Kurier Szafarski

Ostatnio dużą popularnością cieszą się serwisy na których internauci zamieszczają obrazki (komiksy, fotomontaże czy też autentyczne zdjęcia) i zabawne screeny z innych stron internetowych - aukcji, forów, portali społecznościowych. Śmiechu dostarcza na przemian - inteligencja i głupota internautów. Niektóre z nadesłanych projektów bywają niesmaczne, jednak zdarzają się perełki i na nich chciałbym się skupić.

A więc zaczynamy. Na początek przegląd ostatnich dni z portalu www.kwejk.pl

Na początek wątek ślubu:

http://kwejk.pl/obrazek/63980/kate,i,william.html
http://kwejk.pl/obrazek/63435/kate,william.html
http://kwejk.pl/obrazek/63295/the,royal,wedding.html

I coś o planach Janusza dotyczących grilla...
http://kwejk.pl/obrazek/62171/pogoda,na,weekend.html

Oraz szlagieru Real-Barcelona

http://kwejk.pl/obrazek/62806/talent,do,aktorstwa-bezcenny.html
http://kwejk.pl/obrazek/62589/4-3-3-3.html
http://kwejk.pl/obrazek/62742/busket1.html

Kto ma kota, to zrozumie zamysł autora: http://kwejk.pl/obrazek/63200/koty,:%29.html

A teraz www.mistrzowie.pl  - zbiór ciętych ripost z polskich stron internetowych

Test na ratownika: http://mistrzowie.org/255192/Czlowiek-za-burta
Magia portali społecznościowych: http://mistrzowie.org/254392/Poszukiwany
Uroki rozmowy z kobietą o kolorach: http://mistrzowie.org/253092/Moze-byc
Bo najważniejsze, to pozostać anonimowym... http://mistrzowie.org/253630/Cenzura


Życzę dobrej zabawy

Dziennikarz pyta przechodnia na ulicy
- Co pan zapamiętał z nauki Jana Pawła II?
- „A tam chodziliśmy na kremówki.”

Przedstawiam zbiór AUTENTYCZNYCH screenów z "Rozmów w toku" przedstawiających podpisy osób występujących w programie. Jest to idealne zobrazowanie charakteru tego programu i jednocześnie (moim zdaniem) popis szyderstwa z ludzkiej głupoty - bo przecież przejawem takowej jest chęć prania swoich brudów w telewizyjnym studiu.

http://wtoku.tumblr.com/

Aga, 26 lat..z wizerunkiem głowy jednorożca na klatce piersiowej - nie powiem ma dziewczyna fantazje.. :D ;)

Mój ulubiony to: Tamara 25 lat - Szuka dobrze zbudowanego bruneta o arabskim typie urody, najlepiej w mokasynach


Aha .... jeszcze coś:

Filip, 20 lat - Po koncercie dał Dodzie porcelanową krówkę ze swoim numerem telefonu, ale jeszcze nie oddzwoniła

najskuteczniejsza dla niej pobudka

http://www.youtube.com/watch?v=hRXah-IKOJo&feature=player_embedded

 :D Ale to przecież można dostać ataku serca

Coś dla Piotra: na demotywatorach zaprezentowano mistrzostwo motywacji:)
http://demotywatory.pl/3009418/Mistrzostwo-motywacji

To jest ładne:
http://demotywatory.pl/3003035/Lenistwo
Albo odpowiedź na pytanie, ile czasu wystarczy normalnemu człowiekowi na to, żeby się wyspać :D
http://demotywatory.pl/3014085/Normalnemu-czlowiekowi

Nawet mistrz motywacji na mnie nie zadziała. Jestem na etapie odpoczynku - co miałem zrobić to zrobiłem i spokojnie, z tą świadomością zjawię się w środę na miejscu i zrobię to co do mnie należy. Cel - 30% - to cel na środę. Czwartek, Piątek i Poniedziałek nieco ambitniej, ale i tak się nie denerwuje - chyba jako jedyny z rodziny....

Skoro się tak śmiejemy do rozpuku, zobaczcie kawałek życia:
http://www.youtube.com/watch?v=maHEHT2f8tI

http://www.youtube.com/watch?v=5fBxSW-N0Mk

To tak odnośnie matur. Cykl matura to bzdura ma na celu sprawdzenie, czy wiedza z tych egzaminów pozostae w głowach absolwentów.

Ten odcinek dotyczy języka angielskiego.


"Co oznacza "to polish" i nie chodzi o Polaków" - "poliż"

Piotrze, życzę Ci połamania pióra - trzymaj się tam.. Ojj jak ja bym chciał wrócić do czasów kiedy się miało te 20 lat, oczywiście z pominięciem wszelkich sesji egzaminacyjnych.. :) (ze swego rodzaju egzaminów, w grę mogłyby wchodzić jedynie międzyklasowe rozgrywki piłkarskie - bo te akurat mile wspominam.. :D ;))

Nie wiem czy dziękować ... dlatego powstrzymam się od komentarza.

Wracając do serii "Matura to bzdura" - odcinek dotyczący WOS-u

http://www.youtube.com/watch?v=jwhz0N8lX-g

Rzecz działa się w Gdańsku, na pytanie "Jak się nazywa osoba zasiadająca w radzie miasta?" przechodzień odpowiedział ....


.... "Lech Wałęsa"  ;D

 ;D :D..to dobre


..i Ewki "kawałek życia" też.. :D

Wysyłałem Wam już Familiadę? Polskie wpadki są dobre, ale nijak mają się do tych Amerykańskich.

http://www.youtube.com/watch?v=fuTC6c_M5Ro

W który miesiącu ciązy ciąża zaczyna być widoczna? Sprawdźcie sami...

Piotrze, absolutnie nie należy dziękować, trzeba brutalnie ignorować wszelkie życzenia:) Co zresztą nie jest takie trudne, jako że życzyć też trzeba wszystkiego najgorszego ;) Nieco to irracjonalne, ale cóż - "tradition...tradition":) W odcinku dotyczącym WOS-u najbardziej mi się podobało 40 marszałków (brakowało tylko Alibaby:)), dobrze też było sobie przypomnieć, że Niemcom oprócz Bacha zawdzięczamy także demokrację :D
Co do angielskiego - oglądając nieopatrznie popijałam herbatę, i po tym, jak jeden z delikwentów przypomniał sobie, jak jest po angielsku wiosna, oplułam sobie klawiaturę ;D Mogę mieć tylko nadzieję, że te kilka osób, którym w tym roku pomagam uporać się z Ingliszem poradzi sobie lepiej:) Oni też się nie denerwują, a ja się denerwuję :D
Zainteresowała mnie chemia:
http://www.youtube.com/watch?v=pMv1Bh52ai0&p=A4F873D8E502457A
"- Wzór chemiczny wody? - H2O. - Co oznacza H? - Chlor":)) Generalnie kombinacje z pierwiastkami rzuciły mnie na kolana, tak samo jak teorie na temat unoszenia się balonów:) Piękne, po prostu piękne.

