Nie wiem, nie wiem...Mam wra?enie, ?e dwie pierwsze nagrody to nagrody za ca?okszta?t dzia?alnosci muzycznej, lecz nie za konkurs. Obu Pan?w doceniam, Erica niezwykle za poezj? muzyczn?. Ten konkurs jednak nie by? wybitny w wypadku zar?wno Erica Lu jak i Kevina Chena. Nie s?ucha?am fina??w w ca?o?ci, nie mog? wi?c na razie sformulowac opinii "po calosci"  - co do calego werdyktu. Obu Panow mialam jednak okazje uslyszec i to nie byly najlepsze koncerty ani tez najlepsze Polonezy fantazja. Mam wrazenie, ze jurorzy uznali, ze nie moga inaczej zdecydowac, bo przeciez obaj Panowie maja tak wielkie osiagniecia! Ale konkurs polega na tym, ze oceniamy tu i teraz a nie za to, co w przeszlosci. Szkoda. 

Wiem, ze Kevin Chen przejsc musial, ale nie kupi? mnie swoim wystepem w III etapie. Moze nawet wygra. Posiada z pewnosci? wspaniale mozliwosci techniczne, o ktorych - jak wczoraj powiedzial - nie mysli, grajac. Doceniajac te mozliwosci powiem tak - nie wciaga mnie w swoja opowiesc. Nie wiem, czy cos chce mi przekazac. Oczywiscie to zupelnie indywidualne odczucie i ktos inny zapewne inaczej to oceni.

Z moich tzw. pewnych typow przeszli: David Khrikuli, Shiori Kuwahara, Tianyou Li.

Z pewnoscia nie typowalam Vincenta Onga, ale nie typowalam go tez do III etapu.

Ubolewam nad brakiem braci Lee i Piotra Pawlaka. Ale tez nie jestem pewna kogo - sposrod wybranych do finalu mieliby zastapic. Obrazoburczo (bo jednak peany na jego czesc spiewaja eksperci - choc nie wczoraj) powiem, ze dla mnie mogloby nie byc w finale Kevina Chena i wspominanego wyzej Vincenta Onga. I moze nawet Piotra Alexewicza - choc rodak i fajnie, ze jest. Jak zwykle bede jeszcze dlugo odsluchiwac ponownie recitale wszystkich - juz bez emocji konkursowych. Moze odnajde klucz i do Kevina Chena i do Piotra Alexewicza.

O, w?asnie - rubato! Wiem, ?e to ten element, ktory w duzej mierze zalezy od interpretatora, od artysty. Jednak w utworach Fryderyka jest niezwykle wazny, w niektorych wr?cz kluczowy. I rzeczywiscie proponowany by? oszczednie.

Polecam sluchanie z radia. Ostatnio tylko tak w?asciwie jestem w stanie sledzic konkurs.

A mowilam, ze Yanyan Bao nie przejdzie? Nie mam satysfakcji, ze sie sprawdzilo. Chetnie posluchalabym jej na zywo.
Wlosi mnie nie przykonali swoja gra. Podobnie jak Francuzka.
Smutne jest to, ze Europe reprezentuja tylko Polacy. I Gruzin, choc i to jest pogranicze Europy i Azji.
Eric Lu jakos mnie zawiodl. Nie wyspiewal tym razem Chopina, tak jak potrafi. Momentami mialam wrazenie, ze jest troche nieobecny, gdzies obok.  Nawet przestalam ogladac transmisje i zaczelam tylko sluchac, zeby skupic sie wylacznie na muzyce. Dalej byl nieobecny. Moze jakas niedyspozycja zdrowotna?

Mam troche problemow z czasem. Nie zawsze moge sluchac na bie??co - jeszcze nie skonczylam I etapu - wiec nie probuje klasyfikowac kto lepiej, kto gorzej. Nie zawsze moge wys?uchac calego recitalu konkretnego pianisty - jak wczoraj - wi?c nie mam te? pe?nego obrazu jego mo?liwo?ci i narracji, jak? chcia? si? pos?u?y?, uk?adaj?c sw?j program. Przemowil do mnie zamy?lony Chopin Yanyan Bao (j? wys?ucha?am w ca?o?ci), co zapewne oznacza, ze nie przejdzie ona do kolejnego etapu. Nie wiem jak to odczuwacie, ale odnosze czesto wrazenie, jakby pianisci "walili" w klawisze ile mocy w paluchach, jakby chcieli dotrze? do deski pod klawiatur?. To wykracza ju? daleko poza fortissimo, portato etc. i przeszkadza mi i w odbiorze i w ocenie. Sala reaguje entuzjastycznie, wi?c pewnie s?yszy to wszystko zupe?nie inaczej.

Dzie? dobry!
Witam si? nie?mia?o po bardzo d?ugiej przerwie. W?a?ciwie nic jeszcze o tegorocznym konkursie nie wiem. Dopiero dzi? zaczynam s?ucha? - poprzednie dni tylko z doskoku. Pozdrawiam

Nie tylko sÂłuchaÂłam, ale wysÂłuchaÂłam na Âżywo w Krakowie !!!  Euforia na granicy histerii! UdaÂło siĂŞ byĂŚ na koncercie!!! MĂłj pierwszy koncert od paru lat! I Kyohei - uÂśmiechniĂŞty, pogodny, serdeczny mÂłody czÂłowiek. StaÂłam sobie w bocznym korytarzu filharmonii, ktĂłrĂŞdy akurat przed koncertem przechodziÂł w towarzystwie - jak sÂądzĂŞ - filharmonijnego opiekuna, bo raczej nie agenta. UÂśmiechnĂŞÂłam siĂŞ spod maski i powiedziaÂłam mu dzieĂą dobry. Nie tylko odpowiedziaÂł, ale nawet na chwilĂŞ zatrzymaÂł siĂŞ i... wymieniliÂśmy parĂŞ zdaĂą. "ZatkaÂło kakaÂło" jak mĂłwiliÂśmy w dzieciĂąstwie. Potem - juÂż na koncercie - "zatkaÂło" ponownie. Program w stosunku do dnia poprzedniego w NOSPR byÂł nieco inny: Mazurki H i C, Walc F, Rondo ala Mazur, Ballada F, Andante Spianato i Polonez Es, Sonata b, BoÂże coÂś PolskĂŞ i Polonez As. Na bis Liszt-Schuman, Grieg i improwizacja nt. Rondo ala Turca. Sonata zrobiÂła na mnie kolosalne wraÂżenie. Chyba coÂś przegapiÂłam w trakcie konkursu, czegoÂś nie dosÂłuchaÂłam, nie zrozumiaÂłam? A moÂże to po prostu magia? CiÂągle jeszcze sÂłyszĂŞ Finale. Bisy urokliwe. ÂŚwietnie, Âże nie Chopin, choĂŚ ze skojarzeniem co gra miaÂłam przez dÂługÂą chwilĂŞ kÂłopot.   ChciaÂłaby usÂłyszeĂŚ koncert Schumana w wykonaniu Kyohei Sority. Tak sobie teÂż jeszcze w trakcie konkursu myÂślaÂłam, Âże powinien grywaĂŚ Griega. I gra! Juhuu! Improwizacyjka wyrwaÂła publicznoœÌ z siedzeĂą. ByÂła cudna! jeÂśli bĂŞdziecie mieli okazjĂŞ - idÂźcie na jego koncert. Ja dÂługo jeszcze bĂŞdĂŞ pielĂŞgnowaĂŚ wspomnienie, bo na nastĂŞpny koncert pewnie nie uda mi siĂŞ zbyt prĂŞdko dotrzeĂŚ.

Koncerty Kyohei Sority w najbliÂższÂą sobotĂŞ - w NOSPR i w niedzielĂŞ w filharmonii krakowskiej. Na ten ostatni koncert sÂą jeszcze wolne bilety. W NOSPR juÂż brak.

A ja zaczĂŞÂłam ogadywanie konkursu od awarii internetu. Nawet koncertu laureatĂłw jeszcze nie obejrzaÂłam.  

WiĂŞc wraÂżeniami z wynikĂłw dzielĂŞ siĂŞ dopiero dziÂś. Nie mam wÂątpliwoÂści co do nagrody I. Co do II - Gadzijewa mam. Wydaje mi siĂŞ, Âże byÂło to sÂłusznie miejsce Sority. Niekoniecznie Gadzijewa.

