Kurier Szafarski

Działy forum => O wszystkim i o niczym => Wątek zaczęty przez: Monika_Aleksandra Grudzień 12, 2011, 21:41:48



Tytuł: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Grudzień 12, 2011, 21:41:48
Jak pamiętacie ten dzień?
Ja pamiętam go doskonale. mocno wrył mi się w pamieć.
Byłam na tyle duża, żeby pamiętać, a na tyle mała, żeby nie wiedzieć, jaka jest różnica pomiędzy stanem wojennym,a wojną.
Sławne słowa gen. Jaruzelskiego spowodowały u mnie napad dziecięcej histerii. Krzyczałam, że nie chcę wojny.
Moi dziadkowie, którzy przeżyli wojnę tłumaczyli mi jeszcze długo, co to stan wojenny. Opowiadali o wojnie i zapewniali, że będę żyła w pokoju, bo już takiej wojny jak ta z 1939 nie będzie nigdy.
Uwierzyłam im.


Tytuł: Odp: 13 grudzień
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Grudzień 12, 2011, 23:00:32
Ja już pracowałem w tym czasie pól roku na HiLu.
W niedzielę ok. 9:00 obudził mnie tato słowami: niema Teleranka, wojna.
Rzeczywiście włączyłem telewizor bo myślałem, że tato robi mi niemiły żart
a w nim leciała cały czas muzyka Chopina i co godzina Jaruzelski czytał komunikat o wprowadzeniu stanu wojennego.
Tak minęła mi niedziela.
W poniedziałek jechałem tramwajem na szóstą do pracy. Gdy podjeżdżałem już do bramy głównej widziałem flagi biało-czerwone na bramach i biurowcach Huty Lenina. Przerażenie minęło, pomyślałem: nie wszystko stracone. Gdy wchodziłem do zakładu przez swoją XIV bramę stały na niej ochotnicze straże ze strajkujących z biało-czerwonymi opaskami na ramionach. Mówili gdy wchodziłem, że jest strajk okupacyjny zakładu. Zbieraliśmy się na świetlicach zakładowych, były komitety strajkowe, ich przewodniczący od razu mówili, że teraz możemy iść do domu, ale jak zostajemy to zostajemy do skutku, słuchaliśmy radia Wolna Europa i zastanawialiśmy się kiedy nas spacyfikują czołgami. Słyszeliśmy o spacyfikowaniu czołgami Wujka. Raz stałem też na bramie z biało-czerwoną opaską i brechą w ręku. Po czterech dniach oddziały ZOMO weszły do kombinatu i my musieliśmy wyjść z ukrycia z kolegą choć na wieść o wejściu milicji schowaliśmy się pod taśmociągami sortowni. Wychodziliśmy ze strachem, że przy bramie nas mają, bo przez te dni nie podbijaliśmy kart pracy. Nas przepuścili. Później dowiedzieliśmy się, że głównych opozycjonistów zamknęli już w nocy z 12/13 grudnia.
 
Pamiętam też ze stanu wojennego pobitego Rulewskiego z wybitymi zębami przednimi w czasie bezpośredniej relacji telewizyjnej z jakichś rozmów z opozycjonistami gdy nagle wpadła do pomieszczenia grupa zomowców z pałami, zbili i wyszli. A Rulewski siedział pobity, zakrwawiony, szlochał i protestował.

Pamiętam też jak jechałem z kolegą tramwajem, obok przejeżdżały milicyjne okratowane stary, ktoś z tramwaju krzyknął: suki. Kolumna suk zatrzymała tramwaj między przystankami, zomowcy weszli do tramwaju od razu do nas młodych, wylegitymowali nas, chcieli nas wyprowadzić, my się broniliśmy, cały tramwaj patrzył co z nami będzie, wszedł jakiś wyższy rangą milicjant i kazał nam dać spokój. Zomowcy wysiedli, tramwaj pojechał dalej.

Pamiętam też przyjazd Lecha Wałęsy do Hilu i przemówienie do tłumów ze schodów prawego biurowca huty o drugiej Japonii.

Atmosfera w Nowej Hucie już wcześniej była taka, ja wtedy chodziłem do szkoły średniej: o strajkach w Radomiu pod koniec lat 70 słyszałem z przekazu z ust do ust, KPN pisano na murach, gdzie P było znakiem Polski Walczącej, słyszało się też o KSS KOR, była próba wysadzenia pomnika Lenina na Alei Róż przy placu centralnym.


