Tytuł: Muzyka w teatrze Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 06, 2011, 13:18:24 Bylem wczoraj (5 XI) na przedstawieniu w Teatrze Wspó³czesnym w Wawie pt. "Gran Operita". (Przy tej okazji po raz pierwszy zetkn¹³em siĂŞ z terminem operita, ktĂłrym siĂŞ oznacza: unikalny gatunek spektaklu teatralnego, ³¹czÂącego w sobie cechy operetki i musicalu).
Przedstawienie to opowiadaÂło o losach warszawskiej pieÂśniarki Wiery Gran (1916-2007), pmĂłwionej o kolaboracjĂŞ z gestapo w warszawskim getcie co uczyniÂło z jej Âżycia piekÂło, ÂłamiÂąc karierĂŞ scenicznÂą. (O Wierze Gran pisaÂłem kiedyÂś na innym wÂątku). Muzyka spektaklu odwoÂływaÂła siĂŞ do oryginalnych, przedwojennych utworĂłw oraz wspó³czesnych kompozycji. TwĂłrcy spektaklu usnuli opowieœÌ w dwĂłch rzeczywistoÂściach - faktĂłw i metafory. ÂŚwiat symboliczny byÂł niejako odbiciem rzeczywistoÂści - odsÂłaniajÂąc mechanizm i si³ê dziaÂłania plotki. Tej plotki, ktĂłra sprawiÂła, ze przez kilkadziesiat lat Âżycia kobieta zostaÂła skazana na beznadziejnÂą i samotnÂą walkĂŞ w obronie wÂłasnej godnoÂści. Ponizej - wywiad z reÂżyserem i fragmenty spektaklu http://www.youtube.com/watch?v=CB7BPLmR9AQ Tytuł: Odp: Muzyka w teatrze Wiadomość wysłana przez: chingate Listopad 06, 2011, 14:27:04 Dodam do znakomitego postu mojego Szanownego PrzedmĂłwcy, iÂż w sensie dosÂłownem sÂłowo "operita" w jĂŞzyku Cervantesa y generaÂła Franco to zdrobnienie od "opera", a wiĂŞc coÂś w rodzaju "operka". MoÂże trochĂŞ gÂłupio to brzmi,ale có¿....
|