Kurier Szafarski

Działy forum => Chopin => Wątek zaczęty przez: TeresaGrob Luty 17, 2011, 18:29:42



Tytuł: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Luty 17, 2011, 18:29:42
Wystąpi w FN w Warszawie i zagra wszystkie etiudy Chopina (op.10 i 25) i sonatę h-moll Liszta.

Mam ochotę iść na ten koncert :)Ktoś może pójdzie ze mną, plliiiis.?????? ??? ??? ???


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Luty 17, 2011, 19:41:01
Piszę się, Terenia, ale kiedy by to było?


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Luty 17, 2011, 20:16:55
To by było Januszu 10 marca, dokładnie za 3 tygodnie. Ja jutro postaram się
dodzwonić do FN i zarezerwować bilety.
Gdyby ktoś spoza W-wy chciał przyjechać to (jak się uda) oczywiście też bilety
kupię.
Dysponuję także wolnym pokojem, jakby ktoś chciał przenocować, odpocząć albo
zjeść coś ciepłego. W każdym razie pamiętajcie że macie swojego człowieka w Warszawie.
Mogą być fajerwerki!!(wirtuozowskie ma się rozumieć)


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 17, 2011, 20:36:15
Ależ się rozwiązał worek :) Dopieroż byłam na Mirosławie i Marcinie, zaraz zarutko Daniił (1 marca) a tu już następny kolega konkursowicz. Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie sensu na koncerty dusznikowe jechać  ;D Jutro idę zatem do FN, bilety już od 3 lutego sprzedają, więc wątpię czy jeszcze cokolwiek zostało, tym bardziej, że cena "bardziejsza", 20 i 25 złotych. Agnieszko, jeśli nie będzie wcześniejszej okazji książkę "Różyczka" wezmę na koncert.


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Luty 17, 2011, 20:44:30
A o której Beatko idziesz do FN, może się umówimy i kupimy bilety obok siebie.
Myślę, że będą bo jeszcze są on-line tylko droższe.


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 17, 2011, 21:01:51
Jasne, może być, więc książkę wezmę ze sobą już jutro :) Pewnie będę o 11.00, zdaje się, że o tej otwierają kasy? Albo o 12.00? Wysłałam Ci mój nr telefonu, doszedł?


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: ewa578 Luty 17, 2011, 21:48:17
Qurczę, znów przez tę moją niedołężną łapę nici z wyjazdu na koncert! Co za pech!!!


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Luty 17, 2011, 22:39:12
No tak! w rodzinie bilans musi wyjść na zero. Nasza Beatka :-* tyle zalicza  koncertów, ze dla innych statystyka stawia już tylko pusty kwitek.  8) :)
Nieszko :-*... ten 10 III dla mnie odpada. (Szkoda, ale mam inne zobowiązania). Dzięki Ci za deklarację i zaangażowanie... Mam nadzieje, że next time.


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 18, 2011, 21:56:23
Znowu koncert w rodzinnej szafarskiej atmosferze, mamy z Agnieszką bilety obok siebie  ;D Na razie nie ma problemów z nabyciem.

Januszu, nadrabiam zaległości z ostatnich kilku lat. Poza tym aplikuję sobie te koncerty jako lekarstwo na smutki wszelkie, skutkujące o wiele lepiej niż towary produkowane przez koncerny farmaceutyczne  ;)


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 18, 2011, 22:11:41
Ach, dziewczyny, jakbym chciała pójść z Wami...  :'(  Ale to środek tygodnia, piątki mam zawsze zajęte :(
Ciekawe, kiedy się wybiorę do tej Warszawy:)) Mam nadzieję, że w końcu uda mi się zmobilizować.
A może któraś kiedyś będzie chciała wpaść do Bydgoszczy, jakby tu się miała pojawić jaka gwiazda:) 


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Luty 18, 2011, 22:23:48
Dzisiaj dzień rzeczywiście owocny bo i bilet mam i poznałam super dziewczynę,
przemiłą Beatkę, może sie ktoś jeszcze skusi bo jak pamiętam z KCH ediudy
to był mocny punkt w repertuarze Geniuszasa.

