Pozwolę sobie dołączyć zdjęcie "Wrocławskiej części forum" w towarzystwie pianisty.

Witam

Wczoraj z Dorotą wybraliśmy się na recital Miroslava Kultyszewa w Filharmonii Wrocławskiej.

W programie znalazły się Bagatele Beethovena, Fantazja Schumanna oraz, po przerwie komplet, Ballad Chopina.

Do tej pory nie byłem zaznajomiony z repertuarem pierwszej części występu, w związku z tym nie jestem w stanie na tej podstawie ocenić pianisty. Natomiast zwróciłem uwagę na piękne, perliste piano w pierwszych Bagatelach, perfekcyjny, delikatny, wyważony dźwięk - dosłowne muskanie klawiszy. W repertuarze Beethovena to właśnie była mocna strona Kultyszewa.

U Schumanna z kolei, w dwóch ostatnich częściach fantazji usłyszałem fantastyczne, doniosłe i głośne akordy i udane (jeśli pamięć mnie nie myli) staccato. Tutaj pianista "na moje ucho" postawił na inne elementy techniczne. Dopieścił fantazję genialnym forte.

Mija przerwa, moje oczekiwania rosną, zaraz ma zabrzmieć jeden z moich ulubionych utworów naszego Fryderyka - Ballada G-moll. Swoje dalsze słowa muszę jednak poprzedzić rozwinięciem pojęć "wzrost oczekiwań" oraz "ulubiony utwór". W moim przypadku te słowa mają swego rodzaju kluczowe znaczenie. Mam swój ideał 1-szej Ballady - właściwie kilka ideałów, jeden fragment uwielbiam u Olejniczaka, w innym fragmencie porywa mnie Avdeeva (choć miałem dostęp do bardzo kiepskiej jakości nagrania dostępnego na YT). To był utwór na który czekałem z niecierpliwością licząc na ideał lub coś, co mi ten ideał zastąpi (z tego powodu nigdy nie widziałem na żywo Traviaty w Operze Wrocławskiej - obawiam się "etatowców", którzy nie dorównają aranżacji z Netrebko i Villazonem z Sazlzburga). Ale do rzeczy.

Pierwszą balladą nieco się rozczarowałem. Mirosław zafundował nam "dyskotekę lewej ręki" - zbyt głośno akompaniował wiodącą melodię. Pod koniec przytrafił mu się błąd tekstowy co tylko zdenerwowało pianistę i widać było, że chce jak najszybciej dany utwór zakończyć.

Zakochałem się natomiast w 3. Balladzie, którą dzięki Kultyszewowi odkryłem zupełnie na nowo, dopiero teraz dostrzegłem przepiękną melodię którą "ukrył" w niej Chopin.

Niemniej jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się wysłuchać Rosjanina. Ucieszyłem się mogąc osobiście poznać Pana Tadeusza Deszkiewicza - impresaria pianisty i naszego przyjaciela z forum.

Kończąc zaapeluję do Pana Tadeusza o to, żeby częściej zapraszał do Wrocławia swoich podopiecznych gdyż dolnośląska część forum jest głodna muzycznych wrażeń ... a mówią, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Kochani.

Od roku żyje bez telewizora, teraz ma się to zmienić bo wczoraj przywiozłem do siebie do mieszkania to "wielkie pudło", niemniej jednak rok bez wizji nie był traumą ani koszmarem.

Rano, jeszcze w domu, TOK FM - rzetelny przegląd prasy z dużym naciskiem na łososiowe i żółte strony "Rzeczpospolitej". W samochodzie na przemian w zależności od nadawanej piosenki RMF, ZET i Eska a po powrocie do domu właśnie RMF Classic.

Wyżej wymieniona rozgłośnia ma swoje wady o których wspomniano już wcześniej. Nadaje ona muzykę, jak na klasykę, "lekką" co pozwala podzielić moją uwagę i zajmować się w międzyczasie czymś innym, to radio stanowi tło do pracy, nadaje się do samochodu i stanowi wprowadzenie do klasyki dla amatorów.  Chylmy czoła, że komercyjna stacja chce promować taki rodzaj muzyki.

