Ha! Jestem. Słucham koncertu d-moll w wykonaniu Koreańczyka.
Jego gra jest bardzo uczuciowa, barwna - fortepian ma ładny dźwięk. W Allegro, przed kadencją wyszukał jakiś "smaczków" na lewą rękę; sama kadencja Beethovena została wg mnie trochę udziwniona.
Minus, ogólnie, dla (bardzo) kameralnej orkiestry. Już wczoraj zauważyłem jej miejscami naprawdę wyraźną bezemocjonalność.