Co do "wzięcia dwóch", muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiej pointy :D
Jak już jesteśmy przy alkoholach, może jeszcze taka zabawna konkluzja:)
http://demotywatory.pl/3004692/Zyj-odpowiedzialnie

Przepraszam za brzydkie słowo, ale nie mogłam się powstrzymać...
Można uznać jako ilustrację naszej niegdysiejszej ilustracji o przeklinaniu  ;D

(http://img813.imageshack.us/img813/7674/priekrasno.jpg)

Dobre Beatka.
Dziękuję tu koziołkowi,że dzięki nie mu trafiłam na fajną stronkę i tego trochę przeze mnie zapomnianego pana.
Co jest gorsze niż taki zimny weekend??

Ciepłe piwo i zimna kobieta

http://www.youtube.com/watch?v=0MUXDpYR6YE

Z życia wzięte? Na pewno z życia.  ;D Mam takie wspomnienie: Tatry, podejście do Doliny Pięciu Stawów od Doliny Roztoki, pokonujemy (ja z mężem oraz ze trzy tuziny depczących i deptanych po piętach) niewielkie załamanie terenu i oto ukazuje się oczom widok dla którego warto byłoby iść jeszcze dłużej - Wielka Siklawa kąpiąca się w słońcu. I tu słyszę z ust uroczego (do tego momentu) dziewczęcia lat zapewne ...naście : "Ja p...! To k..wsko, zaj...ste view (ang)!". Czysta polszczyzna, właściwe rozłożenie akcentów zachwytu w zdaniu, wrażliwość na piękno...  Poezja po prostu - jak na tym obrazku!

To to jest jeszcze nic Elu !! Całkiem niedawno miałem okazję przeżyć pewne zdarzenie na własnej skórze. Przechodząc obok swojej dawnej szkoły podst. natknąłem się na 3-4 dziewczynki stojące pod murem szkoły (byla chyba przerwa) i ćmiące papierochy..Zwróciło to moją uwagę, bo mogły mieć nie więcej jak 13-14 lat. Więc przystanąłem i mówię - "Ejj panienki, ładnie to tak popalać fajury pod samą szkołą ??"..A tu nagle jedna jak nie wyskoczy - "Spierda... dziadek, a ch... ci do tego, trzym się lepiej swojej bro..." - pozostałe parsknęły śmiechem..No aż mnie zamurowało, miałem zamiar w ten moment coś zadziałać, ale jakoś się wstrzymałem..I co w tej sytuacji zrobiłem - ano spuściłem głowę i poszedłem dalej.. :D :D Nie wiem, czy za naszych czasów wyglądało to podobnie, ale sadzę że z tą "kulturą" było chyba jednak nieco lepiej..

w tym wszystkim jednak, chyba najbardziej poruszyło mnie jedno słowo..a mianowicie - "DZIADEK".. :D (poczułem się tym b.dotknięty i rzeczywiście przez dłuższy czas drogi zastanawiałem się nad problemem nieuchronności przemijania.. :) ;)) 

W zasadzie powinienenm chyba zaadresować tego posta w dziale muzyka poważna, ale powiedzcie sami, czy byłoby to z mojej strony poważne? :D

Ten klipek wyłuskany z sieci dedykuję naszej forumijnej kociarce - Tereni  ;) :)

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=_MqHN-4okZ4

Hmmm... Wśród nas jest znacznie więcej kociarzy, chyba... :)

Z tego co obserwuję, powyższe stwierdzenie jest bardzo uniwersalne. Inne wymagają więcej myślenia i kwiecistości wypowiedzi  ;D

 ;D Masz rację Moniko! Ostatnio, przez kilka godzin dziennie, służbowo uprawiam radosną twórczość literacką, więc wybacz, ale na więcej nie wystarcza mi weny. A szczerze mówiąc, wszyscy potraficie wypowiadać się tak mądrze i pięknie, że najchętniej czytam Was z zachwytem i uczę się, uczę, uczę.... Nie potrafię tak pięknie i mądrze! :'(

Oj tam, Moniko, co to za podziały na uniwersalizm i kwiecistośc wypowiedzi ??? Pal diabli z kwiecistościa czy choćby li tylko kalafiorami i całym skansenem ogrodów w naszych postach... Myślenie najlepiej sprawdza się w nakładaniu podkoszulka (by lewej nie pomylić z prawą stroną) i skarpet - by były od jednej pary. Tu dzielimy się emocjami i spostrzeżeniami. Tu manifestujemy podbny koloryt dusz, estetyki i naszych forumijnych wartości. W tym więc ujeciu nawet te "bardzo uniweersalne stwierdzenia" są cnotą zupełnie taką  samą, jak pogodne spojrzenie w oczy i podanie ręki. Są cenne: bo podkreślają łaczące nas tu więzi. Wolę symboliczny uniwersalizm - niż milczenie i chowanie oblicza pod maską incognito (Pozdrawiam od serca wszystkich naszych gości :) .
Dlatego Ewuniu - o wenę się nie zamartwiaj. Po prostu bądź soba, taką jaką jesteś.  :-*  :-*

(A żeby Monika nie zmartwiła się, ze daję jej kuksańca - i jej przesyłam dwa buiziaczki  :-* :-* )

A propos kwiecistości  ;)

http://www.youtube.com/watch?v=9EcVuiJOde4&feature=related

...997

...998

...999 !!

 :D Bravissimo!!!!

 :D :D Bravissimo po dwakroć !!!

To końcowe odliczanie do tysiąca coś mi przypomina, ale nie kojarzę za bardzo, co  :-\

Numery ratunkowe :)......hm

Już niedługo wakacje:

http://www.youtube.com/watch?v=BwYvAqzD4JQ&feature=feedrec_grec_index

 :D

hihihihi.

Mnie kiedyś fala tak skotłowała, że wyszłam z wody z 2 kg piachu w majciochach :)

Szkoda Monis, że mnie tam wtedy nie było..w pewnych sytuacjach, oczywiście w miarę możliwości - zawsze mógłbym służyć pomocą.. :) ;)

JUŻ SĄ WAKACJE  ;)

To tylko tak dla sprostowania, właśnie wróciłem z weekendu we Wrocławiu, należało mi się parę dni zabawy i odpoczynku - Juwenalia to jest to!



A co do humoru - Czy wiecie, jakich kobiet najczęściej szuka się w googlach? Nie? Oto ranking.