Dwójka to transmisje wielkich (również ze względu na gabaryty partytury) dzieł muzycznych do wysłuchania których należy się oderwać od innych zajęć. Właśnie w tej chwili słucham transmisji z Promsów lecz od kiedy zacząłem pisać posta zauważyłem że muzyka umknęła mojej uwadze. Dwójka jest radiem które włączam o ściśle określonej godzinie zaplanowanej po lekturze ramówki. To tak jak wyjście na koncert. M.in. dlatego, że nikt nie przerwie nam transmisji jinglem czy komentarzem.

Patryk wrzucił link do IV Aktu filmowej wersji Cyganerii z Villazonem i Netrebko - fantastyczny duet do tej partii.

http://www.youtube.com/watch?v=lUBsVDnwfkE&feature=related

Tu jest początek, cały film jest dostępny na Youtube.

Asiu, wg. ramówki dwójki nie będzie transmisji, ale może uda się coś znaleźć online.

My tu o Promsach a tymczasem w Salzburgu trwa festiwal muzyczno-operowo-teatralny. W programie drugim polskiego radia trwa transmisja Cyganerii G. Pucciniego - w rolach głównych Anna Netrebko i Piotr Beczała.

Muszę przyznać, że po raz pierwszy słucham Cyganerii i jestem zachwycony, uwielbiam Annę Netrebko, Piotr Beczała jest także niesamowitym tenorem. Muzyka Pucciniego jest niesamowita, płyyna, liryczna. Jestem zachwycony. Polecam włączyć dwójkę. Właśnie trwa przerwa po 2. akcie.

Właśnie wysłuchałem 6-stej symfonii Dvorak'a teraz zaczynam 22 Prom z Mozartem i Mahlerem w rolach głównych. Dawno nie słuchałem uwertury z Don Giovanniego. Zapowiada się wspaniale.

Witajcie.

Ostatnio czytam pamiętnik Jerzego Stuhra. Idzie mi bardzo powoli, głównie z powodu zwyczaju który posiadłem czytając tą książkę. Otóż pan Jerzy w swoich wspomnieniach nawiązuje do swoich ról - filmowych i teatralnych - i natychmiast po przeczytaniu nadrabiam swoje filmowe zaległości. W ten sposób obejrzałem "Amatora" a obecnie szukam w sieci filmu "Duże Zwierze" - kiedyś go oglądałem ale doszedłem do wniosku, że po paru latach warto go odkryć na nowo.

Ale nie o tym - jedną z ostatnich ról pana Jerzego jest rola rzecznika prasowego w filmie "Habemus Papam - Mamy papieża". Jest to komediodramat przedstawiający Watykan w krzywym zwierciadle robiąc to od tzw. kuchni. Ten wątek należy potraktować z przymrużeniem oka, niemniej zamknięci w Watykańskich murach na czas konklawe kardynałowie w towarzystwie sprowadzonego do najmniejszego państwa świata psychoanalityka  potrafią rozbawić do łez. Drugim ważnym wątkiem filmu jest psychologiczna rozterka człowieka, któremu powierzono niezwykle trudne zadanie - kierowanie kościołem katolickim - i którego z tego powodu ogarnia lęk, obawia się, że temu zadaniu nie sprosta, boi się utraty "ludzkości" na rzecz niezwykle doniosłej funkcji którą ma sprawować. Jak potoczy się jego historia, czy poradzi sobie ze strachem i czy przyjmie na siebie obowiązki głowy kościoła? Dowiecie się oglądając tą włoską produkcję w której wystąpił znakomity polski aktor.

Polecam.

Witam.

Znalazłem trochę czasu i wstąpiłem na forum. Niestety, musiałem odwołać swoją rezerwację na festiwal w Dusznikach, trochę zbiegły mi się terminy. Ale końcówka sierpnia w moim przypadku nie jest jeszcze zajęta. Jeżeli propozycja spotkania jest nadal aktualna chętnie się przyłącze. A więc?

Pozdrawiam i obiecuję choć trochę nadrobić zaległości.

Ostatnio mój partner przesłał mi składankę z młodzieżowym brzmieniem:
http://www.youtube.com/watch?v=tK42HOZ6BAg
Ta szczególnie wpada mi w ucho. Co myślicie ?

Sławku, dziękuję, jakoś sobie radze, ale czasu niestety brakuje.

Fajnie by było, gdybyśmy się mogli umówić w miarę wcześniej żeby zarezerwować bilety i nocleg. Czekamy w takim razie na ostateczny repertuar i bierzemy się do pracy.