Tytuł: Odp: 13 grudzień
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Grudzień 13, 2011, 08:19:06
PRL i zbrodnie PRLu nie zostały rozliczone.

Przecież ktoś zapisywał się do SB, UB, milicji, partii, ZOMO dla kariery.
Przecież są ofiary PRLu, które zostały zamordowane i te które cierpią do dziś.
Przecież oprawcy i decydenci żyją do dziś.
 
PRL nie został rozliczony, bo
osoby odpowiedzialne za zbrodnie, przy okrągłym stole zapewniły sobie bezkarność i zachowanie przywilejów,
a ofiary zostały poświęcone. Była to cena za upadek socjalizmu w Polsce ustalony przy okrągłym stole.

Byliśmy pierwszym krajem niesocjalistycznym w KDLu.
Inne kraje socjalistyczne poszły tą samą drogą do wolności,
ale już nie taką samą,
miały już lepsze argumenty, bo szlak został przetarty.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Grudzień 14, 2011, 10:17:25
Trzeba się tylko zastanowić, czy taki układ był etyczny. Bo moim zdaniem wyrządził on wiele złego, a świadomość, że grupa ludzi dogadała się poza plecami narodu, że dadzą sobie spokój z poszukiwaniem sprawiedliwości i pozwolą byłym oprawcom stać się uprzywilejowaną kastą funkcjonującą poza prawem i niepodlegającą mu, nie tylko pogłębiła podziały, ale też doprowadziła to pewnej schizofrenii moralnej u znacznej części społeczeństwa.
Jeśli nawet nie karać, to przynajmniej powinno się napiętnować pewne rzeczy. Tymczasem mamy zmasowaną propagandę dążącą do zakorzenienia w świadomości zbiorowej pozytywnego obrazu autorów stanu wojennego. Jest to tak jednostronny i naiwny przekaz, że należy podejrzewać, że u niektórych po tylu latach utrzymuje się coś w rodzaju syndromu sztokholmskiego. I niewyobrażalne wręcz brednie, które przy tej okazji opowiada pani Środa.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Grudzień 14, 2011, 11:21:29
Ja nie obciążam generała za stan wojenny. A mógłbym i powinienem, bo w pewnym sensie ja także byłem ofiarą tamtych czasów. W całej toczącej się dyskusji: czy słusznie uczynił, czy nie, czy miał dostateczne powody, czy nie - aby wypowiedzieć wojnę własnemu narodowi jakoś nikt nie zwraca uwagi na zasadniczy element: jeśli Rosjanie rzeczywiście nie zamierzali wejść do Polski, to tylko dlatego, bo mieli pewność, że Jaruzelski sprawę rozegra samodzielnie, bo znając go wiedzieli, ze jest na to przygotowany, że mogą na niego liczyć, że poradzi sobie bez nich, więc od początku toczącej się w Polsce (r)ewolucji (jak wskazują materiały historyczne) nie zakładali scenariusza z własnym udziałem. I jak widać z perspektywy czasu: słusznie prognozowali, bo generał spełnił ich założenia. Być może, więc, gdyby na miejscu Jaruzelskiego był inny generał, być może gdyby I sekretarzem nadal był Kania – takiej pewności ZSRR by nie miał i nie przyjęliby postawy pasywnej, i zdecydowaliby się na interwencję. Wtedy dopiero stałaby się rzeź i dopełnił dramat milionów. W takim wiec znaczeniu osądzanie generała za całe nieszczęście zaprowadzonego stanu wojennego – to w moim rozumieniu nieuprawniona teza i osąd.

Tak więc wszelkie spory, które dziś toczymy: na ile Jaruzelski miał świadomość, że wybiera "mniejsze zło", a na ile były to tylko jego błędne analizy (za które dziś powinien zdaniem adwersarzy ponieść karę) nie mają wielkiego dla mnie sensu. On był marionetką historii i pacynką wielkiego systemu, który wówczas rządził połową świata. Być może (z pewnością?) gdyby był inny generał, inna pacynka, inna marionetka – Rosjanie, nie mając dlań zaufania by weszli i w konsekwencji do dziś trwalibyśmy w epoce komuny i zamordyzmu.
Dlatego w toczących się dyskucsjach będę ostatnim, który rzuci kamieniem…


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Grudzień 14, 2011, 12:34:53
Absolutnie się z Tobą Januszu zgadzam!
Słuchałam wczoraj cały dzień (trochę wbrew woli) różnych dyskusji w tym temacie i dziwią mnie ogromnie dwie rzeczy:
Dlaczego nikt nie mówi o przyczynach całego zamieszania, tzn. o tym co się działo od sierpnia 80 do 13 grudnia, a po drugie jakim prawem wypowiadają się na te tematy dwudziestoparoletni ludzie, którzy o tym czasie nie mają zielonego pojęcia?!


