Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 [2] 3 4 ... 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Konkurs Muzyczny im. Królowej Elżbiety w Brukseli  (Przeczytany 34051 razy)
kati
Zaawansowany użytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 386



Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : Maj 13, 2013, 10:12:12 »

Tyson będzie grał 21 koncert Mozarta Uśmiech Już jestem ciekawa jego Andante i kadencji, które wybierze ( a może sam je sobie skomponował?) do tego koncertu..
http://www.cmireb.be/cgi?usr=q96tsk7kg8&lg=en&pag=2016&tab=108&rec=4139&frm=0&par=secorig2002&par2=atvorig3771&id=6778&flux=37484283

Pozostałe nazwiska uczestników sesji o 20 raczej nic mi nie mówią ( Lu Shen - gdzieś już słyszałam), ale repertuar: palce lizać! Kreisleriana Schumanna, Sonaty Scarlattiego, 24 preludia Chopina, a w sesji o 15 m.in Uwertura do Tannhäusera Wagnera w opracowaniu Liszta..A koncertów Mozarta będą aż 4 rodzaje: 9-ty, 17-sty, 20-ty i 21-szy.
 Oczywiście - jest niemożliwością przyspawać się do komputera i śledzić to wszystko na bieżąco, ale na szczęscie produkcje półfinalistów powędrują po fakcie do archiwum i będzie można je odsłuchać później.
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #16 : Maj 14, 2013, 09:14:51 »

Doskonale wykonany Mozart przez Andrew Tysona

http://www.youtube.com/watch?v=NC0TljGcJIE

P.S.
Pupile naszych pan, strzezcie sie (Wunder, Trifonov itd.)

Zapisane
kati
Zaawansowany użytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 386



Zobacz profil
« Odpowiedz #17 : Maj 14, 2013, 18:01:58 »

Przy Andante miałam ciarki - to było tak delikatne, intymne, mam wrażenie że osobiste ( o czym on tam opowiadał pod nosem?), że czułam się niemalże skonfundowana patrząc na Andrzejka ...Przy replayu tylko audio  Mrugnięcie Tak bardzo wczuwał się w grę..
Bardzo dobre wykonanie ( choć akurat w tej kwestii mogliby się wypowiedzieć nasi forumowi Mozart-eksperci), powiem jednak że ten sam koncert w wykonaniu Chozjainowa (zagrany na konkursie w Sydney) bardziej mi się podobał - był taki niesforny, zadziorny, radośnie "zapędzony" - a przy tym zagrany bardzo czystym, równym, takim można powiedzieć jasnym dźwiękiem- bardzo precyzyjnie wyartykułowanym ( U Tysona czasami w piano dźwięk jakby zanikał)..Tak ja to widzę, a raczej słyszę.. Uśmiech

http://www.cobra.be/cm/cobra/cobra-mediaplayer/redactietips-cobra/kew2013-videozone/1.1628851
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : Maj 15, 2013, 00:21:07 »

Przesluchalem 3 cz Mozarta w wyk. Hozjajnowa, by moc porownac z Mozartem Andrew.
Moim zdaniem jest spora roznica na korzysc Tysona.
Tyson nokautuje Mikolaja artykulacja.
Ale coz, kazdy ma swoje preferencje.

P.S.1
Slabiutko grajaca orkiestra nie pomagala Andrew

P.S.2
Nie slyszalem 2 cz Andrew. Byc moze zaniki dzwieku sa przyczyna Twojego sprzetu Doroto, gdyz faktem jest, ze Tyson
potrafi grac ledwie slyszalne piano nie odczytywane przez sredniej klasy glosniki.
Sprobuj ze sluchawkami.

P.S.3
Czy szybkosc grania jest Twoim kryterium radosci /nieradosci Doroto?
Zapisane
kati
Zaawansowany użytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 386



Zobacz profil
« Odpowiedz #19 : Maj 15, 2013, 19:02:09 »

Co do orkiestry: zgodzę się - w kameralnym składzie brzmiała jakoś blado i miałam czasem wrażenie, że słyszę tylko fortepian ( oczywiście w partiach poza kadencjami).
Jeśli chodzi o sprzęt: nigdy, ale to przenigdy nie słucham muzyki klasycznej z głośników. A już odsłuchiwanie jej z komputerowych lub laptopowych głośniczków to jakieś nieporozumienie. Oczywiście: słuchawki - może nie jakieś audiofilskie, ale też nie ze sklepu "wszystko za 5 zł" Mrugnięcie
W kwestii zaś szybkości grania i miary mojej satysfakcji w związku z nią - to nie tak. Wszystko musi mieć swój czas i miejsce. Musi współgrać ze sobą. Czasem podobają mi się wykonania szybsze niż zwykle, jeśli tylko jest to czymś uzasadnione. Jeżeli dzięki temu utwór zyskuje "nowe życie", jest pełen emocji, pulsuje i sprawia, że chcę słuchać do końca - OK. Nie jestem muzykiem, nuty to dla mnie coś w rodzaju chińskich piktogramów - ale zaczynam coraz bardziej to sobie cenić. Dzięki temu odbieram utwór "słuchowo", akustycznie, na zasadzie przyjemności lub jej braku ze słuchania. Nie analizuję czy wykonawca zagrał wszystko w zgodzie z partyturą - no chyba, że jest to utwór dobrze mi znany z wielu interpretacji i gołym uchem czasem słychać, ze było coś nie tak.
Liczy się ogólne wrażenie, to czy po przesłuchaniu jakiegoś wykonania chcę do niego wrócić, czy ono mnie w jakiś sposób porusza.

Ale coz, kazdy ma swoje preferencje.
- otóż to!
I całe szczęście. Co by to było, gdyby wszystkim podobało się to samo..Mrugnięcie

Ps. Nie zapomnijcie dzisiaj wesprzeć duchowo naszego rodaka na konkursie - już za godzinę Mateusz Borowiak zagra w Brukseli 9-ty koncert Mozarta. Uśmiech
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #20 : Maj 16, 2013, 00:27:04 »

Napisalas,ze wyk. Hozjajnowa bylo radosne.
Co mialas na mysli?
Czy moglabys blizej to okreslic.

Moim zdaniem H. gral szybko ,ale niezbyt radosnie.
Odczulem wrazenie, ze sie nawet meczy i jest zdenerwowany.

P.S.1
Slabiutka orkiestra nie w sensie sily brzmienia, lecz sporej ilosci bledow, nierownosci.
Sklad (ilosciowo) byl prawidlowy.

P.S.2
Nie rozumiem Twojej alergii do glosnikow (bron boze, tylko nie glosniki??)
Sluchawki daja wiecej detalu,ale tez zatykaja uszy.
Ja tez uzywam sluchawek. Wolalbym jednak pare dobrych glosnikow.

Chwala Tobie, ze muzyke odbierasz na czuja, spontanicznie, bez wiedzy i znajomosci nut.
Taki sposob odbioru zwieksza tolerancje na bledy i pozwala na duze zadowolenie nawet podczas sredniego wykonania.
I o to wlasnie chodzi - dobre samopoczucie i zadowolenie.

Bledy w sztuce nie sa jednak mile widziane,... ale co z tego (powiedzialby ktos), nas to nie dotyczy.
...A moze.. jednak jest to wazne.
Gdybysmy zrezygnowali z perfekcji nie wiem jak wygladalaby muzyka, sztuka wykonawcza za kilka stuleci.
Nie mielibysmy zadnego wzorca, odnosnika, autorytetu. Kazdy odbieralby sobie po swojemu.
Sukces artysty zalezalby od ilosci przyjaciol na FB, od plotki lub kasy.
Mistrzowskie wykonania stracilyby popularnosc, gdyz publicznosc nie mialaby zadnego kryterium wyznaczonego przez tzw.autorytet.

Jak na razie, cieszmy sie z tego ukladu jaki mamy i delektujmy sie mozartami, sokolowami i gouldami i.... kaufmanami Mrugnięcie






Zapisane
kati
Zaawansowany użytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 386



Zobacz profil
« Odpowiedz #21 : Maj 18, 2013, 17:14:38 »

Po prostu, Bartku - było radosne - tak to czuję i nie ma sensu drążyć dalej. Za to zupełnie nie odbieram jego gry jako nerwowej ( chociaż często się zdarza, że młodzi pianiści grając w stresie konkursowym, koncertowym itp. nierzadko "zapędzają" utwory). I tyle. Więcej nie będę się rozwodzić, bo to wątek o konkursie w Brukseli, w którym Nikolay nie bierze udziału.
Po raz kolejny przekonaliśmy się jak różna jest percepcja tych samych wykonań. Gdybyśmy czuli tak samo, nie byłoby o czym dyskutować.

Tymczasem półfinał dobiega końca, w tej chwili słyszę strojenie fortepianu w przerwie przedostatniej sesji tego etapu: za chwilę dwa recitale (Yejin Noh i Kana Okada). W sesji o 20 zagra zaś recital Mateusz Borowiak.

Nie wiem, gdzie was wszystkich wywiało- Beatka założyła wątek,a teraz nikogo właściwie tu nie ma( łącznie z samą założycielką). Pisać sama do siebie i z kronikarskiego obowiązku nie za bardzo mam ochotę. Poza tym: niewiele słuchałam w tym tygodniu. Pomimo dość dogodnych godzin przesłuchań, proza życia daje się we znaki i nie sposób porzucić domowych obowiązków, aby śledzić konkurs ( nawet przesłuchiwanie z archiwów jest czasochłonne). Słuchałam i oglądałam z doskoku, co mi tam wpadło akurat w danym momencie, kiedy z jakiegoś powodu znalazłam się przy komputerze w zasięgu internetu. Było to bardzo wyrywkowe i fragmentaryczne i trudno stwierdzić czy to, co słyszałam jest w jakiś sposób miarodajne. Ale: wydaje mi się, że fajnie zagrał Mozarta nasz Mateusz ( nawet ciepło go przyjęła publiczność po wykonaniu), usłyszałam całkiem ciekawe i "wciągajace" interpretacje Davida Funga ( Preludium Rachmaninowa op.32/10 i op.110 Beethovena). Jako osobowości sceniczne ( w dobrym tego słowa znaczeniu) objawili mi się: Sasha Grynyuk ( właśnie przed chwila skończył grać 20 koncert Mozarta - wspaniale jak na mój gust) i Stanisław Khristenko ( Chrystenko?) - niesamowity Prokofiew w II Sonacie( ale jak to Prokofiew -nie zawsze łatwy do słuchania) i  Hiszpańska Rapsodia Liszta, która raz po raz przenikała mnie tzw. ciarkami .
U Tysona w recitalu dominowała zaś tzw. współczecha - jazda obowiązkowa, czyli specjalnie napisany na konkurs utwór kompozytora o swojsko brzmiącym nazwisku Rzewski ( "Dream") oraz Henriego  Dutilleux : Le jeu des contraires (3 preludia) - jeszcze nie dorosłam do konsumpcji takiego rodzaju muzyki. Był tez Skriabin i jego 3 Sonata zagrana ciut inaczej niż Rosjanie ją czują i wykonują, ale trudno mi się odnieść czy było dobrze czy źle - tego kompozytora dopiero zaczynam rozgryzać. Scarlattiego sonat nie słyszałam, Bach mi przeleciał mimo uszu, ale przyjmijmy że nie byłam zbyt skupiona na słuchaniu w tym momencie. Zresztą: kto chce, niech posłucha z archiwów.

Dziś poźnym wieczorem poznamy 16 finalistów. Mam nadzieję, ze jury dokona dobrego wyboru, nie utrąci kogoś ciekawego. Ale konkursy to konkursy - zawsze będą jakieś rozczarowania, zarówno dla uczestników jak i słuchaczy.

Za tydzień rozpoczyna się konkurs Van Cliburna: mocno zastanawiam się czy zakładać wątek.
Weźmie tam udział wielu bardzo dobrych pianistów (w tym Nikolay), ale nie chciałabym być sama z tym tematem. Oczywiście: można uzupełniać wątki personalne ( Marcin Koziak ma swój, Kola też), ale znacznie ciekawiej byłoby poznać i podzielić się wrażeniami o grze innych pianistów. Napiszcie co wy na to?
Zapisane
kati
Zaawansowany użytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 386



Zobacz profil
« Odpowiedz #22 : Maj 18, 2013, 18:11:13 »

 Udało mi się "wkręcić" na recital Kana(y?) Okada(y?)..Ależ ta dziewczyna gra! Z jaką pasją wygrywa pasaże w Après une lecture du Dante Liszta! Dobrze mi się tego słucha - coś tam się dzieje, opowieść wciąga narracją i pięknym dźwiękiem. Przed Dante Sonatą zagrała Kinderszenen Schumanna - też ciekawie- lirycznie i ciepło.
Zapisane
kati
Zaawansowany użytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 386



Zobacz profil
« Odpowiedz #23 : Maj 18, 2013, 22:57:05 »

Bardzo mi się podoba Mateuszowy Bach. Właśnie jest w trakcie 2-giej Partity...Bardzo żywa, "opowiadająca" gra.
Będzie jeszcze Gaspard de la nuit Ravela i "Dream" Rzewskiego.
Nasz rodak jest ostatnim zawodnikiem półfinałów - pierwszy i ostatni zawsze ma najgorzej - lecz mam nadzieję, że już niebawem usłyszymy go jako finalistę..
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #24 : Maj 19, 2013, 00:13:01 »

Cytuj
Gdybyśmy czuli tak samo, nie byłoby o czym dyskutować.

Mam wrazenie, ze jednak nie chcesz dyskutowac.
Dialog urywasz szybkim "Po prostu tak to czuje nie bede tego drazyc dalej"

Argument "taktoczuje" czesto pojawia sie w Twoich odpowiedziach Kati.
Moim zdaniem argument taki powinien byc poprzedzony slowem  "nie wiem"
A wiec, mowiac nie wiem urywasz wszelaka dyskusje.
Reasumujac, Twoje zdanie "nie byloby o czym dyskutowac" jest bez sensu.

P.S.
Borowiak + Bach = OK



« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2013, 00:16:16 wysłane przez bartus » Zapisane
kati
Zaawansowany użytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 386



Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Maj 19, 2013, 11:38:11 »

Mateusz w FINALE!! Tyson również!  Uśmiech

Oto pełna lista dopuszczonych do decydującego etapu konkursu: 

 Mateusz Borowiak
 Tatiana Chernichka
 David Fung
 Rémi Geniet
 Boris Giltburg
 Roope Gröndahl
 Sean Kennard
 Stanislav Khristenko
 Sangyoung Kim
 Yuntian Liu
 Andrew Tyson
 Zhang Zuo

Nasz przedstawiciel znów będzie grał jako ostatni: 1 czerwca o 20, Tyson dwa dni wcześniej - 30 maja też o 20.

Bartku, napisałam przecież że to nie jest wątek o Koli, dlatego nie będę rozbierac na czynniki pierwsze jego Mozarta. Zresztą, nawet gdybym chciała - mój niedostatek wiedzy fachowej uniemozliwia to. Tak, owszem - często piszę, że "tak czuję" - bo przytoczony brak wiedzy pozwala tylko na takie stwierdzenie. A jak mam dyskutowac o uczuciach? To jest coś niewymiernego i subiektywnego. A poza tym: czasem nie mam ochoty na forum publicznym "wywnętrzać" się. Robię to i tak chyba wystarczająco na Kolowym wątku.
 
Zapisane
kati
Zaawansowany użytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 386



Zobacz profil
« Odpowiedz #26 : Maj 19, 2013, 14:29:53 »

Mateusz i Partita nr 2 Bacha na konkursie w Cleveland w 2011:

http://www.youtube.com/watch?v=ju0mUS2Lbv4
Zapisane
kati
Zaawansowany użytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 386



Zobacz profil
« Odpowiedz #27 : Maj 20, 2013, 00:11:32 »

Nasz finalista zagra III koncert Rachmaninowa (co mnie niezmiernie cieszy). Ten sam koncert wybrali też: Remi Geniet (28 maja) i Boris Giltburg (29 maja) zaś pozostali:

Tyson - II koncert Rachmaninowa
Tatiana Chernichka(27 maja), Yuntian Liu (30 maja), Zhang Zuo(27 maja) - I koncert Czajkowskiego
Stanislav Khristenko(29 maja), Sean Kennard (1 czerwca), Roope Gröndahl( 28 maja) - I koncert Brahmsa
David Fung (31 maja) - II koncert Brahmsa
Sangyoung Kim ( 31 maja) - II koncert Prokofiewa

Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : Maj 22, 2013, 03:08:16 »

Mnie też bardzo cieszy, że nasz Mateusz od "dmuchawcowego" Ravela tym razem rozwinął konkursowe skrzydła i idzie jak burza:) Będę trzymać za niego kciuki. Myślę, że jeśli zajmie wysokie miejsce, to już zdobędzie jeśli nie układy, to przynajmniej reklamę;) Z radością posłucham jego Rachmaninowa. Zresztą wszystkich, których się da. No tak, jeszcze jest Cliburn...
Dobrze, że pod koniec miesiąca mam trochę wolniejszych dni.

Kati, tak jak pisałaś, ciężko jest czasem stawić czoła prozie życia i nawałowi pracy. Ale już się postaram trochę zmobilizować i zabieram się do archiwum - już tylko skupiając się na finalistach - w ten sposób uniknęłam niebezpieczeństwa, o którym pisze Pat, przywiązania się do tych, którzy odpadli;) Dwunastka, to już jest jakoś bardziej realne do ogarnięcia nawet przy chronicznym deficycie wolnego czasu. Postaram się zdobyć już jakiś  "podkład muzyczny" pod te finałowe występy (kojarzę tylko Tysona). Może też odważę się przelać na ekran jakieś wrażenia z odsłuchania.
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #29 : Maj 22, 2013, 09:14:40 »

Wysluchalem wszystkie Mozarty (koncerty).
Oto moja lista:
1. Zuo,
2.Tyson
3. Liu
4. Geniet
5. Borowiak
6. Fung
7. Kim (Sangyoung)
8. Giltburg
9. Grondahl
10. Kennard
11. Khristenko
12.Chernichka

Oczywiscie moja ocena jest ocena chwili.
Byc moze sluchajac dzisiaj zmienilbym swoja opinie co do niektorych pozycji.
Mozart, to trudny kawalek chleba (proporcje!!).
Problemy wykonawcow sa podane jak na tacy.

Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

telenovelas forum wataharainbow realbestplaymta vickyland