Tytuł: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 11, 2011, 12:51:03 ... I jeszcze jedna rzecz zastanawiajÂąca - walczy Polak, pojedynek ma miejsce na polskiej ziemi, publicznoœÌ w 99% jest tejÂże narodowoÂści - a tu w kardach zamiast polskiej, prezentowana jest jedynie amerykaĂąska flaga, zaÂś konferansjer zapowiada walkĂŞ tylko po angielsku (ani sÂłowem w j.polskim) - no przepraszam bardzo, ale takiÂż rodzaj powiedzmy "wazeliniarstwa" nie zdarzaÂł siĂŞ nawet w czasach stacjonowania tutaj garnizonĂłw radzieckich..zupeÂłnie (jak dla mnie) trudno to poj¹Ì..;) http://sport.interia.pl/raport/tomasz-adamek/news/adamek-z-podniesiona-glowa-kliczko-tomek-jest-najlepszy-na,1693328 KozoÂłku, gdyby byÂł tu na forum przycisk "lubiĂŞ to" chyba bym go nacisn¹³ przy Twoim poÂście ze dwa razy. Mnie teÂż juÂż przyprawiajÂą o mdÂłoÂści te schlebiania obcym, a juÂż szczegĂłlnie angloamerykaĂąskim bufonom i manierom Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 11, 2011, 13:00:59 :)..
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Wrzesień 11, 2011, 13:10:14 To chyba brak pomysÂłowoÂści przez naszych reÂżyserĂłw, scenografĂłw, animatorĂłw widowisk,Âże wolÂą powielaĂŚ wzorce amerykaĂąskie niÂż wymyÂśliĂŚ coÂś oryginalnego swojskiego...aÂż siĂŞ bojĂŞ co to bĂŞdzie za otwarcie EURO 2012. MĂłj sÂąsiad - zagorzaÂły przeciwnik anglicyzmom w naszym kraju jak widzi napis "sale" w sklepach to nie wchodzi do takich (zamiast uÂżyĂŚ s³ów przecena, promocja) - pewnie mÂłodsze pokolenia juÂż nie sÂą takie czuÂłe na te sprawy...
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 11, 2011, 13:36:36 To chyba brak pomysÂłowoÂści przez naszych reÂżyserĂłw, scenografĂłw, animatorĂłw widowisk,Âże wolÂą powielaĂŚ wzorce amerykaĂąskie niÂż wymyÂśliĂŚ coÂś oryginalnego swojskiego... Przypuszczam, Âże prawda jest bardziej prozaiczna: to wymĂłg dla imprez patronowanych przez miĂŞdzynarodowe zrzeszenia. My tu nie mamy nic(?) do gadania. To trochĂŞ tak, jak w licencjach na programy typu: taniec z gwiazdami, mam talent itp itd. W kaÂżdym kraju rozgrywane sÂą w identycznych sceneriach i scenariuszach. Nie oznacza to, ze trzeba siĂŞ z takim traktowaniem godziĂŚ i siedzieĂŚ cicho. Jesli podobnych opinii do naszej bĂŞdzie przybywaĂŚ, moÂże te waÂżniaki "na gĂłrze" siĂŞ choĂŚ trochĂŞ zreflekstujÂą i przestanÂą byĂŚ sÂłuÂżalczykami li tylko obcej mamony i kolesi z Ameryki. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 11, 2011, 19:48:53 angloamerykaĂąskim bufonom i manierom (...) przestanÂą byĂŚ sÂłuÂżalczykami li tylko obcej mamony i kolesi z Ameryki. Januszu, pomijajÂąc sÂłusznoœÌ pewnych twierdzeĂą w Twoich postach - w dniu dzisiejszym takie sÂłowa brzmiÂą jakoÂś dziwnie... * 9/11 In Memoriam. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 11, 2011, 20:36:56 W tym dniu czy nie w tym dniu... Fakt pozostaje faktem, i uczciwie sobie zapracowali na takÂą opiniĂŞ.
WiĂŞcej, gdyby nie czuli siĂŞ panami Âświata i nie chcieli wszĂŞdzie ustalaĂŚ porzÂądku wedÂług swojego widzimisiĂŞ, nigdy nie nastÂąpiÂłby 9/11. MoÂżemy wspó³czuĂŚ ofiarom, ale nie powinniÂśmy przez to zatracaĂŚ wÂłaÂściwej optyki. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 11, 2011, 20:49:24 Szkoda, Âże czasem zapomina siĂŞ o duÂżych zasÂługach Ameryki dla Europy, Polski... w sferze gospodarczej, naukowej, w budowaniu demokracji. ByÂły i sÂą b³êdy - to, jak USA prowadzÂą wojnĂŞ z terroryzmem moÂże budziĂŚ wÂątpliwoÂści, nawet zÂłoœÌ. Ale chyba zbytnio znieksztaÂłca nam tÂą 'optykĂŞ'.
SwojÂą drogÂą - my Polacy zawsze narzekamy na jakieÂś wpÂływy. By nie siĂŞgaĂŚ gÂłeboko w historiĂŞ - niedawno jeszcze radzieckie, teraz... zbytni proamerykanizm. WolĂŞ to drugie - i naprawdĂŞ nie narzekam. BTW, anglicyzmy sÂą wszĂŞdzie, w innych jĂŞzykach (np. niemieckim) sÂą jeszcze powszechniejsze. Nie jestem entuzjastÂą tych zapoÂżyczeĂą ('sale' i inne), ale inne nacje to zaakceptowaÂły; wydaje mi siĂŞ - wcale nie kosztem degradacji wÂłasnego jĂŞzyka. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 11, 2011, 21:00:13 Nie zapominajmy, Âże przehandlowali nas w Teheranie. Gdyby tego nie zrobili, bylibyÂśmy w zupeÂłnie innej sytuacji. Poza tym nie uwaÂżam, by demokracja stanowiÂła wartoœÌ samÂą w sobie, tym bardziej Âże ten ustrĂłj jest fikcjÂą. Ale ok. Nie bĂŞdĂŞ wiĂŞcej odzywaÂł siĂŞ w tym wÂątku na ten temat, Âżeby nie robiĂŚ zamieszania. PozostaĂąmy lepiej przy sporcie, bo z politycznych sporĂłw nic dobrego w Polsce nie wynika.
Ale jeszcze jedno. Inne narody mogÂły to zrobiĂŚ bez Âżadnej straty. Ale juÂż SÂłowacki zauwaÂżyÂł pewnÂą prawdĂŞ o Polakach, gdy pisaÂł: pawiem narodĂłw byÂłaÂś i papugÂą. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 11, 2011, 21:47:44 Januszu, pomijajÂąc sÂłusznoœÌ pewnych twierdzeĂą w Twoich postach - w dniu dzisiejszym takie sÂłowa brzmiÂą jakoÂś dziwnie... Nie pozostaje mi nic innego jak podpisaĂŚ siĂŞ pod wypowiedziami ÂŁukasza. Bo caÂłkowicie siĂŞ z nimi zgadzam.* 9/11 In Memoriam. A co do wielkiego wkÂładu Ameryki w budowanie demokracji... Oni najchĂŞtniej uszczĂŞÂśliwiajÂą demokracjÂą te narody, ktĂłre wa¿¹ siĂŞ rozumieĂŚ demokracjĂŞ po swojemu, a przy tym majÂą wielkÂą ropĂŞ... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 11, 2011, 22:02:00 W tym dniu czy nie w tym dniu... Fakt pozostaje faktem, i uczciwie sobie zapracowali na takÂą opiniĂŞ. WiĂŞcej, gdyby nie czuli siĂŞ panami Âświata i nie chcieli wszĂŞdzie ustalaĂŚ porzÂądku wedÂług swojego widzimisiĂŞ, nigdy nie nastÂąpiÂłby 9/11. MoÂżemy wspó³czuĂŚ ofiarom, ale nie powinniÂśmy przez to zatracaĂŚ wÂłaÂściwej optyki. CaÂłkowicie zgadzam siĂŞ z tym co napisaÂłeÂś ÂŁukaszu..krĂłtko mĂłwiÂąc nie ma skutkĂłw bez przyczyn, a i dodam coÂś jeszcze: rĂłwnie dobrze moÂżna by pamiĂŞtaĂŚ i o dniu bezprawnej agresji na suwerenny kraj Iraq, czego skutkiem byÂła smierĂŚ nieporĂłwnywanie wiekszej liczby ludzi niÂż w dniu 9/11, bo tu zginĂŞÂło raptem 2,7 tys..a w Iraku tylko do 2006 ponad 600 tys - z czego wiekszoœÌ to cywile.. ByÂły i sÂą b³êdy - to, jak USA prowadzÂą wojnĂŞ z terroryzmem moÂże budziĂŚ wÂątpliwoÂści, nawet zÂłoœÌ. Ale chyba zbytnio znieksztaÂłca nam tÂą 'optykĂŞ'. Amade tzn konkretnie jakiej wojny z terroryzmem, terroryzmem o charakterze Âświatowym ?? - przecieÂż to kompletna bzdura, juÂż sama tylko al-Qaida, to wÂłaÂściwie "dziecko" USA, a oddziaÂły podlegÂłe ich przywĂłdcy bin Ladenowi - byÂły wczeÂśniej wyposaÂżane w broĂą, przez nikogo innego jak wÂłaÂśnie przez nich - celem prowadzenia walki z najeÂźdzcÂą radzieckim, naleÂżaÂłoby wiĂŞc i o tym pamiĂŞtaĂŚ.. Poza tym warto zauwaÂżyĂŚ, Âże w ramach tzw "wojny z terroryzmem" - stworzono doktrynĂŞ "ataku prewencyjnego", przyznajÂąc SOBIE prawo inwazji na dowolny kraj w dowolnym momencie - a to juz nie jest w porzadku. WiĂŞcej, Usa dokonujÂąc agresji na suwerenne kraje postÂąpiÂła wbrew postanowieniom Rady BezpieczeĂąstwa ONZ..i byÂła sprzeczna z aktem wyÂższego rzĂŞdu tj KartÂą NarodĂłw Zjednoczonych, gdzie wyraÂźnie stwierdza siĂŞ nielegalnoœÌ militarnej agresji na suwerenne paĂąstwo bez akceptacji ONZ - i to teÂż nie jest w porzÂądku (o Âłamaniu Konwencji Genewskiej w punktach dot.nieatakowaniu i zabijaniu cywilĂłw..juz nie wspomnĂŞ..) Ale Lukas ma racjĂŞ, to nie jest temat na to forum - zresztÂą w tym wÂątku dyskutujemy jedynie o sporcie.. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 11, 2011, 22:08:45 Otó¿ to Januszu..nic dodaĂŚ nic uj¹Ì :)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 12, 2011, 18:56:25 Có¿, panowie, mĂłwicie za kaÂżdym razem, Âże nie ten wÂątek, a mimo to i tak kaÂżdy mĂłwi to, co chce powiedzieĂŚ :) Zatem ja moÂże mimo stwierdzenia "nic dodaĂŚ", dodam teÂż swoje trzy grosze, jako Âże jeszcze chyba nie wypowiadaÂłam siĂŞ tu na temat piÂłki noÂżnej :D Z zastrzeÂżeniem, Âże fakt, moÂże bardziej ta dyskusja pasowaÂłaby na wÂątek o obyczajach i ciekawostkach (moim zdaniem, jeÂśli pominiemy rzÂąd USA, to mniej sÂą to kwestie polityczne, a bardziej kulturowe), ale z drugiej strony - ponoĂŚ jednym z naszych narodowych sportĂłw jest narzekanie :)
Przede wszystkim chciaÂłabym zauwaÂżyĂŚ, Âże moim zdaniem hasÂło Ameryka, Amerykanie - moÂżna postrzegaĂŚ w ró¿nych kontekstach, i tak wÂłaÂśnie siĂŞ tu dzieje. MoÂże ono oznaczaĂŚ symbolicznie rzÂąd paĂąstwa, albo ludzi mieszkajÂących w Ameryce. CzêœÌ z Was w tej dyskusji ma chyba g³ównie na myÂśli rzÂąd StanĂłw Zjednoczonych. Podczas gdy ja wczoraj myÂślaÂłam o ludziach. WÂśrĂłd ktĂłrych jest teÂż wielu PolakĂłw, a takÂże kilka osĂłb z mojej rodziny. I wybaczcie mi, ale teÂż miaÂłam wraÂżenie (uwierzcie kobiecie, ona najczĂŞÂściej ma jednak nieco wiĂŞcej empatii:)), Âże akurat w dniu, w ktĂłrym zginĂŞÂło wielu ludzi, niemal na naszych oczach, i na moment wrĂłciÂły wspomnienia tamtych dramatycznych chwil, zabraĂŚ siĂŞ na serio do roztrzÂąsania win i grzechĂłw amerykaĂąskiego rzÂądu to naprawdĂŞ byÂło trochĂŞ tak, jakby na pogrzebie przejechaĂŚ siĂŞ po rodzinie nieboszczyka, nawet jeÂśli na to zasÂługuje. PrzecieÂż moÂże nas czytaĂŚ rĂłwnieÂż ktoÂś, kto sam straciÂł tam kogoÂś (niekoniecznie rodzinĂŞ, bo zginĂŞÂło tam "tylko" szeÂściu PolakĂłw, ale przyjaciela, znajomego), lub przyjaÂźni siĂŞ z kimÂś, kto kogoÂś straciÂł. Nowy Jork jest duÂży, ale przecieÂż to byÂło kilka tysiĂŞcy ludzi. Ja w takiej chwili wspominam i myÂślĂŞ o konkretnych ludziach ÂżyjÂących tam, ktĂłrych znaÂłam, ktĂłrzy sÂą mi bliscy. John, chÂłopak z Frisco, cieszÂący siĂŞ jak dziecko z pierwszy raz w Âżyciu widzianego Âśniegu, wymyÂślajÂący wci¹¿ nowe "activities" abyÂśmy tylko nie nudzili siĂŞ na zajĂŞciach, z przejĂŞciem wpisujÂący nam do indeksĂłw "zi-ej-el staff", nie mogÂący siĂŞ doczekaĂŚ studiĂłw na Uniwersytecie Columbia. Dawn, urocza pieguska o wÂłosach pÂłonÂących jak jej imiĂŞ, ciÂągle rozeÂśmiana, uczÂąca nas jak pisaĂŚ listy ("say what you are going to say, say it, and then say what you have said"). Chris, z upodobaniem stosujÂący zwroty typu "thank you from the mountain", czy nawet, nieco nieparlamentarnie, "I feel the train to you":), cytujÂący na pamiĂŞĂŚ Szekspira. DÂługowÂłosa Carol z Ohio, ÂśpiewajÂąca w chĂłrze, brzdÂąkajÂąca na keyboardzie, zakochana w Blechaczu, w Chopinie, w Polsce. Czy oni sobie na coÂś zasÂłuÂżyli? Co bym poczuÂła, gdybym siĂŞ dowiedziaÂła, Âże nie ÂżyjÂą? Bo piszesz, ÂŁukaszu, Âże sobie zasÂłuÂżyli... znowu - zaleÂży, kto sobie zasÂłuÂżyÂł, na co. Czy rzÂąd StanĂłw Zjednoczonych, czy Amerykanie? Wspominasz Teheran. Có¿, w Teheranie, w JaÂłcie, przehandlowaÂły nas rzÂądy wszystkich sojusznikĂłw. A wÂłaÂściwie kilka osĂłb reprezentujÂących te rzÂądy. Oni z pewnoÂściÂą zasÂłuÂżyli sobie na naszÂą niechĂŞĂŚ. Jednak nikt z tych ludzi juÂż raczej nie Âżyje. Jakie by to wspomnienie nie byÂło dla nas bolesne i przykre, nie ma chyba sensu wymawiaĂŚ teraz potomkom tamtych ludzi tego, co uczynili ich przodkowie. Za grzechy przodkĂłw czĂŞsto siĂŞ pÂłaci. MoÂżna siĂŞ teÂż ich wstydziĂŚ. Jednak nie powinno siĂŞ za nie odpowiadaĂŚ. Nie mĂłwiÂąc juÂż o ludziach, ktĂłrzy nie majÂą Âżadnych rodzinnych powiÂązaĂą z tamtymi osobami. ZresztÂą chyba nie znaleÂźlibyÂśmy w pobliÂżu wielu krajĂłw, ktĂłrych rzÂądy (bo nie mĂłwimy o obywatelach) czymÂś by siĂŞ nam w przeszÂłoÂści nie naraziÂły. I to moim zdaniem bĂŞdzie wÂłaÂśnie "wÂłaÂściwa optyka". ZresztÂą moÂżna teÂż pamiĂŞtaĂŚ, Âże amerykaĂąski rzÂąd - inny juÂż, w innym czasie - wspomĂłgÂł teÂż aktywnie rozpad mocarstwa, ktĂłremu nas przehandlowano. I policzyĂŚ mu to za pewne zadoœÌuczynienie. Ale wracajÂąc do ludzi, i tego, co tworzÂą, kultury. Zgadzam siĂŞ, Âże czĂŞsto zbytnio lubimy stosowaĂŚ siĂŞ do obcych wzorĂłw. Jednak jak zauwaÂżyÂł Bodek, w przeciwieĂąstwie do czasĂłw, gdy te wzorce wtÂłaczano nam pod przymusem, teraz przyswajamy je chĂŞtnie na wÂłasne Âżyczenie. Amerykanie nie okupujÂą naszego kraju, nie zmuszajÂą nas pod groÂźbÂą szykan do kupowania licencji na ich programy. Nie wywo¿¹ na Sybir (pardon, na AlaskĂŞ) za mĂłwienie poprawnÂą polszczyznÂą i wywieszanie w oknie sklepu tabliczki "wyprzedaÂż". To, Âże moÂże zbyt maÂło chronimy wÂłasnÂą indywidualnoœÌ, to tylko nasza wina. Czy to ich wina, Âże ich muzyka, przemysÂł filmowy, telewizja sÂą tak ekspansywne? Czy moÂże naszego lenistwa, Âże zbyt maÂło promujemy wÂłasnych wzorcĂłw. I moÂże zbyt wielkiego zachÂłyÂśniĂŞcia siĂŞ wolnoÂściÂą przyswajania wÂłaÂśnie tej kultury, do ktĂłrej Polacy tak tĂŞsknili przez lata izolacji, kiedy byÂła dla nich utĂŞsknionym, wyidealizowanym, zakazanym owocem. I póŸniej – zbyt maÂło selektywnego, bezkrytycznego wyboru dĂłbr, ktĂłre naprawdĂŞ warte sÂą przyswojenia. Bo czy kultura amerykaĂąska, to tylko Âśmieciowe jedzenie, gÂłupawe seriale, teleturnieje czy talk shows? PamiĂŞtajmy, gdzie powstaÂł swing, ragtime, blues, jazz, ktĂłre sÂą juÂż nieod³¹cznÂą czĂŞÂściÂą naszej kultury, i chyba tego nie ÂżaÂłujemy. I w powodzi nienajlepszych produkcji zdarzajÂą siĂŞ perÂły kina. Ja nie przepadam za rzÂądem US. I teÂż czĂŞsto uwaÂżam, Âże Âźle postĂŞpuje, i teraz, i w przeszÂłoÂści, choĂŚ pewnie moglibyÂśmy sprzeczaĂŚ siĂŞ co do konkretnych szczegó³ów. I oczywiÂście Europa, mĂłj dom, jest mi bliÂższa kulturowo od USA. Jednak z czystym sumieniem mogĂŞ takÂże powiedzieĂŚ, Âże i Ameryka jest mi bliska. Bo dla mnie "Ameryka" przewaÂżnie oznacza nie prezydenta USA, ale caÂły dÂługi ciÂąg ludzi, ktĂłrych uwielbiam, szanujĂŞ, ceniĂŞ, bez ktĂłrych nie wyobraÂżam sobie mojej, naszej wspĂłlnej, Zachodniej kultury. Mam dÂługÂą, bardzo dÂługÂą listĂŞ ludzi, ktĂłrzy zasÂłuÂżyli sobie - na mĂłj szacunek, na moje uwielbienie. Oto Ameryka: Louis Armstrong. Ella Fitzgerald. Bill Haley. Elvis Presley. Aretha Franklin. Cassandra Wilson. Alicia Keys. Jimi Hendrix. Ray Charles. Burt Bacharach. Scott Joplin. George Gershwin. John Williams. Paul Simon i Art Garfunkel. Nat King Cole i Natalie Cole. J.J. Cale. Stan Getz. Chick Corea. Miles Davies. Path Metheny. Charlie Haden. Bob Dylan. Eric Clapton. Barbra Streissand.... Gwendolyn Bradley. Barbara Bonney. Renee Fleming. Leonard Bernstein. Kevin Kenner. Jeffrey Swan. Joshua Bell. James Levine. Murray Perahia. Itd., itd....itd... Gene Kelly. Mel Brooks. Woody Allen. Martin Scorsese. Francis Ford Coppola. George Lucas. Steven Spielberg. Ernest Hemingway. Truman Capote. Jack London. Mark Twain. John Steinbeck. F. Scott Fitzgerald. Hugh Jones Lifting. Edgar Allan Poe. Itd. … JuÂż nie ruszam nauki, noblistĂłw, Paulinga i innych aÂż do Craiga Ventera i Human Genom Project... To jest coÂś warte. Jestem EuropejkÂą, ale jestem teÂż czĂŞÂściÂą tej europejsko-amerykaĂąskiej cywilizacji, dla ktĂłrej to jest wspĂłlne dobro. WiĂŞcej warte, niÂż polityczne zawirowania. I myÂślĂŞ, Âże przede wszystkim powinniÂśmy pamiĂŞtaĂŚ o tych dobrych rzeczach, kiedy mĂłwiÂąc "Amerykanie", mamy na myÂśli "ludzie". Bracia w sercu i rozumie. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 12, 2011, 19:55:08 Kati (Doroto)
A powiedz mi co sadzisz o wypowiedzi Asi. Czy masz jakies swoje zdanie na temat antyamerykanizmu? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 12, 2011, 20:16:20 Asiu.
Mysle podobnie jak Ty. Stad kiedys moje zdanie na temat patriotyzmu (moze pamietasz). Nie mieszam polityki ze zwyklymi, pracujacymi ludzmi. Wole, zujacego gume uczciwego, uczynnego Amerykanina, niz zapijaczonego zlodzieja Polaka. I odwrotnie. Wiem rowniez, ze Januszowi, Lukaszowi, Konradowi chodzi o stopniowa utrate indentyfikacji, ktora spowodowana jest rozwojem globalnego biznesu. W tym wypadku zgadzam sie z Nimi. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 12, 2011, 20:39:11 Ja teÂż siĂŞ z nimi zgadzam. Tylko Âże wiĂŞcej winy widzĂŞ tu po naszej stronie. Kiedy nas na si³ê germanizowano, rusyfikowano, potrafiliÂśmy siĂŞ broniĂŚ, walczyĂŚ o swojÂą toÂżsamoœÌ z zadziwiajÂącÂą nieraz si³¹. Teraz zbyt maÂło w nas zachwytu nad swojÂą niepowtarzalnÂą indywidualnoÂściÂą, zbyt duÂżo chĂŞci roztopienia siĂŞ w unifikujÂącej papce, a nie wyró¿nienia siĂŞ jako jeden z barwnych, widocznych elementĂłw melanÂżu piĂŞknych kultur, o co tak woÂła siĂŞ coraz gÂłoÂśniej w Europie. PowinniÂśmy podejrzec, jak robiÂą to Francuzi:)
Co do patriotyzmu - nie pamiĂŞtam, niestety, Twojej wypowiedzi. Ja w praktyce teÂż budujĂŞ swoje poczucie wspĂłlnoty nie tyle na zasadzie przynaleÂżnoÂści narodowej, co na wiĂŞzi, powinowactwie duchowym. TeÂż czujĂŞ, Âże prĂŞdzej nawi¹¿ê takÂą wiĂŞÂź z inteligentnym i wraÂżliwym cudzoziemcem, niÂż z maÂło inteligentnym i niewraÂżliwym rodakiem:)) Natomiast czujĂŞ siĂŞ patriotkÂą w sensie ÂświadomoÂści swoich korzeni, poczucia wartoÂści naszej kultury, ktĂłrÂą powinniÂśmy chroniĂŚ i pielĂŞgnowaĂŚ, jak niepowtarzalny, cenny, wraÂżliwy ekosystem, bo globalna monokultura ochroni siĂŞ sama:)) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 12, 2011, 21:27:37 PrzykÂład amerykaĂąskiej mentalnoÂści "panĂłw Âświata" daÂła Serena Williams, ktĂłra po tym, jak sĂŞdzia sÂłusznie zaliczyÂł punkt rywalce z powodu niesportowego zachowania Sereny, zaczĂŞÂła na niego wrzeszczeĂŚ i szantaÂżowaĂŚ, Âże wiĂŞcej nie bĂŞdzie sĂŞdziowaÂł na Âżadnej imprezie. Nic dodaĂŚ, nic uj¹Ì.
Cytuj Jakie by to wspomnienie nie byÂło dla nas bolesne i przykre, nie ma chyba sensu wymawiaĂŚ teraz potomkom tamtych ludzi tego, co uczynili ich przodkowie. Jasne, tylko nas Polakach niektĂłrzy usiÂłujÂą budziĂŚ kompleksy za niepopeÂłnione grzechy, jak pewien pseudohistoryk, ktĂłry uczepiÂł siĂŞ budzÂącej - delikatnie mĂłwiÂąc - spore wÂątpliwoÂści interpretacji pewnego zdjĂŞcia.Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 12, 2011, 21:38:58 "anglistko'" Asiu - tak to prawda, amerykanie nie okupujÂą naszego kraju..za to od 10 lat okupujÂą inne, co nie jest dla tych innych powodem do szczegĂłlnej "radoÂści"..i czego efektem byÂła ÂśmierĂŚ dziesiatek, setek tysiecy niewinnych ludzi (mĂŞÂżczyzn, kobiet, dzieci - przypomnĂŞ w samym Iraku 600 tys ofiar, a na dzieĂą dzisiejszy jest ich znacznie wiĂŞcej), zresztÂą ÂśmierĂŚ zbiera tam (i nie tylko tam) swoje Âżniwo wci¹¿ nadal, niemal kaÂżdego dnia - Amerykanie jak dotÂąd nie ponieÂśli za to Âżadnej odpowiedzialnoÂści, bo i trudno Âżeby byÂło inaczej, skoro okupant nieprzerwanie nadal okupuje te tereny - wiĂŞc któ¿ miaÂłby siĂŞ zaj¹Ì ofiarami drugiej strony, jeÂśli nawet "Âświat" i powoÂłane ku temu jego organizacje, zdajÂą siĂŞ nie dostrzegaĂŚ podobnego problemu..Amerykanie nie zmuszajÂą pod groÂźba szykan i nie wywo¿¹ na Sybir, za to instalujÂą wszĂŞdzie gdzie siĂŞ tylko da tzw "tajne wiĂŞzienia" CIA (miĂŞdzy innymi i u nas - co jest dla mnie zupeÂłnie niepojĂŞte, zwaÂżywszy Âże jesteÂśmy w peÂłni suwerennym krajem) i torturami zmuszajÂą do zeznaĂą umieszczanych w nich wiĂŞÂźniĂłw - przy tym juÂż nawet nie tylko autentycznych terrorystĂłw, ale i obywateli ró¿nych paĂąstw juÂż tylko nawet podejrzanych o podobny proceder, bez uprzedniego przedstawienie jakichkolwiek dowodĂłw mogacych ÂświadczyĂŚ o takiejÂże dziaÂłalnoÂści - co jest przecieÂż jawnym pogwaÂłceniem praw czÂłowieka (przy takim nastawieniu i czysto "reÂżimowym" podejÂściu do drugiego czÂłowieka - bo trzeba jasno powiedzieĂŚ Âże nie ma to nic wspĂłlnego z tzw "demokracjÂą", rĂłwnie dobrze i ja..powiedzmy jako ten "antyamerykaĂąski', mogÂłbym siĂŞ na spokojnie znaleŸÌ w podobnym miejscu..) Nie wspomnĂŞ juÂż o sÂłynnym obozie Quantanamo, posiadajÂącym wszelkie znamiona "obozu koncentracyjnego", gdzie stosowane metody i sprawowany dozĂłr w zasadzie niczym nie ró¿ni siĂŞ od tego jaki byÂł stosowany w obozach tegoÂż typu..
Powiadasz Asiu, Âże masz rodzinĂŞ i wielu znajomych w Ameryce..KaÂżdy ma gdzies rodzinĂŞ i znajomych (teÂż mam rodzinĂŞ w Ameryce tj Canadzie - nie utrzymujĂŞ kontaktĂłw ;)) Widzisz ja mam za to sporo znajomych z zupeÂłnie innej czĂŞÂści Âświata: Gruzji, Armenii..wielu z nich w swoim czasie sprzedawaÂło na naszym miejscowym bazarze, bliska znajomÂą jeszcze z czasĂłw podstawĂłwki w Libii (ktĂłra ostatnio coÂś nagle przestaÂła siĂŞ odzywaĂŚ, co wielce zaczyna mnie niepokoiĂŚ - nie wiem moÂże coÂś siĂŞ staÂło?)..i co istotne nawet w Iraku (kolega ze studiĂłw) - z ktĂłrym kontakt zerwaÂł siĂŞ niespodziewanie jakieÂś 2 lata temu - wÂłaÂśnie o nim najczĂŞÂściej myÂślaÂłem w tych dniach, bo moÂże wiadomosĂŚ nie nadejdzie juÂż nigdy..a to dlatego, Âże byĂŚ moÂże juÂż nie ma.. a tak na marginesie, wiesz chyba Asiu co byÂło jednym z g³ównych powodĂłw tego co siĂŞ staÂło 9/11, bo tak jak pisaÂłem - nie ma skutkĂłw bez przyczyn..A oto i ona: obecnoœÌ wojsk USA w Arabii Saudyjskiej.. http://www.stosunki.pl/?q=node/336 Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 12, 2011, 21:43:19 PrzykÂład amerykaĂąskiej mentalnoÂści "panĂłw Âświata" daÂła Serena Williams, ktĂłra po tym, jak sĂŞdzia sÂłusznie zaliczyÂł punkt rywalce z powodu niesportowego zachowania Sereny, zaczĂŞÂła na niego wrzeszczeĂŚ i szantaÂżowaĂŚ, Âże wiĂŞcej nie bĂŞdzie sĂŞdziowaÂł na Âżadnej imprezie. Nic dodaĂŚ, nic uj¹Ì. Czy to jest jakaÂś odrĂŞbna "amerykaĂąska" mentalnoœÌ, czy teÂż po prostu mentalnoœÌ rozwydrzonej gwiazdy? SÂądzisz, Âże nie znalazÂłoby siĂŞ wiele rĂłwnie rozwydrzonych polskich gwiazd? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 12, 2011, 21:52:21 ZresztÂą z takimi "panami Âświata" ja i moi znajomi miewamy do czynienia w praktyce. Nie potrzeba aÂż statusu gwiazdy - wystarczy nieraz poczucie wÂładzy jakÂą daje stanowisko dyrektorskie, lub katedra. A co potrafiÂą czasem muzycy... :( Akurat w kwestii niekulturalnych zachowaĂą rodacy nie sÂą chyba, niestety, na ostatnim miejscu.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 12, 2011, 21:57:15 Konradzie.
Wyobraz sobie, ze idziemy do knajpki na piwko. Tam spotykamy dwoje Amerykanow. Ja ich natychmiast rozpoznaje. To moi dawni przyjaciele. I teraz pytanie do Ciebie - czy naplubys im w twarz za to, ze Ameryka wszczella wojne z Irakiem. PS. Mam tez kilkoro przyjaciol arabow. I co Ty na to. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 12, 2011, 21:58:12 Szkoda, Asiu, Âże od razu nie wspomniaÂłaÂś iÂż w tragediĂŞ ofiar syndromu 9/11 wpleciona jest Twoja osobista wieÂź i smutek po bliskich Tobie osobach. Na pewno z mojej strony nie padÂło by wĂłwczas oskarÂżenie o upolityczniania tego forum. Mamy przecieÂż prawo dzieliĂŚ siĂŞ tutaj takÂże swoimi zmartwieniami, a nawet oznakami ÂżaÂłoby po naszych najbliÂższych, (zupeÂłnie tak samo, jak ostatnio uczyniÂł to kozioÂłek). Co innego jednak, jeÂśli bezosobowo nakÂłaniamy siebie nawzajem do wyrazĂłw solidarnoÂści z ofiarami tragedii. Pytanie zawsze siĂŞ bĂŞdzie rodziĂŚ, a w imiĂŞ jakiej idei? I czy kogoÂś przy okazji nie bĂŞdziemy takim solidaryzowaniem siĂŞ W KONSEKWENCJI - osÂądzaĂŚ?
W 9/11 zginĂŞÂło wielu niewinnych ludzi, ktĂłrzy rzecz jasna prawdopodobnie nic nie mieli do polityki i prawdopodobnie nikomu w niczym nie zawinili. JeÂśli wiĂŞc wyraziÂłem swoje zaniepokojenie o rozpolitykowanie forum to nie za sprawÂą tych tragicznie uÂśmierconych ludzi, a za przyczynÂą, ktĂłra do tego doprowadziÂła. Bo przecieÂż ta tragedia nie staÂła siĂŞ bez powodu. Nie staÂła siĂŞ za sprawÂą „pewnego pokreconego SaudaĂączyka, ktĂłremu oto zamarzyÂło sie ileÂś tam dziewic” (to autentyczny cytat jednego z przyjació³, ktĂłrego imiĂŞ niechÂże pozostanie sekretne), ich tragiczna ÂśmierĂŚ wydarzyÂła siĂŞ za sprawÂą toczÂącej siĂŞ absolutnie bezpardonowej, bezwzglĂŞdnej, politycznej wojny miĂŞdzy paĂąstwem amerykaĂąskim a Âświatem fundamentalizmu islamskiego. Nie bĂŞdĂŞ tego wÂątku rozwijaÂł, nie bĂŞdĂŞ tu stawaÂł po niczyjej stronie. Powiem jednak, Âże jeÂśli miĂŞlibyÂśmy wspominaĂŚ tragediĂŞ 9/11 to dlaczego pomijamy tragediĂŞ tysiĂŞcy ludzi maltretowanych w Korei Pó³nocnej (za ktĂłrych nikt siĂŞ nie wstawi, bo komu przeszkadza ich tragiczny los?), tysiĂŞcy cierpiÂących, obrzezanych kobiet w Indiach i Afryce, wreszcie – i to chyba najwaÂżniejsze - setek tysiĂŞcy niewinnych ofiar cywilnej ludnoÂści w krajach, w ktĂłrych sÂą wielkie zÂłoÂża ropy i w ktĂłrych wielka Ameryka od wielu lat zaprowadza si³¹ swoje prawa. NiechÂże wiĂŞc ta Ameryka nie dziwi siĂŞ, Âże w koĂącu wola zemsty za jej wielkomocarstwowe rzÂądy jak rykoszetem odbija jej wielkomocarstwowe roszczenia. 9/11 – to jeden z tych tragicznych rykoszetĂłw. Dlatego nie chcĂŞ tej rocznicy wystawiaĂŚ na oÂłtarze i publicznie opÂłakiwaĂŚ. ByÂłoby to wpisywanie siĂŞ w okreÂślonÂą polityczna opcjĂŞ, a przynajmniej w politykĂŞ jako takÂą, bo jest to ewidentna tragedia ludzi, za ktĂłrÂą w najwiĂŞkszym stopniu odpowiedzialna jest amerykaĂąska dÂługofalowa mocarstwowa polityka. Dlatego, jeszcze raz powtĂłrzĂŞ, nigdy nie zamierzam „ÂświĂŞtowaĂŚ” rocznicy 9/11 i nie rozumiem tych, ktĂłrzy nie majÂąc emocjonalnych powiÂązaĂą z jej ofiarami czyniÂą inaczej. Owszem, Âżal mi tych uÂśmierconych tragicznie ludzi zupeÂłnie tak samo, jak ÂżaÂłujĂŞ tragedie tysiĂŞcy osĂłb corocznie ginÂących na szosach i autostradach. Te jednak ostatnie – sÂą na ogó³ bezimienne. Life is brutal. NiechÂże takimi bezimiennymi pozostanÂą i nieszczĂŞÂśnicy z WTC. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 12, 2011, 21:59:47 I tutaj mamy zgubne pojecie patriotyzmu , o ktorym kiedys mowilem.
Postarajcie sie mnie zrozumiec. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 12, 2011, 22:12:38 Czy to jest jakaÂś odrĂŞbna "amerykaĂąska" mentalnoœÌ, czy teÂż po prostu mentalnoœÌ rozwydrzonej gwiazdy? SÂądzisz, Âże nie znalazÂłoby siĂŞ wiele rĂłwnie rozwydrzonych polskich gwiazd? Skoro nawet starajÂący siĂŞ o amerykaĂąski status supermocarstwa ChiĂączycy to samoistnie i odruchowo przejĂŞli, to coÂś w tym jest. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 12, 2011, 22:18:01 Patryk, przepraszam, coÂś mi nie ten klawisz sie wcisnaÂł i nieswiadomie przykasowaÂłem kawaÂł Twej wypowiedzi :-[
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 12, 2011, 22:19:06 Skoro nawet starajÂący siĂŞ o amerykaĂąski status supermocarstwa ChiĂączycy to samoistnie i odruchowo przejĂŞli, to coÂś w tym jest. ;) OtĂłz to, Patryku. TrafiÂłes w sedno: "SAMOISTNIE". Nic na siÂłe. Nic za sprawÂą siÂły. MoÂże kiedyÂś nasi amerykaĂąscy bracia wreszcie to zrozumiejÂą... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 12, 2011, 22:22:35 Konradzie. Wyobraz sobie, ze idziemy do knajpki na piwko. Tam spotykamy dwoje Amerykanow. Ja ich natychmiast rozpoznaje. To moi dawni przyjaciele. I teraz pytanie do Ciebie - czy naplubys im w twarz za to, ze Ameryka wszczella wojne z Irakiem. PS. Mam tez kilkoro przyjaciol arabow. I co Ty na to. Nieee Bart, prawdopodobnie podaÂłbym im piÂątkĂŞ i jakby sie udaÂło..wydukaÂł nawet swojÂą ÂłamanÂą angielszczyznÂą - "fajny jest ten wasz amerykanski rock - lubie go.." ;) Ale nieco poÂźniej, majÂąc juÂż trochĂŞ bardziej w czubie, dodaÂłbym moÂże jeszcze i to: tylko Âże wiecie chÂłopaki byÂłoby jeszcze fajniej, gdybyÂście w miarĂŞ moÂżliwoÂści wpÂłynĂŞli troche na tych z "gĂłry" Âżeby juz wiĂŞcej nie wyskakiwali z takimi numerami jak z Irakiem..i postarali sie czym prĂŞdzej wycofaĂŚ waszych "braci" AmerykanĂłw z nieswojej ziemi.. :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 12, 2011, 22:25:12 Co innego jednak, jeÂśli bezosobowo nakÂłaniamy siebie nawzajem do wyrazĂłw solidarnoÂści z ofiarami tragedii. Pytanie zawsze siĂŞ bĂŞdzie rodziĂŚ, a w imiĂŞ jakiej idei? I czy kogoÂś przy okazji nie bĂŞdziemy takim solidaryzowaniem siĂŞ W KONSEKWENCJI - osÂądzaĂŚ? Januszu, a có¿ znaczy solidarnoœÌ? A zatem - publiczne (np. na forum) upamiĂŞtnienie ofiar jakiejÂś zbrodni - II wojny Âświatowej, zamachu terrorystycznego - jest bezideowÂą dziaÂłalnoÂściÂą? PrzecieÂż nikt nie narzuca uczuĂŚ, empatii, nikt nie dozuje wraÂżliwoÂści! Niestety uwaÂżam, Âże dotykamy tu kwestii tzw. poprawnoÂści politycznej, ktĂłra coraz czĂŞÂściej jest nienaturalnych rozmiarĂłw. Czy zanim pomyÂślĂŞ o osobach, ktĂłre zginĂŞÂły - muszĂŞ dojœÌ do tego, dlaczego nie ÂżyjÂą? Czyli - niektĂłrych moÂżna piĂŞknie upamiĂŞtniĂŚ, bo kraj w ktĂłrym Âżyli jest dobry, a innych nie - bo nie podoba nam siĂŞ polityka ich kraju? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 12, 2011, 22:27:52 To jest moj post, wykasowany przez niezgadzajÂącego siĂŞ ze mnÂą Janusza. :D
Czy to jest jakaÂś odrĂŞbna "amerykaĂąska" mentalnoœÌ, czy teÂż po prostu mentalnoœÌ rozwydrzonej gwiazdy? SÂądzisz, Âże nie znalazÂłoby siĂŞ wiele rĂłwnie rozwydrzonych polskich gwiazd? Pytanie jest retoryczne. W Âżadnej mierze nie powinno siĂŞ doklejaĂŚ cech rozkapryszonej gwiazdy, jednego czy drugiego indywiduum, do caÂłego narodu i do kaÂżdego jego czÂłonka. A gdyby oceniaĂŚ kraj po polityce rzÂądzÂących - takie kraje jak Rosja czy Chiny nieraz naleÂżaÂłoby moralnie totalnie zdegradowaĂŚ. TwĂłj post, Asiu, wyczerpuje temat... Podpisuje siĂŞ pod nim - i w tym wÂłaÂśnie sensie - jestem proamerykanistÂą. ;) Na marginesie - faktem jest, Âże tzw. wpÂływy amerykaĂąskie sÂą na Âświecie olbrzymie. Wystarczy siĂŞ rozejrzeĂŚ - nad niesÂłychanie urokliwymi polami malutkiej i znanej skÂądinÂąd w Âświecie naukowym miejscowoÂści Lisowice na ÂŚlasku, 'wyzÂłacanymi pszenicÂą, posrebrzanymi Âżytem', w promieniu kilkunastu mil - gĂłruje najsÂłynniejsze M Âświata... A przecieÂż to nasza decyzja... "Gdy przed kilku laty byÂłem w Chinach, obserwowaÂłem grupkĂŞ mÂłodzieÂży - zapewne studentĂłw - taĂączÂących w rytm rockowych przebojĂłw na placu przed Uniwersytetem PekiĂąskim. JakoÂś nie mogĂŞ sobie wyobraziĂŚ amerykaĂąskich studentĂłw taĂączÂących taniec smoka." W. Gadomski. Skoro nawet starajÂący siĂŞ o amerykaĂąski status supermocarstwa ChiĂączycy to samoistnie i odruchowo przejĂŞli, to coÂś w tym jest. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 12, 2011, 22:32:40 Cytuj gdybyÂście w miarĂŞ moÂżliwoÂści wpÂłynĂŞli troche na tych z "gĂłry" Âżeby juz wiĂŞcej nie wyskakiwali z takimi numerami jak z Irakiem System inwigilacji personalnej w USA jest jak wiesz doskonale rozwiniety. Myslisz, ze zwykly czlowiek, bez podpalenia sie publicznie jest w stanie powiedziec NIE!!. To nie jest takie latwe. Polityka, Granice, Falszywie pojmowana tradycja, Patriotyzm (zle pojety) - przeciez to (Asiu zatkaj uszy) -" bollocks" Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 12, 2011, 22:38:21 To jest moj post, wykasowany przez niezgadzajÂącego siĂŞ ze mnÂą Janusza. :D bardzo smieszne... ::), aÂż do rozpuku.Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 12, 2011, 22:43:34 Czy zanim pomyÂślĂŞ o osobach, ktĂłre zginĂŞÂły - muszĂŞ dojœÌ do tego, dlaczego nie ÂżyjÂą? Patryku, Pan BĂłg daÂł ludziom dar przewidywania sytuacji i inteligencjĂŞ, Âżeby czynili z niej uÂżytek. MyÂśleĂŚ wolno o wszystkim. Ale jesli juÂż publicznie wypowiadamy i kreÂślimy sÂłowa - dobrze byÂłoby je wczeÂśniej... prze-myÂśleĂŚ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 12, 2011, 22:58:17 Widzisz, Januszu, ja jednak chyba jestem jakoÂś wpisana po jednej z tych stron. ChociaÂżby dlatego, Âże jak to dziÂś napisaÂłam na forum, Ameryka jest mi bliska kulturowo, jest czĂŞÂściÂą mojego dziedzictwa, jest z pewnoÂściÂą bliÂższa, niÂż Âświat Islamu, ktĂłry z kolei jest mi obcy, i ktĂłrego ekspansji, sÂądzĂŞ Âże nie bez powodu, siĂŞ obawiam. Ja nie uwaÂżam, Âże wojna "dÂżihadu z MacÂświatem" to jedynie "prywatny" zatarg krajĂłw muzuÂłmaĂąskich z AmerykÂą, ktĂłry nas nie dotyczy, w trakcie ktĂłrego stoimy spokojnie z boku, niezaangaÂżowani. W islamskim fundamentalizmie widzĂŞ ogromne pokÂłady nienawiÂści, i ta nienawiœÌ skierowana jest nie tylko do Ameryki, ale do caÂłej zachodniej cywilizacji, ktĂłrej jesteÂśmy czĂŞÂściÂą. Jest to rĂłwnieÂż poÂśrednio nienawiœÌ do mnie, do kobiety, ktĂłra nie zachowuje siĂŞ zgodnie ze standardami wymyÂślonymi przez muzuÂłmanĂłw. I wiem, co by siĂŞ ze mnÂą staÂło, gdybym nagle znalazÂła siĂŞ w ich Âświecie. MoÂże dlatego teÂż postrzegam to zagroÂżenie bardziej realnie, niÂż Ty, mĂŞÂżczyzna.
Jakie grzechy nie ci¹¿yÂłyby na Ameryce, jednak jest to jakaÂś cywilizacja, czêœÌ Âświata ktĂłry rozumiemy, ktĂłry przestrzega zasad, wyznaje wartoÂści, ktĂłre sÂą nam znane i zrozumiaÂłe, nawet jeÂśli spieramy siĂŞ o ich ksztaÂłt. A i sam ten spĂłr jest naszym dobrem, zdobytÂą wartoÂściÂą, bo oznacza wolnoœÌ, tak cennÂą w naszym Âświecie. Przynajmniej dla mnie. Ameryka moÂże i dziaÂła czasem jak "Âświatowy Âżandarm" (jak kaÂżdy Âżandarm jest nielubiana, ale pytanie, czy bezpieczniej jest bez Âżandarma), wiele w tym dzia³¹niu jest spraw, ktĂłrych nie akceptujemy ale teÂż nie ma wÂśrĂłd nich miejsca na szalonych samobĂłjcĂłw wysadzajÂących siĂŞ w Âśrodku miast w powietrze razem z niewinnymi ludÂźmi, na siejÂących nienawiœÌ prorokĂłw gÂłoszÂących walkĂŞ o wytĂŞpienie "niewiernych". I zauwaÂż, Âże ta agresja nie dotyka tylko Ameryki, byÂł i Madryt i Londyn, gdzie takÂże zginĂŞli i nasi rodacy. ByÂły wypowiedzi, Âże tu nie ma cywilĂłw, Âże kaÂżdy "niewierny" zasÂługuje na ÂśmierĂŚ. Dlatego ja bĂŞdĂŞ pametaĂŚ o tej rocznicy. Tak, to jest moja osobista wiĂŞÂź i smutek, bo te zabite osoby postrzegam jako sobie bliskie. To mogÂłam byĂŚ ja, to mĂłgÂł byĂŚ mĂłj znajomy. Zwyczajny cywilizowany czÂłowiek, ktĂłry chciaÂł ÂżyĂŚ tak, jak miaÂł ochotĂŞ, nikomu przy tym nie robiÂąc krzywdy. Nie jestem pewna, czy naprawdĂŞ za tĂŞ tragediĂŞ jest odpowiedzialna akurat polityka amerykaĂąska. To jest konflikt cywilizacyjny, ktĂłry okresowo siĂŞ pog³êbia, ale przecieÂż istnieje od wielu wiekĂłw. Tylko Âże myÂśmy siĂŞ rozwinĂŞli, ucywilizowali, pomimo wszystko. Takie sÂą moje odczucia. Ha, pewnie zajmujĂŞ nimi miejsce do tego nie przeznaczone, ale jeÂśli juÂż rozwinĂŞÂła siĂŞ taka dyskusja, to chcĂŞ wypowiedzieĂŚ je do koĂąca. I nie chcĂŞ wiĂŞcej na ten temat mĂłwiĂŚ, bo faktycznie zaczyna coraz bardziej zahaczaĂŚ o to, co zwiemy politykÂą. A teraz co do innych niewinnych ofiar. Januszu, wÂłaÂśnie miaÂłam Ci pisaĂŚ. Ja przecieÂż jestem w peÂłni Âświadoma bĂłlu i zÂła tego Âświata. Dobrze wiem, Âże co kilka sekund na Âświecie umiera czÂłowiek, nie zawsze naturalnÂą ÂśmierciÂą. ÂŻe codziennie jakieÂś dziecko umrze na nim z gÂłodu, albo na banalnÂą chorobĂŞ, ktĂłrÂą moÂżna by byÂło uleczyĂŚ. ÂŻe Âświat jest peÂłen cierpienia, ktĂłremu w duÂżej mierze jesteÂśmy winni my sami. Tak jak nie moÂżemy zaradziĂŚ wszelkiemu zÂłu, tak nie jesteÂśmy w stanie przeÂżywaĂŚ i opÂłakiwaĂŚ wszelkiego cierpienia, bo nie starczyÂłoby miejsca w duszy i czasu Âżycia, a musimy mieĂŚ miejsce i czas na Âżycie, i radoœÌ. Jednak co jakiÂś czas zatrzymujemy siĂŞ, by westchn¹Ì nad jak¹œ ÂśmierciÂą, ktĂłra czasem dotyka nas osobiÂście, a czasem jest pewnym symbolem, coÂś do nas mĂłwi. Dla mnie akurat ta ÂśmierĂŚ byÂła pewnym symbolem, i nie myÂślÂąc wiele daÂłam temu wyraz, nie nakÂłaniaÂłam nikogo do tego, Âżeby siĂŞ ze mnÂą dzieliÂł, przykro mi, Âże CiĂŞ to uraziÂło, czĂŞsto nie mamy wpÂływu na to, co z naszych dziaÂłaĂą moÂże uraziĂŚ innych. Jak najbardziej jestem zresztÂą za uczczeniem pamiĂŞci wszelkiej niewinnej Âśmierci, wszelkiego cierpienia. Faktem jest, Âże rozmowy o takich sprawach sÂą u nas niemal nieobecne, ze zrozumiaÂłych wzglĂŞdĂłw - zajmujemy siĂŞ w koĂącu muzykÂą i to wypeÂłnia niemal caÂły nasz czas, a nie mamy go wiele. Ale nie widzĂŞ przeszkĂłd (wczoraj skierowaÂłam teÂż myÂśli ku Japonii - minĂŞÂło pó³ roku) Dobrze wiem co siĂŞ dzieje w Korei, i nie tylko tam. Na temat obrzezania kobiet w Afryce czytaÂłam zapewne wiĂŞcej niÂż ty:) Jest wiele takich spraw - bolesnych; jednak w tym natchnionym miejscu miaÂła byĂŚ enklawa dobra i piĂŞkna, ucieczka od zÂła, bĂłlu, brudu Âświata. ByĂŚ moÂże, Âże nie da siĂŞ caÂłkiem uciec. JeÂśli mamy pozostaĂŚ enklawÂą, moÂżemy uznaĂŚ, Âże takie tematy majÂą byĂŚ tabu, jak polityka. W koĂącu - jak juÂż mĂłwiÂłam - ledwie starcza czasu na muzykĂŞ. A przecieÂż sÂą privy. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 12, 2011, 23:03:08 Amen!
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 12, 2011, 23:58:09 Dodam za Januszem - Amen..dopisujÂąc do tego i ostatnie zdanie: Âżeby mĂłwiĂŚ o kulturze i oceniaĂŚ kulturĂŞ Wschodu, trzeba jÂą Asiu najpierw znaĂŚ - Ty jej znasz (a szkoda, bo przynajmniej powinnaÂś wiedzieĂŚ, Âże cyferki ktĂłrymi sie na codzieĂą posÂługujesz, postĂŞpy w zakresie medycyny..a nawet szkÂła optyczne wetkniĂŞte w gustowne oprawki, dzieki ktĂłrym swobodnie moÂżesz odczytaĂŚ niemal kaÂżdy tekst, sa wytworem wÂłasnie tej KULTURY, a to tylko nieliczne z osiagniĂŞĂŚ majÂących wpÂływ na rozwĂłj cywilizacji czÂłowieka..) I jeszcze jedno (najwyraÂźniej nie przeczytaÂłaÂś koĂącĂłwki mojego posta adresowanego do Ciebie) - niech tylko Amerykanie, raz na zawsze wyjdÂą z tamtego regionu Âświata, a zarĂŞczam Ci Âże nigdy i nigdzie wiĂŞcej nie dojdzie, nie tylko do Âżadnego zamachu z ich strony w stosunku do Zachodu, ale i dÂługo dÂługo nie bĂŞdzie Âżadnej wojny - przynajmniej w tamtej czĂŞÂści Âświata..
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 13, 2011, 00:00:57 Co do tej roli Âżandarma, to proszĂŞ zauwaÂżyĂŚ, Âże gdyby nie polityka USA, to caÂłego tego terroryzmu by nie byÂło. Wszystko w zasadzie zaczĂŞÂło siĂŞ od forsowanego przez USA utworzenia paĂąstwa Izrael. Niestety, sposĂłb, w jaki to zrobiono i w jaki potraktowano PalestyĂączykĂłw spowodowaÂł sÂłuszny i uzasadniony gniew (nie mĂłwiĂŞ, Âże forma jego okazywania jest wÂłaÂściwa). Wtedy zacz¹³ siĂŞ terroryzm, tyle Âże z tego, co mi wiadomo, nie Arabowie byli pierwszymi, ktĂłrzy siĂŞgnĂŞli po ten Âśrodek. A potem poszÂło dalej, ze wzglĂŞdu na coraz wiĂŞkszy stopieĂą ingerowania USA w tamtym regionie. WiĂŞc majÂą nas broniĂŚ przed tym, co sami w pewien sposĂłb rozpĂŞtali?
I jakie oni majÂą moralne prawo do pilnowania porzÂądku na Âświecie? Wiecie, w jaki sposĂłb powstaÂło USA? Przez wybicie i wywÂłaszczenie z ziemi jej odwiecznych mieszkaĂącĂłw. A jeÂśli chodzi o ArabĂłw, to naleÂżaÂłoby na nich spojrzeĂŚ inaczej niÂż przez pryzmat stereotypĂłw ukutych na potrzeby realizacji pewnych zamierzeĂą politycznych. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 13, 2011, 00:57:30 OtĂłz to, Patryku. TrafiÂłes w sedno: "SAMOISTNIE". Nic na siÂłe. Nic za sprawÂą siÂły. MoÂże kiedyÂś nasi amerykaĂąscy bracia wreszcie to zrozumiejÂą... BudujÂące siĂŞ McDonaldsy czy napisy 'sale' w sklepach - przypomnijmy sobie poczÂątek dyskusji - nie sÂą efektem uÂżycia siÂły; wynikajÂą z naszej akceptacji wobec owej amerykanizacji. Patryku, Pan BĂłg daÂł ludziom dar przewidywania sytuacji i inteligencjĂŞ, Âżeby czynili z niej uÂżytek. MyÂśleĂŚ wolno o wszystkim. Ale jesli juÂż publicznie wypowiadamy i kreÂślimy sÂłowa - dobrze byÂłoby je wczeÂśniej... prze-myÂśleĂŚ. Sugerujesz, Âże powinieniem bardziej przemyÂśleĂŚ to, co publicznie wypowiadam i kreÂślĂŞ? MoÂże siĂŞ nie rozumiemy. ;) Faktycznie jednak - zgodnie z zaproponowanÂą przez Ciebie filozofiÂą nie naleÂży upamiĂŞtniĂŚ wspomnieniem pewnych (kontrowersyjnych?) wydarzeĂą (ofiar), bo moÂże to byĂŚ odebrane przez niektĂłrych jako narzucanie (empatii?). Ja wyszedÂłem z twierdzenia (chyba i Ty mu hoÂłdujesz), Âże wartoœÌ ÂŻycia kaÂżdego czÂłowieka jest taka sama. Utrata tysiĂŞcy istnieĂą w jednej chwili - efekt aktu terrorystycznego - to zatem tragedia, ktĂłrej naleÂży siĂŞ choĂŚ sÂłowo wspomnienia... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 13, 2011, 01:17:04 Dodam za Januszem - Amen..dopisujÂąc do tego i ostatnie zdanie: Âżeby mĂłwiĂŚ o kulturze i oceniaĂŚ kulturĂŞ Wschodu, trzeba jÂą Asiu najpierw znaĂŚ - Ty jej znasz (a szkoda, bo przynajmniej powinnaÂś wiedzieĂŚ, Âże cyferki ktĂłrymi sie na codzieĂą posÂługujesz, postĂŞpy w zakresie medycyny..a nawet szkÂła optyczne wetkniĂŞte w gustowne oprawki, dzieki ktĂłrym swobodnie moÂżesz odczytaĂŚ niemal kaÂżdy tekst, sa wytworem wÂłasnie tej KULTURY, a to tylko nieliczne z osiagniĂŞĂŚ majÂących wpÂływ na rozwĂłj cywilizacji czÂłowieka..) I jeszcze jedno (najwyraÂźniej nie przeczytaÂłaÂś koĂącĂłwki mojego posta adresowanego do Ciebie) - niech tylko Amerykanie, raz na zawsze wyjdÂą z tamtego regionu Âświata, a zarĂŞczam Ci Âże nigdy i nigdzie wiĂŞcej nie dojdzie, nie tylko do Âżadnego zamachu z ich strony w stosunku do Zachodu, ale i dÂługo dÂługo nie bĂŞdzie Âżadnej wojny - przynajmniej w tamtej czĂŞÂści Âświata.. Konradzie, to niezupeÂłnie tak. Tak jak nie chcĂŞ, ÂżebyÂście Âźle oceniali niezwykle bogaty wkÂład, jaki wniosÂło spoÂłeczeĂąstwo amerykaĂąskie do naszej kultury i cywilizacji na podstawie nieetycznych czy agresywnych dziaÂłaĂą rzÂądu czy armii USA, tak jak nie zamierzam zaprzeczaĂŚ dokonaniom kultury i medycyny arabskiej – niezaleÂżnie od dzisiejszych agresywnych dziaÂłaĂą terrorystĂłw czy bojĂłwek islamskich. PrzecieÂż wiem, kto przechowaÂł dla nas skarby greckiej myÂśli. Wiem, kim byÂł Awicenna:) (choĂŚ zasadniczo, byÂł on Persem :D) Jasne, Arabowie (a w kaÂżdym razie ludzie cywilizacji islamskiej) konstruowali Âżagle, produkowali wspaniaÂłe tkaniny, eksperymentowali z chemiÂą i optykÂą. ChoĂŚ prawdÂą teÂż jest, Âże czêœÌ arabskojĂŞzycznych badaczy i lekarzy byÂło tak naprawdĂŞ Âżydami bÂądÂź chrzeÂścijanami:)) Oraz, Âże sami Arabowie w swoim zÂłotym wieku w duÂżej mierze opierali siĂŞ wÂłaÂśnie na tym, co wymyÂślili Persowie, Grecy z Bizancjum i Hindusi – ludy, ktĂłre podbili (cyfry arabskie tak naprawdĂŞ narodziÂły siĂŞ w Indiach:)). To tak trochĂŞ, jak bazowanie Rzymian na sztuce GrekĂłw... W kaÂżdym razie w pewnym momencie historii Âśredniowiecznej stali oni faktycznie wyÂżej cywilizacyjnie od zachodu Europy (ÂłaÂźnie, brukowane ulice). Tak, byÂł taki czas, kiedy mnisi jedynie przechowywali i przepisywali nieliczne staroÂżytne ksiĂŞgi, w szkoÂłach przy meczetach studiowano dzieÂła filozofĂłw 8o ChoĂŚ i myÂśmy mieli swoje osiÂągniĂŞcia (trĂłjpolĂłwka!). Tylko Âże tak, jak pisaÂłam - myÂśmy siĂŞ rozwinĂŞli od tego czasu, doœÌ mocno. A kwitnÂąca cywilizacja arabska ulegÂła zahamowaniu, a od XIV wieku nawet regresji. Có¿, moÂżna postawiĂŚ tezĂŞ, Âże przyczyna tkwi w religii. Religia chrzeÂścijaĂąska dokonaÂła wielkiego kroku - rozdzieliÂła "to co boskie i to co cesarskie", KoÂśció³ i PaĂąstwo. Nie zabroniÂła zdobywania Âświeckiej wiedzy. I nawet wskazane byÂło badanie Âświata, poznawanie dzieÂła StwĂłrcy, zadawanie pytaĂą, choĂŚ oczywiÂście daleka i wyboista byÂła droga nauki do peÂłnej wolnoÂści. StÂąd tak bujny rozwĂłj nauk, stÂąd tyle ÂświatÂłych umys³ów, wynalazkĂłw. MyÂśmy ruszyli na podbĂłj Âświata, wymyÂślili kapitalizm, rewolucjĂŞ technologicznÂą, naukowÂą, nasze umysÂły szybowaÂły coraz dalej w poznawaniu Âświata, a przez ArabiĂŞ przeszÂła fala fundamentalizmu. Ortodoksi wygrali ze szlachetnymi filozofami wzorujÂącymi siĂŞ na antyku i zniszczyli ich dorobek. Pod wpÂływem fundamentalizmu islam staÂł siĂŞ religiÂą konserwatywnÂą, hamujÂącÂą naukĂŞ, wiedzĂŞ. Zatem oni nam to ÂświatÂło przekazali, a sami z kolei je zgasili:( A byÂły jeszcze najazdy - najpierw dzikich TurkĂłw SeldÂżukĂłw, potem Mongo³ów, – i walki bardziej juÂż prymitywnych ludĂłw – OsmanĂłw i MamelukĂłw. (AndaluzjĂŞ niestety zniszczyli „nasi” - Hiszpanie). Te walki zdewastowaÂły do koĂąca tamten wspaniaÂły Bliski WschĂłd. Paradoksalnie, Awicenna (Pers) i Awerroes wiĂŞcej wnieÂśli do kultury europejskiej niÂż do wÂłasnej. Religia chrzeÂścijaĂąska nie potĂŞpiÂła filozofii, potrafiÂła jÂą przetworzyĂŚ i wykorzystaĂŚ. Sami wielcy myÂśliciele chrzeÂścijaĂąscy byli filozofami. CzêœÌ filozofii staÂła siĂŞ przedmiotem teologii, czêœÌ posÂłuÂżyÂła jako poczÂątek nowoÂżytnej nauki. Generalnie chrzeÂścijaĂąstwo sprzyjaÂło rozwojowi wiedzy. I Europa to wykorzystaÂła. I nie daÂła siĂŞ podbiĂŚ :) (miĂŞdzy innymi dziĂŞki naszemu Janowi Sobieskiemu:)) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 13, 2011, 01:50:13 Co do tej roli Âżandarma, to proszĂŞ zauwaÂżyĂŚ, Âże gdyby nie polityka USA, to caÂłego tego terroryzmu by nie byÂło. Wszystko w zasadzie zaczĂŞÂło siĂŞ od forsowanego przez USA utworzenia paĂąstwa Izrael. Niestety, sposĂłb, w jaki to zrobiono i w jaki potraktowano PalestyĂączykĂłw spowodowaÂł sÂłuszny i uzasadniony gniew (nie mĂłwiĂŞ, Âże forma jego okazywania jest wÂłaÂściwa). Wtedy zacz¹³ siĂŞ terroryzm, tyle Âże z tego, co mi wiadomo, nie Arabowie byli pierwszymi, ktĂłrzy siĂŞgnĂŞli po ten Âśrodek. A potem poszÂło dalej, ze wzglĂŞdu na coraz wiĂŞkszy stopieĂą ingerowania USA w tamtym regionie. WiĂŞc majÂą nas broniĂŚ przed tym, co sami w pewien sposĂłb rozpĂŞtali? Oj, i doszliÂśmy tak, gdzie siĂŞ wÂłaÂśnie zaczĂŞÂłam obawiaĂŚ, Âże dojdziemy:( ÂŁukaszu, proszĂŞ, nie mĂłwmy, Âże wszystko znĂłw wina cyklistĂłw itp... Konflikt Europy z islamem trwa od dawna. To tylko jeden z kolejnych etapĂłw. A tak w ogĂłle, to czy nie Brytyjczycy?? I jakie oni majÂą moralne prawo do pilnowania porzÂądku na Âświecie? Wiecie, w jaki sposĂłb powstaÂło USA? Przez wybicie i wywÂłaszczenie z ziemi jej odwiecznych mieszkaĂącĂłw. A jeÂśli chodzi o ArabĂłw, to naleÂżaÂłoby na nich spojrzeĂŚ inaczej niÂż przez pryzmat stereotypĂłw ukutych na potrzeby realizacji pewnych zamierzeĂą politycznych. W ogĂłle wydaje mi siĂŞ, Âże to byÂł pomysÂł sprawiedliwy - aby wreszcie daĂŚ ÂŻydom z powrotem ich paĂąstwo, w ktĂłrym mogliby czuĂŚ siĂŞ bezpiecznie, skoro wzbudzali tyle agresji i tyle przeÂżyli przeÂśladowaĂą tuÂłajÂąc siĂŞ po obcych krajach. Z drugiej strony rozumem, Âże PalestyĂączycy odczuli to jako niechcianÂą ingerencjĂŞ, zajmujÂąc te tereny tyle stuleci. W kazdym razie trudno - w tej chwili nie ma wyjÂścia - muszÂą i jedni i drudzy tam razem ÂżyĂŚ, nikt z nich nie ma innego domu. I zdaje mi siĂŞ, Âże jednak PalestyĂączycy majÂą z tym o wiele wiĂŞkszy problem. Sorry, ale pomysÂł rozwiÂązania tej kwestii w sposĂłb taki, Âże wybijÂą wszystkich ÂŻydĂłw, nie jest raczej do przyjĂŞcia. KiedyÂś tak robiliÂśmy nagminnie (my - ludzie), ale czasy siĂŞ zmieniÂły. ZresztÂą jedni i drudzy zachowujÂą siĂŞ czasem tak, Âże opadajÂą rĂŞce (chociaÂż znowu przecieÂż nie wszyscy!) A rola StanĂłw jako "Âżandarma" juÂż siĂŞ koĂączy. Niepotrzebny teÂż juÂż "bufor" dla "Imperium zÂła", ktĂłre siĂŞ rozpadÂło. Powoli pojawiÂą siĂŞ nowe mocarstwa - Chiny, Indie. No i my siĂŞ moÂże trochĂŞ wzmocnimy:) Lepiej bĂŞdzie widaĂŚ z perspektywy czasu, kiedy nasze czasy stanÂą siĂŞ historiÂą. Nie chcĂŞ ich wybielaĂŚ, ale teÂż i demonizowaĂŚ. OczywiÂście, wiadomo, Âże osadnicy Nowego ÂŚwiata brutalnie wybili wiĂŞkszoœÌ rdzennych AmerykanĂłw. Podobnie jak Arabowie wyrÂżnĂŞli w pieĂą mieszkaĂącĂłw Bizancjum i przemienili je na StambuÂł. Tak wÂłaÂśnie wyglÂąda historia ludzkoÂści. Kto z nas ma moralne prawo czuĂŚ siĂŞ lepszy od innych? MoÂże jeszcze faktycznie Polacy majÂą na sumieniu niewiele - nie wybiliÂśmy mieszkaĂącĂłw tych lasĂłw, plemiona ktĂłre byÂły tu przedtem chyba poszÂły sobie na Rzym. Nie mieliÂśmy teÂż kolonii (ale chcieliÂśmy mieĂŚ :(). ÂŁukaszu, wiesz dobrze, Âże w historii nie rzÂądzili ci, ktĂłrzy mieli do tego moralne prawo, a raczej ci, ktĂłrzy byli najsilniejsi:( I w skali Âświata, i kaÂżdego paĂąstwa. Moralne prawo to moÂże zaczynajÂą mieĂŚ powoli ró¿ne wÂładze, ktĂłrym to prawo daje wola ich obywateli. Od niedawna. Konrad tu caÂły czas piĂŞknie prezentuje, jakÂą jesteÂśmy rasÂą drapieÂżcĂłw. 200 lat bez wojen w historii. GdzieÂś to w wyliczono. Zaraz tam ukutych - wiem tyle, ile czytam, fakt. Jak kaÂżdy z nas, prĂłcz tych, ktĂłrzy sami tam byli. Jednak wszystkiego z pewnoÂścia nie wymyÂślili Amerykanie. W kaÂżdym razie nie relacji kobiet - i islamskich, i naszych, ktĂłre w pewnym momencie zaplÂątaÂły siĂŞ w tamten Âświat i potem zapragnĂŞÂły z niego uciekaĂŚ. To j e s t inny Âświat. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 13, 2011, 02:34:32 Acha. PrzesadziÂłam z tymi Arabami zdobywajÂącymi Bizancjum. Raczej byli to Turcy :D
Konradzie, nie dÂąsaj siĂŞ. Gdyby nie amerykaĂąski jazz i rock, nie byÂłoby wielu polskich Âświetnych zespo³ów, ktĂłre na pewno lubisz :) http://www.youtube.com/watch?v=mmmJ9ltyWjQ http://www.youtube.com/watch?v=XcfefA4H0tU&feature=related A w ogĂłle znalazÂłam zabawny tekst o GomuÂłce: http://gomulka-ojciec-rocka.blogspot.com/ Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 13, 2011, 08:33:50 Cytuj W ogĂłle wydaje mi siĂŞ, Âże to byÂł pomysÂł sprawiedliwy - aby wreszcie daĂŚ ÂŻydom z powrotem ich paĂąstwo, w ktĂłrym mogliby czuĂŚ siĂŞ bezpiecznie, skoro wzbudzali tyle agresji i tyle przeÂżyli przeÂśladowaĂą tuÂłajÂąc siĂŞ po obcych krajach Mialem sie juz nie odzywac, ale w tym wypadku chcialbym jeszcze powiedziec swoje zdanie. Asiu, byla pozna pora, kiedy to pisalas. Pod zadnym pozorem nie mozna usprawiedliwiac jakiejkolwiek agresji na suwerenne panstwo. Powstanie panstwa Izrael bylo wlasnie taka agresja. Nasuwa sie pytanie, czy Zydzi odebrali to,co "powinno" byc ich? Pytanie nastepne - jaka jest granica czasowa tzw. "przedawnienia mienia"? I ostatnie pytanie - kto ma prawo do ustalenia prawidlowosci tych odpowiedzi? Mysle, ze Zydom oddzielne panstwo jest nie potrzebne. Zydzi radza sobie swietnie majac wplywy niemalze w kazdej dziedzinie kultury, sztuki ,biznesu, polityki na calym swiecie. Dzieki swoim talentom, zaradnosci, sprytowi, solidarnosci potrafia osiagac sukcesy. Wg. praw ekonomii naczyn polaczonych - sukces jednego jest porazka drugiego. W tym momencie rodzi sie niechec dochodzaca do nienawisci, ale czy slusznie. Badzmy solidarni zatem, popierajmy sie. Kto nam tego zabrania? Nieodwieczne prawo przyrodyjest takie: silniejszy wygrywa. Mocniejszy, madrzejszy, szybszy, w wiekszej grupie, itd. Bardziej przypakowany, a glupi przegra z bardziej przypakowanym, a madrym. Tego prawa nie zmienimy. Etyka, moralnosc sa na dalszych pozycjach w kodeksie NATURY. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 13, 2011, 08:47:14 Utrata tysiĂŞcy istnieĂą w jednej chwili - efekt aktu terrorystycznego - to zatem tragedia, ktĂłrej naleÂży siĂŞ choĂŚ sÂłowo wspomnienia... Tak! wspominaj Patryku! MoÂżesz nawet czciĂŚ tĂŞ rocznicĂŞ medytacjÂą w ÂświÂątyni i modlitwÂą rocznicowÂą. Nic mi do tego. To Twoje prawo. Ale takich jak ja zostaw tu w spokoju. OszczĂŞdÂź nam, proszĂŞ, (na przyszÂłoœÌ) na tym Forum, swoich refleksji nad dniem tragedii, jakiej narĂłd amerykaĂąski doÂświadczyÂł 11 wrzeÂśnia, a konkretnie zniesmaczeĂą, typu: "w dniu dzisiejszym takie sÂłowa brzmiÂą jakoÂś dziwnie... ". Bo dla niektĂłrych, one brzmiÂą, jak brzmiÂą, bo dla niektĂłrych, te smutne wydarzenia kojarzÂą siĂŞ, owszem, bardzo pejoratywnie ale te skojarzenia niekonioecznie narodowi amerykaĂąskiemu w procesie historycznym przynosza ÂświetlistÂą chwa³ê. Nie ma wiĂŞc potrzeby chroniĂŚ je na naszym Forum jakimÂś szczegĂłlnym parasolem-zasÂłonÂą. A jeli juÂż naprawdĂŞ musisz w szafarsdkim portalu dzieliĂŚ siĂŞ takimi "wspomnieniami" - najlepiej zastosuj siĂŞ do rady Asi: "przecieÂż sÂą privy". Z pewnoÂściÂą w ten sposob paru osobom oszczĂŞdzi siĂŞ czasu na prowadzenie politycznych sporĂłw, ktore i tak niczego nie rozstrzygnÂą, a tylko niepotrzebnie zuÂżyjÂą czyj¹œ energiĂŞ i chĂŞc do dyskusji w tematach, dla ktĂłrych to Forum zostaÂło powoÂłane. Dlatego jeszcze raz odwoÂłujĂŞ siĂŞ do sentencji, ktĂłrÂą zamieÂściÂłem na zaÂłoÂżonym przez Ciebie mozartowym wÂątku: ProszĂŞ! Wyciszmy siĂŞ... Przynajmniej na tym Forum. A co do ofiar niewinnych ludzi - pozwĂłlmy, niech kazdy wyliczanki ukÂłada w swojej duszy. Bo niewinnych ofiar jest duÂżo, duÂżo wiĂŞcej, niÂż dyktuje dzisiejsza (rocznicowa: 9/11) wyobraÂźnia. Tak byÂłoby najroztropniej, najsprawiedliwiej. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 13, 2011, 08:48:25 bartusie,
caÂłkiem siĂŞ z TobÂą zgadzam. NaprawdĂŞ! Po rĂłznych naszych waÂśniach to fajne uczucie... :) ps a z tym Nie odzywaniem siĂŞ - odpuÂśc sobie. PrzecieÂż to oczywiste: tu nikt nie musi sie odzywaĂŚ, bo rozmawiamy nie z przymusu, a z wÂłasnej woli. Chcesz sie wyÂłaczyĂŚ na jakiÂś czas, nie masz ochoty na rozmowĂŞ? - Twoja sprawa. Nie musisz tego manifestowaĂŚ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: tuco82 Wrzesień 13, 2011, 14:08:31 W tych wyborach popieram mniejsze partie wychodzÂąc z zaÂłoÂżenia, Âże te wiĂŞksze miaÂły wystarczajÂąco duÂżo czasu(ponad 20 lat), Âżeby w Polsce coÂś konkretnie zmieniĂŚ, wprowadziĂŚ reformy, ograniczyĂŚ dÂług, zoptymalizowaĂŚ pobieralnoœÌ podatkĂłw, ograniczyĂŚ liczbĂŞ urzĂŞdnikĂłw.
Podam przykÂłady tych partii: -Obywatele o Senatu -Prawica RP (Marek Jurek + czêœÌ UPR) -Ruch Palikota -Kongres Nowej Prawicy (Korwin Mikke) -Polska Partia Pracy - sierpieĂą 80 -PJN -Samoobrona -Liga Polskich Rodzin WiĂŞkszoœÌ liderĂłw tych ugrupowaĂą miaÂło juÂż udziaÂł w polityce(przynajmniej ustawodawczej). Wci¹¿ jednak media bagatelizujÂą te partie a przecieÂż jeÂśliby zsumowaĂŚ ich elektorat byÂłoby z 10-15%. Nie podoba mi siĂŞ taka polityka w mediach, kiedy sondaÂżownie na ogó³ milczÂą na temat mniejszych partii. A przecieÂż Âżyjemy w demokracji ??? (Pan Janusz Korwin Mikke miaÂł wiĂŞksze poparcie od pana Waldemara Pawlaka w ostatnich wyborach prezydenckich wiĂŞc czemu tak faworyzuje siĂŞ PLS?) Polecam jeszcze przyjrzeĂŚ siĂŞ obiektywnoÂści PKW http://nczas.home.pl/wiadomosci/polska/start-korwin-mikkego-zagrozony-wyrzucony-drzwiami-wroci-przez-okno/ Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 13, 2011, 15:03:01 Moi kochani,
miaÂło nie byĂŚ polityki na forum, ale widzĂŞ Âże staÂło siĂŞ. ProszĂŞ jednak, ÂżebyÂśmy nasze polskie podwĂłrko polityczne omijali szerokim Âłukiem, bo skoĂączy siĂŞ to tym, Âże kaÂżdy powie "do widzenia" pĂłjdzie w swojÂą stronĂŞ. Ok, o sprawach miĂŞdzynarodowych i historii podyskutowaĂŚ moÂżna, jak najbardziej i apelujĂŞ, ÂżebyÂśmy tego siĂŞ trzymali. W przeciwnym razie czarno widzĂŞ przyszÂłoœÌ tego forum. WracajÂąc do poruszonej przeze mnie kwestii, to nie wiem, dlaczego poruszanie jej budzi obawy i skÂąd ta wzmianka o "cyklistach". To znaczy wiem. To taka metoda zdeprecjonowania czyjejÂś opinii. Owszem, wiem, Âże zatargi europejsko-arabskie istniaÂły wczeÂśniej, ale sprawa Izraela zrobiÂła sporo zÂłego. Nie bĂŞdĂŞ rozstrzygaÂł zasadnoÂści powstania Izraela, gdyÂż nie potrafiĂŞ od dawna znaleŸÌ odpowiedzi na pytania, ktĂłre postawiÂł Bartus i trudno mi jako Polakowi mieĂŚ do kogoÂś pretensje, Âże chce odzyskaĂŚ ojczyznĂŞ. Chodzi mi jednak o metody: wyrzucanie ludzi z domĂłw itd. oraz o przymykanie oka przez spoÂłecznoœÌ miĂŞdzynarodowÂą na aneksje nienaleÂżnych terytoriĂłw pod osadnictwo oraz akcje militarne na terenach przygranicznych paĂąstw sÂąsiednich. Nie ma co siĂŞ dziwiĂŚ Arabom, Âże sÂą wÂściekli na to, co siĂŞ dzieje. Kwestia izraelsko-palestyĂąska jest skomplikowana, ale naleÂżaÂłoby jÂą rozwiÂązaĂŚ z zachowaniem interesĂłw obu stron. Tymczasem tak nie jest. Co prawda, czort jeden wie, co z tym fantem zrobiĂŚ, ale fakty pozostajÂą nieubÂłagane, a sytuacja PalestyĂączykĂłw, ktĂłrzy przecieÂż teÂż nie sÂą kimÂś obcym na spornym terytorium, jest jaka jest. A tak nie powinno byĂŚ. RozwiÂązanie tego problemu wytrÂąciÂłoby orĂŞÂż z rĂŞki arabskich ekstremistĂłw. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 13, 2011, 15:26:47 Mialem sie juz nie odzywac, ale w tym wypadku chcialbym jeszcze powiedziec swoje zdanie. Bartku, ja nie jestem ekspertem od Bliskiego Wschodu, nawet nie zajmowaÂłam siĂŞ tem problemem zbyt dokÂładnie, i nie muszĂŞ mieĂŚ racji w Âżadnej tezie, ktĂłra akurat w tym momencie wydaje mi siĂŞ logiczna. Jednak nie jestem pewna, czy moÂżna tak autorytatywnie stwierdziĂŚ, Âże komuÂś nie naleÂży siĂŞ paĂąstwo tylko dlatego, Âże dÂługo byÂł go pozbawiony. Wiem, Âże myÂśmy czekali na naszÂą paĂąstwowoœÌ z utĂŞsknieniem, i chyba nie bylibyÂśmy w stanie zgodziĂŚ siĂŞ, gdyby ktoÂś tam zawyrokowaÂł, Âże z powodu przedawnienia juÂż nam siĂŞ to nie naleÂży. Nie wiem, czy Polacy kiedykolwiek zaakceptowaliby przedawnienie. Zatem na podstawie wÂłasnej historii powinniÂśmy wiedzieĂŚ, jak silne jest takie pragnienie. A przecieÂż nie wygnano nas z naszego kawaÂłka ziemi (choĂŚ ró¿nie bywaÂło, byÂła i emigracja, i wysiedlenia, rugi, zakazy budowlane itp). A tu masz przypadek wrĂŞcz fizycznego wyrzucenia ludzi z ziemi, ktĂłrÂą bardzo kochali, Asiu, byla pozna pora, kiedy to pisalas. Pod zadnym pozorem nie mozna usprawiedliwiac jakiejkolwiek agresji na suwerenne panstwo. Powstanie panstwa Izrael bylo wlasnie taka agresja. Nasuwa sie pytanie, czy Zydzi odebrali to,co "powinno" byc ich? Pytanie nastepne - jaka jest granica czasowa tzw. "przedawnienia mienia"? I ostatnie pytanie - kto ma prawo do ustalenia prawidlowosci tych odpowiedzi? Mysle, ze Zydom oddzielne panstwo jest nie potrzebne. Zydzi radza sobie swietnie majac wplywy niemalze w kazdej dziedzinie kultury, sztuki ,biznesu, polityki na calym swiecie. Dzieki swoim talentom, zaradnosci, sprytowi, solidarnosci potrafia osiagac sukcesy. Wg. praw ekonomii naczyn polaczonych - sukces jednego jest porazka drugiego. W tym momencie rodzi sie niechec dochodzaca do nienawisci, ale czy slusznie. Badzmy solidarni zatem, popierajmy sie. Kto nam tego zabrania? Nieodwieczne prawo przyrodyjest takie: silniejszy wygrywa. Mocniejszy, madrzejszy, szybszy, w wiekszej grupie, itd. Bardziej przypakowany, a glupi przegra z bardziej przypakowanym, a madrym. Tego prawa nie zmienimy. Etyka, moralnosc sa na dalszych pozycjach w kodeksie NATURY. z ktĂłrÂą bardzo mocno wi¹¿e siĂŞ ich historia, religia, tradycja. Tam sÂą Âślady osadnictwa z prawie 3 tys. lat p.n.e. Semickiego osadnictwa. TrochĂŞ to duÂżo. Ró¿ne ludy ich w miĂŞdzyczasie podbijaÂły, ale w koĂącu zawsze jakoÂś wychodzili z tego obronnÂą rĂŞkÂą. Przez wszystkie te stulecia nie ulegli asymilacji, zachowali swojÂą toÂżsamoœÌ, caÂły czas marzyli o powrocie na te ziemie. To zresztÂą jest wspĂłlna historia i wspĂłlnie waÂżne miejsca takÂże i dla chrzeÂścijan, bo przecieÂż dzielÂą ÂświĂŞtÂą KsiĂŞgĂŞ z Âżydami. No i siedzieli tam Rzymianie od czasĂłw Aleksandra, do VII wieku. I od IV wieku byÂły tam juÂż ÂświÂątynie chrzeÂścijaĂąskie. Szczerze mĂłwiÂąc, z naszych trzech kultur Arabowie zjawili siĂŞ tam ostatni:) Potem, wiadomo, wÂłaÂściwie nikt nie panowaÂł tam bez przerwy, ciÂągle toczyÂły siĂŞ wojny o ten skrawek ziemi. Na koniec kilkaset lat siedzieli Turcy, ktĂłrzy akurat historycznie mieli tam najmniejszÂą legitymizacjĂŞ. JeÂśli juÂż by mĂłwiĂŚ o jakiejÂś tam odpowiedzialnoÂści za czyny przodkĂłw, to nie Arabowie, a Rzymianie wypĂŞdzili ÂŻydĂłw z ich ziemi. I przez kilkaset lat nie mieli oni wstĂŞpu do Jerozolimy. Zatem moÂże nie powinniÂśmy mieĂŚ pretensji do BrytyjczykĂłw, Âże pomogli im wrĂłciĂŚ, jakoÂś tam usiÂłujÂąc to naprawiĂŚ, jako spadkobiercy Rzymskiego Imperium :) W kaÂżdym razie osadnicy Âżydowscy zaczĂŞli napÂływaĂŚ do Palestyny jeszcze przed koĂącem panowania tureckiego i dobrze gospodarowali. Brytyjczycy chyba raczej chcieli to uporzÂądkowaĂŚ politycznie i administracyjnie (paĂąstwa arabskiego teÂż nie byÂło!), i o ile siĂŞ orientujĂŞ, pierwsze protesty i teksty o "zepchniĂŞciu ÂŻydĂłw do morza" wyszÂły od ArabĂłw, niezadowolonych z podziaÂłu. Gdyby nie rozpoczĂŞcie walk jordaĂąsko-izraelskich, moÂże wszystko jakoÂś dobrze by poszÂło – w czasie wojny i po wojnie naprawdĂŞ dziaÂły siĂŞ o wiele gorsze rzeczy, wysiedlenia, wĂŞdrĂłwki ludĂłw, i jakoÂś z tym poradziliÂśmy sobie i Âżyjemy. Oni jakoÂś nie mogÂą sobie z tym poradziĂŚ. Nie mam ochoty wdawaĂŚ siĂŞ w osÂądzanie, kto tu bardziej zawiniÂł, ale historycznie raczej Arabowie majÂą na koncie wiĂŞcej zamieszania, podbojĂłw itp. niÂż ÂŻydzi. Dlatego jestem skÂłonna podejrzewaĂŚ, Âże oni stanowiÂą wiĂŞkszy problem w osiÂągniĂŞciu spokoju. Kto ma prawo decydowaĂŚ. Ba. MyÂślĂŞ, Âże w tej chwili najwiĂŞksze prawo majÂą ci, ktĂłrzy tam siĂŞ urodzili i czujÂą wiĂŞÂź z tÂą ziemiÂą. Tylko Âże czêœÌ z nich nienawidzi siĂŞ nawzajem. To na pewno sÂą bardzo trudne sprawy, jak na BaÂłkanach, jak w Irlandii Pó³nocnej. MoÂże i prawda, Âże jakieÂś interwencje z zewnÂątrz czasem szkodzÂą zamiast pomagaĂŚ. Z drugiej strony trudno patrzeĂŚ bezczynnie, jak ludzie mordujÂą siĂŞ nawzajem. CieszĂŞ siĂŞ, Âże nie muszĂŞ ÂżyĂŚ w takim rejonie ani rozstrzygaĂŚ takich kwestii. Co do etyki - tu siĂŞ jednak nie zgodzĂŞ. Owszem, generalnie przyroda rzÂądzi siĂŞ takimi prawami. Ale my chcemy jednak byĂŚ czymÂś wiĂŞcej, niÂż tworami natury popychanych instynktami. Po coÂś nam siĂŞ powinna przydaĂŚ ta rozwiniĂŞta kora:)) I jednak rozum czĂŞsto wygrywa u nas z bezmyÂślnÂą si³¹. MoÂże tylko nie tak czĂŞsto, jak byÂśmy chcieli. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 13, 2011, 15:34:32 ÂŁukaszu, zgadzam siĂŞ z TobÂą, co do naszej polityki. Lepiej siĂŞ za niÂą nie braĂŚ. A co do Âświatowych zawirowaĂą, po prostu czasem trudno nie zahaczyĂŚ o tego typu tematy.
OK, przepraszam za ten Âżart o cyklistach, jeÂśli poczuÂłeÂś siĂŞ uraÂżony. Po prostu uwaÂżam, tak jak pisaÂłam wÂłaÂśnie w poÂście do Bartusa, Âże to sÂą sprawy zÂłoÂżone, skomplikowane, a czasami kwitowane zbyt prosto. W takich trwajÂących dÂługo konfliktach najczĂŞÂściej nie sposĂłb dopatrzyĂŚ siĂŞ jednoznacznie czyjejÂś "winy". WidzĂŞ teraz z Twojego postu, Âże masz bardzo podobne odczucia, jak ja - i wobec kwestii prawa do posiadania kawaÂłka ziemi, ktĂłry siĂŞ kocha, i wobec metod dziaÂłania, elementarnych zasad postĂŞpowania humanitarnego, ktĂłrych Âłamania nic nie usprawiedliwia. I w kwestii ogĂłlnej bezradnoÂści, co do pomys³ów na rozwiÂązanie problemu. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 13, 2011, 16:02:06 Nie, nie poczuÂłem siĂŞ uraÂżony, poniewaÂż nie skoĂączyÂłem czytaĂŚ posta w tym miejscu, tylko przeczytaÂłem dalej. Wiem, Âże od narzucanych nam mechanizmĂłw reagowania na pewne treÂści trudno uciec, nawet jeÂśli nie ma siĂŞ zÂłej woli.
O czym to ja miaÂłem powiedzieĂŚ? Aha. Ten nieszczĂŞsny Teheran itd. Prawda, nie tylko USA zrobiÂło nam, i nie tylko nam, to ÂświĂąstwo. Jakim prawem kilku goÂści zabraÂło siĂŞ wtedy do ustalania, jak ma wyglÂądaĂŚ Âświat? Jako wyzwoliciele? ÂŻadni wyzwoliciele, bo kiedy sprawy nie dotyczyÂły ich bezpoÂśrednio, to siĂŞ nie mieszali, a gdy siĂŞ wmieszali, to tylko dlatego, Âże zostali napadniĂŞci. Toczyli swojÂą wojnĂŞ. A Âże przy okazji ich zwyciĂŞstwa rĂłwnieÂż kilka innych paĂąstw skorzystaÂło? To skorzystaÂło. Nikt z nich nie walczyÂł specjalnie za nas ani za inny kraj niÂż swĂłj wÂłasny. A oni, zwyciĂŞzcy, zachowali siĂŞ jak pospolici paserzy: przehandlowali na rzecz Stalina ziemie, ktĂłre nie byÂły ich. Hitler je zagarn¹³, a oni puÂścili w obieg. Podobnie byÂło z ustalaniem nowego Âładu na Bliskim Wschodzie. Aha. Dlaczego Amerykanie, jeÂśli sÂą tacy dobrzy, nie oddadzÂą Indianom ich ziemi, a sami nie pĂłjdÂą w cholerĂŞ? ÂŁatwo zaprowadzaĂŚ sprawiedliwoœÌ kilka tysiĂŞcy kilometrĂłw od wÂłasnego kraju, ale we wÂłasnym naprawiĂŚ krzywdy to juÂż nie Âłaska? Nic mnie bardziej nie wkurza niÂż taka podwĂłjna moralnoœÌ. Ostatecznie... LudnoœÌ napÂływowa jest w Ameryce krĂłcej niÂż Arabowie na spornych ziemiach. WiĂŞc tu sprawa jest duÂżo bardziej oczywista niÂż w przypadku Bliskiego Wschodu. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Wrzesień 13, 2011, 16:16:07 MiaÂłem trochĂŞ lektury od wczoraj ;), a zaczĂŞÂło siĂŞ od mojego sprzeciwu wobec zbyt czĂŞstego ulegania obcym (zachodnim) wzorcom. Jak zachowaĂŚ swojÂą odrĂŞbnoœÌ kulturowÂą, narodowÂą w jednoczÂącej siĂŞ Europie? MyÂślĂŞ, Âże naleÂży pielĂŞgnowaĂŚ i promowaĂŚ wÂłasnÂą tradycjĂŞ, a od innych przejmowaĂŚ tylko najlepsze wzorce i zdobycze...PodobaÂły mi bardzo siĂŞ posty Joasi - szeroko i piĂŞknie przedstawiajÂące jej poglÂądy - pewnie J. miaÂła 5 na maturze z przedmiotĂłw humanistycznych...ja ledwo "naciÂąganÂą" 3nĂŞ - wiĂŞc dam sobie spokĂłj z dÂłuÂższymi wypowiedziami... ;). Przepraszam tylko, Âże niefortunnie zacz¹³em tĂŞ dyskusjĂŞ w rocznicĂŞ zamachĂłw - nie byÂło to celowe z mojej strony...Pozdrawiam Wszystkich
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Bodek1 Wrzesień 13, 2011, 16:34:17 Dla stonowania gorÂących dyskusji stary dobry Pink Floyd
http://www.youtube.com/watch?v=IXdNnw99-Ic&feature=player_embedded :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 13, 2011, 16:48:52 Cytuj Tam sa slady osadnictwa z prawie 3 tys. lat p.n.e. Semickiego osadnictwa. Osadnictwo Semickie z 3 tys przed nasza era ma sie do wspolczesnych, zamerykanizowanych Izraelitow tak, jak nasz neodzalowany piernik do wiatraka. Powiem wiecej. Widze wieksze podobienstwo tychze Semitow (3.pne) do obecnych Palestynczykow. Granice wymyslil czlowiek - "polityk" (lobby), ktory mial w tym swoj prywatny interes (nie interes ogolu) XII wiek w Krakowie by zamieszkiwany w wiekszosci przez ludnosc niemiecka. Niemcy zatem powinni wtargnac do Krakowa, wyrzucic nas z domow i ustalic wlasne reguly. Swiat ma to zaakceptowac, a my powinnismy siedziec cicho. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 13, 2011, 17:02:36 Widze wieksze podobienstwo tychze Semitow (3.pne) do obecnych Palestynczykow. W zasadzie miĂŞdzy tymi ludami nie ma wiĂŞkszej ró¿nicy. SÂą to po prostu bratnie ludy pod wzglĂŞdem czysto antropologicznym, a jeÂśli by poszukaĂŚ podobieĂąstw kulturowych, to rĂłwnieÂż i pod tym wzglĂŞdem. Tylko potem historia tak siĂŞ potoczyÂła, jak siĂŞ potoczyÂła, i stosunek jednych do drugich jest taki, jaki jest. Do tego teÂż doszÂły ró¿nice wynikajÂące z religii, ale Islam jest stosunkowo mÂłody, wiĂŞc te ró¿nice sÂą bardzo wtĂłrne i póŸne.Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: tuco82 Wrzesień 13, 2011, 17:33:19 (...)Do tego teÂż doszÂły ró¿nice wynikajÂące z religii, ale Islam jest stosunkowo mÂłody, wiĂŞc te ró¿nice sÂą bardzo wtĂłrne i póŸne. Islam rzeczywiÂście jest bardzo mÂłody. Sam prorok Muhammad ÂżyÂł VI wieku n.e. Zaczerpn¹³ wiele z religii starego, ortodoksyjnego judaizmu oraz przychylnie usposabiaÂł siĂŞ do "proroctwa Jezusa".W sumie to nie miaÂł wyboru, bo zabiegaÂł o przychylnoœÌ ÂżydĂłw i chrzeÂścijan. ZwÂłaszcza w kwestii miÂłoÂści braterskiej(wewnÂątrz kulturowej), jak jÂą rozumiaÂł Jezus w odró¿nieniu od interpretacji Âśw. PawÂła, ktĂłry uwaÂżany jest(przez niektĂłrych biblistĂłw) za ojca praktycznego chrzeÂścijaĂąstwa. Samo sÂłowo "dÂżihad" pojawia siĂŞ w Koranie tylko 4 razy i nie ma kontekstu, w jakim dziÂś kojarzy siĂŞ islam.Zdecydowanie wiĂŞcej przemocy i nakazĂłw do przemocy znajduje siĂŞ w Biblii, chociaÂż jest to kontekst polityczny - jak wiadomo NarĂłd Wybrany byÂł nĂŞkany przez dÂługi okres historii. Al-Kaida jest organizacjÂą a nie koÂścioÂłem,ktĂłra czerpie inspiracje z odÂłamĂłw/sekt islamu. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 13, 2011, 17:45:59 Tak! wspominaj Patryku! MoÂżesz nawet czciĂŚ tĂŞ rocznicĂŞ medytacjÂą w ÂświÂątyni i modlitwÂą rocznicowÂą. Nic mi do tego. To Twoje prawo. Ale takich jak ja zostaw tu w spokoju. OszczĂŞdÂź nam, proszĂŞ, (na przyszÂłoœÌ) na tym Forum, swoich refleksji nad dniem tragedii, jakiej narĂłd amerykaĂąski doÂświadczyÂł 11 wrzeÂśnia, a konkretnie zniesmaczeĂą, typu: "w dniu dzisiejszym takie sÂłowa brzmiÂą jakoÂś dziwnie... ". Januszu, niestety zauwaÂżam, Âże poprzez sarkazm niejako zbrutalizowaÂłeÂś to, co zwiÂązane jest z obchodami 11 wrzeÂśnia. Znane sÂą mi prawa i wolnoÂści obywatela! ;) Dlaczego zatem wysyÂłasz mnie od razu na religijne medytacje? Dlaczego niejako zmuszasz tych, ktĂłrzy pragnÂą w jakiÂś sposĂłb wspomnieĂŚ ofiary jednej z liczbowo najwiĂŞkszych zbrodni ostatnich dekad, do modlitw w pejoratywnie(takie jest moje odczucie) przedstawionej ÂświÂątyni? PrzecieÂż krĂłtka, publiczna wzmianka o rocznicy tragedii nie jest przymuszaniem do egzaltacji, uzewnĂŞtrzniania uczuĂŚ przez niezainteresowanego lub zobojĂŞtniaÂłego naĂą odbiorcĂŞ. A wiĂŞc- zaprzestaĂŚ wspominania 'bezmyÂślnych' powstaĂą narodowych - od tego listopadowego do warszawskiego, wybuchu II wojny, atakĂłw atomowych na JaponiĂŞ, SolidarnoÂści, OkrÂągÂłego StoÂłu, dnia odzyskania niepodlegÂłoÂści etc (kaÂżde z tych wydarzeĂą moÂże budziĂŚ 'kontrowersyjne', 'pozbawione chwaÂły' skojarzenia - wobec kaÂżdej ze stron)… Czy nie paradoks? ÂŻywisz zatem rĂłwnieÂż pretensje do wszystkich mediĂłw Âświata, ktĂłre - ³¹cznie z arabskÂą Al JazeerÂą - koncentrowaÂły siĂŞ 11.09 praktycznie tylko na wydarzeniach z Nowego Jorku, Waszyngtonu itd.? Czy to zamach na wolnoœÌ owego odbiorcy? MoÂżesz przecieÂż zmieniĂŚ kanaÂł, w³¹czyĂŚ film z Jimem Carrey’em, posÂłuchaĂŚ mozartowskiego divertimenta. Tak samo - po prostu zignorowaĂŚ jakiÂś wpis na forum, jeÂśli nie identyfikujesz siĂŞ z danÂą emocjÂą. Gwarantuje Ci to wspomniana, piĂŞkna idea Rewolucji. WolnoœÌ - czyli nieprzymuszanie. Tu, kolokwialnie: prawo do 'olania' czegoÂś. Poza tym - ja czy Asia, zamieszczajÂąc wspomnienie 11 wrzeÂśnia skupiliÂśmy siĂŞ na wartoÂści ludzkiego Âżycia, ktĂłre zgasÂło nieoczekiwanie w wyniku aktu godnego najwyÂższego potĂŞpienia - niezaleÂżnie od przekonaĂą religijnych, wypÂływajÂącego z uniwersalnego humanizmu. Nie dopatrywaÂłem siĂŞ konotacji politycznych czy ideologicznych, nie zajmowaÂła mnie myÂśl, z jakiej przyczyny Ameryka zostaÂła wĂłwczas zaatakowana. Wspominamy jedynie dramat tysiĂŞcy ludzi, tysiĂŞcy rodzin, ktĂłrzy stracili najbliÂższych. Dlatego wÂłaÂśnie pozwoliÂłem sobie na krĂłtkÂą wzmiankĂŞ o zamachu, dlatego wÂłaÂśnie oglÂądn¹³em na CNN maÂły fragment nowojorskich uroczystoÂści . Nie miaÂłem zamiaru wdawaĂŚ siĂŞ w oÂżywiony dyskurs nad niewÂątpliwymi grzechami Ameryki, tym bardziej - w dniu upamiĂŞtniajÂącym (zapewnie w ogĂłle nieidentyfikujÂących siĂŞ z politykÂą amerykaĂąskiego rzÂądu; zresztÂą - przecieÂż wÂśrĂłd ofiar jest wielu obcokrajowcĂłw…) ludzi polegÂłych ot tak, nagle, w drodze do pracy. Stali siĂŞ ofiarami potĂŞpianej przez ludzkÂą moralnoœÌ i nigdy nie dajÂącej siĂŞ wytÂłumaczyĂŚ przemocy; ofiarami jednej ideologii -zbrodniczego islamskiego fanatyzmu. Januszu, napisaÂłeÂś rĂłwnieÂż: te skojarzenia niekonioecznie narodowi amerykaĂąskiemu w procesie historycznym przynosza ÂświetlistÂą chwa³ê Có¿, 11 wrzeÂśnia nie kojarzy mi siĂŞ wcale z chwa³¹ czy nie-chwa³¹ Ameryki. Raczej ze wspomnianym ludzkim dramatem. StÂąd dziwi mnie, gdy ktoÂś patrzy na 9/11 tylko przez pryzmat g³êbokich antypatii wobec ogĂłlnej polityki USA. Kraje arabskie opanowane przez fundamentalistĂłw sÂą zagroÂżeniem – radykaÂłowie chcÂą krwi, ofiar, ÂświĂŞtej wojny z niewiernymi. Jak celnie stwierdziÂła Asia, przy caÂłym naszym podziwie dla tej kultury, jej osiÂągniĂŞĂŚ i wspaniaÂłych dawnych cywilizacji - brak Ameryki jako swoistego Âżandarma spowodowaÂłby niebezpieczne zachwianie rĂłwnowagi. W tym momencie pojawia siĂŞ pytanie, czy Ameryka w sposĂłb akceptowalny/nie budzÂący zastrzeÂżeĂą ‘sprawujĂŞ’ tĂŞ rolĂŞ. OdpowiedÂź jest jasna; nie chcĂŞ jednak tego rozwijaĂŚ, bo powyÂższe posty dokonujÂą tego w sposĂłb co najmniej wystarczajÂący. KoĂączÂąc, czÂłowiek na szczĂŞÂście ma prawo do WSPOMNIENIA (ktĂłre nikogo nie uraÂżajÂąc moÂże zostaĂŚ zaprezentowane publicznie) oraz zdolnoœÌ (i prawo!) empatii. Co nie oznacza bynajmniej przy kaÂżdej rocznicowej okazji sprintu do koÂścioÂła. Amen. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 13, 2011, 18:14:23 A wÂłaÂśnie. ZapomniaÂłem o tym. Otó¿ z Mahometem jest taki problem, Âże byÂł strasznym koniunkturalistÂą i wielokrotnie z tej przyczyny zmieniaÂł zdanie. To zaÂś otwiera drogĂŞ do naduÂżyĂŚ - moÂżliwoÂści wyboru tych poglÂądĂłw proroka, ktĂłre akurat komuÂś pasujÂą do osiÂągniĂŞcia celu. Dlatego teÂż jego nauka jest tak odmiennie interpretowana przez ró¿nych przywĂłdcĂłw duchowych Islamu, ktĂłry nie ma przecieÂż papieÂża ani kongregacji ds. doktryny wiary. StÂąd teÂż mamy interpretacje pokojowe (muzuÂłmanin - jeÂśli siĂŞ nie mylĂŞ - znaczyÂło - miÂłujÂący pokĂłj) aÂż po skrajnie wojownicze.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 13, 2011, 18:51:20 Dobrze to uj¹³eÂś, Amade. CzujĂŞ tak samo.
Ja przy okazji chciaÂłabym wspomnieĂŚ, Januszu, Âże moja wzmianka odnoÂśnie do rozmĂłw na privie dotyczyÂła ogĂłlnych debat na tematy bolesne, drastyczne (takie, o jakich wspominaliÂśmy przedtem), w sytuacji, gdy wszyscy wyrazilibyÂśmy niechĂŞĂŚ do ich poruszania, podobnie jak deklarowaliÂśmy wspĂłlnie niechĂŞĂŚ do politycznych sporĂłw (jak widaĂŚ, jednak kusi nas czasem Âświat i jego problemy, i choĂŚ reguÂła nie tykania naszej polityki pozostaje w mocy, jednak wyraÂźnie da siĂŞ porozmawiaĂŚ o wielu palÂących problemach tego Âświata rozsÂądnie, bez zbytnich emocji, starajÂąc siĂŞ rozumieĂŚ nawzajem swoje racje). Nie miaÂłam na myÂśli tak elementarnych odruchĂłw serca, jak reakcja na smutnÂą rocznicĂŞ, wspomnienie umarÂłych. PrzecieÂż pisaÂłam, Âże jestem za uczczeniem kaÂżdej takiej rocznicy, przez kaÂżdego, komu serce podyktuje taki wÂłaÂśnie spontaniczny ludzki odruch. NiezaleÂżnie, czyjÂą tragediĂŞ uczci dana muzyka. I nie dostrzegÂłam gremialnego sprzeciwu dla tej idei. Ponownie pojawia siĂŞ sprawa cenzury na forum, tego co powinniÂśmy, a czego nie powinniÂśmy tu pisaĂŚ. Zawsze byÂłam za jak najmniejszym ograniczaniem swobody wypowiedzi. JesteÂśmy zobowiÂązani przez forumowe reguÂły savoir vivre'u i przez wspĂłlne postanowienie omijania - przynajmniej w miarĂŞ moÂżnoÂści - pewnych konkretnych tematĂłw. Jak juÂż kiedyÂś pisaÂłam - nie da siĂŞ przewidzieĂŚ, jakÂą, dla nas samych neutralnÂą, wypowiedziÂą moÂżna wywoÂłaĂŚ dyskomfort u innej osoby. Takie sÂą nieuniknione konsekwencje relacji miĂŞdzyludzkich. Jednak pod¹¿ajÂąc za takÂą obawÂą, moÂżna by w koĂącu caÂłkiem zaprzestaĂŚ kontaktĂłw, bo przecieÂż jesteÂśmy ró¿ni i mamy ró¿ne odczucia, doÂświadczenia, preferencje. Lepszym wyjÂściem jest jednak prĂłba kontaktu, zwÂłaszcza osĂłb, ktĂłre spĂŞdzajÂą ze sobÂą regularnie sporÂą iloœÌ czasu. RozmawiajÂąc poznajemy siĂŞ nawzajem, a i przy okazji uczymy siĂŞ radziĂŚ sobie z faktem, Âże ktoÂś kogo lubimy moÂże mieĂŚ inne zdanie :) Forum jest pod tym wzglĂŞdem formÂą doœÌ bezpiecznÂą. MoÂżna siĂŞ bowiem przede wszystkim w ogĂłle nie angaÂżowaĂŚ w dyskusjĂŞ, ktĂłra nas nie interesuje. Ja na przykÂład generalnie nie wchodzĂŞ na wÂątek "sportowy" - wczroraj zrobiÂłam to chyba po raz pierwszy:) Jednak nie przyszÂło mi na myÂśl czyniĂŚ wyrzuty uczestnikom tych rozmĂłw, iÂż oddajÂąc siĂŞ tym niedostĂŞpnym dla mnie rozkoszom trwoniÂą cenny czas, ktĂłry mogliby spoÂżytkowaĂŚ wielbiÂąc muzykĂŞ ;) PoÂświĂŞcamy jej i tak wiĂŞkszoœÌ naszego czasu - ale waÂżne jest, Âże poÂświĂŞcamy tyle, ile chcemy;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 13, 2011, 18:53:05 ...KoĂączÂąc, czÂłowiek na szczĂŞÂście ma prawo do WSPOMNIENIA (ktĂłre nikogo nie uraÂżajÂąc moÂże zostaĂŚ zaprezentowana publicznie) oraz zdolnoœÌ (i prawo!) empatii. Co nie oznacza bynajmniej przy kaÂżdej rocznicowej okazji sprintu do koÂścioÂła. Amen. ;) Pat, na szczĂŞÂście o prawo do wspomnienia i rozmyÂślaĂą (tych okoÂłopolitycznych) nie musimy juÂż toczyĂŚ sporu, bo w miĂŞdzyczasie powstaÂł ten wÂątek. Gdy go jednak nie byÂło, to zniesmaczanie siĂŞ wypowiedziami, ktĂłre dziwnie Ci brzmiaÂły w rocznicowy dzieĂą - byÂło z kolei dla mnie nie mniejszym zniesmaczeniem. DziĂŞkujĂŞ za dyskusjĂŞ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 13, 2011, 19:00:54 Dobrze to uj¹³eÂś, Amade. CzujĂŞ tak samo. Asiu, a ja to siĂŞ zastanawiam, czy Ty kiedykolwiek "czujesz" inaczej, niÂż Amade :D Dla mnie - na tym Forum - zawsze brzmicie (sorry: czujecie) unisono. ;) Potraktuj tĂŞ uwagĂŞ jako sympatyczne spostrzeÂżenie, a nawet komplement, bo to zjawisko godne podkreÂślenia, a moÂże i podziwu :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 13, 2011, 19:06:56 Osadnictwo Semickie z 3 tys przed nasza era ma sie do wspolczesnych, zamerykanizowanych Izraelitow tak, jak nasz neodzalowany piernik do wiatraka. Bartku, stanowczo jestem przeciwko temu, by ktokolwiek kogokolwiek mĂłgÂł sobie wyrzucaĂŚ z domu. Natomiast ciĂŞÂżko mi zrozumieĂŚ, dlaczego ludziom tak trudno jest ÂżyĂŚ po prostu spokojnie obok siebie, niezaleÂżnie od narodowoÂści, wyznania, czy co tam jeszcze uwaÂżajÂą za problem. Niemcy Âżyli w miastach polskich przez kilkaset lat, zresztÂą miasta u nas tworzono wÂłaÂśnie na prawie niemieckim i to chyba w wiĂŞkszoÂści ludnoœÌ pochodzenia niemieckiego miasta tworzyÂła. Po wojnie zastosowano odpowiedzialnoœÌ zbiorowÂą, mimo Âże walczono przecieÂż z ideologiÂą, ktĂłra takÂą odpowiedzialnoœÌ wyznawaÂła. ZresztÂą w ogĂłle przecieÂż dziaÂły siĂŞ straszne rzeczy, przesuwanie granic, przepĂŞdzanie mas ludzi. Teraz- przynajmniej w duÂżej czĂŞÂści Europy - moÂżna spokojnie zamieszkaĂŚ gdzie siĂŞ chce. Podobno wielu BrytyjczykĂłw emigruje do cieplejszych rejonĂłw - np. na poÂłudnie Francji:)Powiem wiecej. Widze wieksze podobienstwo tychze Semitow (3.pne) do obecnych Palestynczykow. Granice wymyslil czlowiek - "polityk" (lobby), ktory mial w tym swoj prywatny interes (nie interes ogolu) XII wiek w Krakowie by zamieszkiwany w wiekszosci przez ludnosc niemiecka. Niemcy zatem powinni wtargnac do Krakowa, wyrzucic nas z domow i ustalic wlasne reguly. Swiat ma to zaakceptowac, a my powinnismy siedziec cicho. Na granicach dobrze siĂŞ zarabia :) To stosowano zawsze - rogatki, myto itp. OczywiÂście, niektĂłre paĂąstwa mogÂły to twĂłrczo wykorzystywaĂŚ w inny spoĂłsb - albo by nie dopuÂściĂŚ innych obywateli do swego cennego terytorium, albo wrĂŞcz przeciwnie - nie wypuÂściĂŚ swoich :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 13, 2011, 19:15:33 [..]³¹cznie z arabskÂą Al JazeerÂą - koncentrowaÂły siĂŞ 11.09 praktycznie tylko na wydarzeniach z Nowego Jorku, Waszyngtonu itd.? Przepraszam bardzo Amade, ale akurat Al-DÂżazira koncentrowaÂła siĂŞ w tym dniu (w przeciwieĂąstwie do naszych rodzimych mediĂłw) nie tylko na wydarzeniu do ktĂłrego doszÂło 10 lat temu..ale rĂłwnieÂż na innych bie¿¹cych i rĂłwnie istotnych wydarzeniach majacych miejsce w Âświecie m.in w Libii, Afganistanie, Syrii - bo to rzetelna i caÂłkiem niezaleÂżna stacja.. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 13, 2011, 19:53:31 Po pierwsze pragnĂŞ zauwaÂżyĂŚ, Âże moderacja na forum nie ma nic wspĂłlnego z cenzurÂą. ProszĂŞ, nie zamydlajmy pojĂŞĂŚ.
Dlaczego ludzie nie potrafiÂą ÂżyĂŚ obok siebie? JeÂśli ktoÂś kogoÂś wyrzuca z domu, to chyba oczywiste jest, Âże zgody nie bĂŞdzie. A jeÂśli chodzi o wysiedlenie NiemcĂłw, to byÂła to sÂłuszna decyzja. NaprawdĂŞ, nie rĂłbmy z nich ofiar. PamiĂŞtajmy, kto tĂŞ wojnĂŞ rozpocz¹³. JakoÂś nie wyobraÂżam sobie, Âżeby po takiej wojnie moÂżna byÂło ÂżyĂŚ obok siebie. Tu zresztÂą sprawa byÂła bardziej skomplikowana. BĂŞdĂŞ miaÂł chwilĂŞ, to moÂże wyjaÂśniĂŞ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: aro 59 Wrzesień 13, 2011, 20:27:03 W caÂłym temacie
ja teÂż nale¿ê do tych co siĂŞ zgadzajÂą z argumentacjÂą Asi. Jej tok wywodu jest zgodny z moimi poglÂądami, ktĂłrych ja nie umiem tak piĂŞknie wyraziĂŚ. Nie odzywam siĂŞ bo temat wydaje mi siĂŞ nieistotny dla naszego muzycznego forum ale chylĂŞ gÂłowĂŞ przed waszÂą wiedzÂą i w tym temacie. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 13, 2011, 22:23:18 Pat, na szczĂŞÂście o prawo do wspomnienia i rozmyÂślaĂą (tych okoÂłopolitycznych) nie musimy juÂż toczyĂŚ sporu, bo w miĂŞdzyczasie powstaÂł ten wÂątek. Gdy go jednak nie byÂło, to zniesmaczanie siĂŞ wypowiedziami, ktĂłre dziwnie Ci brzmiaÂły w rocznicowy dzieĂą - byÂło z kolei dla mnie nie mniejszym zniesmaczeniem. DziĂŞkujĂŞ za dyskusjĂŞ. Januszu, trochĂŞ mnie dziwi stwierdzenie, Âże byÂłeÂś zniesmaczony moimi stwierdzeniami z 11.09… WyraziÂłem jedynie opiniĂŞ, Âże w ten dzieĂą tak druzgocÂąca i generalna krytyka Ameryki w obliczu upamiĂŞtnienia wielkiego dramatu tysiĂŞcy niewinnych sprzed 10. lat jest 'dziwna', napisaÂłem tak, jak nakazywaÂła mi moja wraÂżliwoœÌ wobec wspomnianych spraw; stwierdziÂłem to prosto, choĂŚ byĂŚ moÂże nieco zbyt dosadnie. Jakie jest dokÂładnie moje zdanie w tej kwestii i dlaczego - wyjaÂśniaÂłem to w ostatnich postach. A zatem tyle... DziĂŞki rĂłwnieÂż. Co do Izraela - idea istnienia paĂąstwa Âżydowskiego jest dla mnie naturalna i wrĂŞcz pozadyskusyjna. Wszyscy wiemy, Âże tereny tzw. Ziemi ÂŚwiĂŞtej byÂły zajmowane przez IzraelitĂłw wyznajÂących religiĂŞ mojÂżeszowÂą juÂż w czasach starotestamentalnych, na dÂługo przed zajĂŞciem tych terenĂłw przez muzuÂłmaĂąskich najeÂźdÂźcĂłw w VII w. – a pod wÂładzÂą osmaĂąskÂą pozostawaÂły przecieÂż aÂż do XX w. Czemu nie pokusiĂŚ siĂŞ o stwierdzenie, Âże Ziemie Izraela znajdowaÂły siĂŞ pod zaborami - podobnie jak terytoria Rzeczypospolitej - tyle, Âże nie przez 123 lata, a znacznie dÂłuÂżej, bo kilkanaÂście wiekĂłw. A pragnienie i nadzieja rozsianej po Âświecie Âżydowskiej diaspory na powrĂłt do dawnej ojczyzny nad Morzem ÂŚrĂłdziemnym - przez ten dÂługi czas - nie zanikÂły. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 13, 2011, 22:46:47 Nie przesadzaÂłbym z tymi najeÂźdÂźcami muzuÂłmaĂąskimi. Akurat oni ÂŻydom w paradĂŞ nie weszli, bo tychÂże tam wtedy nie byÂło, po tym, jak ich duÂżo wczeÂśniej rzymianie pogonili.
Ale ok. Tyle Âże po raz kolejny zauwaÂżam, Âże taka postawa ma okreÂślone implikacje, poniewaÂż jeÂżeli uznaĂŚ jÂą za obowiÂązujÂącÂą, to wÂłaÂściwie naleÂżaÂłoby w tym momencie przemodelowaĂŚ caÂły Âświat, a bajzel by siĂŞ przy tym zrobiÂł taki, Âże czort jeden by siĂŞ w tym nie poÂłapaÂł. Bo okazaÂłoby siĂŞ, Âże wiele ziem naleÂży obecnie nie do tych, do ktĂłrych powinno, a przynajmniej nie jest rzÂądzonych przez tych, ktĂłrzy majÂą do tego historycznÂą racjĂŞ moralnÂą. NajwiĂŞksza rewolucja byÂłaby w obu Amerykach i Australii, ale i na innych kontynentach teÂż by siĂŞ dziaÂło. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 13, 2011, 22:48:39 Pod zadnym pozorem nie mozna usprawiedliwiac jakiejkolwiek agresji na suwerenne panstwo. Powstanie panstwa Izrael bylo wlasnie taka agresja. Nasuwa sie pytanie, czy Zydzi odebrali to,co "powinno" byc ich? Pytanie nastepne - jaka jest granica czasowa tzw. "przedawnienia mienia"? Mysle, ze Zydom oddzielne panstwo jest nie potrzebne To chyba niezupeÂłnie tak Bartek - tzn jakie suwerenne paĂąstwo i jakiej agresji na to paĂąstwo ?? Bo tak na dobrÂą sprawĂŞ sama Palestyna nigdy byÂła jako taka paĂąstwem suwerennym - to przecieÂż dawna Judea, a dopiero po stÂłumieniu powstania antyrzymskiego (Bar-Kochby) w II w n.e, Rzymianie nadali jej nazwĂŞ "Siria Palaestina" (czyli Filistina)..przecieÂż wieksza czeœÌ tego terytorium, jak nie caÂłe, wchodziÂło w skÂład krainy Kena'an (Kanaan), stanowiÂącej tzw "ziemiĂŞ obiecanÂą"..i faktycznie byÂła nierozerwalnÂą czĂŞÂściÂą paĂąstwa IzraelitĂłw..PóŸniej te ziemie byÂły podbijane przez wiele nacji (nawet krzyÂżowcĂłw), a stosunkowo póŸno przez samych ArabĂłw, potem co prawda ziemie te przez dÂługi okres byÂły pod panowaniem Imperium OsmaĂąskiego, bo aÂż do I Wojny ÂŚwiatowej..no ale zaraz po niej staÂła siĂŞ z kolei "koloniÂą" brytyjskÂą (co bardzo istotne..i czemuÂż to wowczas miejscowej ludnoÂści to nie przeszkadzaÂło i akceptowaÂła taki ukÂład )..a takiÂż stan rzeczy utrzymywaÂł siĂŞ wÂłaÂśnie aÂż do 1947 r.. Nie ulega wÂątpliwoÂści, Âże sprawa holokaustu przyczyniÂła sie do tego Âże zaczĂŞto czyniĂŚ starania w kierunku utworzenia paĂąstwa Âżydowskiego. Pierwotny pomysÂł ONZ (chyba) o podziale Palestyny na dwie czĂŞÂści: ÂżydowskÂą i arabskÂą, wydawaÂł sie byĂŚ optymalny - co z tego jeÂśli same paĂąstwa arabskie byÂły temu przeciwne, a chwile po wygasniĂŞciu wÂładztwa brytyjskiego Egipt z Syria i JordaniÂą dokonujÂą prĂłby zagarniĂŞcia caÂłoÂści ziem nowo utworzonego tworu paĂąstwowego - zatem agresja nastÂąpiÂła wpierw z ich strony, a dopiero potem ze strony Izraela (wojna szeÂściodniowa z 67), ktĂłry zaj¹³ wĂłwczas caÂłoœÌ terytorium Palestyny - jako "wygrany", odrzucajÂąc przy tym (tak jak tamci uprzednio) wszelkie roszczenia terytorialne tych drugich.. tu trochĂŞ o wojnach izraelsko-arabskich..min "szesciodniowej", chociaÂż ta pierwsza rĂłwnie istotna.. http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojny_izraelsko-arabskie Wiele jest racji w tym co napisal Niebieskooki w ktĂłryms z wczeÂśniejszych postĂłw, iÂż kwestia izraelsko-palestyĂąska to bardzo skomplikowana sprawa..i naleÂżaÂłoby ja rozwiÂązaĂŚ z uwzglednieniem interesĂłw i jednej i drugiej strony - ale broĂą boÂże nie czyniĂŚ tego w ten sposĂłb, aby odmawiaĂŚ ktĂłrejÂś ze stron prawa do samostanowienia (np likwidacji paĂąstwa Izrael, bo wtedy mogÂłoby dojœÌ do o wiele wiekszej tragedii niÂż ma to miejsce obecnie..) Co do "przedawnienia mienia", to rĂłwnie dobrze moÂżna by uÂżyĂŚ podobnego terminu w stosunku do wielu innych paĂąstw tego regionu, jak chociaÂżby:Egiptu - ktĂłry jako takÂą paĂąstwowoœÌ utraciÂł juÂż w 5 czy 6 wieku p.n.e (zatem o wiele wczeÂśniej niÂż Izrael), przechodzÂąc kolejno pod panowanie asyryjskie, perskie, rzymskie, arabskie itd..a koĂączÂąc na tym ostatnim brytyjskim - niepodlegÂłoœÌ otrzymaÂł dopiero w latach 20-tych XX w.. ..ale pĂłjdzmy dalej, to dopiero zobaczymy w czym rzecz ?? Syria - okupowana przez FrancjĂŞ do podobnie jak Palestyna przez Brytyjczykow do 1948 (ta pierwsza chyba do 46r) Jordania - W.Brytania, niepodlegÂłoœÌ dopiero w 46 Irak - W.Brytania do 32 r Liban(dawna Fenicja) - okupowany przez Francje i W.BrytaniĂŞ, niepodlegÂłoœÌ w 1943 Libia - najpierw do Imperium OsmaĂąskiego, potem kolonia wÂłoska (z obozami koncentracyjnymi), po II Wojnie ÂŚwiatowej kolonia brytyjsko-francuska..niepodlegÂłoœÌ dopiero od 1951, choĂŚ niezupeÂłnie bo nadal stacjonowaÂły tam wojska brytyjskie i amerykaĂąskie - dopiero przewrĂłt pewnego mÂłodego kapitana (puÂłkownika) doprowadziÂł do peÂłnego uniezaleÂżnienia siĂŞ.. Tunezja(dawna Kartagena) - wpierw pod rzymskim i otomaĂąskim, potem kolonia francuska - odzyskuje niepodlegÂłoœÌ dopiero w latach 50-tych Algieria - arabskie, jako czeœÌ Imper.OsmaĂąskiego, a od lat 30-tych 19 wieku okupowane na wskutek agresji Francji, dopiero po krwawej wojnie algierskiej w 54 r Charles de Gaulle uznaje jej niepodlegÂłoœÌ.. Maroko - wpierw opanowane przez Arabow, a od 12 wieku kolonia francuska, brytyjska, niemiecka - potem juz tylko francuska..niepodlegÂłoœÌ w latach 50-tych.. Pakistan - podobnie jak Indie kolonia brytyjska (dop.w 1947 uzyskaÂł niepodlegÂłoœÌ, choĂŚ tylko czĂŞÂściowÂą..) Afganistan - perskie, macedoĂąskie (Aleksander), mongolskie, arabskie..potem na krĂłtko brytyjskie (bardziej w sensie wywierania wpÂływu niÂż rzeczywistwgo panowania)..co byÂło dalej i jest obecnie, mniej wiĂŞcej wiemy.. ;) Iran - oprĂłcz PersĂłw, arabskie, otomaĂąskie, potem czĂŞÂściowo rosyjskie i brytyjskie - dopiero przed II WojnÂą ÂŚwiatowÂą starania aby obce paĂąstwa uÂżywaÂły obecnej nazwy Iran..niedÂługo póŸniej walka o rope miĂŞdzy USA i W.Brytania, a ZSRR - zaÂś w 1953 zamach stanu przeprowadzony przez CIA..i co znamienne przeciw demokratycznie wybranemu premierowi Mossadekowi - nowym premierem zostaje w zasadzie dyktator i marionetka USA..co dalej - znamy.. Jak widaĂŚ, wÂłasciwie wiĂŞkszoœÌ z tych obecnie istniejÂących (lub ponownie okupowanych) paĂąstw moÂże na spoko kwalifikowaĂŚ siĂŞ pod owe "przedawnienie mienia", nie przeszkadzaÂło to im jednak wznieœÌ siĂŞ na niepodlegÂłoœÌ i jakos obecnie nikt nie odmawia im (powiedzmy Âże nikt.. ;)) prawa do wÂłasnej paĂąstwowoÂści.. Przy okazji odpowiem na jeden z wczesniejszych postĂłw Asii..Otó¿ droga Joanno..Tak, prawdÂą jest Âże w pewnym okresie dziejĂłw cywilizacja kultury islamskiej staÂła na duÂżo duÂżo wyÂższym poziomie niÂż zachodnia..i byĂŚ moÂże prawdÂą jest, Âże potem ulegÂła zahamowaniu, zostajac w tyle za rozwijajÂącÂą siĂŞ cywilizacja zachodu - ale powodem tego w Âżadnej mierze nie byÂł islam jako taki sam w sobie, lecz wewnetrzne wasnie rozsadzajÂące wiele krai od wewnÂątrz, zbyt duÂże rozczÂłonkowanie na niezaleÂżne od siebie kalifaty, emiraty itd..brak chĂŞci porozumienia, d¹¿noÂści do zjednoczenia, a w zamian tego czĂŞste konflikty niesprzyjajÂące pomyÂślnego i ciÂągÂłemu rozwojowi..Ale wedÂług mnie jednÂą z najwazniejszych przyczyn takiegoÂż "zahamowania" - byÂł kolonializm, ktĂłry przyczyniÂł siĂŞ jedynie do eksploatacji zasobĂłw danego kraju, zniewolenia, wykorzystywania siÂły roboczej..co nie sprzyjaÂło i nie mogÂło sprzyjaĂŚ dalszemu rozwojowi, postĂŞpowi..Nie mozna tez twierdziĂŚ, Âże obecnie - kraje, narody cywilizacji islamu, to zacofana, odstajÂąca cywilizacyjnie od reszty Âświata kultura - popatrz Asiu na Dubaj, Rijad, nawet Tripolis przed ostatnimi wydarzeniami, oraz "Ăłsmy cud Âświata" ktĂłrego twĂłrcÂą byÂł ten kraj (jedyne tak wielkie przedsiĂŞwziĂŞcie na Âświecie)..a ujrzysz Âże jest inaczej :) (szkoda Âże nasze miasta nie rozwijajÂą sie w takim tempie i na takim poziomie, wiele nam pod tym wzglĂŞdem jeszcze brakuje - moglibyÂśmy siĂŞ zatem sporo od nich nauczyĂŚ..) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 13, 2011, 23:21:14 Cytuj To chyba niezupeÂłnie tak Bartek - tzn jakie suwerenne paĂąstwo i jakiej agresji na to paĂąstwo ?? W takim razie, czymze byla Palestyna w momencie tworzenia sie obecnego panstwa Izraelskiego. Skoro Zydzi byli rozproszeni po calym swiecie, to przeciez sila rzeczy ich tam(w Palestynie) nie bylo. Mowi sie o Palestynie jako kolonii brytyjskiej. Mowi sie o wojnie domowej miedzy Zydami a Palestynczykami. Ale jakiej domowej, przeciez powtarzam Zydow tam nie bylo, albo byli. Zaczynam glupiec. Prosze Konradzie wytlumacz. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 13, 2011, 23:36:04 Ja powiem inaczej. WinĂŞ, a przynajmniej jej wielkÂą czêœÌ, za caÂły ten bliskowschodni bajzel ponoszÂą Europejczycy i Imperium OsmaĂąskie. Gdyby nie te dwie siÂły, byĂŚ moÂże tamten region miaÂłby szansĂŞ sam z siebie wypracowaĂŚ stabilizacjĂŞ. Ale po zmianie ukÂładu siÂł nikt mu takiej szansy nie daÂł i nie ma zamiaru daĂŚ.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 14, 2011, 00:33:22 KrainÂą, bo suwerennym paĂąstwem jako takim nigdy nie byÂło..KrainÂą zamieszkiwanÂą przez napÂływowÂą ludnoœÌ arabskÂą na wskutek podbojĂłw arabskich, lub arabo-pokrewnych (tak jak obecny Egipt, ktĂłrego ludnoÂśc w ogromnej wiekszoÂści to nie rodowici Egipcjanie, lecz Fellahowie ktĂłrzy znaleÂźli sie tam w wyniku podbojow muzuÂłmaĂąskich..) ale i nie tylko arabskÂą..bo i rĂłwnieÂż semickÂą, choĂŚ niekoniecznie toÂżsamÂą z tymi samymi semitami (Izraelitami-Kanaanejczykami) ktĂłrzy wczeÂśniej przed wiekami zamieszkiwali te tereny..
Bart nie jest teÂż prawdÂą Âże nie byÂło tam ÂŻydĂłw (tych ktĂłrzy zostali po upadku powstaĂą I i II w ne. stamtÂąd wypĂŞdzeni), owszem rozproszeni byli po caÂłym Âświecie, tworzÂąc tzw diasporĂŞ, ale w czasie dÂługich wiekĂłw powracali, moÂże nie w wielkich iloÂściach i nie tworzyli tak wielkiej spoÂłecznoÂści jak przed upadkiem ich "staroÂżytnego" paĂąstwa - ale jakiÂś odsetek przy bardziej sprzyjajacych warunkach tam powrĂłciÂł i na powrĂłt zamieszkiwaÂł te tereny, wspĂłlnie z innymi nacjami ktĂłre znalazÂły sie na tym terytorium w czasie dÂługich wiekĂłw (czy to na wskutek podboju, czy innych uwarunkowaĂą) - dowodem na to moÂże byĂŚ chociaÂżby juÂż sama I Krucjata (schyÂłek XI w n.e), kiedy to krzyÂżowcy wtargnĂŞli do odbudowanej na nowo Jerozolimy (tym razem odbudowanej w wiekszoÂści przez element arabski) - doszÂło wtedy do rzezi, krzyÂżowcy wycieli wĂłwczas w pieĂą kilkadziesiÂąt tys ludzi, a wiekszoœÌ z tych kilkudziedziesiĂŞciu tysiĂŞcy stanowili wÂłaÂśnie ÂŻydzi, znajdujacy sie pod panowaniem kolejnego najeÂźcy..Poza tym zaczĂŞli oni stopniowo powracaĂŚ na te tereny juÂż w koĂącĂłwce XIX, czy pocz XX w i proces ten z ró¿nym nasileniem trwaÂł bez maÂła 50 lat - czyli aÂż do momentu podjĂŞcia staraĂŚ utworzenia tworu paĂąstwowego..Tak wiĂŞc Bart byli, no nie w takiej liczbie jak teraz..ale byli.. OsobiÂście twierdzĂŞ Âże Palestyna w tym konkretnym momencie, byÂła niczym innym jak czĂŞÂścia skÂładowÂą koloni brytyjskich - podobnie zresztÂą, jak na chwilĂŞ wczeÂśniej (czy póŸniej) byÂła nimi:Syria, Jordania, czy Liban (pierwotnie krainy rĂłwnieÂż zasiedlone przez SemitĂłw, a potem na drodze podboju przez inne nacje - w tym Arabow..) ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 14, 2011, 07:39:07 Nie mozna tez twierdziĂŚ, Âże obecnie - kraje, narody cywilizacji islamu, to zacofana, odstajÂąca cywilizacyjnie od reszty Âświata kultura - popatrz Asiu na Dubaj, Rijad, nawet Tripolis przed ostatnimi wydarzeniami, oraz "Ăłsmy cud Âświata" ktĂłrego twĂłrcÂą byÂł ten kraj (jedyne tak wielkie przedsiĂŞwziĂŞcie na Âświecie)..a ujrzysz Âże jest inaczej :) (szkoda Âże nasze miasta nie rozwijajÂą sie w takim tempie i na takim poziomie, wiele nam pod tym wzglĂŞdem jeszcze brakuje - moglibyÂśmy siĂŞ zatem sporo od nich nauczyĂŚ..) Przyznam, Âże wiedza historyczna nigdy nie byÂła mojÂą silnÂą stronÂą i dlatego Wasza polemika a szczegolnoÂści kozioÂłkowe dywagacje sÂą dla mnie arcyciekawe i wielce pouczajÂące. :)Jako inÂżynier chciaÂłbym jednak zwrĂłcic uwage na kwestiĂŞ kultury technicznej islamskich narodĂłw. W moim przekonaniu ocenianie ich kultury w kategoriach i na rĂłwni (a wÂłasciwie powyÂżej) tej, ktĂłrÂą mamy np. w Europie - to pomyÂłka, a juz co najmniej uproszczenie. To nie ten typ kultury. To zakupione przedsiĂŞwziĂŞcia organizacyjno-techniczne, know-how i rozwiÂązania technologiczne za niewyobraÂżalnie wielkie Âśrodki - petroldolary. DopĂłki bĂŞdzie pÂłynĂŞÂła ropa - wokĂłl wybrzeÂża Dubaju bĂŞda powstawaĂŚ kolejne sztuczne wyspy a na nich wznosiĂŚ siĂŞ strzeliÂście ku niebu najwyÂższe, najwiĂŞksze, najdroÂższe, boskie wieÂżowce. To nie Dubajczycy je konstruujÂą i buduja. To nie ich mysl techniczna znajduje urzeczywistnienie. AÂż strach pomysleĂŚ co siĂŞ stanie, gdy pewnego dnia kurki z ropÂą trzeba bĂŞdzie zakrĂŞcaĂŚ. Czy te ich wspaniaÂłoÂści techniczne nie posypiÂą siĂŞ jak domek z kart? Dlatego przezorni Arabowie ksztaÂłcÂą swoje dzieci. Staraja siĂŞ o wÂłasne elity fachowcĂłw. Obawiam sie jednak, Âże przepaœÌ cywilizacyjnÂą nie da siĂŞ zasypaĂŚ w jedno dwa a nawet kilka pokoleĂą. MoÂżna co najwyÂżeej nad przepaÂściÂą wybudowac kÂładkĂŞ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 14, 2011, 09:31:54 Poza tym zaczĂŞli oni stopniowo powracaĂŚ na te tereny juÂż w koĂącĂłwce XIX, czy pocz XX w i proces ten z ró¿nym nasileniem trwaÂł bez maÂła 50 lat - czyli aÂż do momentu podjĂŞcia staraĂŚ utworzenia tworu paĂąstwowego... Drobna korekta, bo jeÂśli dobrze pamiĂŞtam, sprawa Izraela byÂła podjĂŞta juÂż po I wojnie Âświatowej.Co do przepaÂści cywilizacyjnej. NiewÂątpliwie masz racjĂŞ, ale szczerze mĂłwiÂąc niezbyt lubiĂŞ takie porĂłwnania. Niestety, tego typu argumenty czĂŞsto sÂą podejmowane przez agresorĂłw, ktĂłrzy usprawiedliwiajÂą swe dziaÂłania "niesieniem postĂŞpu", "niesieniem cywilizacji" itd. Poza tym trzeba by siĂŞ zastanowiĂŚ, co by byÂło, gdyby na przestrzeni dziejĂłw tamte narody mogÂły rozwijaĂŚ siĂŞ w swoim tempie. Bo nie da siĂŞ ukryĂŚ, Âże kolonizatorzy nie mieli najmniejszego interesu w rozwijaniu tamtych regionĂłw, ktĂłre byÂły tylko polem eksploatacji. WiĂŞc teraz wytykanie tej ró¿nicy cywilizacyjno-kulturowej przez EuropejczykĂłw jest nie na miejscu. Poza tym system kolonialny niby siĂŞ skoĂączyÂł, ale... no wÂłaÂśnie czy na pewno. System moÂże tak, ale mentalnoœÌ kolonialna pozostaÂła, czego wyrazem jest stosunek politykĂłw europejskich i amerykaĂąskich do tamtego regionu, jak i byÂłych terenĂłw kolonialnych w ogĂłle. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 14, 2011, 20:32:16 Lukas, no mogÂłem sie trochĂŞ pomyliĂŚ.. ;)
Ale caÂłkowicie podpisujĂŞ sie pod tym co napisaÂłeÂś dalej...i dodam przy tym, Âże byÂły polem eksploatacji wszechstronnej, obejmujÂącej swym zasiĂŞgiem, dokÂładnie wszystko co siĂŞ do tego nadawaÂło, stanowiÂło jak¹œ wartoœÌ i moglo przynosiĂŚ w krĂłtszym, badÂź dÂłuÂższym czasie niebotyczne zyski - wÂśrĂłd nich i ogromna iloœÌ dĂłbr kultury bĂŞdÂących dziedzictwem tamtych narodĂłw, dĂłbr ktĂłre w ciÂągu niespeÂłna jednego, moÂże dwĂłch stuleci, zostaÂły bezprawnie i bezczelnie wrĂŞcz rozgrabione przez kolonistĂłw angielskich, niemieckich, wÂłoskich itd..stajÂąc siĂŞ niedÂługo potem eksponatami najwiĂŞkszych europejskich (i nie tylko) muzeĂłw: w Londynie, ParyÂżu, Berlinie.. To prawda, Âże przyczyniÂło sie to w pewnym sensie do rozwoju dyscypliny archeologii - co miaÂło znaczÂący wpÂływ na póŸniejsze odkrycia w dziedzinach pokrewnych, jak np odczytanie hieroglifĂłw..zaÂś dziĂŞki wykopaliskom miaÂły miejsce epokowe znaleziska w Egipcie, Kaananie, Babilonie (ogĂłlnie dawnej Mezopotamii)..No ale na miÂły BĂłg, chyba juÂż czas najwyÂższy aby w koĂącu pozwracaĂŚ zagrabione dobra ich prawowitym wÂłaÂścicielom - zwÂłaszcza, Âże o ich zwrot (a jest tego dziesiatki, jak nie setki tysiĂŞcy eksponatĂłw - nierzadko magazynowanych, jak British Museum) upominajÂą siĂŞ oni od lat...niestety bezskutecznie. Tymczasem nadal w najlepsze widniejÂą za gablotami wielkich 'markowych" muzeĂłw, skupiajÂąc wokó³ siebie rok w rok, niezliczone tÂłumy ludzi pÂłacÂących za to aby je zobaczyĂŚ..Tak wiĂŞc ogromne zyski znĂłw idÂą nie w tym kierunku co trzeba tj do miejsc w ktĂłrych pierwotnie siĂŞ znajdowaÂły.. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 14, 2011, 20:49:52 System moÂże tak, ale mentalnoœÌ kolonialna pozostaÂła, czego wyrazem jest stosunek politykĂłw europejskich i amerykaĂąskich do tamtego regionu, jak i byÂłych terenĂłw kolonialnych w ogĂłle. No, a co z RosjÂą! Chinami! Poczuwszy znĂłw si³ê dziĂŞki gospodarczemu rozwojowi (gaz, ropa itd.) pragnÂą odzyskaĂŚ/zdobywaĂŚ wpÂływy w ró¿nych rejonach Âświata. To dopiero jest polityka imperialna... Dlatego przezorni Arabowie ksztaÂłcÂą swoje dzieci. Staraja siĂŞ o wÂłasne elity fachowcĂłw. W krajach arabskich widoczne sÂą ogromne kontrasty. Z jednej strony - wspaniaÂłe wieÂżowce Dubaju i innych metropolii, mÂłodzi, wyksztaÂłceni i otwarci ludzie pokolenia facebooka; jednym sÂłowem raj utrzymywany dziĂŞki petrodolarom. Z drugiej jednak - ogromne wpÂływy ultrakonserwatywnych imamĂłw, popularnoœÌ ekstremizmĂłw, radykalnego islamu, szariat, niezwykle ograniczone prawa kobiet, kary Âśmierci, przymuszanie do wyznawania islamu, co zahacza wrĂŞcz o pogwaÂłcenie podstawowych praw, wolnoÂści czÂłowieka... Te kraje majÂą wyraÂźnie dwa oblicza. Oby szÂły w kierunku liberalizacji Âżycia i skostniaÂłej obyczajowoÂści; niech demokracja rozwija siĂŞ, 'pnie siĂŞ w gĂłrĂŞ' tak, jak siĂŞgajÂące nieba wieÂżowce Rijadu czy Dubaju. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 14, 2011, 21:06:45 To znaczy dokÂładnie w ktĂłrych regionach Âświata Patryku - daleko, blisko, bardzo blisko..??
a kara Âśmierci jest rĂłwnieÂż w USA..i to w sporych iloÂściach - nie wspominajÂąc i o tym, Âże do niedawna jeszcze (a moÂże i nadal) prawodawstwo amerykaĂąskie przewidywaÂło wykonywanie jej na niepeÂłnoletnich (w tej chwili nie pomnĂŞ, ale najmÂłodszy udokumentowany przypadek, to bodaj 13 lat..) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 14, 2011, 21:14:57 No, a co z RosjÂą! Chinami! Poczuwszy znĂłw si³ê dziĂŞki gospodarczemu rozwojowi (gaz, ropa itd.) pragnÂą odzyskaĂŚ/zdobywaĂŚ wpÂływy w ró¿nych rejonach Âświata. To dopiero jest polityka imperialna... Zgadza siĂŞ, co nie umniejsza winy innych.A co do reszty, to niech ÂżyjÂą wedÂług swoich praw. Nie powinniÂśmy narzucaĂŚ im wÂłasnej ich wizji, nawet jeÂśli wydajÂą nam siĂŞ niesÂłuszne. JeÂśli naprawdĂŞ wiĂŞkszoœÌ dojdzie do wniosku, Âże czas to zmieniĂŚ, to sami zmieniÂą - z wÂłasnej woli, a nie z woli zachodnich ideologĂłw. Piszesz o karze Âśmierci, jednoznacznie jakby stwierdzajÂąc, Âże jest zÂła. A ja uwaÂżam coÂś wrĂŞcz przeciwnego. I niby kto ma OBIEKTYWNIE rozstrzygn¹Ì, czyja opinia jest sÂłuszna? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 14, 2011, 21:18:46 a kara Âśmierci jest rĂłwnieÂż w USA... i w Wielkiej Brytanii i na ÂŁotwie, Litwie, Meksyku, Kanadzie, Brazylii... Funkcjonuje niewzruszenie w ustawodawstwie ponad 100 paĂąstw na wszystkich kontynentach swiata Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 14, 2011, 22:32:33 Przyznam, Âże wiedza historyczna nigdy nie byÂła mojÂą silnÂą stronÂą i dlatego Wasza polemika a szczegolnoÂści kozioÂłkowe dywagacje sÂą dla mnie arcyciekawe i wielce pouczajÂące. :) Jako inÂżynier chciaÂłbym jednak zwrĂłcic uwage na kwestiĂŞ kultury technicznej islamskich narodĂłw. W moim przekonaniu ocenianie ich kultury w kategoriach i na rĂłwni (a wÂłasciwie powyÂżej) tej, ktĂłrÂą mamy np. w Europie - to pomyÂłka, a juz co najmniej uproszczenie. To nie ten typ kultury. To zakupione przedsiĂŞwziĂŞcia organizacyjno-techniczne, know-how i rozwiÂązania technologiczne za niewyobraÂżalnie wielkie Âśrodki - petroldolary. DopĂłki bĂŞdzie pÂłynĂŞÂła ropa - wokĂłl wybrzeÂża Dubaju bĂŞda powstawaĂŚ kolejne sztuczne wyspy a na nich wznosiĂŚ siĂŞ strzeliÂście ku niebu najwyÂższe, najwiĂŞksze, najdroÂższe, boskie wieÂżowce. To nie Dubajczycy je konstruujÂą i buduja. To nie ich mysl techniczna znajduje urzeczywistnienie. AÂż strach pomysleĂŚ co siĂŞ stanie, gdy pewnego dnia kurki z ropÂą trzeba bĂŞdzie zakrĂŞcaĂŚ. Czy te ich wspaniaÂłoÂści techniczne nie posypiÂą siĂŞ jak domek z kart? Dlatego przezorni Arabowie ksztaÂłcÂą swoje dzieci. Staraja siĂŞ o wÂłasne elity fachowcĂłw. Obawiam sie jednak, Âże przepaœÌ cywilizacyjnÂą nie da siĂŞ zasypaĂŚ w jedno dwa a nawet kilka pokoleĂą. MoÂżna co najwyÂżeej nad przepaÂściÂą wybudowac kÂładkĂŞ. Januszu tak tylko o tym nadmieniÂłem, bo nasza Asia gotowa byÂła zaraz zrobiĂŚ z dosÂłownie caÂłej kultury islamskiej - nic tylko prymitywne, pierwotne ludy pomieszkujÂące nadal w jaskiniach i rĂłwnie jak oni sami prymitywnych ziemiankach..albo widzieĂŚ w nich jeszcze (i dodatkowo przemieszajÂąc z innymi) staroÂżytnych i Âśredniowiecznych semito-iraĂąskich dzikich koczownikĂłw.. :) ;) To co mĂłwisz Januszu to prawda, ale zwaÂż Âże w dzisiejszym Âświecie kaÂżdy kto dysponuje jakimÂś tam surowcowym 'bogactwem', stara siĂŞ mniej lub bardziej umiejĂŞtnie to wykorzystaĂŚ - tym bardziej jeÂśli jest to jedyne bogactwo danego kraju..i czerpaĂŚ z tego konkretne zyski, starajÂąc siĂŞ tym sposobem zapewniĂŚ sobie wzglĂŞdny dobrobyt, a za uzyskany zysk inwestowaĂŚ, korzystaĂŚ z myÂśli technologicznej i wiedzy innych - czyniÂąc to w ramach ksztaÂłtowania dalszego rozwoju z poÂżytkiem dla siebie samych..ZresztÂą tak jak siĂŞ to odbywa wszĂŞdzie na Âświecie - w Ameryce budujÂą ChiĂączycy, a w Chinach dziaÂłajÂą na wielkÂą skalĂŞ konsorcja zachodnie..Ale nie wypowiadam sie za bardzo w temacie, bo to juz zahacza z deko o ekonomiĂŞ (a niestety jestem w tym kompletnie zielony..) Januszu, ale czy u nas jeszcze do niedawna nie byÂło i nie jest czasami inaczej ?? - nasza najwyÂższa budowla "PaÂłac Kultury"..teÂż przecieÂż nie byÂła naszym dzieÂłem (i projekt nie nasz..a i wznosiÂło jÂą 3,5 tys robotnikĂłw radzieckich ;)), podobnie jak i "TamÂą we WÂłocÂławku" o ktĂłrÂą tak siĂŞ zamartwialiÂśmy podczas niedawnej powodzi - teÂż chyba nie wg naszej technologii...za to my wysyÂłaliÂśmy na Wschod niemal za darmochĂŞ (albo i za darmochĂŞ :D), niezliczone iloÂści naszego najwiĂŞkszego bogactwa, jakim do niedawna byÂł wĂŞgiel.. Obecnie u nas teÂż obce konsorcja budujÂą terminale lotnicze, metro, stadiony, autostrady, hotele..a byĂŚ moÂże niedÂługo staniemy sie istnym "el dorado" za sprawÂą odkrytego jeszcze nowego bogactwa tj "ÂłupkĂłw" - i bĂŞdziemy ciÂągn¹Ì i ciÂągn¹Ì kasĂŞ bogacÂąc siĂŞ...choĂŚ z tym akurat sÂłyszaÂłem gdzieÂś, cos zgoÂła odmiennego :) ;) ale moÂże popatrzmy i popodziwiajmy ta "cuda" Dubaju, bo jest na co popatrzeĂŚ - sztuczne wyspy i najwiĂŞksze sztuczne nabrzeÂże na Âświecie - siedem razy wiĂŞksze od amerykaĂąskiego Manhattanu..i oczyw.najwyÂższa konstrukcja wybudowana w dziejach czÂłowieka - BurdÂż Chalifa (828 m)..To jednak inny Âświat ;) http://www.youtube.com/watch?v=UgrbasPyaEk&feature=related Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 14, 2011, 22:48:42 i w Wielkiej Brytanii i na ÂŁotwie, Litwie, Meksyku, Kanadzie, Brazylii... Funkcjonuje niewzruszenie w ustawodawstwie ponad 100 paĂąstw na wszystkich kontynentach swiata Hmmm... Januszu, o ile mi wiadomo ÂŁotwa kest jedynym krajem w UE, gdzie dopuszcza siĂŞ karĂŞ Âśmierci - ale tylko w okresie wojny. Sprawa kary Âśmierci faktycznie nie jest jednoznaczna, ÂŁukaszu. MoÂżna polemizowaĂŚ, widzimy argumenty za i przeciw. Ale uzasadnienia egzekucji w wielu krajach muzuÂłmaĂąskich sÂą CO NAJMNIEJ nieprzekonujÂące. Kraje islamskie (obok Chin) sÂą w czo³ówce, jeÂśli chodzi o liczbĂŞ egzekucji w ciÂągu roku (Iran - 94, Arabia Saudyjska - 86, choĂŚ w USA teÂż duÂżo - 60). O ile jednak w wiĂŞkszoœÌ krajĂłw - nazwijmy to roboczo - cywilizacji zachodniej kara Âśmierci jest zakazana (CAÂŁA UNIA EUROPEJSKA, ³¹cznie z Wlk BrytaniÂą, Brazylia, Meksyk itd - Januszu!). Kara Âśmierci stosowana jest obecnie w 58 krajach (vide: wikipedia). W wiĂŞkszoÂści krajĂłw islamskich jest dozwolona - w Pakistanie, Iranie, Arabii Saudyjskiej czy Jemienie - stosuje siĂŞ jÂą nawet w przypadku niepeÂłnoletnich! Jakie metody egzekusji sÂą popularne w owych krajach? M.in. rozstrzelanie (ok, na BiaÂłorusi teÂż), powieszenie, ukamienowanie, nawet - Âścinanie gÂłowy mieczem, czasem - przed publicznoÂściÂą! To praktyki, o ktĂłrych nie powiemy, Âże zachowujÂą jakÂąkolwiek etykĂŞ i humanitaryzm, nawet jeÂśli popieramy ideĂŞ kary Âśmierci. Co gorsze - w tych krajach kara Âśmierci dotyczy tych, ktĂłrzy NIE PODPORZÂĄDKOWALI SIĂ PRAWU ISLAMSKIEMU. Po prostu - niektĂłre te kraje stosujÂą karĂŞ Âśmierci za wystÂąpienie przeciwko zasadom religijnym. CytujĂŞ: "Kara Âśmierci moÂże byĂŚ orzeczona za powaÂżne zbrodnie, jak zabĂłjstwo, zdrada, itd., jak teÂż za czyny mniej groÂźne dla spoÂłecznoÂści, jak zdrada ma³¿eĂąska dokonana przez mĂŞÂża bÂądÂź ÂżonĂŞ […], homoseksualizm czy czary (kategoria ta czĂŞsto bywa stosowana do wszelkiej dziaÂłalnoÂści sprzecznej z politykÂą wÂładz, np. do dziaÂłalnoÂści zwiÂązkowej wÂśrĂłd zagranicznych pracownikĂłw zatrudnionych w Arabii Saudyjskiej)." 8 krajĂłw islamskich stosuje karĂŞ Âśmierci za APOSTAZJĂ... To jest ewidentne pogwaÂłcenie praw i wolnoÂści czÂłowieka. onet.pl; marzec 2010 r.: Hussain Sibat, prowadzÂący popularny program w libaĂąskiej telewizji, zostaÂł skazany na ÂśmierĂŚ za przewidywanie przyszÂłoÂści podczas swojego show. Sibat zostaÂł aresztowany przez religijnÂą policjĂŞ (Mutawa`een) podczas wizyty w Arabii Saudyjskiej w 2008 r. Prezenter przyjechaÂł do kraju, aby wystÂąpiĂŚ podczas islamskiej pielgrzymki (Umra). Zdaniem sÂądu, przewidywaÂł przyszÂłoœÌ w swoim show i na podstawie wró¿b udzielaÂł publicznoÂści rad. Sibat zostaÂł postawiony przed sÂądem. W listopadzie 2009 r. sÂąd miasta Medina skazaÂł go na ÂśmierĂŚ. MĂŞÂżczyzna odwoÂłaÂł siĂŞ od wyroku. SprawĂŞ skierowano do ponownego rozpatrzenia, wskazujÂąc, Âże wszystkie zarzuty wysuniĂŞte przeciwko prezenterowi powinny zostaĂŚ jeszcze raz zweryfikowane, a Sibat zasÂługuje na szansĂŞ wyraÂżenia skruchy. 10 marca sĂŞdziowie podtrzymali jednak poczÂątkowy werdykt, co oznaczaÂło, Âże Sibata czeka egzekucja. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 14, 2011, 22:55:16 ale moÂże popatrzmy i popodziwiajmy ta "cuda" Dubaju, bo jest na co popatrzeĂŚ - sztuczne wyspy i najwiĂŞksze sztuczne nabrzeÂże na Âświecie - siedem razy wiĂŞksze od amerykaĂąskiego Manhattanu..i oczyw.najwyÂższa konstrukcja wybudowana w dziejach czÂłowieka - BurdÂż Chalifa (828 m)..To jednak inny Âświat ;) Zgadza siĂŞ! PiĂŞkny Âświat, inny Âświat! RĂłwnieÂż wzglĂŞdem normalnej rzeczywistoÂści mieszkaĂącĂłw kraju muzuÂłmaĂąskiego. Na Chiny czy Indie zapewne rĂłwnieÂż nie patrzysz jedynie przez pryzmat nowoczesnego Hongkongu czy luksusowych hoteli w Bombaju (gdzie miliony mieszkajÂą w slumsach). Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 14, 2011, 23:06:57 Ej, kozioÂłku, trochĂŞ waln¹³eÂś z grubej rury "doszukujÂąc " sie analogii miĂŞdzy naszym wykulturalnionym paÂłacem wzniesionym przez radzieckÂą myÂśl technicznÂą a budowlami Dubaju. RoÂżnica jest taka, ze tym architektonicznym cudakiem uszczĂŞÂśliwiono nas na si³ê, niweczÂąc znacznie ambitniejsze plany zagospodarowania Warszawy, ktĂłre jeszcze zatwierdzaÂł Prezydent StarzyĂąski. Wiem, ze o tym wiesz, wiĂŞc wkurza mnie - Âże mimo to - tak niegrzecznie siĂŞ podkÂładasz :D
To, ze kapitaÂł we wspó³czesnym Âświecie wĂŞdruje za "rynkiem" i rozpÂływa siĂŞ po wszystkich kontynentach - to oczywiste. PrawdÂą jest, Âże przykÂładowo Amerykanie budujÂą w Chinach, a ChiĂączycy w Ameryce. Jednak niewiele mi wiadomo, Âżeby saudyjscy inÂżynierowie i spawacze wznosili drapacze chmur w Moskwie albo w Nowym Yorku. Poza petrodolarami wspĂłlczeÂśne paĂąstwa Islamu nie majÂą ani tradycji, ani kultury technicznej ugruntowanej na wielopokoleniowych doswiadczeniach. MogÂą jedynie polegaĂŚ na doÂświadczeniach, ktĂłre bez zadnych ograniczeĂą kupujÂą na miĂŞdzynarodowych rynkach. Tym wÂłasnie rĂłzniÂą siĂŞ od innych nacji. Na dziÂś - taka doktryna znakomicie siĂŞ w ich realiach sprawdza. ALE CZY JUTRO? - powatpiewam. Jak napisaÂłem juÂż wyÂżej, nie da siĂŞ przeskoczyĂŚ przepaÂści kulturowo-technologicznej w jednym pokoleniu... Za to MoÂżna tylko nad niÂą przelatywaĂŚ np. najdroÂższymi na swiecie aeroplanami. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 14, 2011, 23:11:25 Hmmm... ÂŹrĂłdÂło, z ktĂłrego zaczerpn¹³em informacje precyzuje i wyszczegĂłlnia to inaczej:Januszu, o ile mi wiadomo ÂŁotwa kest jedynym krajem w UE, gdzie dopuszcza siĂŞ karĂŞ Âśmierci - ale tylko w okresie wojny. http://www.karasmierci.info.pl/kss.html Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 14, 2011, 23:17:11 ÂŹrĂłdÂło, z ktĂłrego zaczerpn¹³em informacje precyzuje i wyszczegĂłlnia to inaczej: http://www.karasmierci.info.pl/kss.html http://www.karasmierci.info.pl/kslotwa.htm informacja na szarym tle na gĂłrze Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 14, 2011, 23:20:47 Ej, kozioÂłku, trochĂŞ waln¹³eÂś z grubej rury "doszukujÂąc " sie analogii miĂŞdzy naszym wykulturalnionym paÂłacem wzniesionym przez radzieckÂą myÂśl technicznÂą a budowlami Dubaju. RoÂżnica jest taka, ze tym architektonicznym cudakiem uszczĂŞÂśliwiono nas na si³ê, niweczÂąc znacznie ambitniejsze plany zagospodarowania Warszawy, ktĂłre jeszcze zatwierdzaÂł Prezydent StarzyĂąski. Wiem, ze o tym wiesz, wiĂŞc wkurza mnie - Âże mimo to - tak niegrzecznie siĂŞ podkÂładasz :D :D..przecieÂż wiesz, Âże "strzeliÂłem" tak specjalnie.. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 14, 2011, 23:22:01 Strona podana przez Janusza pokazuje wyraÂźnie, Âże kara Âśmierci wykonywana jest dziÂś g³ównie w krajach, gdzie obowiÂązuje szariat i nie istnieje faktyczny rozdziaÂł miĂŞdzy islamem a paĂąstwem.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 14, 2011, 23:59:56 Januszu tak tylko o tym nadmieniÂłem, bo nasza Asia gotowa byÂła zaraz zrobiĂŚ z dosÂłownie caÂłej kultury islamskiej - nic tylko prymitywne, pierwotne ludy pomieszkujÂące nadal w jaskiniach i rĂłwnie jak oni sami prymitywnych ziemiankach..albo widzieĂŚ w nich jeszcze (i dodatkowo przemieszajÂąc z innymi) staroÂżytnych i Âśredniowiecznych semito-iraĂąskich dzikich koczownikĂłw.. :) ;) Konradzie - sugerujesz chyba coÂś innego, niÂż pisaÂłam. WspomniaÂłam o zasÂługach dawnej cywilizacji arabskiej dla naszej kultury, o Âżadnych ziemiankach nie byÂło mowy, jeno o medycynie i studiowaniu greckich filozofĂłw :o Co do póŸniejszego regresu, zgodziÂłeÂś siĂŞ ze mnÂą. ChciaÂłam potem w odpowiedzi napisaĂŚ Ci wÂłaÂśnie to, co Janusz dobrze scharakteryzowaÂł - Âże te wszystkie cuda, to dzieÂło naszej myÂśli technicznej i naukowej kupione za petrodolary. I Âże nie wiadomo do koĂąca, czy kraje arabskie bĂŞda gotowe stan¹Ì do rĂłwnorzĂŞdnej rywalizacji w cywilizacji informatycznej i naukowej, kiedy skoĂączy siĂŞ ropa. A niewykluczone Âże szariat moÂże tÂłumiĂŚ takÂże i swobodnÂą myÂśl w dziedzinie nauki. ale moÂże popatrzmy i popodziwiajmy ta "cuda" Dubaju, bo jest na co popatrzeĂŚ - sztuczne wyspy i najwiĂŞksze sztuczne nabrzeÂże na Âświecie - siedem razy wiĂŞksze od amerykaĂąskiego Manhattanu..i oczyw.najwyÂższa konstrukcja wybudowana w dziejach czÂłowieka - BurdÂż Chalifa (828 m)..To jednak inny Âświat ;) http://www.youtube.com/watch?v=UgrbasPyaEk&feature=related Jednak przecieÂż tak naprawdĂŞ nie o technicznÂą przepaœÌ tu chodzi, ale wÂłaÂśnie o to, co pisze Pat. Ty moÂżesz bardziej swobodnie zachwycaĂŚ siĂŞ budowlami Dubaju. Tobie w wycieczkach po krajach islamskich nie grozi w zasadzie Âżaden dyskomfort. Ja natomiast przyznajĂŞ, Âże problem "zderzenia kultur" widzĂŞ w przepaÂści w mentalnoÂści ludzi, nie w technologii. W prawodawstwie, w obyczajach, w skrajnie ró¿nym pojmowaniu ludzkiej godnoÂści i praw czÂłowieka. Tak, przyznajĂŞ, jako kobietĂŞ przeraÂża mnie kultura, w ktĂłrej moÂżliwe, i niespecjalnie potĂŞpiane jest coÂś takiego: http://www.joemonster.org/link/pokaz/23722/Poparzone_twarze_muzulmanskich_kobiet_ Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 15, 2011, 00:10:03 Zgadza siĂŞ! PiĂŞkny Âświat, inny Âświat! RĂłwnieÂż wzglĂŞdem normalnej rzeczywistoÂści mieszkaĂącĂłw kraju muzuÂłmaĂąskiego. Na Chiny czy Indie zapewne rĂłwnieÂż nie patrzysz jedynie przez pryzmat nowoczesnego Hongkongu czy luksusowych hoteli w Bombaju (gdzie miliony mieszkajÂą w slumsach). Nie Amade, na Chiny nie patrzĂŞ przez pryzmat Hongkongu (ktĂłry jak zapewne wiesz, jeszcze do niedawna rĂłwnieÂż byÂł koloniÂą brytyjskÂą) ale przede wszystkim na rozwijajÂący siĂŞ z gigantycznÂą predkoÂściÂą Szanghaj i Pekin - imponujÂące i rĂłwnie piekne jak "bajeczny" Dubaj..zas Bombaj ze swoimi hotelami i slumsami to Indie (teÂż byÂła kolonia brytyjska - te kilkaset lat brytyjskiego wÂładztwa na tych terenach zrobiÂło jednak swoje..do tej pory istniejÂą problemy nierozwiÂązane, z ktĂłrymi trudno jest im sie jak dotÂąd uporaĂŚ - choĂŚ armiĂŞ majÂą jak na stan obecny, jednÂą z najlepszych w Âświecie..i oczywiÂście "potencjaÂł" nuklearny..nasze siÂły przy nich, to jak "mucha przy jastrzĂŞbiu"..Co do slumsĂłw - to sÂą one wszĂŞdzie..i w Stanach, i w Brytanii, Meksyku, czy Brazylii itd.. A przykÂładowo ile tys ludzi w N.Jorku mieszka w dzielnicach biedy, slumsach, miasteczkach-obozowiskach w ktĂłrych jedynymi domkami sa "kartoniki" po telewizorach ??..Przepraszam Pat, a nie orientujesz siĂŞ moÂże jaka jest w ogĂłle liczna bezdomnych i bezrobotnych w USA ?? - bo ja sÂłyszaÂłem, Âże bezrobotnych jest obecnie ok 14 mln..i wskaÂźnik ten niestety roÂśnie z dnia na dzieĂą - ciekaw jestem zatem, ilu wÂśrĂłd nich jest potencjalnych kandydatĂłw na to, aby zasiliĂŚ szeregi tych drugich.. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 15, 2011, 00:17:46 Asiu..a ropa skoĂączy siĂŞ za 200-300 lat lub dalej - wiĂŞc ludy kultury islamu majÂą jeszcze wystarczajÂąco sporo czasu, aby siĂŞ podobnymi problemami zacz¹Ì zamartwiaĂŚ, puki co idzie im caÂłkiem nieÂźle..i oby tak dalej (no chyba Âże taki stan rzeczy jest nie pomyÂśli dla co niektĂłrych.. ;))
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 15, 2011, 00:23:24 Przy okazji mojego poprzedniego postu: dziewczyny - to sÂą bardzo drastyczne zdjĂŞcia. MoÂże lepiej nie patrzcie. Ja jako przyrodnik jakoÂś to zniosÂłam, choĂŚ jako poetka byÂłam w potĂŞÂżnym szoku.
W zeszÂłym roku podpisywaÂłam petycjĂŞ w tej sprawie: http://www.polskatimes.pl/fakty/279098,ukamienowa-sakineh-ashtiani,id,t.html http://amnesty.org.pl/no_cache/archiwum/aktualnosci-strona-artykulu/article/7056/85.html W sprawozdaniu Amnesty jest kilka wzmianek, ktĂłre dajÂą pewien obraz statusu kobiety w kraju islamskim. ChoĂŚby fakt, Âże do skazania wymagane jest Âświadectwo czterech ÂświadkĂłw mĂŞÂżczyzn, lub trzech mĂŞÂżczyzn i dwĂłch kobiet (jak Âłatwo zauwaÂżyĂŚ, dwie kobiety rĂłwnowa¿¹ gÂłos jednego mĂŞÂżczyzny). Tej przepaÂści nie da siĂŞ Âłatwo zasypaĂŚ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 15, 2011, 00:30:45 puki co idzie im caÂłkiem nieÂźle..i oby tak dalej (no chyba Âże taki stan rzeczy jest nie pomyÂśli dla co niektĂłrych.. ;)) Idzie im caÂłkiem nieÂźle... No tak, ale sukces ekonomiczny tylko jedna strona medalu. To co zwiÂązane jest z karÂą Âśmierci, obyczajowoÂściÂą - Âżyciem kobiet jest czasem naprawdĂŞ wstrzÂąsajÂące. Konradzie, mnie nie chodzi o licytowanie - gdzie jest wiĂŞcej slumsĂłw, biednych etc. - choĂŚ, jestem pewien, wskaÂźniki te bĂŞdÂą proporcjonalnie bardziej negatywne dla Chin czy Indii; pomijam to, Âże w USA i innych krajach Zachodu bezrobotni czy biedni otrzmujÂą ca³¹ masĂŞ ÂświadczeĂą socjalnych, co zapewnia im czĂŞsto normalny byt (w Europie Zach. niektĂłrym to 'niepracowanie' nawet siĂŞ opÂłaca). ChcĂŞ tylko zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ na to, Âże nie naleÂży spoglÂądaĂŚ na kraje arabskie w systemie czarno-biaÂłym. Sztuczny lÂąd w ksztaÂłcie palmy w ZEA moÂże nas zachwycaĂŚ, podobnie jak BurdÂż Chalifa czy 7-gwiazdkowy Burj Al Arab. Ale systemy spoÂłeczne i brak swobĂłd obywatelskich/wolnoÂści osobistych mieszkaĂącĂłw A. Saudyjskiej czy Jemenu - zatrwaÂżajÂą. Asia rozwinĂŞÂła mojÂą myÂśl dot. sytuacji kobiet - doprawdy, Conrado, nie chciaÂłbyÂś ÂżyĂŚ w paĂąstwie o takich stosunkach spoÂł... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 15, 2011, 17:47:11 Ja tam nie wiem, o co idzie. Jest prawo? Jest. Wiadomo, czym siĂŞ ryzykuje? Wiadomo. Np wiĂŞc wszystko jest ok. Skazano jÂą za zabĂłjstwo mĂŞÂża, wiĂŞc kara Âśmierci jest jak najbardziej ok. Szczerze mĂłwiÂąc, wolĂŞ takie prawo niÂż nasze, ktĂłre jest aÂż nadto Âłagodne.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 15, 2011, 18:11:55 Asiu..a ropa skoĂączy siĂŞ za 200-300 lat lub dalej - wiĂŞc ludy kultury islamu majÂą jeszcze wystarczajÂąco sporo czasu, aby siĂŞ podobnymi problemami zacz¹Ì zamartwiaĂŚ, puki co idzie im caÂłkiem nieÂźle..i oby tak dalej (no chyba Âże taki stan rzeczy jest nie pomyÂśli dla co niektĂłrych.. ;)) KozioÂłku, ropa wcale nie musi sie skoĂączyĂŚ, ropĂŞ moÂże zdewaluowac inny noÂśnik energii, co w konsekwencjach zadziaÂła identycznie. JuÂż dziÂś olbrzymie nadzieje Âświat pokÂłada w w zimnej syntezie i caÂłkiem mozliwe, ze juÂż w tym stuleciu nasze wnuki raz na zawsze zapomnÂą o ropie. Wspó³czuje wiĂŞc pokoleniom wnukĂłw tych, ktĂłrzy dziĂŞki niej dzisiaj pomieszkujÂą w raju 8)Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Wrzesień 15, 2011, 18:58:30 Ja tam nie wiem, o co idzie. Jest prawo? Jest. Wiadomo, czym siĂŞ ryzykuje? Wiadomo. Np wiĂŞc wszystko jest ok. Skazano jÂą za zabĂłjstwo mĂŞÂża, wiĂŞc kara Âśmierci jest jak najbardziej ok. Szczerze mĂłwiÂąc, wolĂŞ takie prawo niÂż nasze, ktĂłre jest aÂż nadto Âłagodne. Kara Âśmierci nigdy nie jest ok.Mnie bardzo dziwi,jak w takim niby chrzeÂścijaĂąskim kraju jak nasz,tylu jest jej zwolennikĂłw.JakoÂś ludzie chodzÂący co niedziela do koÂścioÂła, nie bojÂą siĂŞ o swoje zbawienie.WystĂŞpujÂą przeciw naukom swojego koÂścioÂła, przeciw temu co mĂłwiÂł nasz PapieÂż. Dla mnie to zdumiewajÂące. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 15, 2011, 19:49:32 Agnieszko, masz racjĂŞ. Ale to temat na innÂą dyskusjĂŞ. :D
ÂŁukaszu… OdsyÂłam do mojego postu na gĂłrze poprzedniej strony. JeÂśli chodzi o kobietĂŞ, ktĂłra zabiÂła swojego mĂŞÂża - tu sprawa jest niejednoznaczna, rozumiem, Âże oczekujesz kary o takim samym oddziaÂływaniu na sprawcĂŞ, w sensie – 'oko za oko' itd. Ale spĂłjrz na inne niby-przestĂŞpstwa, za ktĂłre karze siĂŞ ÂśmierciÂą w krajach islamskich! UrodziÂłem siĂŞ jako szyita, jednak moje przekonania religijne zmieniÂły siĂŞ (niezbywalne prawo kaÂżdego czÂłowieka) - niestety, za odejÂście od islamu zostanĂŞ ukamienowany...! Podobnie, gdy kobieta zdradzi mĂŞÂża (m¹¿ moÂże to jedynie insynuowaĂŚ, kobieta – mimo Âże zaprzecza zgodnie z prawdÂą - nie ma takiego prawa gÂłosu, a zatem zginie), a prezenter w telewizji nieÂśmiaÂło zaÂżartuje - policja religijna odbierze to jednak za wystĂŞpek przeciwko obyczajowoÂści, Koranowi i sam nie wiem, czemu jeszcze. Pojmowanie ludzkiej godnoÂści (prawo bicia kobiet czy wszelkie nikaby, burki zasÂłaniajÂące twarz, noszone mimo woli kobiety) jest w tych paĂąstwach bardzo dyskusyjne. JakaÂś grupa chce nonsensownie postawiĂŚ BXVI przed TrybunaÂłem w Hadze, gdzie sÂądzeni sÂą najwiĂŞksi zbrodniarze wojenni, a w Anglii (w imiĂŞ neutralnoÂści) w pracy nie wolno nosiĂŚ krzyÂżykĂłw - dlaczego zatem obroĂący praw czÂłowieka nie zÂło¿¹ takiego wniosku wobec tych, ktĂłrzy zabijajÂą za inne poglÂądy, wyznawanie innych religii, ideologii, za innÂą obyczajowoœÌ - wystĂŞpujÂąc przeciwko fundamentalnym i uniwersalnym prawom czÂłowieka? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 15, 2011, 21:06:04 ..czy wszelkie nikaby, burki zasÂłaniajÂące twarz, noszone mimo woli kobiety) niekoniecznie mimo woli..i w przewaÂżajÂących wiĂŞkszoÂści krajĂłw muzuÂłmaĂąskich nosi siĂŞ zazwyczaj hidÂżaby, a nie nikaby, czy burki - te ostatnie tylko Afganistan za czasĂłw TalibĂłw - jak siĂŞ pisze o danej kulturze to trzeba jÂą najpierw rozumieĂŚ..a nasze siostry zakonne to co ?? przecieÂż nie obnaÂżone ulicznice (a odnoÂśnie ÂślĂŞczÂących pod latarniami ulicznic - tych akurat w islamie nie ma..) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: aro 59 Wrzesień 15, 2011, 21:38:53 Ja tam nie wiem, o co idzie. Jest prawo? Jest. Wiadomo, czym siĂŞ ryzykuje? Wiadomo. Np wiĂŞc wszystko jest ok. Skazano jÂą za zabĂłjstwo mĂŞÂża, wiĂŞc kara Âśmierci jest jak najbardziej ok. Szczerze mĂłwiÂąc, wolĂŞ takie prawo niÂż nasze, ktĂłre jest aÂż nadto Âłagodne. Kara Âśmierci nigdy nie jest ok.(...) Dlatego wÂłaÂśnie kara Âśmierci nigdy nie jest ok.(...) JakoÂś ludzie chodzÂący co niedziela do koÂścioÂła, nie bojÂą siĂŞ o swoje zbawienie. WystĂŞpujÂą przeciw naukom swojego koÂścioÂła, przeciw temu co mĂłwiÂł nasz PapieÂż. Dla mnie to zdumiewajÂące. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 15, 2011, 22:09:23 niekoniecznie mimo woli..i w przewaÂżajÂących wiĂŞkszoÂści krajĂłw muzuÂłmaĂąskich nosi siĂŞ zazwyczaj hidÂżaby, a nie nikaby, czy burki - te ostatnie tylko Afganistan za czasĂłw TalibĂłw - jak siĂŞ pisze o danej kulturze to trzeba jÂą najpierw rozumieĂŚ..a nasze siostry zakonne to co ?? przecieÂż nie obnaÂżone ulicznice (a odnoÂśnie ÂślĂŞczÂących pod latarniami ulicznic - tych akurat w islamie nie ma..) Faktycznie, nikaby i burki nie sÂą obowiÂązkowe... SpodziewaÂłem siĂŞ, Âże to zakwestionujesz. ;) Mimo to - islam nakazuje zasÂłoniĂŞcia caÂłego kobiecego ciaÂła z wyjÂątkiem twarzy i dÂłoni, a zatem kobiety muszÂą nosiĂŚ ró¿nego rodzaju chusty, hidÂżaby. Nie wiem, Conrado, czy wszystkie kobiety to akceptujÂą (a przecieÂż nie majÂą wyjÂścia), to teÂż jest swego rodzaju ograniczenie wolnoÂści (nie wspomnĂŞ o wyjÂściu paĂą na pla¿ê w skÂąpym bikini :D, zapewne sÂą za to kary... - no ale moÂże patrzĂŞ teraz zbytnio okiem Europejczyka). A siostry zakonne - có¿, nikt nie zmusza do wstÂąpienia do zakonu - to siĂŞ nazywa prawo wyboru. MoÂżesz, nie musisz. Zasadnicza ró¿nica. No, Konradzie, z resztÂą (traktowanie kobiet, "innowiercĂłw" itd) to siĂŞ chyba zgadasz i nie masz zastrzeÂżeĂą. A z AzjÂą jestem naprawdĂŞ silnie zwiÂązany, stÂąd nie moÂżesz stwierdziĂŚ, Âże nie rozumiem tamtejszych kultur. CywilizacjĂŞ arabskÂą - wielkie osiÂągniĂŞcia staroÂżytnych np. w dziedzinie sztuki czy teÂż imponujÂące miasta wspó³czesnoÂści - darzĂŞ szacunkiem. MogĂŞ nawet zrozumieĂŚ obyczajowoœÌ muzuÂłmanĂłw, wypÂływajÂącÂą z Koranu (choĂŚ jak wiecie iloœÌ interpretacji jest ogromna) - co nie oznacza, Âże AKCEPTUJĂ ich pojmowanie godnoÂści, praw, wolnoÂści czÂłowieka etc. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 15, 2011, 22:11:10 Niestety, ale jeÂśli kara jest Âłagodniejsza niÂż przestĂŞpstwo, to takie prawo jest po prostu demoralizujÂące. I tyle. Nie zmieniÂą tego Âżadne sofizmaty. A co do argumentacji religijnej, tu sprawa wcale nie jest jednoznaczna i wcale nie byÂłbym pewien, Âże kara Âśmierci pozostaje w sprzecznoÂści z ChrzeÂścijaĂąstwem. Poza tym zadziwia mnie, Âże bardzo czĂŞsto po takÂą argumentacjĂŞ siĂŞgajÂą ci, ktĂłrzy z naukÂą KoÂścioÂła sÂą na bakier (nie mĂłwiĂŞ o nikim z forum, bo nie mam podstaw, ny tak o kimkolwiek z nas twierdziĂŚ).
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 15, 2011, 22:38:27 Idzie im caÂłkiem nieÂźle... No tak, ale sukces ekonomiczny tylko jedna strona medalu. To co zwiÂązane jest z karÂą Âśmierci, obyczajowoÂściÂą - Âżyciem kobiet jest czasem naprawdĂŞ wstrzÂąsajÂące. Ale systemy spoÂłeczne i brak swobĂłd obywatelskich/wolnoÂści osobistych mieszkaĂącĂłw A. Saudyjskiej czy Jemenu - zatrwaÂżajÂą. Pat sprawa kary Âśmierci byÂła juÂż chyba omawiana..niech wpierw USA zniesie jÂą u siebie, plus stosowanie tortur (co jest ewidentnym pogwaÂłceniem praw czÂłowieka), a przynajmniej zredukuje do minimum iloœÌ wykonywanych egzekucji - to moÂże i kraje islamskie pĂłjdÂą za ich przykÂładem i uczyniÂą to samo..a swojÂą drogÂą dysponujesz jakimis statystykami ?? - ile i w jakich krajach muzuÂłmaĂąskich, bo to jak pod wzgledem iloÂściowym wyglÂąda to w Stanach mniej wiĂŞcej siĂŞ wie.. Przytaczane przez Ciebie argumenty typy: system spoÂłeczny, brak swobĂłd obywatelskich, wolnosci osobistych, nieustannego Âłamania praw czÂłowieka itd - coÂś mi to wszystko przypomina..Tak samo mĂłwiÂło siĂŞ chcÂąc uzasadniĂŚ agresje na inne suwerenne paĂąstwa..podobnie teÂż jak i z tÂą broniÂą masowego raÂżenia w Iraku - miaÂło byĂŚ jej w brĂłd..i w koĂącu okazaÂło siĂŞ Âże nie ma po niej ani Âśladu, a tymczasem zginĂŞÂło tam ponad 600 tys niczemu winnych ludzi i ginÂą wci¹¿ nadal - i to jest dopiero Âłamanie praw czÂłowieka..Ba, wiĂŞcej - to zbrodnia przeciw ludzkoÂści.. Skoro wiĂŞc we wszystkich tych krajach ma miejsce caÂłkowity brak wolnoÂści, swobĂłd, i na kaÂżdym kroku Âłamane sÂą prawa czÂłowieka - to dlaczego USA i inne paĂąstwa zachodnie nie interweniujÂą w tej sprawie i nie zaprowadzÂą tam demokracji..tylko z reguÂły czyniÂą to wszĂŞdzie tam, gdzie sami uznajÂą za stosowne.. PrzecieÂż w tym regionie prĂłcz Yemenu..Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn (rĂłwnieÂż byÂła kolonia brytyjska, niepodl.dopiero od 68), Katar (kol.brytyjska, niepodl.jeszcze lepiej bo od 1971), czy Oman (to samo, od 71) - to wÂłasciwie monarchie absolutne, z formÂą rzÂądĂłw bardzo zbliÂżonÂą swym do "reÂżimowych"...A moÂże dlatego Âże to partnerzy od interesĂłw dla USa i innych krajĂłw zach (W.Brytanii, Francji)..i nie tylko partnerzy, bo i sojusznicy wojskowi zwÂłaszcza USA.. W Bahrajnie jeÂśli siĂŞ nie mylĂŞ do tej pory stacjonujÂą wojska amerykaĂąskie - to co oni tam robiÂą ?? bo jak widaĂŚ po niedoli obywateli tego kraju (w szczegĂłl.kobiet) - to demokracji chyba raczej tam nie zaprowadzajÂą.. No to popatrzmy moÂże jeszcze na inny islamski kraj - poÂłuniowo-wschodnio azjatycka Malezja, nazywana "azjatyckimi tygrysami"..to rĂłwnieÂż byÂła kolonia brytyjska, niepodlegÂłoœÌ od AngolĂłw uzyskaÂła dopiero w 1957...No tam chyba nie ma ropy, za to jest kauczuk, olej palmowy, tytan, zÂłoto, srebro..i co najistotniejsze gaz ziemny, zaÂś g³ównymi partnerami jest nie kto inny jak Usa i Chiny.. Kaula Lumpur i po³¹czone niemal 60 m "mosteczkiem", dwie bliÂźniacze wieÂże "Petronas Towers" (wys.znacznie przekraczajÂące te na Manhattanie - 452 m) Sama architektura wieÂż, nawiÂązuje do sztuki islamskiej (strzeliste minarety), co wi¹¿e siĂŞ z tym Âże g³ównym wyznaniem Malezji jest wÂłaÂśnie islam.. http://www.youtube.com/watch?v=vHAGkipBt5U&feature=related Aha..ktoÂś sÂłyszaÂł moze o dzisiejszych wielkich protesto-zamieszkach na ulicach WÂłoch (i chyba Grecji) ?? - bardzo brutalne dziaÂłanie policji, podchodzi mi to nawet pod "Âłamanie praw czÂłowieka" - maÂło coÂś o tym informacji w mediach..baardzo dziwne ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 15, 2011, 23:03:43 Pat sprawa kary Âśmierci byÂła juÂż chyba omawiana..niech wpierw USA zniesie jÂą u siebie, plus stosowanie tortur (co jest ewidentnym pogwaÂłceniem praw czÂłowieka), a przynajmniej zredukuje do minimum iloœÌ wykonywanych egzekucji - to moÂże i kraje islamskie pĂłjdÂą za ich przykÂładem i uczyniÂą to samo..a swojÂą drogÂą dysponujesz jakimis statystykami ?? - ile i w jakich krajach muzuÂłmaĂąskich, bo to jak pod wzgledem iloÂściowym wyglÂąda to w Stanach mniej wiĂŞcej siĂŞ wie.. Napisalem ileÂś postĂłw wczeÂśniej, a i Janusz podaÂł link do strony, ktĂłra dokÂładnie o tym informuje. ;) Konradzie, w Âżaden sposĂłb nie chcĂŞ usprawiedliwiaĂŚ USA i innych zachodnich paĂąstw biernie przyglÂądajÂących siĂŞ krajom islamskim, ktĂłre ÂłamiÂą prawa czÂłowieka w opisany przeze mnie sposob. WidzĂŞ tego uzasadnienie. PieniÂądze, jak wiemy, niestety, rzÂądzÂą Âświatem. NiezakoĂączony powodzeniem udziaÂł mocarstw w wojnie w Afganstanie czy Iraku pokazaÂł, jak silny jest ten ultrakonserwatywny islamski radykalizm. KtĂłre z paĂąstw ma odwagĂŞ otwarcie zaangaÂżowaĂŚ siĂŞ w sprawy paĂąstw islamskich, w liberalizacjĂŞ i demokratyzacjĂŞ tych paĂąstw, skoro juÂż teraz obserwujemy tak antyzachodnie nastroje spoÂłeczne (zainspirowane przez wpÂływowych przywĂłdcĂłw religinych islamu)? ChociaÂż... kto wie, ostatnie rewolucje w Libii czy Syrii mogÂą to zmieniĂŚ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 15, 2011, 23:12:04 Skoro wiĂŞc we wszystkich tych krajach ma miejsce caÂłkowity brak wolnoÂści, swobĂłd, i na kaÂżdym kroku Âłamane sÂą prawa czÂłowieka - to dlaczego USA i inne paĂąstwa zachodnie nie interweniujÂą w tej sprawie i nie zaprowadzÂą tam demokracji.. MyÂślĂŞ, Âże kiedy ZachĂłd widzi zaangaÂżowanie mÂłodych z danego paĂąstwa, widzi bunt spoÂłeczeĂąstwa przeciwko skostniaÂłej, pielegnujÂącej okrutne tradycje wÂładzy - stara siĂŞ pomĂłc (choĂŚ zapewne zbyt maÂło skutecznie...). Po prostu - interwencja, o ktĂłrej piszesz, wywoÂła wielkie HALO na Âświecie; zarzuci siĂŞ znĂłw tzw. wojnĂŞ ze Âświatem muzuÂłmaĂąskim itd. Te islamskie wpÂływy/obyczaje - krytykowane gdy godzÂą w nasze postrzeganie czÂłowieka i jego godnoÂści - sÂą wci¹¿ zbyt silne. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 15, 2011, 23:17:56 JakoÂś caÂły czas pomijacie zasadnicze pytanie: jakim prawem inne kraje majÂą narzucaĂŚ okreÂślony porzÂądek krajom Islamu, narzucaĂŚ im jedynie sÂłuszny ustrĂłj itd. Jakim prawem? Bo na razie widzĂŞ tu tylko argumenty odwoÂłujÂące siĂŞ do naszego porzÂądku kulturowego. A nie jest on jedyny, a nie jest teÂż powiedziane, Âże jest lepszy od tamtego.
PotĂŞpiamy Islam z powodu zamkniĂŞcia siĂŞ na to, co nie mieÂści siĂŞ w przyjĂŞtym przez nie paradygmacie. A my co? DokÂładnie to samo! UwaÂżamy, Âże ich cywilizacja jest zÂła, ich prawa sÂą zÂłe i trzeba to na si³ê naprawiĂŚ. I to jest ok. Ale jeÂśli oni mĂłwiÂą, Âże nasza cywilizacja jest zÂła i nasze prawa sÂą zÂłe, to juÂż nie jest ok? Przepraszam, ale trudno o jaskrawszy przykÂład hipokryzji. Hipokryzji tym gorszej, Âże nikt siĂŞ z niÂą nie kryje i wÂłaÂściwie przestaÂła juÂż byĂŚ zauwaÂżana. JeÂśli dalej iœÌ tym tropem, to naleÂżaÂłoby uznaĂŚ, Âże wojna obronna w 1920 roku byÂła zbrodniÂą przeciw naszemu narodowi, bo przecieÂż wygoniliÂśmy tych, ktĂłrzy z miÂłoÂści do nas nieÂśli nam postĂŞp i wyzwolenie spod obskuranckich zabobonĂłw. Jak mogliÂśmy tego nie chcieĂŚ... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 15, 2011, 23:53:15 ÂŁukaszu, ja na przykÂład widzĂŞ hipokryzjĂŞ u wielu muzuÂłmanĂłw, ktĂłrzy korzystajÂą z naszej tolerancji wobec ich wyznania, a sami nie odpowiadajÂą podobnÂą tolerancjÂą. Oni mogÂą u nas stawiaĂŚ meczety, wiĂŞkszy problem jest z postawieniem u nich koÂścioÂła. U nas kobiety islamu majÂą prawo chodziĂŚ w chustach (Francuzi siĂŞ wreszcie zbuntowali, i w tej sytuacji, chyba sÂłusznie), w niektĂłrych krajach islamu my nie moÂżemy chodziĂŚ bez chust. Oni przyjeÂżdÂżajÂą do Europy, przyjmujÂą goÂścinĂŞ krajĂłw, ktĂłre majÂą okreÂślone reguÂły i porzÂądek kulturowy, po czym - czĂŞsto aktywnie - demonstrujÂą swojÂą niechĂŞĂŚ do tego porzÂądku. Pytanie - po co przyjeÂżdÂżali, skoro tak bardzo im siĂŞ nie podobaÂło? Mnie nawet perspektywa dobrych zarobkĂłw nie skÂłoniÂła do osiedlenia siĂŞ w Iranie.
A poza tym prĂłby interwencji byÂły, jak sÂądzĂŞ, podejmowane w sytuacjach, gdy przynajmniej czêœÌ jakiegoÂś spoÂłeczeĂąstwa, buntowaÂła siĂŞ przeciwko temu porzÂądkowi. OczywiÂście, zasadniczo naleÂżaÂłoby czekaĂŚ, aÂż spoÂłecznoœÌ dojrzeje do tego, Âżeby zbuntowaĂŚ siĂŞ sama. ChoĂŚ wydaje mi siĂŞ, Âże Ameryka jednak pomogÂła np. w naszym wyzwoleniu siĂŞ spod rosyjskiej dominacji, nawet jeÂśli nie zbrojnÂą interwencjÂą, za co narĂłd przez jakiÂś czas nawet byÂł wdziĂŞczny. MĂłwisz, Âże nasz porzÂądek jest rĂłwnorzĂŞdny z tamtym. Có¿, oczywiÂście moÂżemy przyj¹Ì tezĂŞ o rĂłwnorzĂŞdnoÂści wszystkich kultur i zakazu ich wartoÂściowania, to nawet byÂło ostatnio modne, na fali poczucia winy po kolonializmie i eurocentryzmie. A jednak Wiesz, trudno nie zauwaÂżyĂŚ, Âże te ich prawa, ktĂłre wydajÂą siĂŞ nam zÂłe, czyniÂą konkretnÂą krzywdĂŞ, podczas gdy to, co im siĂŞ u nas nie podoba, jest raczej wyrazem naszej wolnoÂści. Moim zdaniem sÂą pewne uniwersalne odczucia kaÂżdej ludzkiej istoty, ktĂłra potrzebuje suwerennoÂści, godnoÂści, poszanowania, prawa do peÂłnego realizowania siĂŞ w Âżyciu, do wolnoÂści ktĂłrÂą powinna ograniczaĂŚ jedynie wolnoœÌ innych ludzkich istot. OczywiÂście, Âże nasza historia peÂłna jest Âłamania tego prawa, a i teraz teÂż nie wszystko jest bliskie ideaÂłu. Ale siĂŞ staramy. Nasze prawo nie jest oparte na despotycznym okrucieĂąstwie, a przede wszystkim - stara siĂŞ zapewniĂŚ rĂłwne traktowanie ludzi, jakkolwiek by to w praktyce wyglÂądaÂło. W Polsce nawet w porĂłwnaniu do innych krajĂłw Europy kobieta zawsze byÂła otaczana szacunkiem i miaÂła mocnÂą pozycjĂŞ w spoÂłeczeĂąstwie. Tym bardziej, uwaÂżam, Âże o ile ten szacunek nie pozostaje na poziomie czysto werbalnym, nie powinno nam siĂŞ podobaĂŚ prawo traktujÂące jÂą jako element prywatnego dobytku ojca bÂądÂź mĂŞÂża. BTW. Nie doczytaÂłeÂś dokÂładnie tekstu, ktĂłry zamieÂściÂłam. Ona zostaÂła skazana (bez dowodĂłw!) za udziaÂł w zabĂłjstwie mĂŞÂża - na 10 lat wiĂŞzienia. Natomiast na karĂŞ Âśmierci skazano jÂą za kontakty z mĂŞÂżczyznÂą (tylko jÂą - jakoÂś nie podano, czy w jakikolwiek sposĂłb ukarali owego mĂŞÂżczyznĂŞ). NajwyraÂźniej to jest dla nich waÂżniejsze. WyglÂąda na to, Âże Âżycie ludzkie generalnie nie znaczy dla nich wiele. NajwaÂżniejsza jest wÂładza - w tym wypadku peÂłna wÂładza nad kobietÂą, jej brak moÂżliwoÂści wyboru, z kim chce byĂŚ zwiÂązana. Ja zresztÂą nie podwaÂżam ich prawa do stanowienia sobie praw, choĂŚ rezerwujĂŞ sobie prawo do uczucia buntu i do wspó³czucia dla - moim zdaniem - represjonowanych. Poza tym zauwaÂż, Âże nie istnieje europejski odpowiednik Al-Kaidy, ktĂłry na bazie nienawiÂści do innej kultury szaleje po Âświecie islamu mordujÂąc niewinnych ludzi. Co do narzucania swego porzÂądku - to raczej odzywajÂą siĂŞ po prostu coraz liczniejsze gÂłosy obawy o narzucenie nam tak obcej duchowo kultury przez powiĂŞkszajÂące siĂŞ rzesze nieasymilujÂących siĂŞ emigrantĂłw Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 15, 2011, 23:54:26 PotĂŞpiamy Islam z powodu zamkniĂŞcia siĂŞ na to, co nie mieÂści siĂŞ w przyjĂŞtym przez nie paradygmacie. A my co? DokÂładnie to samo! UwaÂżamy, Âże ich cywilizacja jest zÂła, ich prawa sÂą zÂłe i trzeba to na si³ê naprawiĂŚ. ÂŁukaszu, to nie tak, Âże uwaÂżamy naszÂą, zachodniÂą cywilizacjĂŞ za lepszÂą... PotĂŞpiam jedynie brak poszanowania podst. praw czÂłowieka w wielu paĂąstwach muzuÂłmaĂąskich. Nie moÂżna odnieœÌ siĂŞ bezkrytycznie do faktu ukamienowania kobiety za rzekomy gwaÂłt czy Saudyjczyka, ktĂłry chce przejœÌ na chrzeÂścijaĂąstwo. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 15, 2011, 23:56:06 ÂŁukaszu, ja na przykÂład widzĂŞ hipokryzjĂŞ u wielu muzuÂłmanĂłw, ktĂłrzy korzystajÂą z naszej tolerancji wobec ich wyznania, a sami nie odpowiadajÂą podobnÂą tolerancjÂą. Oni mogÂą u nas stawiaĂŚ meczety, wiĂŞkszy problem jest z postawieniem u nich koÂścioÂła. U nas kobiety islamu majÂą prawo chodziĂŚ w chustach (Francuzi siĂŞ wreszcie zbuntowali, i w tej sytuacji, chyba sÂłusznie), w niektĂłrych krajach islamu my nie moÂżemy chodziĂŚ bez chust. Oni przyjeÂżdÂżajÂą do Europy, przyjmujÂą goÂścinĂŞ krajĂłw, ktĂłre majÂą okreÂślone reguÂły i porzÂądek kulturowy, po czym - czĂŞsto aktywnie - demonstrujÂą swojÂą niechĂŞĂŚ do tego porzÂądku. Dotykasz sedna. WÂłaÂśnie chciaÂłem to napisaĂŚ, ASIU! ;D Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 16, 2011, 00:03:48 Acha - a ja wÂłaÂśnie miaÂłam napisaĂŚ: no tak, ja siĂŞ nagadaÂłam na pó³ strony, a ty uj¹³eÂś to w dwĂłch zdaniach :D
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 16, 2011, 00:31:58 Ok, rozumiem Was, ale...
JeÂśli przyjeÂżdÂżajÂą do nas i nam bruÂżd¿¹, to wywaliĂŚ na zbity! I wystarczy. NajproÂściej. A nie zmieniaĂŚ na si³ê ich rzeczywistoœÌ. MoÂżemy przywoÂływaĂŚ takie czy inne przypadki, Âże dzieje siĂŞ u nich Âźle. U nas teÂż niszczy siĂŞ ludzi za poglÂądy, tyle Âże w inny sposĂłb. Im wytyka siĂŞ karĂŞ Âśmierci, ale o aborcji i eutanazji u nas siĂŞ nie wspomina. Ale nie chodzi tu o moralnÂą ocenĂŞ okreÂślonych zjawisk, lecz o to, Âże zawsze moÂżna uczepiĂŚ siĂŞ kilku kwestii i znajdzie siĂŞ powĂłd, Âżeby "pomĂłc" innemu paĂąstwu. MĂłwicie o jakichÂś grupach, ktĂłre chcÂą zmian? Owszem sÂą, w wiĂŞkszoÂści inspirowane z zewnÂątrz. PamiĂŞtajcie jednak, iÂż np. w Polsce byÂło niemaÂło takich, ktĂłrzy pragnĂŞli, by bolszewicy wkroczyli do Polski i zaprowadzili rĂłwnoœÌ, prawa dla klasy robotniczej (tak jak my teraz mĂłwimy o prawach kobiet) itd. Czy w zwiÂązku z tym moÂżemy usprawiedliwiĂŚ bolszewickÂą inwazjĂŞ z 1920 r.? KtoÂś wspomniaÂł o obalaniu skostniaÂłego czegoÂś tam. To przecieÂż nic innego jak retoryka bolszewikĂłw, tyle Âże teraz juÂż niewielu ma tego ÂświadomoœÌ. Co wam chcĂŞ powiedzieĂŚ? Ano zacytujĂŞ Krasickiego "ZawÂżdy znajdzie przyczynĂŞ, kto zdobyczy pragnie". Takie interwencje to zazwyczaj zwalczanie diabÂła Belzebubem, a nawet jeÂśli nie, to niosÂą duÂże ryzyko i tak naprawdĂŞ niosÂą mnĂłstwo negatywnych skutkĂłw. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 16, 2011, 01:28:36 Ja natomiast przyznajĂŞ, Âże problem "zderzenia kultur" widzĂŞ w przepaÂści w mentalnoÂści ludzi, nie w technologii. W prawodawstwie, w obyczajach, w skrajnie ró¿nym pojmowaniu ludzkiej godnoÂści i praw czÂłowieka. Tak, przyznajĂŞ, jako kobietĂŞ przeraÂża mnie kultura, w ktĂłrej moÂżliwe, i niespecjalnie potĂŞpiane jest coÂś takiego: http://www.joemonster.org/link/pokaz/23722/Poparzone_twarze_muzulmanskich_kobiet_ W zeszÂłym roku podpisywaÂłam petycjĂŞ w tej sprawie: http://www.polskatimes.pl/fakty/279098,ukamienowa-sakineh-ashtiani,id,t.html http://amnesty.org.pl/no_cache/archiwum/aktualnosci-strona-artykulu/article/7056/85.html W sprawozdaniu Amnesty jest kilka wzmianek, ktĂłre dajÂą pewien obraz statusu kobiety w kraju islamskim. ChoĂŚby fakt, Âże do skazania wymagane jest Âświadectwo czterech ÂświadkĂłw mĂŞÂżczyzn, lub trzech mĂŞÂżczyzn i dwĂłch kobiet (jak Âłatwo zauwaÂżyĂŚ, dwie kobiety rĂłwnowa¿¹ gÂłos jednego mĂŞÂżczyzny). Tej przepaÂści nie da siĂŞ Âłatwo zasypaĂŚ. Asiu w tego rodzaju artykuÂłach najbardziej uderzajÂą mnie sÂłowa typu: ukarana za "rzekome cudzo³óstwo", "domniemanymi sprawcami zamachu, sÂą terroryÂści z al-kaidy", "rzekome protesty kogoÂś tam", "rzekomo popeÂłnione zbrodnie przez powstaĂącĂłw', kub odwrotnie przez zwolennikĂłw takiego czy innego reÂżimu itd itp...A jakÂą mamy pewnoœÌ, czy faktycznie wszystkie z tych kobiet zostaÂły tak potwornie okaleczone..a moÂże niektore z nich doznaÂły obraÂżeĂą w wyniku poÂżaru, lub np bliskiego kontaktu z bombÂą zapalajÂącÂą.. WidzĂŞ w tym wszystkim wiele dziaÂłaĂą o charakterze propagandowym, majacym na celu zdyskredytowaĂŚ kulture islamu w oczach Âświata Zachodu - tak aby z gĂłry przyj¹³ on wrogÂą postawĂŞ wobec caÂłego, dosÂłownie caÂłego Âświata islamu.. Ale takie pytanie, a jakaÂż jest liczba podobnych przypadkĂłw (takich jak nam tutaj pokazaÂłaÂś) w skali caÂłego islamu, poszczegĂłlnych krajĂłw muzuÂłmaĂąskich..a to Âświat wcale nie maÂły - gabarytowo odpowiadajÂący wielkoÂściÂą kilku kontynentom europejskim. Czy wiĂŞc jest to zjawisko masowe, czy tylko marginalne..to bardzo istotne.. Bo widzisz, ja rĂłwnieÂż podobnie jak Ty mogĂŞ pokazaĂŚ zdjĂŞcia, filmy, filmiki..ukazujÂące przykÂłady dyskryminacji, ogĂłlnie pojĂŞtego Âłamania praw czÂłowieka - ale i ze strony tej przeciwnej..ZdjĂŞcia torturowanych i nieludzko traktowanych ludzi za sprawÂą ÂżoÂłnierzy Usa, poparzone ciaÂła kobiet i dzieci w wyniku amerykaĂąskich bombardowaĂą Iraku..miasteczek i wiosek w Afganistanie, czy choĂŚby "przypadkowe' ofiary ponad 9000 tys natowskich nalotĂłw na LibiĂŞ...mogĂŞ pokazaĂŚ filmiki na ktĂłrych rebelianci rozstrzeliwujÂą, turturujÂą (w tym dzieci), a nawet obrzynajÂą Âłby na Âżywca przy pomocy maÂłego noÂża i wiele z tych rzeczy odbywa siĂŞ w obecnoÂści i przy wspó³pracy agentĂłw CIA i nie tylko ich..albo tychÂże stojÂących i walczÂących ramie w ramiĂŞ z powypuszczanymi z wiĂŞzieĂą czÂłonkami al-Qaidy..Chcesz to mogĂŞ wrzuciĂŚ - coÂś makabrycznego..ale poco (chyba Âże na prywat ;)) To prawda Âże szari'at, zwÂłaszcza w tej skrajnej, ortodoksyjnej wersji ogranicza swobodĂŞ, wolnoœÌ i prawa kobiet..Ale ta jego wersja nie obejmuje caÂłego, ogromnego Âświata islamu. WiekszosĂŚ krajĂłw Bliskiego Wschodu i islamskiej Afryki PÂłn utrzymuje podwĂłjny system sÂądownictwa: Âświecki oraz religijny..a sÂądy religijne jak juÂż to orzekajÂą jedynie w sprawach ma³¿eĂąstw i dziedziczenia..Szari'at w tej najbardziej skrajnej postaci, obowiazuje jedynie w kilku krajach - w tym najbardziej chyba w Arabii Saudyjskiej i Iranie..no moÂże jeszcze do niedawna (tj za czasĂłw rzÂądĂłw TalibĂłw) w Afganistanie.. Obecnie w wiĂŞkszoÂści krajĂłw muzuÂłmaĂąskich forma szariatu coraz bardziej Âłagodnieje..Wprowadza siĂŞ prawo gÂłosu kobiet, nawet w Arabii Saud.przyznajÂą kobietom prawo gÂłosu (lecz jak na razie tylko tym wyksztaÂłconym..), w Turcji prawodawstwo ustanawia peÂłne rĂłwnouprawnienie pÂłci..Gdzie indziej jak np w Egipcie, Tunezji, Libii, Libanie - kobiety zdobywajÂą wspó³czeÂśnie takie same prawa jak mĂŞÂżczyÂźni, nawet "hidÂżab" (chusta, zasÂłona) nie jest tam zmuszana - zaleÂży to od woli kobiety (w Libii i Egipcie chodzÂą jak chcÂą, zwykle z odsÂłoniĂŞtymi gÂłowami - jednak zdarzaja siĂŞ przypadki Âże kobiety same godzÂą siĂŞ na taki wybĂłr..) Ponadto kobiety maja prawo do wÂłasnego majÂątku i mogÂą nim samodzielnie zarzÂądzaĂŚ, nie ma teÂż Âżadnych zakazĂłw peÂłnienia przez nich funkcji publicznych, czy zdobywania wyksztaÂłcenia - w historii byÂło bardzo wiele wyksztaÂłconych muzuÂłmanek, ale i peÂłniÂących najwyÂższe stanowiska paĂąstwowe - no to chyba jednak o czymÂś Âświadczy..WeÂźmy np premier Pakistanu Benazir Bhutto, premier i minister spraw zagran.Turcji pani Tansu Ciller..dalej dwukrotna premier Bangladeszu Chalena Zia, czy nawet prezydent Indonezji Megawati Sukarnoputi (czy w naszej historii kobieta zostaÂła kiedykolwiek prezydentem ?? nie wydaje mi siĂŞ..i to teÂż chyba jednak o czymÂś Âświadczy, nie wiem czy u nas by to tak Âłatwo przeszÂło ;)) Co prawda te bardziej ortodoksyjne odÂłamy zabraniaja kobietom dziaÂłalnoÂści publicznej, czy zawodowej - maja byĂŚ tylko Âżonami, matkami, gospodyniami..o ktĂłre dba i utrzymuje mĂŞÂżczyzna, sÂą nawet przypadki Âże sÂą zamykane w domach, ale sa to z reguÂły przypadki marginalne..No dobra, ale weÂźmy np nasz koÂśció³. CzemuÂż to akceptuje tworzenie i istnienie zakonĂłw ÂżeĂąskich i wymaga dostosowanie siĂŞ do szeregu nakazĂłw i zakazĂłw (w tym przebywania w celi, lub za kratami i nie opuszczania ich aÂż do Âśmierci), wymaga ponadto aby noszono odpowiedni strĂłj zakrywajÂący ca³¹ postaĂŚ, w³¹cznie z wÂłosami. W niektĂłrych ÂżeĂąskich zakonach nakazane jest nie tylko golenie, ale i zakrywanie caÂłej niemal gÂłowy - jedynie z otworem na twrza (przypomina mi to trochĂŞ muzuÂłmaĂąskie nikaby, lub wrĂŞcz burki), czemuÂż to zakazuje siĂŞ tym kobietom wstĂŞpowania w zwiÂązki ma³¿eĂąskie (a nieudanym ma³¿eĂąstwom nie daje siĂŞ zgody na rozwody - w islamie kobieta moÂże uzyskaĂŚ rozwĂłd na swojÂą proÂśbĂŞ, rĂłwnieÂż z powodu niechĂŞci do mĂŞÂża, ale wtedy musi zwrĂłciĂŚ mu swĂłj posag), dlaczego tym kobietom i w ogĂłle kobietom odmawia siĂŞ moÂżliwoÂści przystÂąpienia do stanu duchownego itd..Czy aby nie jest to teÂż pewien rodzaj dyskryminacji kobiet ?? bo mnie siĂŞ wydaje Âże jednak tak.. Aha jeszcze co do odzieÂży kobiet w islamie - "hidÂżab" od sÂłowa "haja" znaczy tyle co "skromnoœÌ, chodzi w tym przede wszystkim oto, aby nie prowokowaĂŚ mĂŞÂżczyzn swym wyglÂądem, nie okazywaĂŚ bezwstydnie nagich czĂŞÂści ciaÂła - bo takie zachowanie zdaniem muzuÂłmanĂłw, uwÂłacza kobiecej godnoÂści..i ma to ÂścisÂły zwiÂązek z zachowaniem "czystoÂści' (zresztÂą podobne przepisy dotyczÂące skromnoÂści wystĂŞpujÂą rownieÂż i w judaizmie..) I dlatego nie ma tam ani ulicznej prostytucji, tak jak ma to miejsce na ulicach zachodnich miast (liczonej w setkach tys sztuk), nie ma teÂż, tak jak na Zachodzie tys domĂłw publicznych, pornografii, narkomanii, nawet alkoholizmu - jak juz to tylko duÂże iloÂści kawy, tak aby umysÂł byÂł stale trzeÂźwy..i jeszcze bardziej pobudzony.. :D I jeszcze taka ciekawostka: nie wiem czy wiesz Asiu, ale podobno sporo nakazĂłw szariatu to wcale nie mĂŞski wynalazek - lecz wÂłaÂśnie kobiety...pomysÂłodawcÂą miaÂła byĂŚ sama Aisza (Âżona Mahometa) Wg tradycji, nawet zalecenia zakrywania ciaÂła wyszÂły ponoĂŚ od niej - uwaÂżaÂła, Âże jeÂśli kobiety bĂŞdÂą okrywaÂły ciaÂło i gÂłowĂŞ, to mĂŞÂżczyÂźni przestanÂą zwracaĂŚ uwagĂŞ na ich ciaÂła, a bĂŞdÂą je kochali za zalety duszy i umysÂłu.. :) CzyÂż nie Âładnie to wyglÂąda...skromnoœÌ, czystoœÌ - jest w tym jakiÂś urok (choĂŚ z tymi "burkami" to jednak trochĂŞ przesada..ale to tylko w Afganistanie czasĂłw TalibĂłw..) http://www.polityka.pl/galerie/1508910,5,burki-nikaby-i-hidzaby---galeria.read Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 16, 2011, 09:26:53 Zaraz siĂŞ pewnie dowiem, Âże w islamie dzieci robi siĂŞ telepatycznie.. Prostytutki sciÂągajÂą masowo do Mekki (sporo przy tym ryzykujÂąc) a ĂŚpajÂą ponad miarĂŞ to np. w Iranie. RozmawiajÂąc z muzuÂłmanani mogÂłam siĂŞ przekonaĂŚ, Âże w ma³¿eĂąstwie z 10-latkÂą nie widzÂą nic zÂłego (w Koranie jest zapis o rozwodzie dziewczynek, ktĂłre nie miaÂły miesiÂączki), co prawda im bardziej nasiÂąkli Zachodem, tym bardziej stwierdzajÂą, Âże to jednak niefajne i mĂłwiÂą, Âże hadis o wiadomym ma³¿eĂąstwie Mahometa to fabrykat.
Kobiety ubrane w paskudne wory moÂżna zobaczyĂŚ rĂłwnieÂż w Europie, nie tylko w Afganistnie i innych krajach islamu, mnie ten widok nie zachwyca. O skromnoÂści radziÂłabym co poniektĂłrym nie prawiĂŚ. W tym zakrywaniu caÂłego ciaÂła chodzi o to, Âżeby facet byÂł pewny stanu swojego posiadania, dlatego sympatykom islamu tak to siĂŞ podoba. Przypominam jeszcze o poligamii i "kobietach, ktĂłrymi zawÂładnĂŞÂła Twoja prawica", to oczywiÂście raczej dla bogatych. PowoÂływanie siĂŞ na tradycjĂŞ islamu, to jak powoÂływanie siĂŞ na bajkĂŞ o krĂłlewnie ÂśnieÂżce, spisana przewaÂżnie w IX wieku w takim czy innym interesie, podejÂście historyczno-krytyczne by siĂŞ przydaÂło. Co ma strĂłj siĂłstr zakonnych (wolny wybĂłr, z ktĂłrego moÂżna siĂŞ wycofaĂŚ) do ubioru kobiet islamu (uwarunkowanie kulturowe, rzadko wolny wybĂłr), to nie wiem. Czysta manipulacja, muzuÂłmanie siĂŞ czĂŞsto na to powoÂłujÂą. RadziÂłabym nie ulegaĂŚ propagandzie. JeÂżeli gdzieÂś coÂś Âłagodnieje to pod wpÂływem zachodniej opinii (w Maroku coraz trudniej zostaĂŚ poligamem, jeÂżeli dobrze pamiĂŞtam), choĂŚ oczywiÂście muzuÂłmanie i ich sympatycy inaczej to uzasadniÂą. Tyle, bo na wiĂŞcej nie mam czasu. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: tuco82 Wrzesień 16, 2011, 12:09:45 Kara Âśmierci nigdy nie jest ok.Mnie bardzo dziwi,jak w takim niby chrzeÂścijaĂąskim kraju jak nasz, A czy Benedykt XVI nie jest naszym PapieÂżem?tylu jest jej zwolennikĂłw.JakoÂś ludzie chodzÂący co niedziela do koÂścioÂła, nie bojÂą siĂŞ o swoje zbawienie.WystĂŞpujÂą przeciw naukom swojego koÂścioÂła, przeciw temu co mĂłwiÂł nasz PapieÂż. Dla mnie to zdumiewajÂące. Jestem oburzony, Âże dziwisz siĂŞ, dlaczego chrzeÂścijanin moÂże byĂŚ za karÂą Âśmierci. Co do nauki koÂścioÂła, polecam ten artykuÂł(gdyÂż go przeczytaÂłem i nie ma w nim przekÂłamaĂą) http://www.kosciol.pl/article.php/20041021175534156 (http://www.kosciol.pl/article.php/20041021175534156) JeÂśli nie lubisz chodziĂŚ na skrĂłty to proponujĂŞ BibliĂŞ - zwÂłaszcza Stary testament - prawo MojÂżeszowe (zwÂłaszcza cytat o morderstwie). oraz Katechizm KoÂścioÂła Katolickiego (swojÂą drogÂą dziwne, dlaczego nie rzymsko-katolickiego). Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 16, 2011, 12:26:41 Aj, nie mogĂŞ siĂŞ juÂż skorygowaĂŚ: "poligamistÂą" oczywiÂście.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Wrzesień 16, 2011, 12:26:50 Stanowisko Watykanu wobec kary smierci jest chyba jednoznaczne.PisaÂłam o Janie Pawle II bo pamietam,
Âże kilkakrotnie apelowaÂł do rzÂądĂłw innych krajĂłw (m.in USA) o nie wykonywanie jej wobec ró¿nych skazanych na niÂą mordercĂłw. W Biblii moÂżesz wyczytaĂŚ co chcesz, zaleÂżnie od interpretacji. Có¿ mĂłj BĂłg jest litoÂściwy i wybaczajÂący, TwĂłj jak widaĂŚ nie i nawzajem siĂŞ nie przekonamy. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 16, 2011, 13:10:31 Konradzie, wspominasz liberalnÂą (i Âświetnie rozwijajÂącÂą siĂŞ – wzrost gospodarczy jest dwucyfrowy) TurcjĂŞ… WytÂłumacz zatem dlaczego NAWET w tym kraju, gdzie w pierwszych wiekach n. e. rozwijaÂło siĂŞ chrzeÂścijaĂąstwo (dziaÂłalnoœÌ misyjna apostoÂła PawÂła itd.) wÂładze nie chcÂą zwrĂłciĂŚ KoÂścioÂłowi zabytkowych ÂświatyĂą… Niemiecki KoÂśció³ wyraÂżaÂł nawet zgodĂŞ na wybudowanie ogromnego meczetu w Kolonii (z racji rozmiarĂłw budowli - odbyÂły siĂŞ liczne protesty mieszkaĂącĂłw) w zamian za zwrot zagrabionych koÂścio³ów chrzeÂścijaĂąskich Azji Mniejszej.
Faktycznie, razie owa dysproporcja. W Europie - peÂłna tolerancja wobec islamu (peÂłna - no, przynajmniej jeszcze do niedawna); afgaĂąskie, jak piszesz Conrado, burki spotykaÂłem w wielu miastach zachodnich Niemiec. I z drugiej strony - w wielu krajach arabskich - przeÂśladowania chrzeÂścijan… W Malezji katolikom nie wolno uzywaĂŚ sÂłowa BĂłg (tj. Allah), bez bluÂźnierstwa mogÂą wypowiedzieĂŚ je tylko jedynie muzuÂłmanie… W wielu krajach - faktycznie za niebycie mahometaninem pÂłaci siĂŞ Âżyciem, inna religia jest NIEDOPUSZCZALNA. To wymaga potĂŞpienia, niezaleÂżnie od naszego stosunku do takiego czy innego wyznania… Zgadzam siĂŞ z OktawiÂą - interpretacja Koranu jest w bardzo wielu przypadkach doprawy niezwykÂła, zupeÂłny brak przeniesienia pewnych przepisĂłw we wspó³czesnoœÌ… A narzeka siĂŞ, Âże chrzeÂścijaĂąstwo (katolicyzm) – jest niedzisiejsze. Ale to temat na innÂą dyskusjĂŞ i de facto wewnĂŞtrzna sprawa wyznawcĂłw Allaha. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 16, 2011, 14:12:08 Szari'at w tej najbardziej skrajnej postaci, obowiazuje jedynie w kilku krajach - w tym najbardziej chyba w Arabii Saudyjskiej i Iranie..no moÂże jeszcze do niedawna (tj za czasĂłw rzÂądĂłw TalibĂłw) w Afganistanie.. Nie tylko tam... I pamiĂŞtaj o tym: Arabia S. (30 mln) i Iran (70 mln) to w sumie juÂż 100 mln mieszkaĂącĂłw!; a zatem nieraz okrutne prawa szariatu dotykajÂą setek milionĂłw ludzi na Âświecie, zwÂłaszcza kobiet... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 16, 2011, 15:21:20 JeÂśli chodzi o stosunek KoÂścioÂła katolickiego do kary Âśmierci, to oczywiÂście najbardziej miarodajnym dokumentem jest wspomniany "Katechizm...".
W kompendium, bĂŞdÂącym skrĂłconÂą wersjÂą katechizmu czytamy: "przypadki absolutnej koniecznoÂści kary Âśmierci sÂą bardzo rzadkie, a byĂŚ moÂże juÂż nie zdarzajÂą siĂŞ wcale". Nie jest to wiĂŞc Âżadne kategoryczne stwierdzenie. Tak wiĂŞc to zdanie nie ma mocy zakazu. Dalej wymienia siĂŞ, czego zakazuje piÂąte przykazanie. I mamy tam: - zabĂłjstwo bezpoÂśrednie i zamierzone i wspó³udziaÂł w nim, - przerywanie ci¹¿y i wspó³udziaÂł w nim, - eutanazja bezpoÂśrednia, - samobĂłjstwo i wspó³udziaÂł w nim. O karze Âśmierci nie ma tu ani sÂłowa. RadzĂŞ siĂŞgaĂŚ bardziej do ÂźrĂłdeÂł, a nie do ich medialnej interpretacji... SwojÂą drogÂą to ciekawe, Âże przeciwnicy kary Âśmierci chcieliby wsparcia KoÂścioÂła, ale gdy mowa o aborcji i eutanazji, to ci sami ludzie od KoÂścioÂła siĂŞ stanowczo odÂżegnujÂą. Gdzie tu logika? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 16, 2011, 17:32:15 Nie tylko tam... I pamiĂŞtaj o tym: Arabia S. (30 mln) i Iran (70 mln) to w sumie juÂż 100 mln mieszkaĂącĂłw!; a zatem nieraz okrutne prawa szariatu dotykajÂą setek milionĂłw ludzi na Âświecie, zwÂłaszcza kobiet... Pat..no przecieÂż mĂłwiÂłem Âże w kilku innych, a nie tylko w Arabii Saudyjskiej i Iranie..Na Âświecie jest 39, czy 40 (nie wiem czy dobrze policzyÂłem.. ;)) krajĂłw muzuÂłmaĂąskich, w tym dwa w samej Europie - to naprawdĂŞ duÂżo..zwaÂżywszy Âże bardzo wiele z nich odpowiada wielkoÂściÂą kilku, a nawet kilkunastu paĂąstw europejskich.. lista.. http://www.zgapa.pl/zgapedia/Kraje_muzuÂłmaĂąskie.html Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 16, 2011, 17:36:24 a wÂłaÂściwie 3-y wliczajÂąc w to TurcjĂŞ - choĂŚ tylko czĂŞÂściowo.. ;)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 16, 2011, 17:44:33 Cytuj Jestem oburzony, Âże dziwisz siĂŞ, dlaczego chrzeÂścijanin moÂże byĂŚ za karÂą Âśmierci tuco A ja jestem oburzony, ze jestes oburzony, Âże dziwisz siĂŞ, dlaczego chrzeÂścijanin moÂże byĂŚ za karÂą Âśmierci..... ..... Zabiles kiedykolwiek i cokolwiek. Jak myslisz jest to proste? Bardzo latwo opowiadac sie za kara smierci siedzac w ciepelku przy ukochanym keyboardzie. Jest to rodzaj myslenia, bez wyobrazni. Czytasz teksty religijne i przyjmujesz je, bo ktos Ci to powiedzial. Nie na tym polega taka wiara - slepa, kulawa i coz powiedziec glupia. Wszelka agresja jest kompletnym dnem i upodleniem. Zapomnij o tekstach, obejrzyj sie wstecz (np. 10 lat), popatrz przed siebie. To jest Twoje zycie. To jest Twoja prawda. Religia jest tworem bardzo latwym do wypatrzenia. Fanatyk katolicki = Fanatykowi islamskiemu. Kosciol jest wszedzie a nie w budynku z facetem w zloconym kitlu, ktory swoimi (bardzo czesto glupimi) slowami mowi Ci jakas prawde, ktorej czesto nie rozumiesz. ........ PS Bardzo lubialem kazania k. Tischnera. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 16, 2011, 18:07:30 Ja bym do tego dodaÂł fanatyzm antyreligijny i jego zbrodnie.
Nie, nie. Nie tĂŞdy droga, bo kaÂżda, ale to kaÂżda idea moÂże staĂŚ siĂŞ ÂźrĂłdÂłem fanatyzmu. Jak widaĂŚ, dotyczy to np. takÂże np. demokracji. Czyli co? Wszystkich ideologii zakazaĂŚ? Kurde, to chyba w mig do jaskiĂą wrĂłcimy... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 16, 2011, 18:18:17 Cytuj Ja bym do tego dodaÂł fanatyzm antyreligijny i jego zbrodnie. Zgadzam sie.Cytuj Czyli co? Wszystkich ideologii zakazaĂŚ? Kurde, to chyba w mig do jaskiĂą wrĂłcimy... Nic takiego nie mowilem.Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: tuco82 Wrzesień 16, 2011, 18:52:07 Bartus! WypowiadaÂłem o siĂŞ o karze Âśmierci w sensie, jaki przedstawia Biblia, w ktĂłrÂą wierzÂą chrzeÂścijanie (w tym i katolicy).
Konkretnie KsiĂŞga WyjÂścia, rozdziaÂł 21, wers 14 "JeÂśli zaÂś ktoÂś posun¹³by siĂŞ do tego, Âże bliÂźniego zabiÂłby podstĂŞpnie, oderwiesz go nawet od mego oÂłtarza, aby ukaraĂŚ ÂśmierciÂą." Zwracam uwagĂŞ na sÂłowo 'podstĂŞpnie' - czyli chodzi o zabĂłjstwo umyÂślne, zaplanowane i z premedytacjÂą = morderstwo. Morderca powinien zdawaĂŚ sobie sprawĂŞ z ryzyka konsekwencji kary za taki czyn w tym sensie, Âże jeÂśli chce poÂłoÂżyĂŚ sobie gÂłowĂŞ na szynach - to nikt mu nie broni. A jeszcze z Nowego Testamentu scena, kiedy na krzyÂżu dobry Âłotr przyznaje siĂŞ "my sprawiedliwÂą karĂŞ ponosimy", na co Jezus obiecuje mu raj za wyznanie grzechĂłw. Do 31. sierpnia 1998 roku kara Âśmierci obowiÂązywaÂła w kodeksie karnym. W 1995 roku powstaÂło jakieÂś nieformalne moratorium(nie wiadomo, kto je wydaÂł) Âżeby nie wykonywaĂŚ legalnie orzeczonych przez sÂąd wyrokĂłw kary Âśmierci. Wszelka agresja jest kompletnym dnem i upodleniem. Czyli agresja w postaci morderstwa z premedytacjÂą rĂłwnieÂż.Ja nikogo nie zabiÂłem, ale rozmawiamy o morderstwie. Opowiadam siĂŞ za przywrĂłceniem kary Âśmierci i tyle. To czy robiĂŞ to "siedzac w ciepelku przy ukochanym keyboardzie" nie ma ÂŻADNEGO znaczenia. Nie moÂżna przypadkowo lub w afekcie kogoÂś zamordowaĂŚ. Jest to niewykonalne, dlatego nie bĂŞdzie teÂż przypadkowych powieszeĂą. P.S. Tak czytaÂłem i czytam teksty religijne, bez tego nigdy nie byÂłbym ateistÂą. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 16, 2011, 19:08:55 Bartusie, wiem, Âże nic takiego nie twierdziÂłeÂś. To byÂła implikacja mojego wÂłasnego stwierdzenia.
Piszesz, Âże agresja jest upodleniem? ZaleÂży, jak rozumieĂŚ to sÂłowo, ale nie mniejsza z tym, bo waÂżne jest co innego. Wymierzanie sprawiedliwoÂści nie jest agresjÂą. Tak wiĂŞc stawianie znaku rĂłwnoÂści miĂŞdzy mordercÂą a wykonawcÂą kary Âśmierci jest niedopuszczalne i nieuzasadnione. Piszesz, Âże zabijanie jest trudne? Chyba wydaje Ci siĂŞ. Na pewno Ci siĂŞ wydaje. W³¹cz TV, poczytaj gazety. MyÂślĂŞ, Âże moÂżna uznaĂŚ, Âże jeÂśli coÂś jest trudne, to niewielu to potrafi. A wydaje siĂŞ, Âże o wiele wiĂŞcej osĂłb zajmuje siĂŞ zabijaniem niÂż np. skakaniem na nartach, fizykÂą jÂądrowÂą itd. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 16, 2011, 19:53:36 Konradzie, wspominasz liberalnÂą (i Âświetnie rozwijajÂącÂą siĂŞ – wzrost gospodarczy jest dwucyfrowy) TurcjĂŞ… WytÂłumacz zatem dlaczego NAWET w tym kraju, gdzie w pierwszych wiekach n. e. rozwijaÂło siĂŞ chrzeÂścijaĂąstwo (dziaÂłalnoœÌ misyjna apostoÂła PawÂła itd.) wÂładze nie chcÂą zwrĂłciĂŚ KoÂścioÂłowi zabytkowych ÂświatyĂą… Niemiecki KoÂśció³ wyraÂżaÂł nawet zgodĂŞ na wybudowanie ogromnego meczetu w Kolonii (z racji rozmiarĂłw budowli - odbyÂły siĂŞ liczne protesty mieszkaĂącĂłw) w zamian za zwrot zagrabionych koÂścio³ów chrzeÂścijaĂąskich Azji Mniejszej. Faktycznie, razie owa dysproporcja. W Europie - peÂłna tolerancja wobec islamu (peÂłna - no, przynajmniej jeszcze do niedawna); afgaĂąskie, jak piszesz Conrado, burki spotykaÂłem w wielu miastach zachodnich Niemiec. I z drugiej strony - w wielu krajach arabskich - przeÂśladowania chrzeÂścijan… W Malezji katolikom nie wolno uzywaĂŚ sÂłowa BĂłg (tj. Allah), bez bluÂźnierstwa mogÂą wypowiedzieĂŚ je tylko jedynie muzuÂłmanie… W wielu krajach - faktycznie za niebycie mahometaninem pÂłaci siĂŞ Âżyciem, inna religia jest NIEDOPUSZCZALNA. Tak rozwijaÂło sie tam chrzeÂścijaĂąstwo, podobnie zresztÂą jak wiele innych religii m.in "mitraizm", ale nie byÂły to jeszcze religie w sensie takim jakim pojmujemy je dzisiaj - lecz tylko sekty, a w szczegĂłlnoÂści dotyczy to chrzeÂścijaĂąstwa...a zatem w myÂśl obowiÂązujÂącemu ĂłwczeÂśnie prawu - byÂły to wyznania nielegalne, bo jako tako religiÂą "paĂąstwowÂą" (I.rzymskie) i to strasznym fuksem, zostaÂło stosunkowo póŸno.. A Âże Turcja nie chce zwrĂłciĂŚ ÂświÂątyĂą moÂże mieĂŚ zwiÂązek i z tym, Âże prawdopodobnie na wielu z nich wznoszÂą siĂŞ obecnie, lub zostaÂły przemianowane na meczety (i analogicznie - na wielu meczetach, czy ÂświÂątyniach mitraizmu rĂłwnieÂż przez wieki byÂły wznoszone koÂścioÂły chrzeÂścijaĂąskie)..wiĂŞc trudno, aby teraz burzyĂŚ z powrotem jedno, tak aby na powrĂłt peÂłniÂło funkcjĂŞ tych drugich.. MoÂże koÂśció³ niemiecki wyraziÂł zgodĂŞ na budowĂŞ meczetu..ale dlaczego w takim razie w innych czĂŞÂściach Europy, sprzeciwia siĂŞ lub wrĂŞcz zakazuje wydawania takich zgĂłd, jak np ponoĂŚ w Warszawie - co teÂż jest przejawem nietolerancji, dyskryminacji.. Nie jest prawdÂą, Âże w Europie panuje peÂłna tolerancja wobec islamu, przykÂładem tego moÂże byĂŚ chociaÂżby Francja - wprowadzony i restrykcyjnie egzekwowany zakaz noszenia hidÂżabu w szkoÂłach, urzĂŞdach, miejscach publicznych..(to tak jakby chodzÂącym po ulicach ortodoksyjnym ÂŻydom, poobcinaĂŚ pejsy...skÂądÂś to znamy z historii), poza tym wprowadzony zakaz odprawiania mod³ów poza ÂświÂątyniÂą - jest to bezpoÂśrednie uderzenie w jeden z g³ównych filarĂłw tego wyznania (w islamie obowiÂązuje 5 g³ównych zasad "przykazaĂą", ktĂłrym jednym z nich jest modlitwa "salat" - odprawiana 5 razy dziennie, bĂŞdÂąc odwrĂłconym twarzÂą do Mekki..) Jest to wiĂŞc przejaw pewnego rodzaju nietolerancji..A jeÂśli jeszcze dodamy do tego przypadki "duĂąskich" karykatur z wizerunkami Mahometa, ewidentnie obraÂżajÂącymi uczucia religijne muzuÂłmanĂłw (aÂż widz, Âże u siebie nie zareagowali na to podobnymi karykaturami Jezusa, lub paleniem obrazĂłw z jego wizerunkiem - ale byÂłoby to sprzecznie z ich kodeksem moralnym..zwÂłaszcza jeÂśli sprawy tyczÂą sie kwestii religijnych, nawet jeÂśli dotyczy to nie ich religii - wyznaja przecieÂż rĂłwnieÂż i Jezusa, ale tylko jako proroka..tak wiĂŞc wszystko co "ÂświĂŞte" pozostaje dla nich nietykalnym, bo wynika to z ogĂłlnego szacunku do ÂświĂŞtoÂści..). Albo weÂźmy wypowiedzi Benedykta XVI w pewnym sensie szkalujÂące Mahometa (miecz Mahometa itd..co wywoÂłaÂło istnÂą burze w Âświecie islamu), szkoda tylko Âże papieÂż najwyraÂźniej zapomniaÂł wspomnieĂŚ i o pewnych perykopach Nowego Testamentu - w ktĂłrych to Jezus rĂłwnieÂż nakazuje swoim uczniom kupienie mieczy na chwile przed dramatycznymi zajÂściami w ogrodzie Getsemani (ÂŁk)..Tak wiĂŞc wszystko to przedstawia siĂŞ wcale nie w tak ró¿owych barwach.. Co do "burki" - tak jak mĂłwiÂłem nie jest obowiÂązkowa, a tym bardziej jeÂśli dotyczy to krajĂłw zachodnich - najwyraÂźniej jest wÂłasny wybĂłr tych kobiet (przyzwyczajenie do..lub kultywowanie wiekowej tradycji) na podobnej zasadzie jak siostry zakonne..(chcesz noÂś, nie chcesz nie noÂś, twĂłj wybĂłr - z tymÂże u tych drugich jest to jednoznaczne z odejÂściem ze zgromadzenia zakonnego..) Co do Malezji - Pat, Âświat islamu jest ogromny, wiĂŞc w ró¿nych krajach na ró¿ne sposoby moÂże byĂŚ wyznawany..Podobnie zreszta jak dzieje siĂŞ to w Âświecie chrzeÂścijaĂąskim, ze swoimi podziaÂłami na katolicyzm, protestantyzm, prawosÂławie, grekokatolicyzm i wiele wiele innych mniejszych, bÂądz wiĂŞkszych sekt typu: BaptyÂści, Jehowi, Mormoni, ZielonoÂświatkowcy, AdwentyÂści Dnia SiĂłdmego (choĂŚ nie wiem, czy to czasem nie jest jedno i to samo :D) itd itd..KaÂżda z nich podobnie jak w islamie, ró¿ni siĂŞ od siebie w jakimÂś tam stopniu, detalach..Jesli wiĂŞc w Malezji dochodzi do czegoÂś takiego, to jest to byĂŚ moÂże wynikiem pewnych naleciaÂłoÂści, zapoÂżyczeĂą z judaizmu - w ktĂłrym to nie wolno gÂłoÂśno wypowiadaĂŚ imienia Boga, sÂłowa BĂłg (yhwh - Jestem, Jam jest)..wÂłaÂśnie za coÂś takiego Jezus zostaÂł skazany na ÂśmierĂŚ, bo tym sposobem, bĂŞdÂąc czÂłowiekiem siebie samego uczyniÂł Bogiem - dla IzraelitĂłw byÂło to niczym innym jak "bluÂźnierstwem"..Tym bardziej Âże w islamie, BĂłg jest jeden, jedyny, niepodzielny i bezosobowy - natomiast BĂłg w chrzeÂścijaĂąstwie nie jest bezosobowy, lecz skÂłada siĂŞ z 3-ch osĂłb..a jednÂą z tych osĂłb jest czÂłowiek - u muzuÂłmanina czÂłowiek nie moÂże byĂŚ Bogiem, lub inaczej: nie moÂżna z czÂłowieka czyniĂŚ Boga - to dla nich jedno z najwiĂŞkszych bluÂźnierstw (ale powtĂłrzĂŞ raz jeszcze - wyznajÂą Jezusa, a nawet MaryjĂŞ..ale tylko jako jednego z prorokĂłw, darzÂąc go przy tym szacunkiem..) Tak wiĂŞc stÂąd moÂże wynika takie, a nie inne zachowanie w Malezji..(ale ciekawe jaka jest skala podobnego zjawiska - Malezja to przecieÂż kraj wiĂŞkszy od Polski..) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 16, 2011, 19:57:40 Cytuj Wymierzanie sprawiedliwoÂści nie jest agresjÂą To prawda.Zabijanie w imie sprawiedliwosci jest agresja. To prawda Czy Ty potrafilbys wykonac egzekucje w imie sprawiedliwosci? Watpie. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: xbw Wrzesień 16, 2011, 20:06:23 OglÂądaÂłam kiedyÂś film pt. Kat Luisa Berlangi. MÂłody czÂłowiek przyj¹³ stanowisko kata w miasteczku, gdzie praktycznie nie skazywano nikogo na ÂśmierĂŚ, wiĂŞc myÂślaÂł, Âże ma doÂżywotnio ciep³¹ posadkĂŞ. AÂż tu nagle skazano kogoÂś i chÂłopak stan¹³ przed faktem, Âże musi wykonaĂŚ wyrok Âśmierci. Nie do pozazdroszczenia. Zabijanie nie jest proste, nawet w imiĂŞ prawa panujÂącego w kraju rodzinnym.
Jestem absolutnÂą przeciwniczkÂą kary Âśmierci. MyÂślĂŞ, Âże w przyszÂłoÂści, za set lat, ludzkoœÌ bĂŞdzie siĂŞ odnosiÂła do tego okrutnego procederu tak jak my teraz do Inkwizycji i tym podobnych barbarzyĂąstw. Oby. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 16, 2011, 20:08:35 MoÂżesz wÂątpiĂŚ. Ja nie wÂątpiĂŞ.
Jeszcze raz powtĂłrzĂŞ: prawo, ktĂłre wymierza mniejszÂą karĂŞ niÂż wyrzÂądzona szkoda, jest prawem demoralizujÂącym. Ale chcecie wspieraĂŚ bandytĂłw, to wspierajcie. Ja nie zamierzam. Ciekawe, czy w 100% jesteÂście takimi zdeklarowanymi obroĂącami Âżycia... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 16, 2011, 20:10:00 MyÂślĂŞ, Âże w przyszÂłoÂści, za set lat, ludzkoœÌ bĂŞdzie siĂŞ odnosiÂła do tego okrutnego procederu tak jak my teraz do Inkwizycji i tym podobnych barbarzyĂąstw. Oby. A takÂże aborcji i eutanazji.Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 16, 2011, 20:15:38 Cytuj MoÂżesz wÂątpiĂŚ. Ja nie wÂątpiĂŞ. Nie watpisz na klawiaturze komputera w cieplym, zacisznym kacie swojego mieszkanka. Chyba, ze ... jednak potrafilbys!! Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 16, 2011, 20:25:41 Cytuj Jeszcze raz powtĂłrzĂŞ: prawo, ktĂłre wymierza mniejszÂą karĂŞ niÂż wyrzÂądzona szkoda, jest prawem demoralizujÂącym Gdzie mozna znalezc sciage (tabele) porownujaca szkode i kare. Przeciez,to jest wymysl (widzimisie) czlowieka, czyli nie zawiera prawdy absolutnej (o ile takowa istnieje) Aby cos porownac, to cos, musi byc wymierzalne liczbami (matematyka). Etyka, Moralnosc - tego nie da sie zmierzyc dokladnie, matematycznie. Chyba, ze bedziemy skazywac ludzi "MniejWiecej"?? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 16, 2011, 21:39:55 Stanowisko Watykanu wobec kary smierci jest chyba jednoznaczne.PisaÂłam o Janie Pawle II bo pamietam, Âże kilkakrotnie apelowaÂł do rzÂądĂłw innych krajĂłw (m.in USA) o nie wykonywanie jej wobec ró¿nych skazanych na niÂą mordercĂłw. Tylko jedno mnie w tym wszystkim dziwi..Ja to jest, Âże KoÂśció³ z jednej strony sprzeciwia siĂŞ, czy wrĂŞcz potĂŞpia kare Âśmierci, a z drugiej nie wzdryga siĂŞ wysyÂłaĂŚ swoich duchownych..aby tej samej karze Âśmierci asystowali - zamiast krĂłtko po "mĂŞsku" nic tylko sie temu kategorycznie przeciwstawiĂŚ - jest w tym jakaÂś sprzecznoœÌ.. Ale w gruncie rzeczy nie ma siĂŞ co dziwiĂŚ, bo i czegó¿ siĂŞ moÂżna "z tej strony" spodziewaĂŚ - skoro nawet niektĂłre przykazania (np drugie) zostawaÂły dla wÂłasnego poÂżytku zmieniane..Zatem wiĂŞc wszystko jest moÂżliwe, nawet pogodzenie jednego z tym drugim.. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 16, 2011, 21:55:15 A Âże Turcja nie chce zwrĂłciĂŚ ÂświÂątyĂą moÂże mieĂŚ zwiÂązek i z tym, Âże prawdopodobnie na wielu z nich wznoszÂą siĂŞ obecnie, lub zostaÂły przemianowane na meczety [...] .wiĂŞc trudno, aby teraz burzyĂŚ z powrotem jedno, tak aby na powrĂłt peÂłniÂło funkcjĂŞ tych drugich.. Nie, Conrado, to sÂą opustoszaÂłe ÂświÂątynie chrzeÂścijaĂąskie, ktĂłre KoÂśció³ chce odzyskaĂŚ, a nawet KUPIĂ - jak zwykÂłe nieruchomoÂści. JeÂśli chodzi o PolskĂŞ - to jest wyjÂątkiem, wiemy przecieÂż, Âże w naszym spoÂłeczeĂąstwie wpÂływy KK sÂą silne; jednoczeÂśnie - wcale niewielka jakaÂś ta warszawska nietolerancja… (ironizujĂŞ). ;) JeÂżeli zaÂś stosunek EuropejczykĂłw wobec islamu i praw, jakie przysÂługujÂą muzuÂłmanom na naszym kontynencie nazywasz NIETOLERANCJÂĄ, to jak nazwaĂŚ sytuacjĂŞ chrzeÂścijan i innych wyznaĂą w Arabii Saudyjskiej, Omanie, Jemenie, Iranie, Pakistanie etc etc… Jaki nazwaĂŚ stosunek islamskiego paĂąstwa i zamkniĂŞtego w przymusowym monopolu 1 religii narodu wobec ÂżyjÂących (ukrywajÂących siĂŞ) tam nie-muzuÂłmanĂłw? NienawiÂściÂą? A moÂże raczej… zbrodniÂą – bo wyznawanie innej religii (oraz ateizm!) jest tam po prostu nieraz zakazane i karane (albo bardzo utrudnione)? To SÂĄ dwa ró¿ne Âświaty. Nie zgadzam siĂŞ z tym, co piszesz nt. Francji. Niedawno, jak wiesz, byÂłem nad SekwanÂą; zresztÂą - w Roubaix wielce ciekawe byÂło dla mnie obserwowanie piÂątkowych mod³ów. We Francji istnieje - nie musze o tym przypominaĂŚ - ÂścisÂły rozdziaÂł paĂąstwa od jakiejkolwiek religii, co przyjmuje czĂŞsto formĂŞ abstrakcyjnÂą (np. niedawna sprawa burmistrza pewnego miasteczka i zakupionej przez niego figury Maryi). A zatem - zasada paĂąstwa totalnie laickiego. W przestrzeni publicznej - brak jakichkolwiek elementĂłw religijnych, takÂże krzyÂżykĂłw na szyjach (choĂŚ Francja przez sztukĂŞ, kulturĂŞ jest zwiÂązana ÂściÂśle z tradycjÂą chrzeÂścijaĂąskÂą, a wiĂŞkszoœÌ FrancuzĂłw deklaruje siĂŞ jako przynale¿¹cy do KK). StÂąd masowe wychodzenie muzuÂłmanĂłw na piÂątkowe modÂły na ULICE jednej z dzielnic ParyÂża - musi zostaĂŚ zabronione; podobnie jak noszenie burek i nikabĂłw - co zresztÂą w kulturze europejskiej jest bardzo obce i wielu – po prostu razi. Wiem, Âże nasilajÂą siĂŞ nastroje antyislamskie - ale co to znaczy? - przecieÂż nikt nie odbiera muzuÂłmanom prawa do modlitwy (w domu lub ÂświÂątyni), odprawiania swoich obrzĂŞdĂłw, budowania meczetĂłw (i asymilacji!); ba… muzuÂłmanie sÂą w rzÂądach niektĂłrych paĂąstw europejskich (Francja, Niemcy). Piszesz o jednorazowym procederze - dunskie karykatury, ja dodam do tego palenie Koranu przez pastora z Florydy stojÂącego na czele jakiejÂś maÂłej wspĂłlnoty. Conrado! Fakt niszczenia symboli chrzeÂścijaĂąskich w krajach muzuÂłmaĂąskich to czĂŞsty proceder; pomijany przez media - bo Europa - 'otwarta i liberalna, nie moÂże reagowaĂŚ w tych kwestiach'... Smutny paradoks. BTW, jak myÂślicie, jaka kara spotkaÂłaby Bartusa w Iranie czy Malezji za sÂłowa o goÂściu w BIAÂŁYM/CZARNYM KITLU (imamie) 'ktory swoimi (bardzo czesto glupimi) slowami mowi Ci jakas prawde'? Zatem... To SÂĄ ró¿ne Âświaty. TakÂże - w sensie pojmowania praw i wolnoÂści czÂłowieka. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 16, 2011, 22:41:18 Cytuj BTW, jak myÂślicie, jaka kara spotkaÂłaby Bartusa w Iranie czy Malezji za sÂłowa o goÂściu w BIAÂŁYM/CZARNYM KITLU (imamie) 'ktory swoimi (bardzo czesto glupimi) slowami mowi Ci jakas prawde'? Za moja wypowiedz - NAGRODE. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 16, 2011, 22:49:57 Bartusie
1. MoÂżesz sobie przypuszczaĂŚ, czy potrafiÂłbym czy nie. Nie moÂżesz tego wiedzieĂŚ lepiej ode mnie. Nie znasz moich myÂśli, motywacji, przekonaĂą itd. 2. Relatywizujesz, a tu arytmetyka jest prosta: Âżycie za Âżycie. 1:1 (w przypadku pojedynczego morderstwa) to chyba nie jest zbyt wiele. KozioÂłku Chyba nie przeczytaÂłeÂś tego, co napisaÂłem o stosunku KK do kary Âśmierci. Poza tym jest coÂś, czego jako wojujÂący ateista nigdy nie zrozumiesz: asystowanie przy wykonywaniu wyrokĂłw nie jest ich przyklepywaniem, lecz posÂługÂą ÂświadczonÂą skazanym. AlternatywÂą byÂłaby odmowa ostatniej spowiedzi, ostatniego bÂłogosÂławieĂąstwa itd. Po prostu Âźle odczytujesz sens tej praktyki. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 16, 2011, 23:03:40 Cytuj 2. Relatywizujesz, a tu arytmetyka jest prosta: Âżycie za Âżycie. 1:1 (w przypadku pojedynczego morderstwa) to chyba nie jest zbyt wiele. Popelniasz blad. Zbytnio upraszczasz bardzo zlozony, skomplikowany temat. Przemysl to jeszcze raz. Czy zdajesz sobie sprawe, ile istnieje wariantow zabicia czlowieka pomnozone przez dowody? (nie zawsze wiarygodne) Setki. Setki skrajnych opinii, setki roznych wyrokow Za taka bezwzgledna, radykalna teorie kazdy sedzia wyrzucilby Ciebie z sali rozpraw. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 16, 2011, 23:32:48 Cytuj 1. MoÂżesz sobie przypuszczaĂŚ, czy potrafiÂłbym czy nie. Nie moÂżesz tego wiedzieĂŚ lepiej ode mnie. Nie znasz moich myÂśli, motywacji, przekonaĂą itd. Ty tez tego nie wiesz. Nie byles w takiej sytuacji. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 17, 2011, 00:07:25 Zaraz siĂŞ pewnie dowiem, Âże w islamie dzieci robi siĂŞ telepatycznie.. Prostytutki sciÂągajÂą masowo do Mekki (sporo przy tym ryzykujÂąc) a ĂŚpajÂą ponad miarĂŞ to np. w Iranie. RozmawiajÂąc z muzuÂłmanani mogÂłam siĂŞ przekonaĂŚ, Âże w ma³¿eĂąstwie z 10-latkÂą nie widzÂą nic zÂłego (w Koranie jest zapis o rozwodzie dziewczynek, ktĂłre nie miaÂły miesiÂączki), co prawda im bardziej nasiÂąkli Zachodem, tym bardziej stwierdzajÂą, Âże to jednak niefajne i mĂłwiÂą, Âże hadis o wiadomym ma³¿eĂąstwie Mahometa to fabrykat. Kobiety ubrane w paskudne wory moÂżna zobaczyĂŚ rĂłwnieÂż w Europie, nie tylko w Afganistnie i innych krajach islamu, mnie ten widok nie zachwyca. O skromnoÂści radziÂłabym co poniektĂłrym nie prawiĂŚ. W tym zakrywaniu caÂłego ciaÂła chodzi o to, Âżeby facet byÂł pewny stanu swojego posiadania, dlatego sympatykom islamu tak to siĂŞ podoba. Przypominam jeszcze o poligamii i "kobietach, ktĂłrymi zawÂładnĂŞÂła Twoja prawica", to oczywiÂście raczej dla bogatych. PowoÂływanie siĂŞ na tradycjĂŞ islamu, to jak powoÂływanie siĂŞ na bajkĂŞ o krĂłlewnie ÂśnieÂżce, spisana przewaÂżnie w IX wieku w takim czy innym interesie, podejÂście historyczno-krytyczne by siĂŞ przydaÂło. Co ma strĂłj siĂłstr zakonnych (wolny wybĂłr, z ktĂłrego moÂżna siĂŞ wycofaĂŚ) do ubioru kobiet islamu (uwarunkowanie kulturowe, rzadko wolny wybĂłr), to nie wiem. Czysta manipulacja, muzuÂłmanie siĂŞ czĂŞsto na to powoÂłujÂą. RadziÂłabym nie ulegaĂŚ propagandzie. JeÂżeli gdzieÂś coÂś Âłagodnieje to pod wpÂływem zachodniej opinii (w Maroku coraz trudniej zostaĂŚ poligamem, jeÂżeli dobrze pamiĂŞtam), choĂŚ oczywiÂście muzuÂłmanie i ich sympatycy inaczej to uzasadniÂą. Tyle, bo na wiĂŞcej nie mam czasu. Niee..robi sie to zazwyczaj dyskretnie w swoich domach, przy ktĂłrej to czynnoÂści wĂłwczas dopiero siĂŞ obnaÂża..a nie pozbywa siĂŞ "Âżyciodajnej energii" w mniej lub bardziej ekskluzywnych domach uciech, lub w trakcie przeglÂądania milionĂłw zachodnich stron intern. z pornografiÂą (wliczajÂąc w to i tÂą "brudnÂą")..albo wrĂŞcz za kilka ledwie dolarĂłw lub euro z wyczekujÂącymi na nadarzajÂącÂą siĂŞ okazjĂŞ, niezliczonymi tabunami przydroÂżnych prostytutek, ktĂłrym nie wiele juÂż brakuje aby znaleŸÌ siĂŞ w rynsztoku (w samej tylko Francji jest tego z 20-30 tys)..albo jeszcze co gorsza z poprzebieranymi "cudakami" nie wiadomo jakiej pÂłci.. to jest dobre..skromnoÂści i czystoÂści co nie miara ;) http://www.tvp.info/informacje/ludzie/prostytutki-przeciwko-domom-publicznym/1499446 A tak w ogĂłle Oktawio byÂłaÂś tam ?? widziaÂłaÂś te ÂściÂągane masowo prostytutki ?? rozmawiaÂłaÂś dÂługo i czĂŞsto z tymi ludzmi, rodzinami, kobietami..?? Czy wyczytaÂłaÂś to jedynie w jakiejÂś prozachodniej, lub co gorsza ultrakatolickiej prasie..? ;) SiedzĂŞ w tym temacie od lat - podobnie w zagadnieniach judaizmu, chrzescijaĂąstwa (czy sekt i wyznaĂą pierwotnie zbliÂżonych do niego: EsseĂączycy, wyznawcy mitraizmu - od ktĂłrych chrzescijaĂąstwo czerpaÂło caÂłymi garÂściami)..i utrzymujĂŞ od lat kontakty z tamtymi spoÂłecznoÂściami (znajomi pracujÂący przy wykopaliskach, pracujÂący tam w innych zawodach, posiadajÂący rodziny..wielu rodowitych muzuÂłmanĂłw mieszkajÂących i pracujÂących tutaj..a nawet (o czym moÂże nie powinienem wspominaĂŚ) moja byÂła dziewczyna pochodziÂła z rodziny muzuÂłmaĂąskiej, przez co wiele siĂŞ od niej dowiedziaÂłem, zanim to zostaÂła przejechana przez jakiegoÂś zapijaczonego kierowcĂŞ - z czym do dziÂś dnia nie mogĂŞ siĂŞ pogodziĂŚ..bo kara jakÂą ten czÂłowiek poniĂłsÂł byÂła niewspó³mierna do czynu i krzywdy jakÂą wyrzÂądziÂł (nie jestem mÂściwy, ale nie wró¿ê takiemu komuÂś zbyt dÂługiego Âżywota.. :D ;)) Wspominasz o tradycji, a wÂłaÂściwie na jakÂą tradycjĂŞ Twoim zdaniem najlepiej siĂŞ powoÂływaĂŚ? Niech zgadnĂŞ..zapewne chciaÂłabyÂś jedynie na chrzeÂścijaĂąskÂą - ktĂłrej wiĂŞkszoœÌ ze swoich zwyczajĂłw, obyczajĂłw, dni ÂświÂąt..a nawet dogmatĂłw wiary - zrĂŞcznie wykorzystaÂła, bÂądz zapoÂżyczyÂła jak nie z pogaĂąstwa, to z judaizmu i mitraizmu.. Przy okazji pytanie - a w jakim to wieku Maryja, stosunkowo póŸno nazwana "MatkÂą Boga" poczĂŞÂła i zostaÂła zaÂślubiona JĂłzefowi (13-16 lat ??) i za co zostaÂła ukarana prawem zwyczajowym i wypĂŞdzona z Kanaanu (inni twierdzÂą, Âże byÂła to jedynie ucieczka do Egitpu), przecieÂż nie za "czystoœÌ", ale wÂłaÂśnie za domniemanie czegoÂś wrĂŞcz przeciwnego...w istocie wiĂŞc, moÂżemy sie i na takÂą tradycjĂŞ powoÂływaĂŚ..zresztÂą powoÂłujemy siĂŞ na niÂą juÂż od b.dawna.. Poza tym wymieĂą mi choĂŚ jednÂą kobietĂŞ w caÂłym wspó³czesnym Âświecie Zachodu, ktĂłra zostaÂła gÂłowÂą paĂąstwa (prĂłcz chyba dawno juz temu w W.Brytanii i obecnie Litwy)..nawet w wielce rzekomo "demokratycznym" USA - jak na razie jest to nieosiÂągalne...a w krajach islamskich proszĂŞ - zatem dalekie to wszystko trochĂŞ od caÂłkowitego braku praw, czy ra¿¹cych brakĂłw w zakresie rĂłwnouprawnienia, skoro kobiety zostajÂą nawet gÂłowami paĂąstw.. Co do narkomanii: moÂże i w Iranie ĂŚpajÂą, ale to tylko jeden kraj spoÂśrĂłd caÂłego Âświata islamu..Na zachodzie za to ĂŚpajÂą ile siĂŞ da wszĂŞdzie bez wyjÂątku, zaczynajÂąc juÂż od wieku szkolnego - a czy czasem nie stoi to w sprzecznoÂści z wiarÂą chrzeÂścijaĂąskÂą (katolickÂą?)..wyraznie potĂŞpiajÂącÂą samobĂłjstwo ?? Jesli zaÂś chodzi o fabrykaty - to to samo moÂżna by powiedzieĂŚ i o wielu ksiĂŞgach N.Testamentu, a w szczegĂłlnoÂści listach PawÂła, niektĂłrych rozdziaÂłach Apokalipsy Jana/nie Jana (bo byÂło ich najwyraÂźniej dwĂłch.. :)), apokryfach mĂłwiÂących o cudownym dzieciĂąstwie Jezusa i chustach Weroniki..nie pomijajÂąc i ostatnich wierszy ewangelii Marka (spisanej pod dyktando niepiÂśmiennego Piotra) a dotyczÂących samego zmartwychwstania - ktĂłre to dopisano caÂłe wieki póŸniej... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 17, 2011, 01:09:02 Nie, Conrado, to sÂą opustoszaÂłe ÂświÂątynie chrzeÂścijaĂąskie, ktĂłre KoÂśció³ chce odzyskaĂŚ, a nawet KUPIĂ - jak zwykÂłe nieruchomoÂści. Pat, a na co im te sypiÂące siĂŞ na gÂłowĂŞ ruiny..Niech KoÂśció³ zajmie siĂŞ swoimi wiernymi w swoich europejskich krajach, podobnie jak muzuÂłmanie czyniÂą to u siebie - a ile jest tych ÂświÂątyĂą i ilu wyznawcĂłw Chrystusa w ogromnej powierzchniowo Turcji (przypuszczam Âże nie za wiele..) KoÂśció³ coÂś za bardzo wciska sie wszedzie tam gdzie nie powinien siĂŞ wciskaĂŚ..i zwykle tam gdzie narody maja swoje wyznania, i gdzie za bardzo nie sÂą po¿¹dani (przypomina mi to trochĂŞ nachalny sposĂłb dziaÂłania ÂŚwiadkĂłw Jehowych) - tak to wyglÂąda jakby chciano "przekabaciĂŚ" tj zdobyĂŚ jak najwiĂŞcej owieczek dla siebie - skutki tego widzimy np w Indiach..z tym przekabacaniem na swojÂą stronĂŞ czyni siĂŞ rĂłwnieÂż podobnie w Japonii, Chinach czy w krajach o obrzÂądku prawosÂławnym, nic wiĂŞc w tym dziwnego Âże przykÂładowo na takiej Kamczatce..odmawia siĂŞ chrzeÂścijanom postawienia jakiegoÂś tam jednego koÂścioÂła - skoro maja tam swoja religiĂŞ, choĂŚ prawdĂŞ mĂłwiÂąc nie bardzo wiem jaka tam teraz wiara jest wyznawana.. ;) A nie chcÂą oddaĂŚ, czy sprzedaĂŚ bo kierujÂą siĂŞ podobnymi zasadami - jakimi kieruje siĂŞ koÂśció³ i wÂładze (chyba) nie wyraÂżajÂąc zgody na wybudowanie jedynego meczetu w Warszawie.. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 17, 2011, 02:01:47 obawy o narzucenie nam tak obcej duchowo kultury[...] Asiu.."obcej duchowo kultury" ?? - spĂłjrz na obrazy z wizerunkami Matki Boskiej (jej wyglÂąd, szaty okrywajÂące jej ciaÂło i gÂłowĂŞ), spĂłjrz na kary stosowane w N.Testamencie: ukamienowanie Szczepana (przy nadzorze póŸniejszego "apostoÂła" PawÂła), dramat ma³¿eĂąstwa Ananiasza i Safiry (Dz.Ap) - za ktĂłrym prawdopodobnie kryje siĂŞ dokonane przez zaÂłoÂżycieli przyszÂłego koÂścioÂła, podwĂłjne zabĂłjstwo...i za to tylko, Âże sprzeciwili siĂŞ oboje pewnemu nakazowi; obrzezanie Jezusa po oÂśmiu dniach od chwili narodzin (ÂŁk), Âścinanie gÂłowy kuzynowi Jezusa - Janowi Chrzcicielowi i noszenie jej na tacy; brutalne okaleczenie czÂłowieka pewnej dramatycznej nocy w ogrodzie Getsemani; okresy postu po koĂączÂącym siĂŞ karnawale i nie tylko wtedy; pielgrzymki do ÂświĂŞtych miejsc...i co najistotniejsze wiara w jedynego Boga (choĂŚ u nas znĂłw nie tak caÂłkiem jedynego, lecz wzorem innych staroÂżytnych wyznaĂą, trĂłj-osobowego w jednym..)..nie wspominajÂąc o makabrycznej Âśmierci samego zaÂłoÂżyciela tej religii (Âżadne z wyznaĂą nie posiada w swojej treÂści - aÂż tak drastycznego obrazu..) - przecieÂż to chrzeÂścijaĂąstwo...Asiu moÂże wiĂŞc spoglÂądajÂąc - dostrzeÂżesz, Âże nie jest to kultura aÂż tak "obca duchowo".. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 17, 2011, 07:26:30 Ty tez tego nie wiesz. Nie byles w takiej sytuacji. Nie wiem, jakim prawem uwaÂżasz, Âże lepiej wiesz, co bym zrobiÂł, a czego nie. JeÂśli tak ma wyglÂądaĂŚ ta dyskusja, a nie sÂądzĂŞ, by miaÂła juÂż przebiegaĂŚ z Twojej strony inaczej, skoro celowo po raz kolejny stosujesz ten sam zabieg, to ja dziĂŞkujĂŞ, ale nie widzĂŞ sensu jej kontynuowaniu z mojej strony. Zdania swojego nie zmieniam, ale wobec takiej postawy strony przeciwnej darujĂŞ sobie udziaÂł w dalszych dywagacjach. Do zobaczenia w innych tematach. SwojÂą drogÂą to dobrze Wam. Macie swĂłj Âświat, w ktĂłrym wszystko idzie po Waszemu. Na pewno wygodniej byÂłoby mi dzieliĂŚ Wasze poglÂądy. MĂłgÂłbym siĂŞ wtedy cieszyĂŚ, Âże wszystko idzie ku "dobremu". Ale te poglÂądy sÂą mi zbyt odlegÂłe, wiĂŞc obserwujÂąc rzeczywistoœÌ, skazany jestem na doznawanie przeciwnych Waszym nastrojĂłw. WidaĂŚ tak juÂż musi byĂŚ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Melisa Wrzesień 17, 2011, 08:58:46 ZastanawiaÂłam siĂŞ od jakiegoÂś czasu, do czego doprowadzÂą te ,,okoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania" i dochodzĂŞ do wniosku, Âże donikÂąd. KaÂżde z nas ma uksztaÂłtowany ÂświatopoglÂąd i raczej nie wypracujemy jakiegoÂś jednolitego stanowiska w tej kwestii. Pozostaje tylko szanowaĂŚ siĂŞ wzajemnie i wrĂłciĂŚ raczej do tematĂłw zwiÂązanych z muzykÂą i sztukÂą. Co do fascynacji wschodem (ogĂłlnie mĂłwiÂąc), to przeÂżyÂłam niegdyÂś takowÂą . OsiÂągniĂŞcia (medycyna, matematyka , architekturaitp. ) Âświata muzuÂłmaĂąskiego bardzo mi imponowaÂły. MiaÂłam wtedy coÂś koÂło siedemnastu lat i moja skromna wiedza (tylko ksi¹¿kowa) dyktowaÂła mi takÂą postawĂŞ. Z biegiem lat nauczyÂłam siĂŞ trochĂŞ obserwowaĂŚ Âświat, a ten muzuÂłmaĂąski znam trochĂŞ lepiej ( nie tylko z ksi¹¿ek) i juÂż nie jestem takÂą entuzjastkÂą . SzanujĂŞ TwojÂą KozioÂłku naprawdĂŞ du¿¹ wiedzĂŞ , ale rĂłwnieÂż nie zgadzam siĂŞ z wiĂŞkszoÂściÂą Twoich stwierdzeĂą. Znacznie bliÂżej mi do stanowiska ÂŁukasza. Nie znaczy to , Âże musimy siĂŞ wymieniaĂŚ zÂłoÂśliwymi uwagami. PrzecieÂż sympatia, jakÂą siĂŞ darzymy ma wspĂłlny mianownik, a jest nim umiÂłowanie muzyki, sztuki, wiĂŞc niech tak zostanie. Amen
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 17, 2011, 09:10:07 Na pewno, osobiste przezycia (Melisa, Lukasz) bardzo mocno rzezbia nasz poglad na niektore tematy,
ale przeciez nie mozemy zrezygnowac z obiektywnego osadu. Wszyscy szukamy jakiejs prawdy. Wydaje mi sie, ze jest to jedyna droga do poznania swiata. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Wrzesień 17, 2011, 10:28:53 Tylko, co to jest obiektywna prawda?
JeÂśli ktoÂś wierzy Âże zarodek jest istota ludzkÂą od chwili poczĂŞcia, kto inny, Âże to tylko pojedyĂącze komĂłrki to porozumienie miĂŞdzy nimi jest niemoÂżliwe.Dla kaÂżdego z nich jest to obiektywna prawda.MĂłj Mistrz napisaÂł kiedyÂś,Âże nie istniejÂą fakty, tylko ich interpretacja.TakÂże podzielam zdanie Melisy, wróÌmy do muzyki bo zdaje siĂŞ, Âże jakoÂś na innych wÂątkach ostatnio niezÂła posucha. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 17, 2011, 11:51:59 Tylko Âże Melisko, chciaÂłem zauwaÂżyĂŚ Âże akurat stanowisko ÂŁukasza i moje w sprawach Wschodu, a zwÂłaszcza B.Wschodu i Âświata islamu jest bardzo do siebie zbliÂżone (choĂŚ moÂżemy siĂŞ w jakimÂś stopniu ró¿niĂŚ poglÂądami politycznymi, zwÂł.na swoim podwĂłrku - no ale kaÂżdy ma prawo i jakieÂś tam poglÂądy)...w kaÂżdym razie tak mi siĂŞ zdaje, choĂŚ mogĂŞ siĂŞ i myliĂŚ ;)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Melisa Wrzesień 17, 2011, 12:56:15 , chciaÂłem zauwaÂżyĂŚ Âże akurat stanowisko ÂŁukasza i moje w sprawach Wschodu, a zwÂłaszcza B.Wschodu i Âświata islamu jest bardzo do siebie zbliÂżone rzeczywiÂście, w tym momencie miaÂłam na myÂśli juÂż inne, bardziej Âże tak powiem, zasadnicze kwestie, ale nie zrobiÂłam wystarczajÂąco wyrazistego przejÂścia. PodlÂądy zaÂś rzeczywiÂście kaÂżdy ,,jakieÂś tam" ma , jak to filuternie uj¹³eÂś. Pozdrawiam :-*Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 17, 2011, 13:04:41 KozioÂłku Chyba nie przeczytaÂłeÂś tego, co napisaÂłem o stosunku KK do kary Âśmierci. Poza tym jest coÂś, czego jako wojujÂący ateista nigdy nie zrozumiesz: asystowanie przy wykonywaniu wyrokĂłw nie jest ich przyklepywaniem, lecz posÂługÂą ÂświadczonÂą skazanym. AlternatywÂą byÂłaby odmowa ostatniej spowiedzi, ostatniego bÂłogosÂławieĂąstwa itd. Po prostu Âźle odczytujesz sens tej praktyki. Ahaa..sorry Melisko, prawdopodobnie o ten post Ci chodziÂło - wczeÂśniej nie zwrĂłciÂłem uwagi.. Przy okazji dziĂŞki ÂŁukaszu za wyjaÂśnienie, chyba faktycznie Âżle odczytywaÂłem tÂą praktykĂŞ.. ;) p.s. Lukas nie jestem ateistÂą, wierzĂŞ w Boga i to mocno..co prawda nie wiem jeszcze jakiego - ale wierzĂŞ.. :) RĂłwnieÂż CiĂŞ pozdrawiam Melisko :-* Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 17, 2011, 13:50:28 jeszcze co do tego Boga - no jakiegoÂś bliÂżej nie okreÂślonego...a najlepiej gdyby jeszcze powyciÂągaĂŚ jedynie te najlepsze cechy, zalety zarĂłwno: chrzeÂścijaĂąstwa (choĂŚ istnieje bardzo wiele "podejrzanych"), judaizmu (tylko czasem bez tych "ogranicznikĂłw" pokarmowych ;)) i islamu (teÂż ma kilka ciekawych aspektĂłw)..i po³¹czyĂŚ to wszystko w jednÂą caÂłoœÌ - to dopiero byÂłoby coÂś.. :D ;)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Wrzesień 17, 2011, 14:46:54 ...i dodaÂłabym kozioÂłku buddyzm, dla mnie bardzo ciekawa religia.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 17, 2011, 16:41:40 o tym zapomniaÂłem - teÂż dobre, ale byle tylko nie hinduizm..religia dla "dziwakĂłw" :D kompletnie nic z tego nie kumam, przecieÂż to w zasadzie wielobĂłstwo...jak dla mnie za bardzo skomplikowane ;)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 17, 2011, 19:31:00 kozioÂłku, bijĂŞ siĂŞ w piersi, bo nie miaÂłem Âżadnych podstaw do nazwania CiĂŞ ateistÂą. ChciaÂłem napisaĂŚ antyklerykaÂł.
Po³¹czenie elementĂłw kilku religii w jednÂą. KtoÂś to juÂż zrobiÂł chyba. Ale to kiepski pomysÂł, przynajmniej w skali makro. Buddyzm? I tu Was zmartwiĂŞ. To raczej nie jest religia, tylko pewien system moralno-filozoficzny. No, moÂże jest to religia, ale idei Boga tym nie zaprawisz, gdyÂż w swej g³êbokiej istocie jest to system... ateistyczny. A co do prawdy obiektywnej, to istnieje ona i nie a sensu temu zaprzeczaĂŚ. JeÂśli coÂś jest wÂątpliwe, to wynika to tylko z naszych problemĂłw z dotarciem do niej. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Wrzesień 17, 2011, 20:50:49 To bardzo ciekawe co piszesz ÂŁukaszu, czy wobec tego buddyzm to coÂś
w rodzaju panteizmu??? MĂłgÂłbyÂś podrzuciĂŚ jak¹œ lekturkĂŞ? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 17, 2011, 22:24:05 Nie. Panteizm to utoÂżsamienie Boga ze wszystkim stworzeniem. Buddyzm natomiast nie jest wiarÂą w Âżadnego boga. Budda to nie jest imiĂŞ boga, tylko okreÂślenie czÂłowieka, ktĂłry siĂŞ wyzwoliÂł. Buddyzm to wiara w reinkarnacjĂŞ i daÂżenie do osiÂągniĂŞcia wyÂższy stadiĂłw rozwoju. Ostatecznie kaÂżdy moÂże staĂŚ siĂŞ buddÂą. Nie zg³êbiaÂłem tego dokÂładnie, wiĂŞc niech siĂŞ wypowiedzi ktoÂś, kto wie wiĂŞcej.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 18, 2011, 02:50:29 ChciaÂłem napisaĂŚ antyklerykaÂł. To taak.. :) chociaz znowuÂż nie tak caÂłkiem zupeÂłnie, przykÂładowo zawsze uznawaÂłem (i uznajĂŞ) JPII za autorytet moralny, jego pisma itd..ale najbardziej w tym wszystkim razi mnie instytucjonalnoœÌ KoÂścioÂła, jego ogromnie rozbudowana hierarchia..i oczywiÂście zbytnie przywiÂązanie do zbytku i wielkich wÂłasnoÂści (zresztÂą gromadzonych od wiekĂłw i dalej pomnaÂżanych - chociaÂż byÂł taki okres Âże troche tych "wÂłasnoÂści" stracili ;)) Tak wiĂŞc przynajmniej w tym wzglĂŞdzie przydaÂłoby z ich strony nieco umiarkowania i najzwyklejszej przyzwoitoÂści - bo stoi to przecieÂż w caÂłkowitej w sprzecznoÂści z pierwotnym charakterem chrzescijaĂąstwa..(no ale owe 'przywiÂązanie", to jeszcze spuÂścizna po epoce Âśredniowiecznej)...A co do samej hierarchii, to zauwaÂż Âże przykÂładowo w takim islamie, czy judaizmie nie istnieje praktycznie Âżadna hierarchia duchowieĂąstwa, a jak juÂż w postaci bardzo zminimalizowanej - wierni jak siĂŞ modlÂą, to siĂŞ modlÂą bezpoÂśrednio do Boga, bez Âżadnych poÂśrednikĂłw, a kiedy sÂłu¿¹ Bogu, nie sÂłu¿¹ jakiejÂś tam instytucji, lecz tylko i wy³¹cznie samemu Bogu...i to mi sie wÂłaÂśnie najbardziej u nich podoba ;) tu dosyĂŚ ciekawy artykulik odnoszÂący siĂŞ do Italii - aktualnie (nie podajÂą w jakim przedziale czasowym)) 10 tys WÂłochĂłw, przeszÂło na islam..a Âżyje tam obecnie od 600tys do 1 mln emigrantĂłw wyznania muzuÂłmaĂąskiego - najwyraÂźniej coÂś musi jednak byĂŚ w tym atrakcyjnego, skoro taka liczba ludzi przechodzi ot tak sobie na to wyznanie.. http://www.bezgranic,net.pl/index.php?d=news_content&dn=3&id=57 Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: tuco82 Wrzesień 18, 2011, 08:38:01 W rozmowach o wierze w Boga, o religiach zawsze pytam siĂŞ jak szanowny rozmĂłwca rozumie pojĂŞcie boga. Tylko wtedy dwie strony mogÂą dzieliĂŚ siĂŞ wÂłasnymi przemyÂśleniami. ByĂŚ moÂże takie definicje przypominajÂą bardziej naukĂŞ niÂż religiĂŞ, choĂŚ z drugiej strony zarĂłwno w matematyce jak i religii istniejÂą dogmaty.
Popieram stanowisko zmarÂłego juÂż prof. Carla Sagana w debacie, ktĂłrej skrĂłt (tematyka Boga) moÂżna obejrzeĂŚ z polskimi napisami tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=PyK9xsgTqyQ (http://www.youtube.com/watch?v=PyK9xsgTqyQ) P.S. WÂłaÂśnie skoĂączyÂłem czytaĂŚ ksi¹¿kĂŞ pana Sagana "UmysÂł Broca". W szczegĂłlnoÂści podobaÂł mi siĂŞ rozdziaÂł, w ktĂłrym autor w ÂściÂśle naukowym spojrzeniu krytykuje ksi¹¿kĂŞ I.Velikovsky'ego (http://www.nieznany.pl/Zderzenie-swiatow-pbi-5670.html (http://www.nieznany.pl/Zderzenie-swiatow-pbi-5670.html)). Na przykÂład podaje argument, Âże teoretycznie Ziemia moÂże zatrzymaĂŚ swĂłj obrĂłt osiowy w ciÂągu 4600 minut bez zauwaÂżenia tego przez czÂłowieka. Gorzej z rozpĂŞdzeniem jej do pierwotnej prĂŞdkoÂści, czyli do pierwotnej dÂługoÂści dnia + nocy jako 24 godziny. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 18, 2011, 11:09:17 KozioÂłku, jeÂśli chodzi o instytucjonalizacjĂŞ KoÂścioÂła, to chyba byÂła ona nieunikniona. ChrzeÂścijaĂąstwo powstaÂło i rozwinĂŞÂło siĂŞ na obszarach pod panowaniem rzymskim, gdzie instytucjonalizacja byÂła silna. Judaizm jej siĂŞ oparÂł, bo duÂżo wczeÂśniej ugruntowaÂł swojÂą tradycjĂŞ i obejmowaÂł niewielki obszar, Islam pochodzi z czasĂłw póŸniejszych, kiedy w tamtym rejonie byÂł niezÂły rozgardiasz, a w ogĂłle idea instytucjonalizacji byÂła obca tamtej kulturze, w duÂżej mierze tworzonej przez plamiona wĂŞdrowne. A ChrzeÂścijaĂąstwo juÂż w czasach Konstantyna stanĂŞÂło przed problemem zwiÂązanym z rozlegÂłosciÂą imperium, ktĂłrego staÂł siĂŞ oficjalnÂą religiÂą. PrzyjĂŞÂło wiĂŞc sprawdzony rzymski system administracji. Inaczej rzecz wyglÂądaÂła na Wschodzie, gdzie z oczywistych wzgledĂłw nie przeszczepiano systemu rzymskiego, lecz rozwinĂŞÂły siĂŞ koÂścioÂły autokefaliczne. NiektĂłre koÂścioÂły uznajÂące zwierzchnictwo papieÂża zachowujÂą wiele elementĂłw odrĂŞbnych, jak np. koÂśció³ ormiaĂąski. Wynika to oczywiÂście z obiektywnego czynnika, jakim byÂła izolacja od "centrali".
ZamiÂłowanie do bogactwa jest bardziej jeszcze widoczne w koÂścioÂłach prawosÂławnych. I znĂłw, ciĂŞÂżko to oceniaĂŚ, gdyÂż wynika to z charakteru kultury, na ktĂłrej gruncie dana religia siĂŞ rozwija. ReasumujÂąc, Twoje stwierdzenie o Âśredniowiecznych ÂźrĂłdÂłach pewnych cech KoÂścioÂła jest sÂłuszne, aczkolwiek siĂŞgniĂŞcie jeszcze dalej wstecz pozwala lepiej uchwyciĂŚ genezĂŞ tych zjawisk. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 18, 2011, 12:45:19 pomyÂłka, wiĂŞc raz jeszcze artykuÂł na temat WÂłoch..
http://www.bezgranic.net.pl/index.php?d=news_content&dn=3&id=57 Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 18, 2011, 12:52:46 InformujĂŞ, Âże w kwestii moich poglÂądĂłw religijnych pan KozioÂł zupeÂłnie spudÂłowaÂł.