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Grudzień 14, 2011, 12:35:43
13 grudnia 1981 roku Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego wprowadziła na terenie całego kraju Stan Wojenny.
 
Dlatego, że Solidarność jako ruch już tak bardzo prężny, zawładnął mentalnością całego narodu,
więc władza socjalistyczna uznała, że trzeba ten proces zatrzymać, bo inaczej będzie przewrót
(być może krwawy) po którym straci władzę i wszystko.
Wyłapali więc wszystkich znaczących opozycjonistów, na czele z Lechem Wałęsą i
ludźmi wykształconymi, którzy przyłączyli się do protestu Solidarności i brali udział w strajkach.
 
Gdy już ich internowali to oddzielili robotników od wykształconych.
Robotników trzymali w więzieniach
a wykształconych w ośrodkach wczasowych ze znakomitym wyżywieniem.
 
(Wałęsa jako jedyny z ludu był traktowany z honorami, bo
potrzebny im był robotnik w negocjacjach, znana osobistość,
jako główny przedstawiciel uciemiężonego ludu pracującego w rozmowie z władzą,
aby po negocjacjach prości ludzie nie zbuntowali się przeciwko zmowie władzy z wykształconymi).

W ten sposób władza stworzyła sobie „elitę”, której dali do zrozumienia, że chcą się z nimi dogadać,
bo wiedzieli, że Moskwa już nie kładzie ręki na Polskę,
(bo Moskwa była już osłabiona i zaczynała się tam pieriestrojka),
więc można zrobić zmianę,
ale tak aby zapewnić sobie posady, przywileje, przy nowym rozdaniu, a
żeby odbyło się to bez konfliktów, to trzeba podzielić się tym z „elitą” z opozycji.
 
Upadek socjalizmu w Polsce został ustalony przy okrągłym stole,
gdzie osoby odpowiedzialne za zbrodnie w PRLu zapewniły sobie bezkarność, zachowanie przywilejów i możliwości i
gdzie podzieliły się nimi z „elitą” opozycji,
a gdzie ofiary PRLu
(czyli ci co zostali zamordowani w okresie PRLu, ich osierocone rodziny, ci co byli szykanowani, ci co musieli wyemigrować z kraju…)
zostały poświęcone w imię stanowisk i pieniędzy z nowego rozdania.

Zwykły człowiek zyskał wolność.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Grudzień 14, 2011, 13:20:54
Pomija się w tym wszystkim fakt, że to Jaruzel naciskał na ZSRR z prośbami o interwencję. A ta nie wchodziła w grę, nie tylko dlatego, że Sowieci mieli na głowie Afganistan. Coraz więcej nowych ustaleń historyków dowodzi, że właśnie tak było. Tak więc jeśli Jaruzel miał się czegoś bać, to raczej osobistych strat politycznych.

Ja powiem tak: patriota zawsze będzie z narodem, a jeśli ktoś nad interes narodu przedkłada interesy obcych państw, jest zdrajcą.

Kontynuując teorię mniejszego zła, powinniśmy uznać, że w 1939 roku Polacy powinni wybudować Niemcom autostradę, oddać Gdańsk, a potem własnoręcznie połamać słupy graniczne i pozamykać w mamrze tych, którzy chcieliby bronić ojczyzny.

Wiem, że moje tezy brzmią nieco radykalnie, ale pragnę w ten sposób uwydatnić wartości, w oparciu, o które formułuję swoje sądy.

