Strona główna
Pomoc
Szukaj
Zaloguj się
Rejestracja
Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności
: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
Kurier Szafarski
>
Działy forum
>
O wszystkim i o niczym
>
Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
Strony:
1
...
22
23
[
24
]
25
Do dołu
« poprzedni
następny »
Drukuj
Autor
Wątek: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią (Przeczytany 62178 razy)
aro 59
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1263
--- Marek ---
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #345 :
Listopad 13, 2011, 15:36:02 »
Po takim wspaniałym wywodzie Asi
uzmysławiającym mi
niespodziewaną wielką łatwość ostatecznego zagrożenia życia
zacząłem o tym rozmyślać.
Przyszedł mi z pomocą tekst dzisiejszego czytania (w Kościele):
(1 Tes 5,1-6)
Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach.
Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy.
Kiedy bowiem będą mówić: Pokój i bezpieczeństwo - tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada,
jak bóle na brzemienną, i nie ujdą.
Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej.
Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia.
Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności.
Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi!
Zapisane
pozdrawiam
Marek
sułek
Ekspert
Offline
Wiadomości: 647
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #346 :
Grudzień 04, 2011, 21:49:35 »
... żeby Wam poprawić humory na niedzielne popołudnie (i jednocześnie nie "wywołać wilka z lasu")
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=-43vXMxFoos#
!
Zapisane
http://franzschubert.pl
aro 59
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1263
--- Marek ---
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #347 :
Grudzień 06, 2011, 23:47:14 »
Konradzie
przechodzę z wątku Wolfi A. Mozart - muzyka uosabiająca Piękno
tutaj
We wszystkich tych książkach autorzy wyrażają swoje poglądy na podstawie znajomości poglądów drugiej strony:
"Duchowość ateistyczna. Wprowadzenie do duchowości bez Boga." - Andre Comte-Sponville,
"Antykatechizm, czyli ateizm dla mas." - Józef Bednarowski,
"Niezbędnik ateisty." - rozmowy Piotra Szumlewicza,
"Traktat ateologiczny." - Michel Onfray,
"Odczarowanie. Religia jako zjawisko naturalne." - Daniel C. Dennet,
"Bóg nie jest wielki." - Christopher Hitchens,
"Jeśli Boga nie ma. O Bogu, Diable, Grzechu i innych zmartwieniach tak zwanej filozofii religii." - Leszek Kołakowski,
"Poza wiarą - jak wychować wrażliwe, etyczne dzieci w świeckiej rodzinie." - pod redakcją Dale McGowan,
"Pochwała herezji." - Konrad T. Lewandowski.
"Bóg urojony." - Richard Dawkins.
Zapisane
pozdrawiam
Marek
kozioł
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1293
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #348 :
Grudzień 07, 2011, 00:06:48 »
Nie rozumiem Marku..a co ma, że tak się wyrażę "piernik do wiatraka" - niech ludziska piszą co chcą, ich sprawa - ważne tylko, żeby innych ludzi najzwyczajniej nie bajać..
Zapisane
chingate
Gość
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #349 :
Grudzień 07, 2011, 21:24:05 »
Nooo, Kołakowski Leszek to z pewnością znał "poglądy drugiej strony", zwłaszcza, że mógł się z nimi zapoznać, gdy sam był "drugą stroną", czyli komunistycznym aparatczykiem, niszczącym karierę i łamiącym życie Profesora Tatarkiewicza. To przykre, Marku, że powołujesz się na "autorytety" wykreowane w III RP przez zwany "salon". Ale awantury z tego powodu oczywiście wszczynał nie będę
Dyskusji na temat początku chrześcijaństwa nie będę kontynuował, gdyż będąc na zesłaniu na Atlantyku jestem odcięty od swych książek, nie chcę się więc wymądrzać i popełnić choćby jednego błędu, a tym bardziej mylić daty i fakty, jak, nie przymierzając Prezydent Komorowski na wykładzie. Z chęcią wszakże poczytam, co Szanowni Koledzy mają na ten temat do powiedzenia. Pozdrav.
Zapisane
xbw
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3110
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #350 :
Grudzień 07, 2011, 23:39:41 »
Musammanie, czy Ciebie zesłano na tą wyspę za poglądy
?
Leszek Kołakowski nigdy przenigdy nie był żadnym aparatczykiem! Jako filozof, owszem, był teoretykiem komunizmu jako idei filozoficznej, temat rozpatrywał wyłącznie w postaci słownej. Był, jest i będzie autorytetem, moralnym między innymi, jeszcze długie lata. Ja, w odróżnieniu od Ciebie, mam na półce moje książki, w tym kilka Kołakowskiego, drukowane przez niezależne wydawnictwa nieoficjalne, bo oficjalnie tego pana nie można było wydać.
Zapisane
chingate
Gość
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #351 :
Grudzień 08, 2011, 00:12:38 »
Wielce Szanowna XBW, stare porzekadło mówi "nigdy nie mów przenigdy"! Kołakowski owszem, był komunistycznym aparatczykiem, członkiem PPRu i PZPRu, a także Instytutu Kształcenia Kadr Naukowych przy Partyji. Ja myślę, że Pani o tym wie, Pani tak tylko krotochwilnie puszcza do mnie oczko, co zresztą jest bardzo miłe. Kołakowski brał udział w nagonce na Profesora Tatarkiewicza i zdaje się (tegom nie jest pewien) że był jej inicjatorem, oczywiście z inspiracji Sił Wyższych. Co do tego, czy "był (
), jest i będzie autorytetem moralnym", to domniemywam, że dla Szanownej Pani. Dla mnie- nie, choćby Nadredaktór Michnik namaszczał go jeszcze ze sto razy.
Zapisane
xbw
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3110
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #352 :
Grudzień 08, 2011, 18:08:20 »
Jako człowiek myślący i dociekający, jako filozof i autor słowa pisanego w interesującej formie i zastanawiającej treści Kołakowski jest dla mnie autorytetem. Według mnie albo człowiek jest porządny albo nie jest porządny, ot i wsio. A z partii wyleciał z hukiem już w 1966.
Zapisane
chingate
Gość
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #353 :
Grudzień 15, 2011, 21:58:59 »
"Według mnie albo człowiek jest porządny albo nie jest porządny, ot i wsio."
OK, ale czy to znaczy, że dla Pani, podobnie jak dla komisarzy GW, życiorysy "autorytetów" zaczynają się od konkretnej daty?
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
Offline
Wiadomości: 752
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #354 :
Grudzień 15, 2011, 23:39:50 »
I co z tego, że wyleciał? Czy w jakimś stopniu przekreśla to jego wcześniejsze "dokonania"? Zresztą nie tylko jego...
Zapisane
O mój Bożanowie, ten Chopin to był naprawdę Wunder Geniuszas!
xbw
Ekspert
Offline
Wiadomości: 3110
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #355 :
Grudzień 16, 2011, 13:37:15 »
Nie jestem biografem Kołakowskiego i nie zamierzam być, nie jestem też jego sędzią. Nie jestem historykiem. Znikam z tego wątku.
Zapisane
aro 59
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1263
--- Marek ---
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #356 :
Styczeń 21, 2013, 08:56:32 »
Z Wadowice 24.pl
Józef Kalinowski (w późniejszym czasie jako karmelita przybrał imię zakonne Rafał) wziął udział w powstaniu styczniowym na Litwie. W roku 1863, po wybuchu powstania przeciw caratowi, jako kapitan sztabu pracował przy rozbudowie twierdzy w Brześciu nad Bugiem.
Zwolnił się wówczas z wojska rosyjskiego i przyjął obowiązek ministra wojny z ramienia Rządu Narodowego w rejonie Wilna. Był jednym z ostatnich przywódców powstania na Litwie. Został aresztowany 24 marca 1864 r., a sąd carski skazał go na karę śmierci, którą dzięki staraniom rodziny zamieniono na 10 lat przymusowych prac na Syberii.
W maju 1874, po zwolnieniu z wygnania dotarł do Paryża . W 1877 wstąpił do zakonu Karmelitów Bosych w Grazu w Austrii, przyjmując imię zakonne Rafał od św. Józefa. Święcenia kapłańskie otrzymał 15 stycznia 1882.
Dziesięć lat później ten były powstaniec styczniowy osiedla się w Wadowicach, wraz kilkoma innymi zakonnikami zakłada zgromadzenie ojców karmelitów bosych i rozpoczyna budowę dużego klasztoru z cegły w trzynawowym neoromańskim kościołem, którego później będzie przeorem.
Ojciec Rafał, powstaniec styczniowy Józef Kalinowski, zmarł w 1907 po 11 miesiącach choroby w klasztorze w Wadowicach. Został pochowany na cmentarzu klasztornym w Czernej, ale jego imię na stałe będzie związane z Wadowicami.
Wyniesiony na ołtarze przez papieża Jana Pawła II jest dziś jedną z tych postaci historii miasta, z której wadowiczanie są dumni.
Zapisane
pozdrawiam
Marek
aro 59
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1263
--- Marek ---
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #357 :
Styczeń 21, 2013, 08:58:44 »
Z wadowice24.pl
Baruch Thieberg osiedlił się w Wadowicach w 1867 roku. Legenda głosi, że ten barczysty, wysoki mężczyzna wjechał na wadowicki rynek dwoma wozami, na których miał spakowany cały dobytek ocalały z rodzinnego domu w kieleckim. W zaborze rosyjskim nie miał czego szukać.
Jako powstaniec styczniowy spotkał się już z prześladowaniami, skonfiskowano mu odziedziczony majątek. Większość polskich Żydów w czasie powstania styczniowego przyjęła postawę raczej obojętną, wyczekując na przechylenie się szali walk na którąś ze stron.
Ale młody wówczas Baruch Thieberg był jednym z tych, którzy uwierzyli w manifest powstańczy Rządu Narodowego z 22 stycznia. Głosił on, że "Komitet Centralny Narodowy ogłasza wszystkich synów Polski, bez różnicy wiary i rodu, pochodzenia i stanu, wolnymi i równymi obywatelami kraju".
Baruch Thieberg był pierwszym Żydem, który zamieszkał w Wadowicach. Wcześniej w mieście obowiązywał zakaz osiedlania się Żydów, wydany jeszcze przez króla Zygmunta Starego. Thieberg szukał tutaj nowego, lepszego domu. Udział w powstaniu zapewnił mu szacunek miejscowych władz.
Za przykładem Thieberga poszli inni Żydzi. Tuż przed II wojną światową w 10,5 tysięcznych Wadowicach mieszkało już około 2,5 tysiąca Żydów. Thieberg był pionierem osadnictwa, które doprowadziło do powstania dużej gminy wyznaniowej z własną administracją, synagogą, łaźnią rytualną i kirkutem, którego był również współfundatorem i gdzie znajduje się jego mogiła.
Żydzi wnieśli do Wadowic własną kulturę, bogatą tradycję, a także pomysłowość i również kapitał. Dali miastu "świeżą krew", która do czasów II wojny światowej posunęła rozwój Wadowic znacznie do przodu. Kto wie, może gdyby nie Holocaust, pionier Thieberg i powstaniec styczniowy doczekałby się u nas pomnika lub nazwy jednej z ulic.
Zapisane
pozdrawiam
Marek
aro 59
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1263
--- Marek ---
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #358 :
Styczeń 21, 2013, 09:01:03 »
Z wadowice24.pl
Uciekinierem z Królestwa Polskiego był także pochodzący ze zubożałej szlachty Seweryn Kurowski. Młody lekarz i farmaceuta z chwilą wybuchu powstania miał 23 lata i dał się porwać powstańczemu zrywowi, zaciągając się do partyzantki.
Po upadku powstania ten inteligentny działacz frakcji "czerwonych" szukał stabilizacji życiowej w Wadowicach. Wżenił się w dobrze sytuowaną i bogatą rodzinę Zapałowiczów. Jego żoną była Jadwiga córka dr Antoniego Zapałowicza, dyrektora szpitala powszechnego w Wadowicach. Pod okiem Zapałowicza młody Seweryn zaczął pracę.
Rewolucyjne hasła zamienił na "pracę u podstaw". Był typowym przykładem pozytywistycznego "organicznika". Otworzył w Wadowicach pierwszą aptekę, z powszechnie dostępnymi lekami, w której nie leczono jedynie ziołami.
Z czasem stał się majętnym mieszczaninem. Kupił i odmurował kamienicę w centrum rynku, w której obok apteki miał gabinet lekarski. Tak się składa, że owa kamienica Kurowskiego stanie się sto lat później najbardziej znanym w świecie budynkiem z Wadowic.
Dziś w kamienicy mieści się w niej Dom Rodzinny Jana Pawła II. Jej klasycystyczną architekturę zawdzięczamy właśnie Kurowskiemu. Czy powstaniec styczniowy Seweryn Kurowski mógł choć przez chwilę przypuszczać, że w murach jego domu przyjdzie kiedyś na świat "papież słowiański", który odmieni historię swojego kraju, czyli zrobi to, czego nie udało się zrobić w 1863 roku.
Seweryn Kurowski wyróżniał się wśród ludzi swojej epoki żyjących w Wadowicach. Był człowiekiem przedsięborczym, ale również miał w sobie duże pokłady empatii i zrozumienia dla potrzeb innych. Dzięki własnej przebojowości, a może i kontaktom swojego teścia, który był wpływowym radnym, Seweryn Kurowski pełnił przez wiele lat funkcję wiceburmistrza Wadowic.
W ten sposób mógł już bezpośrednio wpływać na decyzję samorządu i jego sprawy w czasach, gdy w drugiej połowie XIX wieku mamy do czynienia z dużym rozkwitem galicyjskiego miasteczka w dumną siedzibę wielkiego powiatu, gdzie powstało gimnazjum, siedziba sądu obwodowego, szpital powszechny, a w 1888 roku przejeżdża pierwszy pociąg.
Seweryn Kurowski zmarł w 1889 roku. Mogiła powstańca styczniowego znajduje się na Cmentarzu Parafialnym we wspólnym Grobowcu Rodziny Kurowskich.
Zapisane
pozdrawiam
Marek
aro 59
Ekspert
Offline
Wiadomości: 1263
--- Marek ---
Odp: Okołopolityczne spory i rozmyślania nad historią
«
Odpowiedz #359 :
Styczeń 21, 2013, 09:04:51 »
Z wadowice24.pl
Przy głównej alei cmentarnej znajduje się obelisk granitowy na grobie Andrzeja Marekowskiego, doktora praw, adwokata krajowego, który zmarł 22 grudnia 1908 roku w 70 roku życia.
Na tym obelisku rodzina umieściła również napis: "Uczestnik Powstania z 63 R." Było to dla nich wciąż ważne, mimo upływu niemal półwiecza powstanie wciąż tkwiło w ich świadomości.
Historycy obliczają, że w latach 1863-1864 przez powstanie przeszło 200 tysięcy uczestników. Tylko nieliczni z tych, którzy nie zginęli, po latach prześladowań układając sobie na nowo życie w rożnych miejscach trzech zaborów, a także na emigracji, doczekali czasów, gdy Polska stała się znów niepodległym krajem. Krajem, który uznał ich walkę, poświęcenie oraz oddał im należny szacunek.
W 1921 roku marszałek Józef Piłsudski nakazał odnalezienie wszystkich żyjących jeszcze powstańców i ich odznaczenie. Uszyto dla nich specjalne mundury i awansowano do stopnia kapitana, przyznano krzyże Virtuti Militari.
W ówczesnym Wojsku Polskim, jak w każdej innej armii świata, obowiązywała zasada, że młodszy stopniem jako pierwszy salutuje wyższemu. Od tej zasady Piłsudski uczynił wyjątek. Wszyscy żołnierze, włącznie z nim samym, marszałkiem Polski, regulaminem zostali zobowiązani do salutowania weteranom Powstania Styczniowego.
W tamtym czasie powstańcy, schorowani i starzy, mogli liczyć na pomoc państwa, budowano dla nich specjalne domy opieki i otaczano powszechnym szacunkiem, a gdy umarli na ich pogrzebach nie mogło zabraknąć warty honorowej Wojska Polskiego.
Takich czasów wolnej i dumnej z powstańców Polski doczekał Kalikst Muraszko, zmarły w 1924 roku ostatni powstaniec styczniowy z Wadowic.
Jego grób znajduje się na Cmentarzu Parafialnym w górnej jego części. Już nieco zniszczony, z tablicą kamienną, na której napis, że był uczestnikiem Powstania Styczniowego, jest już ledwo widoczny.
Zapisane
pozdrawiam
Marek
Strony:
1
...
22
23
[
24
]
25
Do góry
Drukuj
« poprzedni
następny »
Skocz do:
Wybierz cel:
-----------------------------
Działy forum
-----------------------------
=> Regulamin forum i ogłoszenia
=> Chopin
=> Muzyka
===> Płyty
===> Artyści i ich muzyka
=> Wydarzenia
=> O wszystkim i o niczym
Ładowanie...
Polityka cookies
Darmowe Fora
|
Darmowe Forum
kuro-shiro-academy
rybyigzyby
fotowypadykielce
polish-rpg-server
duealllupi