Kilka ogĂłlnych uwag: o autorstwie ksiÂąg biblijnych i waÂżniejszych wariantach tekstowych moÂżna przeczytaĂŚ w krytycznych wydaniach Biblii, takÂże tajemnicÂą tego typu rzeczy nie sÂą. Problem w tym, Âże muzuÂłmanie takich wydaĂą nie posiadajÂą, a gdyby nawet posiadali to zostaÂłyby one szybko zakazane. Zamiast badaĂą naukowych muzuÂłmanie uprawiajÂą dziecinny konkordyzm. Tradycja islamska to ÂźrĂłdÂło o wÂątpliwej historycznie wartoÂści, jedynym pewnym ÂźrĂłdÂłem informujÂącym o poczÂątkach islamu jest Koran (plus nieÂśmiaÂłe notki u kronikarzy bizantyjskich), no tylko Âże ten dosyĂŚ chaotyczny tekst trzeba na nowo poprawnie odczytaĂŚ. [Tak na marginesie: istnieje odÂłam islamu, ktĂłry odrzuca wszystko to co nastÂąpiÂło po Koranie (tzw. koraniÂści), sunnĂŞ czerpiÂą teÂż wy³¹cznie z Koranu]. Islam to zlepek judaizmu, chrzeÂścijaĂąstwa, kultĂłw arabskich, zoroastrianizmu i diabli wiedzÂą, czego jeszcze. (Co do ewangelii o dzieciĂąstwie Jezusa, w Koranie sÂą jej Âślady; w ogĂłle wg jednej z hipotez Koran miaÂłby siĂŞ po czĂŞÂści skÂładaĂŚ z tekstĂłw KoÂścioÂła syryjskiego). Islam jest monoteizmem w takim samym stopniu jak trynitarne chrzeÂścijaĂąstwo, tu BĂłg wcielony, tam BĂłg stekstualizowany. Pomimo trudnoÂści, chrzeÂścijaĂąska konstrukcja teologiczna wydaje mi siĂŞ lepsza. A propos poÂśrednictwa czy jego braku: no, spora czêœÌ muzuÂłmanĂłw sÂłucha Âślepo swoich "uczonych", a katolicyzm i prawosÂławie to zdecydowanie nie caÂłe chrzeÂścijaĂąstwo.. Liczba (bardzo wzglĂŞdna) konwersji na islam to staÂły element muzuÂłmaĂąskiej propagandy, o konwersjach w drugÂą stronĂŞ mĂłwi siĂŞ mniej, rĂłwnieÂż z tego powodu, Âże osoby ktĂłre opuÂściÂły "najlepszÂą z religii" czĂŞsto muszÂą siĂŞ z tym kryĂŚ z obawy przed rodzinami, takÂże w Europie XXI-go wieku. Polecam siĂŞ tym zainteresowaĂŚ. A skoro wymieniono nazwy innych jeszcze religii, to nie zapominajmy o bahaitach, ktĂłrych los na ziemiach islamu jest nie do pozazdroszczenia: wyjĂŞci spod prawa, nie majÂą nawet statusu dhimmi. ZresztÂą BahĂĄullĂĄh nie byÂł jedynym prorokiem tzw. monoteizmu od czasĂłw Mahometa, co jak wiadomo godzi w jeden z dogmatĂłw islamu. W Polsce bahaici rĂłwnieÂż w Âśladowych iloÂściach wystĂŞpujÂą. MyÂślĂŞ, Âże warto w celach informacyjnych zapoznaĂŚ siĂŞ z tÂą stronÂą: http://www.bahai.org.pl/ Niestety nie wiem, czy w dalszej dyskusji bĂŞdÂą mogÂła braĂŚ udziaÂł. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Wrzesień 18, 2011, 13:19:16 Bierz udziaÂł Oktawio, masz olbrzymiÂą wiedzĂŞ.
Co do buddyzmu, zainteresowanym polecam ksi¹¿kĂŞ Eliota Pattisona "Mandra czaszeK". Ma formĂŞ kryminaÂłu, jest zagadka morderstwa, ktĂłrÂą rozwiÂązuje chiĂąski policjant skazany na pobyt w tybetaĂąskim obozie koncentracyjnym.Tam poznaje tybetaĂąskÂą religiĂŞ i TybetaĂączykĂłw.Taki maÂły fragmencik dla zachĂŞty.Schodzenie na czworaki to "samobĂłjstwo".Polecam. Nazywali to schodzeniem na czworaki. Wysoki, chudy jak szkielet mnich balansowaÂł na krawĂŞdzi stupiĂŞĂŚdziesiĂŞciometrowego urwiska, za caÂła podporĂŞ majÂąc tylko przenikliwy himalajski wiatr. Shan Tao Yun zmruÂżyÂł oczy, by lepiej widzieĂŚ chwiejÂącÂą siĂŞ postaĂŚ. Serce podeszÂło mu do gardÂła. To Trinle szykowaÂł siĂŞ do skoku – Trinle, jego przyjaciel, ktĂłry jeszcze tego ranka szeptem pobÂłogosÂławiÂł mu stopy, by nie rozdeptywaÂły owadĂłw na swej drodze. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 18, 2011, 16:40:30 A skoro wymieniono nazwy innych jeszcze religii, to nie zapominajmy o bahaitach, ktĂłrych los na ziemiach islamu jest nie do pozazdroszczenia: wyjĂŞci spod prawa, nie majÂą nawet statusu dhimmi. ZresztÂą BahĂĄullĂĄh nie byÂł jedynym prorokiem tzw. monoteizmu od czasĂłw Mahometa, co jak wiadomo godzi w jeden z dogmatĂłw islamu. W Polsce bahaici rĂłwnieÂż w Âśladowych iloÂściach wystĂŞpujÂą. MyÂślĂŞ, Âże warto w celach informacyjnych zapoznaĂŚ siĂŞ z tÂą stronÂą: http://www.bahai.org.pl/ Niestety nie wiem, czy w dalszej dyskusji bĂŞdÂą mogÂła braĂŚ udziaÂł. Szkoda tylko droga Oktawio, Âże zapomniaÂłaÂś dodaĂŚ, Âże bahaici a moÂże wÂłaÂściwiej bahaizm to religia bardzo, ale to bardzo póŸna, bo powstaÂła dopiero w XiX w i dop. pod koniec tego wieku sformuÂłowano teologiĂŞ tego wyznania - to w zasadzie zlepek kilku religii monoteistycznych..i co istotne babizmu (Mahdi itd..)..a sam jej zaÂłoÂżyciel okreÂślaÂł siĂŞ mianem czegoÂś w rodzaju posÂłaĂąca (objawiciela) Boga, wiĂŞc kolejnego proroka, lub wrecz mesjanistycznej postaci jak Jezus..ByÂła to zatem poczÂątkowo jedynie sekta i jako sekta jest nadal postrzegana..a wÂłaÂściwie nawet nie sekta, lecz zwykÂła herezja - i tak teÂż jest postrzegana w krajach islamskich, analogicznie jak np "arianie" w pierwszych wiekach chrzeÂścijaĂąstwa, ktĂłrych to Ojcowie KoÂścioÂła tĂŞpili wszelkimi moÂżliwymi sposobami, zwÂłaszcza po Soborze Nicejskim o ile sobie przypominam..(a podobnego typu heretyckich sekt, byÂło wĂłwczas sporo) Nic wiĂŞc dziwnego, Âże "sekta" byÂła przeÂśladowana pocz.w Persji (obecny Iran) i w Imper.OsmaĂąskim, a wiĂŞc w miejscu w ktĂłrych powstaÂła i potem dalej siĂŞ rozprzestrzeniaÂła - w XX w przeÂśladowania zdaje siĂŞ tylko w Iranie, w innych krajach w duÂżo mniejszym stopniu, sprowadzajÂących siĂŞ jedynie do pewnego ograniczenia praw.. :) ;) ZresztÂą islam nie przewiduje moÂżliwoÂści kolejnego objawiciela, proroka,, czy mesjanistycznej postaci, po objawieniu Mahometa (faÂłszywych prorokĂłw i wszelakiej maÂści oszustĂłw i w chrzeÂścijaĂąstwie byÂło co nie miara..) zresztÂą jak zapewne wiesz i chrzeÂścijaĂąstwo okreÂśla bahaizm mianem "sekty", a có¿ dopiero w kraju w ktĂłrym to siĂŞ zrodziÂł.. Natomiast to, Âże nie majÂą statusu "dhimmi" wynika zapewne z tego - Âże herezja, bluÂźnierstwo, czy jakkolwiek inaczej to nazwaĂŚ zrodzona na Âłonie islamu - postrzegana jest jak coÂś o wiele gorszego, najgorszego z moÂżliwych rzeczy...zaÂś innowiercy tj niemuzuÂłmanie, nie sÂą heretykami w Âłonie islamu, lecz po prostu wyznawcami innych religii..U nas ÂŚwiadkĂłw Jehowych teÂż nie przyjmuje siĂŞ z otwartymi ramionami, lecz zwykle omija szerokim Âłukiem..(choĂŚ nie potĂŞpia siĂŞ ich tak jak np tych pierwszych w Iranie..) Do innych rzeczy odniosĂŞ siĂŞ "moÂże" trochĂŞ póŸniej, Âżycie prywatne jest rĂłwnie waÂżne w Âżywocie czÂłowieka ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 18, 2011, 16:54:04 Aha, sorry Oktawio..w podanym przez Ciebie linku jednak nadmieniono kilkoma sÂłowami o okresie powstania tej herezji.. ;)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Wrzesień 18, 2011, 18:07:40 MuszĂŞ przyznaĂŚ, Âże dyskusja jest na wysokim poziomie, aÂż miÂło siĂŞ czyta.
Oktawio, nie miaÂłam przyjemnoÂści powitaĂŚ, wiĂŞc witaj i proszĂŞ o jeszcze :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 18, 2011, 21:00:23 RĂłwnieÂż serdecznie witam Moniko :)
Aha, sorry Oktawio..w podanym przez Ciebie linku jednak nadmieniono kilkoma sÂłowami o okresie powstania tej herezji.. ;) I to w pierwszej linijce.. "Herezji" niewÂątpliwie dla muzuÂłmanina ;)bahaizm to religia bardzo, ale to bardzo póŸna, bo powstaÂła dopiero w XiX w i dop. pod koniec tego wieku sformuÂłowano teologiĂŞ tego wyznania Ale w czym problem?? KaÂżda religia byÂła kiedyÂś mÂłoda.to w zasadzie zlepek kilku religii monoteistycznych.. Niedawno ktoÂś tu tĂŞskniÂł do synkretycznego kultu, no ale niestety jak siĂŞ jakiÂś pojawia to uzasadniamy przeÂśladowania, aresztowania i egzekucje "teologiÂą" (o ktĂłrej zresztÂą napomknĂŞÂłam)."chrzeÂścijaĂąstwo okreÂśla bahaizm mianem "sekty"" Przede wszystkim "nie wiem", Âże chrzeÂścijaĂąstwo to monolit, poza tym nie jestem pewna.. "przeÂśladowania zdaje siĂŞ tylko w Iranie, w innych krajach w duÂżo mniejszym stopniu," No jak nie moÂżesz zaÂłatwiĂŚ czegokolwiek, bo nie moÂżesz wyrobiĂŚ sobie dowodu (brak odpowiedniej rubryki wyznaniowej), to tak jakby Ciebie nie byÂło.., fajnie, nie? Chyba Âże skÂłamiesz.. A tak w ogĂłle czym jest religia? Religia to sekta / herezja, ktĂłra odniosÂła sukces i siĂŞ rozrosÂła. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 18, 2011, 23:02:06 "Herezji" niewÂątpliwie dla muzuÂłmanina ;) Oktawio, no nie bĂŞdĂŞ kÂłamaÂł..nie wiem czemu, ale lubiĂŞ trochĂŞ tych wschodnich "drani" ;)Ale w czym problem?? KaÂżda religia byÂła kiedyÂś mÂłoda. Tylko, Âże nie w kaÂżdej ich przywĂłdcy (zaÂłoÂżyciele) uwaÂżajÂą siĂŞ za prorokĂłw, mesjaszy czy coÂś w tym guÂście (chociaÂż gdyby sie tak g³êbiej zastanowiĂŚ ??)Bo wiesz, jak myÂślĂŞ o tych wszystkich, mniej lub bardziej nowych nurtach religijnych o charakterze sekciarskim, by nie powiedzieĂŚ heretyckim (w chrzeÂścijaĂąstwie teÂż jest przecieÂż tego bez liku) - to zrazu staje mi przed oczami pewna japoĂąska sekta o nazwie NajwyÂższa Wiara, czy Prawda (juÂż nie pamiĂŞtam) z ich przywĂłdcÂą okreÂślajÂącym siĂŞ mianem nowego - nie wiem..Buddy ?? nie chcĂŞ skÂłamaĂŚ wiĂŞc dalej nie bĂŞdĂŞ ciÂągn¹³...Dodam tylko, Âże skoĂączyÂło siĂŞ to zamachem w metrze i licznymi ofiarami, chyba jakoÂś w latch 90-tych, potem oczywiÂście posypaÂły siĂŞ rĂłwnie liczne wyroki Âśmierci..i praktycznie po sekcie :D..ÂŚwiat zawsze byÂł (i jest) peÂłen szaleĂącĂłw, dlatego nie jestem zbytnio jakoÂś przekonany do tych wszystkich wyznaniowych "nowo-wynalazkĂłw".. Niedawno ktoÂś tu tĂŞskniÂł do synkretycznego kultu, no ale niestety jak siĂŞ jakiÂś pojawia to uzasadniamy przeÂśladowania, aresztowania i egzekucje "teologiÂą" (o ktĂłrej zresztÂą napomknĂŞÂłam). No tak ;) nie pozostaje mi wiĂŞc nic innego, jak ogÂłosiĂŚ siĂŞ jeszcze jednym boskim "posÂłaĂącem".. :DNo jak nie moÂżesz zaÂłatwiĂŚ czegokolwiek, bo nie moÂżesz wyrobiĂŚ sobie dowodu (brak odpowiedniej rubryki wyznaniowej), to tak jakby Ciebie nie byÂło.., fajnie, nie? Chyba Âże skÂłamiesz.. :DA tak w ogĂłle czym jest religia? Religia to sekta / herezja, ktĂłra odniosÂła sukces i siĂŞ rozrosÂła. Oktawio, do Twojego poprzedniego postu (fragmentĂłw) jeszcze odniosĂŞ siĂŞ ale innym razem, moÂże jutro..w tej chwili nie mam na to zbytnio czasu - a to sÂą jednak baaardzo skomplikowane sprawy.. ;) Pozdrawiam Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 19, 2011, 19:55:41 Ponad sto lat to nie taka znowu nowinka...
Sekta to sÂłowo, ktĂłre ma kilka znaczeĂą. Herezja to pojĂŞcie wzglĂŞdne. Heretykiem jest siĂŞ zawsze w stosunku do czegoÂś, w oczach innego. Dla wielu sunnitĂłw szyici to zwykli heretycy i vice versa. KaÂżdy zaÂłoÂżyciel religii byÂł przekonany o swoim specjalnym powoÂłaniu, w przeciwnym wypadku (po)zostaÂłby szewcem, drwalem, kupcem, stolarzem i tak dalej. Problem zaczyna siĂŞ wtedy, gdy ten zaÂłoÂżyciel przyznaje sobie prawo do, powiedzmy, nieograniczonej liczby kobiet i specjalnego dziaÂłu w .. Âłupach zdobytych na wyprawach (tak jak niejaki "posÂłaniec boÂży" zwany u nas Mahometem) bahaizm to religia Tego siĂŞ trzymajmy i nie rĂłbmy z ogĂłrka marchewki. Wysadzanie metra i czego siĂŞ da w powietrze (koniecznie z ofiarami), najczĂŞÂściej zresztÂą we wÂłasnych krajach, to specjalnoœÌ muzuÂłmanĂłw, nie bachaitĂłw, takÂże tym pierwszym znacznie bliÂżej do "NajwyÂższej Prawdy" (o ktĂłrej to posiadaniu sÂą zresztÂą bardzo przekonani).Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 19, 2011, 21:23:10 KaÂżdy zaÂłoÂżyciel religii byÂł przekonany o swoim specjalnym powoÂłaniu, w przeciwnym wypadku (po)zostaÂłby szewcem, drwalem, kupcem, stolarzem i tak dalej. Problem zaczyna siĂŞ wtedy, gdy ten zaÂłoÂżyciel przyznaje sobie prawo do, powiedzmy, nieograniczonej liczby kobiet i specjalnego dziaÂłu w .. Âłupach zdobytych na wyprawach (tak jak niejaki "posÂłaniec boÂży" zwany u nas Mahometem) Tak Oktawio, ale zwaÂż i to, Âże podboje arabskie charakteryzowaÂły sie zwykle tym, Âże po opanowaniu okreÂślonego terytorium, nie wyniszczano danej cywilizacji, tylko ludnoœÌ innowiernÂą obci¹¿ano jedynie dodatkowym podatkiem..zaÂś monoteiÂści: chrzeÂścijanie, zaratusztrianie, ÂŻydzi byli jak najbardziej tolerowani, gorzej z wyznawcami wyznaĂą politeistycznych...A zobacz jak to wyglÂądaÂło w przypadku podbojĂłw chrzeÂścijaĂąskich: zwykle poÂłowĂŞ wycinano w pieĂą, drugÂą poÂłowĂŞ przemieniano niemal w niewolnikĂłw, a trzeciÂą na si³ê chrystianizowano - tak byÂło w trakcie Krucjat, tak byÂło w Prusach i nie tylko, tak byÂło rĂłwnieÂż we wszystkich podbijanych krajach Ameryki ÂŁaciĂąskiej - i na tym polega zasadnicza ró¿nica, jedynie mieczem, sprytem, lub niegodnym podstĂŞpem (np wykorzystywanie dni ÂświÂąt pogan, na miejsce ktĂłrych ustanawiano swoje) zaprowadzano chrzeÂścijaĂąstwo w podbijanych ludach, czy krajach pogaĂąskich... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 20, 2011, 00:22:34 ChciaÂłam daĂŚ do zrozumienia, Âże prorok zachowywaÂł siĂŞ jak przywĂłdca sekty (w tym najbardziej popularnym, medialnych znaczeniu), a tu zaraz o krucjatach. Szybka zmiana tematu. A bahaici to na pewno nie niebezpieczni sekciarze, ktĂłrych trzeba gnĂŞbiĂŚ i eksterminowaĂŚ.
"zwaÂż i to, Âże podboje arabskie charakteryzowaÂły sie zwykle tym, Âże po opanowaniu okreÂślonego terytorium, nie wyniszczano danej cywilizacji" Islamizacja i arabizacja ziem podbitych to nie wyniszczanie wczeÂśniejszej cywilizacji? Ile zostaÂło z kultury i jĂŞzyka BerberĂłw? Ilu Egipcjan mĂłwi jĂŞzykiem koptyjskim? (a przy okazji ilu tam KoptĂłw ostatnio zastrzelono, ile koptyjskich dziewczÂąt porwano? Bo juÂż straciÂłam rachubĂŞ) "ludnoœÌ innowiernÂą obci¹¿ano jedynie dodatkowym podatkiem" JeÂżeli go nie zapÂłacili stawali siĂŞ niewolnikami lub ponosili ÂśmierĂŚ. Poza tym: okazywanie goÂścinnoÂści kaÂżdemu muzuÂłmaninowi, ktĂłry tego wymaga, ustĂŞpowanie muzuÂłmanom z drogi; jeÂżeli budujÂą dom, to ma byĂŚ niÂższy niÂż muzuÂłmanina, noszenie innej odzieÂży, niemoÂżnoœÌ budowy nowych miejsc kultu itd. Itp. "gorzej z wyznawcami wyznaĂą politeistycznych" No, dla politeistĂłw Koran przewiduje tylko ÂśmierĂŚ, co teÂż wykonywano. W samych tylko skolonizowanych Indiach liczbĂŞ ofiar islamu szacuje siĂŞ na 80 mln. MnichĂłw buddyjskich teÂż tam wyÂżynano. "przypadku podbojĂłw chrzeÂścijaĂąskich: zwykle poÂłowĂŞ wycinano w pieĂą, drugÂą poÂłowĂŞ przemieniano niemal w niewolnikĂłw, a trzeciÂą na si³ê chrystianizowano - tak byÂło w trakcie Krucjat, tak byÂło w Prusach i nie tylko, tak byÂło rĂłwnieÂż we wszystkich podbijanych krajach Ameryki ÂŁaciĂąskiej" NiewÂątpliwie w Prusach i Ameryce ÂŁaciĂąskiej mieszkali ÂŻydzi, zaratusztrianie i muzuÂłmanie... ;D, ;D a nie politeiÂści/poganie (dla ktĂłrych Koran przewiduje tylko ÂśmierĂŚ , o ile nie przejdÂą na islam, nie mĂłwiÂąc juÂż o pewnym jak amen w pacierzu piekle) Co do krucjat, zaleÂżaÂło od "generaÂła". A chrzeÂścijaĂąskich niewolnikĂłw muzuÂłmanie mieli (i majÂą) nie maÂło, oj nie maÂło. " i na tym polega zasadnicza ró¿nica, jedynie mieczem, sprytem, lub niegodnym podstĂŞpem (np wykorzystywanie dni ÂświÂąt pogan, na miejsce ktĂłrych ustanawiano swoje) zaprowadzano chrzeÂścijaĂąstwo w podbijanych ludach, czy krajach pogaĂąskich..." Krajach pogaĂąskich szczegĂłlnie takich jak Polska... ;D To g³ównie w Rzymie zastĂŞpowano ÂświĂŞta pogaĂąskie nowymi, a Rzym podbijali tzw. barbarzyĂący ;D; Kaaba to zdaje siĂŞ jakieÂś dawne sanktuarium pogaĂąskie byÂło, dziÂś muzuÂłmanie tam pielgrzymujÂą, có¿ za brak "sprytu" i "podstĂŞpu".. ;D ;D A jakim to humanitarnym i niepodstĂŞpnym sposobem Mahomet wyrÂżn¹³ Âżydowskie plemiĂŞ Banu Qurayza? Tego typu historii jest wiĂŞcej. Sam Koran roi siĂŞ od antysemickich tekstĂłw, antychrzeÂścijaĂąskie teÂż siĂŞ da znaleŸÌ. Masakr ÂŻydĂłw (i nie tylko) muzuÂłmanie dokonywali rĂłwnieÂż w Andaluzji (tak w ogĂłle kto ich tam prosiÂł?), bo muzuÂłmaĂąska tolerancja w tym regionie to zwykÂły mit. Tylko nie rewanÂżuj siĂŞ krĂłlami katolickimi, bo to to kaÂżdy wie. MĂłj czas jest cenny, nie mam czasu na kontynuowanie przemawianek, o tym co byÂło, a nie jest. WiĂŞc na zakoĂączenie coÂś bardziej aktualnego: 2001 Algieria Hassi Messaoud: grupa okoÂło 300 mĂŞÂżczyzn podjudzona przez miejscowego imama atakuje osiedle zamieszkaÂłe przez pracujÂące w tym mieÂście kobiety (wg imama sÂą to prostytutki, poniewaÂż mieszkajÂą samotnie). Kobiety sÂą gwaÂłcone, bite i okaleczane. I tak przez klika dni. KilkadziesiÂąt z nich trafia do szpitala. OskarÂżono 32 mĂŞÂżczyzn, ostatecznie osÂądzono tylko trzech. Kobiety uciszono groÂźbami. Imam naucza w najwiĂŞkszym meczecie miasta. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 20, 2011, 00:44:28 WrĂłcĂŞ na moment jeszcze do tej, jak to nazywasz "religii" bahaizmu - moÂże i to by siĂŞ przyjĂŞÂło w Âświecie islamu (nawet tam gdzie siĂŞ zrodziÂł), bo jak wiadomo w islamie wyznaje siĂŞ wielu prorokĂłw przed Mahometem, a wiec i takich ktĂłrzy wywodzÂą siĂŞ z innych monoteistycznych religii: Adama, Henocha (Idris), Abrahama (Ibrahim), Ismaela (Izmail), Lota (Lut), MojÂżesza (Musa) itd itd..aÂż do Jezusa (Isa) i jego matki Mariam (jest tego chyba ok 20-u)...i co istotne wszyscy oni mieliby wywodziĂŚ siĂŞ od Abrahama, w³¹cznie z Isa bin Marjam ;), co w pewnym sensie znajduje potwierdzenie w judaizmie - bo wg ich tradycji, spoÂśrĂłd 12 pokoleĂą Izraela, wywodzÂących siĂŞ od synĂłw Jakuba (wnuka Abrama) daÂło poczÂątek innym narodom, m.in Egipcjanom od Chama - od niego to teÂż mieliby pochodziĂŚ Filistyni, Asyryjczycy, BabiloĂączycy (Irak). Sami ÂŻydzi to tylko jedno pokolenie...a przecieÂż to ze zwiÂązku Abrahama z EgipcjankÂą (nie pomnĂŞ Hagan, czy Haban) byÂł Ismael, uwaÂżany za praojca wszystkich ArabĂłw..
Przy okazji moÂżna wspomnieĂŚ skÂąd siĂŞ wziĂŞÂła w islamie poligamia. Otó¿ to teÂż zapoÂżyczenie zapewne z judaizmu - chyba wiesz ile Âżon i naÂłoÂżnic miaÂł Dawid, czy Salomon (o czym nasze chrzeÂścijaĂąstwo, opierajÂąc siĂŞ na Biblii Âżydowskiej i tworzÂąc swojÂą wÂłasnÂą jej wersjĂŞ - dobierajÂąc tylko to co najlepiej pasowaÂło, jakoÂś niechĂŞtnie zwraca na to uwagĂŞ - o liczbach nie wspomnĂŞ, szczegĂłl.tych Salomona, bo nie chcĂŞ nikogo gorszyĂŚ.. ;) a w Biblii jest mowa o znacznie gorszych rzeczach w zbliÂżonej tematyce, jak np stosunek seksualny Chama z matkÂą..) ZresztÂą ÂźrĂłdÂła poligamii (choĂŚ pewny nie jestem) mogÂą teÂż mieĂŚ mieĂŚ zwiÂązek z opowieÂściÂą o Abrahamie i jego synu Ismaelu - trzykrotne odwiedziny ojca i za kaÂżdym razem inna Âżona, kobieta nale¿¹ca do syna (w judaizmie i chrzeÂścijaĂąstwie sÂą to bodaj trzej anioÂłowie...no ale Arabowie twierdzÂą Âże jest to wersja wypaczona :D ;)) - stÂąd chyba w islamie prawo do trzech Âżon (ale i poniekÂąd dopuszczalnoœÌ rozwodu..) - obecnie "przywilej" raczej maÂło stosowany, tylko przez najbogatszych (wysokie koszty utrzymania ;)) To samo z obrzezaniem - rĂłwnieÂż zapoÂżyczenie z judaizmu..W judaizmie jest obowiÂązkowym nakazem religijnym, a w islamie niekoniecznie, bo prĂłcz nakazu moÂże teÂż byĂŚ jedynie zaleceniem, mĂłwi o tym tylko sunna (zresztÂą Jezus, jako ÂŻyd teÂż byÂł obrzezany, o czym KoÂśció³ nie bardzo siĂŞ kwapi informowaĂŚ wiernych - a jest to jak byk przecie zapisane u ÂŁk). W tamtych czasach wydaje sie Âże w peÂłni uzasadnione, bo miaÂło poniekÂąd zwiÂązek z zachowaniem higieny - nieobrzezani mogli wprowadzaĂŚ do organizmu kobiety zanieczyszczenia, zarazki powodujÂąc ró¿ne schorzenia - chore, zwÂł.w "tych miejscach", traktowano jako "nieczyste".. W³¹snie co do tej "czystoÂści"..i to teÂż pewnie zapoÂżyczenie z judaizmu i innych - skojarzyÂł mi siĂŞ np taki rytuaÂł "obmycia" (twarz, rĂŞce, nogi) kaÂżdorazowo przed modlitwÂą "salat" + sam akt modlitwy w "czystym" miejscu..W judaizmie miaÂło (moÂże ma) miejsce coÂś podobnego - rytualne obmycie w sadzawce Siloe (ST, NT), nawet Jezus wiele swoich "cudĂłw" roawiÂązywaÂł w podobny sposĂłb, nakazujÂąc chorym, Âślepym, tredowatym - obmyĂŚ siĂŞ, a wowczas zostanÂą "oczyszczeni" (w sensie uleczeni - co rzucaÂłoby troche inne swiatÂło na co niektĂłre z jego cudĂłw) W ogĂłle w judaizmie "pierwotnym": trĂŞdowatych, kroÂściatych (wszelkie owrzodzenia, krosty, wypryski itd..nawet obszarpane ubrania) traktowano jako "nieczyste" - czyli efekt trybu Âżycia prowadzonego w "nieczystoÂści", co oczyw.kojarzono z dziaÂłaniem samego "ZÂłego"..Podobnie chrzest Janowy, czy rytuaÂł obmycia u EsseĂączykĂłw - Jan Chrzciciel chyba nawet wywodziÂł sie z tego nurtu..i jako kuzyn i rĂłwieÂśnik Jezusa (ró¿nica wieku ledwie kilka miesiĂŞcy) mĂłgÂł wywieraĂŚ na niego pewien wpÂływ i kto wie czy nie wywieraÂł, zwÂłaszcza Âże sam byÂł synem Âżydowskiego arcykapÂłana Zachariasza (stÂąd moÂże tak dobra znajomoœÌ Pisma u Jezusa)..SwojÂą drogÂą trudno mi sobie wyobraziĂŚ, osiemnastolatka chrzczÂącego drugiego osiemnastolatka, ktĂłry dodatkowo jest jego kuzynem...to musiaÂł byĂŚ zaprawdĂŞ przezabawny widok :D ;) Aha..w islamie podobnie jak w judaizmie i chrzescijaĂąstwie (i nie tylko), prĂłcz wyznawania tych samych prorokĂłw, rĂłwnieÂż wiara w anioÂły, piekÂło/niebo, dusze, sÂąd ostateczny itd..Zatem tak jak mĂłwisz, jest to zlepek kilku religii monoteistycznych i im pokrewnych.. Kurcze, ale chyba troche odbiegÂłem ;), wiĂŞc wracam do "sekty" bahaitĂłw.. MyÂślĂŞ, Âże moÂże i by siĂŞ to przyjĂŞÂło ( ;)) w Âświecie islamu, bo to przecieÂż taki sam zlepek kilku wyznaĂą monoteistycznych...ale niestety jest jeden maÂły problem, iÂż twĂłrca tej religii i kolejni jej przywĂłdcy wÂłaÂściwie "samowolnie" okreÂślajÂą siebie prorokami (nabi), posÂłaĂącami samego Boga, czy nawet wrĂŞcz Mahdi (mesiah) i wÂłaÂśnie w tym tkwi caÂły szkopuÂł...Wszystko byÂłoby ok, jeÂśli zrezygnowaliby oni z tego "wywyÂższenia" tytularnego wÂłasnej osoby, a pozostajÂąc jedynie zwyczajnymi czÂłonkami danej wspĂłlnoty, tworzÂąc w ten sposĂłb co prawda nowÂą religiĂŞ monoteist. - ale uznajÂącÂą i wyznajÂącÂą jedynie minionych "posÂłaĂącĂłw" innych religii, w³¹cznie z Mahometem..W przeciwnym razie caÂły Âświat islamu, zmuszony byÂłby uznaĂŚ i wyznawaĂŚ jeszcze jednego, nowego proroka i kolejnych prorokĂłw przywĂłdcĂłw - w nich samych...i co za tym idzie w pewnym sensie oddawaĂŚ im czeœÌ jeszcze za Âżycia i po Âśmierci - co samo przez siĂŞ jest nie do pomyÂślenia i si³¹ rzeczy nie do zaakceptowania.. I wÂłasnie moÂże stÂąd owe przeÂśladowania..Na te sprawy trzeba staraĂŚ siĂŞ spojrzeĂŚ Oktawio z ró¿nej perspektywy, w ró¿nych pÂłaszczyznach - a nie tylko sÂłowo "przeÂśladowania" i na tym koniec..(nikt przeÂśladowaĂą nie czyni ot tak sobie..zwykle zawsze muszÂą istnieĂŚ jakieÂś ku temu przyczyny) To tak jakby ni stad ni zowÂąd, pojawiÂł siĂŞ u nas jakiÂś goÂściu i oznajmiÂł wszech i wobec, Âże jest wcieleniem Jezusa..albo wrĂŞcz samym Jezusem, ktĂłry tak jak obiecaÂł powrĂłciÂł z powrotem na ZiemiĂŞ - ciekaw jestem jaka byÂłaby reakcja KoÂścioÂła i mln wiernych. Z pewnoÂściÂą nie spotkaÂłoby siĂŞ to z powszechnÂą akceptacjÂą...zaraz zrobiono by z niego szaleĂąca, albo jakiÂś fanatyczny katolik-zamachowiec (na wzĂłr ostatnio tego z Norwegii) wzi¹³by go na celownik..lub krĂłtko, z miejsca wytoczono mu proces o obrazĂŞ uczuĂŚ religijnych, podlegajÂąca karze pozbawienia wolnoÂści do lat "iks".. Do (tamtego) postu odniosĂŞ siĂŞ kiedy indziej - niestety brak czasu.. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 20, 2011, 02:53:34 Islamizacja i arabizacja ziem podbitych to nie wyniszczanie wczeÂśniejszej cywilizacji? Ile zostaÂło z kultury i jĂŞzyka BerberĂłw? Ilu Egipcjan mĂłwi jĂŞzykiem koptyjskim? TAK, mimo wszystko uwaÂżam Âże islamizacja i arabizacja nie byÂła wyniszczeniem wczeÂśniejszej cywilizacji - puki stoi choĂŚ jedno miasto przeciwnika, wioska, dom..wczeÂśniejsza cywilizacja wci¹¿ nadal istnieje, sadzĂŞ ponadto Âże w pewnym okresie podboje arabskie arabskie przynosiÂły postĂŞp i miaÂły ogromny wpÂływ na rozwĂłj nauki, architektury, medycyny itd w danym regionie..A któ¿ to odbudowaÂł i tak piĂŞknie ufortyfikowaÂł potrĂłjnym pierÂścieniem JerozolimĂŞ jak nie Arabowie..(nie wspominajÂąc o odrestaurowanym, co prawda na mod³ê arabskÂą wzgĂłrzu ÂświÂątynnym wraz z cudem architektury meczetem Al-Aksa i jedynÂą w swoim rodzaju "Kopu³¹ na Skale" - przecieÂż tam wczesniej wszystko byÂło niemal zrĂłwnane z ziemiÂą..)"berberowie" - przytaczasz ogĂłlnÂą bardzo rozleg³¹ grupĂŞ plemion pó³nocno-afrykaĂąskich, podaj konkretne fakty ktĂłre za tym przemawiajÂą..Poza tym Egipt ?? to troche maÂło jak na dziesiatki krajĂłw islamskich.. (a przy okazji ilu tam KoptĂłw ostatnio zastrzelono, ile koptyjskich dziewczÂąt porwano? Bo juÂż straciÂłam rachubĂŞ) Masz na to jakies konkretne dowody - prosze przedstaw..czy to moÂże znĂłw kolejna insynuacja jak z tymi masowo sprowadzanymi prostytutkami do Mekki..JeÂżeli go nie zapÂłacili stawali siĂŞ niewolnikami lub ponosili ÂśmierĂŚ. Poza tym: okazywanie goÂścinnoÂści kaÂżdemu muzuÂłmaninowi, ktĂłry tego wymaga, ustĂŞpowanie muzuÂłmanom z drogi; jeÂżeli budujÂą dom, to ma byĂŚ niÂższy niÂż muzuÂłmanina, noszenie innej odzieÂży, niemoÂżnoœÌ budowy nowych miejsc kultu itd. Itp. Takie jest prawo i przywilej zwyciĂŞzcĂłw..we wszystkich bez wyjÂątku wojnach, ktĂłrych rezultatem jest podbĂłj okreÂślonego terytorium (zÂłwaszcza tamtego okresu..) SpĂłjrz na chrzescijaĂąskie Niemcy co zrobiÂły z przeszÂło 6 mln ÂŻydĂłw jeszcze niedawno bo w ubiegÂłym wieku i zwróÌ uwagĂŞ któ¿ to taki ÂświĂŞciÂł im armaty i jakieÂż to znaki zdobiÂły ich samochody, czoÂłgi i samoloty - przecieÂż nie symbol "Pó³ksiĂŞÂżyca".. ;)No, dla politeistĂłw Koran przewiduje tylko ÂśmierĂŚ [...]a nie politeiÂści/poganie (dla ktĂłrych Koran przewiduje tylko ÂśmierĂŚ , o ile nie przejdÂą na islam, nie mĂłwiÂąc juÂż o pewnym jak amen w pacierzu piekle) Przytocz mi dokÂładnie w ktĂłrym miejscu w Koranie jest to zapisane...moÂże Âźle go interpretujesz - przecieÂż islam w ogĂłlnym swym zarysie to religia pokoju.. :)NiewÂątpliwie w Prusach i Ameryce ÂŁaciĂąskiej mieszkali ÂŻydzi, zaratusztrianie i muzuÂłmanie... ;D, ;D NajwyraÂźniej zapomniaÂłaÂś wspomnieĂŚ o bagatelka - losach milionĂłw Indian, pierwotnych mieszkaĂącĂłw Ameryki ÂŚrodkowej i PoÂłud. w mniejszym stopniu Ameryki Pó³nocnej, choĂŚ teÂż wcale nie tak maÂłym..Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 20, 2011, 03:54:36 Konradzie, jak widzĂŞ dyskusja toczy siĂŞ tak Âżywo i ogarnia tak duÂży obszar, Âże wypadajÂąc z niej na kilka dni nie ma siĂŞ niemal szans, by jej sprostaĂŚ - nie odpowiedziaÂłam nawet na jeden TwĂłj post, a juÂż widzĂŞ kolejne i to duÂże objĂŞtoÂściowo:))
Ja Ci siĂŞ postaram choĂŚ na coÂś odpowiedzieĂŚ, zwÂłaszcza Âże to niecodzienny w naszej forumowej historii przypadek, Âże Ty zamiast kpiĂŚ i siĂŞ naÂśmiewaĂŚ, wrĂŞcz bronisz jakiejÂś religii:) (proszĂŞ, a ja teÂż sÂądziÂłam, jak ÂŁukasz - Âże ateista:)) W sumie naleÂżaÂło siĂŞ spodziewaĂŚ, Âże jeÂżeli juÂż Ci jakaÂś przypadnie do gustu, to bĂŞdzie to taka wÂłaÂśnie wojownicza, taki "mĂŞski klub".;) Có¿, moja ulubiona religia (chyba moÂżna jÂą jednak tak okreÂśliĂŚ) jest z kolei chyba najbardziej refleksyjna i pokojowa ze wszystkich:)) Zatem w rzeczy samej niezmiernie trudno nam bĂŞdzie znaleŸÌ wspĂłlne zdanie w wielu sprawach. Ale przecieÂż wÂłaÂśnie po to wynaleziono dyskusje:) Jednak zaznaczĂŞ od razu - jeÂśli ty akurat na tyle bezkrytycznie akceptujesz islam, Âże postanowiÂłeÂś, iÂż nie bĂŞdziesz dostrzegaÂł Âżadnych jego ciemnych stron, to faktycznie nie bĂŞdzie to dyskusja w klasycznym tego sÂłowa znaczeniu:)) OgĂłlnie mam poczucie, Âże wrzucamy do jednej dyskusji wiele ró¿nych spraw, robi siĂŞ z tego pewne zamieszanie. I religie, i obyczaje kulturowe, i politykĂŞ ró¿nych rzÂądĂłw, i historiĂŞ, i czasy wspó³czesne, i zderzenia kultur. Wszystko to dzisiaj faktycznie przeplata siĂŞ w naszym poznawaniu Âświata, dlatego tak trudno go ogarn¹Ì. To raczej nie jest jednak globalna wioska, a kilka wiosek, i to chwilami mocno ze sobÂą sk³óconych. O kaÂżdej niemal sprawie, jakÂą tu poruszamy napisano tony ksi¹¿ek.:) My z koniecznoÂści posÂługujemy siĂŞ ró¿nymi skrĂłtami. A i teÂż w duÂżej mierze kierujemy siĂŞ swoimi subiektywnymi upodobaniami:) Tak wiĂŞc nie ma sensu, abyÂśmy sobie wymawiali, Âże siĂŞ na czymÂś nie doœÌ znamy, bo nikt z nas nie zna siĂŞ na wszystkim naraz, ale teÂż raczej nikt z nas nie jest totalnym ignorantem :) I przecieÂż nie chodzi tu akurat o to, abyÂśmy sobie robili uczone wykÂłady, ale g³ównie byÂśmy konfrontowali nasze odczucia i refleksje. Zatem - jeÂśli chodzi o to, co mi pisaÂłeÂś kilka dni temu. Co do braku korelacji miĂŞdzy grupÂą dobrowolnego wyboru - zakonnic a losem poÂłowy populacji danej spoÂłecznoÂści wypowiedziaÂła siĂŞ Oktawia. Natomiast zgadzam siĂŞ, Âże niedopuszczanie kobiet do kapÂłaĂąstwa jest rodzajem dyskryminacji - jednak o ile wiem, to dziewczynki nawet nie uczÂą siĂŞ w szkoÂłach koranicznych, i majÂą wydzielone osobne miejsca w meczetach. Co do artyku³ów - wiesz, mnie w nich g³ównie uderza okrucieĂąstwo i nierĂłwnoœÌ traktowania. Piszesz, Âże to tylko tak groÂźnie wyglÂąda, Âże faktycznie kobiety majÂą siĂŞ dobrze, bo mogÂą sprawowaĂŚ wÂładzĂŞ. Jednak to sÂą przypadki jednostkowe. Benazir Bhutto, z rodziny panujÂącej, z elity, ma siĂŞ tak do praw kobiet w Pakistanie, jak przykÂładowo prawa kobiet w Europie w czasach rzÂądĂłw np. Katarzyny Medycejskiej. Natomiast jeÂśli chodzi o prezydentĂłw dziÂś, u nas, w Europie, to chyba nie masz aktualnych wiadomoÂści: Mamy nie tylko paniÂą kanclerz Niemiec, paniÂą Merkel, i jakiÂś czas temu "ÂżelaznÂą lady" paniÂą Tatcher. Mamy prezydent Irlandii Mary PatriciĂŞ McAleese (i to od 1997), prezydent Litwy DaliĂŞ Grybauskaite. Prezydentem ÂŁotwy byÂła przez kilka lat do 2007 roku Vaira Vike-Freiberga. Prezydent Konfederacji Szwajcarskiej – 2010 – Doris Leuthard, 2011 – Micheline Calmy-Rey. Jest i pani Tymoszenko z Ukrainy. MieliÂśmy kandydatkĂŞ na prezydenta Francji (a z drugiego kontynentu - senator Hillary Clinton byÂła bardzo powaÂżnÂą kandydatkÂą na fotel prezydenta USA). W Polsce nie mieliÂśmy pani prezydent, ale paniÂą premier. A co waÂżne, mamy teÂż kobiety peÂłniÂące funkcje pos³ów, senatorĂłw, sĂŞdziĂłw, ministrĂłw, prezydentĂłw miast, wĂłjtĂłw - praktycznie wspó³rzÂądzÂące krajem. Tak... chcÂąc nie chcÂąc powoli dzielicie siĂŞ wÂładzÂą... :)) CzyÂżby stÂąd ten sentyment do – przecieÂż okrutnego bÂądÂź co bÂądÂź – szariatu, ktĂłry uwaÂża, Âże sÂłowo kobiety warte jest poÂłowie Âświadectwa mĂŞÂżczyzny?? ;) :D WÂłaÂśnie – szariat ogranicza prawa kobiet i to jest wystarczajÂący powĂłd, aby nie uznawaĂŚ go za system wart propagowania w cywilizowanym Âświecie. My nie jesteÂśmy w Âżadnym razie doskonali, ale wci¹¿ usprawniamy nasz system prawny i spoÂłeczny, by coraz mniej byÂło w nim nierĂłwnoÂści i dyskryminacji, chcemy rĂłwnoÂści wobec prawa. Zapewne ciĂŞÂżko jest zmieniaĂŚ szariat, skoro uwaÂża siĂŞ, Âże jest ustanowiony przez Allaha, a zatem doskonaÂły. PrzykÂłady przemocy o ktĂłrych mĂłwisz, wi¹¿¹ siĂŞ z wojnÂą, przewrotami itp. OczywiÂście, sÂą to nieszczĂŞÂścia, ktĂłrym akurat sprzeciwiaÂło siĂŞ wielu ludzi i krajĂłw Europy (o sÂłuÂżbach specjalnych w ogĂłle nie ma co mĂłwiĂŚ, wszystkie sÂą do siebie podobne). Natomiast to, o czym ja mĂłwiĂŞ, to codziennoœÌ, jakiej doÂświadczajÂą kobiety. Nie bardzo wierzĂŞ, Âże przypadki przemocy sÂą marginalne. Z tego, co moÂżna na ten temat przeczytaĂŚ, sÂą to czĂŞste przypadki. I tych kobiet nie skrzywdzili ÂżoÂłnierze, czy bomby. To byli narzeczeni, mĂŞÂżowie, ojcowie. SpodziewaÂłam siĂŞ, Âże raczej siĂŞ po ludzku oburzysz, niÂż zaczniesz rozpatrywaĂŚ skalĂŞ zjawiska na tle wojen w Zatoce :( JeÂśli interesujesz siĂŞ islamem, powinieneÂś wiedzieĂŚ, chociaÂżby o „honorowych zabĂłjstwach” - to jest problem nawet w reformujÂącej siĂŞ Turcji. Te wszystkie informacje to chyba nie byÂła jakaÂś kampania majÂąca dyskredytowaĂŚ kulturĂŞ islamu w Europie, a po prostu szok przy bliskim zetkniĂŞciu z tym, co mogliÂśmy obserwowaĂŚ. NiechĂŞtnÂą postawĂŞ czêœÌ z nas przyjĂŞÂła w obliczu manifestowanej wobec nas nienawiÂści fundamentalistĂłw, wobec zamachĂłw terrorystycznych na nas – ludzi nie zaangaÂżowanych w walki, wobec wreszcie obserwacji juÂż tutaj, od wewnÂątrz zachowaĂą i zwyczajĂłw, odmiennych od naszych na tyle, Âże godzÂą w nasze poczucie godnoÂści czÂłowieka. A jeÂśli mĂłwisz mi, jak to Âładnie i „czysto” wyglÂąda niewiasta otulona w burkĂŞ (fakt, pod niÂą nie widaĂŚ np. siĂącĂłw), w takim razie zdecyduj siĂŞ, czy Ci siĂŞ to podoba (kobiety w islamie), czy teÂż nie (zakonnice):)). Ja obserwujĂŞ, Âże niektĂłre nasze siostry powoli zmieniajÂą te stroje na rzecz bardziej praktycznych i mniej rzucajÂących siĂŞ w oczy – a z pewnoÂściÂą Âżadne nie zakrywajÂą twarzy. A skromnoœÌ, czy czystoœÌ mieszka nie w ubiorze, a w sercu czÂłowieka i czĂŞsto nie ma z nim wiele wspĂłlnego. To tylko dekoracje. Co do prowokowania wyglÂądem - no có¿, jeÂśli ktoÂś nie potrafi siĂŞ zachowywaĂŚ jak istota ludzka w obliczu jakiegokolwiek dobra, ktĂłrego pragnie, to ma ogromny problem. W kaÂżdej spoÂłecznoÂści jest siĂŞ uczonym od maÂłego, Âże pewnych rzeczy nie naleÂży robiĂŚ - jeÂśli ktoÂś nie potrafi siĂŞ nauczyĂŚ, Âże nie naleÂży przekraczaĂŚ norm wspó³zycia w spoÂłecznoÂści, jest socjopatÂą i ponosi odpowiednie konsekwencje - ale spÂłecznoœÌ nie powinna ksztaÂłtowaĂŚ swojego Âżycia wedÂług patologii. Czy chowamy przed wszystkimi wszystko, co sobie kupiliÂśmy, bowiem moÂżemy prowokowaĂŚ zÂłodziei? Owszem, mogĂŞ siĂŞ domyÂśliĂŚ, Âże mniej potrzeba tam instytucji domĂłw publicznych, skoro mĂŞÂżczyzna moÂże mieĂŚ kilka Âżon, a kaÂżda musi byĂŚ mu bezwzglĂŞdnie posÂłuszna. Jednak nie wierzyÂłabym w to tak bardzo, Âże ich nie ma. Polecam Ci lekturĂŞ tej ksi¹¿ki, peÂłnej wiedzy „od kuchni” o Bliskim Wschodzie. http://www.travelsklep.pl/Kierunek_Bagdad_Jak_zostalem_wloczega_terrorysta_i_szpiegiem_na_Bliskim_Wschodzie_p5335.html JeÂśli juÂż podniosÂłeÂś kwestiĂŞ Aiszy. DziewiĂŞcioletnie dziecko nie mogÂło mieĂŚ wiele do powiedzenia w sprawie spisywania ÂświĂŞtych ksiÂąg, a jeÂśli miaÂło – to trudno uwierzyĂŚ, Âże nie byÂło pod niczyjÂą presjÂą i wpÂływem. A tak przy okazji: czytam: „oÂżeniÂł siĂŞ z AiszÂą kiedy miaÂła 6 lat i skonsumowaÂł ma³¿eĂąstwo, kiedy miaÂła lat 9”. Nawet biorÂąc pod uwagĂŞ, Âże niegdyÂś pobierano siĂŞ o wiele wczeÂśniej, to jednak jest to przypadek doœÌ ekstremalny. Koran generalnie dopuszcza seks z dziewczynkami przed wystÂąpieniem pierwszego okresu, czyli p r z e d 12-13 rokiem Âżycia, co u nas chyba nie byÂło praktykowane nawet w ÂŚredniowieczu. Jak to dzisiaj wyglÂąda w krajach islamu? W Iranie po rewolucji idÂąc za gÂłosem Koranu obniÂżono wiek legalnego seksu z dzieĂŚmi do lat 9. Oznacza to, Âże w do niedawna w myÂśl prawa iraĂąskiego doroÂśli mĂŞÂżczyÂźni mogli ÂżeniĂŚ siĂŞ z dziewczynkami z 3 klasy podstawĂłwki i uprawiaĂŚ z nimi seks! W roku 2002 parlament podwyÂższyÂł minimalny wiek ma³¿eĂąstwa dziewczynek do 13 lat. Jednak swĂłj sprzeciw wyraziÂła Rada StraÂżnikĂłw rewolucji islamskiej majÂąca prawo weta wobec decyzji parlamentu. Duchowni argumentowali, Âże podwyÂższenie minimalnego wieku wydawania dziewczynek za m¹¿ jest SPRZECZNE Z ISLAMEM. Konradzie, czy miaÂłbyÂś ochotĂŞ zamieszkaĂŚ tam ze swojÂą cĂłrkÂą? W Arabii Saudyjskiej, gdzie prawo religijne jest rĂłwnoznaczne z prawem Âświeckim, w ogĂłle nie ma wieku minimalnego dla wydawania dziewczynek za m¹¿! PeÂłna wolnoœÌ dla panĂłw. OczywiÂście zakÂładamy, Âże wiĂŞkszoœÌ z nich ma standardowe gusta. Ale przecieÂż wiadomo, Âże nie wszyscy majÂą takowe. W Sudanie nikomu nawet nie przychodzi do gÂłowy, Âże wspó³¿ycie z 9-letniÂą dziewczynkÂą jest niemoralne i dozwolony jest jak najbardziej. W koĂącu jest zgodny z szariatem. Brunei: nie ma wieku minimalnego dla wydawania dziewczynek za m¹¿. Reszty nie szukaÂłam. Mam nadziejĂŞ, Âże w krajach bardziej juÂż ÂświatÂłych (Turcja, Egipt, Tunezja) wyglÂąda to lepiej. W tym kontekÂście, wÂłaÂściwie bym siĂŞ nie dziwiÂła, Âże to dziecko wymyÂśliÂło taki sposĂłb na ochronĂŞ kobiet – wÂłaÂściwie dziewczynek – przed molestowaniem. „PrzestanÂą zwracaĂŚ uwagĂŞ na ich ciaÂła” - jak to wymowne i dramatyczne w kontekÂście zgwaÂłcenia w wieku 9 lat... Tyle Âże minĂŞÂło pó³tora tysiÂąca lat, a oni nadal nie kochajÂą ich za zalety ich duszy. Ja wiem, Âże kraje muzuÂłmaĂąskie nie stanowiÂą monolitu i cieszĂŞ siĂŞ, Âże sÂą i takie, w ktĂłrych kobieta zyskuje bÂądÂź juÂż ma ma prawo gÂłosu i decyzji. Mam nadziejĂŞ, Âże islam jako caloœÌ przybierze w przyszÂłoÂści ÂłagodniejszÂą formĂŞ, takÂże w tych krajach, w ktĂłrych ta forma jest jeszcze jaka jest. Na razie caÂłoÂściowo nie wyglÂąda to najlepiej, jednak oczywiÂście postĂŞp jest moÂżliwy. Tylko nie ma co udawaĂŚ, Âże wszystko jest w porzÂądku. OczywiÂście, moÂżna stan¹Ì na stanowisku,, Âże to nas nie powinno obchodziĂŚ, dopĂłki nie zmusza siĂŞ nas do czegokolwiek. A jednak trudno mi nie czuĂŚ solidarnoÂści i wspó³czucia z kobietami, czy dzieĂŚmi, ktĂłre w moim odczuciu mogÂłoby ÂżyĂŚ lepiej. A poza tym sÂą teÂż teorie mĂłwiÂące, Âże za kilkadziesiÂąt lat muzuÂłmanie mogÂą w Europie stanowiĂŚ wiĂŞkszoœÌ; w takiej sytuacji od tego, czy siĂŞ zreformujÂą bĂŞdzie zaleÂżaÂła przyszÂłoœÌ wnukĂłw tych z nas, ktĂłrzy bĂŞdÂą je mieli:) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 20, 2011, 11:58:46 Cytuj MĂłj czas jest cenny, nie mam czasu na kontynuowanie przemawianek, o tym co byÂło... Ooo..ktawio i znowu wyskakujesz z tym swoim cennym czasem. Mnie osobiscie to wkurza. Rownie dobrze moglabys powiedziec szkoda mi czasu na rozmowe z wami, gdyz nie dorastacie mi poziomem wiedzy. Jak faktycznie nie masz czasu, to nie zabieraj glosu. W kwiestii Islamu, to jestem po stronie Koziolka. Nie dlatego, ze ma w calosci racje, ale dlatego, gdyz podjal sie roli adwokata diabla w bardzo trudnej kwestii. Oczywistym Asiu jest, ze Konrad nie popiera gwaltow na dzieciach. On stara sie oslabiac nastroje anty - islamskie powszechnie panujace na swiecie. Asiu, Oktawio czytajac pare tekstow nie mozecie wiedziec calej prawdy o koranie,islamie. Mozna snuc teorie na podstawie paru przeczytanych kszazek, ale teoria, to nie praktyka. Wydaje mi sie, ze nikt nie wie jaka jest prawda. Tematy religijne sa bardziej zlozone. Powiem wiecej, kazda religia ma setki odlamow i jest wewnatrz bardzo zroznicowana. A wszystko lezy w sposobie interpretowania tekstu religjnego. Szufladkowanie jest zla metoda w temacie pt. Religia. Ja moge tylko powiedziec jedno. Znam rodzine islamska (matka,ojciec i troje dzieci). Mieszkaja w Londynie. Bardziej lagodnych i wyrozumialych ludzi jeszcze nie spotkalem. Wszyscy wyksztalceni, a nadrzedna role w rodzinie pelni Ona - Kobieta (szufladka Asi bierze w leb) Czytaja koran, sa uczynni, postepowi, miluja pokoj. Sa zdecydowanie przeciwko atakom terorystycznym. Jeszcze nigdy sie na nich nie zawiodlem. Takich rodzin jest mnostwo. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 20, 2011, 14:15:06 RzeczywiÂście to zdanie przez Ciebie wyszczegĂłlnione niedobrze brzmi (chociaÂż wierz mi, nie piszĂŞ Âżeby siĂŞ mÂądrzyĂŚ). ÂŻe jest cenny wspomniaÂłam pierwszy raz. Teraz kradnĂŞ go pracy. Za pierwszym razem mĂłwiÂłam tylko, Âże nie wiem, czy bĂŞdĂŞ mogÂła braĂŚ udziaÂł w dalszej dyskusji. To KozioÂł powtarza ciÂągle, Âże nie ma czasu. Z rady bĂŞdĂŞ zmuszona skorzystaĂŚ, przynajmniej do weekendu, chociaÂż mnie korci.
Z wiĂŞkszoÂściÂą Twoich twierdzeĂą mogĂŞ siĂŞ zgodziĂŚ, ale nie mam zamiaru udawaĂŚ, Âże wszystko jest ok., bo znam dwie fajne muzuÂłmanki etc. Nie jest w porzÂądku. Islam znam nie tylko z ksi¹¿ek (ale tÂą wiedzÂą nie moÂżna gardziĂŚ, no bo wg Koranu m¹¿ w przypadku nieposÂłuszeĂąstwa Âżony ma jÂą biĂŚ, no niestety to jest niestworzone sÂłowo Boga etc ;),). A nastroje antyislamskie nie biorÂą siĂŞ z powietrza. Mam nadziejĂŞ, Âże do tego wrĂłcĂŞ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 20, 2011, 15:24:53 Nie, nie z wiĂŞkszoÂściÂą, z czĂŞÂściÂą ale to za jakiÂś czas
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Wrzesień 20, 2011, 18:32:57 Ja tylko w kwestii niewielkiej.
Podziwiam WaszÂą rozleg³¹ wiedzĂŞ i sporo siĂŞ dowiadujĂŞ i uczĂŞ, czytam dokÂładnie. W kwestii moderacji, chciaÂłam siĂŞ tylko czepiĂŚ ciebie KozioÂłku ( z ca³¹ sympatiÂą do Ciebie, jak zwykle), ale stwierdzenie: "SwojÂą drogÂą trudno mi sobie wyobraziĂŚ, osiemnastolatka chrzczÂącego drugiego osiemnastolatka, ktĂłry dodatkowo jest jego kuzynem...to musiaÂł byĂŚ zaprawdĂŞ przezabawny widok " moÂże budziĂŚ sprzeciw, i obruszenie. Dlatego proszĂŞ w tej delikatnej materii, w stosunku do kaÂżdej wiary, zachowaĂŚ powagĂŞ. Dla niektĂłrych wiara jest prosta, absolutna i niepodlegajÂąca dyskusji. Rozum ludzki wiele w tym psuje. Cudem i darem jest, gdy pomimo ÂświatÂłoÂści umysÂłu, ÂświadomoÂści fizycznego Âświata, czÂłowiek zachowa dzieciĂŞcÂą, szczerÂą wiarĂŞ bez powÂątpiewaĂą i prĂłb rozumienia. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 20, 2011, 18:46:11 W kwiestii Islamu, to jestem po stronie Koziolka. Bartku, ja przecieÂż jestem tego pewna, i pisaÂłam chyba w tym duchu, Âże duÂża czêœÌ ludzi w krajach muzuÂłmaĂąskich, jak i w kaÂżdych innych, to zwykli, spokojni, normalni ludzie, ktĂłrzy po prostu chcÂą spokojnie ÂżyĂŚ i byĂŚ szczĂŞÂśliwi. Jestem teÂż pewna, Âże Konrad nigdy nie chciaÂłby krzywdy dziecka. DyskutowaliÂśmy raczej o systemach, nie tylko religijnych, ale kulturalnych, obyczajowych, w ktĂłrych ludzie muszÂą ÂżyĂŚ, ktĂłre im to Âżycie ukÂładajÂą, i ktĂłre mogÂą im to szczĂŞÂście uÂłatwiaĂŚ, bÂądÂź wrĂŞcz przeciwnie. O tym, jak sobie te systemy radzÂą w sytuacjach, kiedy jakaÂś grupa ludzi zechce drugim zaszkodziĂŚ, i na ile mogÂą w miarĂŞ bezkonfliktowo egzystowaĂŚ obok siebie. Ja przez moment odniosÂłam wraÂżenie, Âże Konrad ignoruje problem zderzania naszych kultur, deklarujÂąc, Âże nie dostrzega w islamie Âżadnych sÂłabych stron, jak i tego, Âże nie ma tu obustronnie takiej samej woli pokojowej wspó³egzystencji, Âże to chrzeÂścijanie sÂą faktycznie przeÂśladowani w krajach o wiĂŞkszoÂści muzuÂłmaĂąskiej, nie zaÂś odwrotnie. Ha, to fakt, Âże i ja czĂŞsto lubiĂŞ wesprzeĂŚ sÂłabszÂą stronĂŞ w dyskusji:) Ale akurat w dyskusji na naszym forum nastroje byÂły niespecjalnie krytyczne wobec strony islamskiej, i to raczej Stany Zjednoczone bardziej potrzebowaÂły adwokata:) Tutaj, w kwestii kobiecej, moÂże istotnie trochĂŞ trudno mi zachowaĂŚ caÂłkowity obiektywizm i dystansowaĂŚ siĂŞ od problemu, trochĂŞ siĂŞ w to angaÂżujĂŞ emocjonalnie. Ale przecieÂż pisaÂłam, Âże sÂą nie tylko rodziny, ale i sÂą kraje, gdzie w moim odczuciu dzieje siĂŞ caÂłkiem dobrze. PisaÂłam teÂż, Âże nasza wiedza jest fragmentaryczna i osobista. Nikt nie zna caÂłej prawdy o niczym;) Jednak dzielimy siĂŞ tym, co mamy – w duÂżej mierze swoimi odczuciami co do tych spraw, ktĂłre przecieÂż jakoÂś tam nas dotyczÂą. Jeszcze raz – pojedyncze przypadki na jakie trafiamy mogÂą byĂŚ piĂŞkne – lub straszne. WaÂżny jest obraz caÂłoÂści, on nam mĂłwi coÂś wiĂŞcej. To nie tyle szufladkowanie, co gromadzenie danych i wyciÂąganie wnioskĂłw. Czytanie sprawozdaĂą ludzi, ktĂłrzy poznali coÂś w praktyce jest takÂże sposobem zdobywania wiedzy. Tych danych, ktĂłre dla mnie sÂą alarmujÂące, a przynajmniej niezbyt miÂłe, jest duÂżo. Ale oczywiÂście jest to wszystko bardzo zÂłoÂżone i ma wiele barw – jak caÂły nasz Âświat. Nie dlatego, ze ma w calosci racje, ale dlatego, gdyz podjal sie roli adwokata diabla w bardzo trudnej kwestii. Oczywistym Asiu jest, ze Konrad nie popiera gwaltow na dzieciach. On stara sie oslabiac nastroje anty - islamskie powszechnie panujace na swiecie. Asiu, Oktawio czytajac pare tekstow nie mozecie wiedziec calej prawdy o koranie,islamie. Mozna snuc teorie na podstawie paru przeczytanych kszazek, ale teoria, to nie praktyka. Wydaje mi sie, ze nikt nie wie jaka jest prawda. Tematy religijne sa bardziej zlozone. Powiem wiecej, kazda religia ma setki odlamow i jest wewnatrz bardzo zroznicowana. A wszystko lezy w sposobie interpretowania tekstu religjnego. Szufladkowanie jest zla metoda w temacie pt. Religia. Ja moge tylko powiedziec jedno. Znam rodzine islamska (matka,ojciec i troje dzieci). Mieszkaja w Londynie. Bardziej lagodnych i wyrozumialych ludzi jeszcze nie spotkalem. Wszyscy wyksztalceni, a nadrzedna role w rodzinie pelni Ona - Kobieta (szufladka Asi bierze w leb) Czytaja koran, sa uczynni, postepowi, miluja pokoj. Sa zdecydowanie przeciwko atakom terorystycznym. Jeszcze nigdy sie na nich nie zawiodlem. Takich rodzin jest mnostwo. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 20, 2011, 21:05:44 Jeszcze drobne uzupeÂłnienie Oktawio..
NiewÂątpliwie w Prusach i Ameryce ÂŁaciĂąskiej mieszkali ÂŻydzi, zaratusztrianie i muzuÂłmanie... ;D, ;D NajwyraÂźniej zapomniaÂłaÂś wspomnieĂŚ o bagatelka - losach milionĂłw Indian, pierwotnych mieszkaĂącĂłw Ameryki ÂŚrodkowej i PoÂłud. w mniejszym stopniu Ameryki Pó³nocnej, choĂŚ teÂż wcale nie tak maÂłym.. Ale nawet nie dziwi mnie dlaczego ni sÂłowem nie wspomniaÂłaÂś o Indianach, bo przecieÂż dopiero na mocy bulli papieÂża Aleksandra VI (rozpustnego, gustujÂącego w orgietkach, dzieciatego i ÂżyjÂącego w nielegalnych zwiÂązkach przewaÂżnie z mÂłodymi kobietami)..nakazano Indian przymusowo chrzciĂŚ, a tym samym uznano ich za ludzi, posiadajÂących "duszĂŞ".. ;)A jakim to humanitarnym i niepodstĂŞpnym sposobem Mahomet wyrÂżn¹³ Âżydowskie plemiĂŞ Banu Qurayza? Tego typu historii jest wiĂŞcej. Sam Koran roi siĂŞ od antysemickich tekstĂłw, antychrzeÂścijaĂąskie teÂż siĂŞ da znaleŸÌ. To zaledwie jedno "nie najliczniejsze" zresztÂą plemiĂŞ, poza tym mogÂłabyÂś przy okazji przytoczyĂŚ jakimi motywami mĂłgÂł siĂŞ kierowaĂŚ prorok w swoich poczynaniach, ewentualne przyczyny takich dziaÂłaĂą ktĂłre mogÂły mieĂŚ wpÂływ na przebieg wydarzeĂą (uwzglĂŞdniajÂąc obydwie ze stron). KrĂłtko mĂłwiÂąc - nie jedynie nadmieniĂŚ o danym zdarzeniu, ale sprĂłbowaĂŚ okreÂśliĂŚ dlaczego doszÂło do zaistnienia podobnego epizodu dziejowego..Bo wiesz, po drugiej stronie podobnych "epizodzikĂłw" moÂżna mnoÂżyĂŚ i mnoÂżyĂŚ w nieskoĂączonoœÌ, nie tylko na terytoriach podbijanych, ale i wewnÂątrz od dawna istniejÂących "rodzimych" organizmĂłw paĂąstwowych.. Ale có¿ podobne epizodziki znaczÂą w porownaniu z akcjami podejmowanymi na ogromnÂą skale.. ZaczÂąwszy od "dobrodusznego' papieÂża Urbana II, ktĂłry w koĂącĂłwce XI w ogÂłaszajÂąc hasÂło "ÂświĂŞtej wojny" (tak, tak..nie tylko muzuÂłmanie posÂługiwali siĂŞ podobnym terminem) przy jednoczesnym skandowaniu niezliczonych, fanatycznych tÂłumĂłw "BĂłg tak chce"!!!! - de facto zapoczÂątkowaÂł dobĂŞ wypraw krzyÂżowych.. A jakiÂż to wpÂływ na uczestnikĂłw tychÂże krucjat musiaÂły wywrzeĂŚ wypowiedziane przez niego sÂłowa: "Zabicie niewiernego (w sensie muzuÂłmanina, poganina w oczach wyznawcĂłw Jezusa) nie jest Âżadnym grzechem, lecz obowiÂązkiem kaÂżdego rycerza Chrystusa" :) Zatem rycerstwo Zachodu otrzymaÂło od samej gÂłowy KoÂścioÂła oficjalne przyzwolenie, wolnÂą rĂŞkĂŞ w poczynaniach na Wschodzie - mogÂąc do woli mordowaĂŚ, grabiĂŚ, niszczyĂŚ wszystko co tylko stanie im na drodze - a konsekwencji za to praktycznie Âżadnych, bo to przecie nie grzech, lecz obowiÂązek..a moÂże nawet przepustka do samego nieba..?? JuÂż tylko sama I Krucjata to istna rzeÂź: masakra Antiochii i niemal doszczĂŞtnie spalone miasto (co potem oczywiÂście interpretowano jako "cud" - tj ogieĂą z nieba) RzeÂź mieszkaĂącĂłw Jerozolimy (o siÂłach wojskowych nie wspomnĂŞ). WyrÂżniĂŞto kilkadziesiÂąt tys niewinnych, zwykÂłych mieszkaĂącĂłw-cywilĂłw: ÂŻydĂłw, muzuÂłmanĂłw..nawet tych ktĂłrzy schronili sie w ÂświÂątyniach i meczetach, wyrÂżniĂŞto lub spalono Âżywcem - byÂły tam usypane stosy trupĂłw przewyÂższajÂące wysokoÂściÂą domy...a zaraz po rzezi szlachetne rycerstwo zachodu urzÂądza sobie uroczyste procesje do ÂŚwiĂŞtego Grobu Jezusa-Boga..(a to tylko pierwsza, jedna z wielu podobnych krucjat) Bezsensowne krucjaty dzieciĂŞce, kierowane przez osobnikow rzekomo "nawiedzonych" przez samego Chrystusa, kosztujÂące Âżycie lub niewolĂŞ dziesiÂątki tys dzieci - w jednym z takich przedsiĂŞwziĂŞĂŚ, do Ziemi ÂŚwiĂŞtej nie dotarÂł nikt, bo wiekszoœÌ okrĂŞtĂłw zatonĂŞÂła...zaÂś ci ktĂłrym siĂŞ udaÂło zostali zaprzedani w niewolĂŞ - a handlarzami okazali siĂŞ wcale nie muzuÂłmanie, lecz bracia chrzeÂścijanie Niemcy.. :) A ileÂż to zÂła przez duÂże "Z" wyrzÂądziÂły pewne wiersze NT wypowiedziane przez samego Jezusa (nie czÂłowieka-proroka, lecz czlowieka-Boga..chociaz istniejÂą perykopy w ktĂłrych okreÂśla sam siebie mianem - jedynie proroka..) "jeÂśli oko zgrzeszy wyÂłup je, jeÂśli rĂŞka odetnij" (cyt z pamiĂŞci wiĂŞc niedokÂładnie ;)) albo: "ten kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak latoroÂśl na uschniĂŞcie (?) Zbiera siĂŞ jÂą i wrzuca do ognia, na spalenie" CzyÂż nie jest to tym samym, co wytracanie (dosÂłownie - nie tak jak obecnie chciaÂłby koÂśció³ tj w sens.metaforycznym, bo kiedyÂś odczytywaÂł to wÂłaÂśnie dosÂłownie..) wytracenie tych ktĂłrzy sa innowierni, bÂądz w ogĂłle w nic nie wierni. MoÂże islam na te wÂłaÂśnie perykopy powoÂłaÂł sie w kwestii traktowania wyznawcĂłw religii politeist.o ile coÂś takiego rzeczywiÂście jest w Koranie zawarte.. ;) Za to Inkwizycja stosowaÂła siĂŞ do tych wskazaĂą z wielkÂą skrupulatnoÂściÂą, skazujÂąc wszystkich tych co nie trwajÂą w Chrystusie na potworne tortury i okrutnÂą ÂśmierĂŚ na stosie - a byÂło tego niezliczone tys niewinnych, ludzkich istnieĂą.. Dalej, przeÂśladowania ÂŻydĂłw w Niemczech, potem rzezie i pogromy ÂŻydĂłw obejmujÂące ca³¹ HiszpaniĂŞ (14 w): przesiedlenia..wÂłaÂściwie wygnania na zawsze - na wskutek przeÂśladowaĂą dziesiÂątki, jak nie setki tys przymusowo przyjĂŞÂło chrzest, tworzÂąc tzw warstwĂŞ "marran" Aha.."Synod ToledaĂąski VI" (miaÂł miejsce nieco wczeÂśniej) - ustanawiajÂący, Âże na terenie Hiszpanii (krĂłlestwo WizygotĂłw) nie powinien ÂżyĂŚ nikt poza wyznawcami wiary katolickiej - kler sie oczywiscie cieszyÂł, Âże zÂłamana zostaÂła "niewiara" upornych ÂŻydĂłw..Ilu ÂŻydĂłw opuÂściÂło wtedy HiszpaniĂŞ, lub musiaÂło skÂładaĂŚ przysiĂŞgĂŞ na Pismo (w sensie NT) Âże potĂŞpiajÂą starÂą wiarĂŞ ojcĂłw i nigdy nie wyrzeknÂą siĂŞ tej nowej..chrzeÂścijaĂąskiej.. W koĂącu Sobor LateraĂąski IV z inicjatywy Innocentego III (pocz 13w) wprowadzajÂący przepisy dyskryminujÂące zarĂłwno muzuÂłmanĂłw i ÂŻydĂłw - wszystkim mieszkajÂącym wsrod chrzeÂścijan, nakazano pod przymusem noszenie odzieÂży z wyró¿niajÂącymi siĂŞ oznakami - tj ¿ó³te naszywki i ¿ó³te czapki (powstaÂło rĂłwnieÂż coÂś w rodzaju gett)..To wÂłaÂśnie na postanowieniach tego soboru, powoÂływaÂły sie wÂładze hitlerowskich Niemiec, wprowadzajÂąc swoje nowe prawa.. A zresztÂą Âżeby nie szukaĂŚ daleko powróÌmy do samych korzeni (wÂłaÂściwie o tego mogÂłem zacz¹Ì ;)) - nawet najwiekszy apostoÂł/nieapostoÂł PaweÂł z Tarsu (wczesniejszy rabin, z obywatelstwem rzymskim :D), ktĂłry zanim staÂł sie PawÂłem..jako SzaweÂł mordowaÂł niemiÂłosiernie w okolicach Damaszku, wsÂławiajÂąc siĂŞ podobnymi przeÂśladowaniami i na obszarach sasiednich - o jego osobistym zaangaÂżowaniu w ÂśmierĂŚ Szczepana, nie wspomnĂŞ..I tak oto zbrodniarz, majÂący na sumieniu BĂłg wie ilu ludzi - nagle w cudowny sposĂłb ulega "metamorfozie", stajÂąc siĂŞ w niedÂługim czasie tym, dziĂŞki ktĂłremu chrzeÂścijaĂąstwo zawdziĂŞczaÂło b.wiele..jak nie wszystko ;) Tylko, Âże co do tego cudownego "nawrĂłcenia" nasuwa sie powaÂżny cieĂą wÂątpliwoÂści - bo otó¿ okazuje siĂŞ Âże jego kompan ÂŁukasz, w jednej tylko ksiĂŞdze (Dz.Ap) wspomina o tym fakcie aÂż 3 razy (czyÂżby wiĂŞc celowo?? ;))..i za kaÂżdym razem inaczej: raz Âświadkowie sÂłyszÂą "gÂłos", lecz nikogo i nic nie widzÂą; za drugim razem jednak coÂś widzÂą, lecz kompletnie nie sÂłyszÂą...zaÂś za trzecim - sÂłyszy jedynie sam "nawrĂłcony", a wszystkich ma ogarniaĂŚ "boskie ÂświatÂło"..Niepodobna, aby moÂżna byÂło sie aÂż tak pomyliĂŚ..i to w odstepach zaledwie kilku kartek :) Jak zatem widaĂŚ, wcale nie "maÂłe" wystĂŞpki przydarzaÂły sie rĂłwnieÂż i tej drugiej stronie..represje, dyskryminacja, brak tolerancji, wykluczenie, a nawet zbrodnie na ogromnÂą skale - to obraz kultury chrzescijaĂąskiej, w zasadzie nie odbiegajacej swym charakterem od przykÂładĂłw ktore zaprezentowaÂłaÂś ze swojej strony.. Oktawio troche wiĂŞc obiektywizmu, najÂłatwiej jest bowiem widzieĂŚ same ciemne strony u jednych, a nie widzieĂŚ ciemnych (jak nie ciemniejszych) stron u nas samych..bo tak jest najwygodniej ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 20, 2011, 23:38:57 Koziolku.
Zaimponowales mi ogromem wiedzy. Baardzo ciekawe. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 21, 2011, 00:47:42 [...]Âże Ty zamiast kpiĂŚ i siĂŞ naÂśmiewaĂŚ, wrĂŞcz bronisz jakiejÂś religii:) (proszĂŞ, a ja teÂż sÂądziÂłam, jak ÂŁukasz - Âże ateista:)) W sumie naleÂżaÂło siĂŞ spodziewaĂŚ, Âże jeÂżeli juÂż Ci jakaÂś przypadnie do gustu, to bĂŞdzie to taka wÂłaÂśnie wojownicza, taki "mĂŞski klub".;) Có¿, moja ulubiona religia (chyba moÂżna jÂą jednak tak okreÂśliĂŚ) jest z kolei chyba najbardziej refleksyjna i pokojowa ze wszystkich:))[...]Jednak zaznaczĂŞ od razu - jeÂśli ty akurat na tyle bezkrytycznie akceptujesz islam, Âże postanowiÂłeÂś, iÂż nie bĂŞdziesz dostrzegaÂł Âżadnych jego ciemnych stron, to faktycznie nie bĂŞdzie to dyskusja w klasycznym tego sÂłowa znaczeniu:)) Mam szacunek dla kaÂżdej religii (a szczegĂłl.jeÂśli jest to religia monotei.) choĂŚ sam nie jestem za bardzo religijny..tzn wierzyĂŚ, wierzĂŞ - gorzej z praktykÂą :DA i teÂż w duÂżej mierze kierujemy siĂŞ swoimi subiektywnymi upodobaniami:) Asiu wcale nie akceptujĂŞ bezkrytycznie islamu (ma on swoje jasne i ciemne strony, podobnie jak kaÂżda inna religia) jak i nie jestem nim aÂż tak bardzo zafascynowany - moje zainteresowania (badania ;)) skupiajÂą siĂŞ tylko i wy³¹cznie na chrzeÂścijaĂąstwie, a w³¹sciwie na szczegó³owej analizie tekstu biblijnego (zwÂł NT) pod kÂątem wszelakim...wszystko inne to tylko "nauki pomocnicze" :) ;) Owszem, mogĂŞ siĂŞ domyÂśliĂŚ, Âże mniej potrzeba tam instytucji domĂłw publicznych, skoro mĂŞÂżczyzna moÂże mieĂŚ kilka Âżon, a kaÂżda musi byĂŚ mu bezwzglĂŞdnie posÂłuszna. Jednak nie wierzyÂłabym w to tak bardzo, Âże ich nie ma. Polecam Ci lekturĂŞ tej ksi¹¿ki, peÂłnej wiedzy „od kuchni” o Bliskim Wschodzie. Nie czytujĂŞ propagandowych ksi¹¿ek traktujÂących o islamie, a w szczegĂłlnoÂści tych wydanych po 11 wrzeÂśnia (z wiadomych wzglĂŞdĂłw) za oceanem lub w innych nastawionych "anty" (wiĂŞc nieobiektywnych) i znajdujÂących siĂŞ w koalicji paĂąstw czynnie zaangaÂżowanych w wojnach z niektĂłrymi paĂąstwami islamskimi (tym bardziej jeÂśli dotyczy to Iraqu). Poza tym kto to jest ten Henry Hemming, pierwsze o nim sÂłyszĂŞ i wÂątpiĂŞ aby byÂł to autorytet, potrafiÂący bezstronnie spojrzeĂŚ na caÂłoœÌ tych zagadnieĂą - kolejny cwaniaczek jakich wielu, ktĂłry postanowiÂł bÂłysn¹Ì w Âświecie, wykorzystujÂąc swoje 5 minut..i przy tym jeszcze zarobiĂŚ na tym niemaÂłe pieniÂądze.. ;)http://www.travelsklep.pl/Kierunek_Bagdad_Jak_zostalem_wloczega_terrorysta_i_szpiegiem_na_Bliskim_Wschodzie_p5335.html Mamy nie tylko paniÂą kanclerz Niemiec, paniÂą Merkel, i jakiÂś czas temu "ÂżelaznÂą lady" paniÂą Tatcher. O prezydent Litwy wspominaÂłem, M.Thather poniekÂąd teÂż - lecz szkoda Âże tego wszystkiego tak maÂło, jak na ogromnÂą Âświat³¹ cywilizacjĂŞ "rĂłwnouprawnienia" (w ktĂłrej nierzadko pÂłace kobiet sÂą o 1/3, jaki nie o poÂłowe niÂższe.. ;))Mamy prezydent Irlandii Mary PatriciĂŞ McAleese (i to od 1997), prezydent Litwy DaliĂŞ Grybauskaite. Prezydentem ÂŁotwy byÂła przez kilka lat do 2007 roku Vaira Vike-Freiberga. Prezydent Konfederacji Szwajcarskiej – 2010 – Doris Leuthard, 2011 – Micheline Calmy-Rey. Jest i pani Tymoszenko z Ukrainy. MieliÂśmy kandydatkĂŞ na prezydenta Francji (a z drugiego kontynentu - senator Hillary Clinton byÂła bardzo powaÂżnÂą kandydatkÂą na fotel prezydenta USA) RĂłwnouprawnienie kobiet w Âświecie Zachodu jest tak mÂłode jak mÂłode wino ktĂłrym (na co wskazujÂą pewne ustĂŞpy biblijne) uczniowie Mistrza z Nazaretu, spili siĂŞ, przez co ich mowa byÂła do tego stopnia niezrozumiaÂła, Âże Âświadkowie mysleli iÂż gaworzÂą oni ró¿nymi jĂŞzykami (moment zesÂłania Ducha :D) Na Zachodzie rĂłwnouprawnienie kobiet funkcjonuje dopiero od kilkudziesiĂŞciu lat. O tym co miaÂło miejsce wczeÂśniej przez tyleÂż wiekĂłw, chyba nie trzeba wspominaĂŚ..byÂły okresy Âże kobiety w swiecie islamu miaÂły pod tym wzglĂŞdem o niebo lepiej.. Ajjj istotnie jeszcze Ardella Merkel, ale w ktĂłrym momencie ?? - zdaje siĂŞ Âże dopiero po zjednoczeniu Niemiec po 89r, wczesniej nie do pomyÂślenia - bo przecieÂż kobieta niemiecka, zgodnie z obowiÂązujÂącÂą tradycjÂą (siĂŞgajÂącÂą korzeniami daleko wstecz i zgodnie z przyjetymi normami narzuconymi rĂłwnieÂż i przez koÂśció³) - to jedynie przykÂładna Âżona, matka, gospodyni domowa...a najlepiej jeszcze taka, ktĂłra by urodziÂła 7 synĂłw ;) PozostaÂłe kandydatki - szkoda tylko, Âże na kandydaturach pozostaÂło...zas co do Hillary Clinton - najwyraÂźniej spoÂłeczeĂąstwo amerykaĂąskie nie jest jeszcze wystarczajÂąco przygotowane, aby kobieta zajmowaÂła tak powaÂżne stanowisko jakim jest fotel prezydencki, skoro nie zdobyÂła wystarczajÂącej iloÂści gÂłosĂłw...nie wspominajÂąc i o tym, Âże miaÂła ona pod tym wzgledem pewne udogodnienie - byÂła wszak ÂżonÂą byÂłego prezydenta, niestety nawet i to nie pomogÂło.. :) Asiu wybacz, ale swoja odpowiedz co do innych "podpunktĂłw" dokoĂączĂŞ jutro...niestety zmĂłgÂł mnie sen ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 21, 2011, 00:58:07 Koziolku. Baardzo ciekawe. :D Bart, to dopiero poczÂątek gĂłry lodowej..istniejÂą o wiele lepsze numery (choĂŚ moÂże w ró¿nej skali ;)) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 21, 2011, 00:59:41 sory "wierzchoÂłek".. ;)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: aro 59 Wrzesień 21, 2011, 08:05:09 AmerykaĂąski psycholog Filip Zimbardo udowodniÂł „Stanfordzkim eksperymentem wiĂŞziennym”, Âże
ludzie zdrowi psychicznie w specyficznych warunkach wcielajÂą siĂŞ w role oprawcĂłw i ofiar. PowodĂłw takich zachowaĂą upatruje on nie w zaburzeniach ludzkiej psychiki, lecz we wpÂływie otoczenia na jednostkĂŞ. Eksperymentem udowodniÂł, Âże jest wielki wpÂływu otoczenia, autorytetu, solidarnoÂści grupowej oraz konkretnej sytuacji na dziaÂłania jednostek. Eksperymentem udowodniÂł teÂż, Âże kiedy ludzie stajÂą siĂŞ anonimowi i mogÂą traktowaĂŚ innych przedmiotowo to ci zwyczajni ludzie radykalnie zmieniajÂą zachowania i majÂą skÂłonnoÂści do ogromnego okrucieĂąstwa. Jednym zdaniem: Eksperyment pokazaÂł ogromny wpÂływ sytuacji spoÂłecznej na zachowanie jednostki. http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_wi%C4%99zienny Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Wrzesień 21, 2011, 18:45:34 KozioÂłku- poniewaÂż w ferworze dyskusji, nie czytasz moich postĂłw, wiĂŞc piszĂŞ jeszcze raz.
