Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miłośników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 14 15 [16] 17 18 ... 20   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Teatr Telewizji  (Przeczytany 65654 razy)
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #225 : Październik 26, 2011, 18:34:45 »

Oczywiście, masz pełne prawo uważać, Moniko, co chcesz. Na moje szczęście ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nie będę się zmuszał do posądzania samego siebie o upośledzenie  Duży uśmiech
Całkiem możliwe, że pomimo widma takiej groźby, czuję się całkowicie sprawny na umyśle i korpusie ciała.  Chichot Mrugnięcie Zapewniam  Spoko
« Ostatnia zmiana: Październik 26, 2011, 18:56:52 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #226 : Październik 26, 2011, 18:51:42 »

Pewnie dla Ciebie Januszu, taka amerykańska milionerka byłaby normalna gdyby nie
wygłupiała się z muzyką, tylko zajeła  się domem i dziećmi, albo wydawała swoje pieniądze
nie na koncerty w Carnegie Hall tylko na ciuchy i biżuterię. Mrugnięcie Mrugnięcie :)Ale pewnie wtedy nie powstałaby o niej sztuka.
Zapisane

Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #227 : Październik 26, 2011, 18:58:32 »

Pewnie dla Ciebie Januszu, taka amerykańska milionerka byłaby normalna gdyby nie
wygłupiała się z muzyką, tylko zajeła  się domem i dziećmi, albo wydawała swoje pieniądze
nie na koncerty w Carnegie Hall tylko na ciuchy i biżuterię. Mrugnięcie Mrugnięcie :)Ale pewnie wtedy nie powstałaby o niej sztuka.

hmm... nie wiem co odpowiedzieć. Na wszelki wypadek dam Ci buziaka  Uśmiech   Buziak
Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
anelik
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 544



Zobacz profil
« Odpowiedz #228 : Październik 26, 2011, 20:18:54 »

Pewnie dla Ciebie Januszu, taka amerykańska milionerka byłaby normalna gdyby nie
wygłupiała się z muzyką, tylko zajeła  się domem i dziećmi, albo wydawała swoje pieniądze
nie na koncerty w Carnegie Hall tylko na ciuchy i biżuterię. Mrugnięcie Mrugnięcie :)Ale pewnie wtedy nie powstałaby o niej sztuka.

Wiem, że piszę kompletnie nie na temat, zwłaszcza w tym wątku, ale taka myśl nawiedziła mnie po przeczytaniu wypowiedzi Tereni. Przy obecnym moim poziomie zalatania, zakręcenia, odpowiadania za, itp. - krótko mówiąc poziomie stresu i zmęczenia zamarzyło mi się, by być na chwilę chociaż amerykańską milionerką, zająć się domem i dziećmi i kupować te ciuchy czy biżuterię czy futra czy coś. Długo pewnie nie wytrzymałabym (zwłaszcza w futrach nie gustuję Duży uśmiech), ale taki mały epizod "bycia milionerką" - czemu nie?
Zapisane
TeresaGrob
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2621



Zobacz profil
« Odpowiedz #229 : Październik 26, 2011, 20:40:54 »

Doskonale Cię Elu rozumiem, w dobrych czasach moją receptą na stres,
różne psychiczne dołki, było nabycie buteleczki perfum.Uwielbiam perfumy,
mam fijoła na punkcie perfum, jako rzeczy za drogiej dla mnie i do niczego nie
potrzebnej.Do diabła z rozsądkiem i rzeczywistością, na jakiś czas oczywiście.
Zapisane

xbw
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3110



Zobacz profil
« Odpowiedz #230 : Październik 26, 2011, 21:18:53 »

Też absolutnie nie uważam, że F. była upośledzona, kaleka czy coś na kształt. Nikt nie wie, co ona słyszała, jak odbierała muzykę, ludzki mózg funkcjonuje czasem w sposób nieprzewidywalny, zupełnie poza schematami. Podchodząc do tematu od tej strony strach byłoby spojrzeć w lustro tak zupełnie obiektywnie, nie wybuchając śmiechem lub bez odruchów dramatycznych. Czy Picasso był upośledzony, kaleki? Ja, przechodząc jakąkolwiek ulicą, w jakiejkolwiek sytuacji widzę na przykład gigantyczny spektakl, z którego w zależności od nastroju można albo turlać się ze śmiechu albo zastygać w rozpaczy i grozie. Jeśli spojrzeć na każdego z nas z zewnątrz, z dystansu, w detalu lub we fragmencie wyciętym z otoczenia, wyławiając z kontekstów - co widać? W zależności od bogactwa wyobraźni zapewne. Mnie na przykład śmieszą i budzą moje politowanie i głębokie współczucie kobiety chodzące non stop w szpilkach, niezależnie od sytuacji (zabiję się, zwichnę kostkę, złamię nogę, ucieknie mi pięć tramwajów, spadnę ze szczytu, odmrożę stopy, dostanę zapalenia płuc ale pantofelków na obcasie nie zdejmę), a to tylko jeden z licznych przykładów, jakie mogłabym podać.
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #231 : Październik 26, 2011, 22:02:43 »