Interesujące jest miejsce siódme

http://coedmagazine.com/2010/04/12/the-50-most-popular-women-on-the-web-according-to-google-10-1/

Znalezione w necie "żółte papiery" przyznaję sobie bo:
zamiast robić coś konstruktywnego np.czytać przepisy od dwóch dni zastanawiam się, jak Harry Mason ma
strzelać do straszydeł??może kto wie???
(http://img.liczniki.org/20110515/___te_papiery-1305479728.jpg)

Tereniu, a którą specjalizację sobie przyznajesz? hihi

Angielski zabawnie, czyli jak można opacznie zrozumieć język obcy i dlaczego nie warto tłumaczyć wszystkiego dosłownie...

http://kwejk.pl/obrazek/89931/angielski,na,weso%C5%82o.html

z tą naszą chętką na uczestnictwo w koncertach, to czasem trzeba uważać...
http://www.youtube.com/watch?v=Qx-5E5ocG_4&feature=player_embedded

Jeśli nie lubicie sprzątać... :)
http://www.youtube.com/watch?v=3dtNZR2DXXs&feature=related

Biedny piesio. Jaki on będzie miał brzuszek zmechacony  ;D

Ubawił mnie nie tyle filmik, co komentarz Moniki  ;D

(http://img.liczniki.org/20110522/gilotyna-1306096954.jpg)

coś sympatycznego dla naszych wszystkich szafarskich kociarek i kociarzy  :)

http://www.youtube.com/watch?v=zeoT66v4EHg&feature=player_embedded

Świetny performens na wysokim poziomie artystycznym i muzycznym, nie jestem praktykującą kociarką, ale i tak mi się spodobało!

A mówią, że gra na fortepianie jest trudna!
http://www.humor4u.info/v.php/zdjecia_12_11_08/4600/

Elunia, to wcale nie śmieszne.  8) Ten maestro z fotki - trochę mi do Horowitza podobny. Nie dziwota więc, ze zachęcany jest jak jest. Po pierwszym dxwieku mógłby dopiero zacząć kombinować, który sobie zagrać utwór.  ;D Bo miał ich w repertuarze ździebko...  :D

Aneliku ;D


http://pl-pl.connect.facebook.com/Krakvet.dla.Schronisk/posts/193728163997597

To nie humor. To jest calkiem na serio piekny utwor. Koncepcja nie z tej ziemi.
Moj ulubiony fragment 1'46'' -od wejscia na b rozpoczyna sie nieziemsko piekny temat.
Jestem pod wrazeniem.

Dziekuje Januszu

Zgadzam się z Bartkiem. Bardzo ciekawy, udany pomysł. Kawał dobrej i dobrze wykonanej muzyki, tak potrzebny po mojej konfrontacji z dzisiejszym odcinkiem X-Factora w TVN...  ;)

Zgadza się - zaskakująco piękny :D Zadaje kłam uprzedzeniom utrwalonym w powiedzeniu "kocia muzyka". Zdecydowanie zdarza się, że ludzka muzyka brzmi o wiele mniej kojąco:)

X-factor? Zerknęłam na stronę. Tytuły niektórych piosenek wyglądają zachęcająco. Zapewne gorzej bywa z wykonaniem:)
Jest tam na czym (kim) ucho zaczepić? 

A oto fragment muzyki doskonałej.:))

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Jan_Sebastian_Bach_%E2%80%93_pierwsza_cz%C4%99%C5%9B%C4%87_koncertu_A-dur

Uważam, ze ten pianista w 147 "gis" popełnił błąd. Tam ewodentnie powinno być "a".  :D

Według mnie
trochę za późno oklaski.  :)

CATFORMANCE.
Najlepsze to „miau” smyczkami i solówka na leżąco.

Fakt, Marku, pianista stosuje niekonwencjonalne techniki wykonawcze:) Ale przecież już Liszt podobno potrafił w co bardziej wirtuozerskich partiach dopomóc sobie nosem:)

:D Czy tak?:(  Cóż za niefortunna pomyłka:( A jednak całość wykonania, powiedziałabym, wyrównana :)

  :D :D Najwyraźniej widownia zamarła z zachwytu;)

Jakaż ekspresja emanuje z tego Bachowskiego dzieła! Obnażone zostały emocje, uczucia...  ;D

A propos x-factora - jeśli, droga Asiu, masz możliwość, obejrzyj finał w niedzielę. Niektórzy mnie trochę "wkurzają" (może się narażę co bardziej liberalnym liberałom). "Szału nie ma". Cenię determinację i umiejętność autentycznej improwizacji-interpretacji jednego z ambitnych finalistów, który ku memu zachwytowi twierdzi, że "nawet papier toaletowy się rozwija".  ;D

:D :D :D To jest cudne:)))
Dobrze, posłucham. Finał - to już po intensywnej selekcji, zatem nie grożą boleśniejsze doznania dźwiękowe;) 

I oto facet inspirujący się rozwijaniem papieru toaletowego (a równocześnie - o niezłym wokalu) wygrał I polską edycję X-FACTOR.  ;D

http://xfactor.plejada.pl/4432,odcinek,1,odcinek_14,odcinki_detal.html

Kurczę, przegapiłem...Mogłeś Pat reklamować częściej  ;), a gość istotnie ma kawałek dobrego wokalu..(ta z motorami też ciekawa - niekoniecznie wokalnie.. :) ;))

 ;D ;D
Ale wiesz, Conrado, w odcinku półfinałowym - Szpak był na motorze! Więc na poczatku nie byłem pewien, o kim mówisz...  :D

Ach.
http://www.youtube.com/watch?v=xaWLsgxDzuw

Alexandra śpiewała to ze Szpakiem w finale - ona świetna, piękna, on - beznadziejny.

W X-Factor zadebiutował też ciekawy "fortepian" :)

http://www.designspotter.com/product/2011/04/Whaletone-piano.html

http://www.paranoias.org/2011/04/whaletone-piano/

Sorry, Pat - chciałam oglądać, ale szalony Orlando porwał mnie znienacka i nie chciał puścić niemal do północy:))
Ale nadrobię zaległości - tak myślałam, że będą jakieś linki do tych wykonań. Zaraz zapoznam się ze stopniem rozwoju pana od papieru :D

Linki do programu nie były satysfakcjonujące - tylko krótkie urywki utworów, aczkolwiek można było się zorientować, że nie będzie to faktycznie zbyt traumatyczne doznanie i te wybrane spośród wielu głosy są raczej miłe dla ucha. Ale od czego niezastąpione YouTube.
Poszukałam wcześniejszych występów finalistów. Z przyjemnością muszę przyznać, że wybrali piosenki, które lubię.:) I na mój kiepski gust nie śpiewają tak źle.:) Moim zdaniem również Gienek Loska, prócz urody Kristoffersona, ma rzeczywiście najciekawszy głos, taki "bluesowy" z lat 80-tych, z charakterem - kojarzy mi się jakoś z tym panem: :)
http://www.youtube.com/watch?v=y5c4H4oNZ0s&feature=related
Tak, Dżem, klimaty Jarocina, lata przełomu 80/90.
Podobało mi się "When a man loves a woman" i nawet "Layla". (od 1:35)
http://www.youtube.com/watch?v=1xX3-fU96yA
A przy okazji - muszę sprawdzić, co śpiewa ten śmiesznie mówiący pan w jury:)