Aro, słuszna uwaga o tym stworzeniu elity. Ci, którzy usiedli przy okrągłym stole, nie byli grupą reprezentatywną, lecz w pewien sposób autoryzowaną przez władze. A co do wolności, to wydaje mi się, że jej czas właśnie się kończy, wraz z poszerzaniem zakresu kontroli nad ludźmi i ich zachowaniami, ostracyzm wobec osób i dziennikarzy wygłaszających nieakceptowane przez salon poglądy oraz akcje propagandowe mające oddziaływać na postawy obywateli za pieniądze tychże ludzi, narzędzia do kontroli Internetu, które MSWiA zamierza wprowadzić w najbliższym czasie. Symptomy już mamy... To tak na marginesie, i chyba może niezbyt dobrze, że piszę o tym przy tej okazji.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: sułek Grudzień 14, 2011, 17:21:03
Januszu ja także zgadzam się z Tobą. Żyjący jeszcze w tamtych czasach Wiaczesław Mołotow (wiadomo co to za postać) powiedział, że "Jaruzelski nas wyręczył". A to oznacza tylko tyle, że gdyby jednak nie wyręczył to musielibyśmy (Rosjanie) sami to zrobić. Nie łudźmy się - weszliby. Na ogół nie dowierzamy jakimkolwiek słowom wypowiedzianym (napisanym) przez przywódców Kremla, a w tym przypadku jakoś dziwnie selektywnie podchodzimy. Generał miał naprawdę trudne zadanie, ale tu zgadzam się z Nim, że wybrał mniejsze zło.
Ewuniu, podobnie jak Ty nie patrzę na dzisiejsze autorytatywne (żeby nie powiedzieć apodyktyczne) opinie młodzieży na tamte sprawy. Najlepiej będzie zostawic to wszystko historykom w przyszłości gdy opadną już emocje.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Grudzień 15, 2011, 12:58:58
Marco drogi, to Ty oglądałeś wtedy teleranki??. Ja w tamtą niedzielę nie doczekałam się na "60 minut na godzinę" w
radiowej Trójce.
Jeszcze pamietam w poniedziałek wiec na UW. Było nas mnóstwo, mimo, że zajecia były odwołane. Pamietam jak
rektor przywitał nas słowami "czy to już jest zgromadzenie"?.
Pamietam także niektórych kolegów którzy zjawili się z już wydrukowanymi ulotkami.
Jacy byliśmy wtedy głupi i lekkomyślni.Ja i moja koleżanka spotkałyśmy na ulicy znajomych dopiero
podążających na UW. Na środku Świetokrzyskiej zajęłyśmy rozpinać palta i wyjmować z majtek te ulotki,
żeby się podzielic szczodrze z kolegami.Że nas wtedy nikt nie przyłapał.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Grudzień 15, 2011, 23:22:51
Akurat opinii Mołotowa przeczy wiele innych opinii i ustaleń. To jedno.
Mniejsze zło? Piękny eufemizm. Zło pozostaje złem. I tyle. To po drugie.
I wreszcie ciekawe jest, że tak często mówi się w tym przypadku o potrzebie czekania na osąd historii, co jednak dziwnym trafem nie przeszkadza ludziom formułującym takie postulaty wygłaszać bardzo zdecydowanych osądów w kwestiach dot. bieżących spraw politycznych, nawet tych bardzo poważnych... To po trzecie.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: sułek Grudzień 16, 2011, 00:51:16
nic nie przeczy opinii Mołotowa Łukaszu. Tak powiedział i zapewne tak by było. A jeśli chcesz powołać się na protokoły Politbiura to myślę, że to kiepskie źródło, mało wiarygodne. Tak Łukaszu, to BYŁO mniejsze zło. Ja to przeżyłem.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Grudzień 16, 2011, 08:54:10
…Mniejsze zło? Piękny eufemizm. Zło pozostaje złem. I tyle.

Na naszej planecie biegun północy i południowy – to tylko dwa punkty. Cała ziemska powłoka rozpościera się między nimi. Biel i czerń – to też tylko skrajne kolory odniesienia: miedzy nimi jakaż nieskończoność barw! Królestwo muzyki również ma swe pałace między dwiema skrajnymi nutami: pierwsza ma na imię cisza, druga hałas. Czyż zatem inne reguły obowiązują w etyce? Czy sens ma rozdawanie dwóch li tylko etykietek, na planecie wartości usadowionych w biegunach? Dobro i zło to przeciecz także bieguny, między którymi przelewa się nieskończona ilość odcieni dobra, kolorytu zła, większego dobra, mniejszego zła…
Ci, którzy chcą to negować, redukują swe postrzeganie świata do punktów. Szkoda, bo czyż nasz świat, w którym rozkwitł fenomen życia ( a w nim: ludzka egzystencja) nie zasługuje na więcej?…


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Grudzień 16, 2011, 14:44:23
Przeczą opinie różnych innych osób, które na ten temat się wypowiadały.

