Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 35   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: XVII Konkurs im F. Chopina 2015 - II etap  (Przeczytany 121903 razy)
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #90 : Październik 09, 2015, 21:33:51 »

A jutro też jest dzień, i to znowu dzień przepełniony Chopinem. I trzech naszych: Krupiński, Książek, Mikołajczyk. I wielu innych:)
Trzeba się przespać i zebrać siły.
Zapisane
anelik
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 544



Zobacz profil
« Odpowiedz #91 : Październik 09, 2015, 21:57:47 »

Przepraszam - wiem, że oberwę po łepetynie - nie kupiłam Olofa. Nie zrozumiałam "co autor miał na myśli". Na ogól nie mam problemów, żeby rozpoznać intencję z jaką ktoś gra, pisze, śpiewa - u Hansena nie rozpoznałam. Miałam wrażenie, jakby nie do końca był przygotowany i na gorąco improwizował. Wywiad z nim  trochę tą moją tezę ex promptu uzasadnił. Mówił, że utwory, które grał są dla niego stosunkowo nowe, niedawno je gra. Był w jego grze jakiś chaos, który mi przeszkadzał.  Brakło mi czegoś - nie wiem jak to nazwać - w tańcu mówi się, że ktoś nie posiada kontynuacji ruchu i u Olofa właśnie takiej kontynuacji ... może frazy, może myśli, może planu brakowało. Przesłucham go jeszcze raz, bo być moje odczucia są w jakimś stopniu efektem rozproszenia - akurat tworzyłam rybę po grecku (rodzina stanowczo żąda kulinariów w zamian za zmonopolizowanie wszystkich odbiorników w domu dla celów konkursowych Duży uśmiech).  Inna rzecz, że nie był także wcześniej w gronie moich faworytów.

Chi CHo Han fajnie uśmiechał się do walców - niestety także do walca a-moll, którego wykonanie niezbyt mi się podobało. Melancholia gdzieś się podziała. Na balladzie chyba się rozgrywał. Polonez bez "ciarów".

Król Julian - wesoły chłopak, którego uważałam za kobietę. Tak się zresztą ubiera. Program bardzo zróżnicowany i ciekawy. Niezły aparat wykonawczy ale gdzieś się strasznie spieszył. Nawet odstępy pomiędzy utworami były nieznaczne - jakby się bał, że jak natychmiast nie zagra, to mu zabiorą stołek. Kołysanka - jak Janusz napisał - nie ukołysała, choć było miejsce, w którym mu się fajnie elfy śmiały. Poloneza wsadził do pendolino. Chyba najlepiej scherzo. Posłucham jeszcze raz, bo wydaje mi się, że to chłopak z potencjałem. Tym bardziej, że nie słyszałam go w I etapie.

Alosza - dalej na niego nie stawiam, choć gra lepiej niż pięć lat temu.

Koreanka - grała z jakimś swoim planem. To czego mi brakowało to tego, by pozwoliła wybrzmieć niektórym dźwiękom.

Z dzisiejszego dnia Seong-Jin Cho,  Luigi Carroccia, Galina Chistiakova. Resztę przesłucham noch einmall.
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #92 : Październik 09, 2015, 23:17:19 »

Przepraszam - wiem, że oberwę po łepetynie - nie kupiłam Olofa.
Elu, chyba nie ma za co przepraszać. To chyba bardzo indywidualna sprawa, kto się nam bardziej czy mniej spodoba. I Olof też bardzo jest "indywidualny". Nawiasem mówiąc, Dwójka też go nie kupiła.
Mnie się chyba poranna sesja bardziej zapadła w serce, bo też byłam świeża i wypoczęta. Więc bardzo podobał mi się Piotr, jeszcze bardziej Luigi, a najbardziej Seong-Jin. I w ogóle z całego dnia - Seong-Jin.

A sesji wieczornej słuchałam nie od początku, potem w tle, i bardzo przyjemnie i kojąco z tego tła docierał do mnie Zhi, potem Su Yeon. Ale też odniosłam przy tym wrażenie, że gdzieś się spieszyli, oboje. Scherzo Juliana podobało się w Dwójce. Su odsłuchałabym I etap, bo słuchałam prawie wszystkich, którzy przeszli, a ona mi się jakoś uchowała. Chciałabym też posłuchać walców ChiChotka:).

Generalnie myślę, że my sobie tego wszystkiego jeszcze posłuchamy, i to nieraz. Przecież pamiętam, jak długo jeszcze było intensywnie eksploatowane konkursowe archiwum, zanim wreszcie czas i natłok nowych muzycznych wydarzeń nas od niego oderwał - ale też i my znaliśmy repertuar niektórych wykonawców niemal na pamięć Uśmiech

rodzina stanowczo żąda kulinariów w zamian za zmonopolizowanie wszystkich odbiorników w domu dla celów konkursowych Duży uśmiech.
Chichot
« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2015, 23:34:58 wysłane przez Aleksias » Zapisane
tuco82
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 529



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #93 : Październik 10, 2015, 08:44:08 »

We mnie skumulował się jakiś krytycyzm. Ktoś gra w jednym momencie cudownie, żeby za chwilę odegrać fragment zupełnie niezrozumiale: a to zbyt szybko, a to za głośno, a to bez wrażliwości w używaniu pedału podtrzymującego.
Efektem tego stało się postrzeganie przeze mnie wykonań dzieł jako oszustwo w budowaniu napięcia, w przeżywaniu muzyki (nie potrzebuję aktorów).