A jak tam Asiu z biletami na koncert Wundera??
Jeśli jeszcze są to przyjedziemy do Ciebie, ja ewentualnie mogę się przespać z
Kajetanem jak mi pozwoli ;D ;D ;DTo oczywiście żart


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 18, 2011, 22:35:51
Oj, Aleksias, moje serce się wyrywa na Trifonowa, ale mi tu rzeczywistość okrutnie skrzeczy, baba jaga niedobra, zastawiła mi miotłą drogę do Bydgoszczy 25 marca i kiwa krzywym paluchem co wygląda na jakieś "no no no", co chyba znaczy nie po angielsku :(
Mam pozwoleństwo na koncerty warszawskie, na resztę, póki co, szlaban. Jeśli baba j. odpuści, dam znać :)


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 18, 2011, 22:42:18
A ja dziś poznałam super Agnieszkę i jestem obleziona jej kotem od stóp do głów  ;D a na półeczce z lekturami pojawiła się Agnieszkowa Romanca na trzy nogi, opowieść o życiu i muzyce Glena Goulda, no po prostu dokształcę się muzycznie na tym forum w try miga  :D


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: Mozart Luty 18, 2011, 22:54:52
Właśnie przypominam sobie, że 10 marca będę być może w Warszawie...! :D


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: Aleksias Luty 19, 2011, 21:25:40
A jak tam Asiu z biletami na koncert Wundera??
Jeśli jeszcze są to przyjedziemy do Ciebie, ja ewentualnie mogę się przespać z
Kajetanem jak mi pozwoli ;D ;D ;DTo oczywiście żart
Agnieszko, nie wiem dokładnie jak z biletami, ale mogę Ci powiedzieć, jak z jednym biletem na koncert Wundera:)
Tylko się nie śmiej, bo to już zakrawa na lekkie maniactwo; ale ja mam w filharmonii kilka ulubionych miejsc.
I najpierw od razu kupiłam jeden bilet, a po namyśle drugi:) żeby podczas następnych koncertów ostatecznie
zdecydować, które będzie optymalne i pod względem słuchania i widoku:)) Jeszcze nie oddałam tego drugiego:)

Beato, podoba mi się skrót baba j.:)) Przypomniał mi się zabawny incydent z Gdańska: jest tam we Wrzeszczu
ulica o nazwie Jaśkowa Dolina. Jakiś czas temu władze najwyraźniej doszły do wniosku, że nazwa ta jest zbyt długa
i postanowiły temu zaradzić - na tabliczkach pojawiła się nazwa J. Dolina:) Pewien zdegustowany tym faktem
dziennikarz stwierdził, że jest to miano mało oryginalne, i o wiele lepiej wyglądał by wariant Jaśkowa D. :D
Nie martw się, i tak będziesz słuchać Daniiła prędzej niż ja:)


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: xbw Luty 19, 2011, 22:20:06
Asiu, dobrze, że nikomu w Gdańsku nie przyszło do głowy skracać nazwy Zaułek Zachariasza Zappio  ;D

http://widmowy.wordpress.com/2010/11/06/gdansk-zaulek-zachariasza-zappio/


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: Goguś Luty 20, 2011, 19:11:30
Janusz wspominał o statystykach które - muszę się przyznać - osobiście wyjątkowo zaniżam. Jedyną okazją był koncert Kultyszewa w czasie którego przebywałem w górach.
Beatko, do Dusznik zawsze warto jechać, chociażby z tego powodu, że wreszcie się spotkamy  ;) a że zobaczysz i usłyszysz tego samego pianistę n-ty raz to chyba nie jest wielka katorga  ;D
W każdym razie dla mnie Duszniki to będzie okazja do poprawienia sobie statystyk. Dlatego w niedzielę mam w planach (mam nadzieję, że dołączycie) udział w maratonie od 10 do 16 - za fortepianem Yukio Yokoyama, wstęp wolny.

Poza tym, co ważne i co dopiero zauważyłem koncert Geniuszasa w Dusznikach został przesunięty na środę, co oznacza, że przyjeżdżający na weekend nie będą mieli okazji usłyszeć tego pianisty.

Warszawiakom życzę miłych wrażeń.


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Marzec 10, 2011, 14:54:26
Ciekawe, co nam Łukasz zagra na bis???

