Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kompozytorzy drugiej poł. XIXw. i początku XXw.  (Przeczytany 40247 razy)
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #60 : Maj 28, 2011, 13:03:42 »

Bardzo się cieszę, że wspomniany tu został Aleksander Skriabin. Niezwykła postać, dla mnie - także ekscentryk i megaloman. Nie zawsze z entuzjazmem przyjmuję jego twórczość, czasem zbyt ekspresyjną, intensywną, czasem może i niezrozumiałą.

Tak, wielką inspiracją dla Skriabina była muzyka Fryderyka Chopina (a filozoficznie: szczególnie Nietzche, ale to inna historia...). Wyraźnie wyczuwamy to we wspomnianych mazurkach, etiudach, preludiach - powstałych do 1900 r. W tym też okresie powstał jedyny koncert fortepianowy, fis-moll, nie będący jednak reprezentacyjnym dla  jego twórczości dziełem. Bardzo ciekawymi dziełami są symfonie, dzieła rozbudowane, nawet 6-częściowe, z wielkim aparatem instrumentalnym i wokalnym. Ujawnia się w nich ekscentryczna natura kompozytora (III Symfonia - "Boski Poemat": Walka, Rozkosz, Boska Gra). Skriabin to jeden z największych muzycznych ekspresjonistów - fascynującująca jest także jego filozofia.

MUZYKA jako RELIGIA, Skriabin - jak wspomniał Janusz - jako MESJASZ. Głosił ideę uniwersalnej religii wypływającej z ludzkiego rozumu. Wierzył w swoje wielkie posłannictwo. Niezwykle charyzmatycznego i kontrowersyjnego kompozytora wielu pokochało - za jego życia powstało moskiewskie "Kółko Skriabinistów". Skriabin kojarzy się również z muzyczną synestezją - on zarówno słyszał, jak i widział dźwięki ("gra kolorami") - poszczególnym dźwiękom, klawiszom na fortepianie, odpowiadały rózne barwy. Swą muzyką chciał wstrząsnąć odbiorców - słychać to w Poemacie Ekstazy (entuzjasta rewolucji 1905 roku - miał zamiar umieścić na tytułowej stronie słowa: "Powstań ludu roboczy") czy w wielkim, ostatnim poemacie "Prometeusz" ("Poemat ognia", niedokończ. V Symfonia). To dzieło na gigantyczną orkiestrę (z organami, dzwonami), chór i fortepian świetlny; temu wszystkiemu towarzyszyć ma quasi-pantomima i spektakularne efekty świetlne.

http://www.youtube.com/watch?v=o2UFPH-8lNE
http://www.youtube.com/watch?v=5Rl-VKk9Mz0&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=KZWGinctFJM&feature=related

Niezwykła komplikacja muzycznych komponentów, rozmach i wrażliwość na barwę brzmienia orkiestry. Rozpięta do granic harmonia sięga juz prawie do dysonasu, atonalności. Charakterystyczną cechą jest też silna chromatyka. Ideę synestezji - tyle, że na gruncie literackim (głoskowym) - realizował np. mniej wiecej współczesny Skriabinowi Francuz A. Rimbaud. Należał do grupy poètes maudits... - czy i Skriabin nie zostałby uznany za jednego z muzycznie przeklętych?

Niezależnie od naszej własnej oceny trzeba uznać, że Skriabin był geniuszem, wizjonerem, wielkim ideowcem, inicjatorem Muzyki nowej - twórca utalentowanym i wszechstronnym - subtelnym malarzem (jak w wielu miniaturach fortep.) i ognistym ptakiem (w ostatnich dziełach).

Nazwiskiem wielkiego rosyjskiego mistrza została nazwana planetoida 6549 Skryabin. Jego muzyka siegnęła więc kosmosu!  Chichot
Zapisane

ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #61 : Maj 28, 2011, 13:47:52 »

Nie mogę wierzyć, że nie zachwycaliśmy się tutaj jeszcze Rachmaninowem! Zuber, w finale, pięknie zagrał drugi koncert (mój ukochany), niestety nie doczekam się go już chyba w archiwum  Smutny
Żeby sobie powetować tę stratę, od rana przesłuchałam wszystkie koncerty w autorskim wykonaniu. Coś niesamowitego, jak widać w muzyce rozwój kompozytora jako człowieka. Spróbujcie sami!
 
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #62 : Maj 28, 2011, 14:46:28 »

Ewo, Rachmaninow wymaga nie jednego postu, ba... może i odrębnego wątku! Mrugnięcie Na pewno pisać o nim będziemy jeszcze nieraz.

Ja zaś - pozwólcie - chciałbym jeszcze na moment powrócić do Austriaka Ericha W. Korngolda...

Korngold to z całą pewnościa jeden z najciekawszych kompozytorów XX wieku. O jego niebywałym talencie świadczy fakt, że w wieku 12 lat był już autorem pantomimy („Der Schneemann”), wystawionej w Wiener Hoftheater, zaś jako 19-letni chłopak znany był jako twórca 2 oper („Der Ring des Polykrates” i „Violanta”), których premiery odbyły się w Monachium.  Kilka lat później, jednak jeszcze przed emigracją do Ameryki, powstało jego znakomite dzieło – trzyaktówka „Die tote Stadt” - „Martwe miasto”. Wyraźnie słychać w nim fascynacje stylem Pucciniego i Straussa. Puccini zresztą stwierdził, że opera bardzo mu się podoba.

Korngold jawi się nam tu jako symfonik i dramaturg, znakomicie budujący napięcie. To zaś uczyniło z niego później świetnego kompozytora filmowego  (DWUKROTNY ZDOBYWCA OSCARA) -  ten okres jego twórczości różni się jednak od okresu wcześniejszego, „europejskiego”.
Słynnym fragmentem „Die tote Stadt”  jest duet „Gluck, das mir verlieb“ Martietty (sopran spinto!) i Paula. Niestety, nawet wielka śpiewność i melodyczny czar nie uchroniło opery od zapomnienia. W okresie międzywojennym, gdy muzyka intensywnie ewoluowała, uznano, że to utwór „przestarzały”. A dziś  - tak by się chciało go posłuchać  w którymś z naszych teatrów! Uśmiech

http://www.youtube.com/watch?v=roPSH0-_EZg
Pełen emocji i postromantycznego rozmarzenia - finał opery: http://www.youtube.com/watch?v=Lur2zy_3Wb8

W 1945 r. powstało arcydzieło XX-wiecznego koncertu skrzypcowego - melodyjny, barwny Koncert op. 35.
I cz. - świetna Hilary Hahn Chichot  http://www.youtube.com/watch?v=3EsYUuGo8XA

« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2011, 14:48:13 wysłane przez Mozart » Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #63 : Maj 28, 2011, 14:56:55 »

Rachmaninow był pianistą wielkim.Pozwólcie, że zacytuję Janusza Łętowskiego:
"To, że Rchmaninow był wykonawcą fenomenalnym,jednoczącym w sobie wszystkie cechy geniusza
zarówno muzycznego jak i pianistycznego, jest oczywiste.
Jedna rzecz dla słuchacza tych płyt(to recenzja) pozostaje fascynująca, nie ma tu ani jednego utworu
zagranego byle jak, nudno, obojętnie, bezmyślnie. Nie ma nigdzie odrobiny banału ani salonowej wirtuozerii.
Prawda znajdują się błędy, nie trafione nuty-to wszystko jest bez znaczenia wobec krystalicznie
czystych myślowo wizji wykonywanych dzieł"
Ja też Ewo najbardziej lubię II koncert Uśmiech
Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #64 : Maj 29, 2011, 10:44:34 »

...Niezależnie od naszej własnej oceny trzeba uznać, że Skriabin był geniuszem, wizjonerem, wielkim ideowcem, inicjatorem Muzyki nowej - twórca utalentowanym i wszechstronnym - subtelnym malarzem (jak w wielu miniaturach fortep.) i ognistym ptakiem (w ostatnich dziełach).

Mam pytanie, Patryku, czy aby nie mylisz się? Ognistego Ptaka wiem, ze na pewno skomponował Strawiński (balet do libretta Fokina)... Czyżby ten temat także zainspirował Skriabina? (Pytam, bo nie mam pełnej bibliografii jego kompozycji)
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2011, 12:05:02 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
ewa578
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1471


Ewa


Zobacz profil
« Odpowiedz #65 : Maj 29, 2011, 10:56:01 »

Przepraszam, że się wtrącę, ale nie chodzi chyba o dzieło, a raczej o porównanie. Uśmiech
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #66 : Maj 29, 2011, 11:02:44 »

Porównanie  Co? No nie bardzo tak to Ewo odebrałem. Ale, kto wie? Zaczekajmy, na wyjaśnienie Patryka  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2011, 11:15:37 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #67 : Maj 29, 2011, 11:44:48 »

Januszu nie badz taki ognisty.
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #68 : Maj 29, 2011, 17:16:53 »

Także i według mojej wiedzy, balet "Ognisty ptak" to dzieło Igora z Oranienbaum. Uśmiech

Twórczość Skriabina jest różnorodna. O ile dzieła wczesne czerpią z poetyki chopinowskiego romantyzmu, o tyle dzieła późne - kreują nowatorskie, nieraz niejasne wizje. Ognista muzyka przekracza prawie granice tonalności - choć nie zakładał tego sam kompozytor. Na pewno była to również jedna z inspiracji dla Stravińskiego, autora nowatorskiego "Ognistego...", a zwłaszca "Święta wiosny"  (oba balety powstały pod koniec życia Skriabina).  Uśmiech
Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #69 : Maj 29, 2011, 17:28:52 »

I wszystko jasne  Uśmiech
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #70 : Lipiec 08, 2011, 10:00:07 »

Gdybym próbował określić jakie zjawisko społeczne dominowało w Europie w drugiej połowie XIX wieku – chyba bez błędu mógłbym zaryzykować stwierdzenie: budząca się świadomość narodowa, świadomość własnej narodowej odrębności kultury. W obszarze muzyki wywołała ona zainteresowanie kompozytorów rodzimym folklorem. Masowo sięgano do narodowych mitów, legend, czy wydarzeń historycznych. Najbardziej znanymi wówczas szkołami narodowymi były: rosyjska, niemiecka, francuska, hiszpańska, ale i… czeska.

