Kurier Szafarski

Nie do wytrzymania jest dzisiaj - gorąco jak diabli..a jutro ponoć ma być jeszcze goręcej..

Przydałoby się zatem coś dla ochłody na tropikalne pogody...np odrobina lodu  ;)
http://www.youtube.com/watch?v=R-x5QOSqP3E

Ja jednak wolę koncert na wiatr, szum wody i piękną muzykę.
http://www.youtube.com/watch?v=CgSrSlAElS4&feature=related
Albo drobne szaleństwo
http://www.youtube.com/watch?v=bf4HyoUg000&feature=related :D :D :D

Wprawdzie do kalendarzowego lata jeszcze bite dwa tygodnie, ale w takich "warunkach" można chyba z lekkim wyprzedzeniem..

Lato, lato, lato czeka
Razem z latem rzeka czeka
Razem z rzeką czeka las
Pitagoras (coś tam..) z nas (?)  :)

Aaach to lato, mieniące się wszelakimi kolorami...Wszystko pięknie, tylko że kiedy gorączka zaczyna nam zbytnio doskwierać - usilnie poszukujemy cienia, a kiedy śnieżne zaspy i mroźne powietrze zatykają oddech, to z utęsknieniem wspominamy letnie upały..I tak w koło Macieju..

było już..ale co tam nie zaszkodzi powtórzyć - tego utworu można słuchać w nieskończoność..

http://www.youtube.com/watch?v=hGV-MRdcQOE

sympatyczny topic, koziołku...

Cztery pory roku zwykle kojarzymy z maestro Antonio Vivaldim a niestety mało kto pamięta, że również swoje Pory Roku skomponował Czajkowski. W przeciwieństwie do Vivaldiego u Czajkowskiego to nie cała pora roku a kazdy miesiąc ma swój muzyczny wianuszek. A  ponieważ mamy czerwiec - zachęcam na tę okoliczność wysłuchać jak czerwcowe nastroje rozkołysały się w rytmach barkaroli maestro Czajkowskiego pt. "Czerwiec".

Brzmi może troche smutno - ale jakże melancholijnie i pięknie... Dla mnie - to jedna w ogóle z najpiękniejszych miniatur w całej twórczości Czajkowskiego.

http://www.youtube.com/watch?v=6_NYMMzhAZs

Uważajcie Panowie na letniej łące!!!
http://www.youtube.com/watch?v=ucrKUO9FVfY

może rzeczywiście nieco melancholijny początek, natomiast rzecz jest przepiękna, przywołuje różne  wyobrażenia (i wspomnienia). Dla mnie to  zachód słońca po bezwietrznym, ciepłym  dniu, wieczór pachnący jaśminem, mgła unosząca się nad rzeką, spiew słowika, spacer cienistą aleją .... echhh....rozmarzyłam się ;)

Conrado, wątek - super, jestem za. ;)
Kolejna odsłona lata wyrażonego orkiestrą. Z muzyki baletowej do "Nieszporów sycylijskich" Verdiego. Barwna, piękna instrumentacja.

http://www.youtube.com/watch?v=eRnR692kyFE

Patrizio, piękny melodyjny utwór - właściwie słychać tu wszystko..i wstający dzień i zachód słońca, śpiew ptaków i bogactwo otaczajacej nas przyrody.. Szczególnie urzekający ten flecik (?) zaraz na początku, zaś rytm i pierwsze dźwięki tematu melodii w 0:40 - kto wie czy nie mogły być inspiracją dla twórcy poloneza z filmu "Pan Tadeusz".. :) ;)

Niesamowite Ewuniu..a jednak mają w tej ameryce niektóre niezłe pomysły  :D


Januszu, faktycznie z początku brzmi nieco smutnawo, że tak powtórzę za Tobą i Meliską...ale jest to bez wątpienia piękny kawałek..No i ten smutek też może mieć pewne uzasadnienie, bowiem może odnosić się do faktu odchodzącej, kończącej się w akurat w tym miesiącu wiosny - pory kiedy to wszystko się rodzi (czy na powrót odradza), jest młode, świeże, dopiero kwitnące...a wraz z jej odejściem, zaczyna przechodzić w kolejny etap - dojrzewania, pełnej dojrzałości i potem...... ;) Czyli tak jak w życiu  :)

Koziołku, niesamowite są te skojarzenia. Ja po wysłuchaniu tegoż tematu odtworzyłam sobie scenę grzybobrania z Pana Tadeusza,( moim zdaniem najpiękniejsza, najbardziej malarska scena w filmie) ale nie cytowałam, bo to w końcu .... jesień ;)

Grzybobranie i Pan Tadeusz :)

http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Kostrzewski/Index.htm

Grzybobranie, grzybobraniem dziewczyny...a mundury to co - złe ?? Weźmy choćby uniform Tadeuszka - prawdopodobnie 7 pułku (lansjerów) ułanów Legii Nadwiślańskiej o charakterystycznych żółto-granatowych barwach...w pełnym bogatym szamerunku, wyłogami, wysokim czako zdobionym girlandami i kitą - coś wspaniałego..To była jednak piękna epoka.. :)

nie to co teraz - wszędobylski kolor khaki, "garnek" na głowę...i do boju  :D ;) (w walce też przydałoby się tak jak kiedyś, choćby odrobinę romantyzmu..ale to wszystko przez te szybkostrzelne oprzyrządowanie obronne.. ;))

Przepiękna miniaturka Czajkowskiego. Moim zdaniem - zbyt melancholijna jak na lato. Mam trochę inne skojarzenia z tą porą roku.

Brakowało mi muzycznych skojarzeń więc wpisałem w wyszukiwarce na YT "summer" - oto jakie piękne perełki pojawiły się w wynikach. Nie jest to muzyka klasyczna, ale myślę, że równie wartościowa.

Joe Cocker - Summer in the city
http://www.youtube.com/watch?v=6Hxz6qJi-9k

Nancy Sinatra and Lee Hazlewood - Summer Wine
http://www.youtube.com/watch?v=mQiDs9tKZv4

(Przy okazji - nowa wersja tego utworu, wydana bodajże 3 lata temu przez Ville Valo
http://www.youtube.com/watch?v=_8VpOJeUBhY )

Kontynuując (z mojej strony) nievivaldiove przykłady pór roku może warto zahaczyć o Piazzolę (tego od tanga)? Okazuje się - jego też zainspirowała matka natura i jej sezonowe, kolorowe sukienki.
Ale nie wiem, czy to za sprawą takiego sobie opracowania maestro Kremera - (w letniej porze roku pobrzmiewają czy chcę, czy nie nutki od Vivaldiego), czy może za sprawa, ze skoro Piazzola - to musi byc krwiste tango - ta muzyka jakoś do mnie trudno dociera... ::)

Mmmm... Lato. Zwłaszcza letnie noce. Trochę bardziej leniwe niż noce pozostałych pór roku, kolorowe od marzeń, pachnące rumiankiem. I dlatego "sen nocy letniej" w różnych odsłonach:

http://www.youtube.com/watch?v=tU-CDglfzmg&feature=fvst

http://www.youtube.com/watch?v=4h1MGAlkqno&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=6hW15r1Io-8&feature=related

Perspiblock - w pewnych sytuacjach jest zdecydowanie najlepszym wyjściem.. :)

http://www.youtube.com/watch?v=pxkhJ46i1KU

a to dla Tych, którym dzisiaj doskwierały...afrykańskie upały - "Tak Joasiu, zawsze jest pora.........."

http://www.youtube.com/watch?v=3Kl_3tr_G80&feature=related

to natomiast, chyba jednak trochę nazbyt "frywolne".. ;)
http://www.youtube.com/watch?v=H7au7Y_0dis&feature=related