Maciej Szpak - Ciekawa interpretacja piosenki Niemena. Zdaje się nieco ekscentryczny w sposobie ubierania:) Ha - cóż to jest w porównaniu z oryginałem:) Akurat niedawno czytałam ten fragment we wspomnieniach Waldorffa dotyczący występu Niemena - przez pana Jerzego nazywanego Niemnem (chyba obie formy prawidłowe, ale ponoć Czesław wolał tę pierwszą) - muszę zacytować:): "Był zresztą tak oryginalnie ubrany, że miał za to osobny szmerek: buty długie, czarne, haftowane na zielono, spodnie żółte, na ramionach zakopiański kożuszek, zaś pod nim coś w rodzaju koszuli-rubaszki, ale malowane w wielkie kwiaty – bardzo kolorowe; włosy a la Piast Kołodziej."  :D A był to rok 68! I publiczność jeszcze nie przyzwyczajona do ekscesów gwiazd rocka (bo go jeszcze nie było:)) Tak, kto pamięta, choćby z dzieciństwa, kolorowe lata 70-te, tego naprawdę żadna stylizacja nie jest w stanie zaskoczyć:) Oczywiście trudno tu porównywać głosy ;) Zresztą Niemen jest w ogóle nie do porównania z kimkolwiek:))  Ale Szpak chyba śpiewa nieźle, i ma spore możliwości głosowe.
http://www.youtube.com/watch?v=WBJlHMoUAMI&feature=related

Ada Szulc ma bardzo delikatny głos, którego całkiem przyjemnie się słucha. Aczkolwiek "Fields of gold" będę jednak wybierać w moim ukochanym wykonaniu Stinga;) Jednak wydaje mi się, że ten głosik ma w sobie bardzo dużo uroku. Skromna, naturalna, sympatyczna.  "Love is all around me" na przykład jakieś takie było świeże i wzruszające:) Podobało mi się "Ironic".
http://www.youtube.com/watch?v=VpBb-Pwq_oc

 Generalnie dobrze się bawiłam:) Przy okazji - tak, zabolało mnie ucho:) Nie od dźwięków muzyki, lecz od zderzenia z brzmieniem straszliwego skrótu "wykon" :(  które kojarzy mi się bardziej  z wykończeniem, niż z ładnym słowem wykonanie :)) Dokąd oni się tak spieszą? Oszczędzają dwie sylaby, produkując taki koszmarek:(
Jeszcze lepiej będę się, oczywiście, bawić dziś na Beethovenie;) Ale to inna liga.

Asiu, co do tego Szpaka - nie ekscentryczny tylko podejrzany... :D (właściwie wszystko u niego jakieś podejrzane - dajcie spokój  :D ;))

Podejrzany?? :D. Jeśli chodzi o śpiew, ja przecież nie upieram się, że on robi to jakoś szczególnie dobrze. W końcu są to, jak rozumiem, amatorzy i nie należy jednak porównywać ich nie tylko do śpiewaków operowych (żeby znowu Bartus nie protestował:)), ale mają nawet prawo mieć mniej wprawy niż zawodowi piosenkarze pop. I może to dzięki temu, że lubię piosenkę, ale naprawdę nie uważam, żeby to było aż takie tragiczne:) No tak, przede wszystkim piosenka jest ładna:)
Ale jeśli nie chodzi o śpiew, a o powierzchowność, to według mnie to określenie tutaj nie pasuje. Podejrzany osobnik, to dla mnie nie osoba oryginalnie ubrana, a stanowiąca potencjalne zagrożenie jakimś czynem karalnym, prezentująca agresję, brutalność, chamstwo. To osoba, z którą bałabym się przebywać w jednym pomieszczeniu, albo spotkać wieczorem, będąc sama na ulicy.
Owszem, są u nas śpiewające podejrzane typy. Jeden z nich chyba nawet jakiś czas temu zrobił komuś krzywdę. Jego na pewno bym się bała. Pokażę Ci, jak w moim odczuciu wygląda i brzmi podejrzana osoba:
http://www.youtube.com/watch?v=aWynVUSpQbU
Mogło być jeszcze mocniej. Tylko tam po zajrzeniu należy umyć uszy:(  Fe... :( Nie zdecydowałam się zabrudzić tym forum. Produkcja obiecująca tyle samo, co wyraz twarzy.
O i tego pana też bym się bała:)
http://www.youtube.com/watch?v=-dzARsas29o&feature=fvsr
Zastanawiam się nad kondycją umysłową ludzi, którzy tego słuchają:( Nie wiem, czy on im nie robi jakiejś krzywdy. To nie są dobre energie:( Myślę, że gdybym tego dłużej posłuchała, mogłabym się źle poczuć - jednym słowem, muzyka też też podejrzana.
W porównaniu z tymi indywiduami Szpaczek jest niegroźny i niewinny jak ta lilija:) Nie wzbudza strachu, nie wygląda agresywnie, nie zachowuje się w wulgarny sposób. Nie jest więc podejrzany, choć oczywiście pozory mogą mylić i zdarzają się przestępcy obdarzeni dobrymi manierami i niegroźną powierzchownością:) A większa ilość biżuterii itp. nie czyni bandyty - najwyżej może dana osoba wyglądać trochę śmiesznie, jak choćby Wiśniewski, i tyle:) Ogólnie "inaczej". I taką osobę nazywamy ekscentrykiem.
Aha, dawno się nie kłóciliśmy :D

Gienek Loska wygrał X-factor ... i co z tego? Zmierzam do tego, że dam sobie rękę uciąć, że jego płyta przejdzie po rynku wydawniczym bez echa. Większe szanse dawałem Kamilowi Bednarkowi z ostatniego "Mam Talent" -on miał swój styl, swój głos, swój gatunek muzyczny - wiedział do czego dokładnie zmierza, jaka jest jego wizja. Wydał płytę i obeszło się bez rewelacji (ani wokalnych ani handlowych). Co w takim razie możemy wróżyć dla, bądź co bądź genialnego, ulicznego śpiewaka?

Gienek Loska startował także w "Mam Talent" i dostał się do drugiego etapu, z tym, że nie zgodził się na oddanie praw do wizerunku i zrezygnował z dalszego udziału w programie (w x-factor ma podobno specjalne warunki kontraktu). Tym wzbudził mój szacunek, szanuje go do tej pory, ma świetny głos ale niestety nie ma perspektyw.