NapisaÂłeÂś: Mam szacunek dla kaÂżdej religii (a szczegĂłl.jeÂśli jest to religia monotei.) choĂŚ sam nie jestem za bardzo religijny..tzn wierzyĂŚ, wierzĂŞ - gorzej z praktykÂą :D a potem piszesz tak: RĂłwnouprawnienie kobiet w Âświecie Zachodu jest tak mÂłode jak mÂłode wino ktĂłrym (na co wskazujÂą pewne ustĂŞpy biblijne) uczniowie Mistrza z Nazaretu, spili siĂŞ, przez co ich mowa byÂła do tego stopnia niezrozumiaÂła, Âże Âświadkowie mysleli iÂż gaworzÂą oni ró¿nymi jĂŞzykami (moment zesÂłania Ducha :D) Wiem, Âże to jest Âżart, ale mnie on siĂŞ nie podoba i jeÂśli moÂżesz uwzglĂŞdnij mojÂą proÂśbĂŞ, o delikatnoœÌ w traktowaniu przedmiotu, w dalszej dyskusji. DziĂŞkujĂŞ Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 21, 2011, 19:22:05 Cytuj Wiem, Âże to jest Âżart, ale mnie on siĂŞ nie podoba i jeÂśli moÂżesz uwzglĂŞdnij mojÂą proÂśbĂŞ, o delikatnoœÌ w traktowaniu przedmiotu, w dalszej dyskusji. DziĂŞkujĂŞ No, widze zamach na uczucia religijne Moniki. A czy inni np. ateisci musza tez byc skazani na milczenie koziolka. Dodam, ze wierze w Boga. Nie chodze jednak do kosciola (instytucji) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Wrzesień 21, 2011, 19:34:05 Bartusie od zamachĂłw, nie na miejscu ta ironia... ;)
Konradowi nikt nie nakazuje milczeĂŚ. Faktycznie jednak, Conrado - bronisz ze wszystkich stron islamu, krytykujÂąc (trochĂŞ nieraz brutalnie) chrzeÂścijaĂąstwo. Zatem - brak rĂłwnowagi... Negowanie jawnych okrucieĂąstw, ktĂłre wystĂŞpujÂą w Âświecie muzuÂłmaĂąskim. A uwierz (sÂłowo to nabiera w tym kontekÂście szczegĂłlnego znaczenia ;)) - nie ulegam stereotypom, znam AzjĂŞ bardzo dobrze. Jasne, Bartusie, jest wielu wspaniaÂłych ludzi - wyznawcĂłw Allaha i innych religii; mam znajomych, bliskich wÂśrĂłd nie-chrzeÂścijan. Moja krytyka dotyczy - generalizujÂąc - pewnego systemu, spoÂłecznego, prawnego, odnoszenia siĂŞ do wolnoÂści czÂłowieka, jego godnoÂści itd. - o czym wspominaÂłem wczeÂśniej. Jak pisaÂła Asia - niestety, to juÂż nie jest dyskusja. Brak krytycyzmu wobec jednej z ideologii, przy jednoczesnej totalnej krytyce drugiej. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 21, 2011, 19:39:05 Cytuj Bartusie od zamachĂłw, nie na miejscu ta ironia... To nie byla ironia, ale jak juz tak wyszlo? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Wrzesień 21, 2011, 19:48:12 Cytuj Moja krytyka dotyczy - generalizujÂąc - pewnego systemu, spoÂłecznego, prawnego, odnoszenia siĂŞ do wolnoÂści czÂłowieka, jego godnoÂści itd. - o czym wspominaÂłem wczeÂśniej. Wlasnie taka krytyka nieopatrznie zrozumiana przez tlum moze wywolac haslo "zabij Islama". A tego niechcialbym dla moich islamskich przyjaciol. Dlatego powinno sie mowic duzo o tym, ze religia ta jest dobra. Wszystko zalezy od interpretacji tekstu religijnego jak juz wspomnialem wczesniej. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 21, 2011, 19:50:23 Przepraszam Moniu, z tym "mÂłodym winem" chciaÂłem napisaĂŚ zupeÂłnie inaczej - wiesz mi, ale po prostu jakoÂś "poÂłknĂŞÂła" mi siĂŞ wczeÂśniejsza myÂśl (byÂłem trochĂŞ zmĂŞczony) - nie "spili siĂŞ'", lecz inni myÂśleli Âże siĂŞ spili - bo przecieÂż tak jest w tekÂście biblijnym..Zeby sie byÂło Âże kÂłamiĂŞ oto cyt (Dz.Ap2,12-13 i 2,15)
"Zdziwieni, nie wiedzÂąc co o tym sÂądziĂŚ, pytali jedni drugich: Co to ma znaczyĂŚ? A inni wyÂśmiewali siĂŞ mĂłwiÂąc: Upili siĂŞ mÂłodym winem.." Na to Piotr gÂłoÂśno: "Ludzie, ktĂłrych tu widzicie, nie sÂą pijani, choĂŚ siĂŞ niektĂłrym spoÂśrĂłd was tak wydaje. Jest przecieÂż dopiero trzecia godzina.." :) ChciaÂłem teÂż przeprosiĂŚ wszystkich tych ktĂłrych uraziÂłem za fragment z tymi "osiemnastolatkami" - juÂż wiĂŞcej siĂŞ to nie powtĂłrzy. Zachowam naleÂżytÂą powagĂŞ :) A tak naprawdĂŞ nadmieniajÂąc o tym, miaÂłem na mysli coÂś zgoÂła innego - min. iÂż Jezus jako czÂłowiek-BĂłg (Ojciec i On sÂą jednym, stanowiÂą jedno) nie potrzebowaÂł chrztu, bo jako BĂłg, nie byÂł obci¹¿ony Âżadnym grzechem, dokÂładnie Âżadnym..byÂł czysty jak Âłza - a chrzest jest przecieÂż niczym innym jak wymazaniem "grzechu pierworodnego"..(zresztÂą Jan piszÂąc swojÂą evangelion, doskonale o tym wiedziaÂł - dlatego akt chrztu Jezusa, caÂłkowicie w swej relacji pomij¹³.." Noo dobra - co do tamtego postu...Po prostu wydawaÂło mi siĂŞ (i nadal tak jest) Âże w tak mÂłodym wieku, nie wszystko bierze sie aÂż tak na powaÂżnie - oczyw.z czysto ludzkiego punktu widzenia.. No chyba teraz moÂże byĂŚ?? O Mahomecie i islamie teÂż ró¿nie siĂŞ pisaÂło i pisze - a moÂże jest wÂśrĂłd nas ktoÂś taki, ktĂłry jest akurat wyznania muzuÂłmaĂąskiego i rĂłwnieÂż mĂłgÂł siĂŞ w pewnym stopniu poczuĂŚ uraÂżony.. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 21, 2011, 20:06:14 Bartusie od zamachĂłw, nie na miejscu ta ironia... ;) Konradowi nikt nie nakazuje milczeĂŚ. Faktycznie jednak, Conrado - bronisz ze wszystkich stron islamu, krytykujÂąc (trochĂŞ nieraz brutalnie) chrzeÂścijaĂąstwo. Zatem - brak rĂłwnowagi... Jak pisaÂła Asia - niestety, to juÂż nie jest dyskusja. Brak krytycyzmu wobec jednej z ideologii, przy jednoczesnej totalnej krytyce drugiej. Mam Ci Amede wyliczyĂŚ ileÂż to razy Ty krytykowaÂłeÂś jednostronnie islam - moÂże wiĂŞc przydaÂłoby siĂŞ troche rĂłwnowagi i z Twojej strony..Oktawia wymieniÂła "epizodki" zwiÂązane ze zbrodniami islamu, a ja ze zbrodniami chrzeÂścijaĂąstwa - jest rownowaga Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 21, 2011, 21:07:39 Wiem, Âże to jest Âżart, ale mnie on siĂŞ nie podoba Moniko przepraszam bardzo, ale rĂłwnie dobrze mnie teÂż moÂże siĂŞ nie podobaĂŚ nieustanne krytykowanie islamu, wytykanie "epizodzikĂłw" z Âżycia zaÂłoÂżyciela tej religii, ktory bÂądÂź co bÂądÂź, prĂłcz tego Âże byÂł prorokiem byÂł rĂłwnieÂż i czÂłowiekiem - ze wszystkimi jak na czÂłowieka przystaÂło przypadÂłoÂściami, sÂłaboÂściami, pozytywami i negatywami...Nieustanne krytykowanie islamu i jego obyczajĂłw, niezmiennej od wiekĂłw tradycji - w ktĂłrej inni mogÂą widzieĂŚ jedynie przejawy dyskryminacji. MoÂże mi siĂŞ nie podobaĂŚ chociaÂżby ze wzglĂŞdu na pamiĂŞĂŚ o mojej Âś.p kobiecie, z ktĂłrÂą to wiÂązaÂłem b.powaÂżne plany - Niechaj Allach, ktĂłrego Muhammad jest prorokiem, Âświeci nad jej duszÂą.. :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 21, 2011, 22:18:19 AmerykaĂąski psycholog Filip Zimbardo udowodniÂł „Stanfordzkim eksperymentem wiĂŞziennym”, Âże ludzie zdrowi psychicznie w specyficznych warunkach wcielajÂą siĂŞ w role oprawcĂłw i ofiar. PowodĂłw takich zachowaĂą upatruje on nie w zaburzeniach ludzkiej psychiki, lecz we wpÂływie otoczenia na jednostkĂŞ. Eksperymentem udowodniÂł, Âże jest wielki wpÂływu otoczenia, autorytetu, solidarnoÂści grupowej oraz konkretnej sytuacji na dziaÂłania jednostek. Eksperymentem udowodniÂł teÂż, Âże kiedy ludzie stajÂą siĂŞ anonimowi i mogÂą traktowaĂŚ innych przedmiotowo to ci zwyczajni ludzie radykalnie zmieniajÂą zachowania i majÂą skÂłonnoÂści do ogromnego okrucieĂąstwa. Jednym zdaniem: Eksperyment pokazaÂł ogromny wpÂływ sytuacji spoÂłecznej na zachowanie jednostki. http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_wi%C4%99zienny Marco, teÂż lubiĂŞ nieraz stosowaĂŚ podobny "patent" wcielania siĂŞ w rolĂŞ oprawcĂłw i ofiar :D :D - to pozwala lepiej zrozumieĂŚ motywy jakimi mogÂą sie kierowaĂŚ, pewne zachowania, odczucia jednej lub drugiej ze stron..(zresztÂą metoda b.czĂŞsto stosowana w kryminalistyce) Jednak co do linka ktĂłry wrzuciÂłeÂś, to trzeba przyznaĂŚ jedno - strasznie "wariacki" eksperyment, noszÂący w sobie autentyczne znamiona Âłamania praw czÂłowieka.. Ale z tym "informatorem" - podoba mi sie, dobre.. ;)..no i od razu nasuwa mi siĂŞ pewne skojarzenia z nieco inna sprawÂą, kto wie czy czasem nie mogÂącÂą sie w jakimÂś stopniu wiÂązaĂŚ z fragmentem (koĂącĂłwkÂą) mego ostatniego, tego dÂłuÂższego postu do Oktawii..(ale nie ma na to kompletnie Âżadnych dowodĂłw, choĂŚ istniejÂą ku temu pewne przesÂłanki, poszlaki..) Poza tym szczegĂłlnie cenne informacje przy koĂącu linku na temat praktyk stosowanych w wiĂŞzieniu Abu Ghraib (Iraq). Bardzo Ci za ten link dziĂŞkujĂŞ.. W tym temacie wiĂŞcej szczegó³ów tutaj, choĂŚ to teÂż tylko wikipedia.. ;) http://pl.wikipedia.org/wiki/WiĂŞzienie_Abu_Ghraib Trzeba przyznaĂŚ, coÂś nieprawdopodobnego i zarazem potwornego - i pomyÂśleĂŚ Âże o wszystkim wiedziaÂło i akceptowaÂło Naczelne DowĂłdztwo - zapewne nie ma to nic wspĂłlnego z ogĂłlnie pojmowanÂą "demokracjÂą", a tym bardziej prawami czÂłowieka.. To moÂże jeszcze taki filmik (jeden z bardzo wielu o podobnej tematyce)..w tle przejmujÂąca muzyka na wschodnia nutĂŞ, zarzĂŞpoliÂłem jÂą sobie dziÂś na przykurzonych skrzypkach - Âżal mi ich, naprawdĂŞ bardzo Âżal.. http://www.youtube.com/watch?v=XMqjuvTAmaI&feature=related Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 21, 2011, 22:22:18 sorry Marco, tak jakoÂś dziwnie wyszÂło.. ;)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 22, 2011, 00:11:19 Moniko przepraszam bardzo, ale rĂłwnie dobrze mnie teÂż moÂże siĂŞ nie podobaĂŚ nieustanne krytykowanie islamu, wytykanie "epizodzikĂłw" z Âżycia zaÂłoÂżyciela tej religii, ktory bÂądÂź co bÂądÂź, prĂłcz tego Âże byÂł prorokiem byÂł rĂłwnieÂż i czÂłowiekiem - ze wszystkimi jak na czÂłowieka przystaÂło przypadÂłoÂściami, sÂłaboÂściami, pozytywami i negatywami...Nieustanne krytykowanie islamu i jego obyczajĂłw, niezmiennej od wiekĂłw tradycji - w ktĂłrej inni mogÂą widzieĂŚ jedynie przejawy dyskryminacji. Tu nie chodzi tylko o MonikĂŞ. JeÂśli zauwaÂżyÂłeÂś, skÂłonny jestem raczej broniĂŚ Islamu i prawa Âświata islamskiego do samostanowienia. Nie podoba mi siĂŞ "jedynie sÂłuszne" jednostronne podejÂście do tematu tej religii, tak samo jak rĂłwnie niesÂłuszne podejÂście do ChrzeÂścijaĂąstwa.KozioÂłku, piszÂąc o ChrzeÂścijaĂąstwie popeÂłniasz dokÂładnie ten sam b³¹d co dyÂżurni krytycy Islamu. Akurat Âżadna z tych religii nie namawia do zÂła. ZÂło bierze siĂŞ z ludzi. Zawsze znajdÂą siĂŞ tacy, ktĂłrzy zeszmacÂą najlepszÂą ideĂŞ swojÂą Âźle pojĂŞtÂą nadgorliwoÂściÂą. Zawsze teÂż znajdÂą siĂŞ tacy, ktĂłrzy bĂŞdÂą chcieli jÂą wykorzystywaĂŚ do swoich celĂłw. StÂąd mieliÂśmy krucjaty, stÂąd mamy dÂżihad. Ale czy to naprawdĂŞ wina religii? NiektĂłrzy jeszcze chĂŞtnie wypominajÂą sÂłynne "Gott mit uns", zapominajÂąc, Âże byÂło to puste hasÂło, a za zdjĂŞcie czapki przed figurÂą Jezusa moÂżna byÂło od esesmana w ryj zarobiĂŚ za oddawanie pokÂłonu ÂŻydowi, a w trakcie tworzenia byÂła nowa religia, ktĂłra koniec koĂącĂłw nie wyszÂła poza pewien krÂąg wtajemniczonych. I jeszcze jedno sprostowanie. GdzieÂś pisaÂłeÂś o wyrÂżniĂŞciu Indian. Co ich Europejczycy narÂżnĂŞli, to narÂżnĂŞli, ale jeszcze wiĂŞcej ofiar zgarnĂŞÂła zaraza przywleczona ze Starego Kontynentu, a na ktĂłrÂą Indianie nie mieli absolutnie Âżadnej odpornoÂści. W ogĂłle caÂła konkwista obrosÂła mitami do tego stopnia, Âże zapomina siĂŞ, iÂż do Nowego ÂŚwiata ÂściÂągali przede wszystkim najgorsi awanturnicy, szuje i ludzie bez skrupu³ów, ktĂłrzy albo szukali moÂżliwoÂści zdobycia ÂłupĂłw albo miejsca dla siebie, jeÂśli wiedzieli, Âże w "cywilizowanym" Âświecie nie mogli go sobie znaleŸÌ. Oni raczej do koÂścioÂła mieli daleko i pod gĂłrkĂŞ, ale chĂŞtnie eksponowali motywacjĂŞ religijnÂą, bo choĂŚ faÂłszywa, byÂła dla nich korzystna. Duchowni, owszem, uczestniczyli w tych wyprawach, ale nie odgrywali w nich decydujÂącej roli. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Wrzesień 22, 2011, 06:58:24 A tak naprawdĂŞ nadmieniajÂąc o tym, miaÂłem na mysli coÂś zgoÂła innego - min. iÂż Jezus jako czÂłowiek-BĂłg (Ojciec i On sÂą jednym, stanowiÂą jedno) nie potrzebowaÂł chrztu, bo jako BĂłg, nie byÂł obci¹¿ony Âżadnym grzechem, dokÂładnie Âżadnym..byÂł czysty jak Âłza - a chrzest jest przecieÂż niczym innym jak wymazaniem "grzechu pierworodnego"..(zresztÂą Jan piszÂąc swojÂą evangelion, doskonale o tym wiedziaÂł - dlatego akt chrztu Jezusa, caÂłkowicie w swej relacji pomij¹³.." KozioÂłku, hm hm, zapewne uleciaÂło Ci to z pamiĂŞci, wiec przypomnĂŞ, bo jest to niezmiernie waÂżne, a nawet podstawowe w naszym wyznaniu: Jezus przyj¹³ chrzest, choĂŚ nie miaÂł grzechu pierworodnego. W tym akcie dokonaÂło siĂŞ sedno naszej religii. Jezus dokonaÂł odwrotnej czynnoÂści co zwykÂły Âśmiertelnik. WszedÂł do rzeki Jordan, aby podj¹Ì nasze grzechy, a w przyszÂłoÂści je odkupiĂŚ wÂłasnÂą ÂśmierciÂą na krzyÂżu.JednoczeÂśnie jest to akt rozpoczĂŞcia aktywnej misji. "Trzeba, abym byÂł przez Ciebie ochrzczony´. Pochodnia zwraca siĂŞ do sÂłoĂąca, gÂłos mĂłwi do Syna BoÂżego. Jezus wychodzi z wody, jakby wyciÂągajÂąc za sobÂą i podnoszÂąc pogr¹¿ony Âświat. I widzi, ze to niebo, ktĂłre Adam niegdyÂś zamkn¹³ przed sobÂą i przed nami, nie przedziela, ale otwiera..." Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 22, 2011, 07:40:24 ..."Pochodnia zwraca siĂŞ do sÂłoĂąca, gÂłos mĂłwi do Syna BoÂżego. Jezus wychodzi z wody, jakby wyciÂągajÂąc za sobÂą i podnoszÂąc pogr¹¿ony Âświat. I widzi, ze to niebo, ktĂłre Adam niegdyÂś zamkn¹³ przed sobÂą i przed nami, nie przedziela, ale otwiera..." Bardzo mistyczny opis, Moniko, z ktĂłrego niewiele co zrozumiaÂłem :( MoÂże dlatego, ze jak (chyba?) wiĂŞkszoÂśc rodakĂłw tĂŞ prawdziwÂą religiĂŞ mam zapisanÂą i noszĂŞ w sercu, nie w mÂądrych ksiĂŞgach. Przy okazji, niechcze mi ktoÂś wytÂłumaczy, dlaczego nie nasladujemy Jezusa i chrzczeni jesteÂśmy bez swiadomoÂści tego najbardziej dla nas i dla naszej religii fundamentalnego aktu, jako bezwolna berbeĂŚ? Dlaczego nie uniemoÂżliwia siĂŞ nam, katolikom, samodzielnego decydowania i dorastania do decyzji? Tak, jak poczyniÂł to w peÂłnej swiadomoÂści Jezus? Ptrzeciez gdyby BĂłg uznaÂł, ze za ochrzczenie dziecka odpowiadajÂą rodzice i powinni to czyniĂŚ jak najszybciej, to mogl ten akt zaaranzowac w okresie pacholĂŞctwa Jezusa, dajÂąc tym samym przykald i... przyzwolenie(!). przynjamniej tacy, jak ja - nie mieliby teraz powodu zarzucac dzisiejszemu KoÂścioÂłowi podstĂŞpnego (bo w niewiedzy samych zainteresowanych) wykradania dusz. :-\ Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 22, 2011, 20:18:39 KozioÂłku, hm hm, zapewne uleciaÂło Ci to z pamiĂŞci, wiec przypomnĂŞ, bo jest to niezmiernie waÂżne, a nawet podstawowe w naszym wyznaniu: Jezus przyj¹³ chrzest, choĂŚ nie miaÂł grzechu pierworodnego. W tym akcie dokonaÂło siĂŞ sedno naszej religii. Jezus dokonaÂł odwrotnej czynnoÂści co zwykÂły Âśmiertelnik. WszedÂł do rzeki Jordan, aby podj¹Ì nasze grzechy, a w przyszÂłoÂści je odkupiĂŚ wÂłasnÂą ÂśmierciÂą na krzyÂżu.JednoczeÂśnie jest to akt rozpoczĂŞcia aktywnej misji. Przy okazji, niechcze mi ktoÂś wytÂłumaczy, dlaczego nie nasladujemy Jezusa i chrzczeni jesteÂśmy bez swiadomoÂści tego najbardziej dla nas i dla naszej religii fundamentalnego aktu, jako bezwolna berbeĂŚ? Dlaczego nie uniemoÂżliwia siĂŞ nam, katolikom, samodzielnego decydowania i dorastania do decyzji? Tak, jak poczyniÂł to w peÂłnej swiadomoÂści Jezus? Ptrzeciez gdyby BĂłg uznaÂł, ze za ochrzczenie dziecka odpowiadajÂą rodzice i powinni to czyniĂŚ jak najszybciej, to mogl ten akt zaaranzowac w okresie pacholĂŞctwa Jezusa, dajÂąc tym samym przykald i... przyzwolenie(!). przynjamniej tacy, jak ja - nie mieliby teraz powodu zarzucac dzisiejszemu KoÂścioÂłowi podstĂŞpnego (bo w niewiedzy samych zainteresowanych) wykradania dusz. :-\ Moniko, a gdzieÂż to o czym mĂłwisz jest napisane w PiÂśmie?? - to co napisaÂłaÂś jest jedynie póŸniejszÂą interpretacjÂą tego aktu, zawartÂą w teologi, ktĂłra potem byÂła ksztaÂłtowana i doskonalona przez dÂługie wieki za sprawÂą OjcĂłw KoÂścioÂła.. PrzypomnĂŞ - Jan Ewangelista (umiÂłowany uczeĂą Jezusa) nie wspomina o tym fakcie ani sÂłowem, w przeciwieĂąstwie do 3-ch pierwszych ewangelii synoptycznych, wykazujÂących wzgledem siebie pewne cechy podobieĂąstwa i ró¿niÂących siĂŞ zasadniczo od odbiegajÂącej od nich relacji Jana.. Pytanie tylko dlaczego?? - odpowiedz wydaje sie prosta. Otó¿ Jan czyni to Âświadomie, bo jego relacja w duÂżej czĂŞÂści to juÂż formowanie przyszÂłej doktryny...U Jana - BĂłg (w sensie Jezus) nie moÂże byĂŚ obarczony Âżadnym bez wyjÂątku grzechem, dlatego teÂż akt ten, Âświadomie w swej relacji pomija (zresztÂą nie tylko ten "akt", bo i caÂły okres dzieciĂąstwa, w³¹cznie z narodzeniem - za to wprowadza takie "nowoÂści" jak pierwszy cud Jezusa z "winem w Kanie" i jeden z najwaÂżniejszych cudĂłw tj "wskrzeszenie ÂŁazarza", o ktĂłrych to zupeÂłnie nie wiedzÂą autorzy pozostaÂłych ewangelii - co wydaje siĂŞ rzeczÂą niewÂątpliwie dziwnÂą, zwaÂżywszy na to Âże: primo - sÂą to jedne z najwaÂżniejszych cudĂłw, i secundo - Âże przynajmniej dwĂłch z nich byÂło podobnie jak Jan apostoÂł, naocznymi Âświadkami zaistniaÂłych zdarzeĂą.. Poza tym w tamtych czasach podobny akt (rytuaÂł) nie byÂł w judaizmie jak¹œ nowoÂściÂą, czy czymÂś nadzwyczajnym - od dÂł.wiekĂłw praktykowano podobne rytualne "obmycia": oczyszczajÂące, odnawiajÂące...a jak wiadomo Jezus, jak kaÂżdy ÂŻyd nie przeciwstawiajÂący siĂŞ pod tym wzglĂŞdem "Prawu" i w dodatku majÂący za wujka (ojca J.Chrzciciela) arcykapÂłana, rĂłwnieÂż siĂŞ do tych praktyk stosowaÂł. Tak wiĂŞc jeszcze jedno "obmycie" stosowane przez jego kuzyna Jana - byÂło wÂłaÂściwie w tamtym konkretnym momencie..by nie powiedzieĂŚ za mocno - "samowolkÂą", wyrazem sprzeciwu wobec co niektĂłrych zjawisk i praktyk majÂących miejsce w tym czasie w "ÂŚwiÂątyni jerozolimskiej" (chodziÂło mu zatem o jeszcze jedno nowe oczyszczenie, nawrĂłcenie.. :)) a tak na marginesie: waÂżne sÂą przy tym i pewne sÂłowa wypowiedziane przez Jana, ktĂłre teÂż warto by zacytowaĂŚ - przypominam ma on w tym momemcie osiemnaÂście lat..(Mt) "Siekiera jest juÂż przyÂłoÂżona[...] kaÂżde drzewo ktĂłre nie wyda dobrego owocu, bĂŞdzie wyciĂŞte i wrzucone do ognia [..] Ten ktĂłry przyjdzie po mnie, jest mocniejszy ode mnie [..] bĂŞdzie chrzciÂł w duchu i ogniu (i dalej) ziarno zbierze do spichlerza, a plewy wrzuci do ognia [..]" SÂą to sÂłowa bardzo istotne ze wzglĂŞdu, iÂż w póŸniejszych wiekach rĂłwnieÂż odczytywano je jak najbardziej dosÂłownie..i faktycznie "oczyszczano" nie tylko wodÂą, ale i ogniem (niezliczone stosy, prĂłby ognia itd..) - uwaÂżajÂąc, Âże podobnie jak woda, tak i ogieĂą, oczyÂści dusze skazanych nieszczĂŞÂśnikĂłw.. Ale powracajÂąc do owego "obmycia" (chrztu) - na tym terenie praktykowaÂła je rĂłwnieÂż sekta EsseĂączykĂłw (z hebr. uzdrowiciele) i rĂłwnieÂż czynili to na znak protestu. Istnieje poglÂąd, Âże Jan Chrzciciel mĂłgÂł naleÂżeĂŚ wÂłaÂśnie do tego odÂłamu, zwÂł Âże jeden z manuskryptĂłw mĂłwi iÂż zaÂłoÂżycielem wspĂłlnoty miaÂł byĂŚ tzw "Nauczyciel SprawiedliwoÂści" (choĂŚ to zapewne dotyczy osoby z okresu duÂżo duÂżo wczeÂśniejszego tj buntu kapÂłanĂłw przeciw ÂświÂątyni jerozolimskiej..) To samo z odbywaniem Âśw Paschy - na znak protestu odbywali oni wieczerzĂŞ o dzieĂą wczeÂśniej, czyli w czwartek (chyba coÂś Ci to przypomina Moniko ?? w kaÂżdym razie mnie tak ;)) Podobnie rytuaÂł "obmycia-chrztu" stosowali wyznawcy Mitry, ale to nieco dalej.. Janusz ma racjĂŞ z tÂą nieÂświadomoÂściÂą co do wieku i nie uwzglednianiem w tym naszej woli. W obecnym ksztaÂłcie (wiek niemowlĂŞcy) jest w zasadzie tym samym, czy odpowiada temu czym jest - obrzezanie po oÂśmiu dniach w judaizmie, czy islamie...majacym na celu juÂż na "zawsze" scaliĂŚ danÂą osobĂŞ z danÂą religiÂą, jest wiĂŞc takim samym nakazem jak w przypadku tych drugich i trzecich (choĂŚ w islamie nie jest ono wÂłaÂściwie nakazem, lecz jedynie zaleceniem..) ps. co do aktu "obmycia" w judaizmie wystepujÂącym rĂłwnorzĂŞdnie z chrztem wprowadzonym przez Jana, warto wspomnieĂŚ Âże miejsca w ktĂłrych to siĂŞ odbywaÂło tzw "sadzawki" - wbrew pozorom nie byÂły jakimiÂś tam bajorkami, kaÂłuÂżami, czy zbiornikami wody w wykopanym rowie :) lecz specjalnie skonstruowanymi do tych celĂłw miejscami.. Np taka sadzawka Siloe (Siloam - posÂłany) - uzdrawiajÂąca, odradzajÂąca..kÂąpiel, czy zanurzenie siĂŞ w niej miaÂło "oczyszczaĂŚ" i na nowo uzdrawiaĂŚ, odradzaĂŚ.. http://pl.wikipedia.org/wiki/Sadzawka_Siloam albo sÂłynna sadzawka Betesda (beth-ez'da) zwana teÂż "sadzawkÂą owczÂą", zaopatrzona piĂŞcioma wielkimi kruÂżgankami - na dalszym planie rĂłwnie sÂłynna Twierdza Antonia, wybudowana przez Heroda..ale nie Antypasa tego z czasĂłw Jezusa, lecz wczeÂśniejszego zwanego Wielkim.. http://www.bible-history.com/jerusalem/firstcenturyjerusalem_pool_of_bethesda.html ps1 taka ciekawostka - byÂł zresztÂą jeszcze jeden Herod tj Agryppa (przyjaciel cesarza Kaliguli i Klaudiusza), ktĂłry to kilka lat po Âśmierci Jezusa, ogÂłosiÂł siĂŞ Mesjaszem (byÂło to w 44 r n.e - mistyczna cyfra :))..i jak najbardziej miaÂł do tego prawo, bo nie doœÌ Âże wywodziÂł siĂŞ z rodu dawidowego, to i faktycznie urodziÂł siĂŞ w Bet Lechem Judzkim (zresztÂą przymiotnik wskazuje, Âże byÂło kilka miejscowoÂści o podobnej nazwie i to w obrĂŞbie zaledwie kilku, kilkunastu kilometrĂłw..) Aha..i Kaligula podobnie jak on teÂż ogÂłosiÂł siĂŞ Bogiem i mesjaszem, bĂŞdÂąc w pewnym sensie zafascynowany religiÂą ÂżydowskÂą zwÂł pewnymi proroctwami ;) wÂłaÂśnie pod wpÂływem owego krĂłla Âżydowskiego Heroda Agryppy I.. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 22, 2011, 21:09:54 sorry zbliÂżonej nazwy w obrĂŞbie kilkunastu, bÂądz kilkudziesiĂŞciu kilometrĂłw..typu betlechem, betlachem, bethehel itd itd (zwÂłaszcza Âże byÂła to maÂła mieÂścinka) podobnie jak u nas - pierwsze co mi przychodzi to Starogard GdaĂąski i Stargard SzczeciĂąski :D (odró¿nia je w zasadzie koĂącowy przymiotnik, no ale to przecieÂż spore miasta.. ;))
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 23, 2011, 00:04:55 NiektĂłrzy jeszcze chĂŞtnie wypominajÂą sÂłynne "Gott mit uns", zapominajÂąc, Âże byÂło to puste hasÂło, a za zdjĂŞcie czapki przed figurÂą Jezusa moÂżna byÂło od esesmana w ryj zarobiĂŚ za oddawanie pokÂłonu ÂŻydowi, a w trakcie tworzenia byÂła nowa religia, ktĂłra koniec koĂącĂłw nie wyszÂła poza pewien krÂąg wtajemniczonych. ÂŁukaszu co prawda nie sÂłyszaÂłem o tej "nowej religii", wiem tyle Âże coÂś w rodzaju nowego wyznania obowiÂązywaÂło w strukturach SS, ktĂłrzy jak sami to nazywali, tworzyli formacje wzorowanÂą na Âśredniowiecznych "zakonach rycerskich" - a zaÂłoÂżenia tego nowego wyznania opierali w duÂżej mierze na pewnym dziele niejakiego Celsusa (II w) o tytule "Prawdziwe sÂłowo" (w zn logos - b.wczesne dzieÂło bo powstaÂłe pod koniec II w n.e..a wiĂŞc ledwie niespeÂłna 150 lat po Âśmierci Jezusa, co teÂż jest b.istotne..) Dziele w ktĂłrym to autor twierdziÂł, Âże Jezus nie byÂł Âżadnym Synem BoÂżym, lecz kimÂś w rodzaju magika i zwykÂłym oszustem - miaÂł ponadto pochodziĂŚ z nieprawego zwiÂązku Maryi i rzymskiego legionisty o imieniu Panthera...zaÂś chrzeÂścijanie mieli wiele razy faÂłszowaĂŚ i modyfikowaĂŚ treœÌ ewangelii, co i tak na nie wiele siĂŞ zdaÂło, bo i tak wg niego sÂą one peÂłne sprzecznoÂści.. :) (polecam zerkn¹Ì na ten tytuÂł na wikipedii, choĂŚ tam tez o tym nie za wiele..ale przyznaĂŚ trzeba bardzo ciekawe "punkty" - zwaÂżywszy na wiek powstania samego dzieÂła..) OczywiÂście propagandziÂści nazistowscy zmienili to "oszust" na kogoÂś w rodzaju proroka i filozofa - dodajÂąc przy tym germaĂąskie pochodzenie Pantery, a tym samym i Jezusa (gdyÂż legion w ktorym sÂłuÂżyÂł przed wysÂłaniem do Judei, przez dÂługi czas stacjonowaÂł w Germanii) - sugerujÂąc siĂŞ ponadto bogatÂą ikonografiÂą przedstaw.Jezusa i MaryjĂŞ, postaciami malowanymi przez wieki z coraz to jaÂśniejszymi wÂłosami, a na niektĂłrych wrĂŞcz blond..Wspomina o tym wyÂższy generaÂł SS Jurgen Stroop - ten sam ktĂłry stÂłumiÂł powstanie w getcie i zrĂłwnaÂł z ziemiÂą warszawskie getto.. Co do caÂłych Niemiec, to nie bardzo moge siĂŞ z TobÂą zgodziĂŚ - bo jako takie byÂły krajem chrzeÂścijaĂąskim: 2/3 to protestanci, 1/3 to katolicy - ci pierwsi poparli Hitlera jednomyÂślnie, katolicy w duÂżej mierze teÂż..IstniaÂł tam przecieÂż normalny Episkopat, zaÂś Watykan w 34 r (chyba) podpisaÂł z wladzami Rzeszy Konkordat. Biskupi niemieccy ÂświĂŞcili im armaty, samoloty itd..na ktĂłrych widniaÂły chrzeÂścijaĂąskie symbole (bĂŞdÂące zarazem nawiÂązaniem do ÂŚwiĂŞtego Niemieckiego Cesarstwa Rzymskiego..) a nuncjusz apostolski bÂłogosÂławiÂł nawet ukraiĂąski SS-Galizien - ten sam ktĂłry wsÂławiÂł siĂŞ mordami na obszarach pogranicznych z PolskÂą i dalej na ziemiach polskich..zaÂś duchowni niemieccy wygÂłaszali dla ÂżoÂłnierzy Wermachtu, propagandowe kazania przed kaÂżdym bojem z "bezboÂżnymi" bolszewikami.. SpoÂłeczeĂąstwo niemieckie uczĂŞszczaÂło przecieÂż na msze, obchodziÂło wszystkie religijne ÂświĂŞta - w³¹cznie z BoÂżym Narodzeniem, przy stole wigilijnym, opÂłatku, choince i prezentach..IstniaÂł KoÂśció³ Rzeszy zÂłoÂżony co prawda z duchownych protestanckich, no ale Hitler uwaÂżaÂł protestantyzm za bardziej niemiecki niÂż katolicyzm (stÂąd pewne represje wobec tego ostatniego), dlatego byÂł on promowany...No ale nie zapominajmy, Âże protestantyzm to teÂż chrzeÂścijaĂąstwo.. :) Ale nie znam zbyt dobrze tematu, wiĂŞc dalej nie ciÂągnĂŞ... I jeszcze jedno sprostowanie. GdzieÂś pisaÂłeÂś o wyrÂżniĂŞciu Indian. Co ich Europejczycy narÂżnĂŞli, to narÂżnĂŞli, ale jeszcze wiĂŞcej ofiar zgarnĂŞÂła zaraza przywleczona ze Starego Kontynentu, a na ktĂłrÂą Indianie nie mieli absolutnie Âżadnej odpornoÂści. W ogĂłle caÂła konkwista obrosÂła mitami do tego stopnia, Âże zapomina siĂŞ, iÂż do Nowego ÂŚwiata ÂściÂągali przede wszystkim najgorsi awanturnicy, szuje i ludzie bez skrupu³ów, ktĂłrzy albo szukali moÂżliwoÂści zdobycia ÂłupĂłw albo miejsca dla siebie, jeÂśli wiedzieli, Âże w "cywilizowanym" Âświecie nie mogli go sobie znaleŸÌ. Oni raczej do koÂścioÂła mieli daleko i pod gĂłrkĂŞ, ale chĂŞtnie eksponowali motywacjĂŞ religijnÂą, bo choĂŚ faÂłszywa, byÂła dla nich korzystna. Duchowni, owszem, uczestniczyli w tych wyprawach, ale nie odgrywali w nich decydujÂącej roli. To wszystko prawda, ale do ostatniego zdania dodaÂłbym jeszcze jedno - nie odegrali w nich decydujÂącej roli, ale za to taka rolĂŞ odegrali w przymusowej chrystianizacji Indian.. :)O paleniu ÂświĂŞtych ksiÂąg (kodeksĂłw itd..) nie wspomnĂŞ.To caÂłe szczĂŞÂście Âże wĂłwczas nie rozebrano jeszcze pradawnych ÂświÂątyĂą i piramid Indian (choĂŚ i takie przypadki podobno teÂż siĂŞ tam zdarzaÂły..) - tak jak to przykÂładowo uczyniÂł w Egipcie bodaj kalif Abd al-Malik (ale pewny nie jestem) odzierajÂąc z dopasowanej do co do mm zewnĂŞtrznej okÂładziny, wszystkie trzy piramidy w Gizeh (ostaÂło siĂŞ jej troche tylko u szczytu Chefrena) - co prawda poszÂło to wszystko potem na rozbudowĂŞ Kairu..no ale jedno co byÂło pewnym to to, Âże kalif al-Malik byÂł szalony.. Jak widaĂŚ teÂż potrafie byĂŚ krytyczny wobec niektĂłrych "dzieÂł" Âświata islamu.. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 24, 2011, 01:57:48 W sumie naleÂżaÂło siĂŞ spodziewaĂŚ, Âże jeÂżeli juÂż Ci jakaÂś przypadnie do gustu, to bĂŞdzie to taka wÂłaÂśnie wojownicza, taki "mĂŞski klub".;) Có¿, moja ulubiona religia (chyba moÂżna jÂą jednak tak okreÂśliĂŚ) jest z kolei chyba najbardziej refleksyjna i pokojowa ze wszystkich:)) Tak... chcÂąc nie chcÂąc powoli dzielicie siĂŞ wÂładzÂą... :)) CzyÂżby stÂąd ten sentyment do – przecieÂż okrutnego bÂądÂź co bÂądÂź – szariatu, ktĂłry uwaÂża, Âże sÂłowo kobiety warte jest poÂłowie Âświadectwa mĂŞÂżczyzny?? ;) :D WÂłaÂśnie – szariat ogranicza prawa kobiet i to jest wystarczajÂący powĂłd, aby nie uznawaĂŚ go za system wart propagowania w cywilizowanym Âświecie [...]NiechĂŞtnÂą postawĂŞ czêœÌ z nas przyjĂŞÂła w obliczu manifestowanej wobec nas nienawiÂści fundamentalistĂłw, wobec zamachĂłw terrorystycznych na nas – ludzi nie zaangaÂżowanych w walki, wobec wreszcie obserwacji juÂż tutaj, od wewnÂątrz zachowaĂą i zwyczajĂłw, odmiennych od naszych na tyle, Âże godzÂą w nasze poczucie godnoÂści czÂłowieka. A jeÂśli mĂłwisz mi, jak to Âładnie i „czysto” wyglÂąda niewiasta otulona w burkĂŞ (fakt, pod niÂą nie widaĂŚ np. siĂącĂłw), w takim razie zdecyduj siĂŞ, czy Ci siĂŞ to podoba (kobiety w islamie), czy teÂż nie (zakonnice):)). Ja obserwujĂŞ, Âże niektĂłre nasze siostry powoli zmieniajÂą te stroje na rzecz bardziej praktycznych i mniej rzucajÂących siĂŞ w oczy – a z pewnoÂściÂą Âżadne nie zakrywajÂą twarzy. A skromnoœÌ, czy czystoœÌ mieszka nie w ubiorze, a w sercu czÂłowieka i czĂŞsto nie ma z nim wiele wspĂłlnego. To tylko dekoracje. JeÂśli juÂż podniosÂłeÂś kwestiĂŞ Aiszy. DziewiĂŞcioletnie dziecko nie mogÂło mieĂŚ wiele do powiedzenia w sprawie spisywania ÂświĂŞtych ksiÂąg, a jeÂśli miaÂło – to trudno uwierzyĂŚ, Âże nie byÂło pod niczyjÂą presjÂą i wpÂływem. A tak przy okazji: czytam: „oÂżeniÂł siĂŞ z AiszÂą kiedy miaÂła 6 lat i skonsumowaÂł ma³¿eĂąstwo, kiedy miaÂła lat 9”. Nawet biorÂąc pod uwagĂŞ, Âże niegdyÂś pobierano siĂŞ o wiele wczeÂśniej, to jednak jest to przypadek doœÌ ekstremalny. Koran generalnie dopuszcza seks z dziewczynkami przed wystÂąpieniem pierwszego okresu, czyli p r z e d 12-13 rokiem Âżycia Asiu, tak jak obiecaÂłem dokoĂączĂŞ swojÂą odpowiedz. W tej chwili nie mogĂŞ juÂż wypunktowaĂŚ (albo nie potrafiĂŞ) poszczegĂłl. cytatĂłw, wiĂŞc odpowiem pokrĂłtce w punktach: I. Rozumiem, Âże dla Ciebie tÂą najbardziej refleksyjnÂą i pokojowÂą religiÂą jest "muzyka" - tak to faktycznie jedna z najpiĂŞkniejszych religii na tej niewielkiej, niebieskiej planetce, zwanej ZiemiÂą :) A co do innych pokojowych religii, to chciaÂłbym posÂłuÂżyĂŚ siĂŞ w tym miejscu jedynie dwoma krĂłtkimi cytatami, ktĂłrych zapomniaÂłem umieÂściĂŚ w poÂście kierowanym do Oktawii - owe wiersze wywarÂły ogromny wpÂływ na póŸniejsze dzieje nie tylko Europy, ale i Âświata..a zostaÂły wypowiedziane, akurat nie przez wielce "wojowniczego" zaÂłoÂżyciela islamu, ktĂłry oprĂłcz tego Âże byÂł prorokiem, byÂł rĂłwnieÂż i zwykÂłym czÂłowiekiem - ale przez samego zaÂłoÂżyciela religii chrzescijaĂąskiej, kogoÂś zatem duÂżo wiĂŞcej niÂż zwykÂłego czÂłowieka, bo samego czÂłowieka-Boga..(Mt10,24 i ÂŁk12,49) "Nie myÂślcie, Âże przyszedÂłem by zaprowadziĂŚ pokĂłj na ziemi. Nie przyszedÂłem, by zaprowadziĂŚ pokĂłj, ale - miecz" "PrzyszedÂłem wznieciĂŚ ogieĂą na ziemi i niczego wiĂŞcej nie pragnĂŞ, jak tego tylko, Âżeby ogieĂą zapÂłon¹³" (choĂŚ ten akurat moÂżna ró¿nie interpretowaĂŚ) Jak widaĂŚ nie brzmiÂą one nad wyraz pokojowo - a konsekwencje tych zaledwie dwĂłch wypowiedzianych zdaĂą, okazaÂły siĂŞ z czasem przeogromne. JeÂśli zaÂś w Koranie wystĂŞpujÂą podobne sformuÂłowania, to mogÂły byĂŚ one zapoÂżyczeniami pochodzÂącymi wÂłaÂśnie z owych dwĂłch wierszy (bo przecieÂż niepodobna na odwrĂłt..a do tego jeszcze moÂżna by dodaĂŚ i taki, w ktĂłrym Rabbi bezpoÂśrednio nakazuje swoim uczniom, zakup mieczy (ÂŁk22,36) - zaÂś z dalszego biegu wydarzeĂą moÂżna wywnioskowaĂŚ, Âże przynajmniej kilku z Jego uczniĂłw, byÂło uzbrojonych...Tak wiĂŞc, wszystko to troche dalekie od czysto pokojowego charakteru, a przynajmniej takiego, jakim go znamy w obecnym ksztaÂłcie.. II. Masz racjĂŞ Asiu..z tym szariatem rzeczywiÂście jest trochĂŞ przegiĂŞcie, zwÂł.w niektĂłrych krajach islamu, obecnie jednak coraz bardziej zaczyna to ÂłagodnieĂŚ i oby podobny proces nadal byÂł kontynuowany, pod tym wzglĂŞdem cofanie siĂŞ wstecz byÂłoby rozwiÂązaniem najgorszym z moÂżliwych..Ale z drugiej strony naleÂży zrozumieĂŚ owÂą "nieustĂŞpliwoœÌ" w jego zachowaniu, podobnie jak w judaizmie (ortodoksi, w innych odÂłamach mniej - ale teÂż..) zastosowanie siĂŞ jego wyznawcĂłw do "Prawa" (Tory) i tradycyjne przestrzeganie jej nakazĂłw i zakazĂłw (obrzezanie, ubiĂłr, koszerne, niekoszerne itd..) To w zasadzie jak z naszym chrztem, czy choĂŚby spowiedziÂą (nie majacÂą przecieÂż uzasadnienia w PiÂśmie) a bez ktĂłrej nie moÂżna przystÂąpiĂŚ ani do I Komunii ÂŚwietej, ani bierzmowania, czy Âślubu, nie mowiÂąc juÂż o zwykÂłym uczestnictwie w Eucharystii..czy chociaÂżby, mimo protestĂłw niektĂłrych Âśrodowisk, ot tak nagle zrezygnowaĂŚ z zakorzenionej u nas tradycji zabijania karpia na wigilijny stó³ (kojarzonego prawdopodobnie z pierwotnym symbolem chrzeÂścijan tj rybÂą..) Co do "burki", tak jak mĂłwilem, nie jest obowiazkowa i zaleÂży w duÂżej mierze od wÂłasnego wyboru kobiety - w wiĂŞkszoÂści krajĂłw islamskich i na zachodzie nosi sie przewaÂżnie hadÂżaby...zaÂś sam wybĂłr wynika niekiedy z przyzwyczajenia, lub dyktowany jest dobrowolna chĂŞciÂą zachowania tej tradycji, ktĂłra funkcjonuje na podobnej zasadzie jak przykÂładowo w judaizmie - Âżydowskie pejsy i kapelusze (Chasydzi), czy noszone chrzescijaĂąskie medaliki z symbolami krzyÂża i wizerunkiem Matki Boskiej (zwróÌ uwagĂŞ Âże Maryja w ikonografii rĂłwnieÂż jest przedstawiana w czyms w rodzaju hidÂżabu, oczyw.odpowiednio zmodyfikowanego..) Trzymanie siĂŞ tej tradycji moÂże byĂŚ teÂż poniekÂąd wyrazem zamanifestowania swojej przynaleznoÂści do okreÂślonej, kultury, religii - jest po prostu widocznym symbolem tego wyznania..Poza tym taka "burka" noszona byÂła jedynie w nielicznych krajach (najczĂŞÂściej w Afganistanie czasĂłw talibĂłw) Tak wiĂŞc to niewielka liczba, zwaÂżywszy Âże istnieje aÂż 39 krajĂłw Âświata islamu.. tu ciekawy link o zakazie burek i nikabĂłw we Francji (oczywiÂście nikab to to czarne)..i co ciekawe przy koĂącu info - kto w nich tam chodzi i czyj jest to wybĂłr.. :) http://fakty.interia.pl/swiat/news/francja-definitywny-koniec-z-nikabem,1531748,4 Asiu na ten ostatni, najwaÂżniejszy "podpunkt" odpiszĂŞ jutro..dzis jednak jestem juÂż nieco zmĂŞczony ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 24, 2011, 14:48:23 Co do zakazu noszenia burek, to nijak on siĂŞ ma do sztandarowych haseÂł tolerancji, praw czÂłowieka i swobĂłd obywatelskich. A jeÂśli dodamy do tego moÂżliwoœÌ skierowania na obowiÂązkowy kurs, to zaczyna siĂŞ robiĂŚ niewesoÂło, bo stÂąd juÂż tylko maÂły kroczek do "reedukacji" obywateli. MoÂże nie od razu w takiej formie, jak za Mao, ale wszystko w swoim czasie.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 24, 2011, 17:19:29 Racja Lukas..teÂż zwrĂłciÂłem na to uwagĂŞ ;) - coÂś zaczyna mi siĂŞ ta Francja coraz bardziej nie podobaĂŚ...troche szkoda, bo wczeÂśniej nawet jÂą lubiÂłem..(Danton, Napoleon, Lannes itd.. :))
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 24, 2011, 19:42:21 Ciekawe tylko co posiadaczka tego typu caÂłoÂściowych fataÂłaszkĂłw odpowiedziaÂłaby zapytana w kwestii "tolerancji, praw czÂłowieka i swobĂłd obywatelskich". A no, Âże "tolerancja, prawa czÂłowieka i swobody obywatelskie" sÂą dobre pod warunkiem, Âże nie wchodzÂą w konflikt z boskim prawem szariatu. JeÂśli zaÂś wchodzÂą w konflikt to jest to dzieÂło szatana. A jak owa "tolerancja, prawa czÂłowieka i swobody obywatelskie" wyglÂądajÂą w krajach, w ktĂłrych owe boskie prawa szariatu (jak np. kara Âśmierci dla apostatĂłw) obowiÂązujÂą, to juÂż byÂła o tym mowa. StÂąd wniosek, Âże konflikt ten pojawia siĂŞ dosyĂŚ czĂŞsto. W ten sposĂłb dochodzimy do absurdalnej sytuacji, w ktĂłrej tzw. obroĂący praw czÂłowieka ubiegajÂą siĂŞ o specjalne przywileje [proponujĂŞ abyÂśmy wszyscy zaczĂŞli nosiĂŚ kominiarki] dla osĂłb, ktĂłre ostentacyjnie poprzez strĂłj manifestujÂą pogardĂŞ dla owej "tolerancji, praw czÂłowieka i swobĂłd obywatelskich". I jak sÂłusznie pan KozioÂł zauwaÂżyÂł – poprzez zestawianie typowo religijnych praktyk katolicyzmu i judaizmu z szariatem - islam nie jest to po prostu religia, ale caÂły system polityczno-spoÂłeczno-religijny, a im bardziej jest radykalny, tym bardziej element prawno-polityczno-spoÂłeczny wysuwa siĂŞ na plan pierwszy.
A propos wspomnianej uprzednio kary Âśmierci dla apostatĂłw: zapisu tego nie znajdziemy w Koranie, ale w jednym z hadisĂłw ("jeÂśli kto zmienia religiĂŞ, zabijcie go"). Problem nie leÂży w interpretacji, ale w odrzuceniu tego rodzaju nakazĂłw, uznaniu Âże zostaÂły one sfabrykowane ileÂś tam lat póŸniej, Âże k³ócÂą siĂŞ ze ÂświĂŞtÂą ksiĂŞgÂą etc. Podobnie zresztÂą z karÂą kamienowania za cudzo³óstwo (ktĂłrej to kary, jeÂśli dobrze pamiĂŞtam, Koran nie przewiduje, przewidujÂą jÂą za to hadisy). Co do tekstĂłw typu "zabijcie ich, gdziekolwiek ich znajdziecie" etc. i w ogĂłle wszystkich tekstach wyraÂżajÂących siĂŞ wrogo o wyznawcach innych religii, zagrzewajÂących podwÂładnych do walki lub zawierajÂących archaiczne przepisy prawne - wystarczyÂłoby uznaĂŚ, Âże byÂły to wypowiedzi koniunkturalne, zale¿¹ce od sytuacji i momentu historycznego, nieobowiÂązujÂące po dziÂś dzieĂą, co teÂż jakaÂś czêœÌ muzuÂłmanĂłw czyni. JednakÂże moÂże byĂŚ z tym problem, poniewaÂż bodajÂże od IX wieku (za datĂŞ nie dam rĂŞki sobie uci¹Ì ;)) uznano Koran za odwiecznie niestworzone SÂłowo, status ktĂłrego w chrzeÂścijaĂąstwie Biblia nie posiada. Tak w ogĂłle to nie jest mi niewiadome, Âże Koran zawiera rĂłwnieÂż duÂżo dobrych pozytywnych treÂści. I oby ostatecznie to jedynie te treÂści uznano za to co odwieczne i rzeczywiÂście od Boga pochodzÂące. Przy³¹czam siĂŞ wiĂŞc do ÂżyczeĂą p. KozÂła w kwestii Âłagodnienia i kontynuowania tego procesu, jednakÂże nie pomoÂżemy, jeÂśli i w Europie bĂŞdziemy patrzeĂŚ przez palce na rozwĂłj radykalnych nurtĂłw jak wspomniany w artykule salafizm czy teÂż wahabizm. InformujĂŞ, Âże moje wczeÂśniejsze posty zostaÂły wywoÂłane niepohamowanym idealizmem pana KozÂła w kwestii islamu (takie moÂżna byÂło odnieœÌ wraÂżenie). Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 24, 2011, 21:04:00 Oktawio, manipulujesz.
Owa muzuÂłmanka wcale nie musi byĂŚ fundamentalistkÂą, tylko po prostu osobÂą przywiÂązanÂą do tradycji. Owe prawo to bardzo niebezpieczny precedens. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 24, 2011, 21:37:44 To ja siĂŞ pytam czym jest muzuÂłmaĂąski fundamentalizm jak nie miĂŞdzy innymi zakrywaniem twarzy? Jakiej tradycji? Takiej definiowanej przez wahabitĂłw, salafitĂłw? Jak najbardziej. Ile muzuÂłmanek zgodziÂłoby siĂŞ co do tego, Âże majÂą zakrywaĂŚ sobie twarz? PrzecieÂż one czasem dyskutujÂą nad tym, czy majÂą w ogĂłle nosiĂŚ chustĂŞ.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 24, 2011, 21:42:58 Mnie dziwi jak z jednej strony moÂżna ÂżyczyĂŚ sobie Âłagodnienia islamu (ktĂłre to Âżyczenia podzielam), a z drugiej strony zdawaĂŚ siĂŞ popieraĂŚ radykalne odÂłamy. Chyba Âże znowu wyciÂągam mylne wnioski.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 24, 2011, 22:27:01 No to ja jeszcze zacytujĂŞ, bo nie jestem pewna, czy wszyscy doczytali ten przytoczony przez p. KozÂła artykuÂł: "niebieska burka, jak teÂż podobny do niej i duÂżo czĂŞÂściej spotykany w Europie ciemny nikab, sÂą religijnymi ubiorami rozpowszechnionymi zwÂłaszcza wÂśrĂłd radykalnych muzuÂłmanĂłw, przede wszystkim salafitĂłw".
No có¿ w Chinach byÂła tradycja krĂŞpowania stĂłp teÂż podobno "dobrowolna" i kultywowana przez kobiety. A niebezpieczeĂąstwo to gdzie indziej siĂŞ znajduje. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 24, 2011, 22:53:28 Oktawio, jak bardzo byÂś nie chciaÂła, nie moÂżna postawiĂŚ znaku rĂłwnoÂści miĂŞdzy fundamentalizmem a tradycjonalizmem. A to, Âże ileÂś tam kobiet na ten temat dyskutuje, nie znaczy, Âże nie ma takich, ktĂłre chcÂą je nosiĂŚ. Na jakiej podstawie wysuwasz przypuszczenie, Âże wszystkie sÂą do tego zmuszane? Takie stwierdzenie musi byĂŚ poparte niepodwaÂżalnymi dowodami, a nie widzimisiĂŞ. Jak wszĂŞdzie - ró¿ne sÂą postawy. Ale niektĂłrzy przypisujÂą sobie prawo do decydowania za innych, co jest dla nich dobre. I tak powstaÂł kiedyÂś najlepszy i najsprawiedliwszy ustrĂłj na Âświecie.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 24, 2011, 23:02:33 Nie, nie sugerowaÂł Âże wszystkie sÂą zmuszane. SugerowaÂłam, Âże tradycja to niekoniecznie dobra sprawa. NajczĂŞÂściej niezmuszane sÂą te peÂłne zapaÂłu salafickie konwertytki, bo muzuÂłmankom starej daty to siĂŞ czasem nawet chusty nosiĂŚ nie chce.
"Ale niektĂłrzy przypisujÂą sobie prawo do decydowania za innych, co jest dla nich dobre." Fakt nie uwaÂżam, Âże chodzenie z zakrytÂą twarzÂą jest fajne i dla kogokolwiek wygodne, nic na to nie poradzĂŞ. ProszĂŞ sprĂłbowaĂŚ ponosiĂŚ taki coÂś na gÂłowie, twarzy, czasem oczach. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Wrzesień 24, 2011, 23:18:08 Niekoniecznie dobra - ok. Ale samo noszenie chusty nie jest jeszcze niczym zÂłym.
MĂłwisz, Âże to nic przyjemnego? Ja uwaÂżam np., Âże kÂąpiel w lodowatej wodzie to nic przyjemnego, ale niektĂłrzy to lubiÂą. Dlatego juÂż dawno zarzuciÂłem definiowanie Âświata wedÂług swoich upodobaĂą. Tego typu prawo to wylewanie dziecka z kÂąpielÂą. Podejrzewam teÂż, Âże kobieta, ktĂłra wyszÂłaby nago na ulicĂŞ, miaÂłaby mniejsze problemy niÂż kobieta w burce, ale tylko podejrzewam, bo nie znam francuskiego prawa, ale przypuszczam, Âże prĂŞdzej znalazÂłyby siĂŞ osoby gotowe stan¹Ì w jej obronie. Widzisz, to jest taki mechanizm, Âże wykorzystujÂąc pewne nastroje i resentymenty, wprowadza siĂŞ precedensowe rozstrzygniĂŞcia, ktĂłre mogÂą stanowiĂŚ pewien wyÂłom, dajÂący poczÂątek ograniczaniu kolejnych swobĂłd. Najtrudniejszy jest pierwszy krok. Potem juÂż obywatele stopniowo przyzwyczajajÂą siĂŞ do skracania smyczy. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 24, 2011, 23:31:00 NiechĂŞtnÂą postawĂŞ czêœÌ z nas przyjĂŞÂła w obliczu manifestowanej wobec nas nienawiÂści fundamentalistĂłw, wobec zamachĂłw terrorystycznych na nas – ludzi nie zaangaÂżowanych w walki, wobec wreszcie obserwacji juÂż tutaj, od wewnÂątrz zachowaĂą i zwyczajĂłw, odmiennych od naszych na tyle, Âże godzÂą w nasze poczucie godnoÂści czÂłowieka. Bardzo mocne sÂłowa Asiu, uwzglĂŞdniajÂące wÂłaÂściwie tylko jeden punkt widzenia, zupeÂłnie pozbawiony jakiegokolwiek obiektywizmu - w zasadzie biorÂący pod uwagĂŞ tylko i wy³¹cznie koĂącowe skutki caÂłoÂści procesu na ktĂłry skÂłada siĂŞ dane zjawisko..Jednak prĂłcz skutkow, istnieje jeszcze coÂś takiego jak "przyczyna", bowiem nie ma skutkĂłw bez przyczyn - co jest podstawÂą kaÂżdego bez wyjÂątku mniejszego, czy wiekszego procesu historycznego.. I tak, jeÂżeli ktos obcy mentalnie, kulturowo, cywilizacyjnie okupuje dany kraj, bÂądÂź jego dziaÂłania w sposĂłb ewidentny zmierzajÂą ku temu - to wszelkie wrogie zachowania wobec takiego kogoÂś sÂą w peÂłni uzasadnione. Niemcy okupujÂący nasz kraj w czasie II WÂŚ, rĂłwnieÂż nazywali partyzantĂłw, powstaĂącĂłw..ogĂłlnie caÂły ruch oporu "bandytami" - podobnie jak teraz wszelkich bojownikĂłw wrzuca siĂŞ do jednego worka, nazywajÂąc ich wszystkich nie inaczej jak "terrorystami" (obecnie, nie sposĂłb nie zauwaÂżyĂŚ Âże coÂś zbyt czĂŞsto szafuje siĂŞ tym sÂłowem)..Czy zatem dziaÂłania polskiego podziemia (wysadzanie mostĂłw, transportĂłw, sabotaÂż, zamachy itd..) naleÂżaÂłoby kwalifikowaĂŚ rĂłwnieÂż jako dziaÂłania o charakterze czysto "terrorystycznym"?? - no chyba jednak nie, bowiem byÂła jak najbardziej sÂłusznie podjĂŞta walka z okupantem.. Analogicznie z sytuacjÂą panujÂącÂą obecnie - gdyby co niektĂłre kraje zachodu, nie znajdowaÂły siĂŞ bezprawnie w miejscach w ktĂłrych w Âżadnej mierze nie powinny siĂŞ znajdowaĂŚ, to takÂą niechcianÂą obecnoÂściÂą (np Arabia Saudyjska) nie prowokowaÂłyby do sytuacji mogÂących stwarzaĂŚ jakiekolwiek zagroÂżenie..i wĂłwczas do zamachĂłw (w tym 11/9) by nie doszÂło (i nadal by nie dochodziÂło) Poza tym, nie bardzo rozumiem tego typu stwierdzenia: "wobec zamachĂłw terrorystycznych na nas"..Przepraszam bardzo, ale có¿ ma znaczyĂŚ to owe "na nas"??. Asiu jak juz posÂługujesz siĂŞ podobnymi zwrotami, to bardzo proszĂŞ abyÂś pisaÂła za siebie, albo nieco dokÂładniej precyzowaÂła o kogo chodzi - na mnie przykÂładowo nikt zamachĂłw nie przeprowadzaÂł, podobnie jak i na paĂąstwo w ktĂłrym siĂŞ urodziÂłem i ÂżyjĂŞ po dziÂś dzieĂą...moÂże Ty Asiu utoÂżsamiasz siĂŞ z kulturÂą amerykaĂąskÂą, mi natomiast jest do niej zdecydowanie nie po drodze..:) I jeszcze jedna rzecz - mĂłwisz o zachowaniach ktĂłre godzÂą w "nasze" poczucie godnoÂści czÂłowieka..Odpowiem na to takimi sÂłowy: dla mnie jeszcze gorszym godzeniem w poczucie godnoÂści czÂłowieka, sa zachowania ktĂłre dokonujÂą siĂŞ w kraju, gdzie jako takie dziaÂłania wojenne juz dawno dobiegÂły koĂąca...a ich miejsce zajmuje dÂługotrwaÂła okupacja, w czasie to ktĂłrej nieprzerwanie dalej ginÂą niewinni ludzie, stosuje siĂŞ represje wobec ludn.cywilnej, przeÂśladuje siĂŞ autentycznych badÂź tylko domniemanych przeciwnikĂłw - ÂłamiÂąc tym samym nie tylko wszelkie podpisane konwencje, ale i podstawowe prawa czlowieka..Nic wiĂŞc w tym dziwnego, Âże narĂłd okupowanego od lat kraju, posÂługuje sie niekiedy "staroÂżytnym" prawem, ktĂłre nadaÂł im b.dawno przed wiekami ich wÂładca i prawodawca Hammurabi - "Oko za oko, zÂąb za zÂąb" ;) Aby mniej wiĂŞcej uzmysÂłowiĂŚ sobie, kto na chwilĂŞ obecnÂą, jest tak naprawdĂŞ przeÂśladowcÂą, katem..a kto jedynie (i aÂż) ofiarÂą, raz jeszcze wrzucam taki oto link.. http://www.youtube.com/watch?v=XMqjuvTAmaI&feature=related odpowiedz na ostatni "podpunkt" :)(kat wiekowej) przeslĂŞ za jakieÂś 3600 sek..a moze i troche dalej ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 24, 2011, 23:46:11 Niebieskooki uwaÂżam, Âże odwracasz kota ogonem, ale póŸno juÂż i idĂŞ spaĂŚ.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 25, 2011, 00:11:22 Nie, jednak juÂż dziÂś niewyrĂłbka, podobnie jak pani Oktawia idĂŞ spaĂŚ. Dobranoc paĂąstwu :D ;)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Monika_Aleksandra Wrzesień 25, 2011, 21:12:48 Nie no doprawdy nie wiem, czy my jesteÂśmy na forum religijno-teologicznym, czy muzycznym?
Nie, Âżebym siĂŞ czepiaÂła, ale.... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 25, 2011, 23:44:46 Moniu, a gdzie Ty tu widzisz "teologiĂŞ"..kultury i ich zwyczaje, obyczaje, tradycje - tak w zasadzie nie majÂą z teologiÂą zbyt wiele wspĂłlnego, mogÂą jedynie z lekka o niÂą zahaczaĂŚ (a prĂŞdzej to ona stara siĂŞ o nie zahaczyĂŚ, by ze sobÂą nierozerwalnie powiÂązaĂŚ) - pozwĂłl wiĂŞc proszĂŞ, mimo wszystko na dalszÂą kontynuacjĂŞ dyskusji..;)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Wrzesień 26, 2011, 11:03:40 z ostatniej chwili: albo mĂłj mini aneks do dyskusji (nt. praw islamskich kobiet )
CoÂś nieprawdopodobnego! Kobiety z Arabii Saudyjskiej bĂŞdÂą mogÂły startowaĂŚ i gÂłosowaĂŚ w wyborach! http://www.bbc.co.uk/news/world-us-canada-15052030 Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Wrzesień 26, 2011, 11:57:18 Municypalnych, ktĂłre i tak nie majÂą wiĂŞkszego znaczenia, ale to i tak niewÂątpliwie kroczek we wÂłaÂściwÂą stronĂŞ.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 26, 2011, 23:21:34 A wiĂŞc jednak niektĂłre sprawy zaczynajÂą juÂż pomaÂłu pod¹¿aĂŚ we wÂłaÂściwym kierunku i oby tak dalej.."krok po kroku" jak mawiaÂł poprzednik obecnego trenera Smudy - to Âże kobiety bĂŞdÂą mogÂły gÂłosowaĂŚ, juÂż jest niewÂątpliwie sporym sukcesem, ale jeszcze wiekszym sukcesem jest to, Âże same bĂŞdÂą mogÂły startowaĂŚ w wyborach (choĂŚ to dopiero za 4 lata). Kto wie, moÂże saudyjski krĂłl i jego sztab doradczy wczytywali siĂŞ w nasze posty??..i po prostu wyciÂągnĂŞli z nich sÂłuszne wnioski - stÂąd takie, a nie inne decyzje w tej kwestii..:) ;)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Wrzesień 27, 2011, 02:39:09 Konradzie, strasznie mi duÂżo napisaÂłeÂś, odpowiem choĂŚ w skrĂłcie (ha, juÂż to widzĂŞ:)) moje skrĂłty bywajÂą kilometrowe:)).
Doskonale zdajĂŞ sobie sprawĂŞ, Âże kobiety od nie tak dawna majÂą w Europie rĂłwne (przynajmniej teoretycznie) prawa. ChoĂŚ akurat w Polsce byÂły bardziej szanowane, i miaÂły mocniejszÂą pozycjĂŞ, niÂż w wielu europejskich krajach, to przecieÂż sto lat temu i u nas nie byÂłoby nie tylko prawa gÂłosowania, ale i szansy na naukĂŞ, studia, a pewnie trudniej prowadziĂŚ niezaleÂżne Âżycie. Ale czÂłowiek traktuje stan istniejÂący na ogó³ jako naturalny, i porĂłwnuje swojÂą sytuacjĂŞ z tym, jak majÂą inni. MoÂże i jest jeszcze trochĂŞ do zrobienia jeÂśli chodzi o autentycznie rĂłwne szanse (choĂŚby w kwestii rĂłwnych pÂłac), jednak generalnie w porĂłwnaniu z przeszÂłoÂściÂą jest naprawdĂŞ dobrze. MyÂślĂŞ, Âże jako historyk masz moÂże takie wÂłaÂśnie zawodowe przegiĂŞcie, Âże bardziej CiĂŞ interesuje to, co byÂło, wytaczasz ciĂŞÂżkie dziaÂła faktĂłw historycznych, podczas gdy w zasadzie najwaÂżniejsze jest dla nas to, co jest obecnie, a nie to, co miaÂło miejsce kilkaset lat temu, nawet jeÂśli tam faktycznie „siĂŞ dziaÂło”. Tak wiĂŞc cieszĂŞ siĂŞ z moich obecnych praw, nie chciaÂłabym ich straciĂŚ, i w porĂłwnaniu do mojej, w chwili obecnej sytuacjĂŞ kobiety w duÂżej czĂŞÂści krajĂłw arabskich odbieram jako gorszÂą, co chyba nie jest szczegĂłlnÂą ekstrawagancjÂą. ZwrĂłciÂłeÂś uwagĂŞ, Âże padÂły tu krytyczne sÂłowa odnoÂśnie islamu, ze strony mojej, czy Pata. Jednak nie uwaÂżam, ÂżebyÂśmy w szczegĂłlny sposĂłb atakowali religiĂŞ, a juÂż na pewno nasze posty nie mogÂłyby uraziĂŚ godnoÂści Twojej ukochanej. PrzecieÂż choĂŚby ja doœÌ stanowczo opowiadaÂłam siĂŞ wÂłaÂśnie po stronie kobiet w krajach muzuÂłmaĂąskich. Ona z pewnoÂściÂą miaÂłaby lepiej ÂżyjÂąc z TobÂą tu, w Polsce, lub w takim z krajĂłw muzuÂłmaĂąskich, w ktĂłrym byÂłaby szanowana jako peÂłnowartoÂściowa istota ludzka. Takie przynajmniej jest moje zdanie. MyÂślĂŞ, Âże moÂżesz spokojnie zaÂłoÂżyĂŚ, Âże Âżadne z nas nie chciaÂło uraziĂŚ Âżadnego dobrego czÂłowieka wyznajÂącego religiĂŞ islamskÂą – choĂŚ wiadomo, Âże sÂą to delikatne kwestie, i sami wiemy, Âże bardzo Âłatwo jest uraziĂŚ czyjeÂś uczucia samÂą dyskusjÂą na te tematy (a jednak sam teraz powoÂłujesz siĂŞ na wolnoœÌ sÂłowa:)). MyÂślĂŞ, Âże jednak nasze dyskusje na ogó³ pozostajÂą na zadowalajÂącym poziomie co do dobrych obyczajĂłw. Co do ÂżartĂłw zaÂś z religii – to juÂż jest trochĂŞ niebezpieczna sprawa – nie kaÂżdy lubi, komuÂś moÂże byĂŚ przykro. Piszesz, Âże w religii chrzeÂścijaĂąskiej wiele rzeczy wydaje Ci siĂŞ bez sensu. Z pewnoÂściÂą osobie z zewnÂątrz rĂłwnieÂż wiele rzeczy wydaje siĂŞ bez sensu w islamie, czy w innej religii. Rzecz w tym, Âże religia czĂŞsto opiera siĂŞ na przekazach, mitach, bÂądÂź ksiĂŞgach spisanych dawno temu, przez ludy, ktĂłre bardzo siĂŞ od nas ró¿niÂły wiedzÂą, myÂśleniem, widzeniem Âświata. Jednak w ich przekazach jest ich wiedza, zbiorowa mÂądroœÌ przodkĂłw, i przede wszystkim – nasze korzenie. KaÂżdy czÂłowiek wyrasta na podÂłoÂżu swojej kultury, czerpie z niej nawet o tym nie myÂślÂąc i nie zdajÂąc sobie z tego sprawy. PatrzÂąc obiektywnie, „z zewnÂątrz”, nie tylko przekazy religii, ale i wiĂŞkszoœÌ obyczajĂłw, wzorcĂłw naszej (czy innej) kultury moÂże wydawaĂŚ siĂŞ bez sensu.. Wiele z nich coÂś kiedyÂś pierwotnie znaczyÂło, a z czasem staÂło siĂŞ tylko ceremoniaÂłem. NiektĂłre odchodzÂą w zapomnienie, inne trwajÂą, powoli przychodzÂą nowe – ale, w naszym zbiorowym kulturowym bytowaniu dzieje siĂŞ podobnie jak w Âświecie przyrody – tu zachodzi ewolucja. Tak jak nowe organy wyksztaÂłcajÂą siĂŞ ze starych, tak i my bezustannie czerpiemy z dorobku poprzednich pokoleĂą. Nie sposĂłb bez szkody wyrwaĂŚ drzewa pozbawiajÂąc je korzeni i sprawiĂŚ, by wspaniale rosÂło. ByÂł taki przypadek, Âże dyktator majÂący wÂładzĂŞ nad krajem (wstyd powiedzieĂŚ – wyksztaÂłcony na Sorbonie) postanowiÂł, Âże poniewaÂż wiĂŞkszoœÌ starych tradycji, obyczajĂłw i wierzeĂą jest bez sensu, naleÂży stare „zaoraĂŚ” i zacz¹Ì od poczÂątku, od „roku zero”. I dosÂłownie tak zrobiÂł, i byÂła to chyba jedna z najpotworniejszych tragedii ludzkoÂści. Tak wiĂŞc cieszmy siĂŞ z naszych „bezsensownych” tradycji, z tego, Âże je mamy, Âże nikt nie chce ich nam na si³ê odbieraĂŚ, Âże moÂżemy w spokoju i wolnoÂści zapoznawaĂŚ siĂŞ z dorobkiem kulturowym caÂłego Âświata, cieszmy siĂŞ ze wszystkich naszych mitĂłw i legend, z barwnych opowieÂści naszych przodkĂłw, nawet jeÂśli uÂśmiechamy siĂŞ czasem z ich b³¹dzenia w ciemnoÂściach, przy okazji dostrzeÂżmy teÂż ich mÂądroœÌ, ÂświatÂło jakie potrafiÂą w tych ciemnoÂściach odnaleŸÌ. Jest przecieÂż trochĂŞ nie fair porĂłwnywaĂŚ nasze moÂżliwoÂści, stan wiedzy – z tym, co oni mieli do dyspozycji. A jednak, na tyle na ile potrafili, radzili sobie ze Âświatem, prĂłbowali go zrozumieĂŚ i opisaĂŚ i przygotowali nam miejsce do Âżycia. Fakt – kaÂżda z ich idei mocno w historii namieszaÂła, przysporzyÂła cierpieĂą i Âłez. To nie dowĂłd, Âże byÂła bezwartoÂściowa. Ludzie potrafiÂą czyniĂŚ krzywdĂŞ drugim w imiĂŞ najpiĂŞkniejszych idei. Ale to przecieÂż nie znaczy, Âże nie wolno nam wyznawaĂŚ, czy choĂŚby sprzyjaĂŚ ideom. Czego tylko musimy zawsze pilnowaĂŚ, to ÂżebyÂśmy nie zechcieli naszych idei narzucaĂŚ si³¹, Âżeby nie przesÂłoniÂły nam miÂłoÂści, czÂłowieczeĂąstwa. To, co od biedy moÂżna porĂłwnywaĂŚ – to rĂłwnolegle ksztaÂłtujÂące siĂŞ kultury, wierzenia. MoÂżna oceniaĂŚ praktycznoœÌ danego wyznania, to na ile ludziom dobrze siĂŞ z nim Âżyje. I tutaj ja czy Pat, nie negujÂąc przecieÂż wartoÂści religii islamskiej dla jej wyznawcĂłw, mogliÂśmy po prostu uznaĂŚ, Âże chrzeÂścijaĂąstwo bardziej siĂŞ na dzieĂą dzisiejszy przysÂłuÂżyÂło swoim wiernym, czy po prostu ludziom ÂżyjÂącym w jego krĂŞgu; Âże nasz oparty na chrzeÂścijaĂąstwie krÂąg kulturowy wydaÂł prĂłcz innych rzeczy wspania³¹ technologiĂŞ, naukĂŞ, i prawa czÂłowieka, z czego obecnie korzystamy. Oraz fakt, Âże w tym momencie (nie tysiÂąc ani piĂŞĂŚset, ani dwieÂście lat temu:)) jesteÂśmy w porĂłwnaniu lepsi pod wzglĂŞdem rĂłwnoÂści, chociaÂżby kobiet, i tolerancji religijnej. My przecieÂż nie potĂŞpialiÂśmy tu religii, ale fundamentalizm i nienawiœÌ do innych wierzeĂą. A tak siĂŞ skÂłada, Âże jest go obecnie wiĂŞcej w tamtym krĂŞgu. Nie mamy raczej zbyt wiele chrzeÂścijaĂąskiego terroryzmu (w Irlandii zrobiÂło siĂŞ spokojnie), a juÂż na pewno takiego Âświatowego – gÂłoszÂącego walkĂŞ z islamskimi cywilami na Âświecie. JeÂżeli piszemy o tym w tonie niezbyt pochlebnym, to dlatego, Âże piszemy o tym, co nas martwi. A to nie sÂą Âżarty, tylko takie realne sprawy: http://www.opendoors.pl/przesladowania/indeks/sip/ Takich przykÂładĂłw moÂżna znaleŸÌ wiĂŞcej. W Malezji, ktĂłrÂą wspomniaÂłeÂś, akurat niedawno spalono koÂśció³. ZresztÂą tam akurat nie jest tak Âźle, rzÂąd zajmuje siĂŞ takimi sprawami. ZresztÂą, jak widaĂŚ, takie problemy pojawiajÂą siĂŞ nie tylko w krajach muzuÂłmaĂąskich. Po prostu tam, gdzie nie ma tolerancji religijnej, choĂŚby w Korei - tyle Âże Âświatowy terroryzm ateistyczny na dzieĂą dzisiejszy takÂże szczĂŞÂśliwie nie jest u nas problemem. Przy okazji – ta sprawa jest dla mnie akurat poza dyskusjÂą: stanowczo nie zgadzam siĂŞ, Âże to, o czym pisaÂłam w kontekÂście dzieci, to sÂą jakieÂś „drobne sÂłaboÂści”. Dla mnie jest to rzecz kuriozalna, niewaÂżne – wtedy, czy dzisiaj. JakoÂś nie wierzĂŞ, Âże pozwoliÂłbyÂś kiedykolwiek oddaĂŚ wasze dziecko, majÂące szeœÌ czy dziewiĂŞĂŚ lat, na pastwĂŞ jakiemuÂś „mĂŞÂżowi”, obojĂŞtnie jak ÂświĂŞtemu. Zapytaj jakiejkolwiek znajomej – matki w Polsce, jakie jest jej zdanie na ten temat. W tym punkcie absolutnie i bez Âżadnego „ale” opowiadam siĂŞ przeciwko tej tradycji, uwaÂżam jÂą za skandalicznÂą. Dzisiaj juÂż w ogĂłle nie do przyjĂŞcia – przecieÂż juÂż nie moÂżna siĂŞ tÂłumaczyĂŚ ignorancjÂą przodkĂłw. Rozumiem, Konradzie, Âże i ty masz takie rzeczy z kolei w chrzeÂścijaĂąstwie, z ktĂłrymi nie chcesz siĂŞ godziĂŚ, a Âże drobiazgowo badasz historiĂŞ religii, zbiera siĂŞ tego duÂżo. Poza tym z pewnoÂściÂą bardziej dotykajÂą nas sprawy bezpoÂśrednio dotyczÂące nas samych. Có¿, prĂłcz tego, co pisaÂłam wczeÂśniej, mam dla Ciebie takÂą sugestiĂŞ, ÂżebyÂś dla odmiany postaraÂł siĂŞ poszukaĂŚ takich stron, ktĂłre sÂą jasne, korzystne. PopatrzeĂŚ, czy blaski nie zrĂłwnowa¿¹ cieni. Bo cienie sÂą przecieÂż oczywiste – Âżaden koÂśció³ nie istnieje w pró¿ni, jest taki, jacy sÂą ludzie i jego grzechy sÂą grzechami otaczajÂącego go Âświata. Ale to oznacza, Âże powinien mieĂŚ teÂż i dobre strony :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Wrzesień 28, 2011, 00:17:07 Asiu co do koĂącĂłwki Twojego "poÂściku" :), chyba pomyliÂłaÂś mnie z kimÂś innym, bo o dzieciach (tj kat wiekowej) jeszcze nie zd¹¿yÂłem odpisaĂŚ, uczyniĂŞ to dopiero jutro o ile czas pozwoli...poza tym nigdy nie twierdziÂłem, Âże jakakolwiek tradycja, czy ktĂłrys z obyczajow kultury chrzeÂścijaĂąskiej jest "bez sensu"..Asiu proszĂŞ wskaÂż mi w ktĂłrym to miejscu coÂś podobnego napisaÂłem, bo zaprawdĂŞ powiadam Ci, Âże czegos takiego po prostu sobie nie przypominam, ale mniejsza z tym...Dobrej nocy
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 01, 2011, 02:27:32 JeÂśli juÂż podniosÂłeÂś kwestiĂŞ Aiszy. DziewiĂŞcioletnie dziecko nie mogÂło mieĂŚ wiele do powiedzenia w sprawie spisywania ÂświĂŞtych ksiÂąg, a jeÂśli miaÂło – to trudno uwierzyĂŚ, Âże nie byÂło pod niczyjÂą presjÂą i wpÂływem. A tak przy okazji: czytam: „oÂżeniÂł siĂŞ z AiszÂą kiedy miaÂła 6 lat i skonsumowaÂł ma³¿eĂąstwo, kiedy miaÂła lat 9”. Nawet biorÂąc pod uwagĂŞ, Âże niegdyÂś pobierano siĂŞ o wiele wczeÂśniej, to jednak jest to przypadek doœÌ ekstremalny. Koran generalnie dopuszcza seks z dziewczynkami przed wystÂąpieniem pierwszego okresu, czyli p r z e d 12-13 rokiem Âżycia [...] Tak Asiu, trzeba przyznaĂŚ Âże to akurat jest godne potepienia i juz dawno..i to definitywnie powinno siĂŞ odejœÌ od tej tradycji - aÂż dziw bierze, Âże do dzis dnia jest ona jeszcze praktykowana (co prawda nie wszĂŞdzie, ale jednak jest). To tak jakby u nas nadal stosowaĂŚ siĂŞ do wszystkich bez wyjÂątku treÂści zawartych w tekÂście biblijnym - i do dnia obecnego braĂŚ na powaÂżnie wskazania mĂłwiÂące o wyÂłupywaniu oczu, czy odrÂąbywaniu rÂąk, kiedy tylko stajÂą siĂŞ powodem do czynienia grzechu, lub samÂą juÂż tylko myÂślÂą ÂłamiÂą odwieczne boskie przykazania (a takie kary przecieÂż stosowano kiedys u nas nagminnie, zresztÂą przy akceptacji koÂścioÂła - ĂŚwiartowanie, oÂślepianie, wyrywanie jĂŞzyka, czy kastrowanie - nawet chyba jeden z naszych krĂłlĂłw byÂł w ten sposĂłb potraktowany, byÂły teÂż przypadki podtykania kobietom do piersi szczeniÂąt, czy przybijania nad drzwiami domu wyciĂŞtych kobiecych, intymnych czĂŞÂści ciaÂła - to ostatnie bodaj stosowane za Chrobrego..) Ale powracajÂąc do kat wiekowej..sÂądzĂŞ Âże dzisiaj, podobnie zresztÂą jak niegdyÂś, zwyczaj ten moÂże mieĂŚ zwiÂązek z pokoleniowymi ukÂładami miĂŞdzysÂąsiedzkimi, czy klanowymi - w sensie ukÂładĂłw nie tyle wynikajÂących z istnienia wspĂłlnego przodka, co bardziej stanowiÂących grupĂŞ ludzi wzajemnie siĂŞ popierajÂących, zwiÂązanych jak¹œ ideÂą, albo wspĂłlnymi interesami...ukÂładami (umowami), zawieranymi nawet nie miĂŞdzy nieÂświadomymi niczego przyszÂłymi ma³¿onkami, a prĂŞdzej ich rodzicami. ZarĂŞczyny w tak mÂłodym wieku, maja na celu juÂż od tych najmÂłodszych lat, przypisaĂŚ dana kobietĂŞ (w tym przyp jeszcze dziewczynkĂŞ) danemu mĂŞÂżczyÂźnie. KrĂłtko mĂłwiÂąc moÂże w tym chodziĂŚ o zapewnienie juÂż od "maÂłego", zabezpieczenia majÂątkowego (posag) dla okreslonej kobiety, co wcale nie musi oznaczaĂŚ, Âże od razu musi dochodziĂŚ do aktu seksualnego (w tym zjawiska jakim jest molestowanie) - ze wspó³¿yciem ma³¿eĂąskim moÂżna zaczekaĂŚ aÂż do osiÂągniĂŞcia okreÂślonego puÂłapu wiekowego. Nie zmienia to jednak faktu, Âże caÂłe to prawo..jest w dzisiejszych czasach jak najbardziej niewÂłaÂściwym:raz, Âże ze wzglĂŞdĂłw czysto moralnych, a dwa - zupeÂłnie pozbawia ono moÂżliwoÂści wÂłasnego wyboru, woli co do wyboru partnera/ki, kierowania sie uczuciami itd.. Co do tej kwestii, w ogĂłle problem polega na tym, iÂż Koran prawdopodobnie przez wieki nie ulegÂł Âżadnym przeksztaÂłceniom, modyfikacjom w sensie jakichÂś zauwaÂżalnych przeinaczeĂą, zawartych w nim treÂści (choĂŚ moge siĂŞ myliĂŚ, p.Oktawia chyba lepiej jest w tym temacie zorientowana :) - oczyw.chodzi mi o kolejne wydania Koranu na przestrzeni dziejĂłw) Co innego moÂżna powiedzieĂŚ o naszej wersji Biblii, ktĂłra od czasĂłw pojawienia siĂŞ przekÂładu ks Wujka (pierwszy przekÂład St i NT dop. na pocz XVI w. ale i tak msze byÂły odprawiane po Âłacinie, zupeÂłnie niezrozumiaÂłej dla wiĂŞkszoÂści wiernych :)), kaÂżde kolejne przekÂłady i wydania zawieraÂły pewne dodatki, lub okrojenia z tego co nie pasowaÂło, czy nie odpowiadaÂło danej chwili. Podobny proceder trwaÂł przez caÂłe wieki i wÂłaÂściwie trwa nadal - szczyt tego nastÂąpiÂł po II Soborze WatykaĂąskim - wydawane po nim przekÂłady, peÂłne sÂą przeinaczeĂą, treÂści dodawanych lub ujmowanych..diametralnie odbiegajÂących od swego pierwowzoru (a w islamie, pozostaÂło tak jak pozostalo, w stanie nienaruszonym (?)) I w tym niejscu moÂżna by zadaĂŚ takie pytanie - a jakiÂż to wiek kobiet przewidywano w judaizmie, na podstawie ktĂłrego powstaÂła potem nasza wersja Biblii - w ktĂłrej (choĂŚ nie we wszystkich przekÂładach) sprytnie pominiĂŞto kwestie z tymi problemami zwiazane.. Ile Âżon miaÂł Starotestamentowy: Abraham, Jakub, to samo Dawid (z ktĂłrego to pokolenia miaÂłby sie wywodziĂŚ sam Jezus, choĂŚ juÂż na 1-ej stronie ewangelii Mt, w wyprowadzonym przez niego rodowodzie, autor popeÂłnia ra¿¹cy b³¹d, stawiajÂący sprawĂŞ pochodzenia pod wielkim znakiem zapytania, co moÂże budziĂŚ powaÂżne wÂątpliwoÂści.. No wÂłaÂśnie, ile Âżon miaÂł owy Dawid - 8, 10, czy moÂże wiĂŞcej, to samo z naÂłoÂżnicami (pomijajÂąc fakt ileÂż to ludzi, nawet tys, zostaÂło z jego rozkazu zabitych - bo przecieÂż prowadziÂł wojny..nawet w okresie sĂŞdziwej staroÂści, mimo Âże ÂżyÂł z innÂą ÂżonÂą (Betsaba), podsuniĂŞto mu mÂłodziutkÂą panienkĂŞ SumanitkĂŞ, ktĂłra maiÂła rozgrzewaĂŚ go w ÂłoÂżu - potem jÂą odtrÂąciÂł (ST.I KrĂłlewska rodz I) A leÂż to Âżon miaÂł jego syn Salomon..?? Otó¿ ten ostatni miaÂł bagatela 700 Âżon i 300 naloÂżnic - ot salomonowa mÂądroœÌ znana z naszej "kulawej" wersji Biblii - krĂłlowa Saby, to tylko taka maÂła odskocznia od setek innych..a ile wÂśrĂłd nich byÂło dziewczynek 9-11-13 letnich, któ¿ to juÂż dzisiaj moÂże wiedzieĂŚ ?? Czemuz to koÂśció³ nie wspomni ni sÂłowem, o takich faktach..czyniÂąc swoje teologiczne rozwaÂżania nad wywodzeniem siĂŞ Jezusa z jakÂże szlachetnego, krĂłlewskiego rodu Dawida, od ktĂłrego jedynie miaÂłby wyjœÌ mesjasz) - a jedynie powoÂłuje siĂŞ na wÂątpliwego autorstwa teksty (niekiedy odpowiednio po wiekach spreparowane), ujmujÂące zagadnienia jedynie od tej wÂłaÂściwej, dobrej strony, z niemal caÂłkowitym pominiĂŞciem tych w jego przekonaniu niewÂłaÂściwych, negatywnych.. A jak juÂż jesteÂśmy przy temacie - Matka Boska, zostaÂła oddana przez rodzicĂłw na wychowanie kapÂłanow w wieku 3 lat (mowi o tym jeden z apokryfĂłw), zaÂś w chwili poczĂŞcia i zaÂślubienia miaÂła zdaje siĂŞ 13-15 lat..trzeba przyznaĂŚ, tez nie za wiele..Takie byÂły czasy i dotyczy to zarĂłwno judaizmu, islamu i chrzeÂścijaĂąstwa.. Na naszym podwĂłrku, dobrym przykÂładem moÂże byĂŚ chociaÂżby krĂłlowa Jadwiga, ktĂłra w wieku 4 lat zostaÂła zarĂŞczona z 8-letnim Wilhelmem z dynastii HabsburgĂłw - miaÂła miejsce ceremonia zaÂślubin, majÂących charakter formalnego Âślubu pomiĂŞdzy dzieĂŚmi - niekiedy przy czymÂś takim mialo miejsce odbycie (jednego, tego pierwszego) rytualnego aktu seksualnego, lub zgodnie z "Sponsalia de futuro" http://pl.wikipedia.org/wiki/Sponsalia_de_futuro Potem Jadwiga w wieku 11 lat zostaÂła krĂłlem Polski, a w wieku 13 lat (coÂś to przypomina, prawda ?? ;)) Âżona Jagie³³y...a takich przypadkow byÂło w Europie naprawdĂŞ wiele.. Zatem jak widaĂŚ, rĂłwnieÂż i w Âświecie chrzescijaĂąskim coÂś takiego praktykowano (moglo, ale nie musiaÂło mieĂŚ to zwiÂązek z wiekiem, ÂświĂŞtej boÂżej rodzicielki..) - co zresztÂą byÂło akceptowane przez koÂśció³, ktĂłry przecieÂż sam w tym uczestniczyÂł, do tego rodzaju praktyk dopuszczajÂąc i bĂŞdÂąc poniekÂąd autorem tych praw (zresztÂą nawet arcybiskupami zostawali 5-letni chÂłopcy, jak za papieÂża Jana X w diecezji w Reims - ba, nawet papieÂżami..jak 11-letni Benedykt IX (inne ÂźrĂłdÂła podajÂą Âże 15 lat, a wikipedia hmm lat 20-a ;)), czy 17/18 letni Jan XII - ten ktĂłry zamieniÂł Lateran w dom publiczny..i pomysleĂŚ, Âże w takich warunkach, zaledwie 3 lata po jego "tragicznym" zgonie, nieÂświadomy niczego nasz Mieszko przyjmowaÂł chrzest :)) Ale powracajÂąc na chwilĂŞ jeszcze do Maryi, ale ile mogÂła mieĂŚ lat w momencie poczĂŞcia pozostaÂłego potomstwa, o ile takowe posiadaÂła - bo takie przesÂłanki wynikajÂą z tekstu NT. O braciach wspominajÂą kilka razy ewangelie, jest nawet taki werset (chyba Jan) gdzie pisze wprost: Âże "nawet Jego bracia nie wierzyli w niego", gdzie indziej uznawali go nawet za "szaleĂąca".. Asiu, bo co ciekawe..w oryginalnych przekÂładach po grecku (prĂłcz Mt - aramejski), uÂżyto sÂłowa "adelfoi", co w greckojĂŞzycznym Âświecie, w czasach kiedy je pisano - miaÂło znaczenie rodzonych braci i siĂłstr, a nie kuzynĂłw - na okreslenie kuzyna istniaÂło w grece inne sÂłowo "anepsios".. O tym pierwszym terminie (adelfoi) mĂłwi Hieronim i Helwidiusz w IV w (to waÂżne) - przy czym ten ostatni, celowo podkreÂśla to slowo - chodziÂło o to, aby przypisaĂŚ Marii pozostaÂłe potomstwo, jako wzĂłr dla matek z rodzin wielodzietnych (ich s³ów nie sposĂłb lekcewaÂżyĂŚ, bo przecieÂż byli to Ojcowie KoÂścioÂła) PrzyjmujÂąc wiĂŞc, Âże miaÂła wiĂŞcej dzieci..to ile mogÂła mieĂŚ wĂłwczas lat ?? - byla jeszcze mÂłodsza, starsza ?? - choĂŚ przyznam, Âże nie bardzo orientujĂŞ siĂŞ w jakim wieku kobieta (dziewczynka) jest w stanie powiĂŚ "nowe Âżycie".. O pedofilii w Âśrodowisku duchownych i nie tylko zresztÂą tam, nawet nie wspomnĂŞ (a nie jest tajemnicÂą, Âże nawet kilku gÂłowom koÂścioÂła w jego dÂł historii, zboczenie to nie byÂło obce), a skala tego zjawiska, zwÂłaszcza w tym Âśrodowisku wcale nie jest maÂła - przy okazji moÂżna zadaĂŚ pytanie: stÂąd sie bierze (czy moze inaczej, skÂąd siĂŞ wzi¹³) tak perfidny, zwyrodniaÂły postĂŞpek...ale to zdaje sie wykracza nieco poza temat, chociaÂż gdyby siĂŞ zastanowiĂŚ to wcale niekoniecznie..Bo u jednych dziaÂła to jakoby usankcjonowane prawem (choĂŚ tylko w niektĂłrych krajach), a u tych drugich, pomimo braku akceptacji - dziaÂła w sposĂłb skryty i nielegalny wraz z "brudnÂą" pornografiÂą i caÂłym jej przemysÂłem w tle.. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Październik 01, 2011, 13:06:37 Nasi przodkowie nie mieli potrzeby powoÂływania siĂŞ na hiperboliczne sÂłowa Jeszui (niemajÂące zresztÂą wartoÂści normatywnej, a po prostu przestrzegajÂące przed karami piekielnymi), bowiem zwyczaje takie jak wyÂłupywanie oczu, odcinanie rÂąk etc. byÂły doskonale znane zapewne i przed chrystianizacjÂą.