Może nie bardzo związane z muzyką, ale co do tego że z Latem - to nie ulega wątpliwości.. :)

http://www.youtube.com/watch?v=mCF5p5zD6HQ

http://www.youtube.com/watch?v=PcnPe4TG3Qg&feature=related

naprawdę robi się coraz ciekawiej.. :D

http://www.youtube.com/watch?v=mCmGFCb4Ifw&feature=related

Konradzie, oto "Lato, lato" w całej krasie:)
http://www.youtube.com/watch?v=wO-RmPe6b7k&feature=related

Razem z rzeką czeka las, a tam ciągle nie ma nas...
Oj, i sobie poczeka:( Jakoś nie mogę znaleźć czasu, żeby się wybrać z Kajtkiem do lasu:(
Lato zaczyna się dość męcząco. U mnie przez trzy dni była straszliwa duchota, a teraz oberwanie chmury - woda się leje z nieba strumieniami. Ale przynajmniej będzie się lepiej oddychać:)
Co do angielskiego Lata;) Jakem ponoć niezgorsza anglistka, tak bardzo jestem wdzięczna za te polskie napisy :D Widać ze słuchem u mnie jakoś ostatnio nietęgo :) Przy okazji ubawiłam się, wysłuchując wykładu byłego wicepremiera w tymże języku:) No cóż poradzić, obca język trudna język:)) Z drugiej strony angielski, to pestka; język polski jako obcy - to dopiero jest wyzwanie!

A może coś z francuskich klimatów? - mój ukochany Joe Dassin i 'Indiańskie lato"...

http://www.youtube.com/watch?v=BT_ZQdY0h8o

Kochani! Lato - latem... ale czyż nie mamy cały czas wiosny? Dlatego wraz z Mendelssohnem-Bartholdym i jego pieśnią bez słów pt. Wiosna - nacieszmy wszystkie zmysły wiosennymi zachwytami by z otwartym rozkwieconym sercem oczekiwać lata

http://www.youtube.com/watch?v=6tkqdOB5bEw

Choć dla niejednego trudny to język jest..ale muzyczka i zdjęcia - nie powiem, całkiem przyjemne.. :)


Uwielbiam ten film Asiu..i ilekroć tylko mam okazję go oglądać, zawsze pozostawia po sobie miłe wrażenia..Nie tylko dlatego, że przywodzi na myśl wspomnienia okresu wieku szkolnego, młodzieńczego - kiedy to z całym rocznikiem z entuzjazmem uczęszczało się (poniekąd obowiązkowo) na seanse do nieistniejących już kin (kin po prawdzie od dawna już nie ma, ale wspomnienia z nimi związane pozostały)..ale i ze względu na świetnie wpleciony w fabułę napoleoński wątek, oczywiście nie pomijając iście detektywistyczno-kryminalnej zagadki, której finałem jest przecież fantastyczne odkrycie - w pewnym sensie porównywalne nawet z odkryciami z dziedziny "archeologii".. :) ;)

Nawet w tej chwili mam w uszach i przed oczami, pamiętne słowa francuskiego oficera wypowiedziane na łożu śmierci: "Drzwi..teee drzwi" - a na drzwiach zmyślnie ukryta "inskrypcja"..kolejna wskazówka (klucz) prowadząca do rozwiązania skomplikowanej zagadki..Doprawdy świetny młodzieżowy film  :)

Podobnie jak inny, równie świetny i odnoszący się do pory letniej, okresu wakacyjnego - "Dziewczyna i chłopak" (tj wakacyjne perypetie Tomka zwanego "szydełkiem" i jego siostry Tośki)

http://www.youtube.com/watch?v=-yy-RLm_u5Y&feature=related

Koziołku a w tamtych czasach chodziłeś na film czy do kina? :) Pamiętam, że moi koledzy dokładnie rozróżniali te dwa aspekty pobuty w kinie.

Na rany koguta! Bietko! Czyżby te aspekty były dla Ciebie jednakie  ::) :D

Elu, prawdę powiedziawszy różnie z tym bywało..najważniejsze jednak w tym wszystkim było to, że w dniu seansu filmowego przepadały wszystkie zajęcia lekcyjne, co było powodem ogromnej radości.. :) Ale były też takie produkcje, które faktycznie wzbudzały zainteresowanie przeważającej większości widzów..Takim filmem był przykładowo "Krzyżacy" - gdzie mają miejsce i sceny zabawne (karczma) i nieco wzruszające (oczyw.z perspektywy tamtych lat - jak napotkanie na drodze okaleczonego Juranda), czy wywołujace ogromne wrażenie - sceny batalistyczne..

Pewnej sytuacji która się wydarzyła w trakcie oglądania "Krzyżaków", nie zapomnę chyba do końca życia. Jest ostatnia klasa podstawówki, cały rocznik rozsiany jest po różnych miejscach sali..to już właściwie końcówka filmu - na ekranie pojawia się scena pobojowiska z bitwy grunwaldzkiej. Na sali przez moment zapanowała grobowa cisza..I nagle klasowy kolega (jeden z tzw spadochroniarzy ze starszej ;)) - jak nie zawoła donośnym głosem, gdzies z pierwszych dolnych rzędów: "kozioooł (no może wtedy trochę inaczej ;)) patrz ile żołnierzyków leży..wejdź na ekran i pozbieraj !!!". W jednej chwili cała sala wybuchnęła śmiechem  :D..Ojj jak ciężko mi było wtenczas wychodzić z kina.. :) ;)

 :D :D :D Więc już od dziecka miałeś historyczne zapędy?!

Tez sie bawiłam zołnierzykami  ;D

 :D..

Pewnie nie. Ale... - niech mi płeć przeciwna wybaczy - byłam fascynatką kina i możliwość obejrzenia tam  folmu, choćby kolejny już raz (babcia była kierowniczką kina, więc mogłam korzystać z dobrodziejstwa darmowych seansów wielokrotnie) tłumiła inny aspekt spędzania czasu na sali kinowej. :D

Drodzy forumowicze, dzisiaj punktualnie o godz 19:16 rozpoczęło się astronomiczne lato (był to najdłuższy dzień w roku) - natomiast od jutra czekać nas będzie lato kalendarzowe.. :)

U mnie początek lata zapowiada się trochę burzowo, ale co tam nic nie szkodzi - burze też mają swój urok..

może więc taki oto utworek: Yanni - "The Storm" na violin grają Armeńczyk S.Yervinyan i japonka S.Katsuki..

http://www.youtube.com/watch?v=SSrH_oqnrl0

..a jak juz jestem przy tym..(nie wiem) zespole, kompozytorze? - to może jeszcze cosik...lubię takie egzotyczno-orientalne klimaty.. :) (zwł.jak w dwóch ostatnich.. ;))

http://www.youtube.com/watch?v=IuggMlLD5nE&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=RlvqgiDay0k&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=_tkoGyIlSYo&feature=related

Na początek lata coś słonecznego:

http://www.youtube.com/watch?v=U6tV11acSRk&feature=player_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=tbMCjuHsT7A

To ja utwór o tym samym tytule, ale jednak zupełnie inny i w wykonaniu Yo-Yo Ma z Jamesem Taylorem.  ;)

PS Bardzo lubię płytę, na której znajduje się ta piosenka.

Masz na myśli "Songs of joy and peace" czy "Abbey Road"?
Zresztą obie są świetne.

Wszystkie płyty Beatlesów są świetne :D

To może jeszcze takie sympatyczne Lato:) I bardzo ładne letnie zdjęcia.
http://www.youtube.com/watch?v=ch-M1zjCR7Y

Potwierdzam, dzień był rzeczywiście bardzo długi, o 4 nad ranem było już jasno.

Beatlesi są fantastyczni, "Here Comes the sun" to jedna z moich ulubionych piosenek. Nagranie z wiolonczelą jest bardzo klimatyczne, może przez ten klimat odbiega nieco od oryginalnej koncepcji tej piosenki, chociaż z drugiej strony jest to genialny przykład połączenia muzyki rozrywkowej z muzyką klasyczną.

Miałem na myśli tę pierwszą.  ;) Beatlesów lubię, acz za często ich nie słucham. Lubimy się na odległość.  :P

Kunz i Czerwiec:)
http://www.youtube.com/watch?v=o6ca-bAwI4Y

Słuchajmy szybko, zanim wytną ;)

Nad Warszawą piękna czerwcowa burza:

http://www.youtube.com/watch?v=QCG3kJtQBKo

Niezbadane są wyroki konkursowego jury! :'(

Cóż, kogoś musieli wybrać, różnice pewnie często minimalne, dochodzi też kwestia osobistych upodobań; oczywiście jak zawsze, pominięto przy okazji co najmniej kilku bardzo dobrych wykonawców.
Przykro mi, Ewo, że "du holde Kunz" przyjedzie do Dusznik dopiero we czwartek :(

http://www.youtube.com/watch?v=8R3nnf5NNNU&feature=related

Bardzo klasyczna, wyważona interpretacja Haydna (którego sonat nazbyt nie cenię albo ponownie je odkrywam).  ;)

Hity lata 2011 - Big Day "W dzień gorącego lata".. :D ;)

http://www.youtube.com/watch?v=jsP8t5jYv_c

Czy to jeszcze lato, czy już jesień?!!! :o

"Lipcopad"  :-\

Dosłownie wyjęłaś mi tego posta z ust Ewo  :) - tez o tym pomyślałem...takie to wszystko ni w pięć ni w dziesięć  :( (może jeszcze powróci..)

Lubię to ! :)

ostatni dzień wakacji. Jakaś dziwna melancholia. przypomniała się mi piosenka

Znów minął lata jeden dzień
i w Twoich oczach tak jak w lustrze
noc się przegląda coraz dłuższa,
a z nocą razem ja przeglądam się.

Miłości naszej nic nie zmieni,
choć słotne przyjdą dni,
a jednak żal i zamyślenie
ten wieczór przyniósł mi.

Skąd taki nastrój? - dobrze wiem,
bo choc czas naszych serc nie dotknie,
nieodwołalnie, bezpowrotnie
znów jedno lato kończy się.

Też mi smutno z tego powodu, ale zaraz przychodzi jedna pocieszająca myśl: przed nami złota polska jesień i początek sezonu artystycznego w większości placówek muzycznych!

Póki co, mamy jeszcze lato - choć już powoli zbiera się do drogi... z kluczami odlatujących ptaków...

http://www.youtube.com/watch?v=0tGE4M3Buh0&feature=related

Ale właśnie, jesień jest przecież taka piękna - i mnie też pociesza myśl o otwarciu filharmonii :D

Trochę smutno i trochę żal - od dzisiaj mamy "osien"..szybko to poleciało :(

i znowu jesionka  ;)

byle nie sosnowa ;)

Byleby ciepła była  ;D

Skończyła się złota jesień... ale była piękna:)

http://www.youtube.com/watch?v=hfkE6U8igDo&feature=related

Vangelis  w październikowych klimatach jesieni

http://www.youtube.com/watch?v=DLr1oWjIC44&feature=related

Rzeczywiście jesień przyszła polami. O zachodzie niebo płonie w odcieniach amarantu, pomazanego tu i ówdzie karminem i złamanego odcieniem zieleni, którego jeszcze nikt nie nazwał. A ja sobie dumam ...

http://www.youtube.com/watch?v=3nQylRnlqrE&feature=related

Elu,
Tego nastrojowego utworu
słuchałem dzięki Tobie
cały wczorajszy wieczór
czytając Wasze posty  :)

Na jesień
nowa płyta Agi Zaryan "Księga Olśnień"

http://www.youtube.com/watch?v=grLRuoS7fsE

Często zaglądam w to miejsce, piękne zdjęcia, ostatnio jesienne:

http://fotolenka.bloog.pl/

...zdjęcia naprawdę ładne, samkowita i miłe dla oka. Jest jeszcze w nich coś bliżej nieokreslonego co sprawia, ze są dla mnie inne... Mam takie wrażenie, że są one naturalnym zapisem wrażliwego oka, ale oka nie skażonego profesjonalizmem... ( w tym jak najlepszym rozumieniu)

Ja z kolei coraz częściej zagladam na... inne witryny, nasze rodzime, szafarskie. Tam też wiele dla oka ale i duszy... choć i dla rozumu też  ;)

Obok barkaroli - chyba najpiękniejsza i najbardziej znana miniatura z cyklu Pory Roku Czajkowskiego - "Listopad"

http://www.youtube.com/watch?v=UG9LLsp088c&feature=related

Pięknie dziś zachodziło słońce. A potem zapaliłam sobie w kominku...
http://www.youtube.com/watch?v=TRCk49vcjjY&feature=related

W Warszawie pada śnieg!
 ;D

No coś ty - o tej porze?? :o  ( :D :D)  A u mnie ledwo ucichły wichry, dziś trochę pokropił deszczyk... listopad zdecydował się zostać na dłużej.
Pewnie czas sięgnąć po co piękniejsze kwiaty melancholii..:)

W Radomiu również, już od siódmej, niestety od razu topnieje.

I dobrze. W Warszawie też stopniał. Co swoją drogą ludzie widzą w śniegu??Zimny , mokry i biały fuj..

u mnie właśnie wyszły na ulice białe niedźwiedzie  :D

"Wszystko co się kiedyś ruszało, zrobiło się nieruchome. Wszelkie żywe dźwięki zamilkły. Wszystko, co było kanciaste, stało się okrągłe.
- To jest śnieg - szepnął Muminek"

W moim ogródku też wyrósł śnieg i wszystko jest okrągłe. Fajnie jest gapić się przy zgaszonym świetle w noc i oglądać taniec śniegowych gwiazdek. I słuchać sobie Debussy`ego.
 
http://www.youtube.com/watch?v=-QF9o2dPy3Q&feature=related

P.s.
Niestety przed garażem też jest "okrągło" od śniegu, o drodze dojazdowej do bramy nie wspomnę. A jutro - a auro niewdzięczna - ruszam w kolejną delegację. Dobrej nocy :)

"Tupu tup po śniegu
Dzyń, dzyń na sankach
Skrzypu skrzyp na mrozie
Lepimy bałwanka"

Też tak umiem.
"Im bardziej pada śnieg
bim bom
Tym bardziej sypie śnieg
bim bom
Im bardziej prószy śnieg
bim bom"

A może być i tak...

W niebiańskim, zimowym raju ogrodzie
lodowe koniki trzęsą grzywami,
anioły jeżdżą na łyżwach czasami,
a prezenty rosną w Mikołaja brodzie.

Zima jest tam przepiękną, radosna,
świerki ubrane w gwiazdy galaktyki
świecą ogromną mocą boskiej elektryki,
a niekiedy światełkiem zamruga i sosna.

Gdy zmrok okryje panoramę nieba, 
leciutko skrzą płatki ze śnieżnej mgławicy,
kręcą, płyną, falują tańcem baletnicy
w tle cichutkiej muzyki - taka ich potrzeba.

http://www.youtube.com/watch?v=9v1HW8Fgt_s&feature=related

Nastała jesień, i chciałabym przypomnieć taka bardzo jesienną piosenkarkę, chyba troche zapomniana ale moim zdaniem
niesłusznie. Bardzo to jest ładne!

http://www.youtube.com/watch?v=6wK8gnzL6l4&feature=share

Tak, Tereniu, naprawdę ładna piosenka. Dzięki!
Dla mnie - nie była zapomniana, bo... nigdy jej wczesniej nie słyszałem. Albo, nie pamiętam.
W ogóle piosenki z okresu sprzed rozpasanego bigbitu, czyli taka jak ta, miały zwykle w sobie wiele melancholijnego czaru i to coś: łatwą do spamiętania melodię, zrozumiałe dla kazdego słowa, treść, ktora wykonawca zawsze przekazywał z nienanganną dykcją.
Dzisiaj, juz tylko nieliczni potrafią spiewać prosto i zwyczajnie, bez zdzierania gardła, ze zrozumiała artykulacją, czyli tak jak, pół wieku temu czynił każdy piosenkarz.