Fakt, że dziś chyba nie tak łatwo zrobić karierę bez intensywnego marketingu.:) Jednak jeśli spodobał się wielu osobom, a chyba tak było, jeśli płyta nie będzie droga i jakoś przyzwoicie zostanie wyeksponowana, może się sprzedawać, przynajmniej dopóki ludzie będą pamiętać ten program:) Ma osobowość, ciekawy głos, stosowny do niego repertuar. Tylko pewnie małe są szanse, że będzie się mógł z tego utrzymać:) Nie znam się zbytnio na show biznesie, ale na pewno będzie mógł dawać jakieś publiczne występy, na tym chyba piosenkarze zarabiają więcej, niż na płytach

Uważam, jak Asia, że płyta może być sukcesem. Wszedzie mówi się teraz o x-factorze, a Gienek (czy wiecie, że on ma 36 lat?!) jest wręcz "na topie".  :D  Ma - moim zdaniem - dobry głos, swoistą, ciekawą i raczej przez większość akceptowaną osobowość. Jak zresztą słusznie stwierdził Wojewódzki, Gienek to w zjawisko społeczne, pewnego rodzaju symbol, dowód na to, że człowiek nieoszczędzony przez życie może osiągnąć bardzo wiele...  :) Jego wykonania są przekonujące, przemawiające, pełne szczerej ekspresji. Technicznie głos jest  sprawny i ma duże możliwości, przez co jego repertuar może być naprawdę szeroki. Sam Loska przyznał, że nie zamieni ulicy (tam nieraz śpiewał dotychczas) na scenę. Będzie śpiewał i na scenie, i na ulicy. Oryginał... ;D Powodzenia. 

Szpak jest kontrowersyjny, a może i nawet podejrzany... Miałem z nim problem. Głos - trudno go ocenic jednoznacznie.  ;D Niemen ciekawie i sprawnie zaśpiewany, a "Dziwny jest ten świat" to przecież niełatwy utwór. Ale już na przykład finałowe "Hallelujah", piękna muzyka, zupełnie mnie nie zachwyciło. Klasę pokazała Alexandra z Wysp, z łatwością i wokalną gracją śpiewając tekst i wszystkie improwizacje. Michał był wyraźnie o poziom niżej. Słychać jego głosowe ograniczenia. To urodzony perfomer, niebojący się krytyki (stroje itd.); na scenie czuje się niesamowicie pewnie. Jego ekstrawertyczne gesty i - zwłaszcza - wielką pewność siebie (wiadomo, domena artystów  ;)) wielu odbiera jako arogancję (spójrzcie też: jego wywiady po finale).  On jest trochę samoozwańczym artystą - I'm a real artist - ogłosił to już gdzieś na początku przygody z x-factorem.  :D To na pewno ciekawa postać, ale raczej ogólnie - w showbiznesie; mniejsza zaś chyba wartość - dla sceny muzycznej...
N

Też myślę, i mam nadzieję, że Gienek sobie poradzi:) Ma w sobie coś bardzo ujmującego. Więc śpiewał na ulicy - jak Maleńczuk:) Może tak jak i on zaistnieje na trwałe w oficjalnym obiegu muzycznym.
Co do Szpaka - o, kontrowersyjny, to dobre słowo:) Oglądałeś więcej niż ja, bardziej się orientujesz. Z pewnością jest troszkę zmanierowany (choć w tym fachu to nie jest wyjątek; a pewność siebie, nawet granicząca z arogancją, raczej mu pomoże w przepychaniu się w tym środowisku:)). Co do głosu - właśnie też spodobał mi się ten Niemen - inaczej, nie kalkujący mistrza, a ciekawie. Ta piosenka, którą znalazłam na YT też mi się podobała, jeszcze inna nie bardzo. Jeśli te wykonania są tak nierówne, może on się jeszcze może głosowo bardziej ukształtować - a performance na scenie jest zapewniony:) I tak lepszy on, niż kolejny hiphopowiec;)
Posłuchałam Alexandry w linku, który wkleiłeś. A tak, dla mnie też zjawiskowa:)

Nie oglądałem programu.

Ale czytając teraz recenzje po programie i oglądając filmiki z występów

dziwię się jak działają ludzie władni wychwytywać talenty muzyczne.
Gienek Loska przez 15 lat śpiewał na ulicach, przy ogródkach restauracyjnych
i nikt z klienteli  - kompetentnej do odkrywania tych talentów - nie odkrył go.
Beatlesi pracując na swój sukces musieli się tak męczyć przez parę lat grając po wiele godzin w klubach.

Dzisiejsze „gwiazdy” pop kultury opowiadają w tabloidach jak męczą się przy nakładaniu makijażu.

Wprawdzie nie wiem jak to wyglada u Gienka Loski, ale myślę że istotną sprawą w tej branży jest aby posiadać repertuar oparty na kompozycjach własnych..a nie jedynie na wykonaniach utworów innych twórców (czyli całkiem odwrotnie niż jak ma to miejsce z muzyką klasyczną - chodzi oczyw.o debiutantów)
Płyta z coverami, to niezły pomysł - ale chyba bardziej dla wykonawców już o ugruntowanej pozycji na rynku i renomowanych markach..W przeciwnym razie nawet b.dobry wokalista, zespół, kabaret, bądź cokolwiek..daleko nie zajdą (a jeśli już to jedynie na krótka metę) - no chyba, że jest to materiał przeplatany, który obok utworów w wiekszosci własnych..zawiera dodatkowo, powiedzmy 1, czy 2 utwory innych wykonawców..Ale i takie posunięcie nie jest wcale gwarantem sukcesu, bo co prawda dzisiaj studiów nagrań i wytwórni płytowych jest jak grzybów po deszczu, ale większa jest również konkurencja, no i co rusz to zmieniajace się gusta niezliczonej rzeszy słuchaczy..

Ajjj Asiu, Asiu...przecież doskonale wiesz że nie oto mi chodziło - słowo "podejrzany", to tylko taka metafora - przecież nikt nie miał tu na myśli elementu kryminogennego.. :)


No właśnie...dodałbym do tego jeszcze, ze nie tylko piosenka jest ładna, ale i on sam "podejrzanie" za ładny ( i tak jak sama określiłaś: "..i niewinny jak ta lilja"  :D) Z tego co widać, (być może?) najwyraźniej cierpi chłopak na jakieś zaburzenia hormonalne..Zas jeśli jest to jedynie "image" - to mimo że z niemałymi oporami..w końcu można by było to jakoś przełknąć, ale jeżeli tak wygląda jego "codzienność" - to wybacz Asiu, ale jest to w takim razie wielce zastanawiające. Ogólnie zatem dziwny, baaardzo dziwny przypadek...

p.s. Doprawdy nie wiem co Ty chcesz Asiu od tego "Stoprocent" - całkiem ciekawa muza, chłopaki są konkretni..(schludne, krótko przycięte męskie fryzury, artystyczne rysunki na ciele, "mądre" wzięte prosto z życia teksty - jak np w 1:06.. :D ;))

Gienek często bywa w Krakowie, już od jakiegoś czasu. Widują go nader często, jak donośnie śpiewa a to na Floriańskiej, a to na Rynku z jednej lub drugiej strony. Często zmienia miejsce. Z początku nie budził zainteresowania, ale teraz owszem-dużo osób go słucha.
Moje ucho przyciągnął jeszcze przed "Mam Talent". Jego chęć wyrażenia siebie, osobowość i "bezobciachowość" pozwoliła mu na pójście drogą show biznesu.

