube.com/watch?v=OUfbvx9FckM
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1675 : Maj 31, 2015, 00:23:53 »

Sandra Miller, barokowy flet, Victoria Drake, harfa, oraz Orchestra of the Old Fairfield Academy (obecnie American Classical Orchestra), dyryguje Thomas Crawford. Chyba nigdy nam tu jeszcze nie grali:) I KV 299. Brzmi delikatnie i autentycznie:)

W rzeczy samej; z czystym sercem mogę zresztą polecić youtubowy kanał użytkownika ComposersbyNumbers, który zamieścił m.in. wspomniane wykonanie koncertu podwójnego  Mrugnięcie

Jakiś czas przed skomponowaniem koncertu KV 299 powstały arie KV 255 i KV 256. Recytatyw z rondem Ombra felice... Io ti lascio KV 255 Mozart napisał dla kastrata Francesco Fortiniego (alt). Utwór jest ciągłym dialogiem między zasadniczym andante moderato a burzliwym allegro assai. Wykonywany był jako wstawka do Didone abbandonata Michele Mortellariego.

https://www.youtube.com/watch?v=6zmTLXu3Yq8

W operze L'Astratto ovvero il giocatore fortunato Niccolò Piccinniego znalazła się natomiast krótka aria buffa Clarice cara mia sposa. Jest ona klasycznie ukształtowanym (crescendo) numerem w stylu komedii dell'arte - minie jeszcze trochę czasu, aż świat usłyszy słynną vendettę Don Bartolo z Figara czy jego arię o plotce z Cyrulika.

https://www.youtube.com/watch?v=asr8B72ci9c
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2015, 00:25:25 wysłane przez Mozart » Zapisane

Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1676 : Czerwiec 05, 2015, 21:49:39 »

Nawiązując niejako do wokalnych perełek Wolfiego, warto odnotować nowe odsłony mozartowskich dzieł operowych.
Na wątku operowym zaanonsowałam niedawną premierę Fletu w Royal Opera House, a warto też wspomnieć o sukcesie Zauberflote wystawionego w 2014 r. przez De Nederlandse Opera.

http://www.roh.org.uk/products/mozart-die-zauberflote-dvd-nederlands-opera
DVD z przedstawieniem zostało jednym z Editor's Choice magazynu Gramophone, zyskując nominację do "muzycznego Oscara".

Tutaj fragment. Jak Wam się podoba? Mnie bardzo:) Niezwykle ciekawe przedstawienie leśnych duchów zwierząt.
https://www.youtube.com/watch?v=inR5jHdbVH4
I widok na całość. Wydaje się, że chcieli oddać ten oryginalny, ludyczny klimat, jaki musiała mieć premiera Fletu w teatrze Schikanedera. Co potwierdzałaby wypowiedź krytyka nazywającego holenderską wersję fletu  'A ‘people’s Magic Flute’  (Fletem ludowym:))
https://www.youtube.com/watch?v=3Y_Wk_VhmuE
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2015, 22:37:11 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1677 : Czerwiec 06, 2015, 13:53:22 »

Nagrania w całości nie widziałem, ale wydaje się, że orkiestra nie tyle daje radę, co brzmi naprawdę ŚWIETNIE. Inscenizacja z pewnością dla wielu prezentuje się bardzo przekonująco - jest nowoczesna i technologicznie wysmakowana, z drugiej strony - uwypuklony jest baśniowy charakter Fletu jako Volksoper, o czym wspomniała Asia; reżyser w jakimś sensie przenosi nas zatem do 1791 roku i odtwarza klimat premiery w podmiejskim wiedeńskim teatrze.

Przy okazji "muzycznych Oscarów" przypomniały mi się nagrania sir Charlesa Macckerasa, bardzo wysoko cenione przez krytyków wspomnianego Gramophone . Wśród osiągnięć jego mozartowskiej dyskografii jest oczywiście i Zauberflöte...

https://www.youtube.com/watch?v=g8NBPEk-AFQ

...czy Le nozze di Figaro. Nie sposób nie zauważyć zachwycających crescend basu, uwypuklonych przez Mackerrasa w partii orkiestrowej początkowego duetu:

https://www.youtube.com/watch?v=sM-S5zgf1z8

Więcej o tym wybitnym dyrygencie - na wątku o mistrzach batuty.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2015, 15:53:45 wysłane przez Aleksias » Zapisane

fille007
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 845


Zobacz profil
« Odpowiedz #1678 : Czerwiec 08, 2015, 15:16:09 »

Nie zaszkodzi jeszcze w tym miejscu przypomnieć, że

bardzo lubimy Sir Marrinera!  Mrugnięcie

A tego linku chyba jeszcze nie było (przy okazji przeczytajcie sobie proszę pierwszy komentarz pod filmikiem  Chichot):

https://www.youtube.com/watch?v=HU4cVjg2UuU
Zapisane

Amo la musica sopra tutte le arti
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #1679 : Czerwiec 08, 2015, 22:18:35 »

O, jakie piękne:) Naturalnie Wolf gang rośnie w siłę i wszędzie ma swoje macki:) I wiernych zwolenników.

A jak najbardziej pełni dumy z siły gangu Wolfa na całym świecie, czy nad Menam, czy nad Menem, czy nad Nerem, czy nad Renem Mrugnięcie możemy pozostawać w przekonaniu, że między Odrą a Nysą, to najwierniejsze - my są Chichot

A Sir Neville jest wielki, niezapomniany...
https://www.youtube.com/watch?v=5q2-VHiUDZs
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 08, 2015, 23:33:38 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Strony: 1 ... 110 111 [112] 113 114 ... 116   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

polski-serwer-rpg pegasus wataha-zlotych-klow super-krasnale watahacienia