Januszu, pięknie piszesz, ale to, co dobre w innych dziedzinach, nie zawsze jest dobre w odniesieniu do etyki i dziedzin pokrewnych. Ludzie lubią powoływać się na mniejsze zło, małą szkodliwość społeczną. Jest szereg pojęć, którymi zaciemnia się prawdziwy obraz sytuacji, wystarczy wspomnieć takie wyrażenia jak "amator cudzej własności", "kreatywna księgowość" itd. Można by długo o tym pisać i może kiedyś to uczynię. Zło pozostaje złem niezależnie od tego, jak je nazwiemy.

Jeszcze raz powtórzę, że idąc tym tropem, należałoby potępić wszystkie nasze powstania narodowe, a gloryfikować wszystkich tych, którzy w ich czasie kolaborowali z zaborcami czy okupantami, ba, można by nawet podważyć zasadność oporu wobec inwazji innych państw, jeśli są silniejsze. Odpowiedzcie sobie na to pytanie, ale nie tylko w odniesieniu do stanu wojennego i nie tylko Polski. Jeśli wyjdzie Wam, że odpowiedzi w różnych przypadkach są różne, to sygnał, że trzeba ten temat przemyśleć dogłębniej. Bo myślenie etyczne nie może się ograniczać do "tu i teraz" albo "w takim, a nie innym momencie".


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: chingate Grudzień 16, 2011, 22:34:20
Januszu, pozwolę się nie zgodzić z Tobą, mimo całej mojej sympatii do Twej arcysympatycznej osoby ("Amicus Plato, sed magis amica veritas"). Uważ, Przyjacielu, że "cieniowanie" może i dotyczy sztuk plastycznych, ale z całą pewnością nie Dziesięciu Przykazań. Czy można trochę kłamać, albo trochę mówić prawdę? Czy można być prawie dziewicą? Daj baczenie, że jenerał Jaruzelski, jako sowiecki "generał" i przedstawiciel radzieckiej ekspozytury w Kraju Priwislanskim, nie może rozpatrywać swych działań w kategoriach "mniejszego lub większego zła", gdyż on sam był złem jako uosobienie sowieckiego okupanta. Wyobraź sobie, że niejaki "gubernator" Frank (przedstawiciel okupanta niemieckiego) tłumaczy jakąś masakrę polskiej wsi "mniejszym złem". Azaliż dałbyś wiarę słowom jego? Wierę, że nie. Nawet wielu historyków popełnia kardynalny błąd, ekstrahując stan wojenny z całego ciągu poprzedzających go działań komunistycznego reżimu, które doprowadziły do 13 grudnia. Proszę zauważyć, że to "generał" (darujcie mi, ale zawsze gdy słyszę "generał Jaruzelski", przypomina mi się film z wykrzywioną butnie gębą Michnika, dukającego: "odpppp... pppieprz się pan od generała!"), wykonując polecenia swoich moskiewskich przełożonych, doprowadził do tak tragicznej sytuacji społecznej i ekonomicznej, że czując się zagrożonym (jako reżim), wprowadził stan wojenny. Nie było żadnego "mniejszego zła", bo komunizm jest największym złem.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: sułek Grudzień 16, 2011, 23:25:14
nie wiem Musammanie czy nie będzie to z mojej strony nadużycie ale zacytuję Ci Mickiewicza, który to fragment moim zdaniem mógłby wiele wyjaśnić w postępowaniu generała. Ale skoro Ty odwołujesz się do Dekalogu to spróbuję:

"Poznacie mię po głosie; pókim był w okuciach,
Pełzając milczkiem jak wąż, łudziłem despotę,
Lecz wam odkryłem tajnie zamknięte w uczuciach
I dla was miałem zawsze gołębia prostotę."

Poznajesz? "Do przyjaciół Moskali"
A poza tym wyłączam się z tej dyskusji. Przyznaję Wam wszystkim rację.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Grudzień 17, 2011, 00:16:09
W przeciwieństwie do Sławka (Sułka) - ja pozwolę sobie zostać przy własnym rozumieniu praw naszego Universum nie godząc sie z dychotomicznym ich klasyfikowaniem. Bynajmniej nie oznacza to, że nie szanuję opinii moich czcigodnych respondentów. Jeśli potrafią każdym wartościom przypisywać jeden li tylko z dwu przeciwstawnych kluczy - to zdobyli umiejętność, która jest dla mnie niedosięgła.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Grudzień 17, 2011, 09:48:15
Nie sądzę, by ten cytat można było odnieść do generała.
Nie sądzę też, byśmy byli w stanie się wzajemnie przekonać...