jesień zawsze kojarzy mi się z Jesiennym panem - piekną  polską piosenką z podobnego okresu (lata sześćdziesiąte). Tutaj w znakomitym i oryginalnym wykonaniu Krystyny Konarskiej

http://youtu.be/UIuEwaabacY

Zaś poza muzycznymi konotacjami - jesień to moja w ogóle ulubiona pora roku. Szczególnie, gdy jeszcze nie ziębi i nie odstarsza pluchą i gdy w lesie, w miejskich w parkach w słoneczne dni spada na głowy kolorowe listowie...
Poza wszystkim: jedno z moich  w ogóle najpiękniejszych wspomnień w życiu dotyczy jesieni...

http://janusz.nizynski.pl/jesienne-wspomnienie/

Cudowna jest ta piosenka i ciesze sie,że przypomniałeś Krysynnę Konarską. Ta piosenka  nie jest zdecydownnie taka dobra,
ale ją uwielbiam!!! Jakby ktos chciał posłuchać: :-[

http://www.youtube.com/watch?v=Ff_nz1jDvxs

A ja jesienią uwielbiam kasztany. Zbieram je wszędzie, gdzie tylko napotkam, uśmiechają się do mnie, niby ukryte w trawie. Mam ich pełne kieszenie, torebkę, parapet w biurze. Leżą w aucie i na kuchennym stole. Rozdaję wszystkim przyjaciołom i znajomym.
Nawet jesienne myszy w piwnicy grają w piłkę kasztanową ;)

http://www.youtube.com/watch?v=DjLZ9xbTztU

Od lat nie "bawiłam się w kasztany", ale tej jesieni same do mnie przyszły, po prostu wysiadam sobie kiedyś z samochodu, a one do mnie mrugają z dołu czystą intensywną barwą. Piękno natury w najczystszej postaci :) Co tam złoto i brylanty! Wolę kasztany!

Dzis w nocy pełnia Księżyca( ku uciesze wszystkich wampirów) :D

https://www.youtube.com/watch?v=TZQQ0vUBceM&feature=related

Trafny utwór Agnieszko,
że niby takie "wycie do księżyca"


ale z drugiej strony
to slow-fox miły do tańczenia w parze.  :-*

Bardzo ładne Terenia,
i jak rzecze Marco "trafne" dzieło..

obrazy powalają, najlepsza coda.. Eech Ty niepoprawna romantyczko ;)

Wszystkim znany "jesienny" evergreen, wspaniała śpiewaczka, ja w każdym razie bardzo
ją lubię a coś w tym wykonaniu jest nie tak.Zastanawiam sie tak od wczoraj, bo chyba nie tylko
zły francuski akcent:

http://www.youtube.com/watch?v=i09bik5rO9A&feature=g-all

Mnie o tej porze roku najbardziej kołysze "Dziadek do orzechów" Czajkowskiego. Z rozrzewnieniem wspominam animowaną rosyjską bajkę, którą oglądałam w czasach "mojej młodości" ;)
Ech...

Młodości jak młodości, ale dzieciństwa to na pewno. Muszę powiedzieć, że to przypomina mi jedne z pierwszych uświadamianych sobie świąt.

Czekając na wiosnę:


http://www.youtube.com/watch?v=k6BcY90YshQ

Wszystkiego najlepszego wiosennego, wiele bajkowych momentów :)

http://www.youtube.com/watch?v=xJb2ExDaPrk

Wakacje
Las Ketchup i "The Ketchup Song"

http://www.youtube.com/watch?v=V0PisGe66mY

Kto nie ogląda meczu Legii, może sobie pośpiewać  ;)

Aserejé ja de jé de jebe
Tu de jebere seibiunouva
Majavi an de bugui an de buididipi