Asiu.Tym razem sie z toba nie zgodze.
Bartku, absolutnie nie chodzi mi tu o umniejszanie Ericowi jego chopinowskiego kunsztu. W koncu zawsze ogromnie go cenilam i lubilam sluchac i jego i Kate (jakos czesto kojarza mi sie w parze). Mialam po prostu troche watpliwosci co do ponownych startow choppinowskich uznanych osobistosci, w zderzeniu z ktorymi mlodzi, startujacy dopiero do tych laurow moga byc troche na straconej pozycji - bo jak tu oceniac ta sama miara profesora i ucznia. No tak, ale w sumie takie same watpliwosci mozna miec wobec porownywania mozliwosci oddania glebi tej muzyki przez 16- i 30-latka.
W kadym razie Konkurs jest dla mnie bardziej miejscem dania szansy rozpoznawalnosci mlodym (po to jest ta wiekowa cezura), poczatkujacym czy mniej znanym na szerokim chopinowskim swiecie, wybitnie utalentowanym pianistom, danie im okazji do pokazania sie, a potem do swiatowych koncertow. A Eric juz to wszystko ma, dla niego to tylko kwestia ambicji i pokazania, jak sie rozwinal (ale to przeciez obserwujemy chociazby na Chopin i Jego Europa). A moze nalezaloby rowazyc wprowadzenie osobnej kategorii honorowych medali (tak jak sa honorowe Oscary) dla znanych i zasluzonych chopinistow?