Swoje już chyba powiedzieliśmy :)


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Grudzień 17, 2011, 22:19:34
"Modlitwa Pana Cogito - podróżnika" - Zbigniew Herbert

Panie dziękuję Ci że stworzyłeś świat piękny i bardzo różny
a także za to że pozwoliłeś mi w niewysłowionej dobroci Twojej
być w miejscach które nie były miejscami mojej codziennej udręki

- że nocą w Tarquinii leżałem na placu przy studni
i spiż rozkołysany obwieszczał z wieży Twój gniew lub wybaczenie
a mały osioł na wyspie Korkyra
śpiewał mi ze swoich niepojętych miechów płuc melancholię krajobrazu

i w brzydkim mieście Manchester odkryłem ludzi dobrych i rozumnych

natura powtarzała swoje mądre tautologie:
las był lasem morze morzem skała skałą gwiazdy krążyły i było jak być powinno

- Iovis omnia plena - wybacz - że myślałem tylko o sobie
gdy życie innych okrutnie nieodwracalne krążyło wokół mnie
jak wielki astrologiczny zegar u świętego Piotra w Beauvais

że byłem leniwy roztargniony zbyt ostrożny w labiryntach i grotach
a także wybacz że nie walczyłem jak lord Byron o szczęście ludów podbitych
i oglądałem tylko wschody księżyca i muzea

- dziękuję Ci że dzieła stworzone ku chwale Twojej udzieliły mi cząstki swojej tajemnicy
i w wielkiej zarozumiałości pomyślałem
że Ducio van Eyck Bellini malowali także dla mnie

a także Akropol którego nigdy nie zrozumiałem do końca
cierpliwie odrywał przede mną okaleczone ciało

- proszę Cię żebyś wynagrodził siwego staruszka
który nie proszony przyniósł mi owoce ze swego ogrodu
na spalonej słońcem ojczystej wyspie syna Laertesa

a także Miss Helen z mglistej wysepki Mull na Hebrydach
za to że przyjęła mnie po grecku i prosiła
żeby w nocy zostawić w oknie wychodzącym na Holy Iona
zapaloną lampę aby światła ziemi pozdrawiały się

a także tych wszystkich którzy wskazywali mi drogę i mówili kato kyrie kato

i żebyś miał w swej opiece Mamę ze Spoleto Spiridiona z Paxos
dobrego studenta z Berlina który wybawił mnie z opresji
a potem nieoczekiwanie spotkany w Arizonie wiózł mnie do Wielkiego Kanionu
który jest jak sto tysięcy katedr zwróconych glową w dół

- pozwól o Panie abym nie myślał o moich wodnistookich szarych niemądrych prześladowcach
kiedy słońce schodzi w Morze Jońskie prawdziwie nieopisane

żebym rozumiał innych ludzi inne języki inne cierpienia
a nade wszystko żebym był pokorny
to znaczy ten który pragnie źródła

dziękuję Ci Panie że stworzyłeś świat piękny i różny

a jeśli jest to Twoje uwodzenie jestem uwiedziony
na zawsze i bez wybaczenia



Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Grudzień 18, 2011, 19:59:44
Ja PRL i dzisiejszą rzeczywistość Polski widzę tak:

http://www.portal.arcana.pl/Najbardziej-pomijany-efekt-stanu-wojennego-to-zlamanie-polakow-pod-wzgledem-moralnym-ktore-przetrwalo-do-dzisiaj-rozmowa-z-dr-jaroslawem-szarkiem-w-przeddzien-30-rocznicy-stanu-wojennego,1940.html#post

Chciałbym innej Polski
o ustroju solidarnym,
ale mam świadomość, że
jest to pewnie utopia,
chyba, że
znajdzie się ktoś
kto będzie w stanie pociągnąć za sobą wszystkich obywateli naszego kraju i
coś takiego solidarny lud wprowadzi
najpierw w Polsce
a potem na całym świecie


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Grudzień 18, 2011, 21:36:54
Co to jest "ustrój solidarny"? Socjalizm? To ja dziękuję...