Pominiêta wœród nagrodzonych Eva nie budzi moich emocji. Jak ju¿ pisa³am - doceniam ale nie kocham. Tak te¿ by³o z Awdiejew¹ w roku 2010. Do dziœ nie rozumiem tego werdyktu, kiedy maj¹c Trifonova i Wundera nagrodzono Awdiejew¹ i to nagrod¹ I. Obawia³am siê, ¿e powtórzy siê to w tym roku i ¿e ponownie ktoœ, kto nie wci¹gn¹³ mnie w swoj¹ opowieœÌ wygra Konkurs Chopinowski. Z mojego punktu widzenia zatem - brawo jury. Chêtnie poobserwujê co dziewczyna zrobi z tymi zasobami, które niew¹tpliwie ma. Mo¿e kiedyœ jej muzyka namaluje w mojej g³owie jakiœ obraz, teraz jeszcze nie.

Wydaje mi siĂŞ, Âże Leonora byÂła zbyt nisko. UplasowaÂłabym jÂą w okolicach miejsca III. Ale to juÂż takie dywagacje o wyÂższoÂści ÂŚwiÂąt BoÂżego Narodzenia nad ÂŚwiĂŞtami Wielkanocnymi.

Podobnie jak PaweÂł zaczynam ze spokojem odsÂłuchiwaĂŚ konkurs od poczÂątku. I to od eliminacji. Nie sÂłyszaÂłam wszystkich recitali. OdkryjĂŞ pewnie jeszcze niejednÂą "pomyÂłkĂŞ" jury.

Oby tylko internetu diabli nie wziĂŞli

A dziÂś jeszcze znalazÂłam coÂś takiego

https://www.youtube.com/watch?v=QzcSduBtEuQ

PoÂżegnam siĂŞ chyba na dziÂś, bo w mojej codziennej gonitwie "zapaliÂły" mi siĂŞ krtaĂą z tchawicÂą a antybiotyk zamiast pokonywaĂŚ bakcyle, pokonuje na razie mnie. Mam nadziejĂŞ, Âże doczekam wynikĂłw.

PaweÂł! PamiĂŞtaj, "Ogadywanie po konkursie".

Na wszelki wypadek - dobrej nocy wszystkim.

Oj nie, bo jutro rano otworzysz temat pt. "Ogadywanie po konkursie". I bêdziemy sobie ogadywaÌ. Niespiesznie. Wrócimy do poszczególnych etapów. Dos³uchamy, czego nie wys³uchaliœmy na ¿ywo. Podzielimy siê kolejnymi odkryciami. Mo¿e nawet "pok³ócimy siê" o jakiegoœ Osokinsa.
I moÂże - jeÂśli siĂŞ postaramy - zajmie nam to czas do nastĂŞpnego konkursu. W koĂącu to tylko cztery lata.      A po drodze Wieniawski!

Kamila Pacholca zapamiĂŞtam podobnie jak Bartus. Jest introwertyczny. Ale wciÂąga mnie w swĂłj Âświat, tworzy swojÂą muzykÂą obrazy. I sÂą one piĂŞkne.

WrĂłcĂŞ jeszcze do poprzednikĂłw.
Nie sÂłuchaÂłam Hyuka. WiĂŞc na jego temat nic.
Aimi - nie wiem. ZnĂłw mam tak, jak w wypadku Koli w III etapie. Nie odpowiadaÂło mi tempo, w jakim graÂła. CoÂś mĂłwili w TVP kultura o jej zarzÂądzaniu czasem. Ten sposĂłb zarzÂądzania mnie nie przekonaÂł.
Natomiast Jakub - brawo. Mia³am co do niego mieszane uczucia na ró¿nych etapach. A koncertem zaskoczy³ mnie mile.

Ja nie wiem, co czujĂŞ. Nie wiem teÂż, czy kiedykolwiek siĂŞ tego dowiem. To niesamowite uczucie, kiedy nie trzeba niczego wyjaÂśniaĂŚ, poszukiwaĂŚ wÂłaÂściwych s³ów, rozwaÂżaĂŚ a wszystko jest jasne.  

Dobrej nocy wszystkim ÂżyczĂŞ