Szczególnie ta ostatnia miała dla Czechów donośne znaczenie: nigdy bowiem wcześniej kompozytorzy z tego małego kraju nie wpisywali się tyloma złotymi nutami w dorobek światowej muzyki. Co więcej: Dworzak, Smetana, Fibich – czołowi przedstawiciele czeskiej szkoły - dbając o typowo słowiański charakter twórczości, w każdej swej kompozycji zawsze pozostawali kompozytorami na wskroś europejskimi.

Spośród ww. trojki mużyków najmniej spopularyzowaną do dzisiaj pozostaje twórczość Fibicha. Zredukowany we współczesnym odbiorze do krótkiego, efektownego Poematu z Idylli op. 39 (tu: w nagraniu solo na fortepian http://www.youtube.com/watch?v=YeNUV9_sCrM)
jest najlepszym przykładem, jak okrutnie potomność zapomina o dziele swoich największych narodowych wieszczy.
Tymczasem Fibich (uczeń Smetany) ma w swoim dorobku aż osiem oper, trzy wielkie symfonie, kilka melodramatów, baśni symfonicznych i wielką ilość muzyki kameralnej.

Z tej ostatniej proponuję pierwszą część z pięknego kwintetu fortepianowego op. 42
http://www.youtube.com/watch?v=R-Fxb4L6Rbs
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2011, 11:48:51 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #71 : Lipiec 08, 2011, 15:25:34 »

Fryderyk Nietzsche nie był oryginalnym kompozytorem. Mimo iż ma w swoim dorobku ponad
600 kompozycji.Często wysyłał je znajomym muzykom (np.Hansowi von Bulow, ex mężowi
Cosimy) to krytykę przyjmował ze zrozumieniem i skromnością.
Muzyka była dla niego niezbędna do życia, pisał"Zycie bez muzyki byłoby pomyłką"
W młodości bardzo był związany z Wagnerem, był najmilszym gościem w Tribschen.
Wagner i Cosima bardzo go lubili, potem ich drogi się rozeszły, ale na ten temat
istnieją opasłe księgi.
Bardzo kochał Chopina "Ja sam zawsze jeszcze nazbyt jestem Polakiem, by za Chopina nie oddać całej
reszty muzyki"
Nietzsche wierzył, że jego przodkowie byli Polakami.Oczywiście jego geneaologia została
skrupulatnie zbadana i okazało się, że jego przodkami byli sami porządni niemieccy
mieszczanie.Ale myślę, że nie ma to większego znaczenia, on wierzył że jest
Polakiem i był z tego bardzo dumny.
Pewnie gdyby nie był największym umysłem swojej epoki to i jego muzyka
zostałaby zapomniana, a tak mamy tego mazurka

http://www.youtube.com/watch?v=nfNY1NRHhF8&feature=related

Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #72 : Lipiec 08, 2011, 16:04:54 »

Tereniu, dzięki za ciekawą notkę. Ten mazurek wielkiego filozofa jest bardzo ładniuchny i bardzo taneczny. Z cała pewnością dobrze wpisujący się w specyfikę tańca na trzy, z przytupem. Jak na nieprofesjonalnego muzyka, który go skomponował - rzec można by - majstersztyk!
Czego mu brakuje? - szczypty rozpoetyzowanej melancholii, o której piszemy w jednym z sąsiednich wątków.

Kiedyś Bela Bartok o szopenowskich mazurkach mawiał: Chopin  ich tanecznego rytmu wyuczył się na paryskich salonach. Nie wiem, czy kiedyś później odciął się od swojej niefortunnej opinii, ale z cała pewnością gdyby tak orzekł o mazurku F. Nietzsche'go - niewiele by się mylił.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2011, 16:08:59 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #73 : Lipiec 10, 2011, 19:07:23 »

zgadzam się Januszu, z twoją opinia w 100  procentach ale Uwielbiam Frydryka więc pozwól:

http://www.youtube.com/watch?v=o4dz1tXZfcY&feature=related
Zapisane

TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #74 : Lipiec 12, 2011, 11:39:26 »

Trochę się zastanawiałam, czy napisać o tym kompozytorze
bo jest już dzisiaj zapomniany a na dodatek nigdzie nie mogłam znaleźć jego
muzyki.Ale był interesującą postacią, więc może warto.
Nazywał się Heinrich Koseliz i był wielkim przyjacielem Nietzschego. Był jego
studentem w Bazylei, gdy filozof częściowo oślepł był jego lektorem.Dysponował
pięknym charakterem pisma, więc przepisywał dla wydawców jego rękopisy.
Najambitniejszym jego dziełem jest opera "Lew w Wenecji.Nietzsche bardzo go cenił i
usiłował wypromować jego muzykę u znajomych dyrygentów.Cóż w tym wypadku się pomylił.
Ale może ktoś go kiedyś odkryje?
Zapisane

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

evelon loups wataha-wilkow-nocy skarpetkacrraft nocneigraszki