Witajcie!

Od razu przeproszę za swój brak aktywności, ale jest on wprost proporcjonalny do braku czasu. Obiecuję sobie, że w wakacje nadrobię część zaległości na kurierze.

Ale do rzeczy.

Wczoraj rozmawiałem z Dorotą i w tej rozmowie pojawił się wątek festiwalu Chopin i jego Europa. Już jakiś czas temu nasycony reklamami tanich linii lotniczych postanowiłem, że w wakacje odwiedzę stolicę. Pomyślałem więc, że pobyt w Warszawie warto by połączyć z wyżej wspomnianym festiwalem i oczywiście odwiedzeniem muzeum Fryderyka. Byłoby niezwykle miło spotkać się z Wami przy tej okazji, dlatego chciałbym się zapytać, czy planujecie wybrać się na CHIJE, a jeśli tak, to jaki koncert Was zainteresował?

Pozdrawiam.
Piotrek

Szukam kilku motywów z tej opery, znalazłem m.in.

- motyw otwierający scenę Majorki oparty na Andante Spianato
http://www.youtube.com/watch?v=kvVKMf0JW9Y

- http://www.youtube.com/watch?v=xi94iyWvPN0

- http://www.youtube.com/watch?v=d05nLunydfc

Wczoraj razem z Dorotą byliśmy w Operze na spektaklu "Chopin" Giacomo Orefice'a. Dzieło bazuje na orkiestracjach muzyki Fryderyka Chopina i przedstawia niektóre fragmenty życia kompozytora. Opowieść jest retrospekcją życia Fryderyka - w pierwszym obrazie widzimy Chopina na łożu śmierci - jest przy nim jego przyjaciel - Elio i siostra Stella. Kolejne części to święta Bożego Narodzenia w ojczyźnie - motyw kolędników. W drugim obrazie Chopin opowiada dzieciom legendę o polskim wojsku (przepiękna orkiestracja Fantazji F-moll), następnie daje recital Florze - swojej symbolicznej kochance. Trzeci akt ma miejsce na Majorce - umiera tam przyjaciółka Flory, co przedstawione jest jako zapowiedź śmierci samego Chopina. W ostatnim - czwartym - akcie umiera Chopin, który w ostatnich słowach prosi siostrę o złożenie w jego grobie szkatułki z ziemią z Polski.

Oprócz orkiestracji dzieł Chopina mogliśmy usłyszeć zachwycające wykonanie Scherza b-moll w wykonaniu Wrocławskiego pianisty - Gracjana Szymczaka - uczestnika ostatniego konkursu Chopinowskiego. Poniżej zamieszczam link do jego wykonań z konkursu - w tym, do wcześniej wspomnianego Scherza.

http://konkurs.chopin.pl/pl/edition/xvi/participants/70_Gracjan_Szymczak/stage/1

Oprócz Fantazji niezwykle spodobał mi się duet Chopina i Flory (wczoraj w tą rolę wcieliła się Anna Lichorowicz - niesamowity sopran) oparty na Etiudzie e-dur op. 10 nr 3, poniżej mała próbka:

http://www.youtube.com/watch?v=CjOnMHSxfmE&feature=related

Podsumowując - gdyby ktoś miał czas i ochotę na przyjazd do Wrocławia, to warto poświęcić dwie godziny na ujrzenie i usłyszenie Chopina "zmodyfikowanego", które to modyfikacje raz lepiej, raz gorzej wpływają na postrzeganie utworów Polaka. Niemniej jednak oceńcie sami, bo rzadko można spotkać tak nietypowe aranżacje dzieł Fryderyka.

Witam

Patrzę właśnie na program festiwalu i wygląda na to, że wybiorę się do Dusznik jedynie na niedzielę - 5.08, gra Khozyainov i Piemontesi. Prawie na pewno mogę powiedzieć, że będzie ze mną Dorota (ze względu na tego pierwszego pianistę).

A jak z festiwalem Chopin i jego Europa? Może warto by było w tym roku spotkać się w Warszawie?

Ewo, a kiedy wyjeżdżasz, może gdybyśmy zmienili miejsce spotkania, o czym napisałem powyżej, moglibyśmy zmienić również jego termin?