Nie specjalnie lubię jego śpiew, na Rynku bardziej krzyczał niż śpiewał. Pewnie chciał być dobrze słyszany.
Jest na pewno zauważalny ......:)

Droga Monisiu..wiele ciekawych rzeczy dzieje się w tym Twoim - Cracovia, chyba zatem koniecznie czym prędzej trzeba będzie się tam udać..Problem w tym, że w trakcie ewentualnego zwiedzania, przydałby się również i dobry przewodnik, który poprowadziłby po tych wszystkich pięknych zabytkowych miejscach - myślę więc, że w razie czego mógłbym na Ciebie w jakimś stopniu liczyć ??  :) ;)

Wycieczka do Krakowa ... dobry pomysł. Może tam odbędzie się kolejny zjazd?

Co do Gienka - moim zdaniem to właśnie repertuar stanowi problem. Nie wymagam oczywiście, żeby w programie takim jak X-Factor śpiewać własne piosenki, bo to swoisty - marketingowy - gwóźdź do trumny, lecz jeżeli po programie nie wyda płyty z własnymi utworami, które dodatkowo przyciągną słuchaczy, jeżeli nie wyda ciekawego teledysku a jego utwory nie znajdą sie na radiowych listach przebojów to szanse na karierę są przekreślone.

Śpiewanie coverów nic nie pomoże, a sam występ w takim programie jak X-Factor zaprzecza temu, że jest on wykonawcą niszowym (jak np. Krakowska grupa Pod Budą). Pożyjemy i zobaczymy jednek ze wszystkich finalistów Loska ma najmniejsze szanse na fonograficzny sukces.

Gdzie jest kot?

(http://img.liczniki.org/20110702/kot1-1309599074.jpg)

 :D Długo trzeba patrzeć, ale jest burasek! :D

Dobra jesteś ja poległam :)

Kot podobny do mojej burej Malinki, z tym że ona ma duży biały krawat i białe skarpetki. :D

Świetnie zasymilował się z otoczeniem - "zawodowiec"...(jest po prawej, na początku rzędu kamieni - dokł. pod drugim kamyczkiem.. :))

Przykro mi Tereniu, ale w tej sytuacji niestety nie pozostaje mi nic innego jak tylko..wziąć go na siatkę optyki, zredukować ewentualny błąd paralaksy, ustawić podziałkę temperatury i wiatru...i cel zdjąć  :D ;)

KOT = x(9.5cm), y(5cm)

 :D :D Brawo Bart..

I oczywiście wziąć do domu na miseczkę mleczka, mam nadzieję ::)

Koziołku, pif paf w kotka?! No coś Ty! Metody zdejmowania z "Akademii Policyjnej"  ;D

 :D "życie"..jest wielkim darem, ale i bardzo kruchym..

Hmm...powiedzmy  :)

Konradzie, wiadomo, że należysz do stronnictwa "psiarzy", jednak pamiętaj, że miłośniczki kotów mają tu bardzo silną reprezentację i lepiej się im nie narażać ;)
Jakoś trudno mi uwierzyć, że mógłbyś zrobić krzywdę takiemu pięknemu, bezbronnemu stworzeniu :D

Pewnie, że by nie zrobił Asiu. Koziołek tak naprawdę ma serce wielkie jak ocean :-X

Jakże mądremu i niezależnemu!!!

Ciekawe co tam u mojego Pershinga. Ze mną miał jednak dobrze. Może nie w kwestii kulinarnej, bo ograniczałem się do saszetek, ale schodziłem po niego na podwórko nawet o 4 rano (przy okazji robiąc sobie inhalację, ale to może pomińmy).

(http://img59.imageshack.us/img59/6299/pa260526.jpg)

Oto i mój Pershing. Jak widział, że się pakuje, to siedział w torbie i liczył, że zabierze się ze mną.

Czemu biedaka nie wziąłęś ze sobą?!

Słyszałem z pewnego zaufanego źródła, że ten koziołek to tylko gra takiego niby brutala itd..a to podobno bardzo wrażliwy człowiek o delikatnej psychice i gołębim serduszku - nie tknąłby nawet mrówki, a co dopiero tak piekne i niezwykłe stworzenia jakim jest kot.. :)

Ten "biedak" musi mieć swobode, musi wychodzić na dwór a we Wrocławiu to niemożliwe - mieszkam w wielkim blokowisku - pełno 10-piętrowców na skrawku ziemi. Do tego mój kot lubi skakać z balkonu - problem w tym, że w Lubinie mieszkałem na 1 piętrze a we Wrocławiu na 7. No i ostatnia kwestia - mama musi mieć kim się zajmować  ;)

Ach, czyli jest pod dobrą opieką i w domu:)) I będziesz go odwiedzał:)

To do mnie to alibi?

Tak, a dodatkowo dzięki temu uniknę nadmiernej kontroli - przynajmniej na to liczę  ;)

nie no Terenia..ogólnie tak  :D

http://www.facebook.com/?ref=home#!/photo.php?fbid=185731201482082&set=a.185731104815425.52509.100001356096028&type=1&theater
Tutaj moje kociaki.

Śliczne:) Zwłaszcza ten rudy:))

Żyją ze sobą spokojnie? Mój strasznie się denerwuje gdy w domu jest inny kot. Zazwyczaj sam go przyprowadza. Wołam mojego a do klatki wchodzi zupełnie inny, idzie na górę, zje a potem Pershing go wygania.

Parę ciekawostek na temat tego stworzenia z nonsensopedii:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Kot

"To właśnie kot jest tym, czego nie posiadał król Popiel "  ;D

rude, szaro-bure i pstrokate...wszystkie kocięta są wspaniałe :))

To się mylisz, sorki ale dobre serce, wielkoduszność i szlachetność to
nie jest brak męskości .Ale jeśli cię uraziłam , przepraszam.

w porządku Terenia.. :)

Prawdziwa miłość!

(http://img.liczniki.org/20110703/ania-1309698273.jpg)

Z pewnością jest tak jak pisze Ania..ona rzeczywiście kocha Jurka - zwłaszcza po zaistniałym "drobnym" fakcie, o którym dowiadujemy się z treści ostatniego zdania.. :D ;)

 Z pewnością :D Wymowa powyższego materiału jest jak najbardziej pozytywna: wydaje się, że Jurek znalazł pewną receptę na wieczną miłość:) Może spać spokojnie, przynajmniej dopóki będzie się troszczyć o fachowe doradztwo finansowe :D

Najpierw nie widziałam zupełnie nic; po dłuższym wpatrywaniu się w okolicę, gdzie kot powinien się znajdować (potem okazało się, że to co brałam za kota istotnie częściowo było jego kawałkiem :D), odwróciłam wzrok w inne miejsce; po czym w pewnym momencie kot po prostu "wyskoczył" na obrazie :) Mózg zajął się sprawą i znalazł go sam;) Teraz ilekroć patrzę na zdjęcie, widzę go od razu.
To w ogóle niezwykle fascynująca sprawa, jak nasz umysł odczytuje obrazy, i jak można go zmylić :D
http://www.eioba.pl/a/2546/ciekawe-zludzenia-optyczne

Konradzie.

Swietny (rewelacyjny) aktor!!

Bart..czy nie pomyliły Ci się czasem wątki ?  :D ;)

Wybornie to ujęłaś Asiu.. :D

Najlepsze jest ta pożółkła fotografia z pocz.ubiegłego stulecia (bądź jeszcze wcześniej)..Gdyby tak rozpowszechnić ją jeszcze 50-100 lat wstecz, to pewnikiem dawno już stałoby w tamtym miejscu Sanktuarium.. :D ;)

p.s. Asiu, a kota spostrzegłem niemal od razu  ::) było rzeczą oczywistą, że spryciarz będzie miał zamiar wtopić sie w teren nie na otwartym polu, lecz w oparciu o jakąś naturalną, bądź nienaturalna przeszkodę, cechę terenu...i w istocie tak też uczynił  :) ;)

:D Fakt, mózg często płata figle również ludziom dopatrującym się twarzy i figur w przeróżnych, czasem zaskakujących miejscach:) A to po prostu cecha naszego postrzegania:)
http://zjawiskaparanormalne.streemo.pl/Portal/UserBlogEntry.aspx?BlogEntryId=50070
 

Nie powiem, zdumiewające, choć na patelni trudno jest mi dojrzeć cokolwiek. Po za tym- patelnia i wizerunek boski- jakież to niesmaczne :)

http://kwejk.pl/obrazek/2493

Krótka historia powstania olimpijskiego loga. Może dla niektórych nie będzie to śmiesznie, jednak mnie ten komiks rozbawił.

Fakt, może się wydawać nieco dziwne, w jak przyziemnych przedmiotach ludzie upatrują owe nieziemskie wizerunki:) Początek artykułu jest ucięty - ta dama twierdziła, iż otrzymała przesłanie religijne za pośrednictwem grillowanego serowego sandwicha, który sobie przyrządziła :) Cena, za jaką go sprzedała świadczy, że były osoby, które potraktowały to poważnie:)

Przede wszystkim, daje do myślenia. Tybet i inne sprawy. Sorry Piotrze za ten patos.  :)

To połączenie humoru i przekazem. Zwróćcie uwagę ile inwencji trzeba mieć, żeby znaleźć takie powiązania i stworzyć taki komiks. W życiu bym na to nie wpadł.

Mocny przekaz w skondensowanej formie. Jednak bardzo gorzki ten humor.

Wracając do kota.....bardzo mi się podobało  ;D

Też..kot był niezły - chociaż przykładowo jak ja bym był na jego miejscu, to zastosowałbym całkiem inny kamuflaż..np zwinął sie w kłębek i udawał kamień  :D

Porcja humoru z portalu mistrzowie.pl

1) Bo języki obce warto znać ...
http://mistrzowie.org/299002/Helmet-Camera

2) Inteligentna odpowiedź na niezbyt inteligentne pytanie:
http://mistrzowie.org/301187/Grzybki

3) Zagadka niskiej zdawalności matury wreszcie rozwiązana:
http://mistrzowie.org/297283/Wszystko-jasne

No i na koniec coś dla miłośników kotów - kot i niewidzialne przedmioty:
http://kwejk.pl/obrazek/238191/cat.html

Nowa promocja w Burger Kingu - padłem  ;D

http://www.youtube.com/watch?v=ZC-NjTJjkQg&NR=1

Pani Halinka

http://www.pani-halinka.pl/main/3/

Monika_Aleksandra, micoona, Casablanka, anelik, Mozart, Goguś, Ewa578, Bodek1, orzech75, Niebieskooki...
to są osoby które pierwsze zaczęły tu pisać  :)
Wszyscy byli jeszcze podnieceni kończącym się XVI Konkursem im. Fryderyka Chopina.
Od razu była atmosfera ciepła i przytulnosci.
Były też pierwsze zamieszczane linki na tym forum:


Jesień
pora poszukiwania przez wszystkich ludzi ciepła i przytulenia do niego  :)

Aro powspominać bardzo miło :)

Od następnego dnia kolejne osoby dołączały
xbw,
niemuzyk, skrzypczatka, bwv211,
aro49, Janusz1228, tuco82,
TeresaGrob,
sułek,
Ola83, smarkula,
Tycjan, kozioł,
Allegra,
bartus,
Aleksias.

Jest nas tyle.
 
Niektórzy (na początku bardzo aktywni) już tu nie zaglądają.

Moniko,
baaardzo miło  :)

http://www.youtube.com/watch?v=gL-76726iHY

Jak wyprasować koszule. Podczas mojego samokształcenia natknąłem się na ten oto "tutorial".

:D Nie usłuchałam instrukcji i obejrzałam "strictly men only" stuff;)) Nawet nie zastanawiałam się nad tym, jak ciężką pracą jest prasowanie :) Aczkolwiek ten instruktor potrafił natchnąć tą prozaiczną czynność.... duchem;)

Żeby łatwiej się prasowało możemy usunąć guziki, potem na pewno znajdziemy kogoś kto je z powrotem przyszyje :D

Tylko ten wątek wydał mi się właściwy:

http://www.tvn24.pl/-1,1724392,0,1,ciezkie-zycie-marynarza-okret-wart-miliardy--a-toalety-sie-psuja,wiadomosc.html

Ten post przypomniał mi sytuację podczas pracy we Włoszech.
Nadzorujący  pracę Włoch chciał wiedzieć jak jest avanti po polsku.
Powiedzieliśmy mu, że po-ma-łuu.
Później śmieszyło nas gdy przychodził i zagrzewał nas do wydajniejszej pracy po polsku
tym swoim po-ma-łuu.

Uwaga, uwaga! Oto pomysły na żarty z przedmiotami którymi zazwyczaj mamy pod ręką.  :)

http://www.youtube.com/watch?v=lN6GwmW3vbw&feature=g-all-lik&context=G2c4a828FAAAAAAAAAAA

Za oknami jest mokro, zimno i szaro.
Nie chce mi sie nic robic, jesc. Po prostu NIC.
Nie ma zadnej nadziei na poprawe.
Mam doly.

Dzien dobry wszystkim
 ;D ;D ;D

Nadzieja jest zawsze!. Witaj Bartku, w stolycy piękne słońce, zapowiada się uroczy dzień.Głowa do góry.
Rozbawił mnie filmik szczególnie ten żarcik z nitką.
Chyba każdy z nas zna  choć kilku  :D :D :Dtakich ludzi (czyszczaczy), którzy gdy Cię dorwą i zaczynają rozmowe,
cały czas usiłują Cię wyskubać z jakiś niewidocznych paprochów. Świetny pomysł na kogoś takiego! ;D ;D ;D

Z Internetu wzięte:
"Znajomy oddawal prace dyplomowa. Calosc okolo 200 stron maszynopisu wydrukowane jednostronnie. W dziekanacie kazali mu wydrukowac ja jeszcze raz, tylko dwustronnie. Dlaczego? W celu oszczedzania papieru!"
Autentyk.

Dobre.  :D

Problem w tym,ze swiat jest pelen takich poglowkowatych ludzi.
Wszystkiemu winna jest zla edukacja i brak srodkow na uczenie.

Ostra diagnoza! Ja powiedziałbym raczej: wątpliwy poziom intelektualny pań sekretarek z dziekanatu.  :D

, ktorych swiat jest pelen :-\

Tak jest wszędzie.
U nas w firmie
prezes, dyrektor...
nie podpiszą pisma, które nie jest
wydrukowane dwustronnie.

dowcip o herbatce w wykonaniu pewnego polityka :) Polecam.
http://www.youtube.com/watch?v=smt5c7onumc

Staroć. Z kabaretu Dudek, Irena Kwiatkowska i Edward Dziewoński:
- Niestraszno tak samej mieszkać na parterze?
- To jest trzecie piętro, ale budynek osiada.

Marku, w Tobie zatem nadzieja.

Musisz zostać prezesem.  ;)

Babcia telefonująca na policję

http://www.youtube.com/watch?v=S-zT9XwyOp8  :) :) :) :) :)

Zaufaj mi, jestem inżynierem  ;D :D

http://youtu.be/rp8hvyjZWHs

Minister (ponoć kultury) Zdrojewski znowu błysnął intelektem i wiedzą, a mówiąc bez eufemizmów, znowu mu się coś "something pojebałos' ".  Przypomnę, że to ten sam, który onegdaj wymyślił nowe prawo ekonomii, wypowiadając intelektualnie odrębne słowa: "Wprowadzenie podatku VAT na książki przyczyni się do zwiększenia czytelnictwa w Polsce." Zamieszczam to w wątku "Humor w sieci", ale muszę przyznać, że przerażająca głupota tego rządu niekompetentnych, indolentnych nieudaczników mnie akurat wcale a wcale nie śmieszy.

http://www.rp.pl/artykul/10,899709-Min--Kultury-myli-poete-z-wokalista-w-nekrologu-Berezy.html

Panie z dziekanatu mają większą władzę niż rektor  :D

Dlaczego kot jest podobny do faceta?

1. Wrzeszczy kiedy jest głodny.
2. Zawsze pcha się do łóżka.
3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry.
4. Kiedy ktoś go pogłaszcze - zaraz domaga się więcej.
5. Lubi ocierać się o twoją przyjaciółkę.
6. Nie lubi obcinania pazurów.
7. Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety.
8. Ciężko przemówić mu do rozumu.
9. Jak jest zły, to zaszywa się w kącie i się nie odzywa.
10. Nie sprząta po sobie.
11. Wpycha nos do każdego garnka.
12. Nie wyjaśnia dlaczego zniknął na cały dzień.
13. Cały czas by spał.

- Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
- Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest?
- To córka Kulczyka!
- Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę:
- Dzień dobry panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża pańskiej córki!
- Wie pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki..
- Ależ to wiceprezes Orlenu!...
- Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu:
- Witam pana, panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w pańskiej firmie.
- No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
- Jest pan pewien?! To zięć Kulczyka!
- Ooo! Chyba, że tak!

Jak daleko można się posunąć, żeby uniknąć niezręcznej sytuacji?  :o
(Tylko dla ludzi o mocnych nerwach)

http://youtu.be/2ZI4MWGeW6U

Dwa dowcipy o tych samych puentach opowiedziane na dwa różne sposoby przez dwóch mistrzów gatunku.

http://www.joemonster.org/filmy/47696/Karol_vs_Baltroczyk

Moim skromnym zdaniem to ci dwaj "mistrzowie" są sobie równi w swym "kunszcie", choć trzeba przyznać, że ten drugi wkłada w opowiadanie więcej emocji. Obydwaj są dowodem na upadek polskiej satyry i kabaretu, nie mówiąc już o tym, że sam fakt wystąpienia w "programie autorskim" Jakóba "Kupy" Wojewódzkiego świadczy o upadku "aktora" na samo dno szamba.

Slawomirze.
Moim skromnym zdaniem obydwaj panowie po prostu opowiadali kawal.
Czy zwykle opowiadanie kawalu musi byc od razu klasyfikowane do szufladki  pt."satyra" ?
Chyba nie.
Bardzo nie lubie Wojewodzkiego, ale musze uczciwie powiedziec, ze facet ma swoj styl przesmiewcy, satyra.
Lubi on ocierac sie o granice przyzwoitosci i kiczu.
Czy jest artysta?
......

Jesli ktoś słabo śpiewa Ave Maria a chciałby efektownie w niej popisać się bez zatrudniania dodatkowo chóru, jest na to metoda:

http://youtu.be/RH-cKpXvA0E

 :D :D

Profesor czyta studentom bajkę...

http://youtu.be/rh2CKULyYbI

Kumpel z Irlandii wkręcił mnie w irlandzki serial komediowy "Father Ted". Nie sposób nie ulec.
Tutaj z polskim dubbingiem.

http://www.youtube.com/watch?v=2xq_e5ePfHM

I jak tu nie lubić internetu   ;D

(http://img.liczniki.org/20130807/capture_20130807_175754_crop-1375891436.png)

Ciekawe, co na taki bit powiedziałby Wolfgang Amadé:

http://www.youtube.com/watch?v=gwvqdXR3XnI

Pani Doktór, DOPRAWDY NIE WIEM, jakie strony www Pani odwiedza  8)  Generalnie, trudno mi tu wypowiedzieć cokolwiek negatywnego...  ;D

Panie Doktorze, musi Pan przyznać, że choreo wymiata  ;); słowo palpitar jest naprawdę godnie oddane  :D

Muzyka tak rozpala serca, że w 2:15 pojawia się Oko Saurona! Odpowiadając na pytanie: znając ten klip Wolf Amade z pewnością napisałby dla Cherubina osobną operę  ;D

Monsieur le Docteur, je pense que vous avez mis en plein dans le mille!  :D