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Grudzień 18, 2011, 22:31:28
Vaclav Havel nie żyje.
Zawsze jeśli wspomnę Havla to przypomina mi się, że w 89 roku i później 
(gdy u nas prezydentem był znienawidzony Wojciech Jaruzelski i mówiło się i pisało na murach „Jaruzelski smok Wawelski”)
mówiło się i pisało na murach „Havel na Wawel” co znaczyło Havel na prezydenta Polski, tak Polacy lubili wtedy Havla.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Grudzień 21, 2011, 11:35:22
Dziś być może niektórzy śmieją się z ludzi w Korei Północnej, którzy płaczą po Kim Dzong Ilu,
to nierozumiejący sytuacji,
[ja uważam jednak, że ten płacz jest udawany, bo tak muszą, a
„Umiłowany Przywódca”, wg propagandy chciał dobrze dla narodu,
a winni temu, że jest źle są ci, którzy te wysiłki wszystkich, a przede wszystkim jego zaprzepaszczają,
więc umieszcza się ich w obozach, w których ciężko pracują a żyją na ogrodzonym terenie, w norach wygrzebanych w ziemi],
 
zapominamy jak u nas było jeszcze niedawno, gdy np. Bolesław Bierut był nazywany „Ojcem Narodu”,
z rąk UB ginęło w tym czasie tysiące ludzi
(m. in. mój wujek zakatowany na śmierć na posterunku milicji w Słomnikach),
a ja w latach 70 musiałem z radością kroczyć na pochodach pierwszomajowych ku czci socjalizmowi.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Grudzień 24, 2011, 23:28:15
Dziś
nawet dziennikarze nie pamiętają, że
jak zmarł Józef Stalin, wtedy wszyscy dyrektorzy i kierownicy i kto chciał
podchodzili do
stworzonych miejsc pamięci
by szlochać.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Grudzień 25, 2011, 01:15:37
Kto chciał, ten chciał, a kto nie chciał, ten i tak częstokroć wolał na wszelki wypadek podejść...

A propos, podobno nad trumną Słońca Korei - jak ponoć głosi oficjalna propaganda (nie nasza, lecz ichnia) jakieś zjawiska nadprzyrodzone miały mieć miejsce. Wie ktoś coś o tym?


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: kozioł Grudzień 25, 2011, 18:43:31
mi akurat nic o czymś podobnym nie wiadomo, a co tam też pojawiła się jakaś tajemniczo-jaśniejąca "postać w bieli" ?? jak masz Niebieskooki jakąś wiedzę w temacie, to wrzuć może jakiś konkretny namiar...to sie zweryfikuje, czy fakt "wiarygodny", czy też wszystko to czasem nienaciągane..:))


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Grudzień 25, 2011, 19:08:42
Nie wiem nic, ino ktoś mi mówił, że gdzieś tam mówili. Ciekawi mnie to bardzo, bo z tego, co mi wiadomo, komunistyczne reżimy chociaż gloryfikowały swoich przywódców i utrwalały swego rodzaju kult "świętych" do wzmiankowania o cudach chyba się nie posuwały, więc byłoby to nie lada nowum.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Grudzień 25, 2011, 19:48:45
z tym novum, to niezupełnie, Łukaszu. Pamiętam, jak umarł jego przeukochany tatuś i jednocześnie najbardziej kochany ojciec narodu - to w dniu śmierci niebo sie rozstąpiło i za dnia gwiazdy przyjaźnie rozjasniły się nad polami


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Grudzień 26, 2011, 12:02:36
Ciekawostki:
Po Kim Dzong Ilu płaczą nawet ptaki

http://www.tvn24.pl/0,1729250,0,1,po-kim-dzong-ilu-placza-nawet-ptaki,wiadomosc.html

http://www.wprost.pl/ar/285212/Korea-Polnocna-Kim-Dzong-Il-nie-zyje-ptaki-w-zalobie/

http://northkorea.pl/


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: kozioł Grudzień 26, 2011, 12:44:52
Janusz jak coś palnie to naprawdę :D..Marco, faktycznie dobre..może to zdalnie-sterowane makiety..:D :D


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: kozioł Grudzień 26, 2011, 12:52:55
albo po prostu przyklejone na klej do drzewca, a potem sfilmowane ;D


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: chingate Grudzień 27, 2011, 17:22:59
Może te ptaki żywiły się zwłokami ofiar głodu, a teraz boją się o swoją przyszłość?


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Grudzień 29, 2011, 15:39:51
Znaczy się, że u nas też płaczą. Idąc ulicą spojrzałem w górę, a tam na drzewie i pobliskich latarniach kupa ptactwa. Postałem nieco dłużej, by utwierdzić się w swojej wyobraźni, i wyobraźcie sobie, że przez ten czas żadnemu chyba nawet łeb nie drgnął!


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Styczeń 14, 2012, 20:50:03
Niestety wyrok w sprawie Stanu Wojennego, nie podobał mi się, jak i jego "symboliczne znaczenie'. Polecam artykuł:

http://kontrowersje.net/tresc/czeslaw_kiszczak_zbrodniarz_komunistyczny_czlonek_zorganizowanej_grupy_przestepczej_o


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: xbw Styczeń 21, 2012, 12:46:20
U2 a stan wojenny - http://www.youtube.com/watch?v=T353cserFt8&list=FLqJm4HpQCTlgKu4-yAgaHPw&index=2&feature=plpp_video

Cytat z bloga mojego kolegi Pendragona: "Najpopularniejszy zespół irlandzki zagrał w Polsce jak do tej pory trzy koncerty. Na ostatnim z nich - w 2009 roku miało miejsce wyjątkowe wydarzenie - polscy fani U2 utworzyli olbrzymią ruchomą polską flagę. Miało to być podziękowanie za utwór "New Year's Day", którego słowa powstały na wieść o wprowadzeniu stanu wojennego w naszym kraju. Zespół tego koncertu nie nagrywał, czego będą jeszcze długo żałować, bo takiego pospolitego ruszenia na własnym koncercie muzycy jeszcze nie widzieli."

Flaga i utwór NYD zaczyna się ok. 33 - 34 min nagrania, Bono składa pokłon publiczności...


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Styczeń 21, 2012, 15:11:01
0:36:14 najlepiej widać tą biało-czerwoną na płycie boiska i trybunach
0:37:00 flaga Solidarności i
0:37:35 uklęknięcie i ucałowanie ziemi


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: aro 59 Styczeń 22, 2012, 16:18:20
Josif Brodski absolutnie nie pasował do radzieckiego systemu, w którym
uważany był za element aspołeczny i pasożytniczy.
Postawiono go przed sądem i nastąpił, historyczny już dziś dialog:
Sędzia: „Kto mianował was poetą”,
Brodski: „To od Boga”.
Z jednej strony mentalność sędziego w tych czasach, wedle której
artysta ma wypełniać zadanie społeczne określone przez upoważnione ku temu organy;
z drugiej oświadczenie poety powołanego, aby służyć ponadczasowemu pięknu.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Styczeń 22, 2012, 23:28:40
Niestety wyrok w sprawie Stanu Wojennego, nie podobał mi się, jak i jego "symboliczne znaczenie'. Polecam artykuł:

http://kontrowersje.net/tresc/czeslaw_kiszczak_zbrodniarz_komunistyczny_czlonek_zorganizowanej_grupy_przestepczej_o
Prawda jest taka, że jedyny kraj, w którym chociażby w symboliczny sposób dokonała się prawdziwa sprawiedliwość, to Rumunia.


Tytuł: Odp: 13 grudnia
Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Styczeń 23, 2012, 18:51:01
U2 a stan wojenny - http://www.youtube.com/watch?v=T353cserFt8&list=FLqJm4HpQCTlgKu4-yAgaHPw&index=2&feature=plpp_video

Cytat z bloga mojego kolegi Pendragona: "Najpopularniejszy zespół irlandzki zagrał w Polsce jak do tej pory trzy koncerty. Na ostatnim z nich - w 2009 roku miało miejsce wyjątkowe wydarzenie - polscy fani U2 utworzyli olbrzymią ruchomą polską flagę. Miało to być podziękowanie za utwór "New Year's Day", którego słowa powstały na wieść o wprowadzeniu stanu wojennego w naszym kraju. Zespół tego koncertu nie nagrywał, czego będą jeszcze długo żałować, bo takiego pospolitego ruszenia na własnym koncercie muzycy jeszcze nie widzieli."

Flaga i utwór NYD zaczyna się ok. 33 - 34 min nagrania, Bono składa pokłon publiczności...

wzruszyłam się  :D


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

polskiserwerfreeplay world-anime real-basketball zielone-wzgorze watahapolnocnejciszy