Może moją ulubioną Campanellę :) :) :) :)

http://www.youtube.com/watch?v=QH5Qsd0k4ZY&feature=related


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: xbw Marzec 10, 2011, 17:38:29
Coś Patryk Mozart wspominał o odwiedzeniu W-wy dzisiaj?


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: xbw Marzec 10, 2011, 23:07:39
Łukasz Długodystansowiec.

O, Ludzie! Ależ on grał, 24 etiudy Chopina jedna po drugiej, dwa razy po 12, z jedną króciutką przerwą na brawa, maratończyk, napięcie rosło, a po przerwie łu-bu-du, sonata Liszta, grana non stop.
Przy Chopinie przeniosło mnie do muzeum, przechodziłam od obrazu do obrazu, na każdy mogłam poświęcić około 2 minut i już musiałam przechodzić dalej, obrazów było 24. Tylko przy etiudzie F-dur op. 10 nr 8 część  mnie cofnęło w czasie i zobaczyłam równocześnie Geniuszasa tu i teraz i Trifonowa falującego na początku I etapu przy tejże. A przy sonacie wessało mnie w czarną dziurę, więc nie wiem, gdzie byłam, nawet Agnieszka mnie zaczęła szukać, bo zniknął czas a w każdym razie nastąpiła jego anomalia.

Ta właśnie etiuda spodobała mi się NAJBARDZIEJ w wykonaniu Geniuszasa, choć interpretacja Walentyny już mnie aż tak nie porusza:
http://www.youtube.com/watch?v=v17BIT7-3Mw&feature=related
Słyszycie te pojedyncze dźwięki a la cymbały?

W ogóle Łukasz wszystko grał tak bardzo po swojemu, i ta jego jegość mnie ujęła i już mi zostanie, wartość dodana, nie miałam tego w ogóle podczas relacji za pośrednictwem mediów.

Jeśli będziecie mieli okazję posłuchać Geniuszasa na żywo, nie wahajcie się ani ułamka sekundy. To wyższa szkoła jazdy, trudna muzyka, trudny odbiór, wymagający. Cudo, grzech nie pójść.

Marcin Majchrowski fajnie zapowiadał zarówno etiudy jak i sonatę, rozgadał się i czułam, że gdyby miał czas, to by tak mógł choćby do północy, a mnie się tak dobrze tego opowiadania o i tłumaczenia muzyki słuchało, chciałoby się tak przy każdym odbiorze muzyki podążać za takim przewodnikiem :)

Jutro chyba jeszcze coś niecoś dopiszę o tym koncercie, bo wrażeń tak wiele, że muszę jakoś upakować, poukładać, a póki co idę wydostać resztki siebie z czarnej dziury.


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Marzec 10, 2011, 23:27:00
No cóż, mogę tylko dodać, że przed filharmonia miły dla oka tłumek, sala pełna, publicznośc
od lat 10 do 90 mniej więcej.
O interpretacji obu opusów etiud nie będę dużo pisać, grał mniej więcej jak podczas
konkursu.Wspaniała technika, czytelna gra, nic nie zamazane pedałem, ale też piękne liryczne
momenty.
Ale ten Liszt. L.G. zagrał tę sonatę jakby właśnie przed chwilą ją skomponował.
Natężenie emocji (i decybeli) było tak intensywne, że jeszcze teraz mam zawrót głowy.
I ten karkołomny środek sonaty, wirtuozeria taka że po prostu aż zatyka oddech.
Dla mnie było to wspaniałe rozpoczęcie Lisztowskiego roku.
Oczywiście brawa ogromne, trzy bisy. Mazurek i Walc Chopina, no i......
Może ktoś z czytających to forum był na tym koncercie i mnie oświeci :pierwszy bis co to był za utwór
bo teraz się będę męczyła...
Jeśli będziecie mogli to koniecznie idzcie posłuchac gry tego chłopaka bo warto :)


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: Aleksias Marzec 11, 2011, 00:51:00
Piękne dzięki, dziewczyny, za relację na gorąco z fantastycznego wydarzenia! Żałuję bardzo, że nie mogłam przyjechać,
ale naprawdę nie dało rady:(  Cóż, usłyszę go na pewno w Dusznikach, a może w międzyczasie
nadarzy się jeszcze jakaś okazja, na przykład moja Filharmonia mnie mile zaskoczy... :D
Agnieszko, a tę wspaniałą Campanellę powinnaś wkleić osobno na honorowym miejscu na wątku Lisztowskim!
 