Co do tekstu: tÂłumaczenie nigdy nie oddaje wiernie oryginaÂłu, to o czym mĂłwisz to zapewne przypadki tak zwanej cenzury (najbardziej znanym przykÂładem tej cenzury sÂą tzw. Biblie dla dzieci). InformujĂŞ jednak, Âże wydanie z ktĂłrego korzystaÂłam dobrych kilka lat temu (czyli kiedy siĂŞ tym wszystkim trochĂŞ interesowaÂłam), zawieraÂło ró¿ne "problematyczne" historyjki i nie byÂło okrojone. Po Soborze WatykaĂąskim II zaÂś badania historyczno-krytyczne nad tekstami biblijnymi nabraÂły jeszcze wiĂŞkszego rozpĂŞdu i sÂą czymÂś normalnym, rĂłwnieÂż w Âśrodowisku katolickim czy protestanckim (oczywiÂście nie-fundamentalistycznym). Co do Koranu: od osĂłb znajÂących arabski, sÂłyszaÂłam, Âże przekÂłady tego tekstu sÂą wygÂładzone i zÂłagodzone, zapewne po to by nie szokowaĂŚ "niepotrzebnie" odbiorcĂłw z zewnÂątrz.. Wg tradycji muzuÂłmaĂąskiej jego kodyfikacji dokonaÂł niejaki Uthman, ktĂłry w celu ujednolicenia kazaÂł zniszczyĂŚ teksty, ktĂłre posÂłuÂżyÂły mu do sporzÂądzenia jego wersji. Tyle tradycja, czy rzeczywiÂście odbyÂło siĂŞ to jeszcze w VII wieku, to nie wiem, ale przypominam sobie fragment audycji radiowej cytujÂącej gÂłosy bodajÂże z IX czy X wieku skar¿¹ce siĂŞ na ujednolicenie Koranu.. Pozostaje jeszcze problem systematyzacji jĂŞzyka arabskiego i samego pisma, ktĂłra to nastÂąpiÂła grubo po Koranie. SÂłowa jak wiadomo z czasem zmieniajÂą znaczenie, a zapis byÂł poczÂątkowo bardzo niedoskonaÂły (brak zaznaczenia samogÂłosek, jeden znak na oznaczenie kilku spó³gÂłosek). Poza tym wg jednego z tekstĂłw islamskich ktoÂś niejako miaÂłby wyci¹Ì wiersze nakazujÂące kamienowaĂŚ za cudzo³óstwo. To Âże Koran zachowaÂł siĂŞ w nienaruszonej postaci to jeden z dogmatĂłw islamu. Jak juÂż wspominaÂłam Koran ma w islamie status SÂłowa odwiecznego i niestworzonego i stÂąd przywiÂązanie do jego litery. Biblia takiego statusu nie posiada, co czasem bardzo trudno muzuÂłmanom wytÂłumaczyĂŚ. Postaci tam opisywane nie sÂą to wzory, ktĂłre naleÂży naÂśladowaĂŚ bezkrytycznie albo nawet czasem w ogĂłle nie naleÂży ich naÂśladowaĂŚ (moÂżna odczytywaĂŚ BibliĂŞ jako historiĂŞ czÂłowieka po upadku, to oczywiÂście lektura chrzeÂścijaĂąska). No bo np. wiadomo jak muzuÂłmanie odnoszÂą siĂŞ do Mahometa: wszystko co uczyniÂł (albo co mu w pierwszych wiekach przypisano, o ile teksty te uznawane sÂą za autentyczne) jest ÂświĂŞte. I to stÂąd bierze siĂŞ to kultywowanie ró¿nych dawnych obyczajĂłw. A tak w ogĂłle ta historia z Âżonami Salomona ma wydÂźwiĂŞk, o ile sobie dobrze przypominam, pejoratywny: przywlokÂły one bowiem ze sobÂą wielobĂłstwo, w ogĂłle spotkaÂłam siĂŞ z takÂą jej interpretacjÂą, Âże: poligamia = politeizm, monogamia = monoteizm. Dlaczego o tym na kazaniach siĂŞ nie wspomina? Po pierwsze to ja nie wiem, czy siĂŞ nie wspomina, nie wiem rĂłwnieÂż czy Ty na tych kazaniach bywasz ani czy przeczytaÂłeÂś wszystkie wyprodukowane przez wieki teksty, a poza tym myÂślĂŞ, Âże sposĂłb Âżycia ludzi sprzed jakichÂś, dajmy na to 3000-2000 lat, nie musi byĂŚ i niekiedy nie jest uwaÂżany za wzĂłr do naÂśladowania (i bardzo dobrze), a czasem ma po prostu nik³¹ wartoœÌ teologicznÂą (mniej wiĂŞcej takÂą jak uÂżywane w owych czasach garnki) albo sÂłuÂży, jak juÂż wspomniaÂłam, za anty-wzory. Wieku zam¹¿pĂłjÂścia Miriam na podstawie tekstĂłw, ktĂłre majÂą jakÂąkolwiek wartoœÌ historycznÂą, nie sposĂłb okreÂśliĂŚ. A propos wieku, w ktĂłrym moÂżna byÂło wydaĂŚ cĂłrkĂŞ za m¹¿ w Âśredniowieczu -12 lat (mowa o ma³¿eĂąstwie konsumowanym). ÂŚrednia dÂługoœÌ Âżycia wynosiÂła wtedy, jeÂśli dobrze pamiĂŞtam, okoÂło 30 lat. W krajach muzuÂłmaĂąskich ta Âśrednia wynosi jakieÂś 70, szariat nie definiuje dolnej granicy tego wieku. KiedyÂś jeden muzuÂłmanim powiedziaÂł mi, Âże jego babka wyszÂła za m¹¿ majÂąc 10 lat, urodziÂła ze 12 dzieci i wszystko byÂło cacy. Nie trawiĂŞ takiej mentalnoÂści. Nie trzeba wehikuÂłu czasu. Tak KoÂźle, zjawisko pedofilii u nas teÂż wystĂŞpuje, ale jak zauwaÂżasz nie jest legalne i uwaÂżane jest za szczegĂłlnÂą ohydĂŞ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Październik 01, 2011, 13:17:48 JeÂżeli piszemy o tym w tonie niezbyt pochlebnym, to dlatego, Âże piszemy o tym, co nas martwi. A to nie sÂą Âżarty, tylko takie realne sprawy: DziĂŞki za link. W katolickiej Polsce i w ogĂłle na Zachodzie maÂło kto zdaje sobie sprawĂŞ z tego, Âże chrzeÂścijaĂąstwo (w ró¿nych swoich odmianach) jest najbardziej przeÂśladowanÂą religiÂą Âświata (w czym niewÂątpliwie "pomaga" jego rozprzestrzenienie a takÂże rosnÂąca w niektĂłrych krajach liczba konwersji). Nie tylko na ziemiach islamu, Âżeby byÂło sprawiedliwie. Nie piszĂŞ tego z pozycji osoby wierzÂącej, po prostu kiedyÂś siĂŞ tym wszystkim, bardziej niÂż dzisiaj, interesowaÂłam.http://www.opendoors.pl/przesladowania/indeks/sip/ Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 01, 2011, 13:32:46 Acha..oczywiÂście chodzi o pierwszy przekÂład jaki wyszedÂł na jĂŞzyk polski (ks Wujka), zatem aÂż do pocz XVI w wiĂŞkszoœÌ wiernych nie znaÂła nawet dokÂładnej treÂści ewangelii, mogÂła je poznaĂŚ co najwyÂżej w formie skrĂłconej bÂądÂź wyrywkowej, za poÂśrednictwem dziaÂłalnosci misyjnej, kaznodziejskiej..ale i nawet to nie bardzo, bo w momencie wydawania Pisma w przekÂładach na jĂŞzyki ojczyste, ktĂłryÂś to z papieÂży (w tej chwili nie pomnĂŞ jego imienia) wprowadziÂł nawet zakaz posiadania i czytania fragmentĂłw pisma przez (prostych) wiernych, pod groÂźbÂą represji i ekskomuniki..dopiero dÂługo potem i w powolnym tempie zaczĂŞÂło ulegaĂŚ to zmianie.. ;)
Co do "Sponsalia de futuro" - zwróÌ uwagĂŞ Asiu, Âże przewiduje (dopuszcza) fizyczne skonsumowanie ma³¿eĂąstwa w wieku 12 lat...a jest to przecieÂż akt prawny, wchodzÂący w skÂład "prawa kanonicznego", ktĂłrego twĂłrcami byli nie kto inny jak wÂłaÂśnie ludzie KoÂścioÂła, w³¹cznie z samym papieÂżem ktĂłry to je zatwierdzaÂł - prawa zawierajÂącego normy, zakazy, nakazy..a nawet przewidywane kary za odstĂŞpstwo od wiary itd..ktĂłre obowiÂązujÂą do dnia obecnego (KsiĂŞga VI; Sankcje w KoÂściele, czêœÌ II) - moÂżna sie przy tym zastanowiĂŚ, czym takie prawo w ogĂłle jest..?? ;) http://archidiecezja.lodz.pl/prawo.html Warto teÂż przeÂśledziĂŚ, co owe prawo przewiduje w kwestii ma³¿eĂąstwa (KoÂśció³ dokonaÂł jego odnowy dop.w XX w, chyba po II Soborze WatykaĂąskim (1962), a nowy kodeks prawny zatwierdziÂł dopiero papieÂż Jan PaweÂł II), choĂŚ w obecnym ksztaÂłcie, nie wiem czy zawarty jest jeszcze minimalny, dopuszczalny wiek zawarcia ma³¿eĂąstwa i zwiÂązanego z jego konsumpcjÂą odbycia aktu seksualnego...za to zawarte sa w nim normy dotyczÂące ró¿nic wyznawanych religii miedzy przyszÂłymi ma³¿onkami itd..(ksiĂŞga IV, tytuÂł VI) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Październik 02, 2011, 11:28:09 Nie sÂłyszaÂłam, Âżeby za wystÂąpienie z KK ostatnimi czasy ksiĂŞÂża kogoÂś posiekali.., jeÂżeli zaleÂży Ci na tym, aby nie figurowaĂŚ w spisach koÂścielnych, to po prostu idziesz i siĂŞ wypisujesz. NajwiĂŞkszÂą koÂścielnÂą karÂą, na ile ja siĂŞ orientujĂŞ, jest wykluczenie z KoÂścioÂła, na ktĂłrÂą to karĂŞ ekskomunikowane osoby sobie czĂŞsto gwiÂżd¿¹.
Aby mĂłc poÂślubiĂŚ innowiercĂŞ trzeba uzyskaĂŚ zezwolenie, co nie stanowi, na ile ja siĂŞ orientujĂŞ, jakiegoÂś szczegĂłlnego problemu. W islamie zaÂś muzuÂłmanka nie moÂże poÂślubiĂŚ nie-muzuÂłmanina (muzuÂłmanin moÂże zaÂś poÂślubiĂŚ ÂżydĂłwkĂŞ, chrzeÂścijankĂŞ, zaratusztriankĂŞ i co oni tam jeszcze uznajÂą za „religiĂŞ ksiĂŞgi”, caÂłkiem sprytnie..), islam dziedziczy siĂŞ po mieczu. Jakkolwiek zdarzajÂą siĂŞ wyjÂątki, ale to nie na ziemiach islamu. Znam taki przypadek: chÂłopak ochrzczony, ale religijnie obojĂŞtny i niemajÂący z jakÂąkolwiek wiarÂą wiele wspĂłlnego (jak to czĂŞsto we Francji) zakochaÂł siĂŞ w muzuÂłmance. MyÂślaÂł wiĂŞc o konwersji na islam (jak wielu znajdujÂących siĂŞ w tej sytuacji), no ale przedtem postanowiÂł jednak pointeresowaĂŚ siĂŞ trochĂŞ religiami, poczytaĂŚ teksty itd., wynik byÂł taki, Âże staÂł siĂŞ wierzÂącym i praktykujÂącym katolikiem. No i pojawiÂł siĂŞ wtedy problem, nie tyle z dziewczynÂą (ktĂłra sobie jakoÂś po swojemu wyinterpretowaÂła odpowiednie wiersze Koranu i stwierdziÂła, Âże jednak Allah jej takiego ma³¿eĂąstwa nie zabrania - wykÂładnia ró¿na od tej powszechnie uznawanej), co z rodzinÂą dziewczyny. Ale Âże rodzina do szczegĂłlnie fundamentalistycznych nie naleÂżaÂła, wiĂŞc koniec koĂącĂłw udaÂło siĂŞ jÂą przekonaĂŚ. MajÂą dwie cĂłreczki, nie sÂą ochrzczone, wybĂłr religii (lub niewiary) pozostawia siĂŞ ich wolnemu wyborowi, gdy dorosnÂą. Ale takie przypadki to nieczĂŞsto siĂŞ zdarzajÂą (a na ziemiach islamu to nie do pomyÂślenia), pomijam sytuacje, gdy dziewczyna (czy jej rodzina) z islamem zwiÂązana jest jedynie pochodzeniem, bo ta o ktĂłrej mĂłwiÂłam to jednak sobie nie olewa i modli siĂŞ piĂŞĂŚ razy dziennie. Tyle w kwestii: z Âżycia wziĂŞte. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 03, 2011, 01:19:16 Nie sÂłyszaÂłam, Âżeby za wystÂąpienie z KK ostatnimi czasy ksiĂŞÂża kogoÂś posiekali.., jeÂżeli zaleÂży Ci na tym, aby nie figurowaĂŚ w spisach koÂścielnych, to po prostu idziesz i siĂŞ wypisujesz. NajwiĂŞkszÂą koÂścielnÂą karÂą, na ile ja siĂŞ orientujĂŞ, jest wykluczenie z KoÂścioÂła, na ktĂłrÂą to karĂŞ ekskomunikowane osoby sobie czĂŞsto gwiÂżd¿¹. Aby mĂłc poÂślubiĂŚ innowiercĂŞ trzeba uzyskaĂŚ zezwolenie, co nie stanowi, na ile ja siĂŞ orientujĂŞ, jakiegoÂś szczegĂłlnego problemu. To wszystko prawda Oktawio, nadmieniajÂąc o tych "karach", nakazach, zakazach i wrzucajÂąc link z "prawem kanonicznym", chciaÂłem jedynie wskazaĂŚ, Âże tak jak w islamie istniaÂło i istnieje coÂś takiego jak szariat - tak teÂż w chrzeÂścijaĂąstwie na podobnej zasadzie obowiÂązywaÂło "prawo kanoniczne". OczywiÂście w obecnych czasach, nie ma ono juz takiego znaczenia jak niegdyÂś, ale przecieÂż nie zawsze tak byÂło.. SwojÂą drogÂą, chciaÂłbym dokÂładnie zapoznaĂŚ siĂŞ z wczeÂśniejszymi jego wersjami, jak np "Kodeksem z 1917 r" (myslĂŞ, Âże ta data teÂż jest nieprzypadkowa ;)), albo z "Corpus luris Canonici" z 1580 r - dokument zatwierdzony przez papieÂża Grzegorza XIII..i jeszcze wczeÂśniejszych wersji tego "prawa", w³¹cznie z tÂą bodaj najwaÂżniejszÂą (?) zwanÂą "Dekretem Gracjana" (1140) - dok ujednolicajÂący przepisy prawa koÂścielnego i uporzÂądkowujÂący wszystkie ustawy soborowe, zaczÂąwszy od sÂłynnego, a wg mnie chyba najwaÂżniejszego dla "przyszÂłego" chrzescijaĂąstwa (ze wzdl na kwestie dogmatu boskoÂści Jezusa) Soboru Nicejskiego z 325 r. - bo byÂł to jeden z najwaÂżniejszych dokumentĂłw "prawnych" Âśredniowiecza, choĂŚ nigdy nie zostaÂł zatwierdzony..no ale za to staÂł siĂŞ potem punktem wyjÂścia dla tych przyszÂłych, a co za tym idzie wpÂływaÂł na koĂącowy ksztaÂłt tego póŸniejszego i obecnego "prawa kanonicznego".. http://pl.wikipedia.org/wiki/Dekret_Gracjana Jestem niezmiernie ciekaw, jak w tych wczeÂśniejszych dokumentach wyglÂądaÂły sprawy odnoÂśnie praw osobowych, ma³¿eĂąskich, nakÂładanych obowiÂązkĂłw, przewidywanych kar..(tych ostatnich oczywiÂście z w miarĂŞ szczegó³owÂą ich charakterystykÂą) JakbyÂś wiĂŞc Oktawio miaÂła jakieÂś namiary na podobne "materiaÂły" (oczyw.w przekÂładzie na j.polski, bo z ÂłacinÂą zbytnio nie ma co sobie gÂłowy zawracaĂŚ ;)), to wrzuĂŚ proszĂŞ, nawet na privat, bo niestety jak dotÂąd nijak nie mogĂŞ na nie trafiĂŚ.. ÂŁadny przykÂład podaÂłaÂś z tÂą muzuÂłmaĂąskÂą dziewczynÂą, wypadaloby wiĂŞc ÂżyczyĂŚ, aby takich przypadkĂłw byÂło jak najwiĂŞcej.. Tu za to jakby Ciebie i innych interesowaÂło, mam taki dosyĂŚ ciekawy link na temat praw kobiet w Turcji i jak z tym wygladaÂło na przestrzeni wiekĂłw - byÂł okres, Âże pod tym wzglĂŞdem miaÂły one duÂżo lepiej (IX - XIVw) niÂż kobiety kultury zachod...potem dopiero nastapiÂło pogorszenie i niestety coraz bardziej zaczĂŞÂło ewoluowaĂŚ w tÂą niewÂłaÂściwÂą stronĂŞ - ale, ale..juÂż od 1924 r otrzymaÂły prawa wyborcze, w tym moÂżliwoœÌ kandydowania do parlamentu (a zatem o wiele wczeÂśniej niz miaÂło to miejsce w W.Brytanii, Francji, czy WÂłoszech - w tych ostatnich dopiero po II Wojnie ÂŚwiatowej), a od 1925 mogÂą juz studiowac, pracowaĂŚ, zajmowaĂŚ kierownicze stanowiska..(zaÂś od lat 90-tych nie muszÂą nawet nosiĂŚ chust) Poza tym mowa o regulacjach prawnych dotyczÂących ma³¿eĂąstwa, w tym dopuszczalnego wieku na jego zawarcie (18 lat, w nadzwyczajnych przypadkach lat 17 ) - zresztÂą co sie bĂŞdĂŞ produkowaÂł, wszystko w temacie w tym oto artykule.. http://www.politykaglobalna.pl/2009/03/kobieta-w-prawie-tureckim/ Pod artykuÂłem polecam rĂłwnieÂż przeczytanie komentarza osobnika o nicku "MaSZ"...jak dla mnie jest on b.interesujÂący :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Październik 03, 2011, 20:47:40 Chyba siĂŞ nie zgodzĂŞ. Szariat to caÂły system prawno-religijny zajmujÂący siĂŞ kaÂżdÂą dziedzinÂą Âżycia, jeÂśliby chcieĂŚ go z czymÂś zestawiĂŚ to prĂŞdzej z naszymi kodeksami cywilnymi i karnymi oraz ewentualnie prawem koÂścielnym. Prawo kanoniczne okreÂśla zasady jakie obowiÂązujÂą w organizacji zwanej KoÂścioÂłem katolickim. Za to a za to grozi wykluczenie, za to a za to zawieszenie praw do sakramentĂłw etc., w duÂżej mierze dotyczy on zresztÂą samych duchownych, trochĂŞ jak w partii. Reguluje sprawy dotyczÂące kultu, dĂłbr koÂścielnych, spory koÂścielne, kogo wydaliĂŚ ze stanu duchownego, kogo ekskomunikowaĂŚ, komu uniewaÂżniĂŚ ma³¿eĂąstwo etc. Co do ma³¿eĂąstwa to myÂślĂŞ, Âże kaÂżda religia ma tutaj wÂłasne prawa. PodsumowujÂąc, tego dzisiejszego prawa kanonicznego z szariatem bym nie zestawiaÂła, co do wczeÂśniejszych to dysponujĂŞ zbyt ma³¹ wiedzÂą, ale zwaÂżywszy na dwuskrzydÂłowoœÌ wÂładzy w Europie (podziaÂł na ÂświeckÂą i duchownÂą: coÂś co nie jest charakterystyczne dla islamu), to myÂślĂŞ, Âże tu nie moÂżna zastosowaĂŚ prostej analogii (choĂŚ pewnie jakaÂś byÂła). Co do tekstĂłw, ktĂłrych szukasz, to nie mogĂŞ pomĂłc; moÂże byÂłyby dostĂŞpne, ale wÂłaÂśnie niekoniecznie w tÂłumaczeniu na polski. Trzeba by poszukaĂŚ.
Co do drugiego punktu. Mnie to wszystko co dzieje siĂŞ w Turcji aÂż tak bardzo nie raduje. Bo zmiany prawne to jedno (czasem pozostajÂą na papierze), a mentalnoœÌ to drugie. MentalnoœÌ jakiejÂś niemaÂłej czĂŞÂści TurkĂłw jest jeszcze w poprzednich wiekach (jak to wymienia artykuÂł: testy dziewictwa, zabĂłjstwach honorowe, wypowiedzi Âże kaÂżde wykroczenie przeciwko honorowi powinno byĂŚ karane ÂśmierciÂą etc., wymuszanie tego czy owego), w kwestii mentalnoÂści moÂżna by dorzuciĂŚ rĂłwnieÂż fakt z innej beczki (powszechnie znany zresztÂą): to, Âże oni do tej pory nie raczÂą uznaĂŚ siĂŞ winnymi ludobĂłjstwa na Ormianach. WracajÂąc do tych kobiet: oby reformy prawne (czasem bardzo ÂświeÂże) wpÂłynĂŞÂły na ogĂłlnÂą zmianĂŞ sposobu myÂślenia. Z tego artykuÂłu wynikaÂłoby, Âże przed nadejÂściem islamu kobiety miaÂły nieÂźle, a póŸniej, w miarĂŞ jak zapominano o dawnych obyczajach, coraz gorzej i gorzej aÂż do dziaÂłaĂą Ataturka, ktĂłry, jeÂśli dobrze pamiĂŞtam, to dosyĂŚ niepochlebnie wyraÂżaÂł siĂŞ o Mahomecie. To o wieszaniu krawcĂłw, ktĂłrzy nie szyli kobietom wy³¹cznie czarnych ÂłachĂłw (w XVIII w.) jest szczegĂłlnie dobre. DosyĂŚ baÂłaganiarska ta moja wypowiedÂź, ale pisana w poÂśpiechu. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 04, 2011, 23:54:34 Tak Oktawio, ale naleÂży teÂż wzi¹Ì pod uwagĂŞ, Âże peÂłny sekularyzm byÂł "wynalazkiem" stosunkowo póŸnym w kulturze Zachodu (dlatego teÂż, takiÂż ze mnie ciekawski goœÌ co do tych wczeÂśniejszych wersji "prawa kanonicznego" i innych dok.prawnych z nim w jakimÂś stopniu powiÂązanych..) Teokracja, gdzie sprawy cywilne i religijne byÂły ÂściÂśle ze sobÂą powiÂązane tworzÂąc nierozerwalnÂą jednoœÌ, miaÂła miejsce i kulturze zachodniej, mam tu na myÂśli Âśredniowieczne chrzeÂścijaĂąstwo..
WĂłwczas to wiĂŞkszoœÌ paĂąstw europejskich i ich koronowane gÂłowy, podlegaÂły jedynie wÂładzy papieskiej (poniekÂąd rĂłwnieÂż pod wzgl. prawno-cywilnym). To przecieÂż papieÂż koronowaÂł gÂłowy paĂąstw na krĂłlĂłw, cesarzy, lub nie godziÂł siĂŞ na nie - wÂładza taka miaÂła pochodziĂŚ bezpoÂśrednio od Boga (Jezusa, tj po soborze w Nicei, bo wtedy to dop.oficjalnie zostaÂł Bogiem), ktĂłrego nastĂŞpcÂą na ziemi byÂł wÂłaÂśnie papieÂż. I tak, kiedy rzucaÂł na wÂładcĂŞ klÂątwĂŞ jego poddani mieli prawo wypowiedzieĂŚ mu posÂłuszeĂąstwo i opowiedzieĂŚ siĂŞ przeciwko niemu - co przecieÂż nie raz stawaÂło sie powodem do r.rodzaju rozruchĂłw, przewrotĂłw, rewolt, a nawet przeÂśladowaĂą innowiercĂłw, lub schizmatykĂłw...wywoÂłanych wÂłaÂśnie z inspiracji g³ów koÂścioÂła, chcÂących tym sposobem wywrzeĂŚ presjĂŞ i zmusiĂŚ do posluszeĂąstwa takiego czy innego "krĂłlika", cesarza..(czĂŞsto siĂŞ tak dziaÂło zwÂł w okresie "dominium mundi", ale i póŸniej teÂż) a zatem panowania, zwierzchnictwa (dosÂłownego) nad Âświatem...Jak np taki dekret "Dictatus papae" Grzegorza VII - zapewniajacy sobie zwierzchnictwo nad wszystkimi chrzeÂścijanami, zaÂś co do prawa: decydowanie o koronacji i detronizacji cesarzy..co to w praktyce oznaczaÂło?? - jak pisaÂłem wyÂżej...Inne zaÂś prawa, obowiÂązki, nakazy, zakazy, byÂły ÂściÂśle powiÂązane z prawem paĂąstwowym.. A weÂźmy choĂŚby poczynania Innocentego III, ktĂłry uznaÂł papiestwo za centrum Âświata, z panujÂącym w nim ustrojem teokratycznym w³¹cznie - podporzÂądkowaÂł sobie nie tylko politycznie, ale i finansowo wiekszoœÌ paĂąstw Europy, ktĂłre to miaÂły pÂłaciĂŚ podatek na rzecz papiestwa :o (tzw ÂświĂŞtopietrze). ZdarzaÂły siĂŞ przypadki, ze obkÂładano klatwÂą juÂż nie tylko cesarzy, krĂłli..ale i nawet caÂłe ksiĂŞstwa, paĂąstwa - jak bodaj Francja, Polska teÂż (za czasĂłw ÂŁokietka i potem za Grunwald, wĂłwczas papieÂż obÂłoÂżyÂł niÂą krĂłla i wszystkich jego poddanych, oczyw.za prowadzenie walki przeciw KoÂścioÂłowi ÂŚwiĂŞtemu)..a z czym siĂŞ to wszystko wiÂązaÂło w sensie konsekwencji - wiadomo :) Co do tej Francji, z kolei ktĂłryÂś tam z nastĂŞpnych papieÂży wydaÂł bullĂŞ zakazujÂącÂą wÂładcÂą Âświeckim opodatkowanie KoÂścioÂła, ÂżaÂś sprzeniewierzenie siĂŞ temu zakazowi, spowodowalo w pewnym okresie to co spowodowaÂło.. ;) Tak wiĂŞc na dobrÂą sprawĂŞ, to dopiero Rewolucja Francuska, dokonaÂła w Âświecie zachodu..czy moÂże przyczyniÂła siĂŞ do caÂłkowitego oddzielenia religii od paĂąstwa, potem konstytucja amerykaĂąska itd..(tj konkordaty regulujÂące tÂą sprawĂŞ z innymi) Ale co ciekawe, nawet jeszcze obecnie istnieja w Europie takie paĂąstwa o ustroju teokratycznym - jest nim np Watykan, maleĂąkie bo maleĂąkie, ale jest..ZresztÂą obok Watykanu, na Âświecie istnieje kilka paĂąstw o zbliÂżonym ustroju - w islamie do niedawna Afganistan, oczywiÂście nadal Iran, Arabia..z innych np Tybet (tj rzÂąd na uchodztwie ;))..a w Âświecie chrzeÂścijaĂąskim zapomniaÂłem wspomnieĂŚ o Andorze (w poÂłowie tego typu), czy autonomiczny zakonny Athos (skupiajÂący w sobie kilkadziesiÂąt klasztorĂłw: greckich, serbskich, rosyjskich..) Tutaj doœÌ ciekawy link odnoÂśnie tematu - okazuje siĂŞ, Âże tzw paĂąstw wyznaniowych prĂłcz tych islamskich jest znacznie wiĂŞcej, zwÂł skandynawskie (?), ale i nie tylko one..(choĂŚ nie jestem pewien, czy link bĂŞdzie poprawnie dziaÂłaÂł ze wzgl na polskie "Ăą", zatem najlepiej wystukaĂŚ samemu..) http://pl.org/wiki/PaĂąstwo_wyznaniowe cd odnoÂśnie drugiego podpunktu :D dosÂłownie za chwilĂŞ, zrobiĂŞ ma³¹ przerwĂŞ na papieroska..;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 05, 2011, 02:22:10 Co do samej mentalnoÂści Turkow w kontekÂście ludobĂłjstwa na Ormianach. Jest to sprawa wielowÂątkowa, nie zapominajmy Âże zÂłoÂżyÂło siĂŞ niÂą wiele czynnikĂłw, a w Âżadnym juÂż razie nie dokonano jej z pobudek religijnych..nie uczyniÂł tego islam jako taki - lecz byÂł to "pomysÂł" wÂłaÂśnie ruchu mÂłodotureckiego (od ktĂłrego wyszÂła potem ÂświeckoœÌ paĂąstwa), ruchu ktĂłry obj¹³ w tym czasie wÂładzĂŞ i zacz¹³ gÂłosiĂŚ ideĂŞ "panturkizmu" - czego celem miaÂło byĂŚ zjednoczenie wszystkich ludĂłw, plemion turkmeĂąskich - od Bosforu aÂż po MongoliĂŞ, niestety Ormianie zakaukascy trochĂŞ w tej idei przeszkadzali..;)
Nie zapominajmy teÂż i o tym chyba najistotniejszym - Âże trwaÂła w tym czasie I Wojna ÂŚwiatowa, dziaÂłania wojenne miaÂły miejsce na froncie zachodnim, wschodnim, poÂłudniowym, afrykaĂąskim..i na tym najwaÂżniejszym w temacie b.wschodnim. ByÂł rok 1915, ludzie wtenczas "padali jak mrĂłwki" ;), straty po obu stronach byÂły przeogromne: Rosja coÂś koÂło 2 mln ofiar, B.Brytania prawie 1 mln, Francja ponad 1 mln, Niemcy i Austro-WĂŞgry 3 mln, Turcja teÂż trochĂŞ..itd itd - i w takim to zestawieniu pojawia siĂŞ liczba 1,5 mln Ormian (choĂŚ co do liczby ró¿ne sÂą szacunki) - no ale jest jednak zasadnicza ró¿nica zgin¹Ì bezpoÂśrednio w wyniku dziaÂłaĂą wojennych, a straciĂŚ Âżycie w wyniku zaplanowanej eksterminacji...bo to co z nimi uczyniono byÂło faktycznie ludobĂłjstwem.. Jednak zaznaczmy przy tym, Âże jednÂą z g³ównych tego przyczyn, byÂła zdaje siĂŞ ofensywa rosyjska wg³¹b terytorium tureckiego (od strony wsch) i ciche przy tym wspieranie Rosji przez Ormian - jednoczeÂśnie z drugiej strony desant angielsko-francuski (1915) na Dardanelach, nieudany bo nieudany (tu z kolei odpowiedzialnym za ÂśmierĂŚ setek tys ludzi byÂł sam "mÂłody" Churchill, ktĂłry byÂł pomysÂłodawcÂą tego fatalnego w skutkach planu :)), ale jednak majÂący wpÂływ na podjĂŞcie decyzji rzÂądu tureckiego co do losu Ormian.. Ponadto warto wspomnieĂŚ, Âże Turcja byÂła w tej wojnie sojusznikiem Niemiec i Austro-WĂŞgier..To istotne, bowiem wszystko to siĂŞ dziaÂło za akceptacjÂą Niemiec - ktĂłre o ludobĂłjstwie byÂły informowane przez swoich oficerĂłw ³¹cznikowych i doradcĂłw wojsk. Co wiĂŞcej, Niemcy nie tylko akceptowaÂły ale i popieraÂły tĂŞ zbrodniĂŞ - ktĂłra ich zdaniem byÂła na niekorzyœÌ Rosji i innych paĂąstw trĂłjporozumienia. ZresztÂą paĂąstwa zachodnie teÂż znaÂły zasiĂŞg i rozmiar tej masakry, ale w tej sprawie nie zrobiÂły kompletnie nic..Czemu ?? Odpowiedz na to udzieliÂł nawet sam Churchiill, zresztÂą wyjaÂśniÂł to nad wyraz zwiĂŞÂźle: "ropa Mosulu, okazaÂła siĂŞ droÂższa od krwi Ormian" (Turcja byÂła przecieÂż zagroÂżeniem dla brytyjskich z³ó¿ ropy w Iraku, wojska tureckie prowadziÂły tam walki z brytyjczykami..zakoĂączone zdobyciem przez tych ostatnich Bagdadu i roponoÂśnego Mosulu ;)) Ponadto w mordach Ormian brali udziaÂł rĂłwnieÂż Kurdowie, ktĂłrzy potem zasiedlali tereny po pomordowanych w Armenii Zach. Jednak i oni póŸniej stali siĂŞ obiektem przeÂśladowaĂą ze strony tureckiej.. Ale co ciekawe w pogromach nie wziĂŞli udziaÂłu muzuÂłmaĂąscy Arabowie, a taki arabski wĂłwczas Egipt, staÂł siĂŞ nawet schronieniem dla ormiaĂąskich uciekinierĂłw.. Przy okazji jak juÂż jesteÂśmy przy I WÂŚ, to warto wspomnieĂŚ ze gdyby nie ona, to prawdopodobnie nie byÂłoby pó¿niej. emancypacji kobiet, a przynajmniej proces uzyskiwania przez nich praw zapewne wydÂłuÂżyÂłby siĂŞ w czasie - bo nieobecnoœÌ w domach mln mĂŞÂżczyzn i pó¿niejsze niezliczone ich ofiary, staÂły siĂŞ powodem Âże kobiety zmuszone zostaÂły pracowaĂŚ - brakowaÂło rÂąk do pracy w kaÂżdej niemal dziedzinie przemysÂłu...i na Zachodzie, to wÂłaÂśnie pomogÂło kobietom w walce o prawa wyborcze.. Ale wracajÂąc do Turcji - to Âże nie chce ona przyznaĂŚ siĂŞ i uznaĂŚ mord na Ormianach za ludobĂłjstwo, nie jest znĂłw takim dziwnym...bo mogÂłoby to daĂŚ Armenii pretekst do pretensji terytorialnych, w grĂŞ wchodziÂłaby teÂż kwestia ewentualnych odszkodowaĂą finansowych - takich jakie Niemcy musieli wypÂłacaĂŚ ÂŻydom. W ogĂłle po II Wojnie ÂŚwiatowej, tĂŞ sprawĂŞ jakoÂś wyciszono, a wiÂązaÂło siĂŞ to zapewne z tym, Âże Turcja staÂła siĂŞ strategicznym partnerem USA i Nato..a co za tym idzie miaÂła rĂłwnowaÂżyĂŚ na B.Wschodzie wpÂływy ZSRR - dopiero po zimnej wojnie, nagle sobie o tej zbrodni ZachĂłd przypomniaÂł :) (dodajmy, Âże samo Usa teÂż b.póŸno uznaÂły to za ludobĂłjstwo, bo dopiero w 2001 i nie caÂłe, lecz ledwie tylko jakaÂś poÂłowa StanĂłw - Polska zreszta teÂż nie lepiej, bo chyba w ostatnich latach..) Co do Ataturka, wiele by pisaĂŚ, wiĂŞkszoœÌ w miarĂŞ dobrze zna tÂą postaĂŚ (nasza Monika na swoim bloku, poÂświĂŞciÂła mu chyba nawet jeden z wÂątkĂłw :)) WspomnĂŞ jedynie, Âże jest tam obiektem kultu jak u nas Jan PaweÂł II..Co do jego podjĂŞtych dziaÂłaĂą, wypowiedzi - miaÂły one charakter czysto polityczny, ktĂłrych celem byÂło stworzenie paĂąstwa Âświeckiego, a co za tym idzie caÂłk.oddzielenie religii od paĂąstwa, co zreszta znakomicie mu siĂŞ udaÂło. Tak wiĂŞc jeÂśli nawet wypowiedziaÂł siĂŞ niepochlebnie o Mahomecie, to moÂżna zaÂłoÂżyĂŚ Âże byÂło to podyktowane nie tyle chĂŞciÂą zaszkodzenia tej religii i samemu jej zaÂłoÂżycielowi - co bardziej osiÂągniĂŞciem takich a nie innych zakÂładanych celĂłw politycznych, a tym samym ostateczne zerwanie wiĂŞzi i juz bezpowrotne zamkniĂŞcie rozdziaÂłu o nazwie I.OsmaĂąskie... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Październik 05, 2011, 22:47:36 Taka drobna informacja: ja teÂż chodziÂłam do liceum, wiĂŞc w kliku wypadkach moÂżna byÂło sobie zaoszczĂŞdziĂŚ czasu.
Rzezie Ormian miaÂły miejsce rĂłwnieÂż przed I wojnÂą pod koniec XIX w. (bagatela jak dla Ciebie: jakieÂś 200-300 tyÂś), bez zwiÂązku z mÂłodoturkami. To szybkie ludobĂłjstwo z 15 r. to kontynuacja i takie ostateczne rozwiÂązanie. ÂŻe czynnik religijny nie odegraÂł Âżadnej roli, to przesada ("niewierne psy" jak okreÂślano Ormian, treÂści antychrzeÂścijaĂąskie w islamie, nierĂłwny status, podÂłoÂże religijne byÂło jednym z g³ównych przyczyn masakr z lat 90. dokonanych z bÂłogosÂławieĂąstwem duchownych muzuÂłmaĂąskich). Sposobem wyratowania siĂŞ od deportacji (Âśmierci) byÂło zresztÂą przejÂście na islam, w ten sposĂłb zislamizowano wtedy trochĂŞ Ormian; nie twierdzĂŞ jednak, Âże w tym miejscu to islam byÂł zasadniczym motorem tej zbrodni. Jakakolwiek sytuacja historyczno-polityczna nie usprawiedliwia ludobĂłjstwa, tego Âże wrzucano ich do do³ów i palono caÂłymi rodzinami, Âże po wielokrotnym zgwaÂłceniu wypruwano kobietom flaki, odcinano piersi etc. A ludobĂłjstwa dokonali Turcy, nie kto inny, nawet jeÂśli zachowanie europejskich politykĂłw jest godne potĂŞpienia ("Szwabom" nale¿¹ siĂŞ wiĂŞcej niÂż porzÂądne baty, paru wojskowych braÂło nawet czynny udziaÂł). Dla nich teÂż znalazÂłoby siĂŞ parĂŞ "usprawiedliwieĂą", ja nikogo nie mam zamiaru jednak usprawiedliwiaĂŚ jak Ty to czynisz nie pierwszy juÂż raz zresztÂą, tylko dlatego Âże tamci to Âświat islamu. Ale wracajÂąc do Turcji - to Âże nie chce ona przyznaĂŚ siĂŞ i uznaĂŚ mord na Ormianach za ludobĂłjstwo, nie jest znĂłw takim dziwnym...bo mogÂłoby to daĂŚ Armenii pretekst do pretensji terytorialnych, w grĂŞ wchodziÂłaby teÂż kwestia ewentualnych odszkodowaĂą finansowych - takich jakie Niemcy musieli wypÂłacaĂŚ ÂŻydom. Zaraz zacznĂŞ siĂŞ nad Turkami litowaĂŚ i laĂŚ gorzkie Âłzy z powodu tych hipotez.. Po prostu ci mordercy to dla tych nacjonalistĂłw bohaterowie narodowi. Za mĂłwienie o tym zostaÂłbyÂś oskarÂżony o obrazĂŞ narodu tureckiego i skazany na wiĂŞzienie. Na kaÂżde wspomnienie tego faktu Turcja reaguje butÂą i wrogoÂściÂą. Nie do takich debat historycznych ostatnio przywykliÂśmy. O to mi chodziÂło, gdy mĂłwiÂłam o mentalnoÂści, nie o fakt samej zbrodni nawet (nie sÂądziÂłam Âże wywoÂłam tĂŞ dyskusjĂŞ), tylko o to ohydne faÂłszerstwo, niezdolnoœÌ do przyznania siĂŞ do winy, samo-ukorzenia siĂŞ i rozliczenia z wÂłasnÂą historiÂą. A religia pewnych swego zdobywcĂłw na pewno w tym wszystkim im nie pomaga. Wiadomo, nikomu nie jest Âłatwo siĂŞ przyznawaĂŚ, ale taka skala, taka ohyda i tyle juÂż lat.. Pozwalam sobie wiĂŞc stawiaĂŚ ich pod prĂŞgierzem, skoro oni tego nie robiÂą. Wg mojej wiedzy ludobĂłjstwa tego nie uznaÂł Âżaden kraj muzuÂłmaĂąski (no Liban, ale to kraj chrzeÂścijaĂąsko-muzuÂłmaĂąski). Francuzi uratowali parĂŞ tysiĂŞcy Ormian na statkach. Byli i Turcy, ktĂłrzy starali siĂŞ im pomagaĂŚ. Sam Ataturk potĂŞpiÂł ludobĂłjstwo, o ile sobie dobrze przypominam, ale co z tego skoro wielu zbrodniarzy zostaÂło potem konstruktorami nowego paĂąstwa. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 05, 2011, 23:30:53 Moniu najmocniej sory...oczywiÂście nie bloku, lecz blogu ;)
Oktawio, nie gorÂączkuj siĂŞ tak - nie wiem, moÂże masz jak¹œ obsesjĂŞ na punkcie Âświata islamu, widzÂąc wszystko co w nim zwiÂązane jedynie w czarnych barwach, lub jako coÂś od czego wywodzi siĂŞ wszelkie ziemskie zÂło - przecieÂż mĂłwiÂłem Âże byÂło to ludobĂłjstwo, dokonali tego Turcy i Kurdowie, ktĂłrzy rĂłwnieÂż mieli w tym swĂłj interes. Twoja zaÂś wyliczanka co do pomocy Zachodu jest po prostu Âśmiechu warta, bo caÂłej tej pomocy z jego strony, byÂło tyle co "kot napÂłakaÂł" - w tamtym regionie interesowaÂły ich jedynie (zresztÂą do tej pory interesujÂą) zÂłoÂża ropy naftowej, a na jakichkolwiek innych sprawach w tym "czynniku" czysto ludzkim, zaleÂżaÂło im tak jak Tobie i mnie na wczorajszym Âśniadaniu.. Nikogo wiĂŞc tu nie usprawiedliwiam, przedstawiÂłem jedynie ogĂłlnÂą sytuacjĂŞ majÂącÂą zasadniczy wpÂływ na to co siĂŞ staÂło..Ty niestety tego nie uczyniÂłaÂś, wczeÂśniej podsumowujÂąc ca³¹ "sprawĂŞ Ormian", jednym jedynym zdaniem - a to chyba trochĂŞ nie jest w porzÂądku..zwÂłaszcza, Âże kiedy podaÂłem link z prawami tureckich kobiet, nagle "wykrĂŞcasz kota ogonem" i wyskakujesz ze zbrodniami I.OsmaĂąskiego - czemu zatem nie ustosunkujesz siĂŞ do najwiĂŞkszej zbrodni w dziejach rodzaju ludzkiego tj ludobĂłjstwie chrzeÂścijaĂąskich Niemiec na narodzie Âżydowskim..i postawy innych w swoim czasie, wobec tej zbrodni..ustosunkuj siĂŞ zatem i do niej - islam tego przecieÂż nie uczyniÂł..a moÂże ?? bo juz sam nie wiem.. ;) (a jakÂą rolĂŞ w tym okresie peÂłniÂła Turcja, i w ogĂłle caÂły Âświat muzuÂłmaĂąski..wspomnijmy moÂże i o tym) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 06, 2011, 00:59:48 Acha, to moÂże jeszcze maÂły dodatek odnoÂśnie dokumentu o ktĂłrym wczeÂśniej wspomniaÂłem - "Dictatus papae" z 1075, sporzÂądzony przez papieÂża Grzegorza VII. Oto jego peÂłna treœÌ:
http://www.konflikty.pl/a,393,Sredniowiecze,Dictatus_Papae.html NajwaÂżniejsze jego punkty dotyczÂące poruszanego tematu to: 6.Z obÂłoÂżonymi przez niego (papieÂża) klÂątwÂą, nie wolno przebywaĂŚ w jednym domu (jakie byÂły tego konsekwencje, chyba nie trzeba wyjaÂśniaĂŚ) 7.Jedynie jemu samemu wolno, stosowne do wymagaĂą czasu, nowe prawa wydawaĂŚ i nowe gminy zakÂładaĂŚ [...] :) 8.On sam tylko moÂże uÂżywaĂŚ insygniĂłw cesarskich. 12.Jemu wolno wÂładcami rozporzÂądzaĂŚ (a wiĂŞc i cesarzy z tronu skÂładaĂŚ) :D 17.ÂŻaden przepis prawny i Âżadna ksiĂŞga kanonĂłw (tj praw koÂścielnych) nie ma mieĂŚ waÂżnoÂści bez jego woli. (i wszystko na temat ;)) 18.Orzeczenie jego przez nikogo nie moÂże byĂŚ zaczepione, on sam zaÂś moÂże uniewaÂżniaĂŚ (orzeczenia) wszystkich innych. 20.Nikomu nie wolno (sÂądownie) skazywaĂŚ apelujÂącego do stolicy apostolskiej. 22.KoÂśció³ Rzymski nigdy nie pob³¹dziÂł i po wszystkie czasy wedle Âświadectwa Pisma Âśw., w Âżaden b³¹d nie popadnie. :) 24.Na jego zlecenie i za jego zezwoleniem wolno poddanym wnosiĂŚ skargi. 26.teÂż... 27.On moÂże poddanych zwalniaĂŚ od wiernoÂści bezecnym..(ten punkt jest b.istotny, bo dotyczy poddanych czyli wszystkich chrzeÂścijan..i ich wiernoÂści wobec swoich wÂładcĂłw - w sensie posÂłuszeĂąstwa i oddania) Jak widaĂŚ dokument ten to czysta ingerencja w prawodawstwo paĂąstwowe wiekszoÂści krajĂłw europejskich, a wÂłaÂściwie zespolenie z nim w jednÂą nierozerwalnÂą caÂłoœÌ - zdaje siĂŞ Âże obowiÂązywaÂł przez b.dÂługi okres czasu, a niektĂłre z jego punktĂłw obowiÂązujÂą do dnia obecnego.. To moÂże jeszcze jeden, nieco póŸniejszy dokument (1302) "Unam Sanctam" Bonifacego VIII - ktĂłry poniekÂąd moÂżna odnieœÌ do bitwy grunwaldzkiej, a wÂłaÂściwie gestu jaki uczynili bracia zakonni przed rozpoczĂŞciem batalii (niewÂątpliwie powoÂłujÂąc siĂŞ na ten wÂłaÂśnie dokument) tj motyw "dwĂłch mieczy" - w interpretacji teologicznej "duchowego i doczesnego", u nas w historii nic na ten temat siĂŞ nie wzmiankuje, znana jest jedynie ogĂłlnie przyjĂŞta wersja..(bÂądÂź gest ten, po prostu nie byÂł w peÂłni zrozumiaÂłym dla naszych przodkĂłw, stÂąd "cisza"..w co bym jednak powÂątpiewaÂł, lub poczyniono potem kronikarski zabieg, ktĂłry Âświadomie znieksztaÂłcaÂł nieco zaistniaÂły epizod..) ZresztÂą KoÂśció³ do tej pory ma powaÂżny kÂłopot z interpretacjÂą ustĂŞpĂłw Pisma Âśw, ktĂłre o tym mĂłwiÂą (tj moment nakazu przez Jeszue kupna mieczy - i odzew uczniĂłw Âże sÂą w posiadaniu "dwĂłch"...przez caÂłe wieki dorabiano do tego teologiĂŞ, chcÂąc w jakiÂś sposĂłb usprawiedliwiĂŚ sÂłowa Mistrza z Nazaretu) Godna uwagi jest rĂłwnieÂż koĂącĂłwka dokumentu (ostatnie zdanie) ;) http://www.konflikty.pl/a,2024,Sredniowiecze,Bulla_Bonifacego_VIII_-_Unam_Sanctam.html Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Październik 06, 2011, 01:02:28 Nie nie widzĂŞ tylko w czarnych barwach, chcĂŞ tylko zneutralizowaĂŚ Twoje posty (choĂŚ fakt nie mam ochoty siĂŞ z tym Âświatem cackaĂŚ, bo jemu (i Tobie) jest tak wygodnie i nie chce o niczym pamiĂŞtaĂŚ). O francuskich statkach wspomniaÂłam tylko z kronikarskiego obowiÂązku, tak samo jak o pomocy niektĂłrych TurkĂłw i sÂłowach Ataturka (jaka wiĂŞc wyliczanka? A to co dodaÂłam o Niemcach? A To Âże nie zamierzam kogokolwiek usprawiedliwiaĂŚ). Z Âłaski swojej nie przekrĂŞcaj moich s³ów, bo coÂś Ci nie pasuje. Smutne to. Nie przypisuj mi obsesji, bo mĂłwiĂŞ o niewygodnych rzeczach. RĂłwnie dobrze sama mogĂŞ stwierdziĂŚ, Âże masz obsesjĂŞ na punkcie tzw. Zachodu, bo Twoje posty sÂą jeszcze bardziej jednostronne od moich. Odczytaj swoje wiadomoÂści caÂły czas znajdujesz jakieÂś uzasadnienie, bagatelizowanie, pamiĂŞtasz jeszcze bahaitĂłw? Nie wykrĂŞcam kota ogonem, mĂłwiÂłam o tureckiej mentalnoÂści. "Jednym zdaniem", bo zakÂładaÂłam Âże sprawa ta jest dobrze znana i nie potrzeba wielozdaniowych popisĂłw erudycji, to fakt nieprzyznawania siĂŞ mnie w tym wszystkim interesowaÂł. Skoro w sposĂłb niepeÂłny zacz¹³eÂś to musiaÂłam przypomnieĂŚ jeszcze klika dosyĂŚ istotnych a niewygodnych rzeczy. Nie wolno mi? Tak jak nie wolno w Turcji? Sam zmieniasz temat. Jak Ci mĂłwiĂŚ o sekciarskich poczÂątkach islamu, to zaczynasz o wyprawach krzyÂżowych etc. Tak samo teraz. ChociaÂż shoah i ludobĂłjstwo na Ormianach to rzeczywiÂście niezÂła analogia, moja aluzja powyÂżej aÂż nadto czytelna. Tylko, Âże Niemcy siĂŞ do tego przyznali i moÂżna tam byĂŚ ukaranym za negacjonizm, zupeÂłnie odwrotnie niÂż w Turcji (o to milczenie mi g³ównie chodziÂło, co juÂż po raz setny powtarzam). Temat shoah jest na okrÂągÂło waÂłkowany, ludobĂłjstwa na Ormianach – nie. Nie usprawiedliwiaj zbrodni jednych, zbrodniami drugich. Wygodna dla Ciebie ta kolejna zmiana tematu.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: tuco82 Październik 06, 2011, 10:50:20 Mam do zaproponowania debatĂŞ czterech ateistĂłw(a moÂże agnostykĂłw ???).
Jest to rozmowa kameralna, kulturalna i nie powinna obraziĂŚ uczuĂŚ religijnych osĂłb wierzÂących. Z ateizmem jest tak, Âże z jednej strony nie wypada byĂŚ pewnym, Âże boga nie ma - z szacunku do samego siebie i do swej nieograniczonej niewiedzy, z drugiej strony skoro ateiÂście nie wypada tak rozumowaĂŚ, to to samo tyczy siĂŞ teistĂłw. IdealnÂą filozofiÂą wydawaÂł by siĂŞ agnostycyzm, jednak wiĂŞkszoœÌ teistĂłw i ateistĂłw ocenia taki poglÂąd za objaw tchĂłrzostwa i niezdecydowania. Wielu naukowcĂłw, ktĂłrzy wolÂą unikaĂŚ sÂłowa agnostycyzm podaje siĂŞ za ateistĂłw - a tymczasem nie wierzÂą jedynie w boga, jakiego rozumiejÂą teiÂści. Czyli w Boga osobowego i majÂącego realny wpÂływ na biegnÂącÂą rzeczywistoœÌ. Osoby wierzÂące mogÂą poznaĂŚ tryb rozumowania Âśrodowisk ateistycznych. Pierwszy link: http://www.youtube.com/watch?v=XRJADccQSzA ...nastĂŞpne linki sÂą widoczne u gĂłry po prawej stronie czyli 2/12, 3/12, ..., 12/12 Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Październik 06, 2011, 11:04:02 Z ateizmem jest tak, Âże z jednej strony nie wypada byĂŚ pewnym, Âże boga nie ma - z szacunku do samego siebie i do swej nieograniczonej niewiedzy Nie zgadzam siĂŞ. Co znaczy nie wypada? Jesli ktoÂś naprawdĂŞ nie wierzy - to nie wierzy. I juÂż. Z szacunku dla samego siebie nie tylko mu wÂłaÂśnie - wypada, ale wrĂŞcz powinien artykuÂłowaĂŚ swĂłj ateizm choĂŚby przed samym sobÂą. Iaczej - staje siĂŞ hipokrytÂą. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: tuco82 Październik 06, 2011, 16:51:10 RozumujĂŞ w taki sposĂłb:
Nie moÂżna udowodniĂŚ istnienia Boga oraz jego nieistnienia. ByĂŚ moÂże jest to problem zaliczany do klasy problemĂłw nierozstrzygalnych. (W matematyce np. sÂą twierdzenia, ktĂłrych nie moÂżna dowieœÌ ani teÂż ich obaliĂŚ i nie chodzi o aksjomaty. Problem ten zauwaÂżyÂł niejaki GĂśdel a z jego obserwacji skorzystaÂł Turing przenoszÂąc matematykĂŞ w obszar rozwaÂżaĂą nad moÂżliwoÂściÂą informatyki i sztucznej inteligencji). W tym sensie spĂłr dotyczÂący istnienia/nieistnienia Boga nie jest sporem. I taki wÂłaÂśnie poglÂąd podzielajÂą agnostycy. W tym rozumowaniu jest pewien haczyk. ZakÂłada bowiem, Âże nauka opisuje ÂŚwiat widziany i interpretowany przez ludzki umysÂł i ta nauka rozwija siĂŞ w tempie odpowiadajÂącym Âśrednio rozwojowi ludzkiego umysÂłu. Ludzki umysÂł jest ograniczony choĂŚby fizjologicznymi wymiarami mĂłzgu CzÂłowieka. TeiÂści postĂŞpujÂą intuicyjnie a ateiÂści dedukcyjnie. Dla teisty istnienie Boga jest faktem, dla ateisty fakty nie podlegajÂą wierze tylko przyjĂŞciu ich do wiadomoÂści. Naukowcy ateiÂści rĂłwnieÂż kierujÂą siĂŞ intuicjÂą, bo nie wiedzÂą ku czemu zmierza ich praca - mogÂą zmarnowaĂŚ caÂłe Âżycie lub wykazaĂŚ co najmniej na jakiÂś okres, Âże mieli racjĂŞ. Na przykÂład Einstein(ktĂłry nie byÂł typowym ateistÂą) postulowaÂł, Âże nic nie moÂże siĂŞ poruszaĂŚ szybciej niÂż prĂŞdkoœÌ ÂświatÂła. Ostatnie eksperymenty z neutrinami trochĂŞ zachwiaÂły pewnoÂściÂą tej teorii. Definicja Boga jest istotna. JeÂśli dziecko wyobraÂża sobie go jako siwego starca z dÂługÂą brodÂą, to prawdopodobnie takiego Boga nie ma. WiĂŞc jaki jest? Jak mawiaÂł Âśw. Augustyn o czasie: "JeÂśli mnie ktoÂś pyta to nie wiem, a jeÂśli mnie ktoÂś nie pyta to wiem". MĂłj prywatny stosunek do wiary najbliÂżej ujmuje filozofia Barucha Spinozy. Czy jestem zatem teistÂą, ateistÂą czy agnostykiem? P.S. WÂłaÂśnie sprawdziÂłem, Âże Einstein teÂż byÂł "spinotykiem". Jego sÂłowa:"WierzĂŞ w Boga Spinozy, przejawiajÂącego siĂŞ w harmonii wszystkiego, co istnieje, a nie w Boga, ktĂłry zajmowaÂłby siĂŞ losem i uczynkami kaÂżdego czÂłowieka." Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Październik 12, 2011, 07:51:04 TuÂż po wypĂŞdzeniu NiemcĂłw z ParyÂża, wÂładze zatrzymaÂły projektantkĂŞ Coco Chanel. PowĂłd? RomansowaÂła z mÂłodym niemieckim oficerem.
- Kobieta w moim wieku nie zaglÂąda do paszportu potencjalnego kochanka – mĂłwiÂła podczas przesÂłuchania ponad 60-letnia Chanel. Puszczono jÂą wolno. Prytaczam tĂŞ historycznÂą anegdokĂŞ bo skojarzyÂła mi siĂŞ z ostatnio obejrzanym filmem pt. “Coco Chanel i Igor StrawiĂąski”. Ta znakomita produkcja dokumentujÂąca historiĂŞ romansu francuskiej projektantki mody i rosyjskiego kompozytora jest jednoczeÂśnie ÂświetnÂą promocjÂą muzyki StrawiĂąskiego, a szczegĂłlnie jego “ÂŚwiĂŞta Wiosny”. Przez pierwsze kilkanaÂście minut filmu - to wierna relacja z premiery baletu, ktĂłra jak pewno wiecie zakoĂączyÂła siĂŞ totalnÂą poraÂżka - bijatykÂą na widowni. A jak nie wiecie – to z filmu zobaczycie :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 12, 2011, 18:09:15 Januszu, sÂłyszaÂłem o nieco innej wersji, iÂż byÂła zaÂżartÂą antysemitkÂą i kochankÂą niemieckiego szpiega...zresztÂą z pewnych materia³ów wynika, Âże sama rĂłwnieÂż byÂła agentem Abwehry o nr ewidencyjnym F-7124..
http://kobieta.interia.pl/news/coco-chanel-antysemitka-i-niemiecki-szpieg,1682435?t=1 jak dla mnie tego rodzaju postawa, jest doprawdy godnÂą potĂŞpienia.. W ogĂłle w tamtym czasie Francja strasznie siĂŞ zhaĂąbiÂła kolaborujÂąc z Niemcami (rzÂąd Vichy) - narĂłd podszyty "tchĂłrzykiem" w trakcie wojny, juÂż sama tylko postawa wobec sprawy polskiej i bÂłyskawiczna kampania 40 r. na ich wÂłasnym terytorium w peÂłni jest tego potwierdzeniem - byĂŚ moÂże miaÂły na to wpÂływ zbyt duÂże straty poniesione w I Wojnie ÂŚwiatowej...a ten ich caÂły, "sÂłynny" ruch oporu (resistance), to wg mnie zwykÂły mit (aby nieco wyciszyĂŚ sprawĂŞ zwiÂązana z kolaboracjÂą) - przy naszym, jugosÂłowiaĂąskim, czy sowieckim ruchu oporu - ten ich, to w zasadzie maÂły pikuÂś..;) Przy okazji, warto nieco wiĂŞcej dowiedzieĂŚ siĂŞ o rozmiarach owej kolaboracji, wspó³udziale w holokauÂście i póŸniejszych w sumie bardzo "mizernych" rozliczeniach.. http://pl.wikipedia.org/wiki/Francja_Vichy Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Październik 12, 2011, 18:23:02 RĂłwnieÂż i mnie zawsze denerwowaÂło to, Âże dla wiĂŞkszoÂści ludzi z tzw.zachodu i AmerykanĂłw "Ressistance"
jest jedynym ruchem oporu jaki znajÂą .No có¿ Francuzi umieli siĂŞ wypromowaĂŚ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Październik 12, 2011, 18:44:57 A najbardziej nie lubiĂŞ moÂżnych tego Âświata, ktĂłrzy nakreÂślili nowy ksztaÂłt Europie po zakoĂączonej Âświatowej drugiej - ze z Francji uczynili mocarstwo, ktĂłremu naleÂżaÂło siĂŞ prawo do strefy okupacyjnej Niemiec! Z tej Francji, ktĂłra, sÂłusznie piszecie, Âśmiesznie przyczyniÂła siĂŞ do oporu Niemcom, ktĂłra swĂłj ParyÂż oddaÂła Hitlerowi bez jednego wystrzaÂłu i na dodatek Vichy kolaborowaÂł.
Napisze bardzo brzydko, wybaczcie, Tfu! - Âżabojady - pieski francuskie, Tfu - staliny, churhilly i roosvelty. Ale cĂłz... nigdzie nie jest powiedziane, Âże historia musi prokurowaĂŚ sprawiedliwe wyroki dla narodĂłw. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Październik 12, 2011, 20:05:51 To jeszcze do ÂśmichĂłw-chichĂłw z FrancuzĂłw i ich fascynacji wszystkim co rosyjskie.Pewnie jeszcze
pamiĂŞtajÂą baty z pod Moskwy. http://www.youtube.com/watch?v=Lz5StKWCRzs Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Październik 12, 2011, 20:40:31 Jednak nie stosowaÂłabym tu odpowiedzialnoÂści zbiorowej Januszu, i nie robiÂła gremialnego "pfu" na caÂły narĂłd. Sam piszesz, Âże to brzydko. :) Tereniu, to Âże ktoÂś umiaÂł wypromowaĂŚ swoje sukcesy bardziej niÂż ktoÂś, czyje osiÂągniĂŞcia mogÂły byĂŚ wiĂŞksze, nie oznacza, Âże jest w tym coÂś zÂłego i Âże to w zwiÂązku z tym nie byÂło nic warte. I powstanie w ParyÂżu czy Marsylii nie byÂło mniej warte od Warszawskiego tylko dlatego, Âże siĂŞ udaÂło (moÂże po prostu byÂło sensowniej zaplanowane :().
I tam byli ludzie, ktĂłrzy buntowali siĂŞ i umierali, i u nas byli szmalcownicy i kolaboranci, agenci tacy jak "Motor", - i wszĂŞdzie, w miarĂŞ obojĂŞtna wiĂŞkszoœÌ, pragnÂąca po prostu przeÂżyĂŚ. I mniejsza o to, jakie tu zastosujemy przeliczniki. A co do rzÂądu Vichy, to moÂżna by teÂż nieco przewrotnie powiedzieĂŚ, Âże przede wszystkim nie byÂło Âżadnej szansy, by taki rzÂąd utworzyĂŚ, bowiem hitlerowcy nie byli nim zainteresowani. Nie traktowali naszego narodu podobnie, jak FrancuzĂłw czy AnglikĂłw i nie zakÂładali tego typu wspó³pracy aÂż do roku 1944. Natomiast politycy chĂŞtni do takiej wspó³pracy podobno byli... ZnalazÂłam np. taki news: "Niewielu wie ale w czasie upadku Francji w maÂłej miejscowoÂści Libourne obradowaÂła Rada Narodowa, na ktĂłrej StanisÂław Cat-Mackiewicz(Ăłwczesny czÂłonek Rady Narodowej) otwarcie propagowaÂł opcje porozumienie z Niemcami, poparÂł go poseÂł narodowy Tadeusz Bielecki. 24 czerwca 40 r w ambasadzie w Lizbonie pÂłk Kowalewski zÂłozyÂł memoriaÂł lizboĂąski w ktĂłrym proponowaÂł rozmowy niemecko-polskich (memorial zawieraÂł listĂŞ politykĂłw, ktĂłrzy poparliby takie porozumienie). Wymieniono: Ignacy Matuszewski, Jerzy Zdziechowski oraz StanisÂław Strzelecki i Jerzy Kurcyusz(narodowcy)." Pewnie znaleÂźliby siĂŞ jeszcze inni... Nie naleÂży lekcewaÂżyĂŚ myÂśli, Âże to okrutna polityka okupanta, a nie podjĂŞte z gĂłry zaÂłoÂżenie, byÂła przyczynÂą tak generalnie wrogiego stosunku do niego. PrzecieÂż przed wojnÂą sympatnie pronazistowskie nie byÂły w naszym kraju ekstremalnÂą rzadkoÂściÂą. Trudno teÂż zaÂłozyĂŚ, Âże nasz narĂłd jakoÂś generalnie uczestniczyÂł w ruchu oporu. RĂłwnieÂż i tu byÂła to mniejszoœÌ, tyle Âże liczniejsza. Zatem nie stosujmy, proszĂŞ, takich generalizacji, bo sÂą jednak krzywdzÂące. Aby sÂądziĂŚ sprawiedliwie, naleÂży rozpatrywaĂŚ dziaÂłania poszczegĂłlnych osĂłb. Nie ma jakichÂś a priori szlachetnych czy teÂż podÂłych narodĂłw, a caÂłoksztaÂłt postaw czĂŞsto jest wynikiem okolicznoÂści, kontekstu dziejowego, choĂŚ oczywiÂście takÂże tradycji. Tak samo jak nie zgadzam siĂŞ, Âże jako Polka jestem automatycznie maÂło pojĂŞtnÂą zÂłodziejkÂą samochodĂłw, tak samo jak nie chcĂŞ kojarzyĂŚ narodowoÂści rumuĂąskiej z ÂżebrzÂącymi u nas Cyganami, a raczej z Eliadem i Lipatim, tak samo nie bĂŞdĂŞ siĂŞ pogardliwie wyraÂżaĂŚ o Resistance, bo ich krew nie byÂła taĂąsza. JuÂż nie mĂłwiÂąc Âże i tam razem z Francuzami dziaÂłaÂło wielu PolakĂłw. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Mozart Październik 12, 2011, 20:48:18 Jako frankofil, wielbiciel francuskiej kultury i sztuki - majÂący wielu przyjació³-FrancuzĂłw - wyraÂżam stanowczy protest wobec prowokujÂących i quasi-ironicznych s³ów Janusza...
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Październik 12, 2011, 22:27:13 A najbardziej nie lubiĂŞ moÂżnych tego Âświata, ktĂłrzy nakreÂślili nowy ksztaÂłt Europie po zakoĂączonej Âświatowej drugiej - ze z Francji uczynili mocarstwo, ktĂłremu naleÂżaÂło siĂŞ prawo do strefy okupacyjnej Niemiec! Z tej Francji, ktĂłra, sÂłusznie piszecie, Âśmiesznie przyczyniÂła siĂŞ do oporu Niemcom, ktĂłra swĂłj ParyÂż oddaÂła Hitlerowi bez jednego wystrzaÂłu i na dodatek Vichy kolaborowaÂł. Napisze bardzo brzydko, wybaczcie, Tfu! - Âżabojady - pieski francuskie, Tfu - staliny, churhilly i roosvelty. Ale cĂłz... nigdzie nie jest powiedziane, Âże historia musi prokurowaĂŚ sprawiedliwe wyroki dla narodĂłw. Tak, macie racje to niesprawiedliwe stosowaĂŚ odpowiedzialnoœÌ zbiorowÂą. Powiem wiecej: KOMPLETNY NONSENS!! I wyraziÂłem siĂŞ bardzo nieprecyzyjnie, skoro tak to niektĂłrzy zrozumieli. (Z drugiej strony martwi mnie, ze az tak zle mam tu u niektĂłrych mniemanie, skoro tak to jednoznacznie bez cienia wÂątpliwosci mi przypisano...) Na Boga! OczywiÂście, nie chodziÂło mi o caÂły narĂłd francuski, bo ten bardzo szanuje i podziwiam, pewno nie mniej, niz Ty - Patryku. Tylko: raz - o pieski francuskie, ktĂłre kolaborowaÂły z Hitlerem dwa - o rzÂąd i dyplomacjĂŞ francuskÂą ktora wkupiajac siĂŞ w Âłaski wielkiej TrĂłjcy wkroczyÂła w nowy Âład powojenny jako wielki zwyciĂŞzca i mocarstwo. W moim skromnym osobistym mniemaniu - to byÂło epokowe nabicie historii w butelkĂŞ. I tam byli ludzie, ktĂłrzy buntowali siĂŞ i umierali, i u nas byli szmalcownicy i kolaboranci...I mniejsza o to, jakie tu zastosujemy przeliczniki. NO COMMENT Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Październik 12, 2011, 23:10:16 Nie! jednak bedzie komentarz. Symboliczny...
W II wojnie swiatowej zginĂŞÂło ok 100 MeksykanĂłw. SÂłownie: stu. Ich straty i prawo do rekompensaty moralnej niektĂłrzy pewno zrĂłwnaliby do narodĂłw, w ktĂłrych zginĂŞÂły miliony... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Październik 12, 2011, 23:21:27 Cytuj Nie! jednak bedzie komentarz. Symboliczny... W II wojnie swiatowej zginĂŞÂło ok 100 MeksykanĂłw. SÂłownie: stu. Ich straty i prawo do rekompensaty moralnej niektĂłrzy pewno zrĂłwnaliby do narodĂłw, w ktĂłrych zginĂŞÂły miliony... Kto ma wieksze prawo do rekompensaty moranej "238 000 Anglikow czy 238 001 Rosjan poleglych w wojnie z plemiona Suachili?" Gdzie sa granice, kto ma prawo, a kto nie ma? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Październik 13, 2011, 00:11:42 CiĂŞÂżko siĂŞ odmierza cierpienie. Nie w kategoriach arytmetyki.
ÂŚmierĂŚ milionĂłw jest tak potworna, bo skÂłada siĂŞ wÂłaÂśnie z wielu pojedynczych potwornych tragedii. To jest bĂłl, ktĂłry roÂśnie w jednÂą stronĂŞ, ale nie maleje w drugÂą. Straty narodu jako spoÂłecznoÂści moÂżna, owszem, oszacowaĂŚ statystycznie, wyliczajÂąc procent poniesionych strat, stwierdziĂŚ, Âże poniĂłsÂł wiĂŞkszy ciĂŞÂżar. Straty i cierpienie kaÂżdej z matek pozostanÂą takie same, nic mniejsze - i kaÂżdej z tych stu, i kaÂżdej z miliona. I Âżadnemu z tych ktĂłrzy zginĂŞli na pewno nie naleÂżaÂłoby siĂŞ lekcewaÂżenie z tego powodu, Âże zgin¹³ w zbyt maÂło licznej grupie. OczywiÂście z pewnoÂściÂą siĂŞ z tym zgodzicie. I to miaÂłam na myÂśli. G³ównie "przeliczniki" odnoÂśnie wartoÂści czyjejÂś Âśmierci. Ale i samego buntu, walki o dobro, ktĂłra zawsze jest tak samo godna szacunku. WedÂług mnie i jeden sprawiedliwy wystarczy, aby nie moÂżna byÂło skwitowaĂŚ caÂłej spoÂłecznoÂści jako popierajÂącej zÂło (to akurat jest zgodne z logikÂą matematycznÂą - niemoÂżliwoœÌ uÂżycia wielkiego kwantyfikatora). Januszu, wiem, Âże regularnie mylÂą nam siĂŞ w naszych dyskusjach znaczenia, w jakich uÂżywamy ogĂłlnych pojĂŞĂŚ oznaczajÂących narody - lub ich rzÂądy. Wybacz, ale pod postem Konrada piszÂącym o narodzie tchĂłrzy i micie Resistance, nie ustosunkowaÂłeÂś siĂŞ do jego wypowiedzi, a napisaÂłeÂś "a najbardziej..." co zabrzmiaÂło jak ciÂąg dalszy :), potem o "Francji, ktĂłra oddaÂła ParyÂż", i dodaÂłeÂś te "tfu, Âżabojady":) JakÂże to mieliÂśmy odczytaĂŚ, jak nie jako wyraz zniesmaczenia wobec ogó³u FrancuzĂłw.:) Ja swĂłj post kierowaÂłam ogĂłlnie i do Ciebie, i do Tereni i do Konrada - do Ciebie zasadniczo g³ównie za owo "tfu":) JeÂśli zaÂś to miaÂło dotyczyĂŚ li i jedynie kolaborantĂłw z Vichy, to mais tiens, jak najbardziej "tfu".:) Do panĂłw z dyplomacji w zasadzie trudno mieĂŚ pretensje, bowiem wiadomo, Âże ich profesjÂą jest zawsze i wszĂŞdzie wynegocjowaĂŚ i zdobyĂŚ jak najwiĂŞcej dla swojej nacji. Natomiast w Âżadnym wypadku nie zgodziÂłabym siĂŞ na "tfu" dla Resistance. WystĂŞpujÂą tu u nas sympatie bÂądÂź antypatie do ró¿nych nacji, czasem chwilowe, i to chyba nie ma nic wspĂłlnego ze zÂłym czy dobrym mniemaniem o dyskutantach, po prostu reaguje siĂŞ na bie¿¹co i wyjaÂśnia ró¿ne sprawy. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 13, 2011, 01:48:04 Asiu nie bÂądz konfliktowa i Âłap mnie proszĂŞ za s³ówka - powiedziaÂłem to co powiedziaÂłem..A co nie jest "trzĂłrzostwem" oddanie wÂłasnej stolicy bez walki ?? dlatego tylko, aby czasem nie runĂŞÂła od obstrzaÂłu artyleryjskiego lub bomby lotniczej, choĂŚby jedna z "przeÂślicznie' zdobionych kamienic, lub katedr typu Notre Dame - twierdzĂŞ, Âże to jest wÂłaÂśnie jeden z czynnikĂłw na ktĂłry skÂłada siĂŞ pojĂŞcie znane pod nazwÂą "tchĂłrzostwa"..A tysiÂące francuskich ochotnikĂłw wstĂŞpujÂących do Waffen SS i biorÂących udziaÂł w wojnie z Sowietami, to co ?? - o czym to moÂże ÂświadczyĂŚ..Gdyby nie miaÂła miejsca inwazja aliantĂłw w 44, lub wydÂłuÂżyÂła siĂŞ w czasie, to prawdopodobnie zjawisko kolaboracji jeszcze bardziej by siĂŞ pog³êbiÂło..a ileÂż to francuskich kobiet ochoczo zabawiaÂło niemieckich oficerĂłw i nie tylko ich (poczÂąwszy od tanich "burdelikĂłw", a skoĂączywszy na luksusowych hotelach, restauracjach, czy prywatnych apartamentach - zwÂłaszcza w ParyÂżu) Do tego wszystkiego dodajmy bardzo powaÂżny udziaÂł w holokauÂście, nie tylko na obszarze Vichy, ale na terenach okupowanych - ileÂż to transportĂłw z ludnoÂściÂą ÂżydowskÂą wysÂłano stamtÂąd w kierunku wschodnich, potem wszelkÂą dokumentacjĂŞ ktĂłra by o tym fakcie ÂświadczyÂła celowo i poÂśpiesznie niszczono..Co do tego ich caÂłego ruchu oporu - tak, twierdzĂŞ Âże w duÂżej mierze jest to mit, bowiem posiadajÂąc takie moÂżliwoÂści (najlÂżejsza okupacja w caÂłej Europie) tamtejszy ruch oporu powinien byĂŚ rozwiniĂŞty nieporĂłwnywalnie lepiej niÂż gdziekolwiek indziej. Przy tak sprzyjajÂących uwarunkowaniach, powinien wyglÂądaĂŚ przynajmniej jak w JugosÂławii - liczony w setkach tys, jak nie w mln czlonkĂłw..a tym czasem jak to na francuskiej ziemi wygladaÂło - wg wielu historykĂłw b.mizernie - pytanie wiĂŞc dlaczego ?? a otó¿ dlatego, Âże nie byÂł za bardzo tam potrzebny, bo Francuz troszczÂąc siĂŞ i zapewniajÂąc swojemu okupantowi wszystkiego czego tylko zapragnie (w³¹cznie z wszelkimi rozrywkami, nie pomijajÂąc i tych cielesnych..o tych ze swiata kultury typu: teatry, koncerty, wystawy itd..nawet nie wspomnĂŞ) zapewniÂł sobie w miarĂŞ dobre traktowanie, niemal zupeÂłnie nie bĂŞdÂąc naraÂżonym na stosowanie represji ze strony "zachwyconego" takim stanem rzeczy okupanta..
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Październik 13, 2011, 08:09:27 Do panĂłw z dyplomacji w zasadzie trudno mieĂŚ pretensje, bowiem wiadomo, Âże ich profesjÂą jest zawsze i wszĂŞdzie wynegocjowaĂŚ i zdobyĂŚ jak najwiĂŞcej dla swojej nacji. Tak, gdybyÂśmy byli Francuzami to moÂże i nie powinniÂśmy mieĂŚ do tych panĂłw pretensji. PiszĂŞ moÂże, bo znam FrancuzĂłw, ktĂłrzy wstydzÂą siĂŞ za ten (ich nacji) okres historii. Ale jesteÂśmy Polakami (ja, przynajmniej, na pewno) i jako Polacy pamiĂŞtamy, jakie ci sami panowie w dniu 3 IX 1939 dali Polsce sÂłowo... I jak wielu naszych rodakĂłw czuÂło siĂŞ potem oszukanych i sprzedanych przez FrancjĂŞ Hitlerowi za srebrniki. Wobec tych panĂłw, wybacz, swojego "tfu" nigdy nie cofnĂŞ.Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Październik 13, 2011, 08:29:05 Konradzie.
Moznaby powiedziec, ze panstwo sklada sie z 5% tych bardzo pozytywnych, 5% tych bardzo negatywnych. 90% natomiast stanowia obywatele neutralni. Ludzie, ktorzy zyja z dnia na dzien, ktorzy walcza o przetrwanie, wreszcie ludzi, ktorzy dbaja tylko o swoj i swojej rodziny interes. Obywatele ci na ogol nie angazuja sie bezposrednio w czynna obrone ogolnego dobra. Tak jest skonstruowane kazde spoleczenstwo. Mowiac, Francuzi, to tchorze kogo masz na mysli (te drugie 5% ?) Rownie dobrze mozemy powiedziec, ze Polacy, Czesi, Wegrzy to tez tchorze. Na palcach mozesz policzyc tych czynnie walczacych cywili. Reszta spoleczenstwa raczej nie angazowala sie bezposrednio. Bardziej kibicowala. No coz taka jest natura. Wiekszosc chce tylko "przezyc" zycie jaknajlepiej sie da i to wszystko. Nie nalezy zatem obwiniac zwyklych obywateli za to, ze miasto zostalo np. poddane, ze ktos z rzadu zadecydowal wspolpracowac z "wrogiem" Takie decyzje sa wydawane przez jednostki, przez politykow (zlo konieczne). A Powstanie Warszawskie? , ktore zostalo wywolane przez mala grupke mlodych ludzi (wlasnie te 5%) do dzisiaj budzi kontrowersje. Na zakonczenie nasuwa mi sie takie male zastanowienie: ZLO, to wlasciwie ktory procent mojego modelu spolecznego? Zobacz ile osob aktywnie angazuje sie, by naprawic lokalna droge i zalatac dziury. Znikomy procent. P.S. Tworzenie strony o Schubercie, to tez jaskrawy przyklad modelu aktywnosci spolecznej (5% - 90% - 5%) Tytuł: Odp: Muzyka klasyczna w filmie Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Październik 13, 2011, 08:37:14 tak a propos: jako inÂżynier podpowiem ci , bartusie, pewnÂą praktycznÂą reguÂłke. KaÂżdÂą populacjĂŞ o rozkÂładzie losowym modelu Gaussa moÂżna z duÂżym przybliÂżeniem podzieliĂŚ na 3 grupy: 20 % - ostajace od Âśredniej populacji in minus, 20 % in plus i resztĂŞ - o typowo uÂśrednionych parametrach 60 % ;D :)
Warto tu takze wspomnieĂŚ o "regule Pareto", w myÂśl ktĂłrej 80% problemĂłw jest powodowanych przez 20% przyczyn. Przypuszczam, Âże kozioÂłek miaÂł na myÂśli te 20 % populacji francuskiej, ktĂłra w 80 % odpowiada za nasza opiniĂŞ o postawie narodu francuskiego w okresie o ktorym dyskutujemy. W takim rozumieniu - opinia kozioÂłka jest wg mnie uprawniona. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Październik 13, 2011, 09:13:07 Jakby na to nie patrzeĂŚ, w³¹czenie Francji do "wielkiej czwĂłrki" to jakaÂś komedia, bo - jak ktoÂś wczeÂśniej napisaÂł - ich wkÂład w sukces aliantĂłw byÂł znikomy. Oni po prostu umieli to wszystko rozegraĂŚ, w odpowiednich momentach tak lawirujÂąc, by byĂŚ po stronie silniejszych. I tyle. JeÂśli porĂłwnujecie nasz ruch oporu z francuskim, to jednak udziaÂł "opornych" w naszym spoÂłeczeĂąstwie byÂł o wiele wiĂŞkszy, co przyznajÂą bezstronni historycy. Do tego trzeba dodaĂŚ tych, ktĂłrzy nie walczyli, ale wspierali partyzantkĂŞ dostarczaniem informacji, ÂżywnoÂści, ubraĂą itp. Do tego ró¿nego rodzaju sabotaÂż - i ten "maÂły", i ten w zakÂładach pracy.
JeÂśli piszecie o szmalcownikach itd., to wskaÂżcie narĂłd, ktĂłry ma wiĂŞcej "sprawiedliwych wÂśrĂłd narodĂłw ÂŚwiata"? I nie zapominajcie, skÂąd braÂło siĂŞ wielu szmalcownikĂłw - wielu z nich to byli ÂŻydzi, ktĂłrzy wybrali sobie taki sposĂłb przetrwania, ale ten fakt z niewiadomych przyczyn chĂŞtnie pomija siĂŞ milczeniem, a przecieÂż przytoczone przez Was modele jasno wskazujÂą, Âże w kaÂżdym narodzie sÂą bohaterowie i kanalie, i nie ma sensu udawaĂŚ, Âże byÂło inaczej. Za komuny teÂż nie wszyscy walczyli przeciwko wÂładzy "ludowej", a ci, ktĂłrzy z niÂą kolaborowali, dobrze na tym wyszli. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Październik 13, 2011, 10:37:02 Cytuj ak a propos: jako inÂżynier podpowiem ci , bartusie, pewnÂą praktycznÂą reguÂłke. KaÂżdÂą populacjĂŞ o rozkÂładzie losowym modelu Gaussa moÂżna z duÂżym przybliÂżeniem podzieliĂŚ na 3 grupy: 20 % - ostajace od Âśredniej populacji in minus, 20 % in plus i resztĂŞ - o typowo uÂśrednionych parametrach 60 % To ciekawe, co mowisz. Nie wiedzialem. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 13, 2011, 19:52:59 Barto, kolaborujÂących z Niemcami byÂło znacznie wiĂŞcej niÂż 5% narodu francuskiego, trudno jednoznacznie okreÂśliĂŚ jaka to byÂła wielkoœÌ procentowa, ale z pewnoÂściÂą byÂła ona duÂżo wiĂŞksza..Co wcale nie znaczy, Âże i rĂłwnieÂż spora czĂŞÂśc spoÂłeczeĂąstwa wyraÂżaÂło swojÂą dezaprobatĂŞ, bÂądÂź przyjmowaÂła postawĂŞ neutralnÂą wobec poczynaĂą okupanta - szacunkowo przyjmuje siĂŞ (choĂŚ ró¿nie z tym jest), Âże byÂły to proporcje 40% na 60% (jest to wiĂŞc liczba b.wysoka)..
Jak zatem widaĂŚ uczestniczyli w tym nie tylko przedstawiciele wÂładz, ale i spora czêœÌ spoÂłeczeĂąstwa.. PrzypomnĂŞ, Âże tzw francuski ruch oporu, rekrutowaÂł siĂŞ poczÂątkowo jedynie spoÂśrĂłd czÂłonkĂłw frakcji lewicowych - dlaczego ?? Ano dlatego, Âże jeszcze przed wojnÂą (35-37 r) wystĂŞpowaÂł jawnie i krytykowaÂł b.liczny w tym kraju, ruch czy moze lepiej ugrupowania o charakterze prawicowym, oskarÂżajÂąc je o sympatyzowanie z hitlerowskimi Niemcami i ItaliÂą Mussoliniego...i w duÂżej mierze, to wÂłaÂśnie z tych srodowisk - czÂłonkĂłw tych ugrupowaĂą, ich zwolennikĂłw, co prawda bezpoÂśrednio nie naleÂżacych, ale z nimi sympatyzujÂących (tak jak u nas obecnie, sympatycy takiej czy innej frakcji) wywodzili siĂŞ ludzie kolaborujÂący potem z Niemcami (a byÂło tego niemaÂło, bo moÂżna przeliczaĂŚ w setkach tys jak nie w milionach jednostek - czego poniekÂąd potwierdzeniem, moÂże byĂŚ choĂŚby spory odzew francuskich ochotnikĂłw na wezwanie do wstÂąpienia w szeregi Waffen SS i prowadzenie na Wschodzie, wspĂłlnej z niemcami walki z bolszewikiem..) Co do 'tchĂłrzostwa", czy moÂże lepiej "biernoÂści", obojĂŞtnej postawy duÂżej czĂŞÂści spoÂłeczeĂąstwa (ktĂłra wg mnie jest w pewnym sensie pochodnÂą tego pierwszego - zrazu przypomina mi siĂŞ postaĂŚ strachliwego warszawskiego muzyka z "Zakazanych piosenek", to wÂłaÂśnie zbliÂżony typ zachowania) - to tak jak pisaÂłem, byĂŚ moÂże podyktowane byÂło zbyt du¿¹ liczba ofiar, jakie Francja poniosÂła w I WÂŚ (1,4 mln zabitych), naleÂży uwzglĂŞdniĂŚ Âże wÂłaÂśnie po niej w narodzie franc. powszechnie byÂło gÂłoszone hasÂło "Nigdy wiĂŞcej"..wÂłaÂśnie owe pokojowe nastroje i niemal kompletna biernoœÌ w 1-szej fazie II Wojny ÂŚwiatowej, staÂły sie przyczynÂą Âże wojna nabraÂła momentalnie pĂŞdu..na niekorzyœÌ ich samych. I wÂłasnie te pacyfistyczne nastroje, w momencie rozpoczĂŞcia dzialaĂą na ich wÂłasnym terytorium, staÂły siĂŞ przyczynkiem, ze juÂż dosÂłownie w chwilĂŞ po wrĂŞcz genialnym manewrze obejÂścia pasa obronnego na Pó³n (linia Maginota) i jeszcze lepszego ruchu przez Ardeny w centrum (uwaÂżanego przez FrancuzĂłw za niewykonalny - swoja drogÂą Âświetna "akcja" Guderiana, tzw "cios sierpa" z czysto militarnego punktu widzenia, ktĂłry rozwaliÂł siÂły AliantĂłw na dwie czĂŞÂści i tym samym zacisn¹³ pierÂścieĂą dochodzÂąc do KanaÂłu La Manche ;)) - duch walki w narodzie zostaÂł niemal kompletnie zÂłamany, a przecieÂż mieli w tym momencie nawet sporÂą przewagĂŞ liczebnÂą nad przeciwnikiem (zupeÂłnie inaczej niÂż miaÂło to miejsce u nas) - czyli podsumowujÂąc, nie tyle moÂże "tchĂłrzostwo", co bardziej brak ducha walki i charakteru...bo aby skutecznie prowadziĂŚ walkĂŞ, niezbĂŞdny jest ku temu charakter..Tak wiĂŞc w tym konkretnym okresie nie tylko wÂładze, ale i znaczna czêœÌ spoÂłeczeĂąstwa, byÂła tej niezwykle waÂżnej cechy po prostu pozbawiona.. tak dla bliÂższego rozeznania - genialny plan Mansteina i sÂłynny "cios sierpa" przez gĂłrzyste Ardeny - Guderiana http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8b/1940-Fall_Gelb.jpg i ostateczne zamkniĂŞcie problemu pod nazwÂą - kampania francuska..:) http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f2/1940FaguoLiuYue.jpg Ale z drugiej strony, jest teÂż sporo racji w tym co piszesz...chodziÂło po prostu o chĂŞĂŚ przeÂżycia, i to w miarĂŞ w przyzwoitych warunkach - nawet jeÂśli miaÂłoby siĂŞ odbywaĂŚ to kosztem innych.. Za chwilĂŞ jeszcze wrĂłcĂŞ - dobry temat :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 13, 2011, 22:27:41 Asiu, moÂże teÂż Bartku (trochĂŞ ;)) - co do oddania bez walki ParyÂża, naleÂży uwzglĂŞdniĂŚ Âże nastÂąpiÂło to juÂż sporo po opuszczeniu miasta przez rzÂąd franc., zaÂś jego ludnoœÌ wpadajÂąc w kompletnÂą panikĂŞ, najzwyczajniej po prostu z ParyÂża uciekÂła (byÂło tego cos koÂło 1,5 mln - to naprawdĂŞ ogromna liczba) w ogĂłle, ale to w ogĂłle nie myÂślÂąc o jego obronie...i w tym konkretnym momencie, miaÂło to zapewne zwiÂązek z bombardowaniem "dywanowym" holenderskiego Rotterdamu - prawdopodobnie to wÂłaÂśnie obniÂżyÂło ogĂłlne morale i wywoÂłaÂło wÂśrĂłd rzÂądu i ludnoÂści paryskiej aÂż tak wielkÂą panikĂŞ..PowtĂłrzĂŞ, moÂże teÂż pamietano jeszcze czasy poprzedniej wojny, kiedy to spadÂło na miasto tych dosÂłownie "kilka" pociskĂłw ;), grzebiÂąc pod gruzami w sumie niewiele jak na takiej wielkoÂści miasto, bo zaledwie 200-300 osĂłb..;)
ZresztÂą w ogole przecieÂż Francuzi ogÂłosili ParyÂż tzw "miastem otwartym" - w Âżadnym razie nie przewidujÂąc jego obrony.. http://pl.wikipedia.org/wiki/Miasto_otwarte Na Wschodzie coÂś takiego byÂłoby wrĂŞcz nie do pomyÂślenia, prĂŞdzej wÂłasnorĂŞcznie podpalono by wÂłasnÂą stolicĂŞ, niÂż bez walki oddano w rĂŞce wroga (jak np Moskwa 1812, SmoleĂąski chyba czĂŞÂściowo teÂż - juÂż w tej chwili nie pomnĂŞ). JeÂśli wiĂŞc nawet rzÂąd podj¹³ takÂą decyzjĂŞ, nie znaczy to Âże narĂłd musi siĂŞ do niej stosowaĂŚ...no chyba Âże takowe poczynania rzÂądu, majÂą akceptacjĂŞ i powszechne poparcie spoÂłeczne - to wtedy taaak...gdyby zaÂś byÂło przeciwnie, narĂłd zwykle taki rzÂąd po prostu obala, jak nie poprzez rewoltĂŞ, to przynajmniej przez coÂś w rodzaju przewrotu, czy zamachu stanu..;) To u nas (przecieÂż nie mocarzy militarnych tamtego okresu) - mimo przegranej bitwy granicznej w 39, duch nie upadÂł i niemal do koĂąca kontynuowano walkĂŞ. LudnoœÌ Warszawy pozostaÂła tam gdzie powinna pozostaĂŚ (mimo Âże podobnie jak we Francji, rzÂąd polski i Naczelne dowĂłdztwo tez jÂą wczeÂśniej pozostawiÂło samÂą sobie (co wg mnie teÂż byÂło z tej strony swego rodzaju "tchĂłrzostwem"), ewakuujÂąc przy tym 40 tys ÂżoÂłn. na WĂŞgry i 30 tys do Rumunii (w tym chyba z 200 sztuk samolotĂłw) - te 70 tys, to caÂłkiem duÂża siÂła (6-7 dywizji takich jak potem utworzona na wschodzie ta "KoÂściuszki") - tak stosunkowo wielka siÂła, powinna z najwyÂższym dowĂłdztwem raczej pozostaĂŚ i dalej kontynuowaĂŚ walkĂŞ..przynajmniej w stolicy, a nie ewakuowaĂŚ siĂŞ nie widzÂąc sensu w prowadzeniu dalszych dziaÂłaĂą..;)) Ale wracajÂąc, ludnoœÌ W-wy nie uciekaÂła, ale pozostaÂła na miejscu - istniaÂła obrona cywilna, cywilne brygady obrony narodowej (chyba), harcerze, w koĂącu nigdzie nie zrzeszeni zwykli ludzie, ktĂłrzy brali czynny udziaÂł w obronie stolicy (stawianie przeszkĂłd, zasieki, sypanie umocnieĂą, kopanie okopĂłw itd..w³¹cznie z prezydentem miasta, ktĂłry osobiÂście zagrzewaÂł do stawienia czoÂła nieprzyjacielowi)..Tak wiĂŞc, ludnoœÌ Warszawy wytrwaÂła na posterunku i przyjĂŞÂła cios na siebie - nie jak w ParyÂżu przestraszyÂła siĂŞ i ogarniĂŞta panikÂą w popÂłochu uciekÂła..I wÂłaÂśnie na tym polega zasadnicza ró¿nica ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 14, 2011, 00:36:26 Jeszcze co do ParyÂża - a co staÂło siĂŞ z tamtejszÂą b.licznÂą, bo aÂż 300 tys spoÂłecznoÂściÂą ÂżydowskÂą - w koĂącu to ogromna liczba ludzi, przecieÂż ot tak sobie nie wsiÂąkÂła (a mowa tu jedynie o ParyÂżu, z pominiĂŞciem innych miast i obszarĂłw kraju)..
