I jeszcze taka historyjka.
Rok 2015, II etap XVII Konkursu, sala FN, przerwa.
Swoje wystepy zakonczyli wlasnie Kate Liu i Eric Lu.
- Panie Redaktorze, i co Pan mysli? (piszacy te slowa, wowczas student medycyny, do Adama Rozlacha)
- O, znowu Pan, Mozart z Kuriera Szafarskiego! No, niezle! Ale Eryk lepszy niz Kate chyba.
- Dla mnie tez. Eryk mial piekne kantyleny. Najladniejsze cantabile ze wszystkich uczestnikow, jak na razie. A przy tym ta selektywnosc dzwieku i takie wyrownanie brzmienia.. Kurcze, bedzie final chyba.
- Moze nawet pierwsza trojka… - rzucil Redaktor na odchodne.
True story

Potem rozgorzala katemania, a Eryk w spokoju wykuwal swoje rzemioslo, zaliczajac konkurs za konkursem (zwyciestwo w Leeds), az w koncu doczekal sie triumfu na swoim ukochanym Chopinowskim.