Cóz... właściwie ludzie upośledzeni - to nie ludzie z upośledzeniem. Oni po prostu inaczej czują, widzą, oceniają. Ja, na ten sam przykład, jestem młodym, przystojnym  mężczyzną, rzecz jasna -  młodym i przystojnym "inaczej".  Duży uśmiech
Prawda, jak łatwo wszystko da się wrzucić w jeden tygiel?  Z politowaniem jak łatwo go opustoszyć...
« Ostatnia zmiana: Październik 26, 2011, 22:42:11 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak grał ów pianista? W jego grze było coś ludzkiego: pomylił się...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #232 : Październik 27, 2011, 09:01:27 »

Rozumiem Was dziewczyny  Uśmiech
ja mam podobnie:
im dłużej żyje człowiek
tym bardziej chciałby żyć godnie
(a to wymaga zgromadzonych oszczędności)
i wygodnie.  Uśmiech
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
Monika_Aleksandra
Monika
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1049



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #233 : Październik 27, 2011, 15:05:30 »

Oczywiście, masz pełne prawo uważać, Moniko, co chcesz. Na moje szczęście ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nie będę się zmuszał do posądzania samego siebie o upośledzenie  Duży uśmiech
Całkiem możliwe, że pomimo widma takiej groźby, czuję się całkowicie sprawny na umyśle i korpusie ciała.  Chichot Mrugnięcie Zapewniam  Spoko

Gdybym nie była bardzo życzliwa, ten post mógłby mnie dotknąć.

Do posądzania o upośledzenie zmuszają mnie logiczne implikacje Twoich twierdzeń.
Zapisane
Aleksias
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 3011


Asia


Zobacz profil
« Odpowiedz #234 : Październik 28, 2011, 21:50:57 »

Też absolutnie nie uważam, że F. była upośledzona, kaleka czy coś na kształt. Nikt nie wie, co ona słyszała, jak odbierała muzykę, ludzki mózg funkcjonuje czasem w sposób nieprzewidywalny, zupełnie poza schematami. Podchodząc do tematu od tej strony strach byłoby spojrzeć w lustro tak zupełnie obiektywnie, nie wybuchając śmiechem lub bez odruchów dramatycznych. Czy Picasso był upośledzony, kaleki? Ja, przechodząc jakąkolwiek ulicą, w jakiejkolwiek sytuacji widzę na przykład gigantyczny spektakl, z którego w zależności od nastroju można albo turlać się ze śmiechu albo zastygać w rozpaczy i grozie. Jeśli spojrzeć na każdego z nas z zewnątrz, z dystansu, w detalu lub we fragmencie wyciętym z otoczenia, wyławiając z kontekstów - co widać? W zależności od bogactwa wyobraźni zapewne. Mnie na przykład śmieszą i budzą moje politowanie i głębokie współczucie kobiety chodzące non stop w szpilkach, niezależnie od sytuacji (zabiję się, zwichnę kostkę, złamię nogę, ucieknie mi pięć tramwajów, spadnę ze szczytu, odmrożę stopy, dostanę zapalenia płuc ale pantofelków na obcasie nie zdejmę), a to tylko jeden z licznych przykładów, jakie mogłabym podać.
Tak, w takim obiektywnym, pozbawionym sentymentów, analizującym spojrzeniu my i nasz świat jesteśmy śmieszni, czasem niezrozumiali, często niezbyt ładni. Takie opisy, choćby w powieściach Vonneguta, podobnie jak na portretach naturalistów, uświadamiają nam to czasem bardzo dobitnie. Żeby poczuć, że nasza bieganina ma sens, trzeba by zajrzeć do naszych umysłów, bo to nasze pragnienia ten sens tworzą. A to, co nadaje nam piękno, celowość, urok kryje się też w magii naszych serc. Światło miłości, przyjaźni, sympatii rozświetla i opromienia obiekty naszych przyjaznych uczuć i sprawia, że stają się piękne.Uśmiech Zatem tajemnica piękności ludzi leży wyłącznie w tym, żebyśmy spojrzeli na nich z życzliwością Uśmiech

Myślę, że w zasadzie nie powinien mnie może dziwić ten brak samokrytycznej oceny własnych możliwości – w końcu czasem spotyka się ludzi mocno przekonanych o swoich niezwykłych zdolnościach – w różnych dziedzinach. Florence jest przypadkiem spektakularnym ze względu na rodzaj działalności, którą sobie upodobała – i wiążący się z nią rozgłos:) No i tę pechową kwestię, że tu w przypadku braku talentu upór i ćwiczenia niewiele pomogą. Cóż – skoro kompletnie nie miała słuchu, być może rzeczywiście nie była w stanie ocenić obiektywnie swoich produkcji. W przeciwieństwie do wielu „artystów” żyjących w poczuciu niedocenienia, ona miała okazję realizacji swoich ambicji, a tłumy walące na jej koncerty właściwie utwierdzały ją w tym przekonaniu.Uśmiech

Zapisane
aro 59
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1263


--- Marek ---


Zobacz profil
« Odpowiedz #235 : Listopad 28, 2011, 21:24:49 »

Kocham Annę Seniuk,
Stuhra uwielbiam,
Pszoniaka lubię
oglądam Teatr  Uśmiech
dzisiaj (28 listopada) 20:30 - TVP 1
"Ich czworo"
sztuka Gabrieli Zapolskiej, Polska, 1977
Zapisane

pozdrawiam Uśmiech         
               Marek
gandarwa
Aktywny użytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 247



Zobacz profil
« Odpowiedz #236 : Listopad 28, 2011, 21:33:13 »

Ach, dzięki, drogi Marku, byłabym przesle