Zdaje siĂŞ Âże wszystkich najzwyczajniej wykoĂączono, powstaÂł nawet specjalny obĂłz "przejÂściowy" pod ParyÂżem, gdzie tymczasowo umieszczano ich tysiace...i to wÂłaÂśnie z tego obozu wysÂłano ok 60 transportĂłw, przewaÂżnie do OÂświĂŞcimia (ogĂłlem jakieÂś 70-80 tys ludzi, tylko w kierunku tego obozu) Poza tym w ParyÂżu regularnie odbywaÂły siĂŞ obÂławy na ÂŻydĂłw w ktĂłrych uczestniczyÂła rodzima policja francuska (niekiedy w wspó³pracy z gestapo, a niekiedy robiÂła to z wÂłasnej inicjatywy - co do tej ostatniej: w jednej z takich akcji w ciÂągu jednego tylko dnia zatrzymaÂła ok 13 tys osĂłb (w wiĂŞkszoÂści kobiet i dzieci) - wszystkich ich nastĂŞpnie wywieziono do obozĂłw zagÂłady) - co zaÂś siĂŞ staÂło z domostwem zamieszkiwanym przez ÂŻydĂłw, nie trzeba chyba wyjaÂśniaĂŚ - z reguÂły zajmowali je Niemcy, bÂądÂź "zadowoleni" z tego powodu rodowici Francuzi.. Jednoczesnie moÂżna wspomnieĂŚ, Âże u nas w Warszawie teÂż przecieÂż istniaÂła wielka spoÂłecznoœÌ Âżydowska - ktĂłrÂą rĂłwnieÂż wykoĂączono, nie pomijajÂąc przy tym faktu, Âże i nasza "granatowa" Âżandarmeria wielce siĂŞ haĂąbiÂąc kolaborowaÂła z okupantem (brali nawet udziaÂł w tÂłumieniu powstania w getcie, tzn obstawiajÂąc jego obszar aby nikt siĂŞ stamtÂąd nie wydostaÂł - wykazujÂąc biernÂą postawĂŞ wobec prowadzonych tam dziaÂłaĂą, a niekiedy nawet wspomagajÂąc siÂły niemieckie w jego tÂłumieniu - o czym teÂż u nas niewiele sie wspomina) I prawda jest taka, co warto nadmieniĂŚ, Âże teÂż w sumie niewiele uczyniono aby wspomĂłc w walce powstaĂącĂłw z ÂŻegoty - zas to co uczyniono byÂło zaledwie kroplÂą w morzu potrzeb...a przyznaĂŚ trzeba, Âże moÂżna byÂło zrobiĂŚ wiĂŞcej, i to znacznie wiĂŞcej (choĂŚ Lukas w tym miejscu, zapewne bĂŞdzie ripostowaÂł..;)) - kto wie czy powodem takiego stanu rzeczy, byÂło wszczĂŞcie przez ÂŻydĂłw powstania w trakcie ÂŚwiÂąt Wielkanocnych, tak aby zamanifestowaĂŚ swojÂą rozpaczliwÂą sytuacjĂŞ - i sÂłusznie, nie byÂło juz bowiem na co czekaĂŚ, getto "wÂłasciwe" byÂło juz zlikwidowano i w tej sytuacji lada dzieĂą przyszÂłaby kolei i na to "drugie"..(a podkreÂślmy, ujmujÂąc rzecz obiektywnie - byÂł to bodaj pierwszy tego rodzaju powstaĂączy bunt w caÂłej okupowanej Europie - i za to wÂłaÂśnie chylĂŞ przed nimi czoÂła, Âże jako pierwsi odwaÂżyli siĂŞ stawiĂŚ czoÂła wrogowi, pomimo z gĂłry oczywistej przegranej..) Asiu, co do powstania w ParyÂżu - pytanie tylko, kiedy ono w ogĂłle wybuchÂło i w jakich to okolicznoÂściach...Wtedy kiedy AmerykaĂące stali juz u wrĂłt ParyÂża ?? (wybuchÂło 19 sierpnia, a alianci wkroczyli do miasta 24 sierpnia - trwaÂło wiĂŞc aÂż 5 dÂługich dni :)) Ca³¹ tÂą ruchawkĂŞ (bo sorry, ale tak to wÂłaÂśnie nazywam) poprzedziÂły jakieÂś "dziwne" strajki, w tym samej Âżandarmerii (chyba nawet podlegajÂącej policji francuskiej :D) - zaÂś skala tego "miniaturkowego" powstanka, w porĂłwnaniu z naszym Warszawskim byÂła taka jak - malutki orzeszek wobec caÂłego drzewa orzechowego..:) ZresztÂą Asiu, wymieĂą moÂże chociaÂż kilka powaÂżniejszych akcji, tego ich "sÂłynnego" ruchu oporu ;), albo z nazwy chociaÂż jednÂą spacyfikowanÂą wieÂś francuskÂą, ktĂłrych u nas pod tym wzgl.mozna liczyĂŚ w setkach - a wiem coÂś o tym, bo za pomoc udzielanÂą partyzantom podobna pacyfikacja spotkaÂła wioskĂŞ sÂąsiadujÂącÂą z wsiÂą w ktĂłrej mieszkaÂła moja babcia (pozostaÂł jeno popió³, byÂła niÂą AleksandrĂłw w piotkowskiem nad PilicÂą - zginĂŞÂło tam 2 czy 3-ech moich dalszych krewnych, bo jak to z sÂąsiadujÂącymi ze soba wioskami bywaÂło i bywa, nader czĂŞsto Âżeniono siĂŞ miĂŞdzy sobÂą..) ZresztÂą o maÂły wÂłos, a podobny los czekaÂłby i wioskĂŞ mojej babki - bo tyraliera zaciÂśniajÂąca pierÂścieĂą na chwilĂŞ siĂŞ zatrzymaÂła, wywiÂązaÂła siĂŞ dyskusja miĂŞdzy dowĂłdcami...i tak po dÂłuÂższej chwili wahania oficer SS, machn¹³ w stronĂŞ wioski rĂŞkÂą i wskazaÂł kierunek na oddalony o 2 moÂże 3 km AleksandrĂłw - w tym momencie caÂła rodzina modliÂła siĂŞ na klĂŞczkach przed Âświetym obrazkiem i przeÂżyÂła, choĂŚ zapewne zawdziĂŞcza to jedynie zwykÂłemu przypadkowi... sorry, ze przytoczyÂłem akurat przykÂład zwiÂązany z historiÂą rodzinnÂą..(ale tak mnie coÂś naszÂło, rozmyslajÂąc o tym niezwykle "osÂławionym" francuskim ruchu oporu i jego wielkich czynach..;)) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Październik 14, 2011, 14:23:46 Tak bĂŞdĂŞ ripostowaÂł. Wszyscy mĂłwiÂą, Âże moÂżna byÂło zrobiĂŚ znacznie wiĂŞcej, ale nikt jakoÂś nie chce wyszczegĂłlniĂŚ, co konkretnie.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Październik 14, 2011, 19:49:52 ZresztÂą Asiu, wymieĂą moÂże chociaÂż kilka powaÂżniejszych akcji, tego ich "sÂłynnego" ruchu oporu ;), albo z nazwy chociaÂż jednÂą spacyfikowanÂą wieÂś francuskÂą, ktĂłrych u nas pod tym wzgl.mozna liczyĂŚ w setkach - a wiem coÂś o tym, bo za pomoc udzielanÂą partyzantom podobna pacyfikacja spotkaÂła wioskĂŞ sÂąsiadujÂącÂą z wsiÂą w ktĂłrej mieszkaÂła moja babcia (pozostaÂł jeno popió³, byÂła niÂą AleksandrĂłw w piotkowskiem nad PilicÂą - zginĂŞÂło tam 2 czy 3-ech moich dalszych krewnych, bo jak to z sÂąsiadujÂącymi ze soba wioskami bywaÂło i bywa, nader czĂŞsto Âżeniono siĂŞ miĂŞdzy sobÂą..) No, najliczniejszy chyba przypadek takiej masakry to Oradour-sur-Glane: 642 mieszkaĂącĂłw zabitych (w tym 247 dzieci), kobiety i dzieci byÂły spalone Âżywcem (odwet za zabicie oficera SS), MaillĂŠ : 124 ofiar (chyba podobna motywacja masakry, ale dokÂładnie niewiadomo), teÂż z maÂłymi dzieĂŚmi, Mont-Mouchet (100 cywilĂłw + ponad 100 z ruchu oporu) i inne takie przypadki, wiĂŞkszoœÌ miaÂła miejsc w 44 roku o ile siĂŞ nie mylĂŞ. Mniej to liczne niÂż w Polsce pewnie byÂło, ale nie udawajmy Âże nie miaÂło miejsca. Jeszcze co do ParyÂża - a co staÂło siĂŞ z tamtejszÂą b.licznÂą, bo aÂż 300 tys spoÂłecznoÂściÂą ÂżydowskÂą - w koĂącu to ogromna liczba ludzi, przecieÂż ot tak sobie nie wsiÂąkÂła (a mowa tu jedynie o ParyÂżu, z pominiĂŞciem innych miast i obszarĂłw kraju).. Zdaje siĂŞ Âże wszystkich najzwyczajniej wykoĂączono, powstaÂł nawet specjalny obĂłz "przejÂściowy" pod ParyÂżem, gdzie tymczasowo umieszczano ich tysiace...i to wÂłaÂśnie z tego obozu wysÂłano ok 60 transportĂłw, przewaÂżnie do OÂświĂŞcimia (ogĂłlem jakieÂś 70-80 tys ludzi, tylko w kierunku tego obozu) "Nieco" inne mam informacje. W czasie wojny spoÂłecznoœÌ Âżydowska we Francji liczyÂła okoÂło 300 tyÂś., do obozĂłw deportowano 76 tyÂś, w tym 55 tyÂś obcokrajowcĂłw, 3% ofiar zdoÂłaÂło siĂŞ uratowaĂŚ (a propos ruch oporu zajmowaÂł siĂŞ miĂŞdzy innymi ratowaniem Âżydowskich dzieci, ktĂłrych rodzice zostali deportowani). WysyÂłano ich z obozu Drancy, do innych obozĂłw niÂż Auschwitz trafiÂło jakieÂś 3000 osĂłb (Buchenwald, SobibĂłr, Kaunas i Reval). Obecnie Francja to trzeci kraj na Âświecie (po USA i Izraelu) z najwiĂŞkszÂą liczbÂą ÂŻydĂłw (czyli pierwszy w Europie). Do 225 tyÂś. francuskich ÂŻydĂłw do³¹czyÂło po wojnie jakieÂś 230 tyÂś. ÂŻydĂłw sefardyjskich uciekajÂących z Maghrebu (Afryki PÂłn). Obecnie mieszka ich tam jakieÂś 500-600 tyÂś (jakaÂś czêœÌ jeszcze wyemigrowaÂła). Na ÂŻydĂłw z pejsami i w chaÂłatach (czy czymÂś takim) moÂżna sobie popatrzeĂŚ na Marais. TakÂże ja teÂż siĂŞ zastanawiam gdzie owi ÂŻydzi "wsiÂąkli" ;). Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Październik 14, 2011, 20:20:02 No nie wiem, Konradzie, czy to akurat ja jestem tu bardziej konfliktowa, zwracajÂąc Ci uwagĂŞ, byÂś zbytnio nie szafowaÂł generalnymi ocenami. Sam niedawno protestowaÂłeÂś, by nie oceniaĂŚ generalnie wszystkich muzuÂłmanĂłw, bo osobiÂście czuÂłeÂś siĂŞ wtedy dotkniĂŞty. Natomiast nie myÂślisz juÂż w ten sposĂłb w drugÂą stronĂŞ, sam stosujÂąc generalne oceny wobec innych nie odczuwasz, Âże moÂżesz komuÂś sprawiĂŚ przykroœÌ.
MoÂże umĂłwmy siĂŞ, Âże nie bĂŞdziemy wobec Âżadnej narodowoÂści ani grupy religijnej stosowaĂŚ uogĂłlnieĂą, mĂłwiÂąc o jakichÂś rzeczach, ktĂłre mamy do zarzucenia ich konkretnym czÂłonkom. Z narodu, ktĂłry tak nieÂżyczliwie podsumowaÂłeÂś, pochodzi takÂże chociaÂżby ojciec Chopina. I wielu jeszcze wielkich, wspaniaÂłych muzykĂłw, artystĂłw, pisarzy, naukowcĂłw. Dlatego na takie niepochlebne okreÂślenie "narĂłd tchĂłrzy" mogĂŞ takÂże powiedzieĂŚ, Âże to raczej narĂłd muzykĂłw, pisarzy, malarzy, poetĂłw, naukowcĂłw i wielu wspaniaÂłych ludzi, takÂże mi bliskich. JuÂż nie mĂłwiÂąc, Âże ponad milion FrancuzĂłw ma polskie korzenie – Francja zawsze otwieraÂła goÂścinnie drzwi naszym emigrantom. I w ogĂłle nie zgadzam siĂŞ, aby wartoÂściowaĂŚ kogokolwiek na podstawie tak ekstremalnych i patologicznych okolicznoÂści, jak wojna. To wspaniale, jeÂśli ktoÂś w nienormalnej sytuacji zachowa siĂŞ bohatersko. JeÂśli nie, nie naleÂży mieĂŚ do niego o to pretensji, bowiem priorytetem zwykÂłego czÂłowieka zagroÂżonego ÂśmierciÂą jest przeÂżyĂŚ, chroniĂŚ siebie i swoich bliskich. Ja pewnie takÂże w takim razie mogĂŞ byĂŚ zaliczana do tchĂłrzy. Raczej nie zabiÂłabym nikogo – nie jestem w stanie sobie tego wyobraziĂŚ. W takiej sytuacji najwyÂżej broniÂłabym wÂłaÂśnie i staraÂła siĂŞ ratowaĂŚ, zachowaĂŚ jak najwiĂŞcej przed ÂśmierciÂą i zniszczeniem. Có¿, mamy najwyraÂźniej skrajnie ró¿ne spojrzenia na te sprawy. Dla mnie na przykÂład Âżycie ludzkie zawsze jest wiĂŞcej warte od budynkĂłw. To po pierwsze. I nie przemawiajÂą do mnie malownicze obrazy palenia miasta czy grzebania ludnoÂści pod gruzami w sytuacji, kiedy obrona nie ma sensu. Tak mogÂą ewentualnie broniĂŚ siĂŞ ÂżoÂłnierze bĂŞdÂący sami w oblĂŞÂżonej twierdzy, jeÂśli podejmÂą takÂą decyzjĂŞ (choĂŚ osobiÂście uwaÂżam, Âże jednak rozsÂądniejsze byÂłoby poddaĂŚ siĂŞ i zachowaĂŚ Âżycie do wykorzystania na jak¹œ lepszÂą okazjĂŞ), nie ci odpowiedzialni za Âżycie bezbronnych ludzi, dzieci... A w drugiej kolejnoÂści - tak, takÂże budynki, ochrona bezcennych dĂłbr kultury, dziedzictwa caÂłej Europy takÂże ma dla mnie sens. Bardzo siĂŞ cieszĂŞ, Âże traktowali ten dorobek pokoleĂą z szacunkiem, Âże czuli swojÂą odpowiedzialnoœÌ za niego, Âże udaÂło im siĂŞ zachowaĂŚ go dla nas. To dla mnie nie jest tchĂłrzostwo, ale oznaka rozsÂądku i cywilizacji, w przeciwieĂąstwie do drugiej strony, ktĂłra akurat wtedy wykazywaÂła zdumiewajÂące wobec swojej historii, wÂłaÂśnie takie bardziej wschodnie, barbarzyĂąstwo. I, jak czĂŞsto siĂŞ zdarzaÂło w historii, barbarzyĂący (tym razem "wtĂłrni") mieli przewagĂŞ, bo byli bardziej bezwzglĂŞdni i bardziej skorzy do walki i zabijania. Có¿, ludzie bardziej cywilizowani mieli opory... ZresztÂą zaplanowali obronĂŞ - ktĂłra siĂŞ nie udaÂła. JeÂśli ocenili, Âże i tak nie dadzÂą rady siĂŞ obroniĂŚ, có¿ za sens byÂł to czyniĂŚ na ruinach bezcennego miasta? Dla "kawalerskiej" fantazji? CzĂŞÂściowo teÂż podajesz inne przyczyny tej zdroworozsÂądkowej postawy – straszliwe przejÂścia po I wojnie, pamiĂŞĂŚ jeszcze nie umarÂła... 1,5 miliona zabitych. 4 miliony kalek. BroĂą chemiczna. "Nigdy wiĂŞcej"... Czy niedbanie o to wszystko, niepamiĂŞĂŚ, to byÂłaby oznaka odwagi, czy bezmyÂślnoÂści, braku refleksji? OczywiÂście, Polacy takÂże na tej wojnie ginĂŞli, i to czĂŞsto w tragicznych okolicznoÂściach - stajÂąc przeciw sobie w ró¿nych armiach. Jednak generalnie ta wojna przyniosÂła nam niepodlegÂłoœÌ. Zatem dla nas utrwaliÂła siĂŞ zapewne w umysÂłach bardziej jako ziszczenie marzeĂą, a nie jako potworna tragedia. A z kolej nie ma jeszcze wiedzy, czym bĂŞdzie ta nastĂŞpna wojna, Âże bĂŞdzie jeszcze wiĂŞkszÂą potwornoÂściÂą, nikomu jeszcze do gÂłowy nie przychodzÂą obozy Âśmierci, masowe egzekucje, holokaust. Dobrze, Âże przy okazji sam przypomniaÂłeÂś, Âże i rzÂąd polski uciekÂł pozostawiajÂąc ludnoœÌ bez zorganizowanego przywĂłdztwa. WÂłaÂśnie - w kaÂżdym narodzie wystĂŞpujÂą ró¿ne postawy, a wiele zaleÂży po prostu od przypadku czy okolicznoÂści. JuÂż Ci mĂłwiÂłam, i jeszcze raz powtĂłrzĂŞ. Na jakiej podstawie moÂżna osÂądzaĂŚ czyj¹œ walkĂŞ i ÂśmierĂŚ jako niewaÂżnÂą? W tym takÂże tysiĂŞcy PolakĂłw biorÂących w tym udziaÂł razem z Francuzami, jeÂśli juÂż mamy rozpatrywaĂŚ pod takim wzglĂŞdem. Z Polskiej Organizacji Walki o NiepodlegÂłoœÌ i innych grup (PPS-owski OrzeÂł BiaÂły itp.) PiĂŞĂŚ tysiĂŞcy PolakĂłw przy okazji zginĂŞÂło. GdzieÂś musieli mieĂŚ okazjĂŞ zgin¹Ì, czyli musiaÂły siĂŞ toczyĂŚ jakieÂś dziaÂłania. MaÂło czy duÂżo, zasÂługuje na wspomnienie. Podejrzewam, Âże musiaÂło teÂż zgin¹Ì przynajmniej tylu FrancuzĂłw. Ofiar byÂło u nas wiĂŞcej – ludzi zabijanych, przeÂśladowanych, zamykanych, itp. Natomiast oddzia³ów partyzantki zbrojnej u nich byÂło wiĂŞcej i jest to mniej wiĂŞcej policzone. U nas to trochĂŞ obrosÂło w mitologiĂŞ. Na przykÂład w 1943 roku we Francji byÂło 14,5 tysiÂąca, w Polsce 11 tysiĂŞcy. ByÂło ich wiĂŞcej i mieli lepsze uzbrojenie. No i nic dziwnego, przecieÂż mieli chociaÂżby bliÂżej do zrzutĂłw z Anglii (przy caÂłej otoczce humorystycznej Allo Allo, casus brytyjskich lotnikĂłw nie jest wyssany z palca). Przede wszystkim jak sam piszesz, niechĂŞĂŚ do okupanta byÂła mniejsza, ale to chyba nie funkcjonowaÂło w ten sposĂłb, nie szÂło w tĂŞ stronĂŞ, jak piszesz. To nie dlatego naziÂści traktowali FrancuzĂłw lepiej niÂż PolakĂłw, Âże Francuzi byli wobec nich grzeczni, a raczej odwrotnie. To wynikaÂło z ich sposobu myÂślenia. "Rasa" francuska staÂła wedÂług nich wyÂżej od sÂłowiaĂąskiej. Oni siĂŞ tam zachowywali bardziej przyzwoicie, przynajmniej przez jakiÂś czas. A poniewaÂż zwykli Francuzi nie odczuwali tej okupacji w taki sposĂłb, jak Polacy, takÂże ich reakcje mogÂły byĂŚ sÂłabsze. A tak w ogĂłle, to oni siĂŞ potem wszyscy zjednoczyli - co akurat u nas byÂło nie do pomyÂślenia. Polacy z ró¿nych ugrupowaĂą we Francji teÂż oczywiÂście ciÂągle siĂŞ k³ócili :) A co do pacyfikacji wsi - to akurat chyba nie byÂł przykÂład wielkiego czynu partyzantĂłw, ale cierpieĂą ludzi z powodu represji. Czyli to raczej dowĂłd na to, jak inaczej traktowano PolakĂłw niÂż FrancuzĂłw, o ile wiĂŞcej mieli oni okazji do nienawiÂści, chĂŞci rewanÂżu, buntu i walki. I w ogĂłle czy tu chodzi o licytowanie siĂŞ, kto wiĂŞcej wycierpiaÂł? Ale skoro koniecznie chcesz przykÂładu, to voila: http://pl.wikipedia.org/wiki/Oradour-sur-Glane WidzĂŞ teraz, Âże Oktawia takÂże o tym pisze, ale pozostawiam link, tam moÂżna przeczytaĂŚ o tym konkretnie. Ona podaje teÂż inne miejsca, wiĂŞc nie bĂŞdĂŞ juÂż pisaĂŚ dalej, bo to nie o to chodzi. Tamci ludzie umierajÂąc nie cierpieli mniej, niÂż ci z naszych wsi. Nie wypada mĂłwiĂŚ o nich bez szacunku. Wybacz, ale mam teÂż skrajnie odmiennÂą opiniĂŞ na temat powstania. To, Âże powstanie w ParyÂżu zaczĂŞÂło siĂŞ wtedy, kiedy miaÂło szansĂŞ powodzenia, traktujĂŞ z uznaniem, jako oznakĂŞ nie tchĂłrzostwa, ale szacunku dla zdrowego rozsÂądku i ludzkiego Âżycia ze strony tamtejszego dowĂłdztwa. To dobrze, Âże nie szafowali krwiÂą swoich mÂłodych ludzi, ktĂłrzy byli potrzebni do budowania kraju po wojnie. W kaÂżdej takiej akcji rzecz raczej nie w skali – to nie pokaz fajerwerkĂłw dla ludnoÂści – ale w skutecznoÂści. Kiedy mieli je zacz¹Ì? Zasadniczo, chcieli je wygraĂŚ. W ParyÂżu nie odbyÂła siĂŞ zabito tylu NiemcĂłw, ilu w Warszawie, 3,2 tys. i kilkanaÂście tys. wziĂŞto do niewoli, przy nieporĂłwnywalnie mniejszych stratach wÂłasnych i zyskujÂąc nienaruszone bezcenne dla kultury miasto. To jest to, co nazywam udanym powstaniem. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Październik 14, 2011, 20:36:14 PS: UciĂŞÂło mi kawaÂłek przedostatniego zdania.
W ParyÂżu nie odbyÂła siĂŞ Âżadna "miniaturka", jak sugerujesz, to powstanie miaÂło okreÂślony cel i ten cel speÂłniÂło, nie byÂła to teÂż rozrywokowa przechadzka: podczas tych szeÂściu dni zabito tylu... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 14, 2011, 22:47:48 Dobrze, a zatem wiĂŞc "ja" :) postaram siĂŞ (sprĂłbujĂŞ) wyszczegĂłlniĂŚ co konkretnie...wykorzystujÂąc przy tym swoje ciÂągotki, zainteresowania w zakresie taktyki i ogĂłlnie pojĂŞtej strategi militarno-wojskowej..;)
Przede wszystkim przy ÂścisÂłym porozumieniu z ÂŻegotÂą i innymi Âżydowskimi organizacjami bojowymi - jednoczenie i na podobna skalĂŞ (choĂŚ niekoniecznie), nawiÂązaĂŚ walkĂŞ z wrogiem po drugiej stronie muru (str. aryjska), przynajmniej w pasie przylegajacym do getta - tak aby nieco odci¹¿yĂŚ Âżydowskich powstaĂącĂłw i zmusiĂŚ przeciwnika do prowadzenia walki rĂłwnoczeÂśnie na dwĂłch odrĂŞbnych odcinkach...co w konsekwencji skutkowaÂłoby zwiÂązaniem znacznej czĂŞÂści jego siÂł, a nawet podziaÂłem ich na dwie czĂŞÂści - i tym samym osÂłabieniem nie tylko impetu "natarcia" na g³ównym odcinku dziaÂłaĂą tj getcie, ale i osÂłabieniem jego ogĂłlnego morale - co w rezultacie dawaÂłoby pewnÂą gwarancjĂŞ, czy zwiĂŞkszaÂło szanse powodzenia akcji podjĂŞtej przez powstaĂącĂłw Âżydowskich.. KrĂłtko mĂłwiÂąc, zadanie przeciwnikowi ciosu w plecy i to w momencie (poczÂąt.faza powstania), puki jeszcze nie zaangaÂżowano w akcjĂŞ pacyfikacyjnÂą powaÂżniejszych siÂł - w tym broni ciĂŞÂżkiej typu: armatek, dziaÂł, pojazdĂłw pancernych..jak i wiekszej liczby jednostek wyspecjalizowanych w dokonywaniu mordĂłw jak: Waffen SS i Âłotewsko-ukraiĂąskich jedn.pomocniczych.. Nawet jeÂśli ze strony polskiej nie podjĂŞto podobnych krokĂłw, to przynajmniej powinno siĂŞ zaryzykowaĂŚ podjĂŞcie dziaÂłaĂą majÂących na celu, zdjĂŞcie kordonu polskiej policji - niekoniecznie z miejsca caÂłego, ale czyniÂąc w nim w kilku miejscach wyrwy i tym samym wywoÂłujÂąc w ich szeregach niemaÂłe zamieszanie..i dezorientacjĂŞ co do skali i "ognisk" prowadzonych w tym momencie dziaÂłaĂą zbrojnych.. PrzypomnĂŞ, w tÂłumieniu powstania braÂło udziaÂł ok 400 "granatowych" policjantĂłw, przeznaczonych g³ównie do utworzenia pierÂścienia wokó³ murĂłw (to wcale niemaÂło, zwaÂżywszy Âże zaangaÂżowane tam siÂły Waffen SS wynosiÂły jakieÂś 800 moze nieco wiĂŞcej ludzi na ogĂłlnÂą liczbĂŞ 3000 z pozostaÂłych jednostek), ale i warszawska staÂż poÂżarna posiÂłkujÂąca w razie potrzeby siÂły niemieckie...ZresztÂą kilku czy kilkunastu granatowych policjantĂłw w trakcie walk tam zginĂŞÂło - jednak nie z rÂąk naszego ruchu oporu, ale wÂłaÂśnie z rÂąk bojownikĂłw Âżydowskich, ktĂłrym udaÂło siĂŞ przeÂślizgn¹Ì przez kordon i wykoĂączyĂŚ patrol/le polskiej policji...jednak w trakcie ucieczki zostali oni ujĂŞci i rozstrzelani (przez kogo (?) ;)) Tak wiĂŞc gdyby poczyniono kroki chociaÂż na tym odcinku (stworzenie na tyle duÂżej luki (zwÂłaszcza na tyÂłach getta), lub wywoÂłanie juz tylko samej paniki) - umozliwiÂłoby to wydostanie siĂŞ z tego "piekÂła", przynajmniej pewnej liczbie kobiet i dzieci (nawet przy pewnych stratach)..co zaoszczĂŞdziÂłoby ogromu ofiar pozostaÂłej tam jeszcze ludnoÂści cywilnej - w ciÂągu trwania powstania zgineÂło tam przecieÂż od 50-70 tys cywilĂłw nie uczestniczÂących bezposrednio w walkach.. CaÂła zaÂś pomoc ze strony polskiej, polegajÂąca na dostarczeniu tych 2, czy 3-ech karabinĂłw (pistoletĂłw (?)) maszynowych i zaledwie 1 setki pistoletĂłw krĂłtkich (wg innych ÂźrĂłdeÂł 50-60 sztuk pistoletĂłw rĂŞcznych, z czego 30% nie nadawaÂła sie do uÂżytku) plus trochĂŞ granatĂłw - to zdecydowanie za maÂło...CoÂś za bardzo nie chce mi siĂŞ wierzyĂŚ (podejrzane ;)) Âże w tym wzgl. nie mozna byÂło wiecej, zwÂłaszcza ze rok póŸniej przystÂąpiono z animuszem do Powstania Warszawskiego (zresztÂą broĂą byÂła skÂładowana od samego poczÂątku okupacji), co prawda i w powstaniu nie byÂło jej w wystarczajÂących ilosciach, no ale bez przesady..:) Dlatego skÂłonny byÂłbym twierdziĂŚ (osobisty poglÂąd), Âże strona polska w caÂłoksztaÂłcie, raczej niezbyt byÂła zainteresowana tym powstaniem i szansami jego powodzenia (na ten moment po prostu nie byÂło to w jej interesie..) ZaÂś punktowe, drobne incydenty zbrojne na zewnÂątrz getta w wykonaniu polskiego podziemia (dokÂładnie 3 lub 4, zresztÂą nie w peÂłni potwierdzone), to pokrĂłtce rzecz ujmujÂąc, tyle co kot napÂłakaÂł - no ale có¿, trwaÂły przecieÂż ÂŚwiĂŞta Wielkanocne (choĂŚ nawet w tych dniach miaÂł miejsce, bodaj jeden z incydentĂłw z zewnÂątrz - tj nieudana prĂłba wysadzenia fragmentu muru getta przez AK, zostali jednak wykryci przez polskÂą i niemieckÂą policjĂŞ - wĂłwczas to nawet dwĂłch "granatowych" ponoĂŚ zginĂŞÂło..), choĂŚ caÂłe powstanie trwaÂło 5 razy dÂłuÂżej, od np tego Âśmiesznego "paryskiego' - to naprawdĂŞ dÂługo, uwzgledniajac obszar i zaangaÂżowane w nim siÂły wÂłasne (w tym b.wiele kobiet) i przewaÂżajÂące pod wzgl.uzbrojenia i jakoÂści jednostek, siÂły przeciwnika.. Tak wiĂŞc nieprzypadkowo, poeta MiÂłosz pisze w tych dniach jeden ze swoich wierszykĂłw, odnoszÂący siĂŞ bezpoÂśrednio do tamtych wydarzeĂą - na temat licznych przejawĂłw obojetnoÂści warszawiakĂłw, wobec powstania, pacyfikacji getta i w koĂącu jego caÂłkowitej likwidacji (porĂłwnujÂąc ca³¹ tÂą sytuacjĂŞ do egzekucji spalonego na stosie przez ÂŚwiĂŞtÂą InkwizycjĂŞ, sÂłynnego filozofa i "bluÂźniercĂŞ" Giordana Bruno - swojÂą droga bardzo ciekawa byÂła to postaĂŚ, a jego poglÂądy jeszcze ciekawsze..;)) http://pl.wikipedia.org/wiki/Giordano_Bruno A owa "obojĂŞtnoœÌ" (mam tu na myÂśli caÂłoksztaÂłt, a nie jedynie przypadki jednostkowe odmiennej postawy, zachowaĂą) jest wg mnie mnie wrĂŞcz zdumiewajÂąca, bo przecieÂż pomimo Âże byli to ÂŻydzi, lub pochodzenia Âżydowskiego w sensie dalszego pokolenia - to byli rĂłwnieÂż prawowitymi obywatelami polskimi, posiadajÂącymi polskie obywatelstwo - czego wyrazem utoÂżsamiania siĂŞ z narodem polskim byÂł chociaÂżby fakt, Âże w trakcie walk powstaĂący uÂżywali polskich i Âżydowskich flag... Dlatego osobiÂście, mimo Âże sam nie jestem ÂŻydem :D , za tÂą Âśmia³¹ i niezwykle odwaÂżnÂą "akcjĂŞ" okupionÂą ogromnymi ofiarami, mam do nich szacunek i chylĂŞ przed nimi czoÂła - zwÂłaszcza Âże jako pierwsi odwaÂżyli siĂŞ na coÂś takiego w caÂłej okupowanej Europie..W tym miejscu od razu przywodzÂą mi na myÂśl, sÂłynne powstania Âżydowskie przeciw cesarstwu rzymskiemu:np to z 70 r n.e i jeszcze lepsze Bar-Koczby z pocz II w - nieprawdopodobne poÂświĂŞcenie, w tamtym okresie chyba tylko powstanie Spartakusa moÂże siĂŞ z nimi rĂłwnaĂŚ..:) ps. ostatnimi czasy oglÂądaÂłem w tym temacie niezÂły film pt "Powstanie" z Jonem Voightem w roli generaÂła SS Jurgena Stroopa.. oto fragment filmu - niezÂła "akcja" http://www.youtube.com/watch?v=gaSIW1_yvwY tu ten sam film pod innym tytuÂłem - dobre od 6:50..(polecam obejrzenie caÂłoÂści filmu..) http://www.youtube.com/watch?v=Q-0UbwdtUTk&feature=related Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Październik 14, 2011, 22:57:38 Takie pragmatyczne podejÂście do powstaĂą jakie prezentujesz Asiu, wiĂŞkszoœÌ ludzi chyba dziÂś podziela.
Ja teÂż tam gdzieÂś w racjonalnej czĂŞÂści mojej osoby uwaÂżam je za sÂłuszne.Niewiele wiem o paryskim powstaniu, ale oglÂądaÂłam kiedyÂś film o powstaniu praskim, ktĂłre chyba trwaÂło jeden dzieĂą. Có¿, kto byÂł kiedyÂś w Pradze, przyzna pewnie Czechom racjĂŞ,ze mnÂą w³¹cznie. Ale jednak nic na to nie poradzĂŞ, gdy jak zwykle co roku idĂŞ sobie 1 sierpnia na PowÂązki, to te wszystkie racje spÂływajÂą ze mnie jak woda po gĂŞsi. Jestem z nich wszystkich dumna, jestem dumna z Warszawy, jestem dumna z tego,Âże jestem PolkÂą a nie CzeszkÂą czy FrancuskÂą.HasÂło 'gloria victis" jest dziÂś maÂło popularne i najczĂŞÂściej wyÂśmiewane. Jakiekolwiek intencje nie przyÂświecaÂły dowĂłdcom Powstania, to nie spotkaÂłam siĂŞ nigdy czytajÂąc wspomnienia jego uczestnikĂłw(a przeczytaÂłam ich tomy) w ktĂłrych by wÂątpili w jego sens. Pewnie, po wojnie mielibyÂśmy nie zburzone miasto, komunistom teÂż pewnie byÂłoby trudniej z miastem w ktĂłrym dziaÂła zorganizowane podziemie, ale to gdybanie. MoÂże to wszystko teÂż skoĂączyÂłoby siĂŞ krwawÂą wojnÂą. Nie wiadomo. Ofiara naszych powstaĂącĂłw ma sens, musi mieĂŚ. MoÂże jest nim zwyciĂŞstwo "SolidarnoÂści"?? MoÂże papieÂż-Polak?? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 14, 2011, 23:03:23 ostatni my post to oczywiÂście odpowiedz na post Lukasa..;)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 14, 2011, 23:20:19 "Nieco" inne mam informacje. W czasie wojny spoÂłecznoœÌ Âżydowska we Francji liczyÂła okoÂło 300 tyÂś., do obozĂłw deportowano 76 tyÂś, w tym 55 tyÂś obcokrajowcĂłw, 3% ofiar zdoÂłaÂło siĂŞ uratowaĂŚ (a propos ruch oporu zajmowaÂł siĂŞ miĂŞdzy innymi ratowaniem Âżydowskich dzieci, ktĂłrych rodzice zostali deportowani). WysyÂłano ich z obozu Drancy, do innych obozĂłw niÂż Auschwitz trafiÂło jakieÂś 3000 osĂłb (Buchenwald, SobibĂłr, Kaunas i Reval). Obecnie Francja to trzeci kraj na Âświecie (po USA i Izraelu) z najwiĂŞkszÂą liczbÂą ÂŻydĂłw (czyli pierwszy w Europie). Do 225 tyÂś. francuskich ÂŻydĂłw do³¹czyÂło po wojnie jakieÂś 230 tyÂś. ÂŻydĂłw sefardyjskich uciekajÂących z Maghrebu (Afryki PÂłn). Obecnie mieszka ich tam jakieÂś 500-600 tyÂś (jakaÂś czêœÌ jeszcze wyemigrowaÂła). Na ÂŻydĂłw z pejsami i w chaÂłatach (czy czymÂś takim) moÂżna sobie popatrzeĂŚ na Marais. TakÂże ja teÂż siĂŞ zastanawiam gdzie owi ÂŻydzi "wsiÂąkli" ;). W takim razie masz b³êdne informacje - 300 tys na caÂły kraj ?? kompletna bzdura, byÂło ich tyle w samym tylko ParyÂżu i jego obrzeÂżach, wiĂŞkszoœÌ zasymilowana z rodowitÂą ludn.francuskÂą - tylko poÂłowa z nich zostaÂła oficjalna zarejestrowana jako pochodzenia Âżydowskiego... a czy mogÂłabyÂś podaĂŚ dokÂładne ÂźrĂłdÂło tych informacji, chociaÂż jeÂżeli posiadajÂą zabarwienie "antysemickie", lub pamiĂŞtnikarskie jakiegoÂś goÂścia z Vichy - to lepiej nie podawaj..;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Październik 14, 2011, 23:33:25 Tereniu, nie wiem, czy jestem pragmatykiem. Jestem humanistkÂą, i pacyfistkÂą do takiego stopnia, do jakiego moÂżna byĂŚ w realiach naszego Âświata, gdzie postawa taka jak TybetaĂączykĂłw nie ma szans na przetrwanie i gdzie czasem trzeba paradoksalnie walczyĂŚ w obronie wÂłaÂśnie takich postaw. CzÂłowiek, Âżycie ludzkie jest dla mnie wartoÂściÂą najcenniejszÂą. Sama idea wojny budzi we mnie przeraÂżenie. Jednak wiem, Âże sÂą takie powody i takie realia, kiedy nie ma innego wyjÂścia. Teraz kwestia jest, co uznamy za takie powody, uprawnione do takich decyzji, bo dla mnie niewiele jest spraw wartych wiĂŞcej niÂż ludzkie Âżycie. Ja z najg³êbszÂą czciÂą i szacunkiem odnoszĂŞ siĂŞ do tych ludzi, ktĂłrzy szli walczyĂŚ o sprawy, ktĂłre uznali za warte walki, i warte takiego poÂświĂŞcenia, ktĂłrzy uznali, Âże nie chcÂą widzieĂŚ okupanta w swoim mieÂście ani dzieĂą dÂłuÂżej i chcieli jak najprĂŞdzej poczuĂŚ radoœÌ wolnoÂści (a wolnoœÌ jest teÂż czymÂś, co ceniĂŞ bardzo, niezmiernie wysoko), przede wszystkim za to, Âże oddali to, co mieli najcenniejszego, czĂŞsto w wieku, w ktĂłrym wÂłaÂściwie to co najwaÂżniejsze w Âżyciu ma siĂŞ dopiero przed sobÂą.
Natomiast mam pretensje do tych, ktĂłrzy moim zdaniem byli odpowiedzialni za ich los, i powinni byli wiedzieĂŚ wiĂŞcej, myÂśleĂŚ rozwaÂżnie, zdecydowaĂŚ tak, Âżeby ich Âżycie jednak zachowaĂŚ albo, jeÂśli musieliby ponieœÌ tak olbrzymiÂą ofiarĂŞ, by byÂła ona naprawdĂŞ sensowna, to znaczy by to, o co walczyli miaÂło szansĂŞ, a z tego, co wiem, wydaje mi siĂŞ, Âże nie miaÂło. Czy w takim wypadku ma sens ta ich ofiara? PrzyznajĂŞ, nie wiem. CzujĂŞ g³ównie smutek. JeÂśli jestem dumna, to z tego, Âże byli to z pewnoÂściÂą w duÂżej czĂŞÂści ludzie szlachetni, idealistyczni, choĂŚ pewnie i wielu byÂło takich, ktĂłrzy nie zdawali sobie do koĂąca sprawy, co ich czeka, porywaÂł ich duch romantycznej przygody. WolaÂłabym, Âżeby Âżyli. ÂŻeby zÂłoÂżyli ofiarĂŞ nie Âśmierci, lecz Âżycia, i to trudnego w tamtych czasach. Kiedy mogliby mimo wszystko przekazywaĂŚ dalej te wszystkie cenne dary, ktĂłre nieÂśli w sobie. Tak Âłatwo jest zabiĂŚ czÂłowieka, a tak trudno ratowaĂŚ mu Âżycie, wychowaĂŚ go, wyksztaÂłciĂŚ. Wci¹¿ obawiam siĂŞ, Âże w naszym spoÂłeczeĂąstwie zbyt mocna jest idea wojny jako "bohaterskiego czynu", niemal zabawy... "DadzÂą mi konika cisawego, i ostrÂą szabelkĂŞ do boku mego..."... To dziedzictwo etosu szlacheckiego ducha, narwanego, wojowniczego, lekkomyÂślnego w naraÂżaniu Âżycia. Ci mÂłodzi poszli i dzielnie walczyli, i oddawali Âżycie, i mimo tego, co Wam tu mĂłwiĂŞ, sÂądzĂŞ, Âże trzeba bardzo uwaÂżaĂŚ z publicznym wypowiadaniem siĂŞ na temat braku sensu Powstania, dopĂłki niektĂłrzy z nich ÂżyjÂą, bo dla nich moÂże to byĂŚ bolesne. Dla nich miaÂło to sens, przynajmniej dobrze jest wierzyĂŚ, Âże dla tych, ktĂłrzy nie przeÂżyli miaÂło to sens w momencie, gdy umierali, choĂŚ np. czytajÂąc KolumbĂłw nie zawsze ma siĂŞ takie odczucie. I wydaje mi siĂŞ, Âże mogĂŞ w sobie te dwie rzeczy pogodziĂŚ - brak aprobaty dla decyzji przywĂłdcĂłw i szacunek i wspó³czucie dla uczestnikĂłw. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: aro 59 Październik 14, 2011, 23:35:57 Agnieszko,
zwiĂŞÂźle to ujĂŞÂłaÂś i teÂż tak myÂślĂŞ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Październik 14, 2011, 23:49:33 @ Aleksias
Tak siĂŞ przyjĂŞÂło, Âże Francuzi przyjmowali naszych emigrantĂłw z otwartymi ramionami, ale to trochĂŞ pó³prawda, bo owszem, przyjmowali, ale o otwartych ramionach to raczej bym nie mĂłwiÂł. Poza tym powoÂływanie siĂŞ na stosunki z danym paĂąstwem i na to, kto siĂŞ tam nie urodziÂł, nijak siĂŞ ma do dyskusji o konkretnym zarzucie. To tak w kwestii formalnej, bo w dalszej czĂŞÂści posta juÂż piszesz konkretnie. A co do getta, to jesteÂś, KozioÂłku, jakimÂś fantastÂą. Getto tak czy owak nie byÂło do uratowania. Niewiele by taka akcja pomogÂła, a skoĂączyÂłaby siĂŞ pogromem caÂłego miasta, co zresztÂą i tak nastÂąpiÂło po Powstaniu Warszawskim. Nijakiego sensu to nie miaÂło. PrawdopodobieĂąstwo powodzenia - zerowe; moÂżliwe korzyÂści - minimalne; moÂżliwe konsekwencje - trudne do przewidzenia, na pewno jednak niewspó³mierne do korzyÂści. SkoĂączyÂłoby siĂŞ na tym, Âże za ocalenie iluÂś ÂŻydĂłw ponieÂślibyÂśmy straty wÂłasne w stosunku nawet kilkaset razy przewyÂższajÂącym korzyœÌ. Bez sensu. Pomijam juÂż inne aspekty tej sprawy. Tak przy okazji, czasami sÂłucham wywodĂłw ludzi, ktĂłrzy Powstanie Warszawskie uwaÂżajÂą za totalnÂą gÂłupotĂŞ, niepotrzebny zryw itd., nawet za zbrodniĂŞ przeciw narodowi, a jednoczeÂśnie burzÂą siĂŞ, Âże coÂś takiego nie miaÂło miejsca, gdy trwaÂła likwidacja getta. I tak siĂŞ czasem zastanawiam, czy ci ludzie wiedzÂą, co mĂłwiÂą, czy BĂłg ich pokaraÂł, czy po prostu wynika to ze zÂłej woli. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Październik 15, 2011, 00:11:54 Asia, bardzo Âładnie podzieliÂła narĂłd (jak to przez caÂłe dziesiĂŞciolecia robili komuniÂści) na dobrych szaraczkĂłw i
wrednych dowĂłdcĂłw(sanacyjnych rzecz jasna).To nie byÂło takie proste.Ani ÂżoÂłnierze AK nie byli baranami idÂącymi na rzeÂź, ani dowĂłdcom nie moÂżna odmĂłwiĂŚ patriotyzmu. A na Bratnego bym siĂŞ nie powoÂływaÂła, niezbyt to ciekawy czÂłowiek a poza tym gdyby napisaÂł innÂą ksi¹¿kĂŞ to w PRL-u nigdy by jej nie wydali. Polecam ksi¹¿kĂŞ ElÂżbiety Ostrowskiej "W Alejach spacerujÂą tygrysy".Autorka byÂła komendantkÂą ³¹cznoÂści w ÂŚrĂłdmieÂściu, i z racji zajmowanego stanowiska opisuje Powstanie i z punktu widzenia szeregowych ÂżoÂłnierzy jak i dowĂłdcĂłw. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Październik 15, 2011, 00:18:08 Koziol: Jeszcze co do ParyÂża - a co staÂło siĂŞ z tamtejszÂą b.licznÂą, bo aÂż 300 tys spoÂłecznoÂściÂą ÂżydowskÂą - w koĂącu to ogromna liczba ludzi, przecieÂż ot tak sobie nie wsiÂąkÂła (a mowa tu jedynie o ParyÂżu, z pominiĂŞciem innych miast i obszarĂłw kraju).. Zdaje siĂŞ Âże wszystkich najzwyczajniej wykoĂączono, powstaÂł nawet specjalny obĂłz "przejÂściowy" pod ParyÂżem, gdzie tymczasowo umieszczano ich tysiace...i to wÂłaÂśnie z tego obozu wysÂłano ok 60 transportĂłw, przewaÂżnie do OÂświĂŞcimia (ogĂłlem jakieÂś 70-80 tys ludzi, tylko w kierunku tego obozu) Oktawia: "Nieco" inne mam informacje. W czasie wojny spoÂłecznoœÌ Âżydowska we Francji liczyÂła okoÂło 300 tyÂś., do obozĂłw deportowano 76 tyÂś, w tym 55 tyÂś obcokrajowcĂłw, 3% ofiar zdoÂłaÂło siĂŞ uratowaĂŚ (a propos ruch oporu zajmowaÂł siĂŞ miĂŞdzy innymi ratowaniem Âżydowskich dzieci, ktĂłrych rodzice zostali deportowani). WysyÂłano ich z obozu Drancy, do innych obozĂłw niÂż Auschwitz trafiÂło jakieÂś 3000 osĂłb (Buchenwald, SobibĂłr, Kaunas i Reval). Obecnie Francja to trzeci kraj na Âświecie (po USA i Izraelu) z najwiĂŞkszÂą liczbÂą ÂŻydĂłw (czyli pierwszy w Europie). Do 225 tyÂś. francuskich ÂŻydĂłw do³¹czyÂło po wojnie jakieÂś 230 tyÂś. ÂŻydĂłw sefardyjskich uciekajÂących z Maghrebu (Afryki PÂłn). Obecnie mieszka ich tam jakieÂś 500-600 tyÂś (jakaÂś czêœÌ jeszcze wyemigrowaÂła). Na ÂŻydĂłw z pejsami i w chaÂłatach (czy czymÂś takim) moÂżna sobie popatrzeĂŚ na Marais. TakÂże ja teÂż siĂŞ zastanawiam gdzie owi ÂŻydzi "wsiÂąkli" ;). W takim razie masz b³êdne informacje - 300 tys na caÂły kraj ?? kompletna bzdura, byÂło ich tyle w samym tylko ParyÂżu i jego obrzeÂżach, wiĂŞkszoœÌ zasymilowana z rodowitÂą ludn.francuskÂą - tylko poÂłowa z nich zostaÂła oficjalna zarejestrowana jako pochodzenia Âżydowskiego... a czy mogÂłabyÂś podaĂŚ dokÂładne ÂźrĂłdÂło tych informacji, chociaÂż jeÂżeli posiadajÂą zabarwienie "antysemickie", lub pamiĂŞtnikarskie jakiegoÂś goÂścia z Vichy - to lepiej nie podawaj..;) Spodziewalam sie jakiejs takiej reakcji. ChciaÂłam wczeÂśniej neutralnie zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ, Âże to horrendalne bzdury, Âże wszyscy ÂŻydzi "wyparowali" z Francji (a "wyparowaÂła" ich mniejszoœÌ). Skoro tego nie doceniono to nie bĂŞdĂŞ przebieraĂŚ wiĂŞcej w sÂłowach. Stosuje Pan zdecydowanie odmienne standardy w stosunku do siebie (nie podajÂąc najczĂŞÂściej ÂźrĂłdeÂł, choĂŚby w tym ostatnim poÂście i w ogole w tym temacie oraz bazujÂąc na „zdaje siĂŞ”, to dopiero argument..). UNie uda siĂŞ panu mnie zdyskredytowaĂŚ, bo znowu wytknĂŞÂłam panu "nieÂścisÂłoÂści". A ÂźrĂłdÂła, ktĂłre kaÂżdy mĂłgÂł sobie wczeÂśniej przeczytaĂŚ sÂą np. takie: miÂłej lektury ((i proszĂŞ sprawdziĂŚ znaczenie sÂłowa okoÂło, zresztÂą i tak w tym wszystkim liczy siĂŞ najbardziej liczba deportowanych): http://en.wikipedia.org/wiki/History_of_the_Jews_in_France http://fr.wikipedia.org/wiki/Histoire_des_Juifs_en_France Tak naprawde dane, ktore podalismy nie roznia sie tak bardzo, co sie rozni to uzytek jaki z nich zrobiles, owo "zdaje sie", wlasne ideologiczne widzi mi sie. Do znanych wszystkim cyfr dorobiles wlasne "przypuszczenia", owo "zdaje sie". Moze mi jeszcze powiesz, ze nie widzialam tam "pejsatych" Zydow? Ale to prawda ze ich (Zydow) liczba obecnie sie zmniejsza (stad te szacunki w dol), glownie z powodu ludnosci muzulmanskiej. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 15, 2011, 01:34:42 Asia Z narodu, ktĂłry tak nieÂżyczliwie podsumowaÂłeÂś, pochodzi takÂże chociaÂżby ojciec Chopina. I wielu jeszcze wielkich, wspaniaÂłych muzykĂłw, artystĂłw, pisarzy, naukowcĂłw. Dlatego na takie niepochlebne okreÂślenie "narĂłd tchĂłrzy" mogĂŞ takÂże powiedzieĂŚ, Âże to raczej narĂłd muzykĂłw, pisarzy, malarzy, poetĂłw, naukowcĂłw i wielu wspaniaÂłych ludzi kon Masz caÂłkowitÂą racjĂŞ, bo to w duÂżej mierze narĂłd (zwÂłaszcza tamtego okresu, choĂŚ nie tylko..) artystĂłw, wygodnisiĂłw i bawidamkĂłw - ale nie z prawdziwego zdarzenia ÂżoÂłnierzy, wystarczyÂło wiĂŞc mocniej "tupn¹Ì" i w zasadzie juÂż po ptokach..:D Asia Có¿, mamy najwyraÂźniej skrajnie ró¿ne spojrzenia na te sprawy. Dla mnie na przykÂład Âżycie ludzkie zawsze jest wiĂŞcej warte od budynkĂłw. To po pierwsze. I nie przemawiajÂą do mnie malownicze obrazy palenia miasta czy grzebania ludnoÂści pod gruzami w sytuacji, kiedy obrona nie ma sensu. Tak mogÂą ewentualnie broniĂŚ siĂŞ ÂżoÂłnierze bĂŞdÂący sami w oblĂŞÂżonej twierdzy, jeÂśli podejmÂą takÂą decyzjĂŞ (choĂŚ osobiÂście uwaÂżam, Âże jednak rozsÂądniejsze byÂłoby poddaĂŚ siĂŞ i zachowaĂŚ Âżycie do wykorzystania na jak¹œ lepszÂą okazjĂŞ) kon W rzeczy samej nasze spojrzenia zasadniczo siĂŞ ró¿niÂą, bo gdyby wszyscy podobnie (jak wyÂżej) myÂśleli - to nigdy, ale to przenigdy, gdzieÂś tam w poÂłowie X w nie powstaÂłoby paĂąstwo nazywane PolskÂą, zaÂś póŸniejsza jego 126-lenia niewola..nie trwaÂłaby ledwie tyle, ale prawdopodobnie aÂż do dnia obecnego.. ;) Asia To dla mnie nie jest tchĂłrzostwo, ale oznaka rozsÂądku i cywilizacji, w przeciwieĂąstwie do drugiej strony, ktĂłra akurat wtedy wykazywaÂła zdumiewajÂące wobec swojej historii, wÂłaÂśnie takie bardziej wschodnie, barbarzyĂąstwo. I, jak czĂŞsto siĂŞ zdarzaÂło w historii, barbarzyĂący (tym razem "wtĂłrni") mieli przewagĂŞ, bo byli bardziej bezwzglĂŞdni i bardziej skorzy do walki i zabijania. Có¿, ludzie bardziej cywilizowani mieli opory... kon "wschodnie barbarzyĂąstwo [...] mieli przewagĂŞ, bo byli bardziej bezwzledni i skorzy do walki i zabijania" - nieee, bo posiadali ducha walki i mieli charakter...niezbĂŞdny ku temu w walkĂŞ prowadziĂŚ, a nie jedynie zamiÂłowanie do wygodnictwa, falbanek i "wyperfumowanego" ¹¹¹ ĂŞĂŞĂŞ - charakteryzowali siĂŞ walecznoÂściÂą i si³¹, bo jedli jak przystaÂło na prawdziwych mĂŞÂżczyzn sÂłuszne porcje miĂŞsa, a nie drobne jego kĂŞsiki i psujÂące uzĂŞbienie, niebywaÂłe iloÂści wymyÂślnych Âłakoci..;) Mieli charakter, zresztÂą tak samo jak charakter posiadali wielce cywilizowani europejscy Germanie (Niemcy) - wszczynajÂąc dwie najwiĂŞksze w dziejach wojny Âświatowe, w tej ostatniej z wojen - u jednych wzbudzajÂąc przeraÂżenie, u drugich zaÂś zachwyt - z powodu wrĂŞcz spektakularnych sukcesĂłw w poczÂątkowej jej fazie, a niektĂłre z ich kampanii (m.in francuska) do dziÂś dnia uchodzÂą za majstersztyk sztuki wojennej...co do zabijania, niczym nie odbiegajÂąc od jak to nazywasz "wschodnich barbarzyĂącĂłw" - a nawet ich pod tym wzglĂŞdem przewyÂższajÂąc, zarĂłwno skalÂą jak i pomysÂłowoÂściÂą w tym wzglĂŞdzie.. ZgubiÂłem gdzieÂś fragment Twojego postu - w miejscu gdzie prawisz, Âże Francja nie angaÂżujÂąc siĂŞ zbytnio w walkĂŞ, tym sposobem oszczĂŞdziÂła wielu mÂłodych ludzi do póŸniejszego budowania paĂąstwa... Za to niedÂługo potem, bo w 1958 wykorzystaÂła tych samych mÂłodych ludzi w "wojnie algierskiej" - w ktĂłrej Âżycie postradaÂło i zostaÂło kalekami dziesiÂątki tys osĂłb.. Asia A co do pacyfikacji wsi - to akurat chyba nie byÂł przykÂład wielkiego czynu partyzantĂłw, ale cierpieĂą ludzi z powodu represji. Czyli to raczej dowĂłd na to, jak inaczej traktowano PolakĂłw niÂż FrancuzĂłw, o ile wiĂŞcej mieli oni okazji do nienawiÂści, chĂŞci rewanÂżu, buntu i walki. kon niee, nie byÂł to przykÂład wielkiego czynu partyzantĂłw - lecz kara na ludnoÂści cywilnej za pomoc udzielanÂą partyzantom..i za liczne czyny partyzantki, ktĂłra byÂła na tamtych terenach niezwykle aktywna (razem z partyzantkÂą z lasĂłw janowskich i pobliskich terenĂłw, bodaj najaktywniejsza na ziemiach polskich), ale rĂłwnieÂż i kara za bitwĂŞ partyzanckÂą stoczonÂą na Diablej GĂłrze - w ktĂłrej zadano dotkliwe straty oddziaÂłom SS i Âżandarmerii (?)..i w ktĂłrej to, miaÂł zaszczyt uczestniczyĂŚ m.in i mĂłj wujas - kronikarz oddzialu partyzanckiego (brat mojej babki - o czym juz kiedyÂś chyba wspominaÂłem..;)) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Październik 15, 2011, 01:40:30 Asia, bardzo Âładnie podzieliÂła narĂłd (jak to przez caÂłe dziesiĂŞciolecia robili komuniÂści) na dobrych szaraczkĂłw i Ha, ciekawe jest czasem dowiedzieĂŚ siĂŞ od innych, co siĂŞ napisaÂło. Ja zawsze polecam dyskutowanie z wypowiedziÂą rozmĂłwcy, a nie z wÂłasnymi impresjami na temat jego wypowiedzi. Osoba Bratnego natomiast niewiele mnie obchodzi przy ocenie twĂłrczoÂści. Hamsun byÂł wielbicielem nazistĂłw. I Âświetnym pisarzem. Ksi¹¿ka Bratnego bardzo realistycznie, bez upiĂŞkszeĂą i zadĂŞcia, opisuje konspiracjĂŞ i powstanie z punktu widzenia jego uczestnika, ÂżoÂłnierza AK. NiezaleÂżnie od tego, jakie miaÂła poglÂądy i co potem za grzechy popeÂłniÂła osoba autora, jest to dokument, ponoĂŚ doœÌ ÂściÂśle trzymajÂący siĂŞ faktĂłw w opisach walk i ich uczestnikĂłw. I tworzÂący prawdziwych, wiarygodnych, zapadajÂących w serce bohaterĂłw. To jest wÂłaÂśnie dziwne, Âże w PRLu wydano tĂŞ ksi¹¿kĂŞ, bo tam zdarzajÂą siĂŞ niezbyt mile wtedy widziane informacje - bardzo moÂżliwe, Âże ĂłwczeÂśni wydawcy rozumowali w ten sposĂłb, Âże wydajÂąc ksi¹¿kĂŞ uniknÂą zarzutĂłw o milczeniu na temat Powstania, a jednoczeÂśnie pozwolÂą na ukazanie jego maÂło malowniczej wersji. Tyle Âże ta wersja, mimo iÂż nie jest malownicza, jest jednoczeÂśnie Âżywa, nie sprawia wraÂżenia papierowej legendy, tylko opowieÂści o normalnych ludziach stawianych przed straszliwymi wyzwaniami i wyborami. Serial Morgensterna stworzony na jej podstawie jest moim zdaniem bardzo dobry, ceniony i nie widzĂŞ w nim szczegĂłlnie propagandowych elementĂłw, lecz wstrzÂąsajÂące historie Âżycia i Âśmierci mÂłodych ludzi. Oni raczej wiedzÂą, dlaczego buntujÂą siĂŞ i walczÂą. Natomiast obrazy Âśmierci bywajÂą przytÂłaczajÂące i nie sposĂłb pomyÂśleĂŚ, czy oni wszyscy rzeczywiÂście byli na to gotowi (zwÂłaszcza dziewczyny - Basia, Niteczka...). I czy to naprawdĂŞ byÂło konieczne. Nie wiem, czy i "KanaÂł" rĂłwnieÂż jest niepoprawny politycznie, tutaj teÂż trudno o optymistyczny wydÂźwiĂŞk procesu umierania, ktĂłre jest straszne, niezaleÂżnie od pobudek ktĂłre nas prowadzÂą do Âśmierci; co teÂż miaÂłam na myÂśli, odnoszÂąc siĂŞ do ksi¹¿ki. WÂłaÂśnie dlatego, Âże "to nie byÂło takie proste".wrednych dowĂłdcĂłw(sanacyjnych rzecz jasna).To nie byÂło takie proste.Ani ÂżoÂłnierze AK nie byli baranami idÂącymi na rzeÂź, ani dowĂłdcom nie moÂżna odmĂłwiĂŚ patriotyzmu. A na Bratnego bym siĂŞ nie powoÂływaÂła, niezbyt to ciekawy czÂłowiek a poza tym gdyby napisaÂł innÂą ksi¹¿kĂŞ to w PRL-u nigdy by jej nie wydali. Polecam ksi¹¿kĂŞ ElÂżbiety Ostrowskiej "W Alejach spacerujÂą tygrysy".Autorka byÂła komendantkÂą ³¹cznoÂści w ÂŚrĂłdmieÂściu, i z racji zajmowanego stanowiska opisuje Powstanie i z punktu widzenia szeregowych ÂżoÂłnierzy jak i dowĂłdcĂłw. Có¿, myÂślĂŞ, Âże dalsza dyskusja na ten temat byÂłaby niepotrzebna. W Âżadnym razie nie byÂło moim zamiarem uraÂżenie czy obraÂżenie kogokolwiek ani dzielenie narodu. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Aleksias Październik 15, 2011, 01:43:50 Pozwolisz Konradzie, Âże nie bĂŞdziemy wiĂŞcej dyskutowaĂŚ na ten temat. Zbyt mocno siĂŞ ró¿nimy - to tak, jakbyÂśmy rozmawiali ró¿nymi jĂŞzykami. Nie widzĂŞ wiĂŞkszego sensu w takiej wymianie caÂłkowicie rozmijajÂących siĂŞ opinii i wolĂŞ siĂŞ zaj¹Ì wy³¹cznie muzykÂą.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 15, 2011, 02:03:25 MoÂże wiĂŞc i ja podam jakoweÂś ÂźrĂłdÂła :D (marne bo marne, ale zawsze..) - np co do francuskich oddzia³ów szturmowych SS..
tu francuski Legion LVF-Waffen SS - 13 tys ochotnikĂłw.. http://pl.wikipedia.org/wiki/Legion_OchotnikĂłw_Francuskich_przeciw_Bolszewizmowi ..i "sÂłynna" 33 Dywizja GrenadierĂłw SS (1 francuska) - 7,3 tys.. http://pl.wikipedia.org/wiki/33_Dywizja_GrenadierĂłw_SS_(1_francuska)_Charlemagne o tej formacji akurat wiedziaÂłem, bo walczyÂła z wojskami RKKA pod Stargardem SzczeciĂąskim..:) (linki najlepiej wystukaĂŚ samemu, ze wzglĂŞdu na polskie litery..) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Październik 15, 2011, 09:02:20 Przy tego typu linkach (z polskimi znakami) dobrze jest posÂłuÂżyĂŚ siĂŞ serwisem typu tiny url. Jest teÂż polski portal o tym przeznaczeniu, ale nazwy jego przy damach nie wypowiem :D
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Październik 15, 2011, 09:31:11 …mam pretensje do tych, ktĂłrzy moim zdaniem byli odpowiedzialni za ich los, i powinni byli wiedzieĂŚ wiĂŞcej, myÂśleĂŚ rozwaÂżnie, zdecydowaĂŚ tak, Âżeby ich Âżycie jednak zachowaĂŚ albo, jeÂśli musieliby ponieœÌ tak olbrzymiÂą ofiarĂŞ, by byÂła ona naprawdĂŞ sensowna, to znaczy by to, o co walczyli miaÂło szansĂŞ, a z tego, co wiem, wydaje mi siĂŞ, Âże nie miaÂło. Czy w takim wypadku ma sens ta ich ofiara? PrzyznajĂŞ, nie wiem. CzujĂŞ g³ównie smutek. JeÂśli jestem dumna, to z tego, Âże byli to z pewnoÂściÂą w duÂżej czĂŞÂści ludzie szlachetni, idealistyczni, choĂŚ pewnie i wielu byÂło takich, ktĂłrzy nie zdawali sobie do koĂąca sprawy, co ich czeka, porywaÂł ich duch romantycznej przygody. WolaÂłabym, Âżeby Âżyli. ÂŻeby zÂłoÂżyli ofiarĂŞ nie Âśmierci, lecz Âżycia, i to trudnego w tamtych czasach. Kiedy mogliby mimo wszystko przekazywaĂŚ dalej te wszystkie cenne dary, ktĂłre nieÂśli w sobie. Tak Âłatwo jest zabiĂŚ czÂłowieka, a tak trudno ratowaĂŚ mu Âżycie, wychowaĂŚ go, wyksztaÂłciĂŚ. Wci¹¿ obawiam siĂŞ, Âże w naszym spoÂłeczeĂąstwie zbyt mocna jest idea wojny jako "bohaterskiego czynu", niemal zabawy... "DadzÂą mi konika cisawego, i ostrÂą szabelkĂŞ do boku mego..."... To dziedzictwo etosu szlacheckiego ducha, narwanego, wojowniczego, lekkomyÂślnego w naraÂżaniu Âżycia. Ci mÂłodzi poszli i dzielnie walczyli, i oddawali Âżycie, i mimo tego, co Wam tu mĂłwiĂŞ, sÂądzĂŞ, Âże trzeba bardzo uwaÂżaĂŚ z publicznym wypowiadaniem siĂŞ na temat braku sensu Powstania, dopĂłki niektĂłrzy z nich ÂżyjÂą, bo dla nich moÂże to byĂŚ bolesne. DziÂś nietrudno wymÂądrzaĂŚ siĂŞ nad sensem wybuchu Powstania gdy oceniamy ten zryw z perspektywy czasu a przede wszystkim nastĂŞpstw. Wtedy pewno nie przypuszczali, ze na przykÂład: armia radziecka z premedytacja i cynizmem bĂŞdzie sie przyglÂądaĂŚ rzezi PowstaĂącĂłw i ze Stalin nie wyrazi zgody na miĂŞdzylÂądowania alianckich samolotĂłw z pomocÂą. Jako bratanek dwĂłch powstaĂącĂłw (ale i syn matki - mÂłodocianej wĂłwczas powstaĂączej sanitariuszki) jestem nie tylko przekonany, ale po prostu wiem, Âże kaÂżdy normalny uczestnik Powstania byÂł normalnym czÂłowiekiem i podobnie jak Joanna uwaÂżaÂł, ze " CzÂłowiek, Âżycie ludzkie jest dla (niego) wartoÂściÂą najcenniejszÂą". , Nikt z nich nie wystawiaÂł piersi pod kule, jak samobĂłjca, Joanno... Nie osÂądzajmy ludzkiego bohaterstwa (a jednoczeÂśnie nie usprawiedliwiajmy biernoÂści) wkÂładajac je w ciasne ramki komunaÂłow, typu: Âżycie jest najwaÂżniejsze. I koniec, kropka. Ludzie widzieli szanse - i postanowili sprĂłbowaĂŚ. OprĂłcz najcenniejszej wartoÂści, sa tez i inne, o ktĂłrych tak chĂŞtnie zapominajÂą tchĂłrze i demagodzy o zajĂŞczych sercach, tÂłumaczÂąc ochronĂŞ swego Âżycia, jako pryncypium jedyne... (przecieÂż nawet palÂąc papierosy - mamy ÂświadomoœÌ, ze moÂżemy za jakiÂś czas przypÂłaciĂŚ to najwyÂższÂą cenÂą - ale ryzykujemy, a co dopiero, gdy w grĂŞ wchodzi przyszÂłoÂśc caÂłego narodu). Tereniu - masz caÂłkowita racjĂŞ!! sens Powstania i jego zwyciĂŞstwo odbyÂło siĂŞ wiele lat póŸniej. Jak mawiaÂł poeta: "Walka o wolnoœÌ, gdy siĂŞ raz zaczyna, z ojca krwiÂą spada dziedzictwem na syna..." ZwyciĂŞstwo SolidarnoÂści i Polski-PapieÂż - to byÂły nastepstwa, ktĂłre w sztafecie pokoleĂą uwieĂączyÂły to powstanie zwyciĂŞstwem. I dlatego dla polskiego narodu byÂło ono konieczne i potrzebne. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Październik 15, 2011, 09:49:00 SÂłowa, ktĂłre przytoczyÂł Janusz, zapisaÂł Byron w powieÂści poetyckiej "Giaur". W podanej postaci wprowadziÂł je Mickiewicz, ktĂłry to dzieÂło przeÂłoÂżyÂł na jĂŞzyk polski. To w ogĂłle ciekawa sprawa, bo Byron, bĂŞdÂąc Anglikiem, mocno zaangaÂżowaÂł siĂŞ w dziaÂłania na rzecz walki o niepodlegÂłoœÌ Grecji (bo do tamtych realiĂłw sÂłowa te siĂŞ odnoszÂą). Trzeba teÂż wspomnieĂŚ, Âże staÂły siĂŞ nieod³¹cznym elementem polskich powstaĂą narodowych. PostaĂŚ Byrona w ogĂłle otwiera zupeÂłnie nowy temat, ktĂłry opracowuje siĂŞ raczej statystycznie, a warto by o nim powiedzieĂŚ wiĂŞcej: udziaÂł obcokrajowcĂłw w powstaniach narodowych, bo przecieÂż i takie rzeczy siĂŞ zdarzaÂły.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Październik 15, 2011, 10:04:32 Oktawio.
Musze przyznac, ze nie podoba mi sie Twoja wypowiedzi. Pomijajac to, ze przeszlas na "Pan" z koziolkiem dajac tym samym wyraz niecheci do naszego lubianego kolegi, w sposob agresywny starasz sie przekonac wszystkich, ze to Ty masz patent na prawde. NIKT nie zna w 100% prawdy. Historia, to nauka o wielu twarzach. A ktora prawdziwa? Fakty liczbowe, ktorych podalas zrodla nie musza byc dokladne. Konrad jest zdecydowanie ciekawszym historykiem od Ciebie, gdyz zawsze podaje swoje "zakonczenie" (ciag dalszy) logicznie wynikajace z materialow, ktore przeczytal, a przyczytal ich sporo. Zarzucasz koziolkowi, ze nie podaje zrodel. Ty tez nie podalas zrodel w swojej wyliczance za pierwszym razem. Bazowanie na "zdaje sie" jest jednym z glownych narzedzi nauki jaka jest Historia. "Zdaje sie" lub "przypuszczam, co dalej" jest chyba jedyna "wiarygodna" ocena historii. Tematy historyczne sa bardzo zlozone. Nigdy nie znajdziemy absolutnej prawdy historycznej, gdyz takowej nie ma. PS Przeczytalas email, ktory Ci wyslalem. No i co Oktawio? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Październik 15, 2011, 10:51:06 Bartusie,
znĂłw muszĂŞ Ci uÂświadomiĂŚ, Âże propagowana przez Ciebie relatywistyczna teoria nie ma sensu. Prawda historyczna jest jedna i obiektywna - wydarzenia przebiegaÂły bowiem tak, a nie inaczej. No, chyba Âże zaczniemy powoÂływaĂŚ siĂŞ na teorie z programĂłw popularno-sensacyjno-naukawych (sic!) o Âświatach rĂłwnolegÂłych itd. Problemem jest tylko niemoÂżnoœÌ jej niepodwaÂżalnego poznania przez ludzi, tym bardziej Âże mamy skÂłonnoœÌ do jej zgodnego z okreÂślonÂą wizjÂą i aktualnymi potrzebami interpretowania, ktĂłre prowadzi do kolejnych przekÂłamaĂą itd. Ale caÂły ten baÂłagan leÂży nie po stronie samej historii, tylko ludzi, ktĂłrzy siĂŞ niÂą zajmujÂą. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Październik 15, 2011, 11:11:48 Niebieskooki.
Przykro mi, ze zniecierpliwiles sie po raz kolejny, ale to Twoja sprawa. Masz racje nie bylem dokladny w swoich slowach. Oczywiscie prawda absolutna istnieje. Mazna zatem wykreslic "absolutna" PS Slowa, to niestety nie liczby. Nie sa scisle. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Październik 15, 2011, 11:15:49 Cytuj relatywistyczna teoria nie ma sensu O co biega? Nie rozumiem. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Październik 15, 2011, 11:33:14 Cytuj Nigdy nie znajdziemy absolutnej prawdy historycznej, gdyz takowej nie ma. Prawidlowo powinno byc: Nigdy nie znajdziemy absolutnej prawdy historycznej, gdyz nie ma takiej mozliwosci. Interpretacja Dobra i Zla w historii tez sie rozni. W zaleznosci od punktu widzenia zainteresowanych. Ocena zatem nie moze byc prawdziwa, ale za to moze byc moja. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Październik 15, 2011, 11:58:26 Oooooo! WÂłaÂśnie to!
KaÂżdy wybiera z historii to, co mu pasuje, i nadaje mu sens taki, jaki mu odpowiada. W zasadzie maÂło komu zaleÂży dziÂś na rzetelnoÂści historycznej, bo historyk albo chce zadowoliĂŚ instytucjĂŞ, dla ktĂłrej dziaÂła, albo nie podpaœÌ okreÂślonym krĂŞgom, albo wpisaĂŚ siĂŞ w okreÂślony nurt ideologiczny, a czĂŞsto po prostu poprzeĂŚ okreÂślone lobby. Niestety, czasy, w ktĂłrych za gÂłoszenie "niepoprawnych" tez historycznych moÂżna byÂło ponieœÌ karĂŞ, trwajÂą nadal. I tak pewna grupa stoi na straÂży "prawdy historycznej" w pewnych kwestiach, natomiast w innych wrĂŞcz promuje badania "ÂłamiÂące historyczne stereotypy". Jednych promuje siĂŞ, bo forsujÂą "kontrowersyjne tezy, ktĂłre skÂłaniajÂą do przemyÂśleĂą", innych z kolei wyrzuca siĂŞ z uczelni za "rewizjonizm", bo oÂśmielajÂą siĂŞ podwaÂżaĂŚ pewne dogmaty. Co gorsza, rozdwojenie takie nikogo juÂż nie dziwi, tylko jak to ma siĂŞ to twierdzeĂą, Âże trzeba szukaĂŚ prawdy, nawet za cenĂŞ ujawnienia niewygodnych faktĂłw, bo tylko ona moÂże nas pojednaĂŚ, skoro na wstĂŞpie w zasadzie formuÂłuje siĂŞ, co moÂże byĂŚ prawdÂą, a co nie, i w oparciu o to cenzuruje prace historykĂłw. Niestety, jest to zjawisko powszechne, wystĂŞpujÂące w kaÂżdym chyba momencie historycznym i w kaÂżdym ustroju. Nie moÂżemy jednak straciĂŚ ÂświadomoÂści tego, iÂż mechanizm Ăłw dziaÂła nadal i dziaÂłaĂŚ bĂŞdzie na wieki wiekĂłw, co nie daj BoÂże i nie amen. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: bartus Październik 15, 2011, 12:14:31 Zgoda (zgadzam sie)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 15, 2011, 18:15:25 Przy tego typu linkach (z polskimi znakami) dobrze jest posÂłuÂżyĂŚ siĂŞ serwisem typu tiny url. Jest teÂż polski portal o tym przeznaczeniu, ale nazwy jego przy damach nie wypowiem :D Lukas jakbyÂś mĂłgÂł, przeÂślij moÂże nazwĂŞ tego portalu na priv...lub krĂłtkÂą instrukcje obsÂługi co do tego "tiny url" - bo przyznam Âże, w tych wszystkich zawiÂłych informatyczno-matematycznych czynnosciach, to straszny ze mnie cienias jest..;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 15, 2011, 18:21:21 Oktawio. Musze przyznac, ze nie podoba mi sie Twoja wypowiedzi. Pomijajac to, ze przeszlas na "Pan" z koziolkiem dajac tym samym wyraz niecheci do naszego lubianego kolegi, w sposob agresywny starasz sie przekonac wszystkich, ze to Ty masz patent na prawde. Konrad jest zdecydowanie ciekawszym historykiem od Ciebie, gdyz zawsze podaje swoje "zakonczenie" (ciag dalszy) logicznie wynikajace z materialow, ktore przeczytal, a przyczytal ich sporo. DziĂŞki Bart..:D ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Październik 15, 2011, 19:32:33 Nie kontynuowaÂłabym tego, ale skoro Bartus napisaÂł, co napisaÂł, to i ja napiszĂŞ.
Za pana w poczÂątkowych zdaniach mogĂŞ siĂŞ pokajaĂŚ, za resztĂŞ - nie. To Âże deportowano jakieÂś 76 tyÂś. ÂŻydĂłw, to nie jest moja prawda. Za³ó¿my, Âże "moja" jest taka: w Polsce nie zginĂŞÂło 6 mln obywateli, tylko 35 mln. Uzasadnienie tego twierdzenia: bo "tak mi siĂŞ zdaje". Nie ma nas tutaj, ani Ciebie, ani mnie, ani nikogo innego, wiĂŞc dlaczego zadajesz mi to niezwykle "pozbawione niechĂŞci" pytanie: no i co Oktawio? Albo inaczej: we Francji jest ta pó³milionowa spoÂłecznoœÌ Âżydowska czy jej nie ma? JeÂśli to jednak ja mam w tym temacie racjĂŞ (i muszĂŞ jeszcze o tym przekonywaĂŚ), to jakie jest jej pochodzenie? NapisaÂłam o tym wg moich wiadomoÂści (wiĂŞkszoœÌ ÂŻydĂłw przedwojennych + uciekinierzy z Afryki PÂłn). Byli jeszcze przybysze z Europy Wschodniej. Sporo wyemigrowaÂło (i dalej emigruje) do USA czy Izraela. Co do liczb, nigdy nie pisaÂłam Âże sÂą ÂścisÂłe co do tysiÂąca, nawet w tych artykuÂłach to dobrze widaĂŚ. ZresztÂą dane liczbowe, na ktĂłrych bazowaÂł KozioÂł sÂą dosyĂŚ zbieÂżne. Dziwne, co? W ogĂłle moÂżna sobie porĂłwnaĂŚ dane demograficzne obliczane przez ró¿ne instytucje dziÂś, sÂą tam ró¿nice. Od nikogo niczego nie ¿¹daÂłam, widaĂŚ czarno na biaÂłym. To co zarzuciÂłam, to stosowanie innych wymogĂłw wobec siebie i rozmĂłwcy. Nie jestem historykiem i nie najlepiej piszĂŞ, tylko sobie czasem to i owo potrafiĂŞ przypomnieĂŚ, bo to i owo zdarzyÂło mi siĂŞ widzieĂŚ. CoÂś mi tu bardzo nie pasowaÂło z tymi ÂŻydami, ktĂłrzy jakoby znikli z powierzchni Francji. Za korektĂŞ tego twierdzenia (i innego) zostaÂłam potraktowana jak bzdurzÂąca fantastka, ktĂłra czerpie wiedzĂŞ z materia³ów Vichy. OdebraÂłam to jako prĂłbĂŞ natychmiastowej dyskredytacji, nie wiem czy sÂłusznie, ale tak mi to wyglÂądaÂło. "WkurzyÂłam siĂŞ" wiĂŞc. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 15, 2011, 21:57:30 Oktawio spokojnie, nie bierz tego wszystkiego aÂż tak do siebie..Poza tym jeÂżeli juÂż uÂżywasz terminu "deportowano", to w Âłaski swojej wypadaÂłoby dokoĂączyĂŚ gdzie owe 76 tys (nawet jeÂśli uznamy, Âże tylko tyle, czy aÂż tyle) istot ludzkich deportowano, i co w wyniku tych deportacji sie z nimi staÂło - bo tak to mozna odnieœÌ wraÂżenie, Âże jedynie przymusowo ich przesiedlono w jakieÂś inne mniej lub bardziej bezpieczne miejsce, poÂłoÂżone gdzieÂś tam na Wschodzie - moÂże nawet tak jak to uczynili sowieci do Kazachstanu, lub na mniej zaludnione obszary podlegajÂące obecnie Rzeszy gdzieÂś na dalekich ukraiĂąskich stepach, lub obszarach przy kaukazia..
ProsiÂłbym abyÂś nie uÂżywaÂła wiĂŞc takich sformuÂłowaĂą, w sposĂłb w jaki go uÂżyÂłaÂś (wcale przy tym nie podejrzewajÂąc Cie o z³¹ wolĂŞ), zwÂłaszcza jeÂśli temat dotyczy eksterminacji ÂŻydĂłw (ale i jakiekolwiek innej nacji) - bo zastosowanie przez Ciebie podobnego "zabiegu" nie jest moze jeszcze (ma³¹) manipulacyjkÂą, ale zaczyna juÂż z lekka pod niÂą podchodziĂŚ... MogÂłabyÂś zatem napisaĂŚ wprost, iÂż ludzi tych po prostu wywieziono transportami do obozĂłw koncentracyjnych i obozĂłw zagÂłady - skazujÂąc ich tym samych na pewnÂą ÂśmierĂŚ.. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Październik 15, 2011, 22:42:51 Oktawio spokojnie, nie bierz tego wszystkiego aÂż tak do siebie.. Nie traktujĂŞ tych rozmĂłw jak towarzyskich pogadanek. MogÂłabyÂś zatem napisaĂŚ wprost, iÂż ludzi tych po prostu wywieziono transportami do obozĂłw koncentracyjnych i obozĂłw zagÂłady - skazujÂąc ich tym samych na pewnÂą ÂśmierĂŚ.. W jednym z poprzednich postĂłw wymieniÂłam konkretnie do jakich obozĂłw, wiĂŞc nie zgadzam siĂŞ z posÂądzaniem mnie o "zabiegi". Przy okazji, ja teÂż mogÂłabym CiĂŞ prosiĂŚ o kilka rzeczy.........Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 15, 2011, 23:22:17 Spodziewalam sie jakiejs takiej reakcji. ChciaÂłam wczeÂśniej neutralnie zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ, Âże to horrendalne bzdury, Âże wszyscy ÂŻydzi "wyparowali" z Francji (a "wyparowaÂła" ich mniejszoœÌ). Skoro tego nie doceniono to nie bĂŞdĂŞ przebieraĂŚ wiĂŞcej w sÂłowach. Stosuje Pan zdecydowanie odmienne standardy w stosunku do siebie (nie podajÂąc najczĂŞÂściej ÂźrĂłdeÂł, choĂŚby w tym ostatnim poÂście i w ogole w tym temacie oraz bazujÂąc na „zdaje siĂŞ”, to dopiero argument..). UNie uda siĂŞ panu mnie zdyskredytowaĂŚ, bo znowu wytknĂŞÂłam panu "nieÂścisÂłoÂści". A ÂźrĂłdÂła, ktĂłre kaÂżdy mĂłgÂł sobie wczeÂśniej przeczytaĂŚ sÂą np. takie: miÂłej lektury ((i proszĂŞ sprawdziĂŚ znaczenie sÂłowa okoÂło, zresztÂą i tak w tym wszystkim liczy siĂŞ najbardziej liczba deportowanych): http://en.wikipedia.org/wiki/History_of_the_Jews_in_France http://fr.wikipedia.org/wiki/Histoire_des_Juifs_en_France Tak naprawde dane, ktore podalismy nie roznia sie tak bardzo, co sie rozni to uzytek jaki z nich zrobiles, owo "zdaje sie", wlasne ideologiczne widzi mi sie. Do znanych wszystkim cyfr dorobiles wlasne "przypuszczenia", owo "zdaje sie". Moze mi jeszcze powiesz, ze nie widzialam tam "pejsatych" Zydow? Ale to prawda ze ich (Zydow) liczba obecnie sie zmniejsza (stad te szacunki w dol), glownie z powodu ludnosci muzulmanskiej. Te dwa ostatnie zdania z Twojego postu, sÂą doprawdy bardzo wymowne.. Poza tym tak jak podejrzewaÂłem, Âże bĂŞdÂą to ÂźrĂłdÂła jedynie "pochodzenia francuskiego"...w dodatku nie sÂą to Âżadne szczegó³owe opracowania naukowe, odnoszÂące siĂŞ konkretnie do omawianego tematu i ktĂłrych przedmiotem badaĂą byÂłby ÂściÂśle okreÂślony przedziaÂł czasowy (tj 40-44r), lecz bardzo ogĂłlnikowej treÂści ÂźrĂłdÂła, obejmujÂące ca³¹ historiĂŞ ÂŻydĂłw (francuskich) na przestrzeni wiekĂłw i przedstawienie tych dziejĂłw w b.skrĂłtowej formie.. PrzydaÂłyby siĂŞ jednak duÂżo bardziej rzetelniejsze ÂźrĂłdÂła, oparte nie na ogĂłlnym zarysie, lecz g³êbokiej analizie tego okresu - opracowane z wykorzystaniem materia³ów archiwalnych, tych francuskich (o ile nie zostaÂły zaraz po wojnie, lub w jej koĂącĂłwce zniszczone - wiadomo za czyjÂą sprawÂą i z jakich to powodĂłw)..Poza tym nie tylko tych francuskich, ale i niemieckich (raporty wysyÂłane do Berlina itd..), czy chociaÂżby (a nawet przede wszystkim) naszych polskich (dostepne archiwalia, zachowana dokumentacja obozowa Auschwitz) , ktĂłre mogÂłyby odnosiĂŚ siĂŞ bezposrednio, czy posrednio do owych zagadnieĂą.. Bo niestety moÂże byĂŚ tak, Âże zwÂłaszcza francuskie ÂźrĂłdÂła mĂłwiace o tym okresie, mogÂą nie byĂŚ w peÂłni obiektywne i wykazywaĂŚ siĂŞ pewnÂą stronniczoÂściÂą, zas ci ktĂłrzy je produkujÂą mogÂą byĂŚ propagatorami jedynie wygodnej dla siebie wersji historii..i uprawiaĂŚ nic innego jak tylko przyjĂŞtÂą odgĂłrnie, politykĂŞ historyczna paĂąstwa.. I prawdĂŞ mĂłwiÂąc, wcale bym sie nie zdziwiÂł gdyby tak to byÂło w istocie - jest przecieÂż rzeczÂą znanÂą, jak wyglÂądaÂła sprawa rozliczeĂą z tamtym "wstydliwym" dla nich okresem, na ich wÂłasnym podwĂłrku. Otó¿ ich zasiĂŞg byÂł b.ograniczony, a na dobrÂą sprawĂŞ nie rozliczono siĂŞ z nim wcale (poza nielicznymi przypadkami, oczyw.w skali caÂłego kraju) Dlatego raczej sugerowaÂłbym, aby do ÂźrĂłdeÂł francuskich, zwÂłaszcza odnoszÂących siĂŞ do tamtego czasu - podchodziĂŚ jednak nieco ostroÂżniej i z pewna rezerwÂą..I jeÂśli juÂż siĂŞ na nie powoÂłujemy, wpierw dokÂładnie sprawdziĂŚ ich wiarygodnoœÌ i zweryfikowaĂŚ upubliczniane w nich dane z innymi (nie francuskimi) opracowaniami na ten temat.. KrĂłtko mĂłwiÂąc, nie wszystkie ÂźrĂłdÂła bywajÂą wiarygodnymi ÂźrĂłdÂłami i nie wszyscy ich autorzy rzetelnymi autorami, badaczami, historykami.. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: Oktawia Październik 16, 2011, 00:59:50 Nie szukaj dziury w caÂłym, Âżeby przykryĂŚ swojÂą "gafĂŞ" (negowanie istnienia spoÂłecznoÂści Âżydowskiej we Francji, a ktĂłrej to istnienie jest bardzo waÂżnym punktem). To o "pejsatych" to nadmienienie, Âże da siĂŞ zauwaÂżyĂŚ na ulicach ortodoksĂłw (przynajmniej parĂŞ lat temu tak byÂło). Co do szykanowania ÂŻydĂłw przez czêœÌ potomkĂłw imigrantĂłw, no to siĂŞ to zdarza (reszta zresztÂą siĂŞ tym bardzo nie przejmuje). ÂŻadna to tajemnica. http://www.csmonitor.com/2004/0622/p01s03-woeu.html/(page)/2
WÂątpliwoÂści kaÂżdy moÂże mieĂŚ, tylko Âże nie sÂą poparte niczym konkretnym. Nawet "nie chciaÂło" Ci siĂŞ sprawdziĂŚ przypisĂłw: http://www.ushmm.org/wlc/en/article.php?ModuleId=10005429, ktĂłre wcale nie muszÂą byĂŚ francuskie. ZresztÂą zarzucenie "nieÂścisÂłoÂści" ze wzglĂŞdu na narodowoœÌ, ot tak, samemu nie posiadajÂąc Âżadnych informacji, to mnie raczej nie przekonuje. Wygodna wersja to dla nich byÂła, kiedy siĂŞ do niczego nie przyznawali. No to jeszcze polska Wikipedia (z przypisem bynajmniej nie francuskim) http://pl.wikipedia.org/wiki/Holocaust#Francja, ktĂłrÂą tak lubisz przytaczaĂŚ, jeÂżeli coÂś przytaczasz (jak to wyglÂąda w kontekÂście tych wszystkich powyÂższych pouczeĂą??). TeÂż nie jestem zobowiÂązana do traktowania Twoich linkĂłw jako powaÂżnych rzeczy. A tak w ogĂłle jak Ciebie czytam to mam wraÂżenie, Âże dla Ciebie tysiÂąc to wiĂŞcej niÂż milion w zaleÂżnoÂści od tego kto zabija. Co do tego ostatniego zdania, to w peÂłni siĂŞ zgadzam. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 16, 2011, 01:43:54 A co do pacyfikacji wsi [...] Ale skoro chcesz przykÂładu, to voila: http://pl.wikipedia.org/wiki/Oradour-sur-Glane WidzĂŞ teraz, Âże Oktawia takÂże o tym pisze, ale pozostawiam link, tam moÂżna przeczytaĂŚ o tym konkretnie. Ona podaje teÂż inne miejsca, wiĂŞc nie bĂŞdĂŞ juÂż pisaĂŚ dalej, bo to nie o to chodzi. Tamci ludzie umierajÂąc nie cierpieli mniej, niÂż ci z naszych wsi. No dobra, przykÂład jest...ale nie jest to wieÂś (a mnie sie rozchodziÂło o liczne przykÂłady pacyfikacji francuskich wsi) lecz miasto, no powiedzmy miasteczko. Ponadto fakt, Âże na pamiÂątke tego wydarzenia jego ruiny pozostawiono do dzisiaj w oryginalnym stanie - w moim przekonaniu, jest tylko jeszcze jednym potwierdzeniem, Âże tego typu akcje byÂły w tym kraju zjawiskiem marginalnym..(skoro przykÂłada siĂŞ do tych ruin aÂż taka wagĂŞ - to tak jak z zachowanymi ruinami pewnego budynku w Hiroszimie - jako symbolu w miejscu, w ktĂłrym narĂłd japoĂąski poniĂłsÂł najwieksze ofiary tej wojny na terytorium swojego kraju..) No ale jeÂśli chodzi o to maÂłe francuskie miasteczko, to faktycznie trzeba przyznaĂŚ Âże spore straty.. Jednak u nas takich miast, miasteczek, wsi byÂło bez liku - miast i miasteczek dziesiÂątki, zaÂś wsi caÂłe setki..Podam choĂŚby jeden z bodaj najbardziej znanych przykÂładĂłw - to Asiu, wÂłasnie Twoje miasto Bydgoszcz...gdzie tylko w ciagu pierwszych 4 miesiĂŞcy okupacji, Niemcy wymordowali 5 tys mieszkaĂącĂłw (oczywiÂście miaÂł to byĂŚ odwet za "krwawÂą niedzielĂŞ" z 3 wrzesnia 39 r), zas w latach 1939-45 zamordowanych zostaÂło ok 10 tys ludzi (wczeÂśniej straty oceniano nawet na 36 tys, prawdopodobnie jednak byÂły zawyÂżone i z czasem je obniÂżono) Jest zatem ró¿nica miĂŞdzy stratami, a stratami w sensie poniesionych ofiar - prawda ?? Oto dokÂładne informacje, statystyki, okolicznoÂści zbrodni "bydgoskich"...bogaty zbiĂłr zdjĂŞĂŚ, ukazujÂący dramat tych ludzi i ich ostatnie chwile (juÂż samo tylko pierwsze ze zdjeĂŚ mnie ujĂŞÂło.. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/9b/Bydgoszcz_zakladnicy.jpg ) Asiu jako rodowita mieszkanka Bydgoszczy, rozpoznasz zapewne wiele z owych miejsc kaÂżni.. http://pl.wikipedia.org/wiki/Niemieckie_represje_wobec_ludnoÂści_Bydgoszczy_(1939) a tak na marginesie, co do francuskiego miasteczka Oradour-sur-Glane - chyba nawet miaÂłem okazjĂŞ przechadzaĂŚ siĂŞ poÂśrĂłd jego ruin, zaglÂądajÂąc dosÂłownie w niemal kaÂżdy dostepny zauÂłek...jesli siĂŞ nie mylĂŞ (choĂŚ myliĂŚ siĂŞ mogĂŞ) byÂło to w grze komputerowej - Medal of Honor "Allied Assault", wcielajÂąc siĂŞ w rolĂŞ alianckiego ÂżoÂłnierza (swojÂą drogÂą Âświetna gra - szczerze polecam..:)) Jak widaĂŚ, nawet takim sposobem potrafiÂą na Zachodzie promowaĂŚ nie tylko miejsca zwiazane ze swoimi sukcesami, ale juÂż nawet i z poniesionymi najwiĂŞkszymi ofiarami.. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Październik 16, 2011, 02:07:54 No to jeszcze polska Wikipedia (z przypisem bynajmniej nie francuskim) http://pl.wikipedia.org/wiki/Holocaust#Francja, ktĂłrÂą tak lubisz przytaczaĂŚ, jeÂżeli coÂś przytaczasz (jak to wyglÂąda w kontekÂście tych wszystkich powyÂższych pouczeĂą??). TeÂż nie jestem zobowiÂązana do traktowania Twoich linkĂłw jako powaÂżnych rzeczy. A tak w ogĂłle jak Ciebie czytam to mam wraÂżenie, Âże dla Ciebie tysiÂąc to wiĂŞcej niÂż milion w zaleÂżnoÂści od tego kto zabija. Co do tego ostatniego zdania, to w peÂłni siĂŞ zgadzam. a propos przytaczanych linkĂłw z danymi historycznymi - zazwyczaj w ogĂłle ich nie przytaczam, a jak juz to czyniĂŞ to bardzo rzadko (sÂą to z reguÂły linki filmowe, lub mapy), bo po prostu nie mam czasu na ich szukanie...wiĂŞkszoœÌ danych podawanych w moich postach, w przeciwieĂąstwie do Ciebie - nie opiera siĂŞ na Âżadnych linkach, lecz jest po prostu cytowana z pamiĂŞci. To tyle.. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyslania Wiadomość wysłana przez: aro 59 Październik 16, 2011, 11:14:23 Habemus Papam
Annuntio vobis gaudium magnum: habemus Papam, Eminentissimum ac reverendissimum Dominum, Dominum Carolum Sanctæ Romanæ Ecclesiæ Cardinalem WojtyÂła Qui sibi nomen imposuit Joannis Pauli Nie wiem czy bĂŞdĂŞ siĂŞ umiaÂł wysÂłowiĂŚ w Waszym... w naszym jĂŞzyku wÂłoskim, gdybym siĂŞ pomyliÂł... gdybym siĂŞ pomyliÂł poprawujcie mnie. http://www.youtube.com/watch?v=g6ZpsLlII0c&feature=related Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: anelik Październik 23, 2011, 22:27:00 Hm, to sobie poczytaÂłam. Z zainteresowaniem - fakt. Podzielam zdanie Niebieskookiego i Bartusa - istnieje prawda absolutna. Fakt jest faktem, konkretne zdarzenie miaÂło miejsce lub go nie byÂło i to jest prawda. Potem jednak czÂłowiek zabiera siĂŞ za opisywanie tego zdarzenia i ... I tu siĂŞ zaczyna. CzêœÌ mojej pracy polega na tym, Âże sÂłucham jak ludzie mĂłwiÂą o tym samym zdarzeniu. Byli w tym samym miejscu, o tym samym czasie, widzieli to samo, ale ich relacja siĂŞ ró¿ni. I nie chodzi o to, Âże ktoÂś dziĂŞki lepszej percepcji potrafiÂł podaĂŚ wiĂŞcej szczegó³ów zdarzenia, ktĂłre widziaÂł. Oni to samo zobaczyli inaczej. KaÂżdy ze swojej perspektywy. I jeÂśli takie sytuacje majÂą miejsce, gdzie chodzi o drobne w gruncie rzeczy zdarzenia, nie majÂące wiĂŞkszego znaczenia w kontekÂście spoÂłecznym, politycznym, miĂŞdzynarodowym etc... to co dopiero dzieje siĂŞ, kiedy opisuje siĂŞ fakty waÂżne historycznie! Fakt czĂŞsto staje siĂŞ tylko (?!) faktem historycznym. A to - jak siĂŞ okazuje - sÂą dwa ró¿ne pojĂŞcia! W konsekwencji takÂże historia - w ujĂŞciu tych maÂło rzetelnych - staje siĂŞ tylko historyjkÂą.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Aleksias Październik 24, 2011, 00:20:38 Elu, miÂło CiĂŞ widzieĂŚ:)
MyÂślĂŞ sobie, czytajÂąc to, Âże w takim ujĂŞciu, kiedy rozpatrujemy fakty historyczne, prawda absolutna jest czymÂś wiĂŞcej, niÂż logicznym stwierdzeniem faktu. Kiedy badamy pewien okres dziejĂłw, jakiÂś moment historycznych wydarzeĂą, caÂła, totalna prawda o tamtej chwili obejmuje wszelkie moÂżliwe aspekty jej odbioru, przeÂżywania. I wtedy faktycznie moÂżemy mĂłwiĂŚ o prawdach czÂąstkowych (takich jak te, ktĂłre prawnik zbiera w zeznaniach ÂświadkĂłw, a historyk, w relacjach ludzi, ktĂłre niczym okruchy kolorowych szkieÂłek ukÂładajÂą siĂŞ w wielobarwnÂą mozaikĂŞ. I caÂłoœÌ historii jest takÂą mozaikÂą, czy teÂż tkaninÂą utkanÂą z tysiĂŞcy, milionĂłw ludzkich losĂłw, z ktĂłrych kaÂżdy jak okruch szkieÂłka niesie w sobie swojÂą pamiĂŞĂŚ, swoje przeÂżycia, wiedzĂŞ i opiniĂŞ o danym czasie. Prawda absolutna musiaÂłaby wtedy mieÂściĂŚ w sobie caÂłoœÌ takich indywidualnych pamiĂŞci, przeÂżyĂŚ i opinii – zatem, jak wszystko, co absolutne, jest dla nas nieosiÂągalna:) Pozostaje nam troszczyĂŚ siĂŞ o jak najdoskonalsze przybliÂżenie. Czasem jest to z pewnoÂściÂą Âłatwiejsze, a czasem pewnie ró¿ne grupy badaczy mogÂą dojœÌ do skrajnie nawet ró¿nych wnioskĂłw, zabierajÂąc siĂŞ za odmienne fragmenty ukÂładanki. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: aro 59 Październik 24, 2011, 11:50:43 Polonia dba o polskoœÌ.
