Możdżer świetny, Stańko jak zwykle świetny, na nokturnie wyszłam z siebie i stanęłam obok, ale Bułeckę nadal lubię. Potem przełączyłam na Kontakt z Jodie Foster, żeby się nie denerwować. Dziękuję za relację i nie żałuję, że mnie ominęło. Wolę Eurowizję, tam oczekiwania pokrywają się z prezentacją
Po wysłuchaniu około czterogodzinnej transmisji z Moskwy, wokalistów, skrzypków, wiolonczelistów i pianistów, doświadczyłam w pełni powiedzenia, że
apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ależ miałam niedosyt, co dziwne na muzykę wszelką, nie tylko fortepianową. Wysłuchałam końcówkę Mykietyna na żywo i już dalsza część koncertu "prezydenckiego/unijnego" nie pasowała mi do wzrastającego apetytu. Oczekuję na dzisiejszy Petersburg. Jak kania dżdżu