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: Allegra Marzec 11, 2011, 12:06:44
Pierwszy bis to podobno któryś z walców Schuberta (ja tez nie rozpoznałam).
Pierwsza część recitalu (2 x 12 utworów) wymagała specyficznej koncentracji od słuchacza - ja miałam trudności z wyłączeniem myślenia ("która etiuda teraz będzie" itd). Lepiej sie poddac muzyce, potraktowac opus  jako całośc i dac się zaskakiwac kontrastom (które Geniusas ładnie wydobywał) pomiędzy poszczególnymi etiudami. Ogarnięcie większej formy to zupełnie inna historia.
W sonacie niektóre fragmenty wręcz karkołomne - palce pianisty zlewały się w ruchome plamy, jakby oko ludzkie nie nadażało za ich ruchem.
Podsumowując bardzo subiektywnie, cieszę się, że miałam mozliwość posłuchac Lukasa w tak niespotykanym repertuarze, ale z laueatów, których miałam okazję usłyszec na żywo, bardziej poruszyli mnie Wunder i Trifonow (nie dotarłam na recital Kultyszewa w S1).


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: xbw Marzec 11, 2011, 13:37:18
Przed koncertem oczekiwałam "poczarowania" i byłam pełna obaw, że etiudami, zwłaszcza podwójnym cyklem, nie da rady. Ale poddałam się muzyce i interpretacji Genialnego Łukasza, wyłączyłam myślenie, tylko paluszek liczył etiudy w kolejności tak na marginesie, bez zaangażowania, i magia była, czar i urok został rzucony. W sonacie urok był mroczny ale dawka zachwytu przewyższyła oczekiwaną. Geniuszas zachowywał raczej powagę, dopiero przy trzecich ukłonach nadal gromko oklaskiwany uśmiechnął się, ale gdzie mu tam do "od ucha do ucha" Trifonowa, bardziej przypominał dystans Kissina. W lipcu chłopak skończy 21 lat, ale sądząc po jego grze, wyglądzie i zachowaniu myślałam że wiekowo jest bliżej Wundera. Po trzecim bisie widownia wstała, oprócz osób na wózkach, rzecz jasna (pięknie, że ktoś zorganizował osobom niepełnosprawnym wyjście na taki stosunkowo trudny koncert), by pożegnać artystę z wyrazami uznania.


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Marzec 11, 2011, 14:47:33
Dziewczyny, naprawdę jest czego Wam pozazdrościć! Ale jest i za co podziękować: za kolejne, piekne utrwalenie chwil i za Wasze gorace wrażenia, które udzielaja się pewno kazdemu teraz z nas. Ja - tylko raz w zyciu słuchałem wszystkich opusowanych etiud Chopina: grał je takze laureat KFCH Amerykanin Larabee - pod pomnikiem Chopina w Łazienkach. Ale było to ze ćwierć wieku temu  ;) (Na marginesie: pamietajmy, ze oprócz tych 24 Chopin skomponował jeszcze 3 inne z czyklu Methode de Methode. Nigdy chyba nikt publicznie nie połaczył je z całym op. 10 i 25)
Zawsze zdumiewa mnie, jak to możliwe, że jeden pianista potrafi w jednym momencie wznieść się na takie szczyty perfekcji. Gdy ogrywa je w dodatku genialnie (jak rozumiem: Geniusas nic nie zatracił ze swojej perfekcji technicznej od KONKURSOWYCH wystąpień), to mój podziw graniczy z euforią. Przeciez nawet Horowitz nigdy na coś podobnegio się nie odwazył, O Marcie Argerich nie wspominjąc (Ona w całej swojej pianistycznej karierze ograniczyła się do ledwie kilku z nich!)
Wiecie jednak, czego najbardziej Wam zazdroszczę? Sonaty h-moll Liszta. To dla mnie mistyczny utwór. Kwitesencja Romantyzmu. Świątynia Dźwięku i Ciszy. Ten utwór wynurza się z ciszy i kończy ciszą. Jak wschód i zachód księzyca na gwieździstym niebie. Cztery kulminacje sonaty są jak monumentalne Posągi, jak romantyczne szaleństwa,  ku którym prowadzi obłąkana romantyczna dusza, by zastygnąć w nich po wieczność... Rozumiem więc Beatkę, ta czarna dziura ktora wessała naszą Przyjaciółkę - była tej wieczności rydwanem. Rozumiem i Terenię, której brak oddechu był naturalnym letargiem serca i umysłu wobec wstrzymanego magią muzyki czasu...
Ech, dziewczyny, może dobrze ze mnie przy Was nie było... bo być może musiałybyście mnie odtransportować do domu


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Marzec 11, 2011, 16:18:43
Mam nadzieję Januszu, że Geniusas zagra tę sonatę Liszta w Dusznikach,
bo było to wielkie przeżycie, na pewno dla kogoś kto kocha i rozumie ją jak ty.
Rzeczywiście rację ma Beata, że tu Lukas objawił się jako juz dorosły, ukształtowany solista.
Wspaniale prowadził wątek, te wszystkie trudne przemyślenia, które Liszt tu zawarł.
Trzymał w napięciu aż do ostatnich cichych akordów. No i te kulminacje.
Wszystko to warte było ogromnego bólu głowy (u mnie) po koncercie.Takich koncertów się nie zapomina.


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Marzec 11, 2011, 16:36:49
Dzięki za podpowiedź co do pierwszego bisu, musiał chyba ochłonąć przy takiej
prostej i miłej muzyce:

http://www.youtube.com/watch?v=oDmkZ6LDTbo&feature=related

A i nam trudno było tak od razu zejść z takich muzyczno-filozoficznych wyzyn :)


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: xbw Marzec 11, 2011, 18:26:58
Chłopak ma idealnie gotowy materiał na płytę, szkoda, że koncert nie był rejestrowany :( Nie znam się, ale chyba nie było żadnych wpadek? Na moje ucho, akurat.
Takie słowo z młodzieżowego slangu zaprzeszłego jeszcze mi się nasunęło: MOCARZ, od MOCARNY :)
Do wszystkich etiud Chopina szykuje się także Daniił, mówił o tym w wywiadzie, nie wiem tylko czy ma na myśli 12+12 czy także + 3 wspomniane przez Janusza. Zapewne pozazdrościł ciut starszemu koledze i przejął ten doskonały pomysł właśnie od niego. Mimo wielkiego uwielbienia dla Trifonowa wątpię, czy zagra etiudy tak dojrzale. Mam nadzieję, po pierwsze, te etiudy usłyszeć na żywo i po drugie rozczarować się pozytywnie, kiedy zagra je lepiej niż Geniuszas.


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: Mozart Marzec 12, 2011, 01:27:38
Cudo, grzech nie pójść.

Grzech nie do odpuszczenia...

I cóż ja mogę powiedzieć? Planowałem i nie wyszło.  :-\ :-\  Do końca miałem nadzieję, ze może się na jakąś wejściówkę "załapię", chwilę byłem w Warszawie - ale nic z tego, uczelniane sprawy nie pozwoliły zaobcować z Chopinem. :)  Bardzo podobały mi się Etiudy na konkursie w wyk. Geniuszasa, tak bardzo chciałem usłyszeć komplet...

A sonata h-moll? Tak, to mistycyzm, więcej - muzyczny mesjanizm.


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: jaccol55 Marzec 17, 2011, 17:24:16
W najbliższą niedzielę będzie można usłyszeć Geniusasa w Gliwicach (jak już gdzieć to zostało podane, to przepraszam, ale nie zauważyłem).

http://www.mzuk.gliwice.pl/page.php?page=notices&id=90


Tytuł: Odp: Geniusas w Polsce 10.03.11
Wiadomość wysłana przez: Mozart Marzec 18, 2011, 00:09:41
A kiedy odwiedzi Poznań? :)


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mundotelenovelas alchemistsproject sonsofhodor legowiskadlakota polski-serwer-rpg