Emigranci polscy, ktĂłrzy w czasie II Wojny ÂŚwiatowej przez AfrykĂŞ wyemigrowali do Australii sÂą tam ostoja polskoÂści. Mimo wszystkich przeciwnoÂści gdzie nawet w latach 40 i 50 zabraniano mĂłwiĂŚ w Australii innym jĂŞzykiem niÂż angielski zachowali polski jĂŞzyk w najczystszej postaci i polskÂą tradycjĂŞ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: aro 59 Październik 25, 2011, 09:41:24 Marku w czego zdobywaniu..wieÂżowcĂłw?? to zwykÂły mit - 5% zdobywa, a 95 niekoniecznie..Poza tym aby wieÂżowce zdobyĂŚ ;), to trzeba je wpierw wybudowaĂŚ, a to wymagaÂło niestety niewyobraÂżalnie ciĂŞÂżkiej pracy (okupionej zresztÂą nie jednÂą ÂśmiertelnÂą ofiarÂą podczas jej wykonywania) pracy ktĂłrÂą wykonywali zwykle nie ci, ktĂłrzy potem najwyÂższe pozycje zdobywali - bo ci akurat, z ciĂŞÂżkÂą fizycznÂą pracÂą, niewiele mieli i majÂą wspĂłlnego - o ryzyku nawet nie wspomnĂŞ.. tj ryzyku zwiÂązanym z utratÂą Âżycia, nawet nie wspomnĂŞ - bo to do tej ostatniej grupy wrĂŞcz niepodobne..no chyba Âże z maÂłymi wyjÂątkami, kiedy to miaÂł miejsce krach na gieÂłdzie w latach dwudziestych (?)..wĂłwczas to tracÂąc z dnia na dzieĂą swoje ogromne fortuny i nie majÂąc odwagi rozpoczynaĂŚ Âżycia od poczÂątku (cieÂżkÂą pracÂą fizycznÂą, tak jak ten robotnik ktĂłry te budowle wznosiÂł) w desperacji odbierali sobie Âżycie, skaczÂąc ze szczytĂłw tych wieÂżowcĂłw - prosto na sam bruk.. Konradzie,wiem o niesprawiedliwoÂści spoÂłecznej a jeszcze wiĂŞcej dowiedziaÂłem siĂŞ o niej tu w tym wÂątku od Ciebie :) Ja teÂż wiem o tym, Âże 3 bogatych ludzi w Ameryce ma budÂżet rĂłwny budÂżetowi 50 krajĂłw i gdyby przekazali 1% na szkolnictwo to szkoÂły (edukacja) na caÂłym Âświecie byÂłyby za darmo :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Październik 31, 2011, 14:32:45 wierzyĂŚ tej publikacji, nie wierzyĂŚ? Czy naszym rozliczeniom z narodowym chichotem historii kiedykolwiek nadejdzie kres?
Jak to dobrze, ze nie jestem ani politykiem, ani dziennikarzem, ani nawet historykiem... http://kontrowersje.net/tresc/medialne_gwiazdy_dzieci_peerelowskich_funkcjonariuszy_miedzynarodowego_pochodzenia Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: chingate Październik 31, 2011, 15:39:16 Ha ha, Lisek z rozpiĂŞtym rozporem, nawet mu to pasuje :) SwojÂą drogÂą, to zadziwiajÂące, Âże najwiĂŞksze prymitywy i chamy, takie jak choĂŚby JakĂłb WojewĂłdzki, kreowani sÂą przez paĂąstwowe, socjalistyczne merdia na "autorytety". IleÂż razy spotykaÂłem siĂŞ z opiniami mÂłodych ludzi, Âże "Kuba" jest zaj****, bo przywala kaczorom i moherom, jest zabawny i... uwaga!!!- "inteligentny". W jakiej to rozpaczliwej sytuacji muszÂą byĂŚ Âśrodowiska, mĂłwiÂąc oglĂŞdnie, "socliberalne", Âże wspierajÂą siĂŞ takimi typami jak JakĂłb WojewĂłdzki!
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: xbw Październik 31, 2011, 23:17:13 Kubek zaprosiÂł do swojego programu AleksandrĂŞ Kurzak, chyba jako jedyny.
http://www.dailymotion.com/video/xlsq05_kuba-wojewodzki-s13e07-tomasz-lis-i-aleksandra-kurzak_fun Ola jest od 22 minuty. Tego typu programy to w sumie tylko tÂło i przerywnik dla niemal nieustajÂącego pasma reklam. Jaki byÂł motyw zaproszenia Oli? MoÂże bo mÂłoda i Âładna i odniosÂła sukces? Czy dobrze, Âże przyjĂŞÂła zaproszenie? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: suÂłek Październik 31, 2011, 23:40:15 wiem tylko, Âże RafaÂł Blechacz odmĂłwiÂł WojewĂłdzkiemu (i za to Go takÂże szanujĂŞ)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: gandarwa Listopad 01, 2011, 00:13:40 Beatko, dobrze, Âże Ola przyjĂŞÂła zaproszenie do tego programu.
Dobrze zauwaÂżyÂłaÂś, Âże chyba to jedyny program w tv, ktĂłry ja zaprosiÂł. Wszystko siĂŞ zd¹¿yÂło zmieniĂŚ na tym Âświecie (:o!), wiĂŞc i gwiazdy operowe takÂże biorÂą udziaÂł w populistycznych programach. Przynajmniej widownia (3,5-milionoowa!! ;D) dowie sie, Âże jest ktoÂś taki, jak polska artystka operowa Âświatowej sÂławy, wystĂŞpuje na wielkich scenach i pÂłytĂŞ niejedna wydaÂła! Nie powiem, Âżebym byÂła zachwycona, ale có¿? - takie czasy. Kuba to chyba nie zaprasza osĂłb, ktĂłre sukcesu nie odniosÂły... :D :D A tu porĂłwnaj, proszĂŞ, Âświatowej sÂławy artystĂŞ, Rosjanina, ktĂłry znalazÂł siĂŞ w night-clubie z Âżona i dzieciaczkiem... http://www.youtube.com/watch?v=x4u5dIDBfPI&feature=related Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 01, 2011, 10:54:59 Izuniu, to wszystko prawda, co piszesz, Âże dziĂŞki takiemu programowi..., Âże 3,5 milionowa publika dowie siĂŞ...
Szkoda tylko, ze w miejscu pana WojewĂłdzkiego nie siedziaÂł PAN BOGUSÂŁAW KACZYĂSKI. Szkoda, gdyby ta wielka publika od dziÂś za mentora muzyki operowej uznaÂła pewnego skandalistĂŞ, absolwenta liceum i zblazowanego populisty o wÂątpliwych wartoÂściach osobistych Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 01, 2011, 11:11:15 Nic nie rozumiem, czy absolwent liceum to coÂś zÂłego?
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 01, 2011, 11:35:41 z czego to wnosisz, Tereniu?
Sam jestem takim i nic w tym zÂłego nie widzĂŞ. WolaÂłbym, po prostu, gdyby popularyzowali muzyke klasycznÂą dla 3,5 milionowej widowni przynajmniej absolwenci liceĂłw muzycznych. I tyle. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 01, 2011, 12:19:28 Nie o jego wyksztaÂłcenie tu chodzi, tylko o to, co ten "pan" sobÂą zaprezentuje. Znam absolwentĂłw zawodĂłwek, ktĂłrzy moim zdaniem przewyÂższajÂą go pod kaÂżdym chyba wzglĂŞdem.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Mozart Listopad 01, 2011, 12:27:40 Ja jestem caÂłkowitym przeciwnikiem tego wszystkiego, co okreÂśliÂłbym jako WojewĂłdzczyzna. Szkoda, Âże to idol dla masy nastolatek i latkĂłw. Có¿, Âżyjemy w nieszczĂŞÂśliwym Âświecie braku wzorcĂłw, punktĂłw odniesienia, autorytetĂłw...
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 01, 2011, 12:46:31 Z tego Januszu, Âże mieÂściÂłeÂś to okreÂślenie m-dzy skandalistÂą a zblazowanym populistÂą. Li i jedynie.
TeÂż bym wolaÂła. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 01, 2011, 15:22:44 Szkoda, Âże to idol dla masy nastolatek i latkĂłw. Có¿, Âżyjemy w nieszczĂŞÂśliwym Âświecie braku wzorcĂłw, punktĂłw odniesienia, autorytetĂłw... W tym, caÂły problemy, Âże mÂłodzieÂż, i nie tylko ona, bo u dorosÂłych teÂż bywa podobnie, nie potrafi rozró¿niĂŚ miĂŞdzy kimÂś popularnym a autorytetem. Bezkrytycznie ÂłykajÂą tĂŞ medialnÂą papkĂŞ i biorÂą za autorytet kaÂżdego, kogo im siĂŞ podsunie i wypromuje. Inna rzecz, Âże majÂą takie "autorytety", na jakie zasÂługujÂą. Szkoda tylko, Âże przez nich ogĂłlny poziom spoÂłeczeĂąstwa siĂŞga juÂż nie bruku, ale rynsztoka...Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: xbw Listopad 01, 2011, 16:49:05 Z treÂści rozmowy moÂżna wywnioskowaĂŚ, Âże pomysÂł zaproszenia Aleksandry byÂł "odgĂłrny" i bynajmniej nie pochodziÂł od prowadzÂącego. Ale dobrze, Âże siĂŞ zgodziÂła, nie weszÂła w konwencjĂŞ chichoczÂącej celebrytki, zostaÂła sobÂą, moÂże akurat ktoÂś z tych "milionĂłw" przed telewizorem zakocha siĂŞ w operze, w muzyce, kupi pÂłytĂŞ Oli (albo innych wykonawcĂłw) i moÂże kiedyÂś zasili nasze skromne gronko :) Sama bardzo pozytywnie jÂą odebraÂłam i z chĂŞciÂą przy najbliÂższej okazji posÂłucham.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: gandarwa Listopad 01, 2011, 17:38:16 Ja teÂż pozytywnie odebraÂłam AleksandrĂŞ, ciekawa artystka. Tym niemniej czasy sÂą "nie moje", Kuby programĂłw nie oglÂądam, ani innych takich teÂż...MogĂŞ caÂły dzieĂą sÂłuchaĂŚ radiowej DwĂłjki albo swoich nagraĂą lub ulubionych stacji w sieci.
Izuniu, to wszystko prawda, co piszesz, Âże dziĂŞki takiemu programowi..., Âże 3,5 milionowa publika dowie siĂŞ... Z tymi milionami, Januszku, to miaÂła byĂŚ gryzÂąca ironia... Szkoda tylko, ze w miejscu pana WojewĂłdzkiego nie siedziaÂł PAN BOGUSÂŁAW KACZYĂSKI. Z drugiej strony - Aleksandra, piekna lady, piĂŞkny-piĂŞkny gÂłos, wybieramy sie do teatru podziwiaĂŚ diwĂŞ i zobaczymy ró¿ne inscenizacje... Pani Dessay wrĂŞcz siĂŞ wypowiadaÂła, Âże nie widzi powodu, dla ktĂłrego opery miaÂłyby tkwiĂŚ w jakichs krynolinach czy bzdurnych dekoracjach.... (oddajĂŞ sens). Z caÂłym absolutnie szacunkiem dla Pani Oli -ale tak sie teraz wystawia wielki repertuar http://www.youtube.com/watch?v=QfAMld8OjLg http://www.youtube.com/watch?v=4q4ZvWFF3zQ&feature=related Obawiam sie, Âże Pan BoguÂś KaczyĂąski teÂż by nie byÂł zachwycony.... :o Moja estetyka to na pewno nie jest. Takie czasy - posÂłucham muzyki, pĂłki jeszcze obowiÂązujÂą nuty... 8) ProszĂŞ wybaczyĂŚ, jeÂśli kogoÂś uraziÂłam... szanuje absolutnie kaÂżdy poglÂąd. Ale swĂłj mam. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Aleksias Listopad 02, 2011, 01:11:10 Ja teÂż pozytywnie odebraÂłam AleksandrĂŞ, ciekawa artystka. Tym niemniej czasy sÂą "nie moje", Kuby programĂłw nie oglÂądam, ani innych takich teÂż...MogĂŞ caÂły dzieĂą sÂłuchaĂŚ radiowej DwĂłjki albo swoich nagraĂą lub ulubionych stacji w sieci. Z tymi milionami, Januszku, to miaÂła byĂŚ gryzÂąca ironia... ZdarzyÂło mi siĂŞ oglÂądaĂŚ. OdniosÂłam wraÂżenie, Âże ten jego poraÂżajÂący luz jest pozÂą tak mocno wykreowanÂą, Âże moÂże nawet on sami nie wie, gdzie ta poza siĂŞ koĂączy, a zaczyna autentycznoœÌ. A czy moÂżliwe, Âże to jest autentyczne? Ja generalnie bojĂŞ siĂŞ takich ludzi, bo stanowiÂą moje przeciwieĂąstwo:). Poza tym dobrze wiem, Âże wyÂśmiaĂŚ moÂżna absolutnie wszystko. Dlatego dobrze, jeÂśli za wyÂśmiewanie biorÂą siĂŞ ludzie bardzo mÂądrzy (jak np. Krasicki). Inaczej bÂłaznowanie pozostaje na poziomie nie krĂłlewskiego, a cyrkowego bÂłazna. Tylko Âże takie programy sÂą chyba wÂłaÂśnie przystosowane do masowego, czytaj - niekoniecznie zbyt wyrafinowanego i subtelnego widza. OgĂłlnie, Izo, telewizja jako Âśrodek masowego przekazu z zasady nie jest przeznaczona dla elitarnych odbiorcĂłw;) Z wyjÂątkiem pewnych specjalnych kana³ów tematycznych.Szkoda, Âże nie ma w telewizji programu, ktĂłry w ciekawy sposĂłb prezentowaÂłby operowe gwiazdy, przybliÂżaÂł Âświat opery, podobnego do takich, jakie kiedyÂś prowadziÂł wÂłaÂśnie pan BogusÂław KaczyĂąski. Tak waÂżna obecnie "oglÂądalnoœÌ" nie jest dobrym miernikiem jakoÂści i wartoÂści przekazu. ZresztÂą podejrzewam, Âże wcale nie byÂłaby taka kiepska. A DwĂłjka... có¿, to nieoceniony skarb, co wszyscy bez wiĂŞkszej przerwy podkreÂślamy :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: gandarwa Listopad 02, 2011, 21:38:15 Ja tez uwaÂżam, Aniu, Âże Kuba jest wystudiowanym pozerem... i dalej teÂż masz racjĂŞ (szydzenie).
Czy moÂże jednak jest to siwy dym, Âżeby nie byÂło widaĂŚ strachu? czy moÂże jeszcze czegoÂś...? Ale pÂłyty zbliÂżenia nie dali! :o Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 08, 2011, 15:55:57 NIE! dla wojny z Iranem!
ÂŚwiat powinien okazaĂŚ sprzeciw wobec widma kolejnej wojny Âświatowej, bliÂższej niÂż siĂŞ komukolwiek wydaje... Obejrzyjcie koniecznie!! Ten apel jest bardzo autentyczny i wyjÂątkowo racjonalnie przemawia do wyobraÂźni http://youtu.be/H-CLOlCwVR4 Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: gandarwa Listopad 08, 2011, 18:40:12 NIE dla kaÂżdej wojny!
PĂłki co, nie dam siĂŞ zmanipulowaĂŚ. 8) Kto to jest ten goÂściu? W czyim imieniu mĂłwi? Komu na tym zaleÂży? Kto za to pÂłaci? Dlaczego zawsze musi byĂŚ jakiÂś wrĂłg? ::) Po ile owies?? Poza tym - spoko. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: suÂłek Listopad 08, 2011, 22:15:57 Izo jeÂśli to takie ciekawe, to podobno po 689 zÂł/t. ZresztÂą podajĂŞ Ci link. MoÂżesz przeczytaĂŚ i rozpoznaĂŚ zagadnienie precyzyjnie
http://notowaniacen.pl/Ceny-owsa/ Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 08, 2011, 22:38:07 MieliÂśmy kiedyÂś takÂą nie pisanÂą zasadĂŞ, Âże nie bĂŞdziemy dyskutowaĂŚ o polityce, tej
wspĂłlczesnej oczywiÂście. Ten apel, ktĂłry wrzuciÂłeÂś Januszu, do mojej wyobraÂźni nie przemawia i nie jest autentyczny(dla mnie) WiĂŞc tylko dla przeciwwagi apel drugiej strony.I moÂżemy siĂŞ tak przerzucaĂŚ pogladami i nic to nie da. JeÂśli juÂż musimy, rĂłbmy to np. na fejsie. http://www.youtube.com/watch?v=fB4rnNvNVVY Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Mozart Listopad 08, 2011, 22:49:10 Zgoda, Agnieszko. Wiadomo, Âże taka wojna byÂłaby katastrofÂą. Jednak sformuowania typu 'ekstremistyczne wÂładze' czy 'syjoniÂści' w stosunku do Izraela to przesada, przez co jak ten klip odbieram w kategorii totalnie nieobiektywnego, radykalnego, nieneutralnego manifestu godzÂącego w konkretne paĂąstwo itd.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: gandarwa Listopad 08, 2011, 23:04:34 Izo jeÂśli to takie ciekawe, to podobno po 689 zÂł/t. ZresztÂą podajĂŞ Ci link. MoÂżesz przeczytaĂŚ i rozpoznaĂŚ zagadnienie precyzyjnie DziĂŞki, dziĂŞki, SuÂłku, od razu zrobiÂło siĂŞ swojsko i miÂło. :) :-*http://notowaniacen.pl/Ceny-owsa/ Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 08, 2011, 23:05:13 Tereniu, ten mĂłj link jest wg mego przekonania formÂą post scriptum do ÂżywioÂłowo tu wczeÂśniej prowadzonej dyskusji nt. konfliktĂłw zahaczajÂących o tĂŞ jakÂże zapalnÂą czêœÌ Âświata i geopolityczne interesy Ameryki. UwaÂżam, ze jest znakomitym jego uzupeÂłnieniem.
MoÂżesz byĂŚ spokojna, nie zamierzam tu polemizowaĂŚ co do jego treÂści, a tym bardziej odnosiĂŚ siĂŞ do polityki polskiej, ktĂłrÂą w przeciwieĂąstwie do polityki globalnej umĂłwiliÂśmy siĂŞ pozostawiĂŚ w spokoju i tej zasady przecieÂż nie podwaÂżam. Poza tym nikt nie kaÂże Ci czytaĂŚ ewentualnych wypowiedzi, ktĂłre Ăłw link moÂże sprowokowaĂŚ u innych uÂżytkownikĂłw. ======================== a jesli wg ciebie "przerzucanie siĂŞ poglÂądami nic nie daje" - to proponujĂŞ w ogĂłle zaniechaĂŚ jakiejkolwiek komunikacji na Forum i ograniczyc siĂŞ do artykuÂłowania komunikatĂłw Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 08, 2011, 23:21:55 Nikt mi w ogĂłle tu niczego nie kaÂże.Przede wszystkim nie kaÂże mi byĂŚ czÂłonkiem tego forum.
Dyskusja kozioÂłka i Oktawii dotyczyÂła zupeÂłnie czegoÂś innego a ten TwĂłj link to zwykÂłe antysemickie bzdury. MiaÂłam na myÂśli to abyÂśmy zostawili w spokoju politykĂŞ, polska czy globalnÂą wszystko jedno. Dyskutujmy o Mahlerze, Mozarcie, Schubercie, o Wunderze czy Awdeejewej. Taka dyskusja nawet jeÂśli bĂŞdziemy mieli ró¿ne zdania, tylko nas wzbogaci. Dyskusja i spory polityczne nas sk³ócÂą. Polityka to brudna rzecz, bÂłaha i przemijajÂąca, nie warta naszej uwagi. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 08, 2011, 23:39:29 to prawda, ze polityka to brudna rzecz. Gdy jednak docierajÂą do mnie odgÂłosy z jej tygla, ktĂłre moga dotyczyĂŚ spokoju w moim domu - Europie - czujĂŞ siĂŞ zaniepokojony...
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: tuco82 Listopad 09, 2011, 21:20:49 to prawda, ze polityka to brudna rzecz. Gdy jednak docierajÂą do mnie odgÂłosy z jej tygla, ktĂłre moga dotyczyĂŚ spokoju w moim domu - Europie - czujĂŞ siĂŞ zaniepokojony... To prawda, dlatego ja siĂŞ brzydzĂŞ politykÂą w sensie tego sÂłowa w XX wieku. Od kiedy sÂłowo 'demokracja' staÂło siĂŞ synonimem wolnoÂści(zupeÂłnie nie mam pojĂŞcia o co w tym biega), polityka w ujĂŞciu mniejszego(europejska prawica) lub wiĂŞkszego(europejska lewica) socjalizmu(nie bĂłjmy siĂŞ tego sÂłowa - wszak sam Marks ludobĂłjcÂą nie byÂł) zajmuje siĂŞ problemami nie znanymi w Âżadnym innym ustroju. Czyli ot takimi pierdó³kami, czyli tym, czym powinien siĂŞ zajmowaĂŚ kaÂżdy czÂłowiek na wÂłasny rachunek i wÂłasnÂą a nie zbiorowÂą odpowiedzialnoœÌ.Wmawia siĂŞ, Âże przyczyna kryzysu byÂł/jest kapitalizm. ProszĂŞ zachowaĂŚ ostroÂżnoœÌ i nie dawaĂŚ sobie robiĂŚ wody z mĂłzgu. WiĂŞcej obecnie jest kapitalizmu w Komunistycznych Chinach niÂż w Europie. A to co siĂŞ dzieje z bankami - ktĂłre zdoÂłaÂły utworzyĂŚ monopole - jest wedÂług mnie winÂą sterowania centralnego. Co prawda sÂą to banki prywatne, ale w radach nadzorczych zasiadajÂą ludzie majÂący realny wpÂływ na politykĂŞ. jeÂśli juÂż winiĂŚ coÂś a nie kogoÂś, to wÂłaÂśnie system nadmiernie socjalny. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Mozart Listopad 09, 2011, 22:24:25 Januszu, przede wszystkim jestem nieomal przekonany, Âże bezpoÂśrednio spokĂłj mojego czy Twojego domowego zacisza nie zostanie zak³ócony - nawet w razie jakichkolwiek interwencji amerykaĂąskich czy francuskich. Szczerze - wÂątpiĂŞ w nowy konflikt zbrojny w najbliÂższych latach - de facto nikt nie uzyskaÂłby profitĂłw, a mocarstwa zachodnie zapewne okazaÂłby siĂŞ stratne. Tym bardziej moÂżemy byĂŚ pewni, Âże PolskĂŞ rzÂądzonÂą przez tak neutralne centrum ewentualna zawierucha nie obejmie.
Leszku - masz racjĂŞ, kraje europejskie odeszÂły od rzeczywistego systemu kapitalistycznego. RĂłwniez sÂądzĂŞ, Âże finansowe tarapaty wielu paĂąstw europejskich wynikajÂą z nadmiernego socjalizmu gospodarczego i etatyzmu. Idea paĂąstwa opiekuĂączego, jako tego, ktĂłre ma pomagaĂŚ obywatelom wrosÂła jednak tak silnie w europejskÂą mentalnoœÌ, Âże zapewne zmiany wcale nie pĂłjdÂą w kierunku gospodarczej liberalizacji. Poza tym - popieram postulat Agnieszki, bo chyba analizowanie Schuberta czy Chopina wydaje siĂŞ bardziej wartoÂściowe, niÂż wojna z Iranem i krytyka paĂąstwa izraelskiego. :) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 09, 2011, 22:39:43 Tym bardziej, Âże jak siĂŞ zdaje, krytykowaĂŚ moÂżna wszystkie kraje, z wyjÂątkiem tego jednego, jako Âże to jest rĂłwnoznaczne z antysemityzmem. No i prawda, jak Âłatwo w ten sposĂłb naÂłoÂżyĂŚ kaganiec na uczestnikĂłw dyskusji?
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 09, 2011, 22:43:28 chyba analizowanie Schuberta czy Chopina wydaje siĂŞ bardziej wartoÂściowe, niÂż wojna z Iranem i krytyka paĂąstwa izraelskiego. :) To prawda, Pat, po to jest to Forum, abyÂśmy przede wszystkim rozmawiali o muzyce, co przecieÂż nikomu nie powinno przeszkadzaĂŚ, Âże niekiedy i w innych tematach wymieniamy siĂŞ poglÂądami, jeÂśli tylko mamy na to ochotĂŞ. A tak zupeÂłnie ad vocem: prawda o muzyce chowa siĂŞ nie tylko w jej gamach i pasaÂżach, nie tylko w Âżyciorysach ludzi muzyki...ale i w rozgrywanych na naszych oczach rozstrzygniĂŞciach historii, w ludzkich dylematach i uczynkach, w skomplikowanych czasach, w ktĂłrych Âżyli nasi poprzednicy, w ktĂłrych my Âżyjemy... (Sorry za truizm. Ale warto co jakiÂś czas sobie o nim przypominaĂŚ) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Mozart Listopad 09, 2011, 23:23:34 Tym bardziej, Âże jak siĂŞ zdaje, krytykowaĂŚ moÂżna wszystkie kraje, z wyjÂątkiem tego jednego, jako Âże to jest rĂłwnoznaczne z antysemityzmem. Nie, tego nie powiedziaÂłem - to siĂŞ nazywa polityczna poprawnoœÌ, od ktĂłrej jestem daleki. Poza tym to wielkie uproszczenie. SwojÂą drogÂą, u nas na forum krytyka w/w paĂąstwa plus tego za Oceanem jest szczegĂłlna i permamentna. Nie uwaÂżam, Âże naleÂży w kontekÂście ostatnich wydarzeĂą z ca³¹ mocÂą wskazywaĂŚ na Izrael, jako ÂźrĂłdÂło zÂła - przy pominiĂŞciu grzechĂłw Iranu, ktĂłrego dziaÂłania inicjujÂą przecieÂż spĂłr... Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: aro 59 Listopad 10, 2011, 09:01:49 Gorzej dzieje siĂŞ w Polsce co bezpoÂśrednio nas dotyczy.
PadÂły stocznie, pada przemysÂł ciĂŞÂżki i wydobywczy, co wpÂływa na inne ga³êzie przemysÂłu duÂżego, przemysÂłu lekkiego i drobnego. Gdzie obywatele polscy majÂą pracowaĂŚ? Dzieje siĂŞ tak od kilku dobrych lat, np. sprzedaje siĂŞ Azjatom, ktĂłrzy zakÂłady zamykajÂą a produkcjĂŞ przenoszÂą do swoich krajĂłw. Politycy-decydenci o tym wiedzÂą a dalej tak robiÂą. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 10, 2011, 09:16:22 A o co chodzi w tym wszystkim? O to, Âże nie wiedzieĂŚ czemu jedno paĂąstwo moÂże mieĂŚ broĂą jÂądrowÂą, a drugiemu siĂŞ tego prawem kaduka zabrania? I to siĂŞ nazywa, Âże Iran inicjuje spĂłr? Niezmierzona jest hipokryzja czynnikĂłw opiniotwĂłrczych.
Krytyka jest ostra i permanentna? JeÂśli sÂą powody, to musi byĂŚ. Trzeba piĂŞtnowaĂŚ zÂło niezaleÂżnie od tego, skÂąd pochodzi. Krytyka polityki jakiegoÂś paĂąstwa nie Âświadczy o stosunku do jego obywateli. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 10, 2011, 09:34:13 ÂŻadnym prawem kaduka, tylko po prostu takim, Âże Izrael jest jedynym w tym
rejonie Âświata Âświeckim paĂąstwem demokratycznym. OczywiÂście powinien podlegaĂŚ krytyce jak kaÂżde paĂąstwo, ale jak sÂłusznie zauwaÂżyÂłeÂś jako paĂąstwo Izrael, a nie jako paĂąstwo Âżydowskie. ChoĂŚ jak napisaÂł Efraim Kishon, ostatnio okazaÂło siĂŞ, Âże caÂły kapitaÂł izraelski dostaÂł siĂŞ w rĂŞce Âżydowskie, co wzbudza zrozumiaÂły niepokĂłj u wiekszoÂści obywateli ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 10, 2011, 09:50:09 A czym siĂŞ ró¿ni Âświeckie paĂąstwo demokratyczne od innych paĂąstw? To juÂż je uprawnia do wszystkiego? To jest wÂłaÂśnie prawo kaduka - znalezienie jakiegoÂś pretekstu. Ja nie rozumiem. OdrzuĂŚmy tego typu preteksty, bo to zaczyna byĂŚ niebezpieczne. KaÂżdy kraj powinien byĂŚ wolny, stanowiĂŚ swĂłj wÂłasny ustrĂłj i nikomu nic do tego.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 10, 2011, 10:09:03 ...SwojÂą drogÂą, u nas na forum krytyka w/w paĂąstwa plus tego za Oceanem jest szczegĂłlna i permamentna. Tak sobie myslĂŞ, nasze Forum to wprawdzie skromna, ale jednak prĂłbka losowa polskiego spoÂłeczeĂąstwa. Jesli artykuÂłujemy tutaj tĂŞ, jak zauwaÂżasz, "permanentnÂą" krytykĂŞ, to moÂże coÂś siĂŞ ma na rzeczy? to moÂże nie jest to wina naszych zaÂściankowych rozumkĂłw, a pewien zdiagnozowany i sformuÂłowany mikrosygnaÂł dla ludzi z otwartym rozumem? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 10, 2011, 10:21:32 Tym sie ró¿ni,Âże w demokratycznym kraju, obywatele przynajmniej teoretycznie maja kontrolĂŞ nad
poczynaniami swojego rzÂądu. KaÂżdy kraj powinien stanowiĂŚ wÂłasny ustrĂłj i nikomu nic do tego?? Tak Europa wiele lat patrzyÂła na hitlerowskie Niemcy. I do czego doprowadziÂła ta obojetnoœÌ.? Pytanie retoryczne. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 10, 2011, 10:26:48 Tak sobie myslĂŞ, nasze Forum to wprawdzie skromna, ale jednak prĂłbka losowa polskiego spoÂłeczeĂąstwa. Jesli artykuÂłujemy tutaj tĂŞ, jak zauwaÂżasz, "permanentnÂą" krytykĂŞ, to moÂże coÂś siĂŞ ma na rzeczy? to moÂże nie jest to wina naszych zaÂściankowych rozumkĂłw, a pewien zdiagnozowany i sformuÂłowany mikrosygnaÂł dla ludzi z otwartym rozumem? Taki sygnaÂł, Âże krytykowaĂŚ USA czy Izrael jest Âłatwo i bezpiecznie, niczym to nie grozi.KrytykowaĂŚ inne paĂąstwa, có¿ prĂłbowali tego Salmon Rushdi czy Theo van Gogh, to juz zaczyna byĂŚ niebezpiecznie. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 10, 2011, 10:37:06 WÂłaÂśnie teoretycznie. A ja bym powiedziaÂł: pozornie. Poza tym demokracja nie ma tu nic do rzeczy. W tej chwili sytuacja jest taka, Âże to wÂłaÂśnie kraje "demokratyczne" najbardziej mieszajÂą, sÂą najbardziej ekspansywne - w praktyce. A to wszystko dziĂŞki skutecznoÂści straszaka, ktĂłrym siĂŞ przed chwilÂą posÂłuÂżyÂłaÂś.
Prawda jest inna. Gdyby Iran zbudowaÂł broĂą jÂądrowÂą, spowodowaÂłoby to powstanie pewnej rĂłwnowagi, a ta sytuacja byÂłaby nie do zaakceptowania dla tych, ktĂłrzy chcÂą dalszej ekspansji, militarnej czy politycznej, na roponoÂśne tereny. JeÂśli dwa kraje majÂą broĂą atomowÂą, to pokĂłj miĂŞdzy nimi jest raczej rzeczÂą pewnÂą, gdyÂż kaÂżda strona ma ÂświadomoœÌ, Âże kaÂżdy atak na przeciwnika byÂłby atakiem samobĂłjczym. I o to w tym wszystkim chodzi. Paradoksalne? Na pozĂłr tak, ale zobaczcie, Âże to siĂŞ sprawdza. Tyle Âże taka rĂłwnowaga jest - jak napisaÂłem - nie do przyjĂŞcia dla tych, ktĂłrzy majÂą inne plany. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 10, 2011, 10:46:51 Rozumiem, Treniu, Âże nie masz pretenmsji do faktĂłw, Âże nie potwierdzajÂą czyiÂś mniemaĂą i woli?
Bo jest faktem, Âże "te" kraje (ich rzÂądy) coraz czĂŞÂściej postrzegane sÂą w pomrokach niesÂławy. Nawet przez ich wÂłasnych obywateli (stÂąd umiesciÂłem parĂŞ postĂłw wyÂżej ow link). Ale to widac takÂże i z naszych dyskusji. I zarĂŞczam Ci, z mej strony - to przejaw autentycznej troski i zmartwienia. (Nie moja wina, ze sposĂłb uprawiania przez ich rzady polityki jest dla mnie nieprzekonujacyc a nawet budzÂący wewnĂŞtrzny sprzeciw). Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 10, 2011, 11:01:46 AleÂż ja Ci Januszu wierzĂŞ, w TwojÂą uczciwoœÌ i szczeroœÌ. Tylko nawet fakt, Âże te krajĂŞ "mogÂą" byĂŚ krytykowane
przez swoich obywateli juÂż duÂżo znaczy.SprĂłbuj skrytykowaĂŚ krĂłla Arabii Saudyjskiej (jako saudyjczyk oczywiÂście) Czy jakakolwiek demokracja jest pozorna? Pewnie w jakimÂś sensie tak.Ale w Izraelu na pewno tak samo jak w USA czy w Polsce. To juÂż inna dyskusja. Jakis czas temu napisaÂłam, Âże polityka to brudy.Pewnie, Âże zawsze chodzi o wÂładzĂŞ i kasĂŞ. Ale cos takiego jak Âświatowa opinia publiczna powinno jednak istnieĂŚ. Ja osobiÂście raczej wolaÂłabym aby Iran broni atomowej nie miaÂł.Kraj rzadzony przez dyktatorĂłw, bez Âżadnej kontroli swoich obywateli, demokratycznych instytucji jest nieprzewidywalny. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 10, 2011, 11:24:05 Ja osobiÂście raczej wolaÂłabym aby Iran broni atomowej nie miaÂł.Kraj rzadzony przez dyktatorĂłw, bez Âżadnej kontroli swoich obywateli, demokratycznych instytucji jest nieprzewidywalny. Przypominam nieskromnie, Âże byÂł taki kraj, ktĂłry przez dziesiĂŞciolecia "rzadzony byÂł przez dyktatorĂłw, bez Âżadnej kontroli swoich obywateli, demokratycznych instytucji" i jakoÂś jego arsenaÂł nuklearny nikomu krzywdy nie uczyniÂł. NazywaÂł siĂŞ ZwiÂązek Radziecki. ByÂł takÂże inny kraj - cheÂłpiÂący siĂŞ demokracjÂą, ktĂłry tez miaÂł broĂą jadrowÂą, i ktĂłry zamordowaÂł niÂą tysiace niewinnych ludzi. NazywaÂł siĂŞ Ameryka. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 10, 2011, 11:38:51 Opinia publiczna istniaÂła i istnieĂŚ bĂŞdzie - i ta Âświatowa, i ta lokalna. Tylko jak naleÂży jÂą definiowaĂŚ? Bo ja mam wraÂżenie, poparte zresztÂą sposobem formuÂłowania medialnych komunikatĂłw, Âże opinia publiczna to tylko osoby, ktĂłre podzielajÂą okreÂślony poglÂąd. W koĂącu mĂłwi siĂŞ o opinii publicznej jako o jakiejÂś caÂłoÂści. I mĂłwienie, Âże opinia publiczna czegoÂś chce czy nie, jest nieporozumieniem, bo zazwyczaj opinie sÂą ró¿ne. Chyba Âże za opiniĂŞ publicznÂą uznamy rzÂądy kilku reprezentujÂących wspĂłlne interesy krajĂłw (a juÂż niekoniecznie ich obywateli) to ok. Tylko nazwijmy to jakoÂś adekwatnie. Poza tym opinia publiczna nie moÂże oznaczaĂŚ tego samego co jakaÂś policja czy coÂś w tym stylu. Co innego opinia, dziaÂłania dyplomatyczne, a co innego siÂłowe naginanie karkĂłw.
A z krytykowaniem wÂładzy to wszĂŞdzie jest kiepsko. MieliÂśmy nie pisaĂŚ o sprawach krajowych, wiĂŞc nie bĂŞdĂŞ pisaÂł o pewnej porannej akcji... To byÂłby przykÂład znany, ale niestety nie jednostkowy. ÂŻadna wÂładza nie lubi krytyki i wykorzystuje wszystkie moÂżliwe do zastosowania Âśrodki, by jÂą po cichu eliminowaĂŚ takimi czy innymi sposobami. Ró¿nica tkwi tylko w sposobach. CaÂłe nieszczĂŞÂście polega na tym, Âże my siĂŞ do pewnych metod i cenzurowania pewnych poglÂądĂłw tak przyzwyczailiÂśmy, Âże traktujemy to jako coÂś naturalnego. A w kwestii Izraela. MĂłwiÂłaÂś, Âżeby nie krytykowaĂŚ Izraela jako paĂąstwa Âżydowskiego. I tu jest pewien problem, bo Polska to paĂąstwo polskie, Niemcy niemieckie itd. Nie da siĂŞ. Ja siĂŞ pytam, czyje w takim razie miaÂłoby byĂŚ paĂąstwo Izrael? Nie no, nie zaprzeczajmy oczywistoÂściom. Na pewno jednak nie jest to paĂąstwo Âżydowskie w sensie judaistycznego. Tu nam miesza siĂŞ po prostu nazewnictwo religijne z narodowoÂściowym i stÂąd caÂły ambaras. I tu pewna ciekawostka. Najbardziej ortodoksyjni Âżydzi trzymajÂą siĂŞ od Izraela z daleka, jako Âże traktujÂą ten kraj prawie jak twĂłr szatana! Niekoniecznie muszÂą tĂŞ postawĂŞ manifestowaĂŚ na zewnÂątrz, ale wielu tak wÂłaÂśnie myÂśli. To tylko pokazuje, Âże sama nazwa paĂąstwo Âżydowskie jest problematyczna. WiĂŞc jak moÂżna, majÂąc tego ÂświadomoœÌ, krytykowaĂŚ Izrael jako paĂąstwo Âżydowskie? ByÂłoby to prostackie. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 10, 2011, 11:43:10 ÂŚwiĂŞta prawda Januszu. UÂściÂślajÂąc - obydwa kraje szalaÂły tam, gdzie mogÂły. Ale tylko tam, gdzie mogÂły to robiĂŚ nie naraÂżajÂąc siĂŞ drugiemu. Ale Âżadnemu do gÂłowy nie przyszÂło, Âżeby powaÂżnie myÂśleĂŚ o zaatakowaniu drugiego, bo wiedzieli wszyscy, jak to siĂŞ skoĂączy. Tak zadziaÂłaÂła rĂłwnowaga. Podobnie Rosja i Japonia mogÂą sobie gadaĂŚ o Wyspach Kurylskich - ze ÂświadomoÂściÂą, Âże na gadaniu siĂŞ skoĂączy.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 10, 2011, 13:34:53 Drogi Januszu, jak zwykle diabeÂł siedzi w szczegó³ach.Bardzo ogĂłlnikowo napisaÂłes o be USA i
dobrym ZwiÂązku Radzieckiem. A byÂło troche inaczej. Przypomnij sobie okres tuÂż powojenny (historycznie rzecz jasna). Zrujnowana wojnÂą Europa, bez zadnej militarystycznej siÂły i z drugiej strony Stalin i jego armia. Jedyna w Ăłwczesnej Europie . Zaprawiona w bojach, Âświetnie wyposaÂżona , g³ównie zresztÂą przez aliantĂłw.Dzis po otwarciu rosyjskich archiwĂłw wiadomo, Âże Stalin przygotowywaÂł siĂŞ bardzo powaÂżnie do inwazji. PlanowaÂł zajĂŞcie caÂłej Europy, stojacej przed nim otworem aÂż do oceanu. I nagle co siĂŞ dzieje. Amerykanie zrzucajÂą dwie bomby atomowe na HiroshimĂŞ i Nagasaki. OczywiÂście wielka tragedia, tysiace ofiar. I rezultat tej bomby. Nie tylko bezwarunkowe zÂłoÂżenie broni przez JaponiĂŞ. Ale takÂże to, Âże nagle caÂła siÂła Stalina i caÂła siÂła jego armii rozsypaÂła siĂŞ jak domek z kart. ZwiÂązek Sowiecki nie posiadaÂł wtedy jeszcze broni jÂądrowej, Sacharow jeszcze siĂŞ nie narodziÂł. Gdyby nie te dwie bomby, pewnie nie tylko Europa Wschodnia ale i Zachodnia znalazÂłaby siĂŞ w rĂŞkach Stalina. Historia nie jest taka czarno-biaÂła jak moÂże to sie wydawac na pierwszy rzut oka.. I drugi raz gdy po zainstalowaniu przez ZwiÂązek Radziecki armat na Kubie, nad Âświatem realnie zawisÂła groÂźba trzeciej wojny Âświatowej. Gdyby nie atomowy szantaÂż Kennedy'ego kto wie, czy by do niej nie doszÂło. ZwiÂązek Radziecki nie uÂżyÂł nigdy broni atomowej tylko dlatego, Âże zdawaÂł sobie sprawĂŞ Âże technologicznie i militarnie jest od USA sÂłabszy i tyle. Bynajmniej nie ze szlachetnych i wznosÂłych pobudek. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 10, 2011, 13:44:10 Co tylko potwierdza mojÂą teoriĂŞ rĂłwnowagi jÂądrowej. Gdyby nie ona, pewnie by sobie zrobili kuku.
A jeÂśli chodzi o HiroszimĂŞ, to gdyby nie atomĂłwka, wojna trwaÂłaby jeszcze dÂługo i pochÂłonĂŞÂła nieporĂłwnanie wiĂŞcej ofiar. Wtedy byÂła mniejszym zÂłem, chociaÂż sami jej twĂłrcy nie wiedzieli dokÂładnie, czego moÂżna siĂŞ po niej spodziewaĂŚ. Teraz - byÂłaby poczÂątkiem wiĂŞkszego zÂła. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 10, 2011, 14:01:49 Droga Tereniu,
Ja przytoczyÂłem tylko fakty. Obiektywne i bezsporne. OczywiÂście, ma racjĂŞ ÂŁukasz zauwaÂżajac, Âże byc moÂże bez Hiroszimy i Nagasaki nieszczĂŞÂścia ludzkiego byÂłoby duÂżo wiĂŞcej. Ale fakty sa jednak faktami. Poprzez mĂłj poprzedni post chciaÂłem ci takÂże uzmysÂłowiĂŚ, ze ci, ktĂłrzy obierajÂą za kryterium bezpieczeĂąstwa: dyktat-demokracja - zapominajÂą, ze najwaÂżniejszym gwarantem bezpieczeĂąstwa byÂła i jest rĂłwnowaga arsena³ów zbrojeĂą (przykra prawda, ale prawda). Ameryka dokonaÂła mordu tysiecy niewinnych ludzi wÂłasnie dlatego, bo takiej rĂłwnowagi wowczas nie byÂło. Zwiazek Radziecki byĂŚ moze postÂąpiÂłby podobnie (a moÂże nawet duÂżo brutalniej), ale na szczĂŞascie gdy wszedÂł w posiadanie tej broni - rownowaga staÂła siĂŞ faktem. PrzenieÂś wiĂŞc to rozumowanie do ukÂładu Iran-Izrael - i sama wyciÂągniesz dalsze wnioski. Bynajmniej nie oznacza to, ze oto jestem zwolennikiem aby kazdy kraj dozbrajaÂł siĂŞ i budowaÂł atomowe twierdze. Jednak bĂŞde ostatnim, ktĂłry bĂŞdzie im czegoÂś takiego zabraniaÂł w imiĂŞ wÂłasnego widzimisiĂŞ i rzekomego bezpieczeĂąstwa na Âświecie (a pod stoÂłem ostrzyÂł nó¿ upatrujÂąc dla siebie intratne kÂąski). Poza wszystkim martwi mnie, Âże raz kolejny Âświat przygotowuje siĂŞ do inwazji na kolejny narĂłd, w imiĂŞ "obrony pokoju na Âświecie przed arsenaÂłem szatana". Nie doœÌ juÂż nauczki, ktĂłrÂą wyniesiono z Iraku? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Mozart Listopad 11, 2011, 01:26:30 Trzeba piĂŞtnowaĂŚ zÂło niezaleÂżnie od tego, skÂąd pochodzi. Zgadza siĂŞ - zatem chyba oboje krytykujemy Iran za prace nad najbezpieczniejszÂą broniÂą, jaka moÂże byĂŚ zastosowana. Gdyby Iran zbudowaÂł broĂą jÂądrowÂą, spowodowaÂłoby to powstanie pewnej rĂłwnowagi, a ta sytuacja byÂłaby nie do zaakceptowania dla tych, ktĂłrzy chcÂą dalszej ekspansji, militarnej czy politycznej, na roponoÂśne tereny. JeÂśli dwa kraje majÂą broĂą atomowÂą, to pokĂłj miĂŞdzy nimi jest raczej rzeczÂą pewnÂą, gdyÂż kaÂżda strona ma ÂświadomoœÌ, Âże kaÂżdy atak na przeciwnika byÂłby atakiem samobĂłjczym. I o to w tym wszystkim chodzi. Paradoksalne? OczywiÂście, Âże tak. Twoja teoria, ÂŁukaszu, w Âświetle wspó³czesnych realiĂłw jest czysto teoretyczna. I wdroÂżona w Âżycie doprowadziÂłaby do anarchii, jeszcze powaÂżniejszych konfliktĂłw itd. UwaÂżam, Âże obecnie zachowana jest pewna rĂłwnowaga - atom posiada przecieÂż nieodlegÂły Pakistan. PowinniÂśmy bardziej zanalizowaĂŚ tego, kto ma posi¹œÌ owÂą bombĂŞ atomowÂą... Prezydent Iranu to dyktator, jeden z najbardziej kontrowersyjnych i niebezpiecznych politykĂłw na Âświecie. BezwzglĂŞdny krytyk Âświata zachodniego, chrzeÂścijaĂąstwa; antysemita. Wszystko to co izraelskie, Âżydowskie nazywa wstrĂŞtnym syjonizmem. Nie ukrywa, Âże pragnie zniszczenia Izraela. StwierdziÂł kilka lat temu, Âże "synowie Libanu i Palestyny nacisnĂŞli guzik, ktĂłry rozpoczyna ostatnie odliczanie przed zniszczeniem Izraela". A w 2005 prawdopodobnie wezwaÂł do "wymazania Izraela z mapy Âświata". Ponadto stoi na czele 70-milionowego paĂąstwa wyznaniowego, gdzie obowiÂązuje szariat, o ktĂłrego ujemnym oddziaÂływaniu na spoÂłeczeĂąstwo juÂż pisaliÂśmy - a religie inne niÂż islam sÂą szykanowane. To kraj islamskiego radykalizmu i fundamentalizmu. Co wtedy, gdy 'w imiĂŞ Allaha' dyktator i 'antysyjonistyczny' fanatyk - duchowy przywĂłdca Iranu ajatollach Chamenei - zapragnÂą zaatakowaĂŚ inne paĂąstwo? Taka opcja - w radykalnej Republice Islamskiej, ktĂłra jest jednym z centrĂłw Âświatowego ekstremizmu religijnego - jest caÂłkiem moÂżliwa. Czy zatem nasze przeciwstawienie siĂŞ atomowi w Iranie jest niezrozumiaÂłe? Poza tym - jak wiecie - Âświat odchodzi od bomby atomowej. USA, Anglia czy Francja redukujÂą liczbĂŞ gÂłowic nuklearnych (inaczej w Rosji...), choĂŚ wiadomo, Âże Ameryka, by utrzymaĂŚ "I miejsce" wÂśrĂłd najlepiej zmilitaryzowanych krajĂłw konstruuje nowe typy broni (ktĂłre miejmy nadziejĂŞ nigdy nie bĂŞdÂą zuÂżyte, a sÂą tylko po to, by zachowaĂŚ Ăłw status i ukazaĂŚ potĂŞgĂŞ technologicznÂą). Tworzenie arsenaÂłu nuklearnego dziÂś to domena paĂąstw totalitarnych i stwarzajÂących coraz wiĂŞksze zagroÂżenie (np. Korea Pó³nocna). UwaÂżam, Âże zachowanie paĂąstw zachodnich (Europa + Ameryka) wobec sytuacji w Iranie bĂŞdzie racjonalne. Nowa wojna nie przyniosÂłaby im Âżadnych korzyÂści. Ameryka jest mÂądrzejsza o doÂświadczenie irackie. Poza tym ZachĂłd musiaÂłby siĂŞ liczyĂŚ z ogromnÂą krytykÂą opinii publicznej. Francja przecieÂż przyznaje, Âże jedynie stanie po stronie Izraela, gdyby to Iran zaatakowaÂł pierwszy, co (niewÂątpliwie) 'doprowadziÂłoby do destabilizacji regionu'. KaÂżdy kraj powinien byĂŚ wolny, stanowiĂŚ swĂłj wÂłasny ustrĂłj i nikomu nic do tego. Moje myÂśli sÂą podobne do Agnieszkowych... Niemcy, Hitler, ZSRR, Stalin... PowtĂłrka z historii? O nie, never. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 11, 2011, 13:23:00 Tak, tak, znam tĂŞ retorykĂŞ. Pod tym samym pretekstem zaatakowano Irak itd. Zawsze znajdzie przyczynĂŞ, kto zdobyczy pragnie. Nazywajcie wojnĂŞ zaprowadzaniem pokoju itd. Ja tej papki nie Âłykam. Si vis pacem para bellum - mawiali antyczni. Iran wie, co jest grane, wiĂŞc siĂŞ zbroi, a tzw. opinia miĂŞdzynarodowa, bĂŞdÂąca w istocie gÂłosem kilku nadajÂących jej ton paĂąstw i ich poplecznikĂłw, chce poÂłoÂżyĂŚ ÂłapĂŞ na tym kraju i jego zasobach, nim bĂŞdzie za póŸno. Iran macha szabelkÂą, ale nie zacznie wojny, gdyÂż wie, jakie byÂłyby tego konsekwencje. UtoÂżsamiacie dyktatorĂłw z szaleĂącami, a to b³¹d. Hitler wcale nie miaÂł szaleĂączych planĂłw, jeÂśli mĂłwimy o moÂżliwoÂściach ich urzeczywistnienia. ByÂły one caÂłkiem realistyczne, nie przewidziaÂł jednak kilku rzeczy. Stalin? TeÂż nie byÂł gÂłupi i dobrze wiedziaÂł, kiedy trzeba daĂŚ sobie z czymÂś spokĂłj. To byli zbrodniarze, moÂże teÂż i szaleĂący, ale nie w tym sensie, Âżeby mieli podejmowaĂŚ dziaÂłania, ktĂłre mogÂłyby przy realistycznej kalkulacji zaszkodziĂŚ im samym.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: TeresaGrob Listopad 11, 2011, 15:15:27 Ojoj nie moge, mamy poplecznika Stalina i Hitlera. Czy tak mĂłwi wielki Janusz , pewnie tak.Nawet
mi sie nie chce sprawdzaĂŚ. Autor tego postu otrzymuje ostrzeÂżenie: TreœÌ tego postu narusza regulamin forum, a w szczegĂłlnoÂści RozdziaÂł II,punkt 1,2. Niezaprzestanie tego typu praktyk bĂŞdzie skutkowaÂło zawieszeniem konta. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Aleksias Listopad 11, 2011, 21:29:13 Ja osobiÂście raczej wolaÂłabym aby Iran broni atomowej nie miaÂł.Kraj rzadzony przez dyktatorĂłw, bez Âżadnej kontroli swoich obywateli, demokratycznych instytucji jest nieprzewidywalny. Przypominam nieskromnie, Âże byÂł taki kraj, ktĂłry przez dziesiĂŞciolecia "rzadzony byÂł przez dyktatorĂłw, bez Âżadnej kontroli swoich obywateli, demokratycznych instytucji" i jakoÂś jego arsenaÂł nuklearny nikomu krzywdy nie uczyniÂł. NazywaÂł siĂŞ ZwiÂązek Radziecki. ByÂł takÂże inny kraj - cheÂłpiÂący siĂŞ demokracjÂą, ktĂłry tez miaÂł broĂą jadrowÂą, i ktĂłry zamordowaÂł niÂą tysiace niewinnych ludzi. NazywaÂł siĂŞ Ameryka. ÂŚwiĂŞta prawda Januszu. UÂściÂślajÂąc - obydwa kraje szalaÂły tam, gdzie mogÂły. Ale tylko tam, gdzie mogÂły to robiĂŚ nie naraÂżajÂąc siĂŞ drugiemu. Ale Âżadnemu do gÂłowy nie przyszÂło, Âżeby powaÂżnie myÂśleĂŚ o zaatakowaniu drugiego, bo wiedzieli wszyscy, jak to siĂŞ skoĂączy. Tak zadziaÂłaÂła rĂłwnowaga. Podobnie Rosja i Japonia mogÂą sobie gadaĂŚ o Wyspach Kurylskich - ze ÂświadomoÂściÂą, Âże na gadaniu siĂŞ skoĂączy. ...utoÂżsamiacie dyktatorĂłw z szaleĂącami, a to b³¹d. Z Wikipedii: "Mutual Assured Destruction (MAD) (ang. Wzajemne Zagwarantowane Zniszczenie; ale takÂże mad - szalony) – doktryna strategii wojskowej, wedÂług ktĂłrej naleÂży zmierzaĂŚ do stanu, gdzie w przypadku wywiÂązania siĂŞ konfliktu nuklearnego miĂŞdzy dwiema stronami, doszÂłoby do efektywnej zagÂłady obu przeciwnikĂłw. Opiera siĂŞ ona na teorii odstraszania, ktĂłra przewidywaÂła, Âże warunkiem koniecznym unikniĂŞcia ataku jest budowa arsenaÂłu potĂŞÂżniejszego od pozostaÂłych potencjalnych stron konfliktu. Strategia ta jest de facto zastosowaniem koncepcji rĂłwnowagi Nasha z teorii gier do Âświata konfliktĂłw zbrojnych: obie strony d¹¿¹ do zapobiegniĂŞcia najgorszemu moÂżliwemu wynikowi, czyli globalnej zagÂładzie termonuklearnej. Strategia tego typu byÂła postulowana przede wszystkim w czasach zimnej wojny przez krĂŞgi zwiÂązane z RAND Corporation. ZakÂładaÂła ona, Âże przy wystarczajÂących metodach wczesnego wykrycia ataku i odpowiednio szybkiej odpowiedzi, zastosowanie doktryny MAD zagwarantowaÂłoby stabilny pokĂłj, niepozbawiony jednak napiĂŞĂŚ. W praktyce, doktryna ta prowadziÂła do niekontrolowanej eskalacji wyÂścigu zbrojeĂą, a takÂże ignorowaÂła moÂżliwoœÌ potencjalnie katastrofalnych skutkĂłw b³êdĂłw technicznych oraz podejmowania przez jednÂą ze stron dziaÂłaĂą nie podlegajÂących Âżelaznym prawom logiki." W czasie trwania zimnej wojny pomiĂŞdzy dwiema potĂŞgami, z ktĂłrych jedna przynajmniej byÂła, jak tu sobie powiedzieliÂśmy, przynajmniej deklaratywnie demokratyczna i nie d¹¿¹ca do globalnego konfliktu, a i druga pomimo rzÂądĂłw dyktatury nie byÂła nierealistyczna i nieracjonalna, dwa razy doszÂło do incydentĂłw, ktĂłre omal nie zakoĂączyÂły siĂŞ totalnÂą zagÂładÂą. Tylko jeden z nich jest w doœÌ powszechnie znany. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kryzys_kuba%C5%84ski ZwróÌcie uwagĂŞ na przypadek dowĂłdcy okrĂŞtu, ktĂłry zachowaÂł siĂŞ irracjonalnie i daÂł ponieœÌ emocjom, choĂŚ teoretycznie nie powinien. I padÂły sÂłowa "umrzemy, ale zatopimy ich wszystkich". Irracjonalne... Do czego mogÂły doprowadziĂŚ? A Kennedy blefowaÂł, ale gdyby siĂŞ myliÂł? Obie strony igraÂły z Âżyciem caÂłego Âświata. ÂŚwiat wstrzymaÂł oddech... Potem Sting nagraÂł swĂłj sÂłynny przebĂłj: http://www.youtube.com/watch?v=8vpOMGXFY0s&feature=related I hope that Russians love their children too... Z pewnoÂściÂą tak byÂło. Ale czy zwykli ludzie mieli cokolwiek do powiedzenia, poza modlitwÂą?... i nadziejÂą, Âże faktycznie biologia, chĂŞĂŚ Âżycia, instynkt samozachowawczy, zwyciĂŞÂży ideologiĂŞ? BTW - to porĂłwnanie siÂły raÂżenia pod koniec klipu - wstrzÂąsajÂące... W drugim przypadku - rzecz miaÂła miejsce nie tak dawno – jesieniÂą, 26 wrzeÂśnia roku 1983. Nieciekawy okres w dziejach, takÂże naszego kraju. NiespeÂłna dwa lata po tym, kiedy to pewnej niedzieli nie byÂło teleranka... Tego dnia stanĂŞliÂśmy na krawĂŞdzi zagÂłady, i nie wiedzieliÂśmy o tym, Âże mogÂło juÂż nie byĂŚ niczego... I tym razem Âświat ocaliÂł Rosjanin... Jeden czÂłowiek, StanisÂław Pietrow. http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Pietrow Dyktatura postalinowska byÂła bardziej racjonalna niÂż radykalne siÂły w Âświecie arabskim. Nie deklarowano tam, zwÂłaszcza w póŸniejszym okresie, nienawiÂści do Âświata kapitalistycznego i chĂŞci starcia go z powierzchni ziemi za wszelkÂą cenĂŞ. Tak jak zauwaÂżyÂł ÂŁukasz, pozwalano sobie tam, gdzie moÂżna byÂło sobie pozwoliĂŚ, generalnie trzymajÂąc siĂŞ status quo. Dyktatura ta miaÂła jeszcze jednÂą niepodwaÂżalnÂą wyÂższoœÌ nad fanatyzmem islamskim – z perspektywy potencjalnego zagroÂżenia irracjonalnoÂściÂą reakcji i wyborĂłw. RzÂądzÂący, przynajmniej deklaratywnie, odrzucali religiĂŞ, nie wierzyli w Âżycie po Âśmierci. Dla nich istniaÂło tylko to, doczesne Âżycie. Zatem nie mogli nawet zachĂŞcaĂŚ i mobilizowaĂŚ ochotnikĂłw wizjÂą nagrody w raju w zamian za oddanie Âżycia, nie mĂłwiÂąc o wÂłasnej chĂŞci poÂświĂŞcania Âżycia tylko po to, aby zgin¹³ takÂże przeciwnik. ZachĂŞta do czynienia tego w imiĂŞ wy³¹cznie partyjnego przywĂłdcy nie dziaÂłaÂłaby chyba aÂż tak bezb³êdnie:) To byli w duÂżej mierze ludzie bardzo przywiÂązani do swojej egzystencji i profitĂłw:) Czy bardzo trudno wyobraziĂŚ sobie, choĂŚby teoretycznie, Âże w kraju, w ktĂłrym panuje g³êbokie przekonanie, Âże ÂśmierĂŚ podczas zabicia wroga daje pewnoœÌ zbawienia po³¹czonÂą z licznymi rozkoszami, gdzie tak Âłatwo zwerbowaĂŚ ochotnikĂłw do samobĂłjczych zamachĂłw, fanatyczny dyktator moÂże porwaĂŚ za sobÂą wiĂŞkszÂą grupĂŞ wojskowych retorykÂą, Âże warto by nawet caÂły narĂłd zgin¹³, jeÂśli przy okazji zabierze ze sobÂą tÂłumy niewiernych? A jaka szansa, Âże w kraju mniej rozwiniĂŞtym technologicznie nie dojdzie do awarii? Ewolucja rodzaju ludzkiego nie nad¹¿a za rozwojem techniki. Niestety, w takich przypadkach, kiedy siÂła broni przekracza nasze zdolnoÂści panowania nad niÂą – zarĂłwno jeÂśli chodzi o moÂżliwe b³êdy i awarie techniczne, jak i po prostu nasza ludzkÂą specyfikĂŞ, fakt, Âże nie chcemy siĂŞ poddaĂŚ prawom logiki i jesteÂśmy czĂŞsto irracjonalni w swoich poczynaniach – jeÂśli ta broĂą stwarza zagroÂżenie caÂłkowitego zniszczenia cywilizacji, naleÂży wszelkimi sposobami nie dopuszczaĂŚ do jej rozpowszechniania. Bowiem tym razem z pewnoÂściÂą jako gatunek nie doroÂśliÂśmy do stworzonych przez siebie narzĂŞdzi. To juÂż nie jest kwestia napadu, najazdu barbarzyĂącĂłw, nawet wyniszczajÂącej wojny, po ktĂłrej ludzkoœÌ w trudzie dÂźwiga siĂŞ i odbudowuje. Tu juÂż nogÂłoby nie byc komu i czego odbudowywaĂŚ. http://www.youtube.com/watch?v=K1blRT2hi10&NR=1 Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Mozart Listopad 11, 2011, 22:58:27 Pod tym samym pretekstem zaatakowano Irak itd. Zawsze znajdzie przyczynĂŞ, kto zdobyczy pragnie. Nazywajcie wojnĂŞ zaprowadzaniem pokoju itd. Ale kto tu mĂłwi o chĂŞci ataku na Iran? PotĂŞpiÂłbym to tak samo, jak potĂŞpiam wojnĂŞ z Irakiem. Ameryka (zdaje siĂŞ) zd¹¿yÂła siĂŞ wyspowiadaĂŚ z tego grzechu. Ja sÂłyszĂŞ o moÂżliwej interwencji zbrojnej tylko w przypadku, gdy to Iran pomacha swÂą nuklearnÂą szabelkÂą. A to coÂś innego. Zaprowadzajmy pokĂłj poprzez prewencjĂŞ, szantaÂże dyplomatyczne, mediacje - ale nie mieczem. Antyk min¹³. ;) Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Aleksias Listopad 11, 2011, 23:32:01 WÂłaÂśnie - interwencja zbrojna to ostatecznoœÌ w wypadku zagroÂżenia. Jednak ja teÂż uwaÂżam, Âże naleÂżaÂłoby zastosowaĂŚ wszelkie moÂżliwe sposoby perswazji, Âżeby Iran skutecznie zniechĂŞciĂŚ do rozwijania potencjaÂłu nuklearnego. W imiĂŞ bezpieczeĂąstwa i komfortu psychicznego caÂłego Âświata, rĂłwnieÂż naszego.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Listopad 12, 2011, 00:30:50 Ojoj nie moge, mamy poplecznika Stalina i Hitlera. Obrzydliwe kÂłamstwo i manipulacja.Przepraszam, w ktĂłrym momencie ja ich pochwalam? ProszĂŞ wskazaĂŚ taki fragment, a jeÂśli nie to ¿¹dam przeprosin, bo niestety, ale granice przyzwoitoÂści w tym momencie zostaÂły przekroczone. Nie tylko przyzwoitoÂści, ale takÂże prawa, gdyÂż w tym momencie zostaÂły naruszone moje dobra osobiste. Nie kwestionujĂŞ zbrodni Hitlera i Stalina, nie usprawiedliwiam, ani nie zaprzeczam im. Obydwu uwaÂżam za zbrodniarzy i nigdzie nie napisaÂłem inaczej. NapisaÂłem tylko, Âże nie byli szaleĂącami w tym sensie, Âże ich zamierzenia wbrew pozorom byÂły realistyczne i gdyby nie pewne okolicznoÂści, nie do koĂąca zaleÂżne od nich, ich plany miaÂłyby szanse powodzenia... Na szczĂŞÂście staÂło siĂŞ inaczej. Nie bĂŞdĂŞ siĂŞ tu wdawaÂł w historyczne gdybania. Chodzi mi tylko o to, Âże nie byli straceĂącami. To jest odpowiedÂź na analogiĂŞ miĂŞdzy Hitlerem, Stalinem i Iranem. Ani Hitler, ani Stalin nie zaryzykowaliby konfrontacji, bĂŞdÂąc na miejscu Iranu. Gdyby zbrodniarze istotnie byli takimi szaleĂącami, za jakich ich siĂŞ uwaÂża, nie byliby tacy niebezpieczni. WidzĂŞ jednak, Âże skoro nie da siĂŞ inaczej, to prĂłbuje siĂŞ oddaliĂŚ moje argumenty takimi podÂłymi insynuacjami. JeÂśli tak ma wyglÂądaĂŚ dyskusja, to chyba czas mi siĂŞ zacz¹Ì z Wami ÂżegnaĂŚ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Janusz1228 Listopad 12, 2011, 10:12:51 Ojoj nie moge, mamy poplecznika Stalina i Hitlera. Czy tak mĂłwi wielki Janusz , pewnie tak.Nawet Tereseo,mi sie nie chce sprawdzaĂŚ. wyjatkowo nieprzemyÂślana, nieroztropna wypowiedÂź... chyba najmniej racjonalna ze wszystkich artykuÂłowanych na naszym Forum. Takimi insynuacjami krzywdzisz ludzi. CaÂłkowicie rozumiem irytacjĂŞ i zdegustowanie ÂŁukasza. A propos: na jakiego Janusza, postaĂŚ jak mniemam - jak¹œ historycznÂą, powoÂłujesz siĂŞ? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: aro 59 Listopad 13, 2011, 13:29:34 Asiu, chylĂŞ czoÂła przed Twoim kompleksowym podejÂściem do kaÂżdego tematu i przed tym jakÂą Ty masz rozleg³¹ wiedzĂŞ :)
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: aro 59 Listopad 13, 2011, 15:36:02 Po takim wspaniaÂłym wywodzie Asi
uzmysÂławiajÂącym mi niespodziewanÂą wielkÂą ÂłatwoœÌ ostatecznego zagroÂżenia Âżycia zacz¹³em o tym rozmyÂślaĂŚ. PrzyszedÂł mi z pomocÂą tekst dzisiejszego czytania (w KoÂściele): (1 Tes 5,1-6) Nie potrzeba wam, bracia, pisaĂŚ o czasach i chwilach. Sami bowiem dokÂładnie wiecie, Âże dzieĂą PaĂąski przyjdzie tak, jak zÂłodziej w nocy. Kiedy bowiem bĂŞdÂą mĂłwiĂŚ: PokĂłj i bezpieczeĂąstwo - tak niespodzianie przyjdzie na nich zagÂłada, jak bĂłle na brzemiennÂą, i nie ujdÂą. Ale wy, bracia, nie jesteÂście w ciemnoÂściach, aby Ăłw dzieĂą miaÂł was zaskoczyĂŚ jak zÂłodziej. Wszyscy wy bowiem jesteÂście synami ÂświatÂłoÂści i synami dnia. Nie jesteÂśmy synami nocy ani ciemnoÂści. Nie Âśpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bÂądÂźmy trzeÂźwi! Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: suÂłek Grudzień 04, 2011, 21:49:35 ... Âżeby Wam poprawiĂŚ humory na niedzielne popoÂłudnie (i jednoczeÂśnie nie "wywoÂłaĂŚ wilka z lasu") :D http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=-43vXMxFoos#!
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: aro 59 Grudzień 06, 2011, 23:47:14 Konradzie
przechodzĂŞ z wÂątku Wolfi A. Mozart - muzyka uosabiajÂąca PiĂŞkno tutaj We wszystkich tych ksi¹¿kach autorzy wyraÂżajÂą swoje poglÂądy na podstawie znajomoÂści poglÂądĂłw drugiej strony: "DuchowoœÌ ateistyczna. Wprowadzenie do duchowoÂści bez Boga." - Andre Comte-Sponville, "Antykatechizm, czyli ateizm dla mas." - JĂłzef Bednarowski, "NiezbĂŞdnik ateisty." - rozmowy Piotra Szumlewicza, "Traktat ateologiczny." - Michel Onfray, "Odczarowanie. Religia jako zjawisko naturalne." - Daniel C. Dennet, "BĂłg nie jest wielki." - Christopher Hitchens, "JeÂśli Boga nie ma. O Bogu, Diable, Grzechu i innych zmartwieniach tak zwanej filozofii religii." - Leszek KoÂłakowski, "Poza wiarÂą - jak wychowaĂŚ wraÂżliwe, etyczne dzieci w Âświeckiej rodzinie." - pod redakcjÂą Dale McGowan, "PochwaÂła herezji." - Konrad T. Lewandowski. "BĂłg urojony." - Richard Dawkins. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: kozioÂł Grudzień 07, 2011, 00:06:48 Nie rozumiem Marku..a co ma, Âże tak siĂŞ wyra¿ê "piernik do wiatraka" - niech ludziska piszÂą co chcÂą, ich sprawa - waÂżne tylko, Âżeby innych ludzi najzwyczajniej nie bajaĂŚ..
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: chingate Grudzień 07, 2011, 21:24:05 Nooo, KoÂłakowski Leszek to z pewnoÂściÂą znaÂł "poglÂądy drugiej strony", zwÂłaszcza, Âże mĂłgÂł siĂŞ z nimi zapoznaĂŚ, gdy sam byÂł "drugÂą stronÂą", czyli komunistycznym aparatczykiem, niszczÂącym karierĂŞ i ÂłamiÂącym Âżycie Profesora Tatarkiewicza. To przykre, Marku, Âże powoÂłujesz siĂŞ na "autorytety" wykreowane w III RP przez zwany "salon". Ale awantury z tego powodu oczywiÂście wszczynaÂł nie bĂŞdĂŞ :) Dyskusji na temat poczÂątku chrzeÂścijaĂąstwa nie bĂŞdĂŞ kontynuowaÂł, gdyÂż bĂŞdÂąc na zesÂłaniu na Atlantyku jestem odciĂŞty od swych ksi¹¿ek, nie chcĂŞ siĂŞ wiĂŞc wymÂądrzaĂŚ i popeÂłniĂŚ choĂŚby jednego b³êdu, a tym bardziej myliĂŚ daty i fakty, jak, nie przymierzajÂąc Prezydent Komorowski na wykÂładzie. Z chĂŞciÂą wszakÂże poczytam, co Szanowni Koledzy majÂą na ten temat do powiedzenia. Pozdrav.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: xbw Grudzień 07, 2011, 23:39:41 Musammanie, czy Ciebie zesÂłano na tÂą wyspĂŞ za poglÂądy ;) ?
Leszek KoÂłakowski nigdy przenigdy nie byÂł Âżadnym aparatczykiem! Jako filozof, owszem, byÂł teoretykiem komunizmu jako idei filozoficznej, temat rozpatrywaÂł wy³¹cznie w postaci sÂłownej. ByÂł, jest i bĂŞdzie autorytetem, moralnym miĂŞdzy innymi, jeszcze dÂługie lata. Ja, w odró¿nieniu od Ciebie, mam na pó³ce moje ksi¹¿ki, w tym kilka KoÂłakowskiego, drukowane przez niezaleÂżne wydawnictwa nieoficjalne, bo oficjalnie tego pana nie moÂżna byÂło wydaĂŚ. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: chingate Grudzień 08, 2011, 00:12:38 Wielce Szanowna XBW, stare porzekadÂło mĂłwi "nigdy nie mĂłw przenigdy"! KoÂłakowski owszem, byÂł komunistycznym aparatczykiem, czÂłonkiem PPRu i PZPRu, a takÂże Instytutu KsztaÂłcenia Kadr Naukowych przy Partyji. Ja myÂślĂŞ, Âże Pani o tym wie, Pani tak tylko krotochwilnie puszcza do mnie oczko, co zresztÂą jest bardzo miÂłe. KoÂłakowski braÂł udziaÂł w nagonce na Profesora Tatarkiewicza i zdaje siĂŞ (tegom nie jest pewien) Âże byÂł jej inicjatorem, oczywiÂście z inspiracji SiÂł WyÂższych. Co do tego, czy "byÂł (???), jest i bĂŞdzie autorytetem moralnym", to domniemywam, Âże dla Szanownej Pani. Dla mnie- nie, choĂŚby NadredaktĂłr Michnik namaszczaÂł go jeszcze ze sto razy.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: xbw Grudzień 08, 2011, 18:08:20 Jako czÂłowiek myÂślÂący i dociekajÂący, jako filozof i autor sÂłowa pisanego w interesujÂącej formie i zastanawiajÂącej treÂści KoÂłakowski jest dla mnie autorytetem. WedÂług mnie albo czÂłowiek jest porzÂądny albo nie jest porzÂądny, ot i wsio. A z partii wyleciaÂł z hukiem juÂż w 1966.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: chingate Grudzień 15, 2011, 21:58:59 "WedÂług mnie albo czÂłowiek jest porzÂądny albo nie jest porzÂądny, ot i wsio."
OK, ale czy to znaczy, Âże dla Pani, podobnie jak dla komisarzy GW, Âżyciorysy "autorytetĂłw" zaczynajÂą siĂŞ od konkretnej daty? Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: Niebieskooki Grudzień 15, 2011, 23:39:50 I co z tego, Âże wyleciaÂł? Czy w jakimÂś stopniu przekreÂśla to jego wczeÂśniejsze "dokonania"? ZresztÂą nie tylko jego...
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: xbw Grudzień 16, 2011, 13:37:15 Nie jestem biografem KoÂłakowskiego i nie zamierzam byĂŚ, nie jestem teÂż jego sĂŞdziÂą. Nie jestem historykiem. Znikam z tego wÂątku.
Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: aro 59 Styczeń 21, 2013, 08:56:32 Z Wadowice 24.pl
JĂłzef Kalinowski (w póŸniejszym czasie jako karmelita przybraÂł imiĂŞ zakonne RafaÂł) wzi¹³ udziaÂł w powstaniu styczniowym na Litwie. W roku 1863, po wybuchu powstania przeciw caratowi, jako kapitan sztabu pracowaÂł przy rozbudowie twierdzy w BrzeÂściu nad Bugiem. ZwolniÂł siĂŞ wĂłwczas z wojska rosyjskiego i przyj¹³ obowiÂązek ministra wojny z ramienia RzÂądu Narodowego w rejonie Wilna. ByÂł jednym z ostatnich przywĂłdcĂłw powstania na Litwie. ZostaÂł aresztowany 24 marca 1864 r., a sÂąd carski skazaÂł go na karĂŞ Âśmierci, ktĂłrÂą dziĂŞki staraniom rodziny zamieniono na 10 lat przymusowych prac na Syberii. W maju 1874, po zwolnieniu z wygnania dotarÂł do ParyÂża . W 1877 wstÂąpiÂł do zakonu KarmelitĂłw Bosych w Grazu w Austrii, przyjmujÂąc imiĂŞ zakonne RafaÂł od Âśw. JĂłzefa. ÂŚwiĂŞcenia kapÂłaĂąskie otrzymaÂł 15 stycznia 1882. DziesiĂŞĂŚ lat póŸniej ten byÂły powstaniec styczniowy osiedla siĂŞ w Wadowicach, wraz kilkoma innymi zakonnikami zakÂłada zgromadzenie ojcĂłw karmelitĂłw bosych i rozpoczyna budowĂŞ duÂżego klasztoru z cegÂły w trzynawowym neoromaĂąskim koÂścioÂłem, ktĂłrego póŸniej bĂŞdzie przeorem. Ojciec RafaÂł, powstaniec styczniowy JĂłzef Kalinowski, zmarÂł w 1907 po 11 miesiÂącach choroby w klasztorze w Wadowicach. ZostaÂł pochowany na cmentarzu klasztornym w Czernej, ale jego imiĂŞ na staÂłe bĂŞdzie zwiÂązane z Wadowicami. Wyniesiony na oÂłtarze przez papieÂża Jana PawÂła II jest dziÂś jednÂą z tych postaci historii miasta, z ktĂłrej wadowiczanie sÂą dumni. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: aro 59 Styczeń 21, 2013, 08:58:44 Z wadowice24.pl
Baruch Thieberg osiedliÂł siĂŞ w Wadowicach w 1867 roku. Legenda gÂłosi, Âże ten barczysty, wysoki mĂŞÂżczyzna wjechaÂł na wadowicki rynek dwoma wozami, na ktĂłrych miaÂł spakowany caÂły dobytek ocalaÂły z rodzinnego domu w kieleckim. W zaborze rosyjskim nie miaÂł czego szukaĂŚ. Jako powstaniec styczniowy spotkaÂł siĂŞ juÂż z przeÂśladowaniami, skonfiskowano mu odziedziczony majÂątek. WiĂŞkszoœÌ polskich ÂŻydĂłw w czasie powstania styczniowego przyjĂŞÂła postawĂŞ raczej obojĂŞtnÂą, wyczekujÂąc na przechylenie siĂŞ szali walk na ktĂłr¹œ ze stron. Ale mÂłody wĂłwczas Baruch Thieberg byÂł jednym z tych, ktĂłrzy uwierzyli w manifest powstaĂączy RzÂądu Narodowego z 22 stycznia. GÂłosiÂł on, Âże "Komitet Centralny Narodowy ogÂłasza wszystkich synĂłw Polski, bez ró¿nicy wiary i rodu, pochodzenia i stanu, wolnymi i rĂłwnymi obywatelami kraju". Baruch Thieberg byÂł pierwszym ÂŻydem, ktĂłry zamieszkaÂł w Wadowicach. WczeÂśniej w mieÂście obowiÂązywaÂł zakaz osiedlania siĂŞ ÂŻydĂłw, wydany jeszcze przez krĂłla Zygmunta Starego. Thieberg szukaÂł tutaj nowego, lepszego domu. UdziaÂł w powstaniu zapewniÂł mu szacunek miejscowych wÂładz. Za przykÂładem Thieberga poszli inni ÂŻydzi. TuÂż przed II wojnÂą ÂświatowÂą w 10,5 tysiĂŞcznych Wadowicach mieszkaÂło juÂż okoÂło 2,5 tysiÂąca ÂŻydĂłw. Thieberg byÂł pionierem osadnictwa, ktĂłre doprowadziÂło do powstania duÂżej gminy wyznaniowej z wÂłasnÂą administracjÂą, synagogÂą, ÂłaÂźniÂą rytualnÂą i kirkutem, ktĂłrego byÂł rĂłwnieÂż wspó³fundatorem i gdzie znajduje siĂŞ jego mogiÂła. ÂŻydzi wnieÂśli do Wadowic wÂłasnÂą kulturĂŞ, bogatÂą tradycjĂŞ, a takÂże pomysÂłowoœÌ i rĂłwnieÂż kapitaÂł. Dali miastu "Âświe¿¹ krew", ktĂłra do czasĂłw II wojny Âświatowej posunĂŞÂła rozwĂłj Wadowic znacznie do przodu. Kto wie, moÂże gdyby nie Holocaust, pionier Thieberg i powstaniec styczniowy doczekaÂłby siĂŞ u nas pomnika lub nazwy jednej z ulic. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: aro 59 Styczeń 21, 2013, 09:01:03 Z wadowice24.pl
Uciekinierem z KrĂłlestwa Polskiego byÂł takÂże pochodzÂący ze zuboÂżaÂłej szlachty Seweryn Kurowski. MÂłody lekarz i farmaceuta z chwilÂą wybuchu powstania miaÂł 23 lata i daÂł siĂŞ porwaĂŚ powstaĂączemu zrywowi, zaciÂągajÂąc siĂŞ do partyzantki. Po upadku powstania ten inteligentny dziaÂłacz frakcji "czerwonych" szukaÂł stabilizacji Âżyciowej w Wadowicach. WÂżeniÂł siĂŞ w dobrze sytuowanÂą i bogatÂą rodzinĂŞ ZapaÂłowiczĂłw. Jego ÂżonÂą byÂła Jadwiga cĂłrka dr Antoniego ZapaÂłowicza, dyrektora szpitala powszechnego w Wadowicach. Pod okiem ZapaÂłowicza mÂłody Seweryn zacz¹³ pracĂŞ. Rewolucyjne hasÂła zamieniÂł na "pracĂŞ u podstaw". ByÂł typowym przykÂładem pozytywistycznego "organicznika". OtworzyÂł w Wadowicach pierwszÂą aptekĂŞ, z powszechnie dostĂŞpnymi lekami, w ktĂłrej nie leczono jedynie zioÂłami. Z czasem staÂł siĂŞ majĂŞtnym mieszczaninem. KupiÂł i odmurowaÂł kamienicĂŞ w centrum rynku, w ktĂłrej obok apteki miaÂł gabinet lekarski. Tak siĂŞ skÂłada, Âże owa kamienica Kurowskiego stanie siĂŞ sto lat póŸniej najbardziej znanym w Âświecie budynkiem z Wadowic. DziÂś w kamienicy mieÂści siĂŞ w niej Dom Rodzinny Jana PawÂła II. Jej klasycystycznÂą architekturĂŞ zawdziĂŞczamy wÂłaÂśnie Kurowskiemu. Czy powstaniec styczniowy Seweryn Kurowski mĂłgÂł choĂŚ przez chwilĂŞ przypuszczaĂŚ, Âże w murach jego domu przyjdzie kiedyÂś na Âświat "papieÂż sÂłowiaĂąski", ktĂłry odmieni historiĂŞ swojego kraju, czyli zrobi to, czego nie udaÂło siĂŞ zrobiĂŚ w 1863 roku. Seweryn Kurowski wyró¿niaÂł siĂŞ wÂśrĂłd ludzi swojej epoki ÂżyjÂących w Wadowicach. ByÂł czÂłowiekiem przedsiĂŞborczym, ale rĂłwnieÂż miaÂł w sobie duÂże pokÂłady empatii i zrozumienia dla potrzeb innych. DziĂŞki wÂłasnej przebojowoÂści, a moÂże i kontaktom swojego teÂścia, ktĂłry byÂł wpÂływowym radnym, Seweryn Kurowski peÂłniÂł przez wiele lat funkcjĂŞ wiceburmistrza Wadowic. W ten sposĂłb mĂłgÂł juÂż bezpoÂśrednio wpÂływaĂŚ na decyzjĂŞ samorzÂądu i jego sprawy w czasach, gdy w drugiej poÂłowie XIX wieku mamy do czynienia z duÂżym rozkwitem galicyjskiego miasteczka w dumnÂą siedzibĂŞ wielkiego powiatu, gdzie powstaÂło gimnazjum, siedziba sÂądu obwodowego, szpital powszechny, a w 1888 roku przejeÂżdÂża pierwszy pociÂąg. Seweryn Kurowski zmarÂł w 1889 roku. MogiÂła powstaĂąca styczniowego znajduje siĂŞ na Cmentarzu Parafialnym we wspĂłlnym Grobowcu Rodziny Kurowskich. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: aro 59 Styczeń 21, 2013, 09:04:51 Z wadowice24.pl
Przy g³ównej alei cmentarnej znajduje siĂŞ obelisk granitowy na grobie Andrzeja Marekowskiego, doktora praw, adwokata krajowego, ktĂłry zmarÂł 22 grudnia 1908 roku w 70 roku Âżycia. Na tym obelisku rodzina umieÂściÂła rĂłwnieÂż napis: "Uczestnik Powstania z 63 R." ByÂło to dla nich wci¹¿ waÂżne, mimo upÂływu niemal pó³wiecza powstanie wci¹¿ tkwiÂło w ich ÂświadomoÂści. Historycy obliczajÂą, Âże w latach 1863-1864 przez powstanie przeszÂło 200 tysiĂŞcy uczestnikĂłw. Tylko nieliczni z tych, ktĂłrzy nie zginĂŞli, po latach przeÂśladowaĂą ukÂładajÂąc sobie na nowo Âżycie w roÂżnych miejscach trzech zaborĂłw, a takÂże na emigracji, doczekali czasĂłw, gdy Polska staÂła siĂŞ znĂłw niepodlegÂłym krajem. Krajem, ktĂłry uznaÂł ich walkĂŞ, poÂświĂŞcenie oraz oddaÂł im naleÂżny szacunek. W 1921 roku marszaÂłek JĂłzef PiÂłsudski nakazaÂł odnalezienie wszystkich ÂżyjÂących jeszcze powstaĂącĂłw i ich odznaczenie. Uszyto dla nich specjalne mundury i awansowano do stopnia kapitana, przyznano krzyÂże Virtuti Militari. W Ăłwczesnym Wojsku Polskim, jak w kaÂżdej innej armii Âświata, obowiÂązywaÂła zasada, Âże mÂłodszy stopniem jako pierwszy salutuje wyÂższemu. Od tej zasady PiÂłsudski uczyniÂł wyjÂątek. Wszyscy ÂżoÂłnierze, w³¹cznie z nim samym, marszaÂłkiem Polski, regulaminem zostali zobowiÂązani do salutowania weteranom Powstania Styczniowego. W tamtym czasie powstaĂący, schorowani i starzy, mogli liczyĂŚ na pomoc paĂąstwa, budowano dla nich specjalne domy opieki i otaczano powszechnym szacunkiem, a gdy umarli na ich pogrzebach nie mogÂło zabrakn¹Ì warty honorowej Wojska Polskiego. Takich czasĂłw wolnej i dumnej z powstaĂącĂłw Polski doczekaÂł Kalikst Muraszko, zmarÂły w 1924 roku ostatni powstaniec styczniowy z Wadowic. Jego grĂłb znajduje siĂŞ na Cmentarzu Parafialnym w gĂłrnej jego czĂŞÂści. JuÂż nieco zniszczony, z tablicÂą kamiennÂą, na ktĂłrej napis, Âże byÂł uczestnikiem Powstania Styczniowego, jest juÂż ledwo widoczny. Tytuł: Odp: OkoÂłopolityczne spory i rozmyÂślania nad historiÂą Wiadomość wysłana przez: aro 59 Styczeń 21, 2013, 09:07:58 Z wadowice24.pl
Na tym samym cmentarzu znajduje siê tak¿e pomnik poœwiêcony bohaterom poleg³ym w trakcie Powstania Listopadowego i Powstania Styczniowego. Fundacja pomnika pochodzi z czasów miêdzywojna. Zniszczony przez z¹b czasu pomnik odnowi³o w 1982 roku Towarzystwo Mi³oœników Ziemi Wadowickiej. Jest jedynym tego typu œwiadectwem poœwiêconym bohaterom z 1863 roku w naszym mieœcie. W 150 rocznicê Powstania Styczniowego na pewno warto o nim przypomnieÌ tym, którzy chcieliby dziœ oddaÌ ho³d powstaùcom. Mo¿e dlatego jesteœmy im te¿ winni szacunek, ¿e trudne biografie Kalinowskiego, Thieberga, Kurowskiego, Marekowskiego i Muraszki, po³¹czy³o wspólne poszukiwanie polskiego domu w³aœnie w Wadowicach, a oni zaœ starali siê pracowaÌ miêdzy innymi dla dobra wspólnego tej naszej ma³ej ojczyzny. |