Rozumiem, że w każdym utworze Chopina możemy znaleźć wiele miejsc kulminacyjnych, ale nie rozumiem dlaczego wszystkie z nich miałyby polegać na głośniejszym odegraniu frazy. To pianista powinien wybrać sobie najważniejsze punkty kulminacyjne i wokół nich celebrować ich nadejście.

Pianiści zbyt mało poświęcają się wydobywaniu brzmień i kontrastów między nimi. Jednak we wczorajszym dniu najbliższy do osiągnięcia tego był Chorwat i dlatego właśnie jego widzę w kolejnym etapie. Jednak i on nie wyzbył się błędów, które nakreśliłem wyżej. Przykład? Polonez heroiczny brzmiał za głośno - momentami jeden wielki wrzask zlewających się akordów. NIC Z TEGO NIE ROZUMIEM.

Gdyby każdy grał średnio o 1/3 ciszej, nie musiałby na końcu utworu przybijać gwoździ do fortepianu.

Mam zaległości (w tym prezentację Galiny).
Zapisane

"Problemem cytatów znalezionych w Internecie jest ich wątpliwa autentyczność." - Albert Einstein
Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #94 : Październik 10, 2015, 10:37:34 »

Witam Wszystkich   Uśmiech
Wysłuchałem jeszcze raz Olofa i wiem co mi w jego grze przeszkadza- nadużywa pedału i jego gra jest trochę  zamazana, mało selektywna. Co wy uważacie? Pomijam jego posturę przy klawiaturze  Mrugnięcie Kto teraz gra?
Zapisane
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #95 : Październik 10, 2015, 10:55:26 »

Gra Japonka Kobayashi, pamiętam, zrobiła na mnie spore wrażenie w I etapie. Jak na razie gra ładnym, wypieszczonym dźwiękiem.

Właśnie teraz, kulminacja barkaroli. Trochę forsowna, przycieżka. Ależ to trudny utwór.
« Ostatnia zmiana: Październik 10, 2015, 10:57:13 wysłane przez Mozart » Zapisane

Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #96 : Październik 10, 2015, 11:04:31 »

Pytałem o poprzednie - grała D. Klinton. Słuchałem Poloneza i Walca wg mnie klasycznie, poprawnie - jest ok
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #97 : Październik 10, 2015, 11:23:29 »

Dinara Klinton nie zrobiła na mnie wrażenia. Owszem, poprawnie, wszystko, jak to w mojej szkole muzycznej czasem, dość zgrzytającym potworkiem językowym określano, "ugrała"Uśmiech) Ale jakoś to do mnie nie dotarło, nie porwało. Sprawiało wrażenie ciężkiego, niezdolnego oderwać mnie od ziemi.

A Aimi słuchałam na jesiennym spacerze. Jej ballada porwała mnie wśród pogodnego nieba i opadających klonowych liści, zawirowała w powodzi błękitu i złota, przepełniła słodko-gorzką poezją życia i przemijania. Lubię słuchać Aimi:))

I walc - o, tak:))
« Ostatnia zmiana: Październik 10, 2015, 11:26:26 wysłane przez Aleksias » Zapisane
Bodek1
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 576



Zobacz profil
« Odpowiedz #98 : Październik 10, 2015, 11:24:44 »

Bardzo mi się podoba jak kobiety grają walce - delikatnie, zwiewnie -tak jak Aimi. Natomiast w częściach dramatycznych brakuje im mocy. Chyba że jest to Chinka   Mrugnięcie
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #99 : Październik 10, 2015, 11:27:44 »

Qi Kong - i całiem nowy nokturn Uśmiech
Zapisane
Niebieskooki
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 752


Zobacz profil
« Odpowiedz #100 : Październik 10, 2015, 11:28:30 »

Szkoda tych kilku nieczystych nutek w polonezie Kobayashi, też chyba nie do końca rozumie ona ten utwór mimo pewnych walorów. Za to walczyk na plus, podobnie jak końcówka ballady - znakomita. Co było wcześniej, nie dane mi było wysłuchać. Na pewno robią wrażenie jej lekkość w grze i wszechstronność.
« Ostatnia zmiana: Październik 10, 2015, 11:30:53 wysłane przez Niebieskooki » Zapisane

O mój Bożanowie, ten Chopin to był naprawdę Wunder Geniuszas!
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #101 : Październik 10, 2015, 11:28:49 »

W drugim etapie Dinara Klinton zagrała zachowawczo, najpierw etiudy - myślałem, że się rozgrzewa, palce i w ogóle, ale już za dużo ich było, a poza tym osłuchaliśmy się ich aż nadto w pierwszym etapie. Myślałem: skończy etiudy, to pokaże... i nic rewelacyjnego nie pokazała, okazało się że choć Ukrainka to nie rozumie Chopina.
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #102 